Powered By Blogger

piątek, 26 października 2012

Na smyczkach łodyg

Mglisty świt pod koniec października.
Jednak w dzień pozostało jeszcze trochę kolorów.
Na smyczkach łodyg... o poranku...
... i w dzień.
Kolorowa dekoracja do dzisiejszej kawy - jesienne gałązki  berberysu.
... a tak wygląda dzisiejszy poranek w moim mieście - sobota, 27.10.2012 r., godz. 8:02.
Na smyczkach łodyg
(strofy safickie)

Gdy rankiem szarość określa świadomość,
wiatr czesze z liści bezbronne gałęzie,
przyszłość w mgłach tonie wielką niewiadomą,
za ciepłem tęsknię.

Nad łąką wschodzi bladosiwa cisza
wyłania z brzasku cienie rdzawo-rude,
gawrony grają na nieba klawiszach
smutną etiudę.

Choć pospadały już wszystkie kasztany,
szron zapowiada bliskiej zimy chłody,
ja tobie miłość zagram, ukochany,
na smyczkach łodyg.

65 komentarzy:

  1. Dzień dobry w piątek:)*
    Mimo nocnego deszczu, ranek wstaje jaśniejszy; może dzień podeśle trochę promyków?
    Za oknem 6 stopni, a więc przymrozku dziś nie było:)
    Już po kawowo-dymnym rytuale, nieubłagany teren czeka, zmykam i pozdrawiam wszystkich z piątkową radością:)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Ewuś
    przeczytałam z przyjemnością twoje strofy safickie
    w pełni oddałaś klimat jesienny - z zaskakującą puentą każdej strofy - potrafisz pisać na każdy temat i kazdym stylem - gratuluję -
    (też bym tak chciała umieć)
    fotki - przepiękne
    życzę miłego dnia

    babajaga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię Jaguś:)
      Pięknie dziękuję za pochwały i gratulacje, chociaż wiem, że są mocno na wyrost, ale bardzo mnie cieszy, że taka jest Twoja opinia. Uwielbiam saficki rytm wiersza, jest bardzo "muzyczny" i łatwo wpada mi w ucho:)
      Na pewno i Ty potrafisz, spróbuj; jak Ci jedna zwrotka zagra w duszy, nie będziesz już musiała liczyć sylab w następnych, samo "z rozpędu" się pisze.
      Zawsze mam jednak niedosyt... treść wydaje mi się za mało wyrazista, ale to chyba odczucie każdego piszącego.
      Kompozycje fotek starałam się dobrać do wiersza, a czy mi się to udało, ocenią inni.
      Pozdrawiam ciepło i udanego weekendu życzę:)
      PS. U mnie strasznie zimno i wietrznie, brrr... ale śnieg nie pada i nawet było dość sporo słonka, tylko nie bardzo zdołało ogrzać tego arktycznego powietrza.

      Usuń
  3. Witam słonecznym porankiem:)
    Do tych pięknych smyczków łodyg brakuje tylko cygańskich skrzypiec...:)

    Adam Zwierz - Gdy cygańskie skrzypce grają

    http://www.youtube.com/watch?v=60SK4uq5dE8

    Pogodnego dnia...:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Izo:)
      Dziękuję za "pięknych"; to natura je takie stworzyła, a ja tylko "odtworzyłam" w fotografii i - trochę metaforycznie - w wierszu.
      A "Twoje" cygańskie smyczki przepięknie grają, dziękuję:)
      Dla mnie najlepsze smyczki grają w zespołach klezmerskich, a wśród nich - niezrównany Mistrz skrzypiec Nigel Kennedy:) Chociażby tu...

      Nigel Kennedy- Jovano Jovanake

      http://www.youtube.com/watch?v=czBVb82JHm0&feature=related

      ... mogę słuchać bez końca:)
      Przyjemnych chwil w pierwszy weekendowy wieczór:)

      Usuń
    2. :)Dziękuję Ewo. Ja też uwielbiam Nigela. To wspaniała muzyka na dzisiejszy wieczór...:)
      Gdy jej słucham odchodzi zmęczenie po pracowitym dniu:)

      Nigel Kennedy- Ajde Jano

      http://www.youtube.com/watch?v=1UPlyQow2rI&feature=relmfu

      Pogodnego wieczoru...:)

      Usuń
    3. ...:)
      Świetnie, że Ci się podoba. Słodkie nicnierobienie w piątkowy wieczór ogarnęło mnie do tego stopnia, że trochę odespałam zaległości z tygodnia:))
      A teraz posłuchaj jak Nigel gra ognistego czardasza, w sam raz na romantyczny wieczór.

      Nigel Kennedy Gypsy Chardash

      http://www.youtube.com/watch?v=OkeWj9ykXPw&feature=related

      ... i na rozgrzewkę:)

      Usuń
  4. :)
    Kociarze bardzo się spodobała Piosenka o Kiziach-Miziach:)
    Nawet ją skopiowała i wkleiła pod zdjęciem pupilek:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Widziałam, masz piękne koty, a właściwie kotki:) Cieszę się, że Kizie-Mizie Ci się spodobały, bo jakżeby inaczej, takiej Kociarze:)
      Dodam Ci jeszcze jeden wiersz, chociaż to może nie na dzisiejszy temat, ale też lubię koty. Chociaż w zasadzie jest on ludzkich charakterach...

      Czarny kot

      Mówią,że czarny kot przynosi pecha,
      chciałem ten pogląd zbadać naukowo,
      czy to wrodzona taka kocia cecha,
      czy tylko ludzie plotą to i owo.

      Sprawy nauki nie są w mojej gestii,
      a nad tą sprawą niejeden się trudzi,
      więc poprosiłem o pomoc w tej kwestii,
      prócz naszych kotów-grupę mądrych ludzi.

      Badano temat z każdej chyba strony,
      z punktu widzenia człowieka i kota
      I został problem wciąż niewyjaśniony:
      skąd u niektórych aż taka głupota.

      I chociaż każdy miał teorię własną,
      efekt dociekań był zgodny i szczery:
      pecha przynoszą-co stwierdzono jasno,
      wyłącznie czarne ludzkie charaktery.

      - Franciszek Klimek

      :))

      Usuń
    2. Dziękuję:)
      Ponieważ Ktoś "gwizdnął" moją dobranockę to ja dalej o kotach...:)

      Bo koty są dobre na wszystko.
      Na wszystko, co życie nam niesie.
      Bo koty, to czułość i bliskość
      na wiosnę, na lato, na jesień.

      A zimą – gdy dzień już zbyt krótki
      i chłodnym ogarnia nas cieniem,
      to k o t - Twój przyjaciel malutki
      otuli Cię ciepłym mruczeniem.

      - Franciszek Klimek

      Dobranoc Kochani...snów z cieplutkim mruczeniem:)))

      Usuń
    3. ... nawet wiem, co to za "ktoś":))), a na dobranoc dla Ciebie jeszcze raz skrzypki Nigela w jesiennej wariacji na temat Vivaldiego

      Nigel Kennedy, VIVALDI- Autumn II

      http://www.youtube.com/watch?v=OgJYc9WE7xY&feature=related

      ... dobrej nocki Izo, z muzyką w snach:)

      Usuń
  5. Dzień dobry Ewuniu*, Panie :)
    Zabiegana, dopiero mam chwilę, aby przywitać pięknym, słonecznym popołudniem Ogródek.
    Poranek na łodygach zwiewny, grający na smyczkach na tle mlecznej mgły, a gałązki berberysu krwistym kolorem zaznaczają swoją obecność.
    Pozdrawiam cieplutko i do wieczora :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Zuzanko:)
      Ja już po bieganiu i na razie upajam się błogim, piątkowym, wieczornym lenistwem:))
      U mnie też było dużo słońca, ale bardzo zimne powietrze, teraz jest tylko 1 st. i silny, porywisty, północny wiatr. Niesie mróz na noc... niestety, pewnie jutro pojadę na pogrzeb dalii. Cóż, każdej jesieni musi się to stać, prędzej, czy później, a dalie pięknie sobie przezimują w piwnicy do wiosny.
      A teraz granie na smyczkach łodyg i... uczuć:)

      Edith Södergran

      Ta czekająca dusza

      Jestem sama nad jeziorem wśród drzew,
      żyję tu w przyjaźni ze starymi świerkami przy brzegu
      i w porozumieniu poufnym ze wszystkimi młodymi jarzębinami.
      Leżę samotna i czekam,
      nie widziałam nikogo, kto by przechodził obok.
      Z wysokich łodyg patrzą na mnie duże kwiaty,
      gorzkie winorośla pną się po moich ramionach,
      a ja mam tylko jedno imię dla wszystkich: miłość.

      z tomu „Dikter”, 1916

      tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

      Pogodnych myśli i krzepiącego wypoczynku po pracy:)

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu* :)
      Czytam różne wieści w internecie i chciałoby się -

      Być jak ta trawa

      Być uległym tak jak trawa
      co pod każdą stopą pada...
      Mieć tę siłę co ma trawa
      i za każdym razem wstawać...

      - Jarosław Jantarski

      ...dzisiaj jest mi niezmiernie trudno wstawać.

      Usuń
    3. Współczuję Ci Zuzanko. Cóż, nasze życie nie jest usłane różami i kwiatami pomarańczy, nikt nam tego nie obiecywał...
      Mam nadzieję, że spodoba Ci się na jesienny wieczór wiersz Szaroburego.

      Recepta (na młodość)

      Wiek trzeba mierzyć pięknem śmiałych marzeń,
      a nie zamykać go cyfrą czy datą,
      wierzyć że wszystko może się przydarzyć,
      nim los rozkaże zerwać nici Parkom.

      ***

      Chociaż czas w siatkę zmarszczek złowi oczy,
      troski na włosach odłożą się szronem,
      to trzeba wierzyć, że jeszcze zaskoczy
      nieodgadnione.

      Sny mieć jak z bajki i za dnia je gonić,
      w białych obłokach widywać pegazy,
      a czterolistną mocno trzymać w dłoni,
      i marzyć, marzyć...

      ... z wieczornym pozdrowieniem:)

      Usuń
    4. ... do pewnego momentu wierzyłam i marzyłam, ale marzenia rozwiały się jak mgła, gdy zaświeci słońce. A słońce niestety świeci. I nie ma to związku z wiekiem. Pięknie ujęła moją myśl marina:

      iluzja

      czy mam prawo do tęsknoty
      jaką nadzieją się łudzę

      po kilku słowach
      co z wiatrem przeleciały
      przez wszystkie pory roku

      by zlodowacieć soplami

      kilku ciepłych gestach
      co w ciągłym rozpamiętywaniu
      stały się iluzją

      rozmazanym majakiem

      nieprawdą

      ... serdeczności Ewuniu*:)

      Usuń
    5. Zuzanko, nie można się poddawać... życie jest wiecznym czekaniem i to, co dziś jest dla Ciebie rozmazane, może jutro zaświecić nowym blaskiem, razem ze słonkiem, czego Ci najserdeczniej życzę:)

      Wszystko jest czekaniem

      Między nami wszystko jest czekaniem
      Na co słychać jak się masz
      Na wczoraj dzisiaj tu i tam
      Dodaję do siebie uśmiechy i słowa
      W staroświeckich sztambuchach zapisuję
      Daty godziny i gesty pożegnań
      Wciąż jednak nie wiem
      Czego w tych wierszach jest więcej
      Tęsknoty za tobą
      Czy ciebie

      - Aleksandra Tarkowska

      Dobranoc, Zuzanko, kojących snów, a jutro nowego, radośniejszego spojrzenia na życie...:)

      Usuń
    6. ... być może Ewuniu*, że wszystko jest czekaniem lecz można i tak:

      Kochać to nie znaczy patrzeć na siebie
      Nawzajem, lecz patrzeć razem w tym samym
      Kierunku.

      - Antoine de Saint-Exupery.

      ... dobranoc, dziękuję za słowa otuchy i piękną poezję, pa :)

      Usuń
  6. Dzień dobry
    Na smyczkach łodyg tez bym chętnie melodii posłuchała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Atalio:)
      Posłuchaj, albo sama zagraj... gdy kochasz, to wcale nie jest trudne, nawet na całkiem bezlistnych smyczkach i w bardzo zimowy dzień.
      Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  7. ...zimno jakoś się zrobiło,
    gęsia skórka, włosy dęba.
    W uzębieniu mała furtka,
    i się nie da grać na zębach.

    Ja nie jestem muzykalny,
    kiepskie ucho, nie mam wprawy.
    Słucham tylko jak w "impresjach",
    wiatr gra song na listku trawy.

    Konik polny przez rok cały,
    koncert dawał, gdzieś na łące.
    Teraz pewnie biesiaduje,
    gdzieś przy piwku wraz zającem.

    Kaczki dzikie odleciały,
    a za nimi i żurawie.
    I zrobiło się z nienacka,
    mówiąc szczerze - nieciekawie.

    Trudno jest mi zatem zagrać,
    chwata lub wielkiego zucha.
    Pogodynka przepowiada,
    będzie ziuziu oraz plucha.

    Sezon grzewczy się już zaczął,
    grzeją, bo jest palacz czartem.
    Przyjdzie wkróce kwitek z PEC-u,
    powiem ile ciepło warte.

    Ale dobrze jest, pomimo,
    mam do końca i nadzieję.
    Dobrze, że jest jako - tako,
    i za kołnierz się nie leje.

    Na spacerku byłem krótko,
    bo niecałe pół godziny.
    I wróciłem ze spacerku,
    do ciepełka - do rodziny.

    Pozdrawiam pomimo zmarzniętych..:)



    OdpowiedzUsuń
  8. **Ździebełko ciepełka** - Irena Santor

    http://www.youtube.com/watch?v=VIFwLpvty8Y

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jędruś:)
      Och, jak się cieszę, że Cię widzę, bo chciałam już za Tobą wici wysyłać... dziękuję za jesienne granie na furtce, spodobało mi się...:)))

      Kocham Jędruś każdą jesień,
      i nic w kościach mi nie strzyka,
      przyszłam na świat w jej pieleszach,
      duszę dała romantyka.

      Bo gdzież znajdziesz taką porę,
      co kolorów ma tysiące,
      świat pokryty barwnym wzorem,
      świerszcz Ci da w kominie koncert.

      A że siąpi? Trudno, musi.
      Zbytnio tym się nie przejmuję,
      włożę ciepły kapelusik
      i na spacer powędruję.:))

      Weź parasol i chodź ze mną,
      w mig Ci humor dobry wstanie,
      jesień porą jest przyjemną,
      próżne wszelkie narzekanie.:)

      Wieczorne serdeczności i uściski z suchego (jeszcze) Lublina:)

      Usuń
    2. ... i w podzięce za ździebełko ciepełka zapraszam do przyjemnego kominka:)

      Irena Santor - Przy kominku...

      http://www.youtube.com/watch?v=Ewwe4QRLc3Q&feature=related

      :))

      Usuń
  9. Dobry wieczór.:)*

    Przywitam się smutną 'etiudą' na klawiszach Wandy Warskiej -
    - Ku ku ru ku ku Paloma. Nie przypominam sobie by śpiewała
    nam tę 'etiudę' w Impresjach. :)))*

    http://www.youtube.com/watch?v=zMrI260wtxI&feature=g-vrec

    ***

    I następna ciekawostka - Szewczyk [Le petit cordonnier] - Wanda Warska (1956)

    http://www.youtube.com/watch?v=qZMsrboGFa0&feature=related

    ***

    Wanda Warska - Oczy masz niebiesko zielone.

    http://www.youtube.com/watch?v=lDirfuSEPTc&feature=related

    ***

    Wanda Warska część 1 i 2 recitalu

    http://www.youtube.com/watch?v=IbIo3IGsiO0&feature=related

    http://www.youtube.com/watch?v=xPHyk4_AHJ4&feature=relmfu

    :)))*** - prawie nowości..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Jasieńku:)*
      Był czas, że nie doceniałam piosenek Wandy Warskiej, ale - jak to Ty mówisz - ten UŻ całkowcie zmienił moje poglądy na jej śpiew, a przede wszystkim na repertuar jej piosenek, oparty na pięknej poezji.
      Dziękuję pięknie i już zasiadam do koncertu:)*

      Usuń
    2. ... i w podzięce za Twój ślicznie dobrany koncert, zaproponuję coś, czego też jeszcze nie graliśmy w Impresjach. Nie spodziewałam się, że Wanda Warska śpiewa wiersz Osipa Mandelsztama... to też trochę "smutna etiuda", ale dobrze oddaje jesienne nastroje.

      Szeptem na brudno

      http://www.youtube.com/watch?v=7Up6zvuSxiU

      Co mam rzec, powiem szeptem - na brudno,
      Bo na czysty głos jeszcze nie czas:
      Trzeba poddać się trudom i próbom,
      Nim beztroskie niebo przyjmie nas.

      I pod niebem czyśćca tymczasowym
      Często zdarza się zapomnieć nam,
      Jak pojemny jest niebiański schowek -
      Dożywotni dom z ruchomych ścian.

      :)))***

      Usuń
    3. Czuję, że stworzyło się pod moim postem wielkie
      lotnisko i nie wiem jak temu zaradzić. Dlatego
      na zakończenie piątku powiem już Słowo na dobranoc,
      a będzie nim wiersz Józefa Ruffera -

      *** Na pocałunki miłej ***

      Kiedyś się, moja miła, pocałunków uczyła?
      Iż takie są upojne, wonne i sycące...
      Żali ci mistrzem było płomienne lata słońce?
      Żądz krąży w nich i górę słoneczna moc opita?...

      Pożywam z ust twych, miła, piję z warg twych, miła,
      A oto spichrz są wieczny i źródło bez końca...
      Kiedyś się, moja miła, pocałunków uczyła,
      Iż takie są upojne, wonne i sycące...

      Znad jakiej-żeś to wody, rodzącej sny, przybyła?
      Na jakiej, śród uroczysk uśpionej, kwiatów łące
      Zebrałaś woń, od której do dna się szałem mącę...
      Skądże, mów, ust twych słodki, przemożny czar, skąd siła?...
      Kiedyś się, moja miła, pocałunków uczyła?

      :)))***

      I piękna kołysanka - Wanda Warska-Kołysanka(1979)

      http://www.youtube.com/watch?v=tk7aT0P478w

      ***

      Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)***...
      "Kiedyś się Miła pocałunków uczyła"...:)***

      Usuń
    4. ... już lotnisko udało mi się zlikwidować, a teraz szykuję się do dobranocki:)*

      Usuń
    5. ...:)*
      Piękny, choć chłodny piątek już niebawem spadnie z kalendarza, więc dzisiaj na dobranoc trochę jesiennie i ze smyczkami, w wierszu Jana Zycha.

      ***Tobie mówić***

      Są chwile o świcie jak jabłka rumiane.
      Południe jak złota gotycka lawina.
      A potem wieczór ścieżki dnia splątane
      księżycowym sierpem przecina.

      Wciąż stukot serca, wciąż dni odpływ,
      i nawet nie wiem, ile mi zostało,
      żeby Tobie mówić pierwsze dzień dobry
      i Tobie ostatnie dobranoc.

      Że się troski nauczyć nie można,
      wiedziałem - lecz dziś więcej wiem:
      kiedy nadciąga rzeka snu powolna,
      pod powiekami Cię unosić w sen...

      Tyle gwiazd i jabłek pod ręką -
      wszystkie dla Ciebie. A jeszcze chciałabym* łąką
      razem iść na wiosenne święto
      wniebowstąpienia skowronków.

      Dla Ciebie słowa prowadzić w złote wesele pieśni.
      Dla Ciebie żyć i nie umierać.
      Z Tobą patrzeć, jak kluczem dzikich gęsi
      jesień się otwiera.

      I niech w roku będą tylko same lipce,
      z płonących lipców lata całe.
      Bo kocham Cię. Jak Cygan skrzypce.
      Jak zima dzwonki białe.

      - Jan Zych

      *zmiana formy czasownika

      ... i delikatnie pokołyszę... najpiękniejszy wiersz K.I. Gałczyńskiego, wyśpiewany przez Wandę Warską, do muzyki Andrzeja Kurylewicza - Już kocham cię tyle lat...

      http://www.youtube.com/watch?v=jY5QRbFj8fY

      Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty mój Miły:)***... dziękuję za tak uroczy wieczór piątkowy... najpiękniejszych snów:)***

      Usuń
  10. Wiesz, może raczej dusza romantyka, gdyż moja proweniencją
    są ryby pod wszelkimi postaciami:)))... ale UŻ może i też
    w tym pomaga...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... gwiezdnym wagom też nie brakuje romantycznej duszy, więc wspólnota romantyzmu łączy ich z rybami :)))*

      Usuń
  11. Witam w sobotę:)*
    No i stało się prognozom zadość... jak wygląda dzisiejszy poranek w moich wschodnich landach widać na zdjęciu, które przed chwilą zrobiłam.
    Zadymka śniegowo-deszczowa trwa nadal, a ja rozgrzewam się aromatyczną kawą z kardamonem i w snującym się dymku z papierosa śpiewam z Leszkiem Długoszem o berberysie, głogu, nalewce z dzikiej róży i dniu w kolorze śliwkowym...

    Leszek Długosz-Jesien.wmv

    http://www.youtube.com/watch?v=xnR0Rh_tsMs&feature=related

    Po czerni jeżyny
    Po liściu kaliny
    - Jesień, jesień już
    Po ciszy na stawie
    Po krzyku żurawi
    - Jesień, jesień już
    Po astrach, po ostach
    To widać, to proste że
    - Jesień, jesień już
    I po tym że wcześniej
    Noc ciągnie ze zmierzchem
    - Jesień, jesień już

    Po pustym już polu
    Po pełnej stodole
    - Jesień, jesień już
    Strachowi na wróble
    Już nad czym sie trudzić?
    - Jesień, jesień już
    I po tym że w górze
    Wiatr wróży kałuże, tak
    - Jesień, jesień już
    I po tym że przecież
    Jak zwykle, po lecie
    - Jesień, jesień już

    Ach, ten dzień w kolorze śliwkowym!
    - Berberysu i głogu ma smak...
    Stawia drzewom pieczątki
    - Żeby było w porządku
    Że już pora
    Że trzeba iść spać...
    A my tak - po kieliszku, po troszeczku
    Popijamy calutki ten dzień
    - Próbujemy nalewki
    Z dzikiej róży, z porzeczki
    Żeby sprawdzić - czy zima
    To wypić się da?...
    - To się w głowie nie mieści
    Że tak szumi szeleści
    Tak bliziutko, o krok, prawie tuż
    Głębokimi rzekami, pachnącymi szuwarami
    Idzie jesień
    I prosto w nasz próg...
    - Ale co tam! przecież taka jesień złota
    Nie jest zła!
    - Ale co tam! Przecież taka jesień złota
    Niechaj trwa...

    )*
    ... może zaczaruję dzień piosenką, śnieg szybko stopnieje (temperatura jest na małym plusie) i jeszcze trochę złotych barw zostanie? Pozdrawiam Wszystkich ciepłolubnych i życzę dnia w kolorze śliwkowym...:)*
    Tylko naleweczki zostawmy na wieczór...:)))*

    OdpowiedzUsuń
  12. Bry w bieli. :)*

    Dzisiaj jesień scherzo nam zagrała
    I złota sukienka śnieżną się stała
    Myślę że jesień żartuje cynicznie
    I jeszcze pokaże oblicze liryczne.

    Jeszcze wiatr zagra tęskne etiudy
    Zatańczy z liśćmi i walca zamówi
    A po walcu znów ruszy do kujawiaka
    Cóż robić, gdy jesieni muzyka taka.

    :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry, Jasieńku:)*
      Ja też w bieli, pominąwszy pościel, bo łóżka też jeszcze nie zasłałam...:)
      Dziękuję za śliczny wierz z ranka,podoba mi się taka liryka...:)* Ja też jeszcze wierzę w te liściaste walce i kujawiaki...

      Jeszcze jesień błyśnie pocałunkiem słońca,
      może już nieśmiałym, w jesiennej zadumie,
      jeszcze wszystkich liści wiatr nam nie postrącał,
      wierszem Ci zaśpiewam, tak pięknie, jak umiem.

      Niebo się rozchmurzy, wiatr struny napina,
      zatańczymy z liściem w złotawej przestrzeni,
      czerwień nam została w głogach, jarzębinach,
      ... no i w tych uczuciach, których śnieg nie zmieni.

      :)***

      Pozdrawiam cieplutko:)*

      Usuń
  13. Dzień dobry w chłodny sobotni poranek:)
    U mnie okropnie zimno.Na szczęście nic nie pada i nie psuje moich dzisiejszych planów.
    Pozostaje tylko ogrzać się...:)))
    Napoje procentowe zostawiam na wieczór...:)))

    "Ogrzej mnie ..." wyk. Krystyna Janda

    http://www.youtube.com/watch?v=f-lYwGzMphg

    Ciepełka na cały dzień...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Izo:)
      Właśnie nurkowałam w zakamarkach komódki za moimi oficerkami zimowymi, bo do wczoraj chodziłam jeszcze w pantofelkach.
      Teraz u mnie za oknem luj, jakich mało, ale przynajmniej zmywa tę cieniutką, śnieżną pokrywę. Na termometrze 1,5 st. na plusie:)
      Po takiej rozgrzewce z Krystyną budzi się we mnie tygrysica:)))

      Bo we mnie drzemie tygrysica - Krystyna Janda

      http://www.youtube.com/watch?v=jMaBLGWwbrE&feature=related

      uuuaaa!...;)))
      Najpierw jednak zakupy i zmiana "bucików" na zimowe w autku, bo też mu się należy:)
      Dobrego humoru na cały dzień i oby ta plucha do Ciebie nie dotarła:)

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewo:)
      Po pracowitym dniu to ze mnie już padnięta tygrysica ;)))
      Na miły wieczór znalazłam rady dla Pań wyśpiewane przez Hannę Banaszak:)))

      Hanna Banaszak - Filozofia małżeńska

      http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ymDi2enKR8A

      Żadnego cudu ni ma
      Żadnego trudu ni ma
      Dam tylko znak oczyma a on już wszystko wie

      Żadnych zaklinań ni ma
      i wypominań ni ma
      Nic przecież go nie trzyma chce-to dobrze a nie chce to nie-ale chce

      Żadnych humorów ni ma i żadnych sporów ni ma
      i na nic się nie zżyma tylko z ręki je
      i sam mi wszystko poda
      i zawsze w domu zgoda
      bo na to jest metoda moja mama przed ślubem nauczyła jej mnie

      Że pierwszego dnia po ślubie od razu go w łeb
      że pierwszego dnia po ślubie od razu go w łeb
      My to wiemy to po prostu codzienny nasz chleb
      że pierwszego dnia po ślubie od razu go w łeb

      I kocha mnie, szanuje mnie, całuje mnie za to,
      że dostał w łeb ten pierwszy raz
      we właściwy czas

      Do ślubu on mądrzejszy, do ślubu on ważniejszy
      do ślubu wszystko umie, wszystko lepiej wie
      Do ślubu taki duży
      niech tylko brwi zachmurzy
      już się nie oprę dłużej
      chce to dobrze a nie chce to nie-jak sam chce

      Do ślubu ja malutka
      do ślubu ja cichutka
      do ślubu łagodniutka za nim choćby w grób
      Do ślubu wszystko znoszę
      co znoszę to rozkosze
      Do ślubu grzecznie proszę
      oczki spuszczam, podnoszę
      a potem ten ślub

      I pierwszego dnia po ślubie od razu go w łeb
      i pierwszego dnia po ślubie od razu go w łeb
      Nie drugiego dnia po ślubie-to za późno
      Ty go trzep
      Pierwszego dnia po ślubie
      póki świeży ten chleb

      I kocha mnie szanuje mnie, całuje mnie za to,
      że dostał w łeb ten pierwszy raz
      we właściwy czas

      ...:)))

      Usuń
    3. :)))
      Jeżeli już lekko dżezujemy, to może Ewa Bem... dla mnie ta filozofia jest lepsza, niż 'w łeb", bo...

      Moje serce, to jest muzyk

      http://www.youtube.com/watch?v=OpLAzFvoptc

      Świat wokół mnie wie, czego chce i radzi mi nie raz:
      plan jakiś zrób, uszyj suknię na ślub,
      jakiś pomysł na życie mieć czas.
      Wypiłam kawki, strzeliłam gaa z niejednym panem stąd.
      Im lepszy pan, co do mnie miał plan,
      tym ja szybciej zmykałam mu, bo

      Moje serce, to jest muzyk,
      który zwiał z orkiestry,
      bo nie z każdym lubi grać.
      Żaden mu maestro nie potrafi rady dać.
      Moje serce, to jest muzyk improwizujący,
      co ma własny styl i rytm,
      ale, gdy gorąco kocha, wtedy gra jak nikt.

      W krąg ludzi moc duma co noc nad samotnością swą...
      Gęściej do gwiazd pośrodku swych miast
      ludzkie serca samotne się skrzą...
      A mnie wciąż gna każdego dnia na skrót przez drogi złe
      za szosą mą, za kimś miłym, kto
      wreszcie pojmie, zrozumie to, że...

      Moje serce, to jest muzyk...

      ...;-))

      Usuń
  14. A ja do przedmówcy dodam,
    że sprawdziła się pogoda.
    Tak jak już przepowiadano,
    będzie śnieżek wstając rano.

    A na giełdę dziś nie pójdę,
    też pół zdania tutaj dodam.
    Bo za oknem deszczyk kropi,
    i popsuła się pogoda.

    W mojej kuchni na stoliku,
    zaparzona już herbatka.
    A ja muszę nawykowo,
    zajrzeć co jest na rabatkach.

    Pełno liści, nikt nie grabi,
    nie ma kto z grabkami latać.
    Toż to Pani Popiołkowa,
    mamy istny koniec świata.

    Taczki stoją sobie w kącie,
    i rdzewieje wręcz łopata.
    Nie ma Pana Stanisława.
    kto ma liście pozamiatać(?)...

    Pewnie siedzi przy Iwonce,
    i podaje zonie leki.
    I pomimo złej pogody,
    musi latać do apteki.

    Jak jest taka sytuacja,
    w ukochanym mym Ogródku.
    Jestem bardzo zniesmaczony,
    wtedy się pogrążam w smutku.

    Pomimo złej jakości aury serdeczności dla wszystkich Ogródkowiczów - ślę...:)

    Anna Jurksztowicz - *** Stan pogody ***

    http://www.youtube.com/watch?v=nyKS3QA73so






    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Witaj Jędruś:)
      Ja się tam w smutku nie pogrążam, bo liście stanowią piękną dekorację Ogródka i nie dam wszystkich wygrabić... ;)))
      A Staszek zajrzy, nie martw się, codziennie go widzę na innym poletku, więc sądzę, że ma się całkiem dobrze. Ty też się czasami zawieruszasz...:)
      Serdeczności dla Ciebie i w podzięce za grabienie - ćwierć piosenka Leszka Długosza, jesienna, nostalgiczna, ale bardzo poetycka, przepiękna:)

      http://www.youtube.com/watch?v=aq-VSewp5iA

      ... i już muszę wybiegać w tę pluchę, bo mam zamówioną kolejkę do zmiany bucików w autku.:)

      Usuń
  15. Zmiana opon w samochodzie,
    by się dobrze drogi trzymał.
    Na zimowe zmienić trzeba,
    - bo wiadomo idzie zima.

    Słucham zawsze odbiornika,
    który wciąż, także powtarza.
    Nie zapomnij kupić również,
    - do szyb auta spray - odmrażacz.

    Nie przekraczać też prędkości,
    to codzienna w radiu rada.
    Jak przekroczysz dozwoloną,
    - to Cię rejestruje radar.

    Gdy komórka w czasie jazdy,
    (nie odbieraj szkoda gadać).
    Bo za rogiem na statywie,
    - stoi właśnie foto - radar.

    Raz jechała sekretarka,
    wyglądała ci na "szparkę".
    Pan policjant bez wahania,
    - namierzył ją na suszarkę.

    Potem wyjął, kazał dmuchać,
    sekretarce w alkomacik.
    I powiedział: proszę Pani,
    - że mandacik ma zapłacić.

    Parę punktów też straciła,
    bo za ciężką nogę miała.
    A to było po południu,
    - kiedy z pracy powracała...:)









    OdpowiedzUsuń
  16. " Jesień " - Łucja Prus

    http://www.youtube.com/watch?v=8qO_tvNhA7w&feature=endscreen&NR=1

    Mumio - ** JESIEŃ **

    http://www.youtube.com/watch?v=2UVy5Z-AAAo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Już wszystko zmienione, Jędruś, nawet wycieraczki, bo poprzednie wołały po pomstę do nieba... i niestety, portfel po diecie odchudzającej...
      Dziękuję za wierszyk i południowe nutki, a teraz do poobiedniej kawy - coś dla oka i ucha...

      Barwy Jesieni.... colorfull of autumn

      http://www.youtube.com/watch?v=AHNx2ki3-UY&feature=rellist&playnext=1&list=PL74D76F1CF270A1F1

      ... śnieg stopniał, kolorów jeszcze sporo zostało, a deszcz leje jak z cebra:)

      Usuń
  17. Dzień dobry Gospodyni, Goście:)
    Zachodnia bez bieli pierwszego śniegu, ale też niezbyt kolorowa. Brak słońca, szarości, smętnawo nie ma mowy, by była w kolorze śliwkowym.
    Pozdrawiam cieplutko i serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... żeby nie było, że tylko same szarości...;-)))

      Żółty promień maluje powieki, z obłokiem się kłóci,
      jeszcze nadzieja wróci, wraz z zapachem jabłoni.
      Skłócona z prażącym niebem, wypuszczę z dłoni
      motyle i pszczoły, niech nektar ze słońca zbiorą.

      To będzie na pewno letnią porą, gdy chmury ciężko
      oddychając, ochronią im skrzydła. I nadejdzie złoty
      deszcz szczęścia, straszydła ciemności znikną
      jabłoń urodzi, złe usta na wieki zamilkną.

      To będzie na pewno letnią porą - otworzysz okno,
      i zobaczysz słoneczne dobro...

      - annaG Pachnące nadzieją słońce.

      ... takiego właśnie popołudnia życzę nie tylko Tobie Ewuniu*, ale również Ogródkowiczom :)

      Usuń
    2. Witaj deszczowym popołudniem Zuzanko:)
      Przy sobotnim załatwianiu spraw na mieście przechodziłam koło parku i cmentarza, tyle jeszcze kolorów zostało mimo pluchy na dworze. To nic, że nie ma słonka, tym bardziej świecą złocisto-rude drzewa w szarawej przestrzeni. Byłam zauroczona:)
      Leje nadal, ale ze śniegu nie pozostało już żadnego śladu. Na rozjaśnienie szarówki dnia - dla Ciebie rozpłakana wierzba, promień i ...;)))

      Miłość

      Rozpłakana wierzba widząc pierwszy promień,
      zielone warkocze przystroiła blaskiem,
      jakby wyczuwała, że dziś właśnie dla niej,
      po błyszczącej rosie dzień słoneczny nadszedł.

      Już wczoraj w ogródku - delikatnym brzmieniem
      dzwoniły konwalie zza zielonych liści.
      A późnym wieczorem czerwone odcienie
      na niebie wróżyły, że może się ziścić,

      to, o czym marzyła, żeby choć raz w życiu
      stać się wyjątkową, jedyną dla niego.
      Przyszedł w całej krasie, oświadczył się przy pniu,
      u stóp już nie rzeka płynie ale niebo.

      annaG

      Udanego, ciepłego popołudnia i kolorowych myśli; z uśmiechem...:))

      Usuń
    3. ...Ewuniu*, każda chciałby być wierzbą, tylko nie każdej jest to dane. Jak się nie uda przed, to będzie po północy, czyli pierwsze wejście w niedzielę. Tymczasem jest środek nocy, zawsze można powiedzieć:

      Dobranoc! Śnij,
      Że w las zielony wiosną
      W słoneczne idziesz rano,
      Gdzie pośród drzew
      Mchy i paprocie rosną
      Muskając twe kolano.

      Słoneczny blask,
      przesiany przez brzóz włosy,
      Jak płatki złotej róży
      Pada na biel
      Twych rąk, a perły rosy
      U twoich lśnią podnóży.

      W gałęziach ptak,
      Co z drzew szelesty strąca
      Ruszywszy je skrzydłami,
      Rzuca swój śpiew
      pod błękit w złoto słońca,
      By spadł ros kroplami.

      Zielony głaz,
      W mchów drzemiąc aksamicie,
      Skusi cię spocząć w cieniu,
      A zdrój, co gdzieś
      W gęstwinie szemrze skrycie,
      Przypomnieć o pragnieniu.

      I kiedy w krąg
      Za źródłem patrząc bliskim
      Sperlone ujrzysz zdroje,
      Obudzisz się
      Objęta mym uściskiem
      I znajdziesz usta moje.

      - Leopold Staff Dobranoc.

      ... kolorowo, zupełnie przeciwstawnie do widoku, jaki mamy za oknem, pa :)

      Usuń
  18. Ewo i Andrzeju, dobry wieczór:))

    Serdecznie witam i dziękuję, za pamięć:))))
    Jest trochę tak - jak Andrzej opisał wierszykiem. Iwona powoli wraca do siebie, a ja... wszystkie role pomocnicze wypełniam. Jeszcze codziennie prowadzę ją - na zastrzyki - żeby nie uciekła:)
    Nie narzekam jednak, bo cieszyć się potrafię " bydle czym " :)
    A jak mi już gniew zaczyna doskwierać i bunt - przed niesprawiedliwością losu... wyżywam się na tym blogu, o którym Ewa wspomniała:)
    I wierzcie mi, że nigdzie nie udaję: ani tam / już coś "spiskowcy" się szykują, żeby mnie wyeliminować /, ani TU , u Ewy, gdzie zawsze wracam: po spokój, ukojenie:)))
    Ewy Ogród jednak powinien być wolnym od " politycznej polskiej bieżączki " . Z dnia na dzień - durniejszej..:)
    Pozdrawiam serdecznie Ewo i Przyjaciele:)))
    Stanisław
    W nocy też " napadało " prawie... no... może centymetr:) Potem wzięło i się roztopiło, więc nawet " czujny " TVN - tego ważnego wydarzenia/kataklizmu - nie odnotowł:)))
    A dziś " obchodzimy" " ymynyny "/ śląski wyraz , który zawiera 4 x "y" / Iwony i jest sympatycznie, ciepło i rodzinnie - mimo, że we dwoje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Staszku:)
      Na początek najlepsze życzenia ymynynowe dla Miłej Solenizantki Iwonki wraz z moją osobistą dedykacją:)

      Jesiennym dziewczynom

      Smakuj swoje życie, nie zaśnij jesienią,
      czar jego nie odszedł wraz z ptaków odlotem,
      nie pozwól się zasnuć nostalgicznym cieniom,
      marzeń nie odkładaj na nieznane „potem”.

      Nie zasypiaj życia, ono tylko mgnieniem,
      chwytaj tu i teraz co tobie jest dane,
      cóż tam parę zmarszczek, w oczach masz promienie,
      popatrz, jaki jasny wstał dzisiaj poranek.

      Zmysłowy smak lata ma dojrzałe wino,
      wpleć we włosy promień, jak złocisty grzebień,
      mimo szarej aury zawsze bądź dziewczyną,
      jesień ma swój urok, to jest czas dla ciebie.

      - ewa*

      Zdrowia i słońca, Iwonko, pod każdą postacią, odsłoną, znaczeniem i w każdej chwili Twojego życia.:)

      Usuń
    2. ... a teraz się mogę zabrać za Męża Solenizantki...;)))
      Staszku, czuję Twoją obecność na Impresjach na co dzień - i rankiem, i jak zachodzą wieczorne mgły.
      Masz rację, tutaj trzeba odpocząć od jazgotu codzienności i łyknąć trochę duchowego piękna dla relaksu i żeby naładować akumulatorki na zmagania z życiem, żeby nie zapomnieć, że coś ładnego koło nas istnieje:)
      Nie mam Ci absolutnie za złe, kiedy nie piszesz, bo wiem, że jesteś zaganiany, masz skomplikowane sprawy, a także znam Twój charakter i wiem, że czasem musisz wypuścić parę jobów na temat ogólnie znany...:)
      Mogę Iwonce tylko pogratulować Towarzysza życia, który darzy ją taką czułością, opieką i uczuciem.
      I tak wiem, że prędzej czy później się odezwiesz, bo... no właśnie, znam Ciebie i dlatego jestem spokojna:)
      U mnie leje i leje... końca nie widać. Jutro, jak ciut obeschnie, może zajrzę do ogrodu, czy mi śnieg nie połamał dalii i chryzantem. Trochę jakby cieplej, bo "słupek" podskoczył na 3 stopnie, ale jak zajrzałam na meteo.pl - brrr... po niedzieli szykuje się mróz nawet w dzień.
      Pozdrawiam cieplutko Ciebie, a dla Iwonki raz jeszcze wszystkiego najlepszego, STO LAT! :)))

      Usuń
    3. Witaj Ewo:))

      Zaraz wiersz przeczytam Solenizantce - niech no tylko " wylezie" z łazienki. Bo się kąpie akurat, a to moooże pooootrwać:))) Mówię na podstawie wieloletnich obserwacji:)
      Serdecznie pozdrawiam:
      Stanisław

      Usuń
    4. Droga Ewo:)

      Jak każdy, jestem łasy - jak kot na głaskanie - na miłe słowa:)))
      U Elizy - już powstał jakiś ferment, bo widzę to po wpisach, a i sama Eliza - to zauważyła i nawet ostro zareagowała. Śmieszyć to może, bo ogólnie nikogo nie obrażam, a tylko i aż - wyrażam swoje poglady.
      Są one " krwiste ", ale ostatnią rzeczą jaką można mi przypisać - to hipokryzja:)
      Przyznam, że dobrze już mnie poznałaś - co mnie NIESAMOWICIE cieszy, tym bardziej, że opinia Twoja - jest pozytywna:)
      Z uśmiechem dodam:
      Załatwiłem Iwonie, po operacji - rozmowę z psychologiem szpitalnym. Okazuje się ,że takowy jest i można załatwić taką " konsultację duchową ", jeśli się wie, o jego istnieniu:) .
      No i urosłem do dwóch i pół metra z hakiem, gdy przeczytałem pisemną diagnozę tegoż psychologa...
      W której " stoi napisane " , że pacjentka ma wielkie wsparcie i poparcie męża, że tenże zapewnia jej właściwą opiekę i troskę...
      Zatem: mam urzędowe potwierdzenie: jestem dobrym człowiekiem:)))
      Stanisław

      Usuń
    5. :)))
      No... już przeczytałem:) Wiersz z dedykacją - znaczy się:)
      Bardzo, bardzo - Solenizantka dziękuje i każe przekazać całusy, co czynię niniejszym/:)))/ Ewo, ze szczególną przyjemnością:)))
      Stanisław

      Usuń
    6. ... a ja Ci to już dawno mówiłam, bez tego tam... urzędowego:)) I z żadną mi tu hipokryzją i obrażaniem nie wyjeżdżaj, bo w życiu nie uwierzę:)
      Ograniczyłam oglądanie i czytanie wiadomości politycznych; raz na dzień zaglądam do GW, aby być na bieżąco, a czasu ciągle mam za mało, na komentarze czasem zerknę, a niektórymi u Elizy nieźle się bawię:))
      Może jutro aura pozwoli wyjść na jakąś łazęgę, bo tego mi ciągle za mało. Wam to też się to przyda, a więc - życzmy sobie Wszyscy lepszej pogody na niedzielę i dodatkowej godziny leniuchowania pod kołderką :)

      Usuń
    7. :)))
      całusy i uściski dla Was Oboje, Staszku, dziękuję - cała przyjemność po mojej stronie...:)))

      Usuń
  19. Nie jest prawdą Drogi Andrzeju, że zaniedbuję ogrodowe prace:)

    Trzeba tylko z rana - jak przychodzicie do Ogrodu popatrzyć wokół:
    Ostatnie liście wymiecione, grządki grabkami wyrównane:) Pierwsze w tym roku " lubelskie śnieżynki" poukładane w niezimowe wzory:) No i kto to zrobił?
    A jak już Morfeusz was tuli do snu - słyszycie muzykę? Kojącą, ciepłą i relaksującą? I kto to tak ładnie gra? No kto?
    To ja, to właśnie jaaa:)))
    Pozdrawiamy
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      to ja Ci teraz zagram, ładnie...:)

      Magda Umer - Jeszcze w zielone gramy...

      http://www.youtube.com/watch?v=NeWYgFQYAF0&feature=related

      ..."bądźmy jak stare wróble, które stracha się boją".
      I dobrze wiem, że umiesz się cieszyć drobinkami, tak trzymaj.:)

      Usuń
    2. ... witajcie poranni i wieczorni Duszkowie Ogródka, dzięki za NIESAMOWITĄ pracę jaką wykonujecie, proszę nie przestawajcie, dobranoc :)))

      Usuń
  20. Dwie po ósmej się zbudziłam,
    odsunęłam firaneczkę.
    Zobaczyłam stan pogody,
    - nie pojadę na wycieczkę.

    Myśl mi w głowie zaświtała,
    taka zwięzła w treści krótka.
    Nie pojadę poza miasto,
    grabić liści do ogródka.

    Niechaj liście gubią drzewa,
    w mym ogródku, nawet klony.
    Wkrótce będzie zmiana czasu,
    a ja łyse mam opony.

    Pojechałam, wymieniłam,
    opon cztery, na zimowe.
    Autko teraz me wygląda,
    jak z salonu, całkiem nowe.

    Wyjechałam z warsztaciku,
    ja, oraz mój wynalazek.
    Na wycieczkę znów pojadę,
    ale nie dziś - innym razem.

    Tak pokrótce wyglądała,
    ma sobota weekendowa.
    Przyjechałam do domeczku,
    by przed zimnem się tu schować.

    Zasunęłam firaneczki,
    w mym przytulnym pokoiku.
    Zapaliłam nocną lampę,
    przy laptopie na stoliku.

    Jadę jutro na wycieczkę,
    poza miasto, aż do lasu.
    Plan ten już zrealizuję,
    po jesiennej zmianie czasu.

    Planowałam tą wycieczkę,
    że będzie ci ona krótka.
    Chyba, że jutrzejsza aura,
    znów wystrychnie mnie na dudka.

    Ślę wieczorne serdeczności..:)












    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...:)
      Jędruś, nawet nie muszę nigdzie wychodzić, bo dzięki Ogrodnikom...

      Ogród wciąż kwitnie, zimą, wiosną,
      pełnią kolorów i zapachów,
      chociaż na dworze kawki mokną,
      tutaj nie zmarzniesz - nie ma strachu.:)

      Można po grządkach boso chodzić,
      patrzeć obłokom prosto w oczy,
      nawet gdy pada, nic nie szkodzi -
      by się muzyką zauroczyć.:)

      Grają dwa Świerszcze - Jaśko, Jędruś
      i nie żałują swoich smyków,
      więc pośród kwiatów sobie wędruj,
      a ja przyczaję się po cichu...:))

      ... no i jeszcze jeszcze kilka damskich Świerszczyków, ale to już sam widzisz i słyszysz...:)

      Wszystkiego cieplutkiego w zimny i mokry wieczór:)

      Usuń
  21. Aby rozjaśnić słotny lubelski wieczór przyniosłam na dobranoc jesienne kwiaty...:)

    w kwiatach jesieni

    nad spłowiałą zielenią
    drobne tęsknoty
    wtulone w kwiaty dalii – złote poduszki
    przysiadły rosą
    by błyszczeć ku słońcu od pozłoty
    i spurpurowieć
    w liściach winobluszczu

    melancholia
    przeplotła się struną dźwięczną
    między krzewinkami wrzosu
    jesiennie potrącana wiatrem
    snuje anielskiej harfy brzmienie
    bez partytury i patosu
    tak od niechcenia
    przypadkiem

    w parze z nostalgią
    tańczą już kwiaty mimozy
    fiolet w trąbki dmą zimowity
    między rozchodnikiem
    co żółto się płoży
    zapraszają do kamaryli
    aksamity

    astrów kopuły
    hołdują przemijaniu
    w soczystych barwach
    jak z żurnala jesiennej mody

    pod niebem koloru lapis lazuli
    sentymentów kwietnych
    ostatnie
    barwne korowody

    -Zofia Szydzik

    Dobranoc Kochani....barwnych snów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Tak jakby trochę przestaje padać... :))
      Jakoś mi się sennie robi, mimo, że dłużej pospałam, to chyba całotygodniowe deficyty snu dają znać o sobie i jesienna aura.
      Może więc na dobranoc jesienny sen...

      Jesienny sen

      Jarzębiną pachnie każde moje słowo,
      stada ptactwa wabię koralową wonią.
      Jestem niewątpliwie jesieni królową,
      kocham wrzesien z deszczem, krople jego chłonąc.

      Choć niewielka jestem w jarzębiej koronie
      dumnie prężę piersi w owocowych kiściach
      chwaląc swój koloryt nim zimą utonę,
      pod kołderką śniegu, (też wyglądam ślicznie).

      Chłopiec z uwielbieniem sięga po owoce,
      korale z jarzębin dziewczynie obiecał.
      Niespodzianki czeka, póki ciepłe noce
      zimą jarzębina już nie tak kobieca

      Nagle, przebudzenie! Patrzę, gdzie ja jestem?
      wiążę mętne myśli, (często taka bywam).
      Chwilę po obiedzie zapadłam w tę sjestę
      i miałam chłopaka, co mnie chętnie zrywał;)

      - annaG

      Dobranoc, Izo... jarzębinowych snów:)

      Usuń
  22. Smętek jakiś wdarł się w moje samopoczucie dzisiejszej
    soboty. Jesień już nie moja, a zimy nie cierpię. Zimno,
    mokro, nieprzyjemnie. Czas mi już ją pożegnać Słowem
    utworu na dobranoc śpiewaną przez Loreen McKennitt -

    *** Nigdy nie kończąca się droga ***

    http://www.youtube.com/watch?v=MgcY-nSeGUo&feature=related


    Droga prowadzi teraz naprzód
    Jak tylko może najdalej
    Krętymi zaułkami
    I drzew żywopłotami.
    Poprzez góry fioletowe
    Wokoło każdego zakrętu
    Wszystkie drogi prowadzą do ciebie
    Ta podróż nie ma końca.

    Oto moje serce i daję je tobie
    Zabierz mnie ze sobą poprzez tę krainę,
    To moje marzenia, tak proste i małe,
    Marzenia, które trzymamy w naszych dłoniach.

    Głęboko w zimie,
    Pośród padającego śniegu,
    Wysoko w powietrzu,
    Gdzie zawsze biją dzwony.
    Teraz wszędzie wokół mnie
    Czuję, że jesteś wciąż tutaj
    Taka jest ta podróż,
    Żadna tajemnica mnie nie przelęknie.

    Oto moje serce i daję je tobie
    Zabierz mnie ze sobą poprzez tę krainę,
    To moje marzenia, tak proste i małe,
    Marzenia, które trzymamy w naszych dłoniach.

    Droga prowadzi teraz naprzód,
    Nie wiem gdzie,
    Czuję w mym sercu,
    Że tutaj będziesz.
    Kiedy przychodzi burza,
    Niezależnie od naszych lęków,
    Podróż trwa,
    Ponieważ twa miłość jest coraz bliżej.

    Oto moje serce i daję je tobie
    Zabierz mnie ze sobą poprzez tę krainę,
    To moje marzenia, tak proste i małe,
    Marzenia, które trzymamy w naszych dłoniach.

    ***:)))***

    Dobranoc, dobranoc Wszystkim, I Tobie Miła:)*** oraz serdeczności dla Iwonki :)* i ciepłych snów dla ciepłolubnych.:)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)*
      Październik kaprysi tylko, a ja zaraz Ci wypłoszę tego smętka piękną kołysanką, bo i na mnie już przyszedł czas po pracowitej sobocie, a oczy mi się same zamykają...:)*
      Niech więc w mojej dzisiejszej dobranocce jeszcze raz zaśpiewa Loreena McKennit -

      ***Senne marzenie... ***

      http://www.youtube.com/watch?v=c4UoqQFYzWQ

      Pochmurny sen w ziemską noc
      wisi nad półksiężycem
      bezdźwięczna pieśń w ponadczasowym świetle
      brzmi zstępując na ziemie
      ptaki w locie wołają
      tam gdzie serce porusza kamienie
      tam gdzie moje serce tęskni
      pełne miłości do ciebie

      obraz wisi na porośniętej bluszczem ścianie
      otulonej szmaragdowym mchem
      oczy deklarują porozumienie w zaufaniu
      później coś wciąga mnie daleko
      gdzie głęboko w pustynnym brzasku
      piasek topnieje w podniebnym polu
      kiedy ciemność kładzie swój szkarłatny płaszcz
      twoje latarnie przywołają mnie do domu

      więc to jest moja zapłata w hołdzie
      pochwycona przez milczącą noc
      a teraz wyczuwam twój ruch
      każdy oddech jest pełny
      więc to jest moja zapłata w hołdzie
      pochwycona przez milczącą noc
      nawet na odległość czuje cię tak blisko
      pełna miłości do ciebie...

      Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty mój Mileńki:)*** pamiętaj... "nawet na odległość czuję Cię tak blisko"... zapraszam do snu:)***

      Usuń