Powered By Blogger

wtorek, 25 września 2012

Lubię wiatr

Kilka fotografii z niedzieli nad Wisłą w Kazimierzu i okolicach. Wisła jest teraz bardzo płytka...
Mimo niskiego stanu wody prom pomiędzy Kazimierzem, a Janowcem jeszcze kursuje.
Nad brzegiem rzeki uroczo prezentuje się rdest wężownik o czerwonych łodygach.
Kredowy kamieniołom  w okolicach Kazimierza (nieczynny od lat 80-tych ub. wieku), stanowiący lśniąco białą, postrzępioną ścianę skalną, poprzetykaną plątaniną dzikich krzewów i ciepłolubnych roślin. Nieustająca od lat inspiracja dla malarzy, fotografików, miłośników dziejów ziemi i zbieraczy skamielin.
Na wapiennym podłożu kwitną jeszcze dziewięćsiły pospolite.
Moje znalezisko z ery mezozoicznej (z okresu górnej kredy, tj. około kilkudziesięciu milionów lat temu),  gdy poziom oceanów był wyższy od obecnego o ponad 200 m, a na terenie dzisiejszej Polski szumiało ciepłe morze.
Purpurową dekorację kamieniołomu stanowią na jesieni derenie świdwa.
Do porannej kawy kwiaty złapane w kazimierskich uliczkach i ogrodach - piękne pnącze kobea...
... i dużo słońca:)
Owoce dzikiej róży w sam raz na rozgrzewającą, aromatyczną nalewkę:)
I dynie ozdobne do jesiennej dekoracji domu i ogrodu.
Lubię wiatr

Lubię taniec wiatru słoneczną jesienią,
w korowodzie wzruszeń, pąsów i cynobrów,
kiedy bukom złoto wywiewa w przestrzenie,
każdy liść do tańca podrywa osobno.

Lubię zapach wiatru rześkiego we włosach,
jego tęskne śpiewy nocą znam na pamięć,
smutek mgły rozwiewa, poflirtuje z rosą,
żartem zachichocze, poigra z kwiatami.

Wiatr słów czasem ziębi, ale też zagrzeje,
tuli i dotyka na strunie najcieńszej,
zagęści myślami ulotną nadzieję,
szepcze mi do ucha kolorowe wiersze. 


(z archiwum 2011 r.)

73 komentarze:

  1. Miłego dnia Wszystkim, już zmykam, bo czas mnie bardzo nagli. Do zobaczenia po pracy:)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Ewuś -
    cudowne fotki - tek krajobrazy są przepiękne..
    kiedy ty masz czas na tak piękne fotografie
    znalezisko - jest niesamowite...

    też lubię wiatr - ale niezbyt porywisty.
    Miłego dnia

    babajaga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jaguś:)
      Miło mi, że potrafiłam Cię ucieszyć dzisiejszymi fotkami, dziękuję pięknie:)
      Powiem Ci, że właściwie nie mam w ogóle czasu w dni robocze i prawie nigdy w soboty. Za to w niedzielę muszę gdzieś wyskoczyć w plener, bo nie przepadam za biernym wypoczynkiem. Muszę się porządnie wyłachać i wywietrzyć głowę po całotygodniowym siedzeniu za biurkiem i harcówce w papierach. Po takiej wyprawie, dopiero czuję, że żyję.:)
      Geologia i dzieje Ziemi niezwykle mnie fascynują, to jest cząstka przyrody, którą kocham, szukam wiadomości na jej temat gdzie się da i lubię odwiedzać miejsca, gdzie czuję się jak przeniesiona w czasie o miliony lat... to jest jakaś mistyka, wyobraźnia szybuje i niemalże czuję wszystkimi zmysłami te urokliwe miejsca. To jedna z moich pasji...:))
      Wiatr kocham, byle nie lodowatą wichurę, bo strasznie marznę:)
      Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  3. Dzień dobry Ewo, Ogrodnicy:)
    Urokliwy ten kredowy kamieniołom w jesiennych barwach...:)
    Hmmmm...lubisz wiatr...To może przypadnie Ci do gustu wiersz Stanisława Grochowiaka?:)))

    Upojenie

    Jest wiatr, co nozdrza mężczyzny rozchyla;

    Jest taki wiatr.

    Jest mróz, co szczęki mężczyzny zmarmurza;

    Jest taki mróz.

    Nie jesteś dla mnie tymianek ni róża,

    Ani też "czuła pod miesiącem chwila" —

    Lecz ciemny wiatr,

    Lecz biały mróz.

    Jest deszcz, co wargi kobiety odmienia;

    Jest taki deszcz.



    Jest blask, co uda kobiety odsłania;

    Jest taki blask.

    Nie szukasz we mnie silnego ramienia,

    Ani ci w myśli "klejnot zaufania",

    Lecz słony deszcz,

    Lecz złoty blask.



    Jest skwar, co ciała kochanków spopiela;

    Jest taki skwar.

    Jest śmierć, co oczy kochanków rozszerza;

    Jest taka śmierć.

    Oto na rośnych polanach Wesela

    Z kości słoniowej unosi się wieża

    Czysta jak skwar,

    Gładka jak śmierć.

    ✿.✿.✿

    M. Zebrowski A.M. Jopek - Upojenie

    http://www.youtube.com/watch?v=AhAnkpZttGA

    Pięknego dnia...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... :)))

      Lepiej

      Lepiej by było w wiatraku zamieszkać,
      A jeszcze lepiej w latarni na morzu.
      A lepiej myszką w białomącznych mieszkach,
      A jeszcze lepiej pchłą się wtulić w kożuch.

      Dobrze by było u Barnaby w brodzie,
      A jeszcze lepiej u Boga za piecem,
      Dobrze by na łasce opływać jak w miodzie
      Albo jak strucla, albo też jak precel.

      A tutaj wiatrak skrzypi chuderlawy.
      Latarnia blasku na morze nie rzuca.
      Wiatr myszką wbiega w za duże rękawy
      I ból pulsuje czarną pchłą na płucach.

      -Stanisław Grochowiak.

      ...uśmiechniętego dnia :)

      Usuń
    2. Dzień dobry Izo, Zuzanko:)
      Wiatr i jego motyw w poezji zawsze mnie pociągał i w sensie dosłownym, i tym z ostatniej zwrotki mojego wiersza. Pewnie większość piszących to czuje:)

      Wiatr

      Tyle myśli kołuje mi w głowie
      tyle rymów układa się w wiersze
      a ja siedzę i pisać nie mogę,
      słucham tylko jak szumi wiatr.

      Stuka w szyby cieżkimi kroplami,
      nagich drzew konarami kołysze
      mąci spokój, harmonię i ciszę
      ciepłej izby, co zapada w sen.

      Sowizdrzale ! Ty wietrzny niecnoto !
      Czemu łez w dysonansie twym tyle ?
      Może czekasz - jak ja - na przedwiośnie
      może czekasz - jak ja - na motyle ?

      - Krystyna Kunigiel-Jabłońska.

      Na przedwiośnie jeszcze nie czekam, nie zdążyłam się nacieszyć jesienią, a u mnie dzisiaj przepiękna, z delikatnym ciepłem, kolorowa.
      Pozdrawiam, Dziewczyny, z zapachem wiatru:)

      Usuń
    3. ... "Wiatr słów czasem ziębi, ale też zagrzeje..."

      Pochyla rzeki baszta
      Ryb uchylone okna
      Wokół pejzaż rozebrany aż do wiatru
      Wiatr - j e s t jedyną nieobecnością

      Nurtem płyną jeszcze szczątki mego wzroku
      ale i ta - kra - topnieje
      bledszaś od śladu wiosła

      Pomost ciszy pomiędzy nami
      Tłumy gestów za nas przebrane
      Najintymniejszy
      - przezroczysty jak wędrówka

      Tak jesteś mi droga
      że na ścieżce o mnie
      zawsze jest ktoś więcej lub dalej

      - Krzysztof Gąsiorowski Wiatr

      ... wspomniałaś o motylach, pamiętam motyla, który postanowił przyozdobić sobą kamień magmowy. Cóż to był za widok !!! Spacerując po parkach wśród drzew,
      staram się nacieszyć oczy paletą barw. Blog i Twoje zdjęcia zatrzymują czas i to jest najwspanialsze :-))) Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
    4. Dziękuję, Zuzanko:) Właśnie o to mi chodziło, żeby przybliżyć i zatrzymać jakieś piękno, obok którego bardzo często przechodzimy mimo... zaganiani, zamyśleni codziennością i jej problemami. Obok fotografii, ubieram w wiersze to co czuję, może nie zawsze "udolnie", ale zawsze zostawiam w nich cząstkę siebie... swojego spojrzenia, myśli, czy uczuć.
      I dla Ciebie cudny motyw wiatru w wierszu Kazimiery Iłłakowiczówny.

      Kazimiera Iłłakowiczówna

      Sam na sam

      Obejmij mnie, pokochaj... Jesteśmy sami, sami...
      ...Wicher przebiega po włosach, wicher potrząsa oknami...
      Ręce mam zimne, przybiegłam — jak liść — z pustego ogrodu
      do ciebie, do oczu twoich o barwie ciemnego miodu.

      Aż tutaj wieją wichury twardo splecione warkocze...
      ...Zamknij okno... Skończone zaklęcia i czary smocze:
      smok mój ułoży się kołem w dziwaczne snu arabeski,
      będzie różowy jak muszla lub — jeśli każesz — niebieski,

      w ogromne, płetwiaste łapy jak w wieka zamknie pogrzebne
      wszystko, co obok istnieje dalekie i niepotrzebne,
      wszystko, co dzwoni i szczęka, gwiżdże i brzęczy łańcuchem,
      wszystko, co nie jest liściem zziębniętym i wiatru podmuchem.

      ... wyobrażam sobie tego motyla na kamieniu magmowym, wspanialy widok:) Tak jak późną jesienią wygrzewają się u mnie w sadzie na spękanej korze starej gruszy "konferencji". Kiedyś go złapałam na takiej zadumie:)
      Z ciepłym, wieczornym pozdrowieniem...:)

      Usuń
    5. Ewuniu*, piękny wiersz, dzięki. Twojego motyla pamiętam, zresztą nie jednego. U Ciebie zawsze jest kolekcja :-) Zbliża się pora dobranocna a wraz z nią piosenka w wykonaniu Anny Marii Jopek Zanim zasnę.

      Proszę pozwól mi znów zasnąć we włosach twych
      Chcę słyszeć Twój sen i szept twojej krwi
      Chcę dotyku twych ust tak czystego, jak chrzest
      Nim zbudzi cię świt i chłód moich łez

      Zanim chłód, zanim lęk, zanim świt, zanim dzień
      Chcę strzec twego snu i tulić twój cień
      Proszę pozwól mi znów czekać z tobą na deszcz
      Być kroplą, co drży na skraju twych rzęs

      I już nie chcę znać twoich snów
      Proszę, miej własny świat
      I wracaj, gdy chcesz, a ja
      Będę tu
      Nie mów mi, że nie ma nas
      Lepiej nie mów nic

      Proszę, pozwól mi raz jeszcze poczuć twój dreszcz
      Niech w ciele mym gra, jak wiatr w skroniach wierzb
      Pozwól, proszę niech noc ta odbierze mi wzrok
      Ja źrenic mam sto na skórze mych rąk

      Nie mów mi, że nie ma nas
      Lepiej nie mów nic

      Póki milczysz, ja wiem, że wciąż jeszcze jest czas
      Chcę być światłem dnia, co pieści twą twarz
      Proszę, pozwól mi dziś na te ostatnią z prób
      Nim odejdę stad po śladach twych stóp

      -Marcin Kydryński

      http://www.youtube.com/watch?v=8ueHdDedZLg

      ... dobranoc Ewuniu*, kolorowych, radosnych, pa :)

      Usuń
    6. ... cudne! Dziękuję, Zuzanko, posłuchaj jeszcze tej piosenki...

      Anna Maria Jopek - Jeżeli chcesz

      http://www.youtube.com/watch?v=4U-UA-nTEfg&feature=related

      ... do słów wiersza Marcina Kydryńskiego.
      Dobranoc, Zuzanko, najpiekniejszych, lekkich, jak wiatr... pa:)

      Usuń
  4. Dzień dobry Ewuniu*, Panie :)
    Błękit nieba zakłócają pasemka białych, puchatych chmurek. Jest słoneczny ranek pozwalający z optymizmem myśleć o nadchodzącym ciepłym dniu. Na powitanie Przyjaciół i dzisiejszego dnia wybrałam wiersz Yannis Goudelis.

    Wiatr zalotnicy szczytu.

    Wiatr na szczycie góry Taletos
    siodłają konie
    śniegi roztapiają sny...
    Nawet zdziesiątkowani maszerujemy.
    Zimny wiatr biczuje
    nasze nieskażone twarze
    mróz budzi nas
    dreszczem o świcie.
    Dokąd idziemy samotni
    po wzniesieniach samotności?
    Do źródeł wiatrów?

    Z greckiego przełożył Nikos Chadzinikolau.

    ... pogodnego, słonecznego dnia :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... w muzycznym prezencie

      Rzeka marzeń zespołu Bajm
      www.youtube.com/watch?v=zsZEFE5Cc1w

      ... z marzeniami :)

      Usuń
    2. Witaj Ewo:)

      Ja też - kocham wiatr:) Tylko taki - bez przesady:) Zwłaszcza nad brzegiem morza, na bezludnej plaży:) Zresztą... wiesz o tym:)
      Piękne zdjęcia zamieściłaś. Te muszelki niewiele się różnią od tych - które można spotkać na plaży -nad naszym Bałtykiem:)
      Nie wiem, czy zamieszczając te zjęcia - nie grzeszysz? No ob jak mogą one istnieć, skoro kreacjonizm / jedynie słuszny /, mówi o stworzeniu " wszystkiego" - to znaczy " zawartości muszelek " - też - ok 3-4 tys. lat temu? :)))
      Może to tylko " fatamorgana " ?:)))
      Bardzo serdecznie dziękujemy za wyrazy sympatii i empatii, które czytaliśmy kilka dni temu:)
      To nasze podziękowanie - zupełnie szczere - bez podtekstów:)
      Dziś " przebręlismy " przez wszystkie badania " przedpoperacyjne ". Jutro rano, skoro świt - już szpital. W czwartek - operacja. Boimy się - nie ukrywam.
      I powiem szczerze - bardziej ja/ dlatego piszę " boimy "/, bo Iwona wykazała się wielką determinacją i zdecydowaniem.
      Cholera - myślałem, że " twardy " jestem... Jednak - niekoniecznie.
      Pozdrawiam serdecznie: Ewo, miłe Panie, Jaśku, Andrzeju...:)
      Żeby ten cholerny tydzień już się skończył...

      Usuń
    3. A te małże - to : wypisz wymaluj - współczesne sercówki bałtyckie. Plaże są nimi nasycone:) Można z nich robić różne fajne kompozycje ozdobne:) Podobne do tych, które noszą Górale na kapeluszach:)
      Stanisław

      Usuń
    4. Staszek wszedł "pod Zuzankę", a więc po kolei, najpierw Dama:))
      Powitałam Cię wyżej, a tutaj zachwycę się wierszem greckiego poety, którego nigdy nie odkryłam, dziękuję, Zuzanko, bardzo wymowny...
      A ja zaprezentuję Tobie wiatr w trochę bardziej figlarnej odsłonie, zważywszy na poetę i epokę, w której tworzył.

      Franciszek Dionizy Kniaźnin

      Zgon Zefira

      Zefir w Eliny warkoczu
      Miękkie rozgarnia kędziory;
      I ognie chwyta z jej oczu
      Rozkosznej pełen przekory,

      Na ustach i twarzy świeżej
      On u niej coraz omdlewa;
      A milszej łaknąc kradzieży
      Szatę jej nawet podwiewa.

      Ja czynie zdrowia ofiarę,
      Ja dla niej ginę, umieram,
      A za te czułość i wiarę,
      Ostrość i wstręty odbieram.

      Ach! czegóż serce tu życzy?
      Patrz! oto Zefir utonął
      Na łonie wdzięków, w słodyczy

      :)))
      ... a to hultaj...;) pozdrawiam popołudniowo, u mnie dzisiaj bezwietrznie:)

      Usuń
    5. Witam Cię Staszku:)
      Cieszę się zajrzałeś, nawet nie wiesz jak bardzo, i że potrafiłam Cię zainteresować zarówno fotkami, jak i wiatrem:)
      Grzeszę, Stasiu, grzeszę... i to w tym wypadku z premedytacją...;)
      Cóż, nie mam łaski wiary i nie wierzę w przekaz księgi Genesis, który podaje wiek Ziemi na ciut ponad 6000 tysięcy lat. Fantazja wiary religijnej nie może dominować nad nauką i rozumem, to dla Ciebie jest równie oczywiste, tak jak i dla mnie.:)
      Sądzę, że autorzy Biblii nie inspirowali się XX-wieczną, a nawet wcześniejszą fizyką i przekazywali współczesnym to, co im wyobraźnia podpowiadała; i w tym można ich usprawiedliwić.
      Jeszcze niedawno kościół traktował Genesis dosłownie... dlatego potępiano Darwina, nikt dziś już tego nie pamięta...
      A jeszcze mniej osób pamięta, że za niewiarę w Genesis dosłownie (i innych mitów z Biblii) swego czasu czekały na niedowiarków tortury i stos...
      Te znaleziska w skałach kredowych i innych pozwalają dokładnie określić od kiedy było życie na Ziemi, bez względu na mity, które ludziom wciskano od lat. Przy tym otoczono je całym doskonale skonstruowanym biznesem religijnym, który pozwala ludziom w nim działającym żyć na wysokim poziomie i ciągnąć niezłe zyski z wiernych... ale cóż, każdy ma swój wybór i nie mnie to oceniać.
      Te muszelki, to jakieś skamieliny archaicznych mięczaków, może są tam też amonity, ale za małą mam wiedzę, żeby się mądrzyć:) W każdym razie fascynujące, przynajmniej mnie... uwielbiam myślowe podróże w czasie.:)
      Staszku, od jutra "czymam" kciuki i wierzę, że wszystko dobrze się ułoży. Czekam niecierpliwie na wieści i od Was i pozdrawiam najserdeczniej, a Iwonkę ściskam i przytulam.:)


      Usuń
    6. ... i jeszcze dla Ciebie, ale myślę, że i inni Ogrodnicy chętnie przeczytają wiersz Jonasza Kofty, trochę filozoficzny... o Człowieku.

      HOMO

      Jestem człowiek
      De domo homo
      Jaki ja właściwie jestem?
      Nie wiadomo
      Najpierw mały
      Potem duży
      Potem siwy
      Albo łysy
      Bo przyroda
      Także ma swoje kaprysy

      Jeden problem mamy z głowy
      I ad acta go odłóżmy
      Wniosek z tego prawidłowy:
      Jestem różny

      Jestem człowiek
      De domo homo
      Co najbardziej sobie cenie?
      Nie wiadomo
      Urodzenie
      Powodzenie
      Czy też czyjeś zawodzenie
      Czy najbardziej sobie cenię
      Przyrodzenie

      Może ranię czyjąś duszę
      Po co jasny obraz mazać
      Jestem przecież i jako taki
      Muszę się rozmnażać

      Jestem człowiek
      De domo homo
      Czego mi do szczęścia trzeba?
      Nie wiadomo?
      Wiadomo!

      Nie opuszcza mnie marzenie
      Płynie czas, mijają lata
      Chciałbym powyrywać nóżki
      Wszystkim muszkom świata

      Obraz sprawy nieco krzywy
      Ale po co bić na alarm
      Bardzo chciałbym być szczęśliwy!
      Bzzzzz...
      I się staram...

      Jonasz Kofta


      ... cieszę się Staszku, żeśmy sobie trochę pogadali, bardzo lubię takie rozmowy...:)

      Usuń
    7. Dziękujemy Ewo: za ciepłe słowa otuchy:) I za Jonasza Koftę - też:) Bardzo mi się ten wierszyk podoba.
      Przyznaję też, że te: " kaprysy przyrody " - z wiersza, wkurzają mnie:) A " przed chwilą " było tak:
      Włos gęsty , wzrok prznikliwy, postura jak posąg grecki.../ hi,hi,hi/
      A po chwili już: " włos rzednie, całe / prawie/ owłosienie przenosi się - nie wiedzieć czemu - na plecy :)))..., że o zębach nie wspomnę :)))... Jak śpiewał Wiesław Gołas, kiedyś...
      Czy ten czas zwariował???
      Kończę, bo jeszcze mamy trochę roboty, przed jutrzejszym szpitalem. Na siódmą już musimy być w Wejherowie.Serce mi wali, że zagłusza myśli... A Iwona sobie żarty uskutecznia:))
      A to ja - Ją powinienem podtrzymywać na duchu. W praktyce jest odwrotnie. Dupa nie chłop - ze mnie:)
      A o " meandrach wiary " chętnie pogadam, ale nieco póżniej, bo temat szeroki, dłuugi i mocno śliski:)
      Ściskamy Ewo:)
      Iwona i Stanisław

      Usuń
    8. I na koniec dla rozweselenia/?/

      Dziś byliśmy w szpitalu na badaniach przedoperacyjnych. Czekamy na korytarzu - ja czuję się nieswojo, bo... obok czekjaką same " baby ":) Z racji na profil oddziału oczywiście. Przychodzi " biały fartuch " i palcem wskazującym pokazuje na Iwonę:
      - Polip ? - pyta...
      - Nie... Iwona R...k - odpowiada żona:))
      Najpierw konsternacja na licu " białego fartucha ", a za chwilę śmiech, którego nie mógł zatrzymać:) Rechotał jeszcze, gdy szliśmy na kolejne " przygotowania" :)
      Potem pobranie krwi.. Iwona strasznie tego nie lubi, a wyciągnęły "białe fartuchy" ze cztery strzykawki i tyle samo pojemniczków...brr!
      Iwona: " A nie mogłabym - w zamian - oddać trochę więcej moczu?
      Zauważam , że przesiąknęła moim czarnym humorem. No ale po tylu latach, trudno się dziwić:)))
      Swoją drogą... " krwiopijstwo" białych fartuchów i mnie zastanawia:)))
      Do pogadania, mam nadzieję:)
      Stanisław
      P.S.
      Gdyby to był "polip" - bylibyśmy szczęśliwi i spokojni:( Przepraszam za " prywatę ".

      Usuń
    9. :)))
      Uwielbiam, Staszku,Twoje poczucie humoru, to przywilej ludzi inteligentnych i wrażliwych, a Wasz czarny humor przypomina mi trochę poezję Waligórskiego, albo Macieja Zembatego.
      Nie rób sobie żadnych wyrzutów z powodu prywaty; jesteśmy tutaj jakąś maleńką społecznością, chyba trochę się lubiącą - przynajmniej z mojej strony jest to niewątpliwe - więc potrafimy się razem cieszyć, bawić, ale też i troskać, no i koniecznie wspomagać nawzajem w ciężkich chwilach. Wiesz, jak ja ja się niepokoję, jeśli kogoś z Was zbyt długo nie widzę? Z jednej strony to przecież tylko zabawa, ale z drugiej... jakaś bliskość, która nie pozwala przejść obojętnie wobec kłopotów innych.
      Martwię się milczeniem Adasia...
      Stasiu, uszy do góry, będzie dobrze, to nie musi być najgorsze, a współczesna medycyna potrafi sobie poradzić. Nastawienie Iwonki jest godne podziwu, a przecież wiesz ile zależy od siły woli. Pomyśl jeszcze, że i ja o Was myślę...:))
      Pozdrawiam i do następnego, byle rychłego - pogadania.:)

      Usuń
    10. Ewo...:)

      Jak kocham życie, przed chwilą o Adamie też pomyślałem:)
      Ostatnio, a było to dobrych parę miesięcy - wstecz, wybierał się kajakiem na przejażdżkę/lepiej przepływankę/?/ / po Odrze:) Od tamtego czasu już Go nie widziałem w Ogrodzie:) Może jeszcze płynie/?/
      Może spróbuj na pocztę prywatną - zapytać? Też mi Go brak - zwłaszcza , że reprezentujemy bratnie poglądy:)))
      Dobranoc, do pogadania:)
      Stanisław

      Usuń
    11. Staszku, próbowałam kilkadziesiąt razy na priv i nie doczekałam się odpowiedzi. Mimo wszystko ponawiam próby i nadal czekam... różne przypadki się zdarzają, a mimo wszystko mam nadzieję, że się odezwie.
      Staszku, mogę Wam tutaj ofiarować tylko ciepłotę serca i myśli, wiedz, że współodczuwam z Wami:))
      Moje poglądy na sprawy metafizyczne ewoluują w miarę pogłębiania wiedzy, a przede wszystkim własnych przemyśleń... są też bardzo bliskie Twoim:)
      Dobranoc, spokojnych snów... i do spotkania pod wierzbą:)

      Usuń
    12. ... miało być: pod wpływem własnych przemyśleń... z prędkości zjadłam dwa słowa, przepraszam:)

      Usuń
  5. Cześć!
    Jestem, ale mnie nie ma. Dziewięćsiła nigdy nie widziałam. Znałam go jedynie z rysunków.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj:)
      Nie mów, że tylko z rysunków, Ozonko, kilkakrotnie pokazywałam na blogu zdjęcia dziewięćsiła - i tego z mojego ogrodu, i tych dzikich, pospolitych, zarówno z Kazimierskiego Parku Krajobrazowego, jak i z Beskidu Niskiego (w zeszłym roku pokazywałam bezłodygowy).
      Założyłaś czapkę niewidkę, a jednak Cię widzę i pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    2. Poza fotkami u Ciebie, oczywiście:)
      Najbardziej nie lubię bezproduktywnych zebrań. Już wróciłam, ale jestem zniechęcona do egzystencji. Gdzieś mnie ktoś "obkichał" alboco? Robię się chora! Głowa mi zaraz odpadnie.
      Cześć!

      Usuń
    3. Chodzę z przeziębieniem już od piątku, pacyfikuję go apapem, albo gripexem i dużymi dawkami rutinoscorbinu, bo nie mam innego wyjścia, na razie nie mogę sobie pozwolić na wyleżenie choróbska. Dzisiaj jakby zaczynało trochę przygasać i to jest optymistyczne:)
      Bardzo Ci współczuję, spróbuj wziąć tabletkę, położyć się, poczytać coś przyjemnego, albo posłuchać muzyki.
      Dobranoc, Ozonko, przyjemnych snów i jutra bez bólu głowy:)

      Usuń
    4. Dzięki:) Prochy już wzięłam. Trzeba czekać, bo jak wiadomo katar leczony trwa jeden tydzień, a nieleczony siedem dni;( Żeby jeszcze ta głowa...
      Pa:)

      Usuń
  6. Dobry wieczór na dobranoc. :)

    Pozostało kilka godzin do środy, a na środę dla Iwony
    i Staszka dobranockowa dedykacja. Będzie to piękny sonet
    Michała Anioła, (Michelangelo di Lodovico Buonarroti Simoni)

    ***


    ***

    Pięknie uwity, jakże się raduje
    wianek, że na włosach złocistych spoczywa,
    a kwiat przed kwiatem naprzód się wyrywa,
    aby być pierwszym, co włosy całuje!

    Szczęśliwa cały dzień suknia się czuje,
    że pierś owija i wokoło spływa;
    złota plecionka, dotykiem pieściwa,
    tęsknie wzdłuż twarzy i szyi się snuje.

    Lecz jest radości większej dana łaska
    wstędze o złotym brzegu, która w pasie
    miękkim uściskiem dotyka jej łona.

    Otaczająca ją prosta przepaska:
    "wiecznie cię ściskać pragnę" - mówić zda się;
    a cóż by moje dopiero ramiona!

    ***

    I kołysanka - Nat King Cole - I love you for sentimental reasons

    http://www.youtube.com/watch?v=4oWbzT_oAJ0

    *** Kocham Cię z powodów sentymentalnych ***

    Kocham Cię z powodów sentymentalnych
    Mam nadzieję, że wierzysz mi
    Dam ci moje serce...

    Kocham Ciebie i tylko Ciebie mi przeznaczona
    Proszę podać swoje kochające serce do mnie
    I powiedzieć, że nigdy nie część...

    Myślę o Tobie codziennie rano
    Sen o tobie każdej nocy
    Kochanie, ja nigdy nie jestem samotny
    Zawsze, gdy w zasięgu wzroku...

    Kocham Cię z powodów sentymentalnych
    Mam nadzieję, że wierzysz mi
    Dałem ci moje serce...

    Kocham Cię z powodów sentymentalnych
    Mam nadzieję, że wierzysz mi
    Dałem ci moje serce...

    ***

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Maleńka Kobieto. :)))***
    -"I've given you my heart"...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry na dobranoc, Jasieńku:)*
      Ach, jak mi było potrzeba dzisiaj "Twojej" poezji i muzyki... cieszę się, że przyszedłeś i mam nadzieję, że już zdrów, stęskniłam się...:)***
      Wtorkowa kartka z kalendarza za chwilę spadnie...a więc czas dobranocki nadszedł. Dzisiaj zakończę spotkanie w Ogrodzie wierszem Jeremiego Przybory.


      ***Połączymy nasze stycznie, maje***

      - Połączymy nasze stycznie, maje, wrześnie
      w taki czas, którego słowo nie wypowie.
      - Ja cię, miła, ja cię, miła, ucieleśnię!
      - Ja cię, miły, uduchowię!
      - Ja cię, miła, ucieleśnię pocałunkiem -
      stworzę ramion mych dotykiem tobie ciało.
      - Ja ci, miły, znów się duszą zrewanżuję,
      której może masz za mało.

      - Dusza ciału jest potrzebna zwłaszcza we śnie,
      gdy rozstają się i tęsknią w noc po sobie.
      - Ja cię, miła, ja cię, miła, ucieleśnię!
      - Ja cię, miły, uduchowię!
      - Ja tęsknoty twej za ciałem ból ukrócę
      i modlitwy twe o ciało wszystkie spełnię.
      - Ja ci duszy tyle z duszy mej dorzucę,
      że po brzegi cię wypełnię.

      - Ale gdyby nasze dzieło nie przetrwało,
      choć to przykre, lepiej temat ten poruszę:
      ty mi zwrócisz, ty mi zwrócisz moje ciało.
      - Ty mi zwrócisz moją duszę.
      - Lecz na razie nasze stycznie, maje, wrześnie
      połączymy w czas, którego nie wysłowię.
      - Ja cię, miła, ja cię, miła, ucieleśnię!
      - Ja cię, miły, uduchowię!

      :)*

      ... i kołysanka - uwielbiam piosenki, głos i sposób interpretacji Nat King Cola... a więc piękne-

      When I Fall In Love - Kiedy się zakocham

      http://www.youtube.com/watch?v=vhJKgdzAJ9o

      Kiedy się zakocham,
      To będzie to na zawsze,
      Albo się nigdy nie zakocham.

      W tym niespokojnym świecie
      Miłość się kończy zanim się rozpocznie
      I tak wiele pocałunków w świetle Księżyca
      Wydaje się być za chłodne w cieple Słońca.

      Kiedy dam me serce,
      To całkowicie,
      Albo nigdy nie dam mego serca.

      I chwila kiedy poczuję,
      Że Ty czujesz to w taki sam sposób,
      Będzie wtedy gdy zakocham się w Tobie

      I chwila kiedy poczuje,
      Że Ty czujesz to w taki sam sposób,
      Będzie wtedy gdy zakocham się w Tobie.

      Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Duży Mężczyzno:)))*** ... ... z pocałunkami w świetle księżyca, który dzisiaj jest wyjątkowo piękny:)))***

      Usuń
  7. Witam w środku tygodnia:)*
    Za oknem bardzo gęsta mgła i ciepło, jak na końcówkę września - 11 st., pod balkonem kawki i gawrony wesoło komentują dzień, ulica już tętni życiem... wiatru chyba nie ma, a szkoda bo lubię, a poza tym rozdmuchałby mgłę.
    Nie wiem, czy będzie słońce, ale cieszę się, że nie ma przymrozku i moje kwiaty jeszcze trochę pocieszą oko:)
    Na dobry dzień powitam Was miniaturką niemieckiego poety z przełomu XVIII i XIX w.; bardzo mi się spodobała jej treść.

    * * * (Powinno się...)

    Powinno się
    przynajmniej raz dziennie
    przeczytać jakiś ładny wiersz,
    zobaczyć piękny obraz,
    posłuchać przyjemnej piosenki
    lub porozmawiać
    z najlepszym przyjacielem.
    W ten sposób budujemy
    piękniejszą, bardziej wartościową
    część naszego istnienia.

    - Heinrich von Kleist

    ... i jeszcze ładna przebudzanka - Anna Maria Jopek i Pat Metheny - Tam gdzie nie sięga wzrok (Follow Me)

    http://www.youtube.com/watch?v=BE1QpoP5Bv8&feature=relmfu

    muzyka Pat Metheny, słowa: Magda Czapińska.

    ... i już zmykam do pracy, udanego dnia, Kochani, i do spotkania pod wierzbą:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Ewuniu*:)
      Nie jestem pewna czy lubię środę, czy mam wpływ na to, że zawitała? OK, przyjmuję z uśmiechem jej nastanie i witam Ciebie, i środę,zgodnie z Twoją podpowiedzią o czytaniu wierszy, wierszem :

      Widziałem w marzeniach
      pośród deszczu kropel
      ciebie w szalejącej burzy
      gdy wiatr roztrącał słowa
      nizane na nici
      zaczarowanych łąk

      biegłaś we mgłach
      w snach niezrozumiałych
      jak nimfa
      tańcząca po zieleni traw
      i w rękach niosłaś życie
      kwiaty
      motyle

      -kryszard

      ... słoneczko w czerwonej poświacie przypomina o sobie. Będzie ciepło.Tego ciepła wraz z gorącymi słowami na dzisiejszy dzień życzę. Do spotkania :)

      Usuń
    2. Dzień dobry Zuzanko:)
      Miałaś rację, było i jest bardzo ciepło, cały dzień wspaniałe słońce i prawdziwy upał, 27 st.:) Tylko potworna susza wszędzie, aż trzeszczy...
      Przeczytałaś i posadziłaś w Ogródku uroczy wiersz, dziękuję:)
      Mam nadzieję, że ten z wietrznym motywem też przeczytasz z przyjemnością.

      Wiatr

      Załopotał ogromny wiatr,
      a ty na nim tak bardzo niewiele:
      trzy słowa,
      złota słomka,
      liść,
      rozpostarty biały żagielek.

      Ty byś chciała
      — już ja cię znam —
      nad trawnikiem,
      nad krzakiem,
      nad płotem,
      aż cię weźmie ten wielki wiatr
      i już nigdy nie odda z powrotem.

      Ryzykowałbym tu i tam,
      to i owo bym ryzykował,
      ale nie
      w taki szum,
      w taki wiatr,
      biały żagiel,
      liść
      i trzy słowa.

      To mój palec.
      To palców pięć.
      A gdy trzeba znajdzie się więcej.
      I trzymają.
      I rób co chcesz.
      Bo ja ważę całych sto tysięcy.

      - Jan Rostworowski

      ... z cieplutkim, popołudniowym pozdrowieniem :)

      Usuń
    3. Ewuniu*:)
      O wietrze można bez końca...

      " Wiatr ma inny dotyk"

      na odsłoniętych ramionach
      czuję krople deszczu
      to jak łzy
      które spływają po policzkach
      tęsknota
      smutek
      niepewność
      i nagłe muśnięcie
      przecież
      wiatr ma inny dotyk
      to muszą być Twoje dłonie
      delikatne
      ciepłe
      kochane
      a więc jesteś?
      za oknami znów deszcz
      nocny śpiew cykad
      nawoływanie ptaków
      rechot żab
      zamykam oczy
      marzę
      ciemność
      czy jesteś obok mnie?
      znowu lekkie muśnięcie na twarzy
      to musisz być Ty
      bo przecież
      wiatr ma inny dotyk

      -MK60
      ... z uśmiechem najcieplejszym i najsłodszym.



      Usuń
    4. ... a wiatr w połączeniu z różą to najpiękniejsza poezja.

      Wiatr i róża

      W ogrodzie rosła róża. Zakochał się w niej wiatr. Byli zupełnie różni, on - lekki i jasny, ona - nieruchoma i ciężka jak krew.
      Przyszedł człowiek w drewnianych sabotach i grubymi rękami zerwał różę. Wiatr skoczył za nim, ale tamten zatrzasnął przed nim drzwi.
      - Obym skamieniał - zapłakał nieszczęśliwy. - Mogłem obejść cały świat, mogłem nie wracać wiele lat, ale wiedziałem, że ona zawsze czeka.
      Wiatr rozumiał, że aby naprawdę cierpieć, trzeba być wiernym.

      - Zbigniew Herbert

      ... z zachodzącym słońcem, purpurowo...:)

      Usuń
    5. ... masz rację, połączenie niezwykłe, wzbudzające smutek. Pokoloruję, rozbielę wierszem Jerzego Harasymowicza Z wędrówek jesiennych.

      Ty Alu na poły skrzydlata troszeczkę ziemska
      w tym kapeluszu ogromnym wyglądasz tak ładnie
      jakby Cię narysował sam Thomas Gainsborough
      razem z tym jesiennym wiatrem

      Ja ten kudłaty dziwokrążca
      stoją przy Tobie lekko jesienią zawiany
      Moja kochana co się będziemy martwić
      pół słonecznika jeszcze na obiad mamy

      ...wieczorny granat nieba zachwyca swymi barwami. Księżyc, w otoczce mgiełki zapowiada deszczową pogodę, co nie przeszkadza gwiazdom mrugać do mnie.
      Jesienny wieczór przesyłam do Ogródka :)))

      Usuń
    6. ... :)
      a do jesiennego wieczoru dodaję herbatkę, może być z dzikiej róży:)

      * * *(Siedzieli i pili herbatkę...)

      Siedzieli i pili herbatkę.
      Pogwarka szła o miłości.
      Panowie byli wytworni.
      A panie pełne czułości.

      "Jak miłość — to platoniczna" —
      Rzekł radca sztywny jak strach;
      Radczyni uśmiecha się drwiąco,
      A jednak westchnęła: "Ach!"

      Kanonik ziewając ogłasza,
      Że miłość dla zdrowia udręka,
      Jeśli jest nazbyt gwałtowana.
      "Dlaczegóż to?" — pyta panienka.

      Hrabina tęsknie powiada:
      "Wszak miłość to pasja szalona!" —
      I filiżankę podsuwa
      Życzliwie w stronę barona.

      Ciebie tam brakło przy stole,
      Mój skarbie, wśród tego zebrania.
      Tak ładnie byś mówić umiała
      O dziejach naszego kochania.

      - Heinrich Heine
      Tł: Stanisław Łempicki

      :))

      Usuń
    7. ... nie tylko siedzieli i pili herbatkę, również odbywali podróż dyliżansem :-)

      We dwoje dyliżansem

      We dwoje dyliżansem
      Jechaliśmy wśród nocy -
      Tuliły się nam serca
      I śmiały nam się oczy.

      Lecz kiedy dnieć poczęło.
      Patrzymy na kanapę:
      Któż siedział między nami?
      Amor - pasażer na gapę.

      -Henryk Heine przełożył Stanisław Łempicki.

      ... och, co to były za podróże !


      Usuń
    8. ... po takiej cudnej podróży przynoszę Ci na dobranoc bukiet jesiennych kwiatów:)

      w kwiatach jesieni

      nad spłowiałą zielenią
      drobne tęsknoty
      wtulone w kwiaty dalii – złote poduszki
      przysiadły rosą
      by błyszczeć ku słońcu od pozłoty
      i spurpurowieć
      w liściach winobluszczu

      melancholia
      przeplotła się struną dźwięczną
      między krzewinkami wrzosu
      jesiennie potrącana wiatrem
      snuje anielskiej harfy brzmienia
      bez partytury i patosu
      tak od niechcenia
      przypadkiem

      w parze z nostalgią
      tańczą już kwiaty mimozy
      fiolet w trąbki dmą zimowity
      między rozchodnikiem
      co żółto się płoży
      zapraszają aksamity

      astrów kopuły
      hołdują przemijaniu
      w soczystych barwach
      jak z żurnala jesienne ogrody

      pod niebem koloru lapis lazuli
      sentymentów kwietnych
      ostatnie
      barwne korowody

      - Zofia Szydzik

      Snów uroczych, jak jesienne kwiaty :)

      Usuń
    9. ... dziękuję, uwielbiam wiersze Pani Zofii.
      Również moją ulubioną poetką jest annaG i Jej wiersz Jesień w oczach Tobie na dobranoc dedykuję :)

      Zajrzyj w moje oczy, iskrami maluję
      pejzaże i rzucam liście pod twe stopy.
      Błękit znaczę mgielnym, obłocznym welurem,
      i przeplatam ciepłem jesiennej pieszczoty.

      Ze smakiem wybieram kształty i kolory,
      pamiętam, że w kirach nie bardzo gustujesz.
      Urozmaicone barwy oraz wzory,
      jak zmysłowy malarz w spojrzeniu czaruję.

      Swoją jasną głowę stroję kapeluszem,
      wzrokiem łaknę beże, brązy, trochę złota,
      kolczyki z jarzębin założyć też muszę
      i szaro nie będzie, choć jesienią słota.

      Szminka z żurawiny przystroi mi usta,
      ziołowych olejków również nie ominę.
      Eteryczną nutą, gdzie trzeba pomuskam,
      poznasz po zapachu - jesienną dziewczynę.

      ... dobranoc Ewuniu*, snów pięknych jak wiersze w Ogródku :)))



      Usuń
    10. ... bardzo dziękuję za śliczny, dobranocny wiersz, Zuzanko, rozkoszowałam się nim przy pierwszej kawie.:)
      Pogodnego dnia:))

      Usuń
  8. Po co trapisz swoją głowę,
    Stanisławie z Redy - powiedz.
    Wróci zdrowa Twoja żona,
    - wkrótce o tym się przekonasz.

    Wiem dlaczego, przed zabiegiem,
    Twa Iwonka się tak zżyma.
    Bo ją kochasz Stanisławie,
    - trudno bez niej czas przetrzymać.

    Czuję i ja to przez skórę,
    dobrze będzie na sto procent.
    Jak się weźmie za ten zabieg,
    - nie konował, tylko docent.

    Tylko przez ten czas, Nasz Staszku,
    nie zejdź czasem na manowce.
    Tylko parę dni doprawdy,
    - będziesz "se" słomianym wdowcem.

    A tymczasem Stanisławie,
    przeto nie zrzędź i nie gderaj.
    Tylko szybko dla Iwonki,
    - na różyczki piękne zbieraj.

    Myślisz może Stanisławie,
    że się z Ciebie dziś nabijam.
    A ja tako jako Ewuś****
    - trzyma za to kciuki i ja.

    Kończę wierszyk, Stanisławie,
    i nie będę już rozrabiał.
    Pozdrów przeto Swą Iwonkę,
    - no i Ciebie też pozdrawiam.

    Serdeczności dla wszystkich...:)



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję drugi raz Andrzeju - bo pierwszy raz weszło mi poniżej mojego wpisu:)))
      Pozdrowienia przekażę:)))
      Stanisław

      Usuń
    2. Witaj Jędruś:)
      Wzruszyłeś mnie swoją wierszowaną dedykacją dla Staszka i bardzo jestem Ci wdzięczna za jej przesłanie. Sprawdziło się to, co napisałam o naszej ogródkowej społeczności i cieszę się, że nie potrafimy obojętnie przejść wobec problemów innych.
      Kłaniam się wdzięcznie i pozdrówka ciepłe ślę:)

      Usuń
  9. Andrzej Grabowski -Banalnie,Niespełnione Marzenia Nowość!!!

    http://www.youtube.com/watch?v=DK6wkZymbg8&feature=related

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybory w Sopocie

      http://www.youtube.com/watch?v=U6bXzyZqCPU&feature=related

      Usuń
    2. BRATHANKI - Dwudzieste szóste marzenie

      http://www.youtube.com/watch?v=R9N3Ic--d7k&feature=related

      Usuń
    3. Brathanki - ** Za wielkim morzem ty **

      http://www.youtube.com/watch?v=myppBXyjknw&feature=related

      Usuń
    4. Raz Dwa Trzy - ** Jutro możemy być szczęśliwi **

      http://www.youtube.com/watch?v=y-cHHNEYze8&feature=related

      Usuń
    5. Witaj,Andrzeju,ładny wiersz.Miałam męża w szpitalu przez tydzień, miał poważny wypadek, jest już w domu.Dziękuję za piosenki,nie mogłam ich teraz wysłuchać,bo jestem na świetlicy.Zdrówka Ci życzę i pozdrawiam cieplutko:-)Miłego popołudnia:-)

      Usuń
    6. Dano, Andrzeju :)
      Właśnie wróciłam do domu z pracy i za chwilę odsłucham koncert wpisany przez Andrzeja.
      Pozdrawiam Muzycznych Ogrodników :)

      Usuń
    7. Dzięki za nutki do Ogródka, Andrzeju, w podzięce wysłuchaj Wielkiej wody, z niesamowicie poetyckim i wymownym tekstem autorstwa Agnieszki Osieckiej.

      Raz dwa trzy - Wielka woda

      http://www.youtube.com/watch?v=SgpOdBTzG-o&feature=related

      Dano, pozdrawiam i życzę zdrowia Twojej połówce:)

      Usuń
    8. Dziękuję,Ewuś, pozdrawiam cieplutko, miłego wieczoru:-)

      Usuń
  10. Witam Ewo, witajcie:)

    Do klubu miłośników wiatru - swój akces - wyraził też: Julian Tuwim. Wierszem:

    " Dwa wiatry "


    Jeden wiatr - w polu wiał,
    Drugi wiatr - w sadzie grał:
    Cichuteńko, leciuteńko,
    Liście pieścił i szeleścił,
    Mdlał...

    Jeden wiatr - pędziwiatr!
    Fiknął kozła, plackiem spadł,
    Skoczył, zawiał, zaszybował,
    świdrem w gore zakolowa
    I przewrócił się, i wpadł
    Na szumiący senny sad,
    Gdzie cichutko i leciutko
    Liście pieścił i szeleścił
    Drugi wiatr...

    Sfrunął śniegiem z wiśni kwiat,
    Parsknął śmiechem cały sad,
    Wziął wiatr brata za kamrata,
    Teraz z nim po polu lata,
    Gonią obaj chmury, ptaki,
    Mkną, wplątują się w wiatraki,
    Głupkowate mylą śmigi,
    W prawo, w lewo, świst, podrygi,
    Dmą płucami ile sił,
    Łobuzują, pal je licho!...

    A w sadzie cicho, cicho...


    Iwona już w szpitalu. Dziś jest dzień na " obeznanie się " z pacjentem:) Współczuję " białym fartuchom "...
    Dziwnie to brzmi, ale ... powierzyłem moją żonę - mojemu koledze:) Bo to właśnie on - będzie prowadził operację. Chyba powinniśmy być wdzięczni - bo to sam pan ordynator.
    Jutro - to najgorsze, operacja:((( Ani spać, ani jeść - " chiba" sobie kupię " pocieszycielkę " made in " : polski przemysł monopolowy. Dla zdrowotności i uspokojenia nerwów.
    Teraz jadę znowu do Wejherowa, zawieżć to - co potrzebne - a czego rano nie wzięliśmy. A pytałem: czy jeszcze coś musimy wziąć? NIE - padła odpowiedż:) A jednak znowu miałem rację:)

    Do popisania, z pozdrowieniami i prośbą o DOBRE MYŚLI dla Iwony:

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Staszku w Klubie Miłośników Wiatru:)
      Dzięki za te dwa, są na prawdę bardzo miłe... :)
      I już nie mogę pisać, bo mam oba kciuki zajęte czymankiem, ale jeszcze wystukam, że moje DOBRE MYŚLI są z Iwonką, Tobą....:)

      Przesyłam Ci pozdrowienia z wiosennym gitarzystą:)

      Teresa Tutinas..."Wiosenny gitarzysta"

      http://www.youtube.com/watch?v=Fz-66NvXMgA

      Do popisania:)

      Usuń
    2. ... i jeszcze dodam coś wietrznego dla Ciebie, bo ja też... często mam pod wiatr...:)

      Wędrujemy przez życie,
      a wiatr zawsze gdzieś wieje,
      bywa chłodem, lecz często
      skądś przywiewa nadzieję.

      Zima zwykle za długa,
      lód powoli topnieje...
      chłód przenika Cię strugą
      ale serce wciąż grzeje... :)

      Spójrz, tu tyle kolorów,
      nawet późną jesienią,
      życie ma barwne wzory,
      tylko zechciej docenić...

      Ciepło w Tobie wciąż mieszka,
      czas rozdmuchać go trochę...
      tutaj znajdziesz go dużo.
      Grzej się więc. Za darmochę.:))

      Pozdrawiam wieczornie:)

      Usuń
  11. Andrzeju:)

    Bardzo, ale to bardzo dziękuję za ten wiersz - powyżej:) Dopiero teraz cofnąłem i przeczytałem...Żebyś był bliżej - bym Ciebie uściskał:) Po męsku / bez podtekstów:) / :)))
    Pozdrawiam i jadę...
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  12. Witajcie.Dziękuję, Ewo za ładne zdjęcia. Stasiu,trzymaj się cieplutko i bądź dobrej myśli.Życzę zdrowia Tobie i Małżonce oraz udanej operacji. Pozdrawiam Was serdecznie,miłego popołudnia:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że Tobie się spodobały, dziękuję Danusiu, miłego wieczoru:)

      Usuń
  13. Witaj Staszku :)
    Całym sercem i myślami jestem z Iwonką i Tobą.
    Jako urodzona optymistka ( czytałam, że Ty również optymistycznie podchodzisz do życia ), zawsze i bezwzględnie ufam medycynie. Bo tak naprawdę, cóż nam laikom pozostaje, tylko oddać się w ręce tych, którzy wiedzą od nas więcej. Serdeczności i czekam na wiadomości :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tarnobrzeg - Hejnał miasta / Zamek w Dzikowie - 2012rok
    Miłego wieczoru, Ogrodnicy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam Tarnobrzega, Danusiu, byłam tam raz, przejazdem, udało mi się zapamiętać tylko korki na ulicach:)
      Dziękuję za film o tym mieście z niezwykle przyjemną muzyką. Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  15. Pogodnego wieczoru Ogrodnicy:)
    Stanisławie, wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki. Weź się chłopie w garść. Bierz przykład z Iwonki. Pozdrawiam Was serdecznie. Uściski dla Iwonki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Izo:)
      Chyba wróciłaś z poszukiwań wiatru w polu...:)
      Przyjemnych chwil wieczornych z kochankami na wietrze.

      ROGER HODGSON - LOVERS IN THE WIND

      http://www.youtube.com/watch?v=Yhkbdahogxc&feature=related

      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Witak Ewo:)
      Wiatru miałam dość w niedzielę...:)

      Jesień [Tam, gdzie lekki wieje wiatr]

      http://www.youtube.com/watch?v=3f6R0DiF704

      Odpozdrawiam, lekkich wiatrów i dobrej nocy życzę...:)

      Usuń
    3. :)
      Mam nadzieję, że już się pozbyłaś smarkatych "efektów" tego wiatru, zdrowia życzę:)
      A ja przekornie - lubię wiatr i z takim romantycznym mówię Ci dobranoc.

      http://www.youtube.com/watch?v=L2kJpJJnotE&feature=related

      ... przed dwudziestoma minutami moja królowa nocy po raz czwarty tego roku obdarzyła mnie kwiatem... jednym, jedynym, ale pachnie najmocniej, najintensywniej ze wszystkich poprzednich:)
      Spokojnych snów:)

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  16. witajcie ogrodnicy - dzisiaj z wiatrem się zmagacie
    i ciekawie o nim rozprawiacie
    poczytałam pośpiewałam razem z wami pohasałam
    jak to dobrze czasem móc - w gości wpaść do Ewy
    wypić kawkę przy lekturze która serwujecie
    dziękuje wam kochani

    kolorowych snów

    babajaga



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jaguś, wieczornie:)
      Nie wiem, kto z Ogrodników nie jest już smarkaty od tego wiatru, może Tobie przynajmniej przeszło?
      Dziękuję za miłe słowa i dedykuję Ci chwile szczęścia...

      Chwile szczęścia

      Nic wielkiego przecież, są w zasięgu ręki,
      czają się w promieniach wschodzącego słońca,
      gdy drzewa zmieniają kolory sukienki,
      wiatr ostatnich liści jeszcze nie postrącał.

      Siedzą w twym uśmiechu i pogodzie ducha,
      dystansie do rzeczy, których nie dogonisz,
      w każdym dobrym słowie, wystarczy posłuchać,
      w pejzażach natury, w muzycznej symfonii.

      W żarze czystych uczuć, w zapachach jesieni,
      kiedy posmakujesz słodycz dzikich jeżyn,
      w drgających na wietrze barwach, światłocieniach,
      w każdym dniu od nowa - tylko zechciej przeżyć.

      ewa*

      Dobranoc, Jagódko i nie choruj nam:)

      Usuń
  17. Dobry wieczór na dobranoc. :)

    Co prawda środa mija bez wiatru i burz, ale skoro wszyscy
    w ogródku z wiatrem za pan brat, to i ja może dorzucę swoje
    trzy grosze na dobranoc w tym temacie. Będzie to walc angielski "Przeminęło z wiatrem" wyśpiewany przez Jerzego Połomskiego.

    http://www.youtube.com/watch?v=vK9FYBo_AzI

    Ty mi obiecałaś miłość ofiarować
    Taką jakiej dotąd nie znał świat
    Dzisiaj zrozumiałem, że to tylko słowa,
    Słowa, które rzuca się na wiatr

    Przeminęło z wiatrem,
    Wszystko się skończyło,
    Chłód pomiędzy nas się wkradł
    Przeminęło z wiatrem,
    Dziś choćby wróciło,
    Złudzeń nam nie wróci żaden wiatr,
    Miłość dała tyle niezatartych chwil,
    To jest jej przywilej, że odchodzi kiedy zechce
    Przeminęła z wiatrem
    Wielka nasza miłość,
    A pozostał tylko wielki, żal

    Wielki ból mi sprawia myśl że
    Nigdy razem nie będziemy
    Poprzez życie iść
    Wiatr nam poprzestawiał serca drogowskazy
    Każde w inną stronę poszło dziś

    Przeminęło z wiatrem,
    Wszystko się skończyło,
    Chłód pomiędzy nas się wkradł
    Przeminęło z wiatrem,
    Dziś choćby wróciło,
    Złudzeń nam nie wróci żaden wiatr,
    Miłość dała tyle niezatartych chwil,
    To jest jej przywilej, że odchodzi kiedy zechce
    Przeminęła z wiatrem
    Wielka nasza miłość,
    A pozostał tylko wielki, żal

    Autorzy: A. Lewandowski, S. Mendelsohn

    ***

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Maleńka Kobieto.:)))***
    "Ty mi obiecałaś..." :)))*****



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Jasieńku:)*
      Wszystkich obietnic dotrzymuję... to samo mogłabym odśpiewać, ale w duszy mi gra inaczej :)*
      Może więc dzisiaj na dobranoc przypomnę swoje jedno westchnienie.

      Jedno westchnienie...

      Nie wiem co myślisz, gdy jesteś daleko,
      ja tylko słyszę serca mego drżenie,
      lecz w intuicję swą wierzę... kobiecą,
      że mnie obdarzysz... choć jednym westchnieniem...

      I jedną myślą, co do mnie przybiegnie,
      ciepłem rozpali, uczuciem zaszumi,
      pragnieniem serca mojego dosięgnie,
      duszę ukoi, tęsknotę zrozumie...

      Czyż to tak wiele? Ach, więcej bym chciała
      dać, abyś tylko udźwignąć to zdołał,
      siebie bym całą w splot rąk Twych oddała,
      żebyś mnie zechciał swą myślą przywołać.

      Prześlij więc tylko to jedno westchnienie,
      nim cię spowije ciepło sennej nocy,
      dam Ci swą miłość, zamkniętą w pragnieniach -
      teraz i rankiem, gdy otworzysz oczy.

      - ewa*

      :)*

      ... i cudna kołysanka z piosenką, będącą motywem filmu "Wichrowe wzgórza", wyśpiewana przez Margaret Whiting - Moja jedyna, prawdziwa miłości(My On True Love).


      http://www.youtube.com/watch?v=pbbCGNqgkQs

      *** Moja jedyna, prawdziwa miłości***

      Moja jedyna prawdziwa miłości
      moja jedyna prawdziwa miłości
      Wreszcie cię znalazłem
      moja jedyna prawdziwa miłości

      Żadne usta tylko twoje
      żadne ramiona tylko twoje
      zawsze będą mnie prowadzić
      przez drzwi do nieba

      Włóczyłem się po ziemi
      w poszukiwaniu tego
      wiedziałem, że cię poznam
      poznam po twoim pocałunku

      I przez twój pocałunek
      pokazałaś prawdziwą miłość
      Jestem twój na zawsze
      moja jedyna prawdziwa miłości

      Moja jedyna prawdziwa miłości

      Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)))*** ... moja jedyna... dalej już wiesz...:)))***

      Usuń
  18. Och!...Cudne. :)))***

    OdpowiedzUsuń