Powered By Blogger

czwartek, 11 października 2012

Nie wiem...

Jeszcze parę odsłon z niedzielnego spaceru w Nałęczowie.
Dojazd do Parku Zdrojowego zabytkową aleją lipową.
Jesień idzie przez park...
Eleganckie boa z winobluszczu:)
A tu się śpi...
Od czasu, do czasu można się wykąpać.
Wybranka też śpi...
Oj, ale konkurent nie śpi... ;)
I dekoracja do porannej kawy - gałązka śnieguliczki w różowej odmianie.
***(Nie wiem, czy...)

Nie wiem, czy mogę marzyć jeszcze,
gdy ziemska podróż po połowie,
w gwiaździste noce pisać wiersze
snem, co wymyka się spod powiek.

Jednakie świty i wieczory,
myśli, co biegną gdzieś donikąd,
spóźnionych tęsknot drży koloryt,
czasem pobladłe w deszczu nikną.

Gdy jesień weszła na estradę,
horyzont tonie w mgieł szarudze,
dnie powtarzalne ciągiem zdarzeń,
na rychłą wiosnę nie mam złudzeń -

zniknęły pod całunem liści,
w ciszy zmarzniętych ranków, nocy...

A wiesz? Znów mi się maj dziś przyśnił
i twojej ręki czuły
dotyk...

92 komentarze:

  1. Witam w czwartek:)*
    Właśnie zaczął siąpić deszcz, za oknem chłodno, 5 st., a mnie już bardzo czas pogania.
    Zmykam więc w teren, pozdrawiam Wszystkich w jesiennych kolorach i udanego dnia życzę:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam :)))*

      Dotykaj delikatnie .....

      http://www.youtube.com/watch?v=L0lo9dlAAQU

      :)*

      Usuń
    2. :)))*

      Dawnych mistyków ludzkiej duszy pieśń
      Księżyca ciemna strona
      Słońce zabija na raty nas w nadfiolecie.
      Schodami do nieba zacząłem się piąć
      Tam nie ma autostrady
      Myślę o tobie, a ptakiem jest myśl zbytek słów.
      Me światy są obce bez nocy i dnia
      Tam wiersze z obłędu powstają
      Lecz póki tu jestem, proszę
      Kochaj mnie, dotykaj mnie.

      Ref: Dotykaj delikatnie, bezszelestnie ciepłem palców
      Dotykaj aksamitnie, rzęs pokłonem, nie przestawaj
      Dotykaj całowaniem i oddechem tak, jak lubisz
      Dotykaj smugą włosów niby muślij bólowi zadaj ból.

      Kochanie, samotność można wypić do dna choć to trudne.
      Miłość prawdziwą daje tylko Bóg i zrozumienie.
      Wszędzie Go szukam, dla Niego chcę żyć
      Wbrew potępieniom.
      Tęsknię za ciszą bezludnych wysp dzikich plaż.
      Me światy są obce bez nocy i dnia
      Tam wiersze z obłędu powstają
      Lecz póki tu jestem, proszę
      Kochaj mnie, dotykaj mnie.

      Ref: Dotykaj delikatnie...

      Wiem, że chcesz wspólnych snów dam Ci je.
      Nie bój się, nie bój się.
      Dziwne jest piękne wciąż twierdzę tak gorsząc dewotów.
      Na urodziny sam sobie dziś dam znak pokoju.
      Kochanie, samotność mnożna wypić do dna choć to trudne.
      Więcej nic nie mów, tylko przytul się dotykaj mnie.

      Ref: Dotykaj delikatnie, bezszelestnie ciepłem palców
      Dotykaj aksamitnie, rzęs pokłonem, nie przestawaj
      Dotykaj całowaniem i oddechem tak, jak lubisz
      Dotykaj smugą włosów niby muślin, bólowi zadaj ból.

      Usuń
    3. Witaj Jasieńku:)*
      To chyba śpiewa Tomasz Żółto, dziękuję za tak czuły dotyk:)))* Dotyk, to bliskość, nieważne, czy teraz, czy kiedyś, ale...

      Bądź zawsze blisko mnie

      Któregoś dnia
      Nad życiem swym
      Zamyślę się przez dłuższą chwilę
      To będzie znak,
      Ze przyszedł czas
      Pożegnać czaple i motyle...

      Bądź wtedy blisko mnie
      Na dobre i na złe
      Wskaż drogę, osusz łzę..
      Bądź zawsze blisko mnie!

      Gdy z moich snów
      Na zawsze już
      Odlecą czaple i motyle
      Niechętną twarz
      Pokaże mi
      Los, który obiecywał tyle

      Gdy braknie barw
      Marzeniom mym
      Jakby je zważył mrozu powiew,
      Bądź blisko mnie
      W godzinie złej,
      Nie pozostawiaj samej sobie.

      Bądź wtedy blisko mnie
      Na dobre i na złe
      Wskaż drogę, osusz łzę..
      Bądź zawsze blisko mnie!

      Któregoś dnia nad życiem swym
      Zamyślę się przez dłuższą chwilę
      To będzie znak, ze przyszedł czas
      Pożegnać czaple i motyle...

      Bądź wtedy blisko mnie
      Na dobre i na złe
      Wskaż drogę, osusz łzę..
      Bądź zawsze blisko mnie!

      ***

      To piosenka z repertuaru Edyty Geppert, ale niestety, nie ma jej na YT. Śpiewa ją również Urszula.

      http://www.youtube.com/watch?v=Wpb9PDMXc64

      Pozdrawiam czule w zimny wieczór i dziękuję za nocną rozmowę liryczną :)*

      Usuń
  2. Witaj,Ewo,bardzo mi się podoba Twój dzisiejszy wiersz, gratuluję.Ach, te czułe ręce, nic nie powiem więcej...

    Bardzo ładne zdjęcia kaczek, pięknie tam, pozdrawiam Gości Ogródka życząc miłego dnia:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Danusiu:)
      Bardzo mi miło, że podoba Ci się mój wiersz i zdjęcia, dziękuję:)
      U mnie dzisiaj bardzo zimno, tylko 7 stopni cały dzień, co chwila pada deszcz, więc na taki słotny, jesienny wieczór dedykuję Ci wiersz Krzysztofa Owczarka z gorącymi uczuciami:)

      Krzysztof Owczarek

      Będę...

      Będę zawsze przy Tobie, będę o Ciebie dbał.
      Będę patrzeć jak śpisz, będę na warcie stał,
      Będę trzymać Twą rękę, gdy śliskimi kamieniami będziesz szła,
      Będę miękką chusteczką, gdy po Twym policzku spłynie łza.

      Będę ciepłym kocykiem, gdy poczujesz chłód,
      Czekoladowym rogalikiem, gdy w żołądku zassie głód,
      Na tle prozy życia będę baśnią najpiękniejszą,
      I muzyką na łące, gdy sił braknie świerszczom.

      Będę tulił Twoje myśli ale także Twoje ciało,
      Będę czekał na Ciebie, choćby nie wiem co się stało,
      Będę Twym Aniołem Stróżem unosząc Cię ponad chmury,
      Otulę Cię mym skrzydłem, gdy wzbijemy się do góry.

      ***

      Przyjemnego wieczoru, pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  3. Dzień dobry:)
    Hmmm...cóż Ewo odpowie Ci Zofia Szydzik...:)

    Nie licz lat i dni

    nie licz lat i dni – dawna dziewczyno
    ich nurtu nie zatrzymasz
    niech płyną...
    bądź jak stare dobre wino
    zatrzymaj słodki jego bukiet
    i w zachwycie łap chwile
    jak piękne motyle
    nie pozwól im
    uciec

    bo w zachwycie ci do twarzy
    i w szalu nadziei na ciepłe dni i lata
    jeszcze wszystko może się zdarzyć
    niech unosi cię na fali - myśl skrzydlata !

    śpiewaj piękna dziewczyno - mimo deszczu
    i przetaczających się burz
    w duszy posiej kwiaty
    niech pokryją pamięci kurz
    i śpiewaj...
    a jutro - uśmiech przyjdzie w swaty
    jak kochanek
    z bukietem pąsowych
    róż

    bo z uśmiechem wyglądasz ładniej
    bo uśmiech - to ust twoich kwiat
    z uśmiechem wyglądasz powabniej
    taka właśnie - możesz zdobywać świat !

    tańcz dziewczyno - do póki dusza
    wiosnę pamięta...
    póki usta pamiętają pocałunków smak
    szal nadziei zarzuć na ramiona
    i tańcz harmonijnie – w takt
    niech zwiędłe spojrzenie
    w lustrze skona
    uwierz w jutro
    w wyznaczony sercem
    trakt

    bo z nadzieją ci bardziej do twarzy
    z nią możesz marzyć, śpiewać, żyć
    bez niej nie wiesz, co się wydarzy
    zgubisz drogę do szczęśliwych wysp !

    nie licz lat – dziewczyno !
    nie licz dni !...

    Pięknego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      Małgorzata Socha & Andrzej Krzywy - Mogę wszystko

      http://www.youtube.com/watch?v=GYZ6DR8fZ2c

      ...:)

      Usuń
    2. Dobry wieczór Izo:)
      Dyżurny wiersz Zosi zawsze na czasie... dziękuję:)
      W taki jesienny czas mam dla Ciebie coś o marzeniach... ładnie koresponduje z wierszem Zosi.

      Dopóki jeszcze...

      Dopóki jeszcze potrafimy marzyć,
      Dokąd miłością wypełniamy sny,
      To wszystko jeszcze może się wydarzyć,
      By znowu szczęściem zakwitły nam dni.

      Dopóki jeszcze płoną w nas pragnienia,
      Dokąd tęsknotą błyszczy w oku łza,
      Gdy drogowskazem nadal są marzenia,
      To znak że młodość wciąż jeszcze w nas trwa.

      Choć nasze skronie okryły się szronem,
      To idźmy w życie jak na pierwszy bal,
      Wierząc że jeszcze nie wszystko stracone,
      Że to nie pora na przedwczesny żal.

      - Jan Lech Kurek

      Przyjemnego wieczoru z marzeniami...:)

      Usuń
    3. ... a piosenka, tym razem... nie mogę:)

      Nie mogę cię zapomnieć - Agnieszka Chylińska

      http://www.youtube.com/watch?v=LQ8tXFWVd1Y

      :)))

      Usuń
    4. :)))
      Mnie ostatnio prześladuje Acker Bilk.Poprosiłam więc go o kołysankę:)

      ACKER BILK - If I Give My Heart To You ( HD )

      http://www.youtube.com/watch?v=eQ3rtckz1R4&feature=related

      Cieplutkich snów,dobranoc...:)

      Usuń
  4. Marzenia są jak promień słońca,
    Jak włosy dziewcząt wciąż tańczące,
    Jak kolor tęczy, jak wiatr letni,
    Zapachy kwiatów gdzieś na łące.

    I chociaż jesień wiatrem goni,
    Liście spadają z drzew obficie,
    Marzenia wciąż nam towarzyszą,
    bez marzeń cóż jest warte życie?

    Na dzień dobry Ewo, na dzień dobry ogrodnicy:)
    Pa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś mi się coś "złamało" w tym wierszyku;(

      Usuń
    2. Witaj Ozonko:)
      Bardzo podoba mi się Twój wiersz, lekki, delikatny, na temat, z puentą... może dasz mu tytuł "Marzenia"?
      I nic Ci się nie złamało, elegancki dziewięciozgłoskowiec ze średniówką po piątej sylabie, dopracowany - gratuluję:)
      Spróbuj kiedyś zrymować pierwsze i trzecie wersy, będzie jeszcze ładniej. W Twoim wierszu rymują się drugie z czwartymi - abcb.
      Pozdrawiam mile zaskoczona:)

      Usuń
    3. Jesienne marzenia? Nie, "Marzenia" lepiej. Czyli że rymować mają się wszystkie cztery wersy, abab? Jeszcze żebyś wiedziała, napisałam go rano, a tam napisałam , wymyśliłam go po przeczytaniu Twojego wiersza porankowego. Kilka minut i tyle. Jednak wolę fotografować;)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Dzień dobry Ewuniu*, Panie :)
    Kołowrót dzisiejszych zdarzeń dopiero teraz pozwolił uchylić furteczkę Ogródka. Ewunia* o mgieł szarudze, a w sennej mgle Zofia Szydzik.

    * * * ( w sennej mgle...)

    w sennej mgle wzrokiem omiatam
    krajobraz nadmorskiej przestrzeni.
    wsłuchując się w szum morza, patrzę w dal.
    wypatruję bezpiecznej, szmaragdowej przystani
    i w tęsknym zapatrzeniu, jest mi czegoś żal:

    - czy młodego lasu, co świeżością liści
    tchnął i zapachem dzikiej mięty?
    - czy utraconej sprężystości młodej wiśni,
    której nie pieścił czas, a pień jej,
    wiatrem wygięty?

    biegnąc po piasku z przemijaniem w parze,
    potykam się o prześwity brzasku dnia.
    czerwień ust rzuciłam Posejdonowi w darze,
    a on, na kropli w mych rzęs, refleksem gra.

    znużonymi dłońmi przesypuję piasek.
    usypuję wały chroniąc zamki wymarzone.
    walcząc, zmagam się z bryzą i z czasem.
    piaskowe marzenia odchodzą,
    fala zmywa je nad ranem!

    ... pogoda spacerowa.
    Serdeczności, miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuzanko:)
      Piękny wiersz Zofii Szydzik, z przemijaniem, piaskowymi marzeniami, zmaganiem się z czasem... jednym słowem jesiennie, nostalgicznie. Powiem Ci, że trafia zarówno w dzisiejszą aurę, jak i stan mojego ducha...:)
      Klimat dla chochołów, kochanków zbłąkanych...
      Spróbuję przejść ponad to jesienne zwątpienie wierszem Janusza Klisia.

      nie mów

      nie mów
      że czujesz pustkę
      w sercu
      i duszy

      nie mów
      że sił brakuje
      do bólu
      i wzruszeń

      nie mów
      że zatracasz się
      w czymś
      co nie należy

      nie mów
      że w słowa
      śmiałe
      nie wierzysz

      nie mów
      że nie potrafisz
      unieść się
      nad zwątpieniem

      nie mów
      że nie należy
      ...kochaj
      i płyń marzeniem

      - Janusz Kliś

      ... i może tak trzeba? Czasem trudno to sobie wmówić... wieczornie, serdecznie, z uśmiechem:)

      Usuń
    2. Bardzo ładny wiersz, panie Januszu, pokażę go córce, ona też lubi poezję. Pozdrawiam i gratuluję talentu.

      Usuń
    3. ... dziękuję Ewuniu*,... "Gdy jesień weszła na estradę", pokazała kwiaty w barwach jesiennych.

      w kwiatach jesieni

      nad spłowiałą zielenią
      drobne tęsknoty
      wtulone w kwiaty dalii - złote poduszki
      przysiadły rosą
      by błyszczeć ku słońcu od pozłoty
      i spurpurowieć
      w liściach winobluszczu

      melancholia
      przeplotła się struną dźwięczną
      między krzewinkami wrzosu
      jesiennie potrącana wiatrem
      snuje anielskiej harfy brzmienie
      bez partytury i patosu
      tak od niechcenia
      przypadkiem

      w parze z nostalgią
      tańczą już kwiaty mimozy
      fiolet w trąbki dmą zimowity
      między rozchodnikiem
      co żółto się płoży
      zapraszają do kamaryli
      aksamity

      astrów kopuły
      hołdują przemijaniu
      w soczystych barwach
      jak z żurnala jesiennej mody

      pod niebem koloru lapis lazuli
      sentymentów kwietnych
      ostatnie
      barwne korowody

      - Zofia Szydzik.

      ... popołudnie minęło na odkładaniu letnich strojów na zimowe leże, ciepłe odświeżone czekają na swój czas. Serdeczności wieczorne :)







      Usuń
    4. Zuzanko, ja już ma to za sobą, powiewne sukienki i bluzki sfrunęły do głębokich zakamarków szafy którejś soboty, a swetry i szaliki zajęły ich miejsce. Do mnie trochę wcześniej przyszła jesień i muszę się z rana "pookręcać", zanim wyskoczę w teren.
      Jeszcze chodzę z gołą głową, kapeluszy raczej nie noszę, parasolki gubię, ale niebianką nie jestem... :) - Dla Ciebie na wieczór od M.P-J.

      Niebo a kapelusze

      Niebianki śpiewające w szczęściu niewesołem!
      Nie macie parasolek ani kapeluszy!
      Anioł ma co najwyżej gwiazdeczkę nad czołem,
      a duch chodzi w zawoju, jak przystało duszy.

      Gdzie wasze wstążki, pióra, charmeusy, woale?
      Spadły z drzewa wieczności jak płatki pachnące,
      i próżno się pytacie o nowe żurnale
      modrej grozy, biegnącej w cztery świata końce.

      Archanioł biały, obcy najsłodszej kobiecie,
      da wam czasem nimb złoty zamiast kapelusza.
      - Porucznik marynarki jest też biały w lecie -
      pamiętacie? Jest prostszy i łatwiej się wzrusza.

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      ... zdecydowanie łatwiej... a w białym stroju szczególnie mu do twarzy ;-)))

      Usuń
    5. ... został już tylko czas, aby opowiedzieć Ci, Ewuniu*, bajkę na dobranoc.

      Bajka o miłości

      1
      Byliście może kiedy w Ogrodzie Miłości,
      co otwarty jest zimą i latem?
      Są tam klomby i palmy cudownej piękności -
      ubodzy zaglądają przez kratę.

      2
      Kwiaty rosną w nim prędzej i kwitną wspanialej,
      - bzy bez wiatru kołyszą się blade -
      białe posągi jęczą w głębi mrocznych alej,
      kwiat tytoniu śpiewa serenadę.

      3
      Nad bramą napis:
      "Wchodźcie, serca wasze wnoście,
      kochajcie się miłością wolną,
      lecz pamiętajcie o tym,
      że z tym samym gościem
      po raz drugi wejść tu nie wolno.

      4
      Każda para ma prawo pozostać dzień cały,
      zapóźnionych strażnik wygna i wykrzyczy,
      kwiaty prosimy zrywać,
      by piękniej wzrastały,
      psy należy prowadzić na smyczy".

      5
      Księżniczka Gołąbella
      Z księciem Fujarysem
      weszli w bramę owego ogrodu.
      Ona rzekła:
      "Zemdleję. Siądźmy pod tym cisem...
      - Serce taje mi jak porcja lodów...

      6
      Widzę wszystko inaczej. Potrójnie. Od środka -
      Nie wiedziałam, że masz rysy tak piękne.
      Ach, czuję, że się staję niewymownie słodka...
      Słabnę dziwnie, zginam się, mięknę..."

      7
      "A ja znów - rzekł Fujarys - czuję się ze spiżu.
      Mam bicepsy jak głowy baranie,
      Krew moją wzburzył zapach narcyzów w pobliżu...
      Zaduszę cię w uścisku..."
      "O panie"...

      8
      I pięknieli, i rośli, patrząc w siebie z podziwem,
      sycąc w tyglu miłosnej alchemii,
      aż noc spadła,
      i kwiaty szare, bure i siwe
      jęły drzemać w srebrzystej anemii...

      9
      Strażnik dzwonił.
      Więc wyszli, ramionami objęci.
      strażnikowi coś dali na piwo,
      i szli drogą ku miastu,
      uroczyści i święci,
      wiódł w ciemności szczęśliwy szczęśliwą.

      10
      "Czy ci pióra beretu tak ciążą na karku?
      Czemu milczysz? Czy kochasz? Nie kłamiesz?
      Mów jeszcze o miłości,
      jak poprzednio w tym parku...
      No weźże mnie mocniej pod ramię!

      11
      Gdzie twe oczy groźne jak huragan złoty?
      Czemu wygląd masz godzien litości?"
      - "Dajże mi święty spokój!
      Myślę o przyszłości,
      Czas już wziąć się do jakiej roboty.

      12
      Ty byś chciała żyć tylko różami i miodem!?
      Ja, choć książę, biorę życie realniej.
      Pomyśl, zamiast oglądać się za tym ogrodem,
      Jak sobie urządzimy jadalnię."

      13
      Księżyc z mgły wyrąbuje domy, baszty, mury
      i dywany przewieszone przez ganki,
      - "Co się stało ze światem?
      jakiż obcy, ponury -
      Gdzie są oczy, moje oczy kochanki?"

      14
      "Cóż robić! Mur jest murem, a trawa jest trawą -
      Żyć wśród bajki -
      ach, któż by nie wolał!
      Lecz życie, moje dziecko, nie jest żadną zabawą.
      Masz! ząb mnie w dodatku rozbolał".

      15
      Drogą przejeżdża rycerz w spuszczonej przyłbicy;
      rumak broczy w księżycowej światłości.
      Księżniczka drży -
      podbiega rzutem błyskawicy:
      " Bierz mnie panie! jedźmy do Ogrodu Miłości!"

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.

      ... i resztę niech okryje noc :-)))
      Dobranoc Ewuniu*, kolorowych snów w ogrodzie miłości:)))





      Usuń
  6. bluescontinuum: do dworca zawsze schodzi się z górki ’I’m Going Down To The Station’ bijąc się z myślami ’I’m Guilty For Your Love’ - albowiem natenczas chłopak czuje się odpowiedzialny za miłość, którą ona go obdarzyła. Czuje się poniekąd winny (Red.- coś zaszło między nimi) - to be cont.
    PS. W Nałęczowie leczyliśmy Tatusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Czipku:)
      Widzę, że intensywnie edukujesz nas bluesowo; mogę Cię zapewnić, że lubię i czuję bluesa z - i mimo wszelkich teorii na jego temat. Może nam coś zagrasz, co Tobie najbardziej się podoba z tego gatunku muzycznego? Chętnie posłucham.
      Nałęczów, to jedno z moich ulubionych miejsc na spacery z aparatem o każdej porze roku i nie tylko w Parku Zdrojowym. Są jeszcze wspaniałe wąwozy lessowe z unikalną roślinnością, zachęcam do zwiedzenia.:)
      Dziękuję za wspomnienie o Twoim Tatusiu i wizytę.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Witam, miłego popołudnia, Ogrodnicy i dobrego samopoczuwanka:-)

    http://www.youtube.com/watch?v=mtUcFVDekzk

    Martyna Jakubowicz Kołysz mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Dziękuję, Danusiu, pozdrowienia dla Ciebie z piosenką Jadwigi Barańskiej - Zimno mi.

      http://www.youtube.com/watch?v=hskvbqSIxKA

      Usuń
  8. Za parę godzin pożegnamy czwartek, ale już teraz Słowo
    na dobranoc. Dziś swoje marzenia przedstawi nam Tadeusz Boy
    Żeleński - (troszkę inna)

    *** Madrygał spod ciemnej gwiazdy ***

    Chciałbym przy pani ...uchnie
    Być takim skromnym amantem,
    Co go się puszcza przez kuchnię,
    Zanim się puści go kantem.

    Ot, cichym pragnieniem mojem
    (Nie dla pieniężnych korzyści)
    To być w jej domku lift-boyem
    Lub drabem, co schody czyści.

    Sprzątałbym z wielkim hałasem,
    Wstawał ze wszystkich najraniej,
    By się w nagrodę choć czasem
    Przytulić do jaśnie pani.

    Obmywszy z kurzów me ciało,
    Jak można najidealniej,
    Pukałbym potem nieśmiało
    Do jej bieluchnej sypialni.

    Z emocji leciutko dyszę
    (Zwyczajnie, osoba w wieku),
    Aż szept najdroższy usłyszę:
    "No, właźcież prędzej, człowieku!"

    Z szacunku słowa nie gadam,
    Liberię szybko zdejmuję,
    Kładę się w łóżko i: "Madame
    est servie", głośno melduję...

    Powiedz, mój stróżu-aniele,
    Czy to zuchwalstwem zbyt dużem,
    Marzyć, choć czasem, w niedzielę
    Szczęście anioła ze stróżem?...

    ***

    I kołysanka Mario Frangoulis "I'm With You" - Ja jestem z Tobą :)*

    http://www.youtube.com/watch?v=oWGBHfc-c-8

    ***

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miła Moja. :)***..."I'm With You"...:)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... słodziuchny ten Madrygał...:)))*
      Czwartek już prawie zasypia, ale to dobrze - jutro dzień, który najbardziej lubię:)*
      Ale zanim go polubię, pożegnam dzisiejszy, bardzo zimny... już tylko 2 st. za oknem.
      Zatem przyszłam na dobranoc z ciepłymi strofami Zbigniewa Matyjaszczyka.

      ***Aż w sobie***

      Blisko:
      jak ciepło rąk,
      fala głosu w membranie uszu,
      patrzeniem nasączony wzrok
      uczuć

      Jeszcze bliżej:
      w myśli pojedynczej
      gdzie nic już innego nie ma,
      w kurczącym się kolorze kier
      gdzie wszystko rodzi się i umiera
      ja i ty

      W sobie:
      gdzie dusze dwie
      na jednym grają instrumencie,
      czas się roztacza w nieskończoność chwil

      ze mną jesteś.

      - Zbigniew Matyjaszczyk

      Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Miły Mój :)))*** ...zwijamy się w jeden kłębuszek...:)***

      ... i za chwilę posłuchamy kołysanki...


      Usuń
    2. ... kołysanka zaś będzie z pocałunkiem wysłanym przez wiatr...

      MARIO FRANGOULIS - KISS ON THE WIND

      http://www.youtube.com/watch?v=eldQn3AO63M&feature=related

      pa... pięknie wieje...:)))***

      Usuń
  9. Witam w piątek:)*
    Pomijając fakt, że za oknem tylko 1 stopień - jest przyjemnie:)
    A ja dzisiaj wcześniej wyskakuję w teren, ale też wcześniej wrócę.
    Kawa już paruje, a do kawy przebudzanka-obiecanka z Michaelem Boltonem - Obiecuję ci (I promise you)

    http://www.youtube.com/watch?v=0ntg88_HfXs

    Obiecuję Ci, tak, obiecuję
    Kochać cię przez całe twoje życie
    Kochać cię każdego dnia i nocy
    ja zawsze będę tam dla ciebie
    ja będę w twoich ramionach, ty będziesz w moim sercu

    CHORUS
    Będę kochać cię na zawsze obiecuję Ci
    Będziemy razem przez całe nasze życie
    Nie ma nic czego nie będę robić
    Z całym moim sercem, obiecuję Ci

    Ja wezmę twoją rękę,i zrozumiem
    Podziel wszystkie swoje nadzieje i marzenia
    Pokazać, co może oznaczać miłość
    Ilekroć życia tylko dostaje za dużo od ciebie
    ja będę po twojej stronie, by wysuszyć łzy gdy płaczesz

    CHORUS
    Oh zawsze będę w twoich ramionach
    I zawsze będziesz płomieniem
    w moim sercu

    CHORUS
    Będę kochać cię na zawsze obiecuję Ci
    Będziemy razem przez całe nasze życie
    Nie ma nic czego nie będę robić
    Z całym moim sercem, obiecuję Ci
    ***

    ... pogody ducha, dużo jesiennego słonka, wszystkiego najmilszego na piątek i do spotkania po powrocie:)*

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć!
    Warszawa baaardzo zamglona. "Krajobraz" zmienił swój wymiar, dźwięki są przytłumione. Zrobiło się inaczej.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień już okryła woalem swe lica,
      Drzewa wyciągają gałęzie z nicości,
      Dźwięki przytłumione oddaje ulica,
      Jeszcze chwila a zima i tutaj zagości.

      Ciężko było. To trudne;)


      Usuń
    2. Witaj Ozonko:)
      U mnie rano był szron i niesamowicie gęsta mgła... cudowne zjawisko, jak górą z mgły wyłaniają się drzewa i szczyty wieżowców. Bardzo, bardzo lubię mgłę poranną (gdy nie muszę jechać).:)
      Więc i ja trochę pomarudzę o mgle.

      Mgliste poranki

      Wieczory i noce spowite w zasłony,
      świt nie chce się budzić, biel senność rozlewa,
      doliny w intymną pieszczotę wtulone,
      a górą złotawo majaczą już drzewa.

      Cichym głosem ptaki znaczą świata tętno,
      lubię z mgłą poranki, przypatrz się tym cudom,
      gdy na twoich oczach wyłania się piękno,
      dlaczego poeci jesiennie marudzą?
      ;-)

      ewa*

      A co tak ciężko Ci było, Ozonko? Jedna strofka, to mały pikuś... ;-)
      Wiem, że domagasz uwag o niej; powiem Ci, że zgubiłaś rytm w ostatnim wersie i wyszło Ci 13 zgłosek, podczas gdy w trzech pierwszych jest po 12.
      Poza tym "swe", "me", "twe" to archaizmy, teraz piszesz współczesną polszczyzną, a więc unika się ich na rzecz "swoje", "moje", "twoje", bo trącą myszką:)
      No i ten rym: "lica-ulica", przyznasz, że bardzo gramatyczny...
      Poprzedni tekst bardziej mi się podobał, ale i ten przyjmuję - jako Twój - z dobrodziejstwem inwentarza;)
      Pozdrawiam... i staraj się dalej:)

      Usuń
    3. Skoro przestrzegamy w Ogródku zasad gramatycznych to ja dodam swoje trzy grosze. Trzy osoby (kobiety)używają formy " zazdraszczam, zazdraszczać" Jestem tu tylko gościem, ale mnie to bardzo razi, ten błąd, chyba że w Waszych stronach tak się mówi. Jeśli tak, to bardzo przepraszam. I jeszcze jedno " naprawdę, na pewno" Pozdrawiam serdecznie,miłego wieczoru:-)

      Usuń
    4. Raz użyłam "swe", fakt, archaizm. Czasem nie da się inaczej. Będę się starała. Najważniejsze żebym "załapała" o co chodzi na własnej skórze. I czy wiersz musi mieć zawsze taki sam rytm jeśli się rymuje ? Czy może być n.p. 12,13, 12, 13.
      Pa:)

      Usuń
    5. Dano, "zazdraszczam" jest celowym zwrotem, oczywiście niegramatycznym, ale użytym w formie żartobliwej, tak samo jak "czymanko" kciuków, "gmła"- itp. Bardzo często używam, a że weszło już niejako do słownika Ogródka, nie daję cudzysłowu. Po prostu jest to zabawa słowna i wszyscy to czują (Zuzia, Iza, Jasiek, Staszek, Andrzej, Ozonka) z wyjątkiem Ciebie.
      Poczucia humoru życzę...:-)
      A "naprawdę", "na pewno" - oczywista- oczywistość, jak mawia znany wszystkim klasyk, ale od literówek nie zawsze się możemy ustrzec i nigdy ich nikomu nie wytykam. Nie bywam małostkowa... pozdrawiam:-)

      Usuń
    6. Ozonko, 12-13-12-13, to też jest rytmika, czego nie można powiedzieć o 12-12-12-13, gdzie się absolutnie zatraca. Trzeba wybrać jakiś system wersyfikacyjny, a jeśli już wybierasz numeryczny, polega on na regularnej powtarzalności określonej liczby składników, regułą jest np. stała liczba sylab w wersie (np. 11-zgłoskowiec, 13-zgłoskowiec) lub ustalona liczba stóp (rytm).
      Wczoraj posłałam Ci na priv kilka linków z zakresu warsztatu pisania wierszy; tam coś jest na ten temat, a tutaj byłby za długi wywód. Można pisać wszystko - bez rymu, rytmu, wiersz biały, wolny, sylabiczny, sylabotoniczny itd... jak chcesz, tylko trzymaj się raz wybranej formy.
      Posyłaj swoje teksty na portale literackie, a doczekasz się rzetelnej, profesjonalnej krytyki; też Ci podałam, gdzie można je znaleźć. :)
      Wystarczyło "zgubić" "a" z ostatniego wersu, dać myślnik, albo przecinek i rytm byłby zachowany.
      Miłego...:)

      Usuń
    7. No to przecież od początku mówię, że nie ja do pisania wierszy. Coś mi czasem "wyjdzie" i tyle.
      Na poważnie, nie mam teraz czasu na czytanie tego co mi podałaś. Większość czasu spędzam wypisując numery zdjęć , nazwy i daty postów. Sama jedna zwrotka o tym świadczy. Teraz jestem już nieprzytomna i piszę siłą woli.
      Do jutra, pa :)

      Usuń
    8. ... a poza tym coś jeszcze... wiersz jest wierszem nie tylko w sensie zdań wersów i strof ale i w sensie emocji, uczuć, jakiejś nieuchwytnej metafizyki i tajemnicy którą poezja jest i być powinna, przynajmniej ta bardziej duchowa, niż ta sztambuchowa czy użytkowa. A w Twoich tekstach te emocje się czuje:)

      Usuń
  11. Ładnie rymujesz, Ozonka, chociaż nie ma dzisiaj słonka:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć!
      Staram się trochę inaczej układać wiersz, ale to nie jest łatwe;)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Dziś piątek, koniec tygodnia,
    czas goni do przodu - niestety.
    Gdy wstaję rano z łóżeczka,
    to zawsze mówię - o rety.

    Gdy włączam potem radyjko,
    by muzy jakowej posłuchać.
    A radio stale powtarza,
    w sondażach prowadzi kaczucha.

    Gdy słyszę te wiadomości,
    w sondażach prowadzi kaczuszka.
    Dostaję zaraz gorączki,
    z powrotem wracam do łóżka.

    Gdy przyjdą nowe wybory,
    to raptem zerwie się z łóżka.
    I oddam głos osobiście,
    bo lubię Donalda Tuska.

    Prezesa jakoś nie trawię,
    i chyba go nie polubię.
    Jak zdarzy się jakaś okazja,
    to z piórek ochoczo oskubię.

    Kaczuszka ma jedna wadę,
    (której nie mają krowy).
    Krytyka spływa im ciurkiem,
    do tego narządem kuprowym.

    Z zalet przytoczę jedną,
    choć kaczka, to tylko kaczka.
    Charakter ma trochę opaczny,
    lecz za to jaka pływaczka...:)


    Piątkowe serdeczności.:)



















    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeci Oddech Kaczuchy - Wódz

      http://www.youtube.com/watch?v=jeGL2K4JN0g

      Usuń
    2. Wyszły kaczki na spacerek,
      w Parku Nałęczowskim.
      Jedna drugiej opowiada,
      - swe życiowe troski.

      Jedna mówi, a ta druga,
      śpiąca jest psiajucha.
      Nie wyspała się tej nocy,
      - chciało się jej gruchać.

      Trzecia mówi, ta co stoi,
      od tych trochę z kraja.
      No to miła koleżanko,
      - będą z tego jaja.

      Też się martwię, powiedziała,
      spać nie mogę kurka - rurka.
      Mamy synów już dorosłych,
      - chyba będzie córka.

      Lecz pewności całej nie mam,
      wszystko jest realne.
      Muszę zrobić w międzyczasie,
      - testy prenatalne.

      Gdy wyniki będę miała,
      wszystkiego się dowiem.
      Jak spotkamy się nad stawem,
      - wszystko wam opowiem.

      No i poszła jak mówiła,
      lekarz kaczkę drążył.
      I powiedział jej otwarcie,
      - jesteś kaczko w ciąży.

      Aaa, że lekarz badający,
      nie był byle jaki.
      Prosto z mostu jej powiedział,
      - że będą bliźniaki.

      Tu zaklęła znów pod nosem,
      powiadając kurka - rurka.
      Ale lekarz wkrótce dodał,
      - będzie syn i córka.

      Zamartwiona, kaczym chodem,
      w szuwary podąża.
      Bo na stare lata kaczce,
      - trafiła się ciąża.

      Tak się niby przytulała,
      do męża z ostrożna.
      Z przytulania wyszły jaja,
      - potrzebna położna..:)

      Pozdrawiam popołudniowo..:)

















      Usuń
    3. la danse des canards remix 2008!!! (français, espagnol, allemand, italien!)

      http://www.youtube.com/watch?v=uNZbMobnxlw&feature=related

      Usuń
    4. Dzień dobry Jędruś:)
      Widzę, że w taki piękny, słoneczny dzień Wena Cię nastroiła "kaczkowo" ;-)
      Ptak śliczny i godzien najwyższych pochwał, nie przeczę...

      Kaczka – to ptak jest piękny
      i same ma zalety,
      więc politycznie nie chcę
      kojarzyć go – niestety. ;-)

      Ten wdzięk i piórek kolor,
      zaloty i charakter,
      klucze jesienną porą -
      zachwytem pałam zawsze.:)

      A jeśli nie na żarty
      wad w nim chcesz parę schować -
      zgoda. Jest ciut twardawy,
      trzeba go marynować:)

      Pozdrawiam serdecznie w piękny, choć chłodny piątek:)

      Usuń
    5. ... i jeszcze, Jędruś, zapytam nieśmiało... po co Ci takie lotnisko po tekstami? ;-)
      Taka moja praktyczna rada: zanim klikniesz na "opublikuj", zlikwiduj wszystkie entery naciskając delete pod tekstem, dopóki nie ukaże się ramka komentarza. I po lotnisku:)

      Usuń
  13. Dzień dobry Ewuniu*, Panie, Panowie :)
    Powiało wiosną w jesienny poranek.

    Prawdziwa miłość jest jak duch:
    Każdy o niej mówi
    Ale niewielu spotkało się z nią
    Twarzą w twarz.

    - Alfred de Musset.

    * * *

    ten pocałunek
    pachniał jak rozgryziona łodyga maku
    czerwono posypał się z warg
    ten pocałunek
    zakwitł
    w miękkim wgłębieniu dłoni
    kiedy się wspięłam na palce
    dzwonił
    w dojrzałym polu
    lecz wtedy
    nie było już mnie
    znikłam
    w tym złotym pocałunku

    - Halina Poświatowska

    ... spotkanie rodzinne wymaga mojej obecności w zupełnie innym miejscu niż komputer. Na kilka dni mówię Wam i Ogródkowi do zobaczenia. Po powrocie nie omieszkam zapukać do furteczki. Serdecznie, cieplutko pozdrawiam wraz z promykami słonka, które wyjrzało zza chmur.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Zuzanko:)
      U kogo wiosną, u tego wiosną... u mnie poranek powiał przymrozkiem, szronem i mgłą. Potem jednak wyszło przepiękne słońce, ale powietrze nadal było dość rześkie; o drugim śniadaniu na trawie nie mogło być mowy;)
      Poczęstowałaś nas z rana strofami o miłości, dziękuję za Halinę Poświatowską:)
      Tobie przyniosłam zaś zazdrosnych zakochanych;-)

      Zakochani bywają zazdrośni...

      Zakochani bywają zazdrośni o przeszłość drogiej im osoby.
      Nieraz dochodzą do prawdziwej obsesji na tym tle.
      I nie bez powodu; jest to w miłości istotna i ważna sprawa.
      Uczucie ma wzrok dalekobieżny. Ogarnia całość życia.
      Wie, że kiedyś tam dopiero, u kresu wędrówki,
      w retrospektywnym spojrzeniu na własny los, osądzimy,
      kto był szczytowym punktem naszego łańcucha sentymentów,
      lub też kto najmocniejszą falą, najgłębszą wywarł erozję w młodości naszej.
      Nie musi to być ktoś panujący właśnie w dniu dzisiejszym nad nami.
      Temu może nie pisana historia dni naszych poświęci
      kiedyś zaledwie pobieżną wzmiankę?
      I dlatego trwożą się kochankowie i spokoju znaleźć sobie nie mogą,
      wypytując wciąż o tę groźną przeszłość, dręcząc i siebie,
      i przedmiot swojej miłości.
      Chcieliby usłyszeć dawno przebrzmiałe melodie, porównać je z tą,
      którą sami przedstawiają.
      W wiązance aryj czyjegoś życia chcieliby najsilniejszą być nutą i najtrwalszą.
      Bez pomocy nauki,
      sercem tylko dochodzą do zrozumienia jedności i równoczesności czasu.

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Będę Ciebie niecierpliwie wyglądać, bo w jesiennym Ogródku jest mnóstwo pracy...;-) Pięknego, słonecznego weekendu Ci życzę i miłych wrażeń ze spotkań rodzinnych.:)

      Usuń
  14. Witam popołudniową porą:)
    Dopiero teraz mogłam zajrzeć do ogródka.
    Po przeczytaniu wierszyków Andrzeja pozostaje mi tylko dodać arę ze śmiechem...:)))

    Kabaret Dudek - Aria ze Śmiechem

    http://www.youtube.com/watch?v=Gb1VwS43nrg

    Smacznej poobiedniej kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Izo:)
      Śmiech, to wspaniały lek na odstresowanie po tygodniowej harówce w papierach, a "stary" klasyk "Dudek" dostarcza go w pięknym wydaniu:)
      A ja przekornie - o smuteczkach - w roli dosmucaczy - Starsi Panowie Dwaj;-)

      http://www.youtube.com/watch?v=7tqeIOznCPA

      :)))

      ... przyjemnego wieczoru:)

      Usuń
    2. Dosmuciłam się Ewo wystarczająco...;)))
      To może teraz Halina Poświatowska...:)

      Trzeba

      trzeba...
      no uśmiechnij się jeszcze

      trzeba uśmiechu
      prosiłam cię o łzę przedwczoraj
      wczoraj - o uścisk
      dzisiaj - o uśmiech

      nie próbuj zatrzymać w dłoni
      wątłych skrzydeł motyla
      choćby usiadł ci na sukni
      nie próbuj zacisnąć w dłoni
      pozwól mu wytchnąć chwilę
      i pożegnaj uśmiechem

      trzeba...
      tak to wiem
      że dużo trudniej o uśmiech

      * * *
      I jesienne liście... Tego wykonania jeszcze w ogródku nie było:)

      J. Kosma & J. Mercer - Autumn Leaves (flugelhorn)

      http://www.youtube.com/watch?v=XxI2XsEdApQ&feature=related

      Klip z rudzielcem i kaczuchami:)
      Ciepłego wieczoru:)

      Usuń
    3. ...:)))
      Nie "zazdraszczam" Ci poczucia humoru, bo też go posiadam w ilościach znacznie przekraczających normy ustalone przez innych...;-)
      A więc po dosmuceniu* (Dano, to też celowy neologizm i "słowotworek" rodem z Kabaretu Starszych Panów)
      proponuję coś o "gmle" (Dano, celowo użyty słowotworek").

      Na brzozowej korze

      Na brzozowej korze,
      na niebieskim szkle,
      piszę list za morze,
      za ostatnią mgłę.
      A ty nic mnie nie rozumiesz,
      a ty piszesz na piołunie,
      i sam diabeł listy twe śle.
      Moje pismo gra i śpiewa,
      moje pismo łzy wylewa,
      ty na dzikim piszesz bzie.
      Pogniewam się ja na ciebie,
      pogniewam się z całych sił,
      zostanie ci po mnie dziura w niebie
      i gdzieś na drodze pył.
      Obejrzę się ja za innym,
      rozejrzę się dobrze w krąg,
      zostanie ci po mnie list niewinny,
      ślad zaplecionych rąk.
      Wtedy ty za mną przybiegniesz aż tu,
      w nocy albo rano
      przybiegniesz bez tchu,
      wtedy ty ze mną zostaniesz na wiek,
      chociaż w domu będzie bieda,
      chociaż ja ci gwiazdki nie dam,
      twoja łódź przypłynie na mój brzeg.
      Odkocham się ja na amen,
      odkocham się z całych sił,
      zostanie ci po mnie płacz i lament
      i gdzieś na drodze pył.
      Obejrzę się za kim lepszym,
      rozejrzę się tam i tu,
      zostanie ci po mnie ślad na wietrze,
      kolczyk z białego bzu.
      Kolczyk z białego bzu...

      - Agnieszka Osiecka

      ;)
      Piękny ten klip i liście, dzięki serdeczne:)

      Usuń
    4. :)))
      Proponuję zatem ćwiczenie logopedyczne;)

      Na rozdrzewiach

      Wyleśniła się ścielistnie czerwieniesień,
      pogodniebnie złocienniejąc liścienice,
      drzeworoża odlistniła w niebieskresie,
      łysiennieje grzbietodrzewie w nawietrznicy.

      Szeleśniąco i lesiennie po drzewokrąg.
      W trawogędźbie grzybobory brązną siennie.
      Mglistomary perliścieją pod chmurnoskłon,
      by zagwiezdkę na mżymrozki przylśnić skrzennie.

      Zagrajniki szepczoliścią tuwimownie,
      grnie siąpienne i chmurzowe wichroniebie,
      śpieziewają rdzewnie drzewia, snąc kroplodię,
      a w leścieniu prześwitnieje skrzeń i skrzerwień.

      Oxyvia J.

      Nie połamcie języka ;)))

      Usuń
    5. ... :)))
      No i właśnie od tego też jest poezja - w niej można używać i słowotworków i neologizmów... licentia poetica.

      Zzmartwieńsiulpet

      leżę od niechcenia mi się wierzyć leżyć
      z tobą na stałe w nocy na dzień wstałe
      twoje nieswoje wtedy dokarmelam
      chociaż dzielam z tobą za
      bardzo niedzielam

      * * *

      NIE WYCHYLAĆ SIĘ, NIE WYCHYLAĆ
      nie cochwilać
      mieć głowę
      w dalszym ciągu
      daleko od wierzchu
      a ręce przy sobie-wieszczu

      * * *

      - ty ty ty ty ty ty ty ty
      czas paluszkiem grozi

      * * *

      ćśśś
      Siedzimy w tej ścianie.
      Jesteśmy Marsjanie.

      - Miron Białoszewski

      :)))

      Usuń
    6. "...Jesteśmy Marsjanie."
      przyszła nam pora na kimanie :)))
      ...I kołysankę:)

      Mr. Acker Bilk - Brahm's Lullaby

      http://www.youtube.com/watch?v=wBFZ5gA5Crg&feature=related

      Rozkosznych snów...Dobranoc:)

      Usuń
    7. ... :)))
      Kimanko* (to tylko żargon, Dano) za chwilę, ale przedtem dobranocna* (też nelologizm na użytek Ogródka, Dano) muzyka.

      Johannes Brahms - Lullaby

      http://www.youtube.com/watch?v=t894eGoymio

      ... pięknych marzeń sennych, dobranoc:)

      Usuń
  15. Witaj Ewo i Przyjaciele:)

    Warto marzyć. Nawet, a zwłaszcza - gdy " życie po połowie " :)
    Marzenia dziecięce i młodzińcze - są niepełne, bo nie wzbogacone doświadczeniem życiowym. Dopiero w drugiej połowie naszej ziemskiej, krótkiej - jak koszulka niemowlęca - wędrówce , nabierają ONE prawdziwej wysublimowanej pełni:)

    " Marzenia jak ptaki "...

    Znamy się tylko z widzenia
    A jednak lubimy się trochę
    Przez ulicę szeroką jak rzeka
    Zaglądamy sobie do okien, do okien

    Już wiem, że masz oczy niebieskie
    Że lubisz wieczory i kwiaty
    A gdy czasem zanucisz piosenkę
    Twój głos pomaga mi marzyć, marzyć

    Marzenia jak ptaki szybują po niebie
    Na pewno potrafisz wśród nich znaleźć siebie
    I wierzę, że kiedyś odgadniesz z tych marzeń
    Że chciałbym się z Tobą zobaczyć naprawdę

    Znamy się tylko z widzenia
    I jedno o drugim nic nie wie
    Przez ulicę szeroką jak rzeka
    Uśmiechamy się czasem do siebie, do siebie

    Znamy się tylko z widzenia . . .

    Znamy się! Znamy się!
    Znamy się! Znamy się!

    Ryszard Poznakowski i Trubadurzy

    Cóż byłby wart świat bez marzeń? A że... nie często się spełniają... w tym jest też duży urok.
    Bo jakby się każde spełniało... przestałoby być marzeniem:)

    Iwona już od poprzedniej niedzieli w domu. Jestem zatem: niańką, kucharką, zaopatrzeniowcem, kierowcą... Jesień obserwuję , gdy pędzę po zakupy lub z okna samochodu. Jest pieknie:) Mimo wszystko.
    Do końca pażdziernika zwolnienie, być może dłużej. I jeszcze na początku listopada - końcowa kontrola u ordynatora.
    Chciałbym bardzo, żeby to była naprawdę KOŃCOWA kontrola. I oto nasze ostatnie marzenie:)
    Pozdrawaim ciepło
    Stanisław


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Staszku:)
      Dziękuję:) O marzeniach mam takie samo zdanie, jak Jonasz Kofta i Michał Bajor.

      Trzeba marzyć - Michał Bajor

      http://www.youtube.com/watch?v=sebXRio_eFk

      ... i moje skromne trzy grosze...

      Trzeba marzyć

      Gdy pragniesz, by w życiu się coś wydarzyło,
      by los się odmienił, spełniła się miłość,
      kwiat rozkwitł, wiatr ucichł, przyjaciel nie zdradził -
      trzeba marzyć.

      Gdy wołasz na wszystko o pomstę do nieba,
      gdy w rytmie zgryzoty wciąż płaczesz lub ziewasz,
      rwiesz włosy, bo nie wiesz, co jutro się zdarzy -
      trzeba marzyć.

      Gdy strach cię obleciał, że nie dasz już rady,
      gdy w głowie masz tylko rozsądku tyrady,
      miast dmuchać na zimne, bo nie chcesz się sparzyć -
      trzeba marzyć.

      Gdy wszystko się zdaje szarością zasnute,
      nie cieszysz się książką, sukienką, ni butem,
      na wyjście na przeciw się nie chcesz odważyć,
      trzeba marzyć.

      Nie zaśnij w marazmie i nie trwaj w bezruchu,
      gdy marzysz, to znaczy żeś młody jest duchem,
      nie wszystko od razu się zmierzy i zważy -
      trzeba marzyć.

      Marzenia, choć kruche, uskrzydlić potrafią,
      są działań początkiem, przywrócą ci zapał,
      bez marzeń nic w życiu nie może się zdarzyć -
      trzeba marzyć!:)

      - ewa* (głębokie archiwum)

      Niepokoiłam się trochę o Iwonkę i Ciebie, nie odzywałeś się długo... ale jak kilka dni temu zobaczyłam Cię w dobrym nastroju na simplement Eliza, uspokoiłam się trochę:)
      Wiedziałam, że będzie dobrze i nasze zbiorowe "czymanko" przyniosło efekty ;-)
      Oby tak dalej... pozdrawiam serdecznie Iwonkę i Ciebie, dużo zdrowia, humoru i pogody ducha - a Tobie pięknych, jesiennych spacerów (Iwonce też, o ile może). Korzystajmy póki czas z tej feerii barw i jesiennych widoków:)

      Usuń
    2. Dobry Wieczór Ewo:)

      Dziękuję za " zbiorowe czymanko " :) Zapewne pomogło. Mało teraz wychodzimy, bo Iwona słabo-silna:) Przjdzie kawałeczek i ławki szuka... A ławek - zapewne z winy Tuska - w Redzie niet:)
      Mam to skrzywienie " polityczne ", dlatego ujadam u Elizy. Nawet udało mi się z paroma ludżmi porozmawiać merytorycznie. Ale... już czuję znudzenie i zmęczenie. Bo to : nic innego - jak zwykłe, bezproduktywne bicie piany.
      Ale... cóż można zrobić? Na akcje rewolucyjne - już jestem za stary:) Choć duch ciągle - wojuje:)
      Zatem.. nadrabiam " miną ", a raczej / za Gąbrowiczem/ gębą:)
      Serdeczne dzięki za pozdrowienia, pamięć... Z racji na oczywiste zaniedbania Ogródka - może na tyle ciepła - nie zasługuję...?
      Postaram się poprawić, bo i pogoda " niespacerowa", i " polityka " mi się już niesmakiem odbija:)
      Do popisania zatem niebawem:)
      Dobrej Nocki pełnej marzeń:)
      Stanisław
      Adamcot się nie odezwał?

      Usuń
    3. ... dziękuję, Stasiu, a ciepła dla Ciebie nigdy nie za wiele, przecież współtworzysz z nami Ogródek od ponad dwóch lat, za co Ci jestem ogromnie wdzięczna:)
      Każde Twoje słowo jest mile widziane.:))
      Polityka mnie mierzi, ograniczam oglądanie i czytanie do niezbędnego minimum, aby być na bieżąco.
      Dziennikarze żerują na newsach, manipulują, jątrzą, produkują sensację... szukam tylko rzetelnych informacji, komentarze omijam, a zdanie na temat dzisiejszej rzeczywistości potrafię sobie wyrobić sama.
      I wyznaję zasadę Młynarskiego -
      (...)
      Róbmy swoje,
      Pewne jest to jedno, że
      Róbmy swoje,
      Bo dopóki nam się chce,
      Drobiazgów parę się uchowa:
      Kultura, sztuka, wolność słowa, dlatego
      Róbmy swoje,
      Może to coś da? Kto wie?…

      Niestety, Adaś się nie odezwał, ale cały czas ponawiam próby... mam jeszcze nadzieję.
      Dobrej nocki, Stasiu, dzięki serdecznie i do jutra:)

      Usuń
    4. Witaj Staszku:)
      Dobrze ,że się odezwałeś.Ciekawi byliśmy jak się czuje Iwonka.Dbaj o nią. Pozdrawiam Was serdecznie a Iwonce życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
      Dobranoc:)

      Usuń
  16. Cieszę się bardzo, Stasiu,że Twoja Małżonka,Iwonka jest już w domu.Życzę Jej zdrowia a Tobie cierpliwości i wyrozumiałości.Ja mam to samo w domu, tzn mąż ma prawą rękę w gipsie już 3 tygodnie i co najmniej dwa następne też będzie nosił. Będzie dobrze, jesteś wspaniałym człowiekiem, troszczysz się o swoją żonę, podziwiam Cię. Trzymaj się cieplutko i wspieraj żonę, bo na pewno tego potrzebuje. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, dobranoc:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy Dano:)

      Z tym " wspaniałym człowiekiem " trochę chyba przesadzsz... Przecież inaczej nikt by nie mógł postąpić.
      W poniedziałek mineło 36 lat od naszego ślubu. Sam się wystraszyłem, gdy uświadomiłem sobie - jaki to szmat czasu.:)))
      Serdecznie pozdrów Męża. Co się stało? Myślę, że Ty... tak samo wspaniała jesteś dla Niego.
      Dobranoc
      Stanisław

      Usuń
  17. Uciął trzy palce na cyrkularce, kciuk, wskazujący i środkowy, był sam w domu, dobrze,że nie zemdlał,bo by się wykrwawił. Wskazującego nie udało się uratować, potknął się, spieszył się,chciał skończyć a miał druga zmianę.Cienkie deseczki,nawet wtedy odrzucał tylko, miał rękawiczki,piła złapała i górą cięła. Przyjechałam z pracy,zdążyłam rzucić rower, dom był cały w krwi,podwórko też,taki córy zastały widok, gdy wróciły ze szkoły. Odciął całkiem palec wskazujący, lekarz nie podjął się przyszycia, wyprosił mnie z pogotowia. Miał dużo szczęścia,sam przyznał,że zawiodła go rutyna. Chwila nieostrożności. To tak w skrócie, już jest dobrze, pomału się goi. Dziękuję,że zapytałeś.Pisałam o tym w Ogródku, ale nikt nie zapytał,co się stało.Dziękuję Ci bardzo Stasiu, teraz już będzie coraz lepiej, bo nie było wiadomo,czy kciuka i wskazujący da się uratować. Nam wybiła osiemnastka,pa, pozdrawiam cieplutko, dobry z Ciebie człowiek:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dano, o prywatne sprawy nigdy nie pytam, każdy ma prawo do swojej intymności i sam pisze o tym, jeśli chce. Dopytywanie się o sprawy osobiste jest niezbyt eleganckie i chyba damom nie uchodzi...;-)
      Pozdrowienia dla Twojego Męża przesłałam i przesyłam nieustannie wraz z życzeniami zdrowia:-)

      Usuń
    2. Przepraszam,przecież bym o tym nie pisała, gdyby Stasiu nie zapytał. Dziękuję, dobranoc.To było 18 września.

      Usuń
    3. Dano...

      Bardzo współczuję. Głównie Mężowi - bo to On przcież wycierpiał niesamowity ból. Popatrz.. jakaś chwila, ułamek sekundy nieuwagi... Zawsze mówiłem, że pośpich dobry jest przy łapaniu pcheł. POrzy obsłudze pilarki - NIGDY.
      Myślę, że czasami... jak ludzie MOGĄ opowiedzieć o swoich traumatycznych przeżyciach - to jakaś ulga następuje. Cierpienie... rozkłada się - na słuchającego/czytającego. Tak jest też ze mną, chociaż nigdy nie chciałem epatopwać prywatnymi problemami.
      My jeszcze czekamy z biciem serca na - powrót i efekt badań pobranych, po operacji wycinków. Badania robią w Warszawie. Dopiero wtedy możemy odzyskać spokój.
      Dziękuję, że " odważyłaś się " napisać. Przecież Ewa - na pewno nie ma żadnych pretensji:)
      Głowa do góry:)))
      Stanisław

      Usuń
    4. Dobranoc, Dano, dziękuję również:)

      Usuń
    5. Dzięki,Stasiu,dopiero Tobie wczoraj o tym szczerze opowiedziałam, mam na myśli ludzi z internetu,nie było okazji,by z kimś porozmawiać. Bądź dobrej myśli,życzę Tobie i Iwonce dużo optymizmu,choć teraz taka pora,że z powodu braku słońca będziemy często popadać w przygnębienie.Mąż sobie radzi,już był dwa razy na studiach, kończy magisterkę z elektrotechniki. Trenował podpis lewą ręką,ale kiepsko mu to idzie. Życie czasem zaskakuje,ale nic na to nie poradzimy. Niczego nie jesteśmy w stanie przewidzieć.Trzymajcie się cieplutko, miłej soboty:-)

      Usuń
  18. Chodziło oczywiście o środkowy palec, był zmiażdżony,lekarz szukał kosteczek ,ścięgna były całkiem przecięte.
    Przepraszam Ewo za prywatę,ale nie mam innej możliwości,by odpowiedzieć Stasiowi na pytanie.Dobranoc,Ogrodnicy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobry wieczór na dobranoc :)*

    Prawie przekimałem dobranockę, ale jestem. Dziś Andrzej
    Poniedzielski z wierszem -

    *** Sie ma ***

    Sie ma, sie ma, sie ma,
    sie ma serce - się z niego korzysta.
    Bo jest gdzieś w każdym z nas
    taka przystań.

    Sie ma, sie ma, sie ma.
    Przystań dziwnie spokojna i czysta,
    całkiem jakby z nie naszych map.

    Nie przypłynie tu statek ze złotem,
    wiatr nie wyje pytaniem - co potem?
    Sztormy ambicji, głupoty fale
    rozbijają się obok gdzieś dalej.
    A jedyny kłopot
    to - przystań tę w sobie odnaleźć.

    Na ordery nikt tutaj nie czeka,
    są wspomnienia o sensie człowieka,
    jak przyjdzie wiara, to będzie miło.
    Czasem starczy nadzieja i miłość.
    Chyba idzie radość, bo dawno jej tutaj nie było.

    ***

    I kołysanka - Całować się w cieniu - Mario Frangoulis & Deborah Myers

    http://www.youtube.com/watch?v=fx7s4OcyS9k&feature=related

    ***

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miła moja. :)))***
    Cmok*, cmok*, cmok*. :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... o dżizassss... :)))*** ale telepatia... znów się pośpieszyłam z dobranocką, ale za to jaka jednomyślna kołysanka... dzięki, Jasieńku, pa:)***

      Usuń
  20. Dochodzi godzina 23:00, za chwilę piątek spadnie z kalendarza. Przyszedł więc czas na ogródkową dobranockę. Jaśko zmęczony, pewnie już w poduchach... pozdrawiam czule:)*
    A na dobranocną pożegnanie zaprosiłam raz jeszcze Macieja Pinkwarta.


    Wczoraj

    Wczoraj księżyc zanosił tobie moje dobranoc
    płynąc sennie przez chmury do ciebie
    dziś gondolą wenecką nocą zaczarowaną
    w deszczu płynie mój uśmiech po niebie.
    I jak co dzień godzina przed północą się ściele
    kołdrą myśli, poduszką wspomnienia
    cichy dźwięk telefonu, i dwa słowa - niewiele,
    lecz jak gwiazda oświetla marzenia.

    - Maciej Pinkwart

    ... a pokołyszą Mario Frangoulis i Deborah Myers - z pocałuniem:)*

    http://www.youtube.com/watch?v=fx7s4OcyS9k&feature=related

    Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Mój Miły śpiący...:)))*** ... i już znikamy w poduchy... pa:)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... sorry, oczywiście - dobranocne pożegnanie, nie dobranocną:)*

      Usuń
  21. No to i ja...

    Co z tego, że ta " dobranocka " raczej dla dzieci?
    Co z tego , że my tu wszyscy w wieku mocno dorosłym?
    Każdy, ale to każdy powinien mieć w sobie nieco dziecka:)
    Zatem: Autor - Ludwik Starski.
    Wykonawca orginału: Eugeniusz Bodo:

    " Ach śpij kochanie..."

    W górze tyle gwiazd,
    w dole tyle miast.
    Gwiazdy miastom dają znać,
    że dzieci muszą spać...

    Ach śpij kochanie.
    Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz, dostaniesz.
    Czego pragniesz daj mi znać,
    ja ci wszystko mogę dać.
    Więc dlaczego nie chcesz spać???

    Ach, śpij, bo nocą,
    kiedy gwiazdy się na niebie złocą,
    wszystkie dzieci, nawet złe
    pogrążone są we śnie,
    a ty jedna tylko nie....

    Aaa... Aaa...
    Były sobie kotki dwa.
    Aaa... Aaa...
    Szarobure, szarobure, obydwa.

    Ach, śpij, bo właśnie
    księżyc ziewa i za chwilę zaśnie.
    A gdy rano przyjdzie świt
    księżycowi będzie wstyd,
    że on zasnął, a nie ty.

    W górze tyle gwiazd,
    w dole tyle miast.
    Gwiazdy miastom dają znać,
    że dzieci muszą spać...

    Karaluchy do poduchy...
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...:)))
      Mam coś z dziecka i bardzo lubię tę kołysankę, dzięki Staszku:) Wczoraj już nie miałam siły, żeby jej posłuchać.

      Usuń
  22. Dzień dobry sobotnio:)*
    Chmurny poranek z lekkimi, słonecznymi przebłyskami, jesienne kolory za oknem coraz żywsze, przymrozku dzisiaj nie było:)
    Zapraszam na kawę z delikatną, jesienną impresją - A Comme Amour (L for Love) Richarda Claydermana. To tak do mojego wiersza...

    http://www.youtube.com/watch?v=uV8UOI7mW68

    Przyjemnego dnia:)*


    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj Ewo przy porannej kawie:)
    Piękna ta Twoja impresja...:)
    Moja będzie wierszem...

    Impresje jesienne

    Już pod drzewami zeschłe leżą liście,
    Wspomnień szelestem tęskniąc wciąż do lata,
    A blady ranek, zamyślony mgliście,
    W jesienny pejzaż melancholię wplata.

    Snuje się smutkiem po zszarzałym niebie,
    I łka bezgłośnie przemijania łzami,
    Cienia nadziei szukając dla siebie,
    Że się odrodzi z wiosennymi snami.

    Mojry wysnuły nici przeznaczenia,
    Żadne zaklęcie już ich nie odwróci,
    Znowu, wraz z liśćmi, spadają marzenia,
    I znów, jesiennie, poeta się smuci.

    Jan Lech Kurek

    Dnia bez jesiennych smutków:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Izo:)
      To może teraz coś przeciwjesiennie? ;-)

      Wiersz przeciwjesienny

      Hamsin jesienny przyleciał pierw
      niż zwiędłe listki akacji.
      Przyszedł Herr Doktor: «Es kommt der Herbst» —
      powiedział, i nie miał racji.

      Owoc pomarańcz zbiera już sok,
      rośnie, pęcznieje powoli...
      No powiedz, miła: już piąty rok
      nie słyszę szumu topoli.

      A we mnie wieczny szum
      wzbiera, narasta i — śpiewa!
      Tak właśnie Schumann myślał «Warum?»
      tak właśnie miłość dojrzewa.

      Listki akacji? Jesień? No tak...
      Życie? — no tak — niewczesne...
      Pozwól, że łyknę — niech trafi szlag! —
      pozwól, że łyknę i westchnę.

      Ale niech śpiewa z wichrów i burz
      pieśń moja młoda, radosna!
      Miła, przyniosę ci bukiet róż,
      to wiosna, miła, to wiosna!

      Ty się uśmiechasz— [taki mój los!] —
      uśmiechniesz się, młoda, urocza,
      i miły będzie uśmiech i głos,
      i kurze łapki przy oczach.

      - Władysław Broniewski

      Dzień będę miała zakupowo-porządkowo-kulinarny, jak zwykle w sobotę, tu i tam trzeba pograbić, sprzątnąć i wymyć... Dobrze, że na razie nic nie pada. Smutki się mnie dzisiaj nie imają, przynajmniej na razie:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Udanych zakupów Ewo. Ja też zmykam do swoich zajęć:)

      Тихая осень.

      http://www.youtube.com/watch?v=_X8wRP394u4&feature=related

      Odpozdrawiam jesiennie...:)

      Usuń
    3. Dziękuję, już po zakupach. Teraz drugie śniadanie, porządki i takie tam... ;-)
      Ale najpierw krótki relaks i jeszcze jedna impresja jesienna, tym razem Edwarda Simoniego z ładnym wierszem na teledysku:)

      http://www.youtube.com/watch?v=c5vQFIqRyVg&feature=fvwrel

      :)

      Usuń
    4. Piękny klip i wiersz. Ale dzisiaj na spacer to mnie już nawet Bruce Willis nie namówi;)))
      Zrobiłam ponad 10 kilometrów i wróciłam ledwie żywa:)
      Na jednym cmentarzu mam posprzątane:)
      Mogę spokojnie wypić kawę ze Stanisławem Kruszewskim:)

      lubię tę swoją jesień

      jeszcze trwa w ciszy nieskończona
      mgłą zarośnięta gdzieś w połowie
      w chmurze przed nami w chmurze po nas
      gdzieś w kalendarzu w sercu głowie

      senna do bólu - za zapieckiem
      ktoś jej ułożył już posłanie
      a ona rządzi - jeszcze wcześnie
      w przekwitłych wrzosach śpi się taniej

      można zaplątać się w korzenie
      i mchem się przykryć aż po uszy
      a wtedy zima na życzenie
      już nie wygrzebie jej - nie ruszy

      a wiosną kiedy rozkiełkuje
      zieloność śpiąca pod kamieniem
      znów świeżym okiem spojrzy czule
      na moje wszystkie tu jesienie

      Miłego wieczoru przy kawie:)
      Chyba już skończyłaś Ewo takie tam...;)))

      Usuń
  24. Witam wieczornie:)
    Bardzo ładny, jesienny dzień z lekkim słonkiem i melancholijnymi mgiełkami... tak nastrojowo może być tylko jesienią;)

    Tylko jesienią

    Może to jest zły objaw może nie ta melodia
    Człowiek znowu roztajał i boli
    Znowu rosną rośliny znowu drżą mi kończyny
    Znowu kicham od pyłku topoli
    Bo czy wiosna jest taka radosna
    Tak co roku zaczynać od nowa
    Znowu męczy się Eros
    Nie smakuje papieros
    Nie mam siły na nowo kiełkować
     
    Nie ten czas nie to w nas najłaskawsze
    Nie ten cud nie ten miód
    Już na zawsze
    Może kiedyś represje depresji się zmienią
    Ale tylko jesienią jesienią
    Nie ten ton w wielki dzwon
    Do uniesień
    Ja mam czas ja poczekam
    Na jesień
    Bo się w końcu depresje w impresje odmienią
    Ale tylko jesienią jesienią
     
    Szumi w głowie powietrze włos się burzy na wietrze
    I zielone głupiutkie listeczki
    Coś nawiedza Cię we śnie znowu pierwsze czereśnie
    Beznamiętnie upychasz do teczki
    Bo czy wiosna jest taka radosna
    Zdjąłem czapkę kalosze i palto
    Znowu zieleń pokoleń
    Budzi w nas melancholię
    I w ogóle czy dalej warto
     
    Przyjdą burze wiosenne wezmę proszki nasenne
    I tak jakoś doczekam jesieni
    I pogodzę się z łóżkiem nic nie będę pić duszkiem
    Bo wesołe jest życie staruszka
    Jesień wleje nam olej do główki
    Po co męczyć i rzucać się
    Bo wiadomo jesienią
    Złe się chwile odmienią
    Z drzew opadać będą stuzłotówki
     
    Nie ten czas nie to w nas najłaskawsze
    Nie ten cud nie ten miód
    Już na zawsze
    Może kiedyś represje depresji się zmienią
    Ale tylko jesienią jesienią
    Nie ten ton w wielki dzwon
    Do uniesień
    Bo się w końcu depresja w impresje odmienią
    Ale tylko jesienią jesienią...

    - Jonasz Kofta

    :)))*

    ... i pomyślę o tobie... ♥♫♥ Pensando en ti/ ♥♫♥

    http://www.youtube.com/watch?v=wygcmOBoANk&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  25. Witaj Ewo - w sobotni wieczór
    witajcie ogrodnicy -
    fotki przepiękne - śnieguliczki w różowej odmianie - są urocze, zawsze widywałam białe - a tu proszę są i różowe..
    Wiersz bardzo na tak -
    kolorowych snów kochani -

    babajaga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Jaguś:)*
      Bardzo dziękuję, za odwiedziny Ogródka miły komentarz, cieszę się, że trafiłam Twój gust.
      Miałam dość pracowity dzień mimo soboty, więc jutro zajrzę na e-literatów, bo już bardzo mi się kleją oczy... pa, dobrej nocki:)

      Usuń
  26. Marzyć zawsze trzeba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Tak, Atalio... dopóki żyję, mam marzenia, i mimo jesieni są zawsze na estradzie. Pozdrawiam:)

      Usuń
  27. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Pracowita sobota schodzi ze sceny kalendarza. Dziś na dobranoc
    przedstawię młodego włoskiego tenora - Vittorio Grigolo
    W dwóch popularnych utworach -

    ARRIVEDERCI ROMA I CHITARRA ROMANA.

    http://www.youtube.com/watch?v=6jnGmLblVjM

    *** Pożegnanie ***

    O, jak ci zazdroszczę turysto,
    Do starej się udasz fontanny
    I rzucisz soldino
    I odtąd z dziewczyną
    Legendy połączy cię czar.
    Wśród szmerów fontanny di Trevi
    Nuciłaś mi tam pierwszy raz
    Ten refren, maleńka,
    I odtąd piosenka,
    Jak Rzym, zakochała się w nas.
    Aż nagle przyszła chwila pożegnania
    I melodia zwiędła tak jak kwiat.
    Arrivederci Roma,
    Good bye, au revoir!
    Powiedz mi, kochana, czemu bledniesz?
    Otrzyj, proszę łzy, tak niepotrzebne,
    Potem jeszcze raz, jedyny raz, zaśpiewaj mi.
    Arrivederci Roma,
    Good bye, au revoir!
    Żal za tobą serce będzie spalał,
    Jeszcze jeden uśmiech rzuć mi z dala,
    Jeszcze raz usłyszeć pragnę, miła, I love you.
    Arrivederci Roma,
    Good bye, good bye, good bye,
    W chwili, gdy dziewczynę tracę z oczu,
    Mały urwis pod fontannę wskoczył
    I soldino z dna, rzucone przez nas, sobie wziął.
    Arrivederci Roma!

    ***

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miła Kobieto. :)***
    już czas na sen.:)))*** ...buona notte :)*




    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze Vittorio Grigolo - Bolero Antiguo

      http://www.youtube.com/watch?v=AIe6Zy75ENY&feature=related

      :)*

      Usuń
    2. ... sen mnie dzisiaj trochę wcześniej przyłapał po pracowitej sobocie, ale na spóźnioną dobranockę zdążę, dobry wieczór Jasieńku:)*
      Za chwilę się przygotuję przy dźwiękach Twoich kołysanek...

      Usuń
    3. W takim razie na dobranoc jeszcze jedna aria w wykonaniu tego wspaniałego tenora włoskiego, nie mogę się nasłuchać...:)*

      "Magia de Amor" - Vittorio Grigolo

      http://www.youtube.com/watch?v=JMyDbJHdaVI&feature=related

      Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Miły Mój:)))*** najpiękniejszych snów...:)***

      Usuń
    4. ... och, i jeszcze zagram... koniecznie...

      Se L'amore C'e.wmv - Vittorio Grigolo

      http://www.youtube.com/watch?v=kpydTUCr0lE&feature=related

      :)***

      Usuń