Powered By Blogger

niedziela, 28 października 2012

Na ciepłej strunie

Jesień chwilowo zamieniła się na miejsca z zimą, a więc - na przekór bieli - trochę kolorowych kwiatów z jesiennych trawników i skwerów (zdjęcia z poprzedniej niedzieli). Tu powtarza kwitnienie krzewuszka cudowna.
Aksamitki w towarzystwie starców popielnych, potocznie zwanych mrozami.
... i ciepła czerwień begonii do porannej kawy.
Na ciepłej strunie

Gdzieś pomiędzy jesienią, a zimą,
strunom gitar najlepiej czas sprzyja,
zanim w mrozie poranki się skryją
ich muzyką się szczelnie owijam.

I choć słońce już blade, chmur cienie,
wiatr gałęzie za oknem kołysze,
śpiew gitary mi zagrał wspomnieniem,
letnich nocy i dni w ciepła niszach.

Graj więc miły uczucia melodią,
niech nostalgia rozpłynie się w mroku,
w chłodzie mgieł ja jej dźwięki chcę podjąć,
z tobą płynąć w muzyce obłoków.

(z archiwum, zmieniony)

63 komentarze:

  1. Witam słonecznym niedzielnym porankiem:)
    Kolorowo i muzycznie dzisiaj w Ogródku:)
    Aby rozgonić nostalgie zaprosiłam dzisiaj polskiego Włocha...;)))

    Artur Andrus - Zabierzcie mi gitarę

    http://www.youtube.com/watch?v=z75mXSd5mJE

    Pogodnej niedzieli...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Izo:)
      U mnie dopadało... śniegu. Wszędzie go pełno, na trawnikach, drzewach jeszcze pokrytych kolorowymi liśćmi, mam nadzieję, że ciężki śnieg nie połamie gałęzi. Nieoczekiwane spotkanie pór roku w październiku, a niech to...:))
      A ta melodia zainspirowała mnie kiedyś do napisania tego wiersza.

      Gitara - Przedzimie

      http://www.youtube.com/watch?v=ICpoQl0HCes

      Pogody dziś nie będzie we Wschodniej, przynajmniej tak kraczą synoptycy, śnieg sobie krąży... Potwornie ślisko, zimno, słupek się "nizia" wokoło zera.
      Zobaczymy, co da się zrobić z taką niedzielą. Chwilowo druga kawa i muzyka gitarowa...
      Przyjemnego dnia bez względu na aurę:)

      Usuń
    2. Piękny utwór.Dziękuję:)
      Ja jeszcze jesiennie...U mnie nie bo błękitne i ani jednej chmurki:)

      Sławomir Ciecierski gitara, jesienna etiuda 2

      http://www.youtube.com/watch?v=UGaNvMnmvDk&feature=relmfu

      Można posłuchać nawet mieszając w garnkach...:)

      Usuń
    3. ... bajeczne widoki, ach co ja bym dała, żeby jeszcze się wyłoniły spod bieli...:)
      W gitarowym poranku nie może zabraknąć Led Zeppelin - Stairway to Heaven (live).

      http://www.youtube.com/watch?v=ugxFcmZXDyc&feature=related

      ... a ja właśnie trochę gram na rondelkach, ale z doskoku zaglądam do Ogródka:)
      Na tę chwilę przestało śnieżyć... może to już koniec zimy jesienią? Pocieszam się:)

      Usuń
    4. Przy poobiedniej kawie zapraszam na wirtualny spacer z piękną muzyką.Warto nacieszyć oczy cudnymi kolorami jesieni...:)

      Краски осени

      http://www.youtube.com/watch?v=GPHrk9Elu0o&feature=related

      Przyjemnego spaceru...:)

      Usuń
    5. :)
      I ja dzisiaj ucieszyłam oczy i obiektyw, a efekty jego ucieszenia właśnie "dodają się" na Netlogu. Fakt, kolory były, ale w pięknym, choć zimnym kontraście z bielą... takich zestawień nie widziałam na żadnym klipie:))
      Kontrasty końca października w górskich pejzażach pięknie opisał amerykański poeta Gary Snyder.

      Koniec października, biwakując w Sawtooths

      Blask słońca wspina się na śnieżny szczyt
      płomieniejąc bladym karminem.
      Chłód opada w parów
      spływają w jedno cienie.
      Rozpalając ognisko sosnowymi gałązkami
      u podnóża skały,
      Pijąc gorącą herbatę z cynowego kubka
      w zimnym powietrzu –
      Naciągnąć sweter i zwinąć skręta.
      Liść
      tuż za ogniem
      Iskrzy się nocnym szronem.

      tłum. Czesław Miłosz

      ... trochę przemarzłam; pozdrawiam po piwnym grzańcu i ciepłej kompiółce :)))

      Usuń
    6. Odwiedziłam Netlog. Piękne efekty dzisiejszego spaceru Ewo:)
      Zainspirowałaś mnie tym piwnym grzańcem...a jak piwo to chmiel:)

      CHMIEL NA ROGACH JELENICH...

      Chmiel na rogach jelenich,
      jarzębina w wazonie,
      dzikie wino za oknem,
      na oknie pelargonie,
      a jeszcze blask jeziora
      i ta jesienna pora,
      i trzciny płowiejące -
      ano, lato już przeszło,
      trzeba o wczesnym zmierzchu
      stawiać lampy świecące.

      A teraz jeszcze ranek, daleko do wieczora,
      a to jest nędzne biurko, przy którym się poram,
      by przemówić jak śnieg najszczerzej.
      Ale człowiek nie zawsze struną jest u skrzypiec,
      czasem szamoce się i skrzypi
      jak sosna, kiedy w sosnę wiatr uderzy.

      -K.I.Gałczyński

      Cieplutkiego wieczoru:)

      Usuń
    7. Dziękuję, Izo:)
      Trochę mi się podrzemało po tym spacerze i grzańcu, ale też jakoś podejrzanie długo trwa dzisiejszy wieczór...;) Nie mogę się przyzwyczaić do czasu zimowego. Za to na wieczór przyniosłam cały browar:)

      Browar

      Dobrze by, piwowarze, w czas zawarzyć piwo,
      Bo się do mojej konwie ciśnie więc co żywo.
      Roki też teraz będą, pojadą sąsiedzi,
      Pewnieć nas, jadąc tędy, niejeden nawiedzi.
      Alić dalej k nowemu już słodu nie mamy,
      Z onej konwie po trosze społu nalewamy.
      A chmiel też po wierdunku będzie, drogie żyto.
      Po trosze noś, kluczniku, bodaj cię zabito!

      - Mikołaj Rej

      :)))
      Dzisiaj już nie będzie grzańca, bo chyba bym nie wstała jutro do pracy:)

      Usuń
    8. To pozostaje Ci Ewo gorąca herbata...:)
      A ja już przyniosłam kołysankę. Oczywiście na gitarze:)

      J. S. Bach: Air (Classical guitar)

      http://www.youtube.com/watch?v=FUPx42UmSng

      Cieplutkich snów...dobranoc:)

      Usuń
    9. ... dziękuję, bardzo ładny klasyk:) Dzisiaj struny gitar mają głos, więc ja dla Ciebie też, ciepło, w hiszpańskich klimatach

      John Williams n' Julian Bream - spanish dance no.1

      http://www.youtube.com/watch?v=AYpdUo__dM8&feature=rellist&playnext=1&list=PL9C9BFDEE519B6708

      ... następne też warto posłuchać przed snem... dobranoc, Izo:)

      Usuń
  2. Witam Ewo, witaj Izo:)

    Przecudnej urody kwiaty i kolory ze zdjęć - obudziły mnie wreszcie:) Po wczorajszej " balandze " ...
    Pogoda w przysłowiową " kratkę ". Plus 4 stopnie, na zmianę słoneczko i ponure chmury...
    Zegary poprzestawiane... Cholera, co za " durny " - to wymyślił? Oszczędności iluzoryczne, a roboty - huk:)))
    Spieszymy się nieco, bo musimy Rodzinkę odwiedzić... Na cmentarzu:((( Muszę sprawdzić, czy Adaś znowu - nie pokłócił się z Babcią. Ech... smutno mi, a głupim gadaniem próbuję nadrabiać..:(
    Serdecznie pozdrawiam, do popisania wieczorkiem:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Staszku:)
      Dziękuję:) U mnie zegary jeszcze letnio mruczą; jakoś mi się nie chce w ten czas zimowy wchodzić, bardzo go nie lubię, bo o czwartej po południu już zapada zmrok... bez sensu!
      Miałam wczoraj robić to samo, co Ty, jeszcze dzisiaj miałam nadzieję, ale w lodowatej, śnieżnej brei taplać się nie będę. Mama z pradziadkiem się nie kłócą i w zasadzie jest Im wszystko jedno, czy żółty listek ozdabia pomnik, czy śnieżna biel, ja i tak Ich cieplutko wspomnę:)
      Pozdrawiam serdecznie, Stasiu, ubierzcie się ciepło, bo zimnisko hula za oknem:))

      Usuń
    2. O.. witaj Ewo:)

      Jeszcze nie pojechaliśmy, więc odpiszę:)
      Dość często i regularnie jeżdżę na cmentarz. Smutne to.. ale właśnie już TYLKO cmentarz jest miejscem, gdzie mam tylu: bliskich, przyjaciół. No i Adasia.
      Nie jestem zwolennikiem przesadnych porządków - akurat na TO święto:) Jakie to ma znaczenie? Czy IM sprawimy przyjemność? Czy sobie poprawimy samopoczucie?...
      Wiem, że to jest zupełnie bez znaczenia, a niezebrane listki we wszyskich kolorach - są piękną ozdobą. Naturalną i pasującą do miejsca. Przemijają one...przeminęli Ci których odwiedzamy:)
      Tylko, cholera - nie mogę się pogodzić i nigdy nie zaakceptuję , że zły los zabiera TYCH, przed którymi STAŁO CAŁE ŻYCIE...
      No.. a teraz to już naprawdę - jedziemy:)
      Do wieczorka:)
      Stanisław

      Usuń
    3. :)
      Myślę podobnie... strojenie grobów raz do roku w kiczowate dekoracje ze sztucznych kwiatów, to dla mnie targowisko próżności żywych, którzy muszą się "pokazać" wśród tłumów i sprawić sobie satysfakcję.
      Plus jeszcze nowe kożuchy, palta, kapelusze, futra...
      Lubię chodzić na cmentarz gdy nie ma tłumów i po cichu sobie rozmawiać z bliskimi:)
      Uwielbiam ozdoby z naturalnych listków, gałązek... pięknie współgrają z miejscem zamyślenia.
      Staszku, nikt się nigdy z tym nie pogodzi i próżno tu pytać o sens; nie umiem na to dać odpowiedzi.
      Do popisania w domowym ciepełku:)

      Usuń
  3. Dzień dobry Ewuniu*, Izo, Staszku :)
    Dzisiejsze zdjęcia przypominają najpiękniejszy okres lata, a współgrają z błękitem nieba, jakie jest w zachodniej. Słońce też dodaje uroku i ciepła. Do przedpołudniowej kawy:

    znak równości

    kwiaty
    jak wiersze
    kolorowa poezja ziemi
    rozkołysana wiatrem
    pisana barwą i zapachem
    najpiękniej pachnie o zmierzchu
    każdy wers
    zachwyca
    ponad wytrzymałość wzroku
    każda strofa
    odurza

    wiersze
    jak kwiaty
    bukiety zwiewnych myśli
    kołysane słowem
    nie wschodzą w zgiełku
    lecz w samotności i tęsknocie
    w umyśle
    w sercu
    te - o kolorze purpury - namiętność
    niebieskie - dozgonna miłość
    białe - wspomnienie
    pachną o każdej porze
    gdy rozkwitają
    na ustach

    - Zofia Szydzik

    ... słonecznych myśli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Zuzanko:)
      Spróbuję zatrzymać letnie kolory w poezji, bo dzisiejszy dzień jakoś mi nie chce przydać blasków. Za oknem śniegu tren... trochę jednak ubłocony;)))

      Zatrzymać lato

      Znowu jesień, niedługo zima
      mglisty ranek i wczesny mrok,
      tak bym chciała lato zatrzymać
      niech zostanie przez cały rok.

      Zamknęłam w słoikach kolory
      i poddałam je pasteryzacji,
      będę podawać w zimowe wieczory
      trochę lata do każdej kolacji.

      Zasuszyłam na ścianie kwiaty,
      w bukiet spięłam jesienne liście,
      astry zmarzły,spisałam na straty
      szaro, buro, smutno i dżdżyście.

      Ech! Rozniecę w kominku ciepło
      będę patrzeć w ogień z nadzieją
      znów po ścianach rozbiegło się światło
      a za oknem deszcz siąpi, wiatr wieje.

      - Hanna G.

      ... udanej niedzieli, pozdrawiam z uśmiechem:)

      Usuń
    2. ... dzięki, u mnie jest lato ;-)))
      W słońcu kilka dobrych plusowych stopni, śniegu ani odrobiny, z okna widzę w kolorach drzewa brzozy, dębu oraz buki.

      Barwy

      Oto jest fiolet - drzewa cień idący żwirem,
      fiolet łączy miłość czerwieni z szafirem. -
      Tam brzóz różowa kora i zieleń wesoła,
      a w jej ruchliwej sukni nieb błękitne koła.
      A we mnie biało, biało, cicho, jednostajnie -
      bo noszę w sobie wszystkich barw skupioną tajnię. -
      O, jakże się w białości mojej bieli męczę -
      chcę barwą być - a któż mnie rozbije na tęczę?

      - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.

      ... znikam do postawionych na dzisiaj zadań, cieplutko, serdecznie pozdrawiam i do później :)))

      Usuń
    3. ... dziękuję, Zuzanko i... też do później. Pojadę do ogrodu zobaczyć, jak się jesień zmaga z zimą. Na razie...:)

      Usuń
    4. Wróciłam z przeglądu ogrodu i ze spaceru nad zalewem; jakoś lata nie spotkałam... za to piękne, jesienne kolory przykryte bielą śniegu. Według synoptyków babie lato ma wrócić na przyszły weekend, podobno nawet 15-sto stopniowe ciepełko:)
      Żal tylko dalii, kann, pelargonii, aksamitek i wszystkich tych ogrodowych cudeniek, które październikowa zima zmroziła na amen...

      Emily Jane Brontë

      Leć, liściu, leć...

      Leć, liściu, leć; giń, więdnij, różo;
      Niech dzień się skraca, noce dłużą;
      Mnie każdy liść o szczęściu śpiewa,
      Spadając z jesiennego drzewa.
      Uśmiechnę się, gdy wieńce śniegu
      Zakwitną zamiast róż szeregu.
      Zaśpiewam, gdy upadkiem nocy
      Dzień jeszcze posępniejszy wkroczy.

      przełożyła Ludmiła Marjańska

      ... właśnie dziś te róże w wieńcach śniegu... pokażę je dla upamiętnienia niezwykłego października w następnej odsłonie Impresji.
      ... wieczornie, serdecznie, z ciepłych, domowych pieleszy:)

      Usuń
    5. Dobry wieczór Ewuniu*:)
      Dzięki za Emily :) Wróciłam ze spaceru i zakupu potrzebnych do gospodarowania artykułów. U mnie pogoda piękna, jesienna, ze słońcem, różnymi kolorami drzew w parku. Trudno uwierzyć, że kraj został przez pogodę podzielony na jesień i zimę.
      Znalazłam zabawny wierszyk:

      kiedy się jest samotnym
      chce się być we dwoje
      ale we dwoje będąc
      jest się zawsze we troje:
      trzeci jest to samotne
      które jest nadal samotne

      - Maria Wine Kiedy się jest samotnym przełożyła Besta Pustowska.

      ... najpiękniejsze, wieczorne :)

      Usuń
    6. ... sorki przełożyła Beata Pustowska.

      Usuń
    7. A tego nie znałam, dziękuję, Zuzanko:)
      Samotność ma różne oblicza, czasem również takie...

      Samotność

      Samotność jest jak deszcz.
      Z morza powstaje, aby spotkac zmierzch;
      z równin niezmiernie szerokich, dalekich,
      w rozległe niebo nieustannie wrasta.
      Dopiero z nieba opada na miasta.

      Mży nieuchwytnie w godzinach przedświtu,
      kiedy ulice biegną witać ranek,
      i kiedy ciała, nie znalazłszy nic,
      od siebie odsuwają się rozczarowane;
      i kiedy ludzie, co się nienawidzą,
      spać muszą razem - bardziej jeszcze sami:

      samotność płynie całymi rzekami.

      - Rainer Maria Rilke
      (tłum. Janina Brzostowska)

      Przyjemnego, wieczornego odpoczynku:)


      Usuń
    8. ... na dobranoc, smutek zostawiam za drzwiami :)

      lubię

      zawodzący śpiew wiatru na wantach
      pełne żagle wybrane szotami
      słowa proste - śpiewane w szantach
      i miłość - wariatkę - skrapianą łzami

      lubię
      dotykać świat piękny i prosty szalenie
      smakować go wszystkimi zmysłami
      ciebie w nim jako zjawisko marzenie
      spadające wraz z deszczu kroplami

      lubię
      bolesną moją tęsknotę do ciebie
      w królewski szkarłat odzianą
      setki cirrusów na letnim niebie
      i życie - przeklętą operę mydlaną

      - Zofia Szydzik

      ... dobranoc, snów pełnych poezji :)))

      Usuń
    9. Dziękuję Zuzanko za ten - i wszystkie dzisiejsze wiersze. Doskonała poezja na taki dzień jak dziś...:) I jeszcze erotyk na dobranoc.

      Lubię gdy

      Lubię to milczenie, które między nami,
      przyciąga jak magnes swym niedomówieniem.
      Niewymierna cisza, gładka jak aksamit,
      co potrafi stopić pozorną pruderię.

      Lubię, kiedy patrzysz z nieczystym zamiarem,
      rozpinając wzrokiem każdą z moich haftek.
      Kiedy w twoich oczach rozpalam ogarek,
      który już za chwilę zamieni się w krater.

      A najbardziej lubię, czekanie na dotyk,
      tą swoistą karę, nim cię mam w zasięgu.
      Zanim moje usta swoimi ozłocisz,
      i rozpalisz ogień z wielkiego afektu.

      - annaG

      Dobranoc, z ognistymi snami i nie tylko...;)))

      Usuń
  4. Witaj Ewo, Ogrodnicy..
    Piękne kolory, które radują oko, bo za oknem szaro-buro, z deszczem i śniegiem na zmianę. Aż z domu nie chce się wychodzić...

    Zainspirowana Twoim wierszem Ewo, znalazłam ciąg dalszy.

    Renata Strug

    Rozmowa z wiatrem

    O czym śpiewasz pod moim oknem?
    O tym, że hulam po polach i moknę,
    że przeganiam mgły nad polami,
    że psocę i żartuję z chmurami...

    I jeszcze o czym?

    O tym, że pani jesień dostojnie już kroczy,
    w malachitowej sukience do ziemi
    i że się zakochałem w tej pięknej jesieni...
    Do stóp rzucam jej liście oliwkowo-płowe,
    kąpię drobniutkie stopy w rosie kryształowej,
    rumieńcem jabłek witam jej uśmiech z bursztynu,
    stroję ją w najczerwieńsze kiście jarzębiny,
    barwnym płaszczem otulam przed zimnem
    i deszczem
    i szepczę jej do ucha kolorowe wiersze...

    Pozwól, że moje okno otwarte zostanie,
    chcę cię wpuścić do domu i twoje śpiewanie.


    Niech kolorowa jesień wnosi w Twoje serce tylko radość...

    Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Marzenko, rzadki gościu Ogródka:)
      Miło mi, że zainspirowałam Cię swoim dzisiejszym postem, dziękuję pięknie:)
      U mnie taka sama pogoda... czyżbyśmy niedaleko siebie mieszkały?:)
      Coś jeszcze o wietrze, bo dzisiaj go nie brakuje, nawet lekko mnie przewiał...

      Wiatr jesienny.

      Wpada szatański w ulic korytarze,
      Szarpie kominów z dymu pióropusze,
      Uderza deszczem w posmętniałe twarze,
      Nagina drzewa, zrzuca kapelusze.

      Hen, od północnej i dalekiej strony
      Nadciąga groźna i surowa zima,
      Wiatr chichotliwy, mroźny i szalony
      Dopiero wiosną w biegu się zatrzyma.

      Bo przecież wróci wiosna i kwiat róży
      I słowik w krzakach bzu rzewnie zanuci.
      Lecz gdy rok życia w wieczność się zanurzy
      Nigdy już w słońcu i kwiatach nie wróci.

      - Konstanty Ćwierk

      Pięknych, jesiennych wrażeń, Marzenko, pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    2. Dobry wieczór i dobranoc Marzenko :)

      Usuń
  5. W internecie mozliwości,
    że nie zliczysz, do wyboru.
    Ja powracam do "Impresji",
    do kwiatuszków, do kolorow.

    Mieć chciałem przerwę, poleniuchować,
    i póść z powrotem do łóżka.
    Lecz wzrok przykuła na jednym z fotek,
    wtórnie kwitnąca krzewuszka.

    I do tej pory czuję jej zapach,
    nie mogę ci wyjść z podziwu.
    To nic, że Pani**** odpowiedzialna,
    materiał daje z archiwum.

    Trezba mieć mądrość, kochani Moi,
    conajmniej jak ptaszek sowa.
    Aby w archiwum je pielęgnować,
    i w dobrym stanie zachować.

    W ciasnym archiwum jest wentylacja,
    i osobliwy tu klimat.
    Kwiaty podlane, oryginalne,
    to nic, że przyszła zima.

    Temperatura, oraz wilgotność,
    to reguluje automat.
    Nie trzeba sprawdzać kochani Moi,
    to na sto procent - aksjomat.

    Serdeczności niedzielne ślę..:)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Jędruś:)
      Dziękuję za wierszyk z aksjomatem; to prawda, w Ogródku nigdy nie sadziłam "lipy", chociaż uznaję ją za jedno z najpiękniejszych drzew.;-)
      Dzisiaj zbyt wielkiego wyboru kwiatów nie miałam, bo wszystko było przykryte pierzynką ze śniegu. Aale...

      Chociaż dnie śnieżyste mnie nie zachwycają,
      za wiele ciemności i ciepła brakuje,
      trochę poczekamy, wiosna to nie zając,
      przyjdzie - nie ucieknie, jak mawiał mój wujek.;)

      Termostat mam w sobie, on mnie nie zawiedzie,
      ciepłem promieniuje choć na dworze plucha,
      kret się w ziemi zarył, w górach śpią niedźwiedzie,
      prognozy w przyrodzie jak chcesz, to poszukaj.

      Lecz nie ważne deszcze, mróz, śnieżne zawieje,
      od zimna jest kurtka, od deszczu kalosze,
      gdy Ci mina zrzednie, wierszem Cię ogrzeję,
      bo przy sobie zawsze ciepłe myśli noszę.:)

      Wieczorne pozdrowienia i uściski dla Ciebie..:))

      Usuń
    2. ... mała poprawka ort., powinno być: nieważne - sorry:)

      Usuń
  6. :)))

    Starość - nie radość... Napisałem się, narobiłem - " cusik " kliknąłem i... wszystko poooszło w ...:)))

    Zaczynam od nowa:)

    Polecam, a raczej przypominam nostalgiczną piosenkę Czerwonych Gitar - sprzed lat, która chyba jest zgodna z dzisiejszą aurą i naszymi nastrojami:

    " Jesień idzie przez park "

    Jesień ... Liść ostatni już spadł.
    Jesień ... Deszcz zmył butów Twych ślad.
    Jesień idzie ku mnie przez park.

    Wczoraj minął miesiąc, jak list
    Przyniósł mi listonosz, a dziś
    Tylko nosi liście tu wiatr.

    To, to radosny był dzień,
    Gdy zapewniałaś mnie, że
    Nic nie rozdzieli nas już,
    Że co dzień list będziesz słać do mnie.

    [-wokaliza-]

    Jesień ... Liść ostatni już spadł.
    Popatrz - plaża jak biały kwiat.
    Zima idzie ku mnie przez park.

    Szybko przyjdzie wiosna i żar ,
    Lato, i wakacje, i park,
    W którym znajdę cienie wśród drzew.

    Znów szybko miną nam dni,
    Znów będziesz powtarzać mi,
    Że nie rozdzieli nas nic,
    Że co dzień list będziesz słać do mnie.

    Jesień ... Znowu czekam na list.
    Jesień ... Zamiast listu mam liść.
    Jesień ... Z inną idę przez park ...

    Z inną idę przez park ...

    Lubię tę piosenkę, mimo, że prosta - łatwo wpada w ucho i wspomnienia pobudza:)
    Tak jak pisałem rano - byliśmy na cmentarzu. Z determinacją godną lepszej sprawy - wygrabiłem, a następnie wyniosłem dwa wory liści i patyków. Wiedząc doskonale, że za chwilę - będzie tak samo, bo grób znajduje się pod, i w sąsiedztwie drzew, które jeszcze listowia nie utraciły:)
    Zapaliliśmy lampki pamięci, a ja - po raz kolejny - patrząc na nagrobną klepsydrę Syna zapytałem:
    " Co TY tu robisz, do ciężkiej cholery ? "...
    Bowiem mimo, że to już dwa i pół roku minęło, cmentarz to ostatnie miejsce, na którym Syna bym umiejscowił:( W tym charakterze, że tak powiem:( A jednak...
    Oczywiście nie było gdzie zaparkować, a Iwona jeszcze nie może długich spacerów " uskuteczniać " - jakoś sobie poradziliśmy. Przy " okazji " była dłuższa przechadzka kasztanową aleją, do cmentarza. I spowrotem - do samochodu...
    Wracając, rzuciłem pytanie, raczej retoryczne:
    " Po cholerę ja te liście zebrałem, przecież ta naturalna i kolorowa "kołderka" chroniła Ich przed zimnem /?/"...
    W czwartek jeszcze kwiaty, żeby nie podprowadzili, gdyby wcześniej je tam postawić i... kolejny smutny dzionek:( A liści już nie będę zbierał, bo to głupie i pozbawiające to smutne miejsce - odrobiny naturalnych kolorów.
    Miłego wieczoru Ewo i Ogrodnicy:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staszku, to nie wina "starości", tylko bloggera, czasem tak ma, że trzeba drugi raz podawać strawę - żarłok jeden...:)))
      Tak jak i Ty, bardzo lubię tę piosenkę Czerwonych Gitar i głos Krzysztofa Klenczona, dodam więc do niej link.

      http://www.youtube.com/watch?v=FFbfm4Wyojs

      ... bardzo romantyczna... tak jak i ta:

      Czerwone Gitary - Barwy jesieni

      http://www.youtube.com/watch?v=r6d67k3XRg8&feature=related

      ... a tutaj lubię solówkę na gitarze:)
      Teledysk też godny obejrzenia, zachęcam. Ja, jak się może zorientowałeś z wpisów, byłam na zimowym/jesiennym? spacerze w ogrodzie, w lesie i nad zalewem. Wspaniałe wrażenia, ale też i refleksje o przemijaniu. Szkoda, że nie umiemy odradzać się z wiosną tak, jak przyroda; ona teraz tylko zasypia, a do tego z jakim wdziękiem...:)
      Zostaw parę listków, Stasiu, będzie piękna dekoracja, np. do jednej herbacianej albo czerwonej róży... bardzo lubię takie skromne, a niepozbawione symboliki ozdoby. Wspomnij też ode mnie Adasia przy zapalaniu światełka pamięci, przecież dzięki Tobie go poznałam:)
      Przyjemnego wieczoru i kojącego wypoczynku, pozdrawiam jesiennie Iwonkę i Ciebie:)

      Usuń
    2. ... przepraszam, miało być oczywiście - Go... :)

      Usuń
  7. Dobry wieczór :)*

    No i mamy zimę. Spadło 8 centymetrów śniegu. Trzeba się nam
    już gotować do zimy. Zacznę od Pete Seeger'a - Snow, Snow

    http://www.youtube.com/watch?v=b5cRHlzab60

    ***

    Pete Seeger - Where have all the flowers gone

    http://www.youtube.com/watch?v=7pZa3KtkVpQ&feature=related

    ***

    Pete Seeger Guantanamera

    http://www.youtube.com/watch?v=rDU5kAnHB8I&feature=related

    ***:)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jasieńku:)*
      Jak zobaczysz moje fotki z zimowego października, to chyba oniemiejesz z wrażenia. Takich kontrastów kolorystycznych jeszcze nie widziałam w przyrodzie, a żyję już dostatecznie długo:) Były i róże, i fiołki, i dzwoneczek fioletowy, czerwone chryzantemy i pelargonie w czapeczkach ze śniegu i mnóstwo kolorowych liści.
      Sądząc po ilości śniegu na moim drewnianym stoliku, zrobionym z plastra drzewa na pieńku, u nas spadło tak 2 do 3 cm.
      A teraz kłaniam się wdzięcznie i zasiadam do koncertu:)*

      Usuń
    2. ... piękny, nostalgiczny folk na strunach gitary... a skąd ja znam "Gdzie są kwiaty z tamtych lat"? Nie słyszałam pierwowzoru, bardzo, bardzo mi się podoba...:)*
      W podzięce dla Ciebie duet na struny z wieczornym bluesem...

      Pete Seeger & Johnny Cash - Worried Man Blues

      http://www.youtube.com/watch?v=NHbTWJ9tjnw&feature=related

      ***:)***

      Usuń
    3. I już niedzielna dobranocka. Dziś piosenka w eykonaniu
      Bon Jovi - Thank you for loving me.

      *** Dziękuję za miłość ***

      http://www.youtube.com/watch?v=ChR9Xg2yDeM


      Ciężko jest mi powiedzieć to,
      co czasami chciałbym powiedzieć
      Nie ma tu nikogo oprócz ciebie i mnie
      i tego starego, załamanego ulicznego światła
      Zamknij drzwi na klucz
      Zostawimy świat na zewnątrz
      Wszystkim co mam, żeby Ci dać
      Jest te 5 słów kiedy

      Dziękuję Ci za to, że mnie kochasz
      Za bycie moimi oczami
      Kiedy nie potrafię patrzeć
      Za rozchylanie moich ust
      Gdy nie mogłem oddychać
      Dziękuję Ci za to, że mnie kochasz
      Dziękuję Ci za to, że mnie kochasz

      Nigdy nie wiedziałem, że miałem marzenie
      Dopóki tym marzeniem nie stałaś się Ty
      Kiedy patrzę w Twoje oczy
      Niebo przybiera inny odcień niebieskiego
      Przekrocz moje serce
      Nie noszę żadnego przebrania
      Gdybym spróbował mogłabyś uwierzyć,
      Że wierzyłaś w moje kłamstwa

      Dziękuję Ci za to, że mnie kochasz
      Za bycie moimi oczami
      Kiedy nie potrafię patrzeć
      Za rozchylanie moich ust
      Gdy nie mogłem oddychać
      Dziękuję Ci za to, że mnie kochasz
      Dziękuję Ci za to, że mnie kochasz

      Podnosisz mnie kiedy upadam
      Zadzwoniłaś, zanim mnie wyliczyli
      Gdybym tonął, rozdzieliłabyś morze
      I ryzykowała własne życie, by mnie ratować

      Zamknij drzwi
      Zostawimy świat na zewnątrz
      Wszystkim co mam, żeby Ci dać
      Jest te 5 słów kiedy

      Dziękuję Ci za to, że mnie kochasz
      Za bycie moimi oczami
      Kiedy nie potrafię patrzeć
      Za rozchylanie moich ust
      Gdy nie mogłem oddychać
      Dziękuję Ci za to, że mnie kochasz
      Dziękuję Ci za to, że mnie kochasz

      Gdy nie mogłem latać
      Oh, dałaś mi skrzydła
      Rozchyliłaś moje usta
      Gdy nie mogłem oddychać.

      Dziękuję Ci za to, że mnie kochasz...

      ***

      Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie mileńka.:)***
      "Thank you for loving me"...:)***

      Usuń
    4. ... cudna! I do tego na ciepłych strunach..:)***
      Mnie też już sen morzy... mroźny spacer i grzaniec zrobiły swoje, więc też spieszę ze swoją dobranocką. Dzisiaj na pożegnanie strofy safickie Zofii Wojnarowskiej.

      ***Zjaw się***

      Tak mało żądam za moją tęsknotę,
      za to, że serce bije tak boleśnie —
      gdy na szafirach błysną gwiazdy złote,
      zjaw mi się we śnie.

      Niechaj mnie wszystkie odejdą anioły,
      niech wszystkie blaski tęczowe pogasną,
      tylko niech widzę, czuwając na poły
      twoją twarz jasną.

      Bo cóż mi wizje z mgieł różanych tkane,
      bo cóż mi błyski ich złotych warkoczy,
      gdy na mnie będą patrzeć zadumane
      twe cudne oczy!

      I chociaż z pierwszym jutrzennym promieniem
      moja tęsknota i mój smutek wskrześnie,
      bądź nocy moich srebrnym zachwyceniem —
      zjaw mi się we śnie...

      ***:)***

      Dobranoc, dobranoc Kochani I Ty mój Mileńki:)*** snów z zachwyceniem i już wskakujemy pod ciepłą kołderkę:)***

      ... ale najpierw zagram kołysankę...

      Usuń
    5. ... i kołysanka w romantycznym obłoku muzyki gitarowej...

      ♥♫ Veronica, Mon Amour ... - Francis Goya ♥♫

      http://www.youtube.com/watch?v=p4hjeTsItTg

      ... najsłodsze pa - i do budzika:)***

      Usuń
  8. Osąd pierworodny - (fragment)

    Nie czytaj. Przypatruj się białym figurom, jakie rysują odstępy oddzielające słowa wielu linii i czerp z nich natchnienie.
    Sięgnij znów po zbroję, którą porzuciłeś w wieku dojrzałym.
    Formuj twoje oczy zamykając je.
    Snom, których zapomniałeś, daj wartość tego, czego nie znasz.
    Nie przygotowuj słów, którymi krzyczysz.
    Mieszkaj w domach opuszczonych. One były zamieszkane tylko przez ciebie.
    Pieszczotom twoim uczyń posłanie z pieszczot.
    Jeśli pukają do twych drzwi, pisz ostatnią twą wolę kluczem.
    To, co znajdujesz, należy do ciebie tylko wtedy, kiedy twoja ręka jest wyciągnięta.
    Ty jesteś ogrodnikiem swego życia.
    Pozwól niech świt podpali rdzę twoich snów.
    Zapal widnokrąg przyszłego zmęczenia.
    Zrób im niespodziankę i nie poplącz czasu przyszłego słowa mieć z czasem przyszłym słowa być.
    Temu, kto chce zobaczyć wnętrze twojej dłoni, pokaż nieodkryte planety na niebie.
    Ażeby odkryć nagość tej, którą kochasz, przyjrzyj się jej dłoniom. Jej twarz jest schylona.
    Przypatrz się kwiatowi powoju: — on nie pozwala słyszeć.
    Uchwyć bez zmrużenia powiek możliwe pojęcie jaskółek.
    Pisz niezniszczalnie na piasku.
    Nie zapomnij powiedzieć rewolwerowi: — Bardzo mi miło, ale zdaje mi się, żeśmy się już gdzieś spotkali.
    Obserwuj światło w zwierciadłach ślepców.
    Czy chcesz mieć najmniejszą i jednocześnie najbardziej niepokojącą książkę świata? Opraw znaczki pocztowe twoich listów miłosnych i płacz, i to mimo wszystko nie bez powodu.
    Nigdy nie oczekuj siebie.
    Lękaj się przechodzić zbyt blisko tapet wtedy, gdy jesteś sam i słyszysz, że cię wołają.
    Swoboda twoja, z jaką sprawiasz, że śmieję się do łez, jest twoją swobodą.
    Spraw, by mgła uciekła przed sobą.
    Jeżeli patrzysz jednym okiem, zamknij drugie.
    Wchodzisz w trzecią ulicę na prawo, potem w pierwszą na lewo, przychodzisz na plac, skręcasz koło znanej ci kawiarni, wchodzisz w pierwszą ulicę na lewo, potem w trzecią na prawo, rzucasz swój posąg o ziemię i zostajesz.
    Pukaj do drzwi, krzycz: — Proszę wejść — i nie wchodź.

    André Breton i Paul Éluard ("L'Immaculée Conception")
    w tłumaczeniu Zbigniewa Bieńkowskiego


    Witam w poniedziałkowy poranek, za oknem wstaje nowy dzień, który wita przymrozkiem, a ja jak zwykle cieplutko wszystkich pozdrawiam i życzę udanego nowego tygodnia, pełnego słońca i radości.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... witaj Marzenko:)
      ... ubiegłaś mnie dzisiaj z powitaniem, bardzo dziękuję za piękne myśli z rana:))
      Teraz już muszę uciekać do pracy, bo czas mi się niebezpiecznie sfilcował, a po południu dostaniesz prezent. Przyjemnego dnia i spełnienia wszystkich planów:)

      Usuń
    2. Witaj wieczorkiem Marzenko:)
      Dla Ciebie obiecany prezent za poranną wizytę, może spodoba Ci się poetycko-muzyczny Piąty Bieg, bo muzyka, to chyba najlepszy lek na kapryszącą, jesienną aurę.

      Piąty bieg

      Czy to tak tęskny dźwięk,
      Aż serce skacze,
      Czy tylko struna,
      Tak pęknięta płacze?

      Ile prawdy jest w piosence,
      Gdy się śpiewać chce?
      Nigdy mnie nie pytaj więcej!

      Nie czując dni, godzin, lat,
      Nie licząc zysków, ani strat,
      Okrążamy, opływamy wokół świat.
      A jeśli drugi widać brzeg,
      Muzyka to najlepszy lek,
      Ona jest jak w długiej trasie
      Piąty bieg!

      Pogasną światła
      Nim się czegoś dowiesz.
      W trzech zwrotkach życia
      nigdy nie opowiesz.

      Z tej, czy z tamtej strony sceny
      Rezygnacji gest,
      Jednakowo mało wiemy
      Czym ta podróż jest.

      Ile prawdy jest w piosence,
      Gdy się śpiewać chce?
      Nigdy mnie nie pytaj więcej, nie

      Nie czując dni, godzin, lat,
      Nie licząc zysków, ani strat,
      Okrążamy, opływamy wokół świat.
      A jeśli drugi widać brzeg,
      Muzyka to najlepszy lek,
      Ona jest jak w długiej trasie
      Piąty bieg!

      słowa Andrzej Mogielnicki, muzyka Romuald Lipko,
      śpiewają: Krzysztof Cugowski, Felicjan Andrzejczak i Romuald Czystaw z Budką Suflera.

      http://www.youtube.com/watch?v=PwM0N_8pO8E&feature=related

      Wszystkiego najprzyjemniejszego na poniedziałkowy wieczór, pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  9. Witam w poniedziałek:)*
    Budzik, to straszny zbój, nie wiem, kto wymyślił to współczesne narzędzie tortur, chyba autora zaskarżę do Trybunału Praw Człowieka..:))
    Aura za oknem nie zmieniła się od wczoraj, wszędzie biało, lekki mróz -2 st. i do tego mglisto.
    Kawa już na biurku przy lapku, dymek się snuje i cóż... wariacje na temat - razem z Anną Marią Jopek i Jeremim Przyborą; w sam raz na dzisiejszy dzień przebudzanka:)

    ***Na Całej Połaci Śnieg***

    http://www.youtube.com/watch?v=c9jK4L06bfc.

    Na całej połaci - śnieg.
    W przeróżnej postaci - śnieg.
    Na siostry i braci
    Zimowy plakacik - śnieg... śnieg.

    Na naszą równinę - śnieg.
    Na każdą mieścinę - śnieg.
    Na tłoczek przed kinem
    Na ładną dziewczynę - śnieg... śnieg.

    Na pociąg do Jasła
    Na wzmiankę, że zgasła
    Na zdarte dwa hasła,
    Na dobre pobudki,
    Na gorsze ich skutki...
    Na puste ogródki,
    Na dzionek za krótki...

    Na w sinej mgle dale - śnieg.
    Na kocham Cię stale! - śnieg.
    Na żale, że wcale i na - tak dalej - tak dalej
    Tak dalej - tak dalej
    Tak dalej - tak dalej - śnieg.

    :)))***

    W wykonaniu tego duetu bardzo mi się podoba:)
    Moje "Wariacje na temat" będą jutro; Ciepłe struny na razie nie pękają w szwach, kolorowe kwiaty jeszcze się nie opatrzyły.
    A dzisiaj już zmykam w ten zimowy teren, brrr...
    Wszystkiego kolorowego niezasypanym, a tym w bieli rychłego ocieplenia i pogody ducha; do zobaczenia po powrocie:)*
    ...Zachodnich i Północnych proszę o leciutkie podgrabienie liści, a Wschodnich, Centralnych i Południowych o energiczne odśnieżanie:)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo:)))

      " Północny" - był, liście zagrabił, grabie o wierzbę oparł:))) O, o... tam! Stoją oparte o wierzbę, obok krzaku róż.
      Pogoda dziś piękna, zero śnigu, a nocny mróz już tylko historią...
      Miłego dnia
      Stanisław

      Usuń
    2. Dzień dobry Staszku:)
      Jakoś mi ten nowy czas nie za bardzo odpowiada; wychodzę z Ogródka po ciemku, wracam też po ciemku... ale grabki jakimś cudem znalazłam, pewnie mi teraz oczami świecisz:)))
      U mnie cały dzień pochmurno, z drzew i rynien lało się na potęgę, ale temperatura w najcieplejszym momencie dnia nie przekroczyła 1,5-2 stopni.Ledwo zdążyłam wrócić... a teraz - nad Wschodnią szaleje zamieć i wojewoda ostrzega, że może spaść nawet do 10 cm śniegu... czyli powtórka z sobotniej "rozrywki", ale w wymiarze XXL...
      Dobrą ilustracją do mojej aury będzie piosenka Jerzego Grunwalda - pamiętasz?

      Popędzimy w dal saniami...

      http://www.youtube.com/watch?v=qkmxPLCyiiY

      ... jak ja nie cierpię zimy w październiku... okropność. A od środy będzie potop:)))
      Nic wcześniej nie da się zrobić na cmentarzu, mówi się trudno, głową muru nie przebiję:)
      Miłego wieczoru, zazdraszczam pogody i pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
    3. Dobry Wieczór Ewo:)

      Teraz dopiero, włączjąc komuter i wchodząc do ogrodu, zauważyłem swoje poranne błędy. Wstyd mi za:
      " krzaku" - zamiast krzaka; " śnigu " - zamiast tradycyjnego śniegu:)))
      Potopem się nie przejmuj, bo już był - jak mówią " święte księgi ".
      W Polsce takim " potopem " może być - już niebawem - rozprzestrzeniająca się.. głupota.
      Fale jej, coraz wyższe i coraz bardziej absurdalne - zalewają już - nie tylko - tereny nizinne:)
      J. Grunwalda oczywiście pamiętam, z udziału w Grupie Skiflowej " No to co ". Dziekuję za przypomnienie:)
      Nad morzem zimy - na razie - nie widać. Owszem w nocy był lekki mrozik - musiałem już zmienić płyn do spryskiwacza. Ale.. w dzień, cudowne słoneczko i mało chmur.
      Miłego wieczoru w domowych, przytulnych pieleszach:)
      Stanisław

      Usuń
    4. errata: włączając komputer, a nie: " włączjąc komuter " :))) Zaczynam gadać - po buszmeńsku:)))
      Stanisław
      Coś w tym jest, że błędy widzę NATYCHMIAST, gdy już kliknę " opublikuj ". Przed - nigdy:)))

      Usuń
    5. Dobry wieczór Staszku:)
      Takie literówki są nieistotne, ja wiem, że to z prędkości, sama tyle ich sadzę, że hej...:)
      Nie wiem, czy widziałeś ile "sukienek" ma tegoroczna cebula, strach się bać, co jeszcze może nas spotkać tej zimy, a mamy podobno ocieplenie klimatu... :))
      Natomiast według synoptyków, na nadchodzący weekend ma powrócić babie lato i temperatury rzędu 15 st. Aura zwariowała, to co się dziwić, że poziom głupoty u co poniektórych przekracza górne strefy stanów średnich, a czasem nawet wysokich... róbmy swoje, Staszku...

      "Róbmy swoje,
      Pewne jest to jedno, że
      Róbmy swoje,
      Póki jeszcze ciut się chce,
      W myśleniu sens, w działaniu racja,
      Próbujmy więc, a nuż fundacja - wystrzeli,
      Róbmy swoje,
      Może to coś da? Kto wie?..."
      (...)
      Drobiazgów parę się uchowa:
      Kultura, sztuka, wolność słowa, dlatego
      Róbmy swoje,
      Może to coś da? Kto wie?...

      Pozdrawiam serdecznie Iwonkę i Ciebie:)

      Usuń
    6. ... oczywiście - tekst nieocenionego Wojtka Młynarskiego:)

      Usuń
    7. :))
      Staram się Ewo: " robić swoje". A przynajmniej - być sobą.
      Ale ta sztuka wymaga determinacji i odporności:) Bo już byłem: Żydem, masonem, " nieprawdziwym Polakiem ", cyklistą, pracownikiem sb, ub, nkwd - też:)
      Ciężko być normalnym - w tym zwariowanym świecie oszołomów:)
      Pamiętam, że o tej cebuli to jakoś tak przysłowie ludowe mówiło, że:
      Jak się cebula tuli / ma mocno przlegające warstwy / - to zima sroga będzie ..:)
      Nie bardzo wierzę / wcale nie wierzę !!!:))) /, w znaki pogodowe pozyskane od .. cebuli, a mój reumatyzm też nie podaje czytelnych prognoz:)))
      Wiem, że na pewno, po zimie będzie wiosna:)))
      Pozdrawiam
      Stanisław

      Usuń
    8. ... ale na pewno jesteś wielbłądem, ot, co! :)
      I nie staraj się udowadniać, że nie - bo i tak Ci nie uwierzę...:)))
      Mnie takie inwektywy przechodzą koło nosa, bo świadczą tylko o tych, co nimi szermują, o ich bezdennej głupocie, a może chęci dowartościowania się poprzez obrzucanie kalumniami innych? Nieszczęśni ludzie, ale wcale mi ich nie żal:)
      Kiedyś, podczas kampanii wyborczej do wyborów Prezydenta RP (bodajże 1992 r.) rozdawałam ulotki Tadeusza Mazowieckiego i przychrzanił się do mnie oszołom, który wrzeszczał na całą ulicę, że Mazowiecki, to Żyd. Słuchałam cierpliwie do jakiegoś czasu, a potem mu powiedziałam najspokojniej w świecie: dla mnie może być nawet Senegalczykiem, byleby był dobrym Polakiem:)
      Facet oniemiał... spojrzał na mnie i mówi: "A pani to ma takie żydowskie oczy" :)
      Ja mu na to spokojnie: Możliwe, że mój pradziadek zapomniał się z jakąś piękną Żydówką, nie pamiętam:)
      On zaś zdębiał - "No dobrze, a dlaczego piękną"?
      Ja zaś odparowałam - bo zakładam, że mój pradziadek miał dobry gust:)
      I faceta zmyło...:)))

      Usuń
  10. Dzień dobry:)
    Tak...budzik to paskudny wynalazek:)
    Wprawdzie śniegu u mnie nie ma ale jest przymrozek. Drzewa i trawa w białych sukienkach.Jak w bajce...tylko kwiatów szkoda:(
    A ja jeszcze nie nacieszyłam się jesienią:)

    * * *

    Gdy postawię

    świat do góry nogami

    będzie to

    jesienią

    w lesie

    gdy drzewa

    dywan rozścielą

    klonowy

    ledwie złoty



    i nie będę wtedy

    sama

    bo widzieć świat

    z nogami do góry

    jest niebezpiecznie



    będziesz ty

    i drzewa

    w śmiesznej pozycji

    z liśćmi

    na głowie



    i serce gdzieś

    nade mną

    w chmurach

    w tobie



    w chmurach

    w tobie



    w chmurach

    w tobie…

    -Edyta Kulczak

    Pozdrawiam z nadzieją na powrót cieplejszych dni...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Izo:)
      Szadź to przepiękne zjawisko, ale jeszcze tej jesieni nie jej widziałam; mam nadzieję, że uda mi się złapać ją w obiektyw:) Na razie mam tylko śnieżne widoki, a właściwie ich brak, bo zamieć za oknem tak szaleje, że świata nie widać...
      Świat do góry nogami? Ależ proszę bardzo... z całą fantazją, jaką można sobie tylko wyobrazić:)

      Świat fantazji

      Chciałbym pokazać ci mój świat,
      stworzony w wyobraźni.
      Za rękę wziąć po prostu, tak
      i przenieś w świat fantazji.
      Pokazać górskich szczytów blask,
      gdy słońce skrzy się w śniegu.
      Przytulić dłoń, powiedzieć - "patrz,
      czas zda się wstrzymał biegu."
      W jeziorze, co u stóp mych tkwi,
      zobaczyć twe odbicie
      i dla tej jednej z wielu chwil,
      poświęcić całe życie.
      Potem szybować pośród chmur
      na skrzydłach wyobraźni.
      Wznosić się w niebo, spadać w dół
      aż do utraty jaźni.
      Usłyszeć twój beztroski śmiech
      gdy spojrzysz w moje oczy.
      Powiedzieć "tak", powiedzieć "chcę".
      Niech sen ten się nie kończy.
      Położyć się gdzie świerka pień
      ochłodę w skwarze niesie.
      Wtulić we włosy, co już w pień
      wrosły w tym dziwnym lesie.
      Zaszumieć dębem u twych stóp,
      łabędzia śpiew usłyszeć.
      I jeśli zechce dobry Bóg
      zapaść na wieki w ciszę.

      - Andrzej Borecki.

      ... a jesienny wciąż mam w pamięci... niestety, większość drzew już całkowicie zgubiło liście. Może róże przetrwają, jak nie będzie niższej temperatury w nocy niż -5 st.
      Pozdrawiam z miłym, suchym ciepełkiem domowym:))

      Usuń
    2. Piękny ten świat fantazji.Dziękuję Ewo:)
      Pora już jednak na sen...i melodię jesieni jako kołysankę:)

      МЕЛОДИЯ ОСЕНИ.

      http://www.youtube.com/watch?v=xAY-ECa9b-k

      Ciepłych i kolorowych snów...dobranoc:)

      Usuń
    3. :)
      Dziękuję, Izo, melodie jesieni to dla mnie prawdziwy Eden:)
      A Eden dla Ciebie będzie na strunach skrzypiec wspaniałego wirtuoza.

      Nigel Kennedy - Eden

      http://www.youtube.com/watch?v=aMwI9LkHkS4&feature=watch-vrec

      Dobrej nocki i snów w obłokach cudnych melodii:)

      Usuń
  11. Dzień dobry Ewuniu*, Marzenko, Staszku, Izo :)
    Muzyczny temat w wierszu wstępniaka " Graj więc miły uczucia melodią" poprowadził mnie w kierunku:

    Muzyka

    Muzyko: oddechu posągów, a może
    obrazów ciszo. Ty mowo, gdzie mowy
    się kończą; ty czasie
    pionowo stojący na serc ginącym kierunku.

    Uczucia -, do kogo? o ty przemiano
    uczuć -, w co? - W słyszalny krajobraz.
    Ty obca: Muzyko. Poza nas wyrosła
    głąb serca. To nasze, serdeczne, co ponad nas rosnąc

    prze na świat -, święte pożegnanie;
    gdy wnętrze stoi naokoło nas,
    jak dal najbardziej nawykła, jak druga
    strona powietrza,
    czysta;
    ogromna,
    już niezamieszkalna.

    - Rainer Maria Rilke tłumaczył Witold Hulewicz.

    ... prawdziwie jesienna, słoneczna pogoda, leciutki wiatr przyozdabia parki i ulice w kolory spadających liści. Jest pięknie. Z tym pięknem i cieplutkimi, serdecznymi pozdrowieniami kłaniam się :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zuzanko:)
      Tak to już jest, że Wschodnia, Centralna i Południowa cierpią za miliony... ;-))
      Już nie będę masochistką; stan mojej aury dokładnie opisałam w odpowiedzi dla Staszka i Izy, a zajmę się muzyką, bo jest zarówno kolorowa, jak i ciepła:))

      Muzyka

      Bez niej by się nie obyło
      kto by wygrał słowikami wiolinową miłość
      kto by szumiał topolami nad polną swobodą
      kto by rzucił żab tęsknotę w wieczór srebrnym wodom
      z kim by płynął żal wieczorny przez dal w księżyc blady –
      i Chopinem, Beethowenem, kto by wdzwonił się w klawisze
      kto by targał latarni dźwięk miłosny mandoliny
      ktoś roztęsknił palcami skrzypce
      w mgle biało-sinej.

      - Marian Ośniałowski

      Dziękuję za Rilkego, bardzo żałuję, że nie mogę odbierać jego poezji w języku Goethego, ale i przekłady są dla mnie prawdziwą ucztą. Za oknem zaś niezbyt pięknie... mknie zadymka, za zadymką...
      Przyjemnego wypoczynku po pracy, z uśmiechem:)))

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuniu*:)
      " kto by wygrał słowikami wiolinową miłość"

      Smyczek i struny

      Jaki to mrok na oczy padł!
      Mgła w górze księżycowo mroźna;
      Dotykać strun przez tyle lat
      i nie móc w świetle ich rozpoznać!

      Komuż potrzeba nas? Kto blask
      W pożółkłe dwa oblicza wsączył?
      I pojął smyczek: jeszcze raz
      Ktoś wziął ich nagle i połączył.

      "Jak dawno już! Z ciemności dzwoń,
      Gdy cię zapytam: Tyżeś? Tyżeś?"
      A struna się tuliła doń,
      Lecz drżała, płacząc coraz ciszej.

      "Czy mi odpowiesz, dasz mi znak,
      Że nigdy się nie rozstaniemy?"
      Odpowiedziała struna : "Tak!"
      Lecz serce ból przenikał niemy.

      Smyczek zrozumiał to i ścichł,
      A w skrzypcach nadal echo brzmiało
      I męką się ozwało w nich,
      Co ludziom muzyką się zdało.

      Ale nie zgasił człowiek świec,
      Śpiewały skrzypce... Aż o świcie
      Słońce im wreszcie dało lec
      Bez sił na czarnym aksamicie.

      - Innokientij Annienski przełożył Jerzy Litwiniuk.

      ... poniedziałek przepłynął jak strzepnięcie palcami, wieczór i organizm domagają się uważniejszego zaangażowania, a więc znikam w kuchni;-)))
      Wieczornie, z uśmiechem, serdecznie :)

      Usuń
    3. ...:)))
      Mój organizm już się porządnie zaangażował i trochę kalorii w siebie wchłonął;-)Jakimś dziwnym trafem ostatnio najchętniej angażowałby się w słodycze:)

      słodycz

      przyniósł mi kawałek
      nocy
      w czekoladzie
      ciemnej jak heban
      z karmelizowanymi
      migdałami
      zawinięta była
      w lekki półksiężyc

      uśmiechał się
      miał takie białe zęby
      nie będę ich brudzić
      czekoladą
      ani półksiężycowego
      czekającego
      uśmiechu

      dam mu swoje usta
      takie zwykłe
      czyste
      pachnące miętą
      nie owinięte
      w złotko
      prawdziwe

      mmm...
      jest słodki
      o wiele lepszy
      od czekolady
      z migdałami
      i księżycem

      rozpłynął się
      pod podniebieniem
      a noc została
      hebanowo
      ciemna...

      -annaG

      Smacznego, Zuzanko :)))

      Usuń
    4. ... zdecydowanie Ewuniu* pora na powiedzenie szeptem dobranoc.

      Jednym szeptem

      Jednym szeptem, jednym gestem
      Jednym drgnieniem powiek zmieniasz
      Zawstydzenie kiedy jesteś
      W zamyślenie gdy cię nie ma

      Mam tyle słów jest ich siła
      Życzeń i pragnień jak w kolędzie
      Gdzie się podziały kiedy byłeś
      Czy się odnajdą gdy znów będziesz

      - Mirosław Czyżykiewicz

      ... dobranoc Gospodyni Ogródka, dla Ciebie krótki czas do budzika, życzę, abyś go wykorzystała maksymalnie, pa :)

      Usuń
  12. Dobry wieczór na dobranoc :)*

    Za moment pożegnamy pierwszy dzień tygodnia, nie był ciepły,
    wczesnym rankiem u mnie -6 gradusów i przelotny śnieg. A ja
    taki ciepłolubny jezdem. Dziś na dobranoc przygotowałem
    trochę przewrotny wiersz Tadeusza Boya Żeleńskiego -

    *** Wyjaśnienie towarzyskie ***

    (Z korespondencji prywatnej)

    Gdy się po łóżku tułam porą nocną
    W zwodnych majaków rzucony bezdroża,
    Widzę twą postać dużą, gibką, mocną;
    Przysiadasz czasem na krawędzi łoża
    I patrzysz na mnie twym wzrokiem zwycięskim,
    Nieustraszonym, dumnym, prawie męskim.

    I pod tym wzrokiem zdradliwszym niż wino
    Myśl mi się plącze w widzeniu wpółsennym...
    I j a się czuję bezbronną dziewczyną,
    A tyś kochankiem snów moich promiennym,
    I w rozmodleniu cichym na twe łono
    Skłaniam mą psyche nagle skobieconą...

    I kędy dłoń twa na mnie się położy,
    Wraz wykwitają mi niewieście wdzięki:
    Ramionko linią nieśmiałą się trwoży,
    Piersi tryskają w półdojrzałe pęki,
    Oczu przejrzystych lśni się otchłań modra,
    Pieściwą falą spływają me biodra...

    I wszystkie lęki i wstydy dziewczęce,
    Duszy i ciała nietknięte oazy,
    Wszystko, ach, wszystko oddaję ci w ręce,
    Spowijam w pieszczot bezładne wyrazy
    I kształt zaplatam mój wiotki i żeński
    0 ciebie, cudny efebie helleński...

    Spod ciężkich powiek, z łagodnym uśmiechem,
    Opuszczasz ku mnie źrenice świetliste
    I pierś ma staje się nabrzmiała grzechem,
    I ciało moje, jak górski śnieg czyste,
    Przeczuciem CIEBIE dygota jak w febrze
    I niemo swego dopełnienia żebrze...

    Tchnienie twojego oddechu upalne,
    Ust twoich pieczęć czuję rozgorzałą
    I zanim owo "nie..." sakramentalne
    Zdołam wyjęknąć — naraz — — już się stało!
    0 słodka przemoc! — wpółotwartą bramą
    Runęłaś we mnie, Rozkosz, Szczęście samo...

    I nagle, nagle... spazm... i łkanie krótkie...
    I serce staje w strasznym Zachwyceniu — —
    I szczęście, szczęście straszliwe, cichutkie,
    Drżenie mdlejące rozpacznie w twym drżeniu...
    Twe usta... och, ty kochanku jedyny...
    ...za wiele... lituj się swojej dziewczyny...

    ...ach, co to było?... czy jeszcze wciąż marzę...
    Skąd ja się budzę nagle w twym objęciu?...
    Dlaczego mamy od łez mokre twarze,
    Czemu ty, niby drżącemu dziecięciu,
    Szepcesz kołysząc mnie słodko, powoli:
    "Nie płacz, maleńki, nie, nie, już nie boli..."

    I rankiem zrywam się z mych nocnych widzeń,
    I chodzę cichy, senny przez dzień cały,
    Pełen tajemnic lubych i zawstydzeń,
    I wzrok twym oczom umykam nieśmiały —
    A pani wówczas, pełna niepokoju,
    Pyta: "Co panu, drogi panie Boyu?..."

    :)))***

    I ogrzejmy się - " Przy kominku " Katarzyna Jamroz & Bogusław Mec :)))*

    http://www.youtube.com/watch?v=3L4GW1irdu0

    ***

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miluśka moja.:)))***
    ..."Tak miało być" - :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...och, jaka romantyczna przewrotność... mogę sobie pośnić na odwrót? :)))***
      Dobry wieczór Jasieńku:)*
      Właśnie skończyła się wieczorna zamieć, teraz u mnie już chyba z pół metra śniegu... zatem najwyższy czas na pościelowe, cieplutkie poduchy:)*
      Ale najpierw gorący erotyk... zaprosiłam więc Kornela Ujejskiego z równie namiętnym wierszem...

      ***Jak mam do ciebie przemówić!?***

      Jak mam do ciebie przemówić!?
      Milczenie będzież wymową?
      Na jakich gwiazdach mam łowić
      Cudowne dla ciebie słowo?...
       
      Gdy ludzkiej mowy nie cenię,
      Niełatwo zbędę się troski —
      Chyba się cała* zamienię
      W miłosne dźwięki i zgłoski!
       
      Cała ta moja istota,
      Promienna, dźwięczna, szczęśliwa,
      Niech będzie jak harfa złota,
      Co w twych ramionach spoczywa!
       
      Usta nie będą próżnować,
      Choć się milczeniem zakują —
      Całować mają, całować,
      Aż się na popiół scałują!

      *stosowna do mojej płci zmiana:)

      Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Miluśki mój:)))*** ... ach, te usta wcale by nie próżnowały...:)***

      ... a za chwilę pokołyszę i utulę...

      Usuń
    2. ... i cicho, cichutko - Piękna kołysanka.

      http://www.youtube.com/watch?v=V9-tw7sVDwM&feature=related

      ... chcesz? Słodkich snów, pa... :)***

      Usuń