Kilka fotografii z niedzieli nad Wisłą w Kazimierzu i okolicach. Wisła jest teraz bardzo płytka... |
Mimo niskiego stanu wody prom pomiędzy Kazimierzem, a Janowcem jeszcze kursuje. |
Nad brzegiem rzeki uroczo prezentuje się rdest wężownik o czerwonych łodygach. |
Na wapiennym podłożu kwitną jeszcze dziewięćsiły pospolite. |
Purpurową dekorację kamieniołomu stanowią na jesieni derenie świdwa. |
Do porannej kawy kwiaty złapane w kazimierskich uliczkach i ogrodach - piękne pnącze kobea... |
... i dużo słońca:) |
Owoce dzikiej róży w sam raz na rozgrzewającą, aromatyczną nalewkę:)
|
I dynie ozdobne do jesiennej dekoracji domu i ogrodu. |
Lubię taniec wiatru słoneczną jesienią,
w korowodzie wzruszeń, pąsów i cynobrów,
kiedy bukom złoto wywiewa w przestrzenie,
każdy liść do tańca podrywa osobno.
Lubię zapach wiatru rześkiego we włosach,
jego tęskne śpiewy nocą znam na pamięć,
smutek mgły rozwiewa, poflirtuje z rosą,
żartem zachichocze, poigra z kwiatami.
Wiatr słów czasem ziębi, ale też zagrzeje,
tuli i dotyka na strunie najcieńszej,
zagęści myślami ulotną nadzieję,
szepcze mi do ucha kolorowe wiersze.
(z archiwum 2011 r.)
Miłego dnia Wszystkim, już zmykam, bo czas mnie bardzo nagli. Do zobaczenia po pracy:)*
OdpowiedzUsuńWitaj Ewuś -
OdpowiedzUsuńcudowne fotki - tek krajobrazy są przepiękne..
kiedy ty masz czas na tak piękne fotografie
znalezisko - jest niesamowite...
też lubię wiatr - ale niezbyt porywisty.
Miłego dnia
babajaga
Witaj Jaguś:)
UsuńMiło mi, że potrafiłam Cię ucieszyć dzisiejszymi fotkami, dziękuję pięknie:)
Powiem Ci, że właściwie nie mam w ogóle czasu w dni robocze i prawie nigdy w soboty. Za to w niedzielę muszę gdzieś wyskoczyć w plener, bo nie przepadam za biernym wypoczynkiem. Muszę się porządnie wyłachać i wywietrzyć głowę po całotygodniowym siedzeniu za biurkiem i harcówce w papierach. Po takiej wyprawie, dopiero czuję, że żyję.:)
Geologia i dzieje Ziemi niezwykle mnie fascynują, to jest cząstka przyrody, którą kocham, szukam wiadomości na jej temat gdzie się da i lubię odwiedzać miejsca, gdzie czuję się jak przeniesiona w czasie o miliony lat... to jest jakaś mistyka, wyobraźnia szybuje i niemalże czuję wszystkimi zmysłami te urokliwe miejsca. To jedna z moich pasji...:))
Wiatr kocham, byle nie lodowatą wichurę, bo strasznie marznę:)
Pozdrawiam ciepło:)
Dzień dobry Ewo, Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuńUrokliwy ten kredowy kamieniołom w jesiennych barwach...:)
Hmmmm...lubisz wiatr...To może przypadnie Ci do gustu wiersz Stanisława Grochowiaka?:)))
Upojenie
Jest wiatr, co nozdrza mężczyzny rozchyla;
Jest taki wiatr.
Jest mróz, co szczęki mężczyzny zmarmurza;
Jest taki mróz.
Nie jesteś dla mnie tymianek ni róża,
Ani też "czuła pod miesiącem chwila" —
Lecz ciemny wiatr,
Lecz biały mróz.
Jest deszcz, co wargi kobiety odmienia;
Jest taki deszcz.
Jest blask, co uda kobiety odsłania;
Jest taki blask.
Nie szukasz we mnie silnego ramienia,
Ani ci w myśli "klejnot zaufania",
Lecz słony deszcz,
Lecz złoty blask.
Jest skwar, co ciała kochanków spopiela;
Jest taki skwar.
Jest śmierć, co oczy kochanków rozszerza;
Jest taka śmierć.
Oto na rośnych polanach Wesela
Z kości słoniowej unosi się wieża
Czysta jak skwar,
Gładka jak śmierć.
✿.✿.✿
M. Zebrowski A.M. Jopek - Upojenie
http://www.youtube.com/watch?v=AhAnkpZttGA
Pięknego dnia...:)
... :)))
UsuńLepiej
Lepiej by było w wiatraku zamieszkać,
A jeszcze lepiej w latarni na morzu.
A lepiej myszką w białomącznych mieszkach,
A jeszcze lepiej pchłą się wtulić w kożuch.
Dobrze by było u Barnaby w brodzie,
A jeszcze lepiej u Boga za piecem,
Dobrze by na łasce opływać jak w miodzie
Albo jak strucla, albo też jak precel.
A tutaj wiatrak skrzypi chuderlawy.
Latarnia blasku na morze nie rzuca.
Wiatr myszką wbiega w za duże rękawy
I ból pulsuje czarną pchłą na płucach.
-Stanisław Grochowiak.
...uśmiechniętego dnia :)
Dzień dobry Izo, Zuzanko:)
UsuńWiatr i jego motyw w poezji zawsze mnie pociągał i w sensie dosłownym, i tym z ostatniej zwrotki mojego wiersza. Pewnie większość piszących to czuje:)
Wiatr
Tyle myśli kołuje mi w głowie
tyle rymów układa się w wiersze
a ja siedzę i pisać nie mogę,
słucham tylko jak szumi wiatr.
Stuka w szyby cieżkimi kroplami,
nagich drzew konarami kołysze
mąci spokój, harmonię i ciszę
ciepłej izby, co zapada w sen.
Sowizdrzale ! Ty wietrzny niecnoto !
Czemu łez w dysonansie twym tyle ?
Może czekasz - jak ja - na przedwiośnie
może czekasz - jak ja - na motyle ?
- Krystyna Kunigiel-Jabłońska.
Na przedwiośnie jeszcze nie czekam, nie zdążyłam się nacieszyć jesienią, a u mnie dzisiaj przepiękna, z delikatnym ciepłem, kolorowa.
Pozdrawiam, Dziewczyny, z zapachem wiatru:)
... "Wiatr słów czasem ziębi, ale też zagrzeje..."
UsuńPochyla rzeki baszta
Ryb uchylone okna
Wokół pejzaż rozebrany aż do wiatru
Wiatr - j e s t jedyną nieobecnością
Nurtem płyną jeszcze szczątki mego wzroku
ale i ta - kra - topnieje
bledszaś od śladu wiosła
Pomost ciszy pomiędzy nami
Tłumy gestów za nas przebrane
Najintymniejszy
- przezroczysty jak wędrówka
Tak jesteś mi droga
że na ścieżce o mnie
zawsze jest ktoś więcej lub dalej
- Krzysztof Gąsiorowski Wiatr
... wspomniałaś o motylach, pamiętam motyla, który postanowił przyozdobić sobą kamień magmowy. Cóż to był za widok !!! Spacerując po parkach wśród drzew,
staram się nacieszyć oczy paletą barw. Blog i Twoje zdjęcia zatrzymują czas i to jest najwspanialsze :-))) Pozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję, Zuzanko:) Właśnie o to mi chodziło, żeby przybliżyć i zatrzymać jakieś piękno, obok którego bardzo często przechodzimy mimo... zaganiani, zamyśleni codziennością i jej problemami. Obok fotografii, ubieram w wiersze to co czuję, może nie zawsze "udolnie", ale zawsze zostawiam w nich cząstkę siebie... swojego spojrzenia, myśli, czy uczuć.
UsuńI dla Ciebie cudny motyw wiatru w wierszu Kazimiery Iłłakowiczówny.
Kazimiera Iłłakowiczówna
Sam na sam
Obejmij mnie, pokochaj... Jesteśmy sami, sami...
...Wicher przebiega po włosach, wicher potrząsa oknami...
Ręce mam zimne, przybiegłam — jak liść — z pustego ogrodu
do ciebie, do oczu twoich o barwie ciemnego miodu.
Aż tutaj wieją wichury twardo splecione warkocze...
...Zamknij okno... Skończone zaklęcia i czary smocze:
smok mój ułoży się kołem w dziwaczne snu arabeski,
będzie różowy jak muszla lub — jeśli każesz — niebieski,
w ogromne, płetwiaste łapy jak w wieka zamknie pogrzebne
wszystko, co obok istnieje dalekie i niepotrzebne,
wszystko, co dzwoni i szczęka, gwiżdże i brzęczy łańcuchem,
wszystko, co nie jest liściem zziębniętym i wiatru podmuchem.
... wyobrażam sobie tego motyla na kamieniu magmowym, wspanialy widok:) Tak jak późną jesienią wygrzewają się u mnie w sadzie na spękanej korze starej gruszy "konferencji". Kiedyś go złapałam na takiej zadumie:)
Z ciepłym, wieczornym pozdrowieniem...:)
Ewuniu*, piękny wiersz, dzięki. Twojego motyla pamiętam, zresztą nie jednego. U Ciebie zawsze jest kolekcja :-) Zbliża się pora dobranocna a wraz z nią piosenka w wykonaniu Anny Marii Jopek Zanim zasnę.
UsuńProszę pozwól mi znów zasnąć we włosach twych
Chcę słyszeć Twój sen i szept twojej krwi
Chcę dotyku twych ust tak czystego, jak chrzest
Nim zbudzi cię świt i chłód moich łez
Zanim chłód, zanim lęk, zanim świt, zanim dzień
Chcę strzec twego snu i tulić twój cień
Proszę pozwól mi znów czekać z tobą na deszcz
Być kroplą, co drży na skraju twych rzęs
I już nie chcę znać twoich snów
Proszę, miej własny świat
I wracaj, gdy chcesz, a ja
Będę tu
Nie mów mi, że nie ma nas
Lepiej nie mów nic
Proszę, pozwól mi raz jeszcze poczuć twój dreszcz
Niech w ciele mym gra, jak wiatr w skroniach wierzb
Pozwól, proszę niech noc ta odbierze mi wzrok
Ja źrenic mam sto na skórze mych rąk
Nie mów mi, że nie ma nas
Lepiej nie mów nic
Póki milczysz, ja wiem, że wciąż jeszcze jest czas
Chcę być światłem dnia, co pieści twą twarz
Proszę, pozwól mi dziś na te ostatnią z prób
Nim odejdę stad po śladach twych stóp
-Marcin Kydryński
http://www.youtube.com/watch?v=8ueHdDedZLg
... dobranoc Ewuniu*, kolorowych, radosnych, pa :)
... cudne! Dziękuję, Zuzanko, posłuchaj jeszcze tej piosenki...
UsuńAnna Maria Jopek - Jeżeli chcesz
http://www.youtube.com/watch?v=4U-UA-nTEfg&feature=related
... do słów wiersza Marcina Kydryńskiego.
Dobranoc, Zuzanko, najpiekniejszych, lekkich, jak wiatr... pa:)
Dzień dobry Ewuniu*, Panie :)
OdpowiedzUsuńBłękit nieba zakłócają pasemka białych, puchatych chmurek. Jest słoneczny ranek pozwalający z optymizmem myśleć o nadchodzącym ciepłym dniu. Na powitanie Przyjaciół i dzisiejszego dnia wybrałam wiersz Yannis Goudelis.
Wiatr zalotnicy szczytu.
Wiatr na szczycie góry Taletos
siodłają konie
śniegi roztapiają sny...
Nawet zdziesiątkowani maszerujemy.
Zimny wiatr biczuje
nasze nieskażone twarze
mróz budzi nas
dreszczem o świcie.
Dokąd idziemy samotni
po wzniesieniach samotności?
Do źródeł wiatrów?
Z greckiego przełożył Nikos Chadzinikolau.
... pogodnego, słonecznego dnia :)))
... w muzycznym prezencie
UsuńRzeka marzeń zespołu Bajm
www.youtube.com/watch?v=zsZEFE5Cc1w
... z marzeniami :)
Witaj Ewo:)
UsuńJa też - kocham wiatr:) Tylko taki - bez przesady:) Zwłaszcza nad brzegiem morza, na bezludnej plaży:) Zresztą... wiesz o tym:)
Piękne zdjęcia zamieściłaś. Te muszelki niewiele się różnią od tych - które można spotkać na plaży -nad naszym Bałtykiem:)
Nie wiem, czy zamieszczając te zjęcia - nie grzeszysz? No ob jak mogą one istnieć, skoro kreacjonizm / jedynie słuszny /, mówi o stworzeniu " wszystkiego" - to znaczy " zawartości muszelek " - też - ok 3-4 tys. lat temu? :)))
Może to tylko " fatamorgana " ?:)))
Bardzo serdecznie dziękujemy za wyrazy sympatii i empatii, które czytaliśmy kilka dni temu:)
To nasze podziękowanie - zupełnie szczere - bez podtekstów:)
Dziś " przebręlismy " przez wszystkie badania " przedpoperacyjne ". Jutro rano, skoro świt - już szpital. W czwartek - operacja. Boimy się - nie ukrywam.
I powiem szczerze - bardziej ja/ dlatego piszę " boimy "/, bo Iwona wykazała się wielką determinacją i zdecydowaniem.
Cholera - myślałem, że " twardy " jestem... Jednak - niekoniecznie.
Pozdrawiam serdecznie: Ewo, miłe Panie, Jaśku, Andrzeju...:)
Żeby ten cholerny tydzień już się skończył...
A te małże - to : wypisz wymaluj - współczesne sercówki bałtyckie. Plaże są nimi nasycone:) Można z nich robić różne fajne kompozycje ozdobne:) Podobne do tych, które noszą Górale na kapeluszach:)
UsuńStanisław
Staszek wszedł "pod Zuzankę", a więc po kolei, najpierw Dama:))
UsuńPowitałam Cię wyżej, a tutaj zachwycę się wierszem greckiego poety, którego nigdy nie odkryłam, dziękuję, Zuzanko, bardzo wymowny...
A ja zaprezentuję Tobie wiatr w trochę bardziej figlarnej odsłonie, zważywszy na poetę i epokę, w której tworzył.
Franciszek Dionizy Kniaźnin
Zgon Zefira
Zefir w Eliny warkoczu
Miękkie rozgarnia kędziory;
I ognie chwyta z jej oczu
Rozkosznej pełen przekory,
Na ustach i twarzy świeżej
On u niej coraz omdlewa;
A milszej łaknąc kradzieży
Szatę jej nawet podwiewa.
Ja czynie zdrowia ofiarę,
Ja dla niej ginę, umieram,
A za te czułość i wiarę,
Ostrość i wstręty odbieram.
Ach! czegóż serce tu życzy?
Patrz! oto Zefir utonął
Na łonie wdzięków, w słodyczy
:)))
... a to hultaj...;) pozdrawiam popołudniowo, u mnie dzisiaj bezwietrznie:)
Witam Cię Staszku:)
UsuńCieszę się zajrzałeś, nawet nie wiesz jak bardzo, i że potrafiłam Cię zainteresować zarówno fotkami, jak i wiatrem:)
Grzeszę, Stasiu, grzeszę... i to w tym wypadku z premedytacją...;)
Cóż, nie mam łaski wiary i nie wierzę w przekaz księgi Genesis, który podaje wiek Ziemi na ciut ponad 6000 tysięcy lat. Fantazja wiary religijnej nie może dominować nad nauką i rozumem, to dla Ciebie jest równie oczywiste, tak jak i dla mnie.:)
Sądzę, że autorzy Biblii nie inspirowali się XX-wieczną, a nawet wcześniejszą fizyką i przekazywali współczesnym to, co im wyobraźnia podpowiadała; i w tym można ich usprawiedliwić.
Jeszcze niedawno kościół traktował Genesis dosłownie... dlatego potępiano Darwina, nikt dziś już tego nie pamięta...
A jeszcze mniej osób pamięta, że za niewiarę w Genesis dosłownie (i innych mitów z Biblii) swego czasu czekały na niedowiarków tortury i stos...
Te znaleziska w skałach kredowych i innych pozwalają dokładnie określić od kiedy było życie na Ziemi, bez względu na mity, które ludziom wciskano od lat. Przy tym otoczono je całym doskonale skonstruowanym biznesem religijnym, który pozwala ludziom w nim działającym żyć na wysokim poziomie i ciągnąć niezłe zyski z wiernych... ale cóż, każdy ma swój wybór i nie mnie to oceniać.
Te muszelki, to jakieś skamieliny archaicznych mięczaków, może są tam też amonity, ale za małą mam wiedzę, żeby się mądrzyć:) W każdym razie fascynujące, przynajmniej mnie... uwielbiam myślowe podróże w czasie.:)
Staszku, od jutra "czymam" kciuki i wierzę, że wszystko dobrze się ułoży. Czekam niecierpliwie na wieści i od Was i pozdrawiam najserdeczniej, a Iwonkę ściskam i przytulam.:)
... i jeszcze dla Ciebie, ale myślę, że i inni Ogrodnicy chętnie przeczytają wiersz Jonasza Kofty, trochę filozoficzny... o Człowieku.
UsuńHOMO
Jestem człowiek
De domo homo
Jaki ja właściwie jestem?
Nie wiadomo
Najpierw mały
Potem duży
Potem siwy
Albo łysy
Bo przyroda
Także ma swoje kaprysy
Jeden problem mamy z głowy
I ad acta go odłóżmy
Wniosek z tego prawidłowy:
Jestem różny
Jestem człowiek
De domo homo
Co najbardziej sobie cenie?
Nie wiadomo
Urodzenie
Powodzenie
Czy też czyjeś zawodzenie
Czy najbardziej sobie cenię
Przyrodzenie
Może ranię czyjąś duszę
Po co jasny obraz mazać
Jestem przecież i jako taki
Muszę się rozmnażać
Jestem człowiek
De domo homo
Czego mi do szczęścia trzeba?
Nie wiadomo?
Wiadomo!
Nie opuszcza mnie marzenie
Płynie czas, mijają lata
Chciałbym powyrywać nóżki
Wszystkim muszkom świata
Obraz sprawy nieco krzywy
Ale po co bić na alarm
Bardzo chciałbym być szczęśliwy!
Bzzzzz...
I się staram...
Jonasz Kofta
... cieszę się Staszku, żeśmy sobie trochę pogadali, bardzo lubię takie rozmowy...:)
Dziękujemy Ewo: za ciepłe słowa otuchy:) I za Jonasza Koftę - też:) Bardzo mi się ten wierszyk podoba.
UsuńPrzyznaję też, że te: " kaprysy przyrody " - z wiersza, wkurzają mnie:) A " przed chwilą " było tak:
Włos gęsty , wzrok prznikliwy, postura jak posąg grecki.../ hi,hi,hi/
A po chwili już: " włos rzednie, całe / prawie/ owłosienie przenosi się - nie wiedzieć czemu - na plecy :)))..., że o zębach nie wspomnę :)))... Jak śpiewał Wiesław Gołas, kiedyś...
Czy ten czas zwariował???
Kończę, bo jeszcze mamy trochę roboty, przed jutrzejszym szpitalem. Na siódmą już musimy być w Wejherowie.Serce mi wali, że zagłusza myśli... A Iwona sobie żarty uskutecznia:))
A to ja - Ją powinienem podtrzymywać na duchu. W praktyce jest odwrotnie. Dupa nie chłop - ze mnie:)
A o " meandrach wiary " chętnie pogadam, ale nieco póżniej, bo temat szeroki, dłuugi i mocno śliski:)
Ściskamy Ewo:)
Iwona i Stanisław
I na koniec dla rozweselenia/?/
UsuńDziś byliśmy w szpitalu na badaniach przedoperacyjnych. Czekamy na korytarzu - ja czuję się nieswojo, bo... obok czekjaką same " baby ":) Z racji na profil oddziału oczywiście. Przychodzi " biały fartuch " i palcem wskazującym pokazuje na Iwonę:
- Polip ? - pyta...
- Nie... Iwona R...k - odpowiada żona:))
Najpierw konsternacja na licu " białego fartucha ", a za chwilę śmiech, którego nie mógł zatrzymać:) Rechotał jeszcze, gdy szliśmy na kolejne " przygotowania" :)
Potem pobranie krwi.. Iwona strasznie tego nie lubi, a wyciągnęły "białe fartuchy" ze cztery strzykawki i tyle samo pojemniczków...brr!
Iwona: " A nie mogłabym - w zamian - oddać trochę więcej moczu?
Zauważam , że przesiąknęła moim czarnym humorem. No ale po tylu latach, trudno się dziwić:)))
Swoją drogą... " krwiopijstwo" białych fartuchów i mnie zastanawia:)))
Do pogadania, mam nadzieję:)
Stanisław
P.S.
Gdyby to był "polip" - bylibyśmy szczęśliwi i spokojni:( Przepraszam za " prywatę ".
:)))
UsuńUwielbiam, Staszku,Twoje poczucie humoru, to przywilej ludzi inteligentnych i wrażliwych, a Wasz czarny humor przypomina mi trochę poezję Waligórskiego, albo Macieja Zembatego.
Nie rób sobie żadnych wyrzutów z powodu prywaty; jesteśmy tutaj jakąś maleńką społecznością, chyba trochę się lubiącą - przynajmniej z mojej strony jest to niewątpliwe - więc potrafimy się razem cieszyć, bawić, ale też i troskać, no i koniecznie wspomagać nawzajem w ciężkich chwilach. Wiesz, jak ja ja się niepokoję, jeśli kogoś z Was zbyt długo nie widzę? Z jednej strony to przecież tylko zabawa, ale z drugiej... jakaś bliskość, która nie pozwala przejść obojętnie wobec kłopotów innych.
Martwię się milczeniem Adasia...
Stasiu, uszy do góry, będzie dobrze, to nie musi być najgorsze, a współczesna medycyna potrafi sobie poradzić. Nastawienie Iwonki jest godne podziwu, a przecież wiesz ile zależy od siły woli. Pomyśl jeszcze, że i ja o Was myślę...:))
Pozdrawiam i do następnego, byle rychłego - pogadania.:)
Ewo...:)
UsuńJak kocham życie, przed chwilą o Adamie też pomyślałem:)
Ostatnio, a było to dobrych parę miesięcy - wstecz, wybierał się kajakiem na przejażdżkę/lepiej przepływankę/?/ / po Odrze:) Od tamtego czasu już Go nie widziałem w Ogrodzie:) Może jeszcze płynie/?/
Może spróbuj na pocztę prywatną - zapytać? Też mi Go brak - zwłaszcza , że reprezentujemy bratnie poglądy:)))
Dobranoc, do pogadania:)
Stanisław
Staszku, próbowałam kilkadziesiąt razy na priv i nie doczekałam się odpowiedzi. Mimo wszystko ponawiam próby i nadal czekam... różne przypadki się zdarzają, a mimo wszystko mam nadzieję, że się odezwie.
UsuńStaszku, mogę Wam tutaj ofiarować tylko ciepłotę serca i myśli, wiedz, że współodczuwam z Wami:))
Moje poglądy na sprawy metafizyczne ewoluują w miarę pogłębiania wiedzy, a przede wszystkim własnych przemyśleń... są też bardzo bliskie Twoim:)
Dobranoc, spokojnych snów... i do spotkania pod wierzbą:)
... miało być: pod wpływem własnych przemyśleń... z prędkości zjadłam dwa słowa, przepraszam:)
UsuńCześć!
OdpowiedzUsuńJestem, ale mnie nie ma. Dziewięćsiła nigdy nie widziałam. Znałam go jedynie z rysunków.
Pozdrawiam:)
Witaj:)
UsuńNie mów, że tylko z rysunków, Ozonko, kilkakrotnie pokazywałam na blogu zdjęcia dziewięćsiła - i tego z mojego ogrodu, i tych dzikich, pospolitych, zarówno z Kazimierskiego Parku Krajobrazowego, jak i z Beskidu Niskiego (w zeszłym roku pokazywałam bezłodygowy).
Założyłaś czapkę niewidkę, a jednak Cię widzę i pozdrawiam serdecznie:)
Poza fotkami u Ciebie, oczywiście:)
UsuńNajbardziej nie lubię bezproduktywnych zebrań. Już wróciłam, ale jestem zniechęcona do egzystencji. Gdzieś mnie ktoś "obkichał" alboco? Robię się chora! Głowa mi zaraz odpadnie.
Cześć!
Chodzę z przeziębieniem już od piątku, pacyfikuję go apapem, albo gripexem i dużymi dawkami rutinoscorbinu, bo nie mam innego wyjścia, na razie nie mogę sobie pozwolić na wyleżenie choróbska. Dzisiaj jakby zaczynało trochę przygasać i to jest optymistyczne:)
UsuńBardzo Ci współczuję, spróbuj wziąć tabletkę, położyć się, poczytać coś przyjemnego, albo posłuchać muzyki.
Dobranoc, Ozonko, przyjemnych snów i jutra bez bólu głowy:)
Dzięki:) Prochy już wzięłam. Trzeba czekać, bo jak wiadomo katar leczony trwa jeden tydzień, a nieleczony siedem dni;( Żeby jeszcze ta głowa...
UsuńPa:)
Dobry wieczór na dobranoc. :)
OdpowiedzUsuńPozostało kilka godzin do środy, a na środę dla Iwony
i Staszka dobranockowa dedykacja. Będzie to piękny sonet
Michała Anioła, (Michelangelo di Lodovico Buonarroti Simoni)
***
***
Pięknie uwity, jakże się raduje
wianek, że na włosach złocistych spoczywa,
a kwiat przed kwiatem naprzód się wyrywa,
aby być pierwszym, co włosy całuje!
Szczęśliwa cały dzień suknia się czuje,
że pierś owija i wokoło spływa;
złota plecionka, dotykiem pieściwa,
tęsknie wzdłuż twarzy i szyi się snuje.
Lecz jest radości większej dana łaska
wstędze o złotym brzegu, która w pasie
miękkim uściskiem dotyka jej łona.
Otaczająca ją prosta przepaska:
"wiecznie cię ściskać pragnę" - mówić zda się;
a cóż by moje dopiero ramiona!
***
I kołysanka - Nat King Cole - I love you for sentimental reasons
http://www.youtube.com/watch?v=4oWbzT_oAJ0
*** Kocham Cię z powodów sentymentalnych ***
Kocham Cię z powodów sentymentalnych
Mam nadzieję, że wierzysz mi
Dam ci moje serce...
Kocham Ciebie i tylko Ciebie mi przeznaczona
Proszę podać swoje kochające serce do mnie
I powiedzieć, że nigdy nie część...
Myślę o Tobie codziennie rano
Sen o tobie każdej nocy
Kochanie, ja nigdy nie jestem samotny
Zawsze, gdy w zasięgu wzroku...
Kocham Cię z powodów sentymentalnych
Mam nadzieję, że wierzysz mi
Dałem ci moje serce...
Kocham Cię z powodów sentymentalnych
Mam nadzieję, że wierzysz mi
Dałem ci moje serce...
***
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Maleńka Kobieto. :)))***
-"I've given you my heart"...:)))***
Dzień dobry na dobranoc, Jasieńku:)*
UsuńAch, jak mi było potrzeba dzisiaj "Twojej" poezji i muzyki... cieszę się, że przyszedłeś i mam nadzieję, że już zdrów, stęskniłam się...:)***
Wtorkowa kartka z kalendarza za chwilę spadnie...a więc czas dobranocki nadszedł. Dzisiaj zakończę spotkanie w Ogrodzie wierszem Jeremiego Przybory.
***Połączymy nasze stycznie, maje***
- Połączymy nasze stycznie, maje, wrześnie
w taki czas, którego słowo nie wypowie.
- Ja cię, miła, ja cię, miła, ucieleśnię!
- Ja cię, miły, uduchowię!
- Ja cię, miła, ucieleśnię pocałunkiem -
stworzę ramion mych dotykiem tobie ciało.
- Ja ci, miły, znów się duszą zrewanżuję,
której może masz za mało.
- Dusza ciału jest potrzebna zwłaszcza we śnie,
gdy rozstają się i tęsknią w noc po sobie.
- Ja cię, miła, ja cię, miła, ucieleśnię!
- Ja cię, miły, uduchowię!
- Ja tęsknoty twej za ciałem ból ukrócę
i modlitwy twe o ciało wszystkie spełnię.
- Ja ci duszy tyle z duszy mej dorzucę,
że po brzegi cię wypełnię.
- Ale gdyby nasze dzieło nie przetrwało,
choć to przykre, lepiej temat ten poruszę:
ty mi zwrócisz, ty mi zwrócisz moje ciało.
- Ty mi zwrócisz moją duszę.
- Lecz na razie nasze stycznie, maje, wrześnie
połączymy w czas, którego nie wysłowię.
- Ja cię, miła, ja cię, miła, ucieleśnię!
- Ja cię, miły, uduchowię!
:)*
... i kołysanka - uwielbiam piosenki, głos i sposób interpretacji Nat King Cola... a więc piękne-
When I Fall In Love - Kiedy się zakocham
http://www.youtube.com/watch?v=vhJKgdzAJ9o
Kiedy się zakocham,
To będzie to na zawsze,
Albo się nigdy nie zakocham.
W tym niespokojnym świecie
Miłość się kończy zanim się rozpocznie
I tak wiele pocałunków w świetle Księżyca
Wydaje się być za chłodne w cieple Słońca.
Kiedy dam me serce,
To całkowicie,
Albo nigdy nie dam mego serca.
I chwila kiedy poczuję,
Że Ty czujesz to w taki sam sposób,
Będzie wtedy gdy zakocham się w Tobie
I chwila kiedy poczuje,
Że Ty czujesz to w taki sam sposób,
Będzie wtedy gdy zakocham się w Tobie.
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Duży Mężczyzno:)))*** ... ... z pocałunkami w świetle księżyca, który dzisiaj jest wyjątkowo piękny:)))***
Witam w środku tygodnia:)*
OdpowiedzUsuńZa oknem bardzo gęsta mgła i ciepło, jak na końcówkę września - 11 st., pod balkonem kawki i gawrony wesoło komentują dzień, ulica już tętni życiem... wiatru chyba nie ma, a szkoda bo lubię, a poza tym rozdmuchałby mgłę.
Nie wiem, czy będzie słońce, ale cieszę się, że nie ma przymrozku i moje kwiaty jeszcze trochę pocieszą oko:)
Na dobry dzień powitam Was miniaturką niemieckiego poety z przełomu XVIII i XIX w.; bardzo mi się spodobała jej treść.
* * * (Powinno się...)
Powinno się
przynajmniej raz dziennie
przeczytać jakiś ładny wiersz,
zobaczyć piękny obraz,
posłuchać przyjemnej piosenki
lub porozmawiać
z najlepszym przyjacielem.
W ten sposób budujemy
piękniejszą, bardziej wartościową
część naszego istnienia.
- Heinrich von Kleist
... i jeszcze ładna przebudzanka - Anna Maria Jopek i Pat Metheny - Tam gdzie nie sięga wzrok (Follow Me)
http://www.youtube.com/watch?v=BE1QpoP5Bv8&feature=relmfu
muzyka Pat Metheny, słowa: Magda Czapińska.
... i już zmykam do pracy, udanego dnia, Kochani, i do spotkania pod wierzbą:)*
Dzień dobry Ewuniu*:)
UsuńNie jestem pewna czy lubię środę, czy mam wpływ na to, że zawitała? OK, przyjmuję z uśmiechem jej nastanie i witam Ciebie, i środę,zgodnie z Twoją podpowiedzią o czytaniu wierszy, wierszem :
Widziałem w marzeniach
pośród deszczu kropel
ciebie w szalejącej burzy
gdy wiatr roztrącał słowa
nizane na nici
zaczarowanych łąk
biegłaś we mgłach
w snach niezrozumiałych
jak nimfa
tańcząca po zieleni traw
i w rękach niosłaś życie
kwiaty
motyle
-kryszard
... słoneczko w czerwonej poświacie przypomina o sobie. Będzie ciepło.Tego ciepła wraz z gorącymi słowami na dzisiejszy dzień życzę. Do spotkania :)
Dzień dobry Zuzanko:)
UsuńMiałaś rację, było i jest bardzo ciepło, cały dzień wspaniałe słońce i prawdziwy upał, 27 st.:) Tylko potworna susza wszędzie, aż trzeszczy...
Przeczytałaś i posadziłaś w Ogródku uroczy wiersz, dziękuję:)
Mam nadzieję, że ten z wietrznym motywem też przeczytasz z przyjemnością.
Wiatr
Załopotał ogromny wiatr,
a ty na nim tak bardzo niewiele:
trzy słowa,
złota słomka,
liść,
rozpostarty biały żagielek.
Ty byś chciała
— już ja cię znam —
nad trawnikiem,
nad krzakiem,
nad płotem,
aż cię weźmie ten wielki wiatr
i już nigdy nie odda z powrotem.
Ryzykowałbym tu i tam,
to i owo bym ryzykował,
ale nie
w taki szum,
w taki wiatr,
biały żagiel,
liść
i trzy słowa.
To mój palec.
To palców pięć.
A gdy trzeba znajdzie się więcej.
I trzymają.
I rób co chcesz.
Bo ja ważę całych sto tysięcy.
- Jan Rostworowski
... z cieplutkim, popołudniowym pozdrowieniem :)
Ewuniu*:)
UsuńO wietrze można bez końca...
" Wiatr ma inny dotyk"
na odsłoniętych ramionach
czuję krople deszczu
to jak łzy
które spływają po policzkach
tęsknota
smutek
niepewność
i nagłe muśnięcie
przecież
wiatr ma inny dotyk
to muszą być Twoje dłonie
delikatne
ciepłe
kochane
a więc jesteś?
za oknami znów deszcz
nocny śpiew cykad
nawoływanie ptaków
rechot żab
zamykam oczy
marzę
ciemność
czy jesteś obok mnie?
znowu lekkie muśnięcie na twarzy
to musisz być Ty
bo przecież
wiatr ma inny dotyk
-MK60
... z uśmiechem najcieplejszym i najsłodszym.
... a wiatr w połączeniu z różą to najpiękniejsza poezja.
UsuńWiatr i róża
W ogrodzie rosła róża. Zakochał się w niej wiatr. Byli zupełnie różni, on - lekki i jasny, ona - nieruchoma i ciężka jak krew.
Przyszedł człowiek w drewnianych sabotach i grubymi rękami zerwał różę. Wiatr skoczył za nim, ale tamten zatrzasnął przed nim drzwi.
- Obym skamieniał - zapłakał nieszczęśliwy. - Mogłem obejść cały świat, mogłem nie wracać wiele lat, ale wiedziałem, że ona zawsze czeka.
Wiatr rozumiał, że aby naprawdę cierpieć, trzeba być wiernym.
- Zbigniew Herbert
... z zachodzącym słońcem, purpurowo...:)
... masz rację, połączenie niezwykłe, wzbudzające smutek. Pokoloruję, rozbielę wierszem Jerzego Harasymowicza Z wędrówek jesiennych.
UsuńTy Alu na poły skrzydlata troszeczkę ziemska
w tym kapeluszu ogromnym wyglądasz tak ładnie
jakby Cię narysował sam Thomas Gainsborough
razem z tym jesiennym wiatrem
Ja ten kudłaty dziwokrążca
stoją przy Tobie lekko jesienią zawiany
Moja kochana co się będziemy martwić
pół słonecznika jeszcze na obiad mamy
...wieczorny granat nieba zachwyca swymi barwami. Księżyc, w otoczce mgiełki zapowiada deszczową pogodę, co nie przeszkadza gwiazdom mrugać do mnie.
Jesienny wieczór przesyłam do Ogródka :)))
... :)
Usuńa do jesiennego wieczoru dodaję herbatkę, może być z dzikiej róży:)
* * *(Siedzieli i pili herbatkę...)
Siedzieli i pili herbatkę.
Pogwarka szła o miłości.
Panowie byli wytworni.
A panie pełne czułości.
"Jak miłość — to platoniczna" —
Rzekł radca sztywny jak strach;
Radczyni uśmiecha się drwiąco,
A jednak westchnęła: "Ach!"
Kanonik ziewając ogłasza,
Że miłość dla zdrowia udręka,
Jeśli jest nazbyt gwałtowana.
"Dlaczegóż to?" — pyta panienka.
Hrabina tęsknie powiada:
"Wszak miłość to pasja szalona!" —
I filiżankę podsuwa
Życzliwie w stronę barona.
Ciebie tam brakło przy stole,
Mój skarbie, wśród tego zebrania.
Tak ładnie byś mówić umiała
O dziejach naszego kochania.
- Heinrich Heine
Tł: Stanisław Łempicki
:))
... nie tylko siedzieli i pili herbatkę, również odbywali podróż dyliżansem :-)
UsuńWe dwoje dyliżansem
We dwoje dyliżansem
Jechaliśmy wśród nocy -
Tuliły się nam serca
I śmiały nam się oczy.
Lecz kiedy dnieć poczęło.
Patrzymy na kanapę:
Któż siedział między nami?
Amor - pasażer na gapę.
-Henryk Heine przełożył Stanisław Łempicki.
... och, co to były za podróże !
... po takiej cudnej podróży przynoszę Ci na dobranoc bukiet jesiennych kwiatów:)
Usuńw kwiatach jesieni
nad spłowiałą zielenią
drobne tęsknoty
wtulone w kwiaty dalii – złote poduszki
przysiadły rosą
by błyszczeć ku słońcu od pozłoty
i spurpurowieć
w liściach winobluszczu
melancholia
przeplotła się struną dźwięczną
między krzewinkami wrzosu
jesiennie potrącana wiatrem
snuje anielskiej harfy brzmienia
bez partytury i patosu
tak od niechcenia
przypadkiem
w parze z nostalgią
tańczą już kwiaty mimozy
fiolet w trąbki dmą zimowity
między rozchodnikiem
co żółto się płoży
zapraszają aksamity
astrów kopuły
hołdują przemijaniu
w soczystych barwach
jak z żurnala jesienne ogrody
pod niebem koloru lapis lazuli
sentymentów kwietnych
ostatnie
barwne korowody
- Zofia Szydzik
Snów uroczych, jak jesienne kwiaty :)
... dziękuję, uwielbiam wiersze Pani Zofii.
UsuńRównież moją ulubioną poetką jest annaG i Jej wiersz Jesień w oczach Tobie na dobranoc dedykuję :)
Zajrzyj w moje oczy, iskrami maluję
pejzaże i rzucam liście pod twe stopy.
Błękit znaczę mgielnym, obłocznym welurem,
i przeplatam ciepłem jesiennej pieszczoty.
Ze smakiem wybieram kształty i kolory,
pamiętam, że w kirach nie bardzo gustujesz.
Urozmaicone barwy oraz wzory,
jak zmysłowy malarz w spojrzeniu czaruję.
Swoją jasną głowę stroję kapeluszem,
wzrokiem łaknę beże, brązy, trochę złota,
kolczyki z jarzębin założyć też muszę
i szaro nie będzie, choć jesienią słota.
Szminka z żurawiny przystroi mi usta,
ziołowych olejków również nie ominę.
Eteryczną nutą, gdzie trzeba pomuskam,
poznasz po zapachu - jesienną dziewczynę.
... dobranoc Ewuniu*, snów pięknych jak wiersze w Ogródku :)))
... bardzo dziękuję za śliczny, dobranocny wiersz, Zuzanko, rozkoszowałam się nim przy pierwszej kawie.:)
UsuńPogodnego dnia:))
Po co trapisz swoją głowę,
OdpowiedzUsuńStanisławie z Redy - powiedz.
Wróci zdrowa Twoja żona,
- wkrótce o tym się przekonasz.
Wiem dlaczego, przed zabiegiem,
Twa Iwonka się tak zżyma.
Bo ją kochasz Stanisławie,
- trudno bez niej czas przetrzymać.
Czuję i ja to przez skórę,
dobrze będzie na sto procent.
Jak się weźmie za ten zabieg,
- nie konował, tylko docent.
Tylko przez ten czas, Nasz Staszku,
nie zejdź czasem na manowce.
Tylko parę dni doprawdy,
- będziesz "se" słomianym wdowcem.
A tymczasem Stanisławie,
przeto nie zrzędź i nie gderaj.
Tylko szybko dla Iwonki,
- na różyczki piękne zbieraj.
Myślisz może Stanisławie,
że się z Ciebie dziś nabijam.
A ja tako jako Ewuś****
- trzyma za to kciuki i ja.
Kończę wierszyk, Stanisławie,
i nie będę już rozrabiał.
Pozdrów przeto Swą Iwonkę,
- no i Ciebie też pozdrawiam.
Serdeczności dla wszystkich...:)
Dziękuję drugi raz Andrzeju - bo pierwszy raz weszło mi poniżej mojego wpisu:)))
UsuńPozdrowienia przekażę:)))
Stanisław
Witaj Jędruś:)
UsuńWzruszyłeś mnie swoją wierszowaną dedykacją dla Staszka i bardzo jestem Ci wdzięczna za jej przesłanie. Sprawdziło się to, co napisałam o naszej ogródkowej społeczności i cieszę się, że nie potrafimy obojętnie przejść wobec problemów innych.
Kłaniam się wdzięcznie i pozdrówka ciepłe ślę:)
Andrzej Grabowski -Banalnie,Niespełnione Marzenia Nowość!!!
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=DK6wkZymbg8&feature=related
Wybory w Sopocie
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=U6bXzyZqCPU&feature=related
BRATHANKI - Dwudzieste szóste marzenie
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=R9N3Ic--d7k&feature=related
Brathanki - ** Za wielkim morzem ty **
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=myppBXyjknw&feature=related
Raz Dwa Trzy - ** Jutro możemy być szczęśliwi **
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=y-cHHNEYze8&feature=related
Witaj,Andrzeju,ładny wiersz.Miałam męża w szpitalu przez tydzień, miał poważny wypadek, jest już w domu.Dziękuję za piosenki,nie mogłam ich teraz wysłuchać,bo jestem na świetlicy.Zdrówka Ci życzę i pozdrawiam cieplutko:-)Miłego popołudnia:-)
UsuńDano, Andrzeju :)
UsuńWłaśnie wróciłam do domu z pracy i za chwilę odsłucham koncert wpisany przez Andrzeja.
Pozdrawiam Muzycznych Ogrodników :)
Dzięki za nutki do Ogródka, Andrzeju, w podzięce wysłuchaj Wielkiej wody, z niesamowicie poetyckim i wymownym tekstem autorstwa Agnieszki Osieckiej.
UsuńRaz dwa trzy - Wielka woda
http://www.youtube.com/watch?v=SgpOdBTzG-o&feature=related
Dano, pozdrawiam i życzę zdrowia Twojej połówce:)
Dziękuję,Ewuś, pozdrawiam cieplutko, miłego wieczoru:-)
UsuńWitam Ewo, witajcie:)
OdpowiedzUsuńDo klubu miłośników wiatru - swój akces - wyraził też: Julian Tuwim. Wierszem:
" Dwa wiatry "
Jeden wiatr - w polu wiał,
Drugi wiatr - w sadzie grał:
Cichuteńko, leciuteńko,
Liście pieścił i szeleścił,
Mdlał...
Jeden wiatr - pędziwiatr!
Fiknął kozła, plackiem spadł,
Skoczył, zawiał, zaszybował,
świdrem w gore zakolowa
I przewrócił się, i wpadł
Na szumiący senny sad,
Gdzie cichutko i leciutko
Liście pieścił i szeleścił
Drugi wiatr...
Sfrunął śniegiem z wiśni kwiat,
Parsknął śmiechem cały sad,
Wziął wiatr brata za kamrata,
Teraz z nim po polu lata,
Gonią obaj chmury, ptaki,
Mkną, wplątują się w wiatraki,
Głupkowate mylą śmigi,
W prawo, w lewo, świst, podrygi,
Dmą płucami ile sił,
Łobuzują, pal je licho!...
A w sadzie cicho, cicho...
Iwona już w szpitalu. Dziś jest dzień na " obeznanie się " z pacjentem:) Współczuję " białym fartuchom "...
Dziwnie to brzmi, ale ... powierzyłem moją żonę - mojemu koledze:) Bo to właśnie on - będzie prowadził operację. Chyba powinniśmy być wdzięczni - bo to sam pan ordynator.
Jutro - to najgorsze, operacja:((( Ani spać, ani jeść - " chiba" sobie kupię " pocieszycielkę " made in " : polski przemysł monopolowy. Dla zdrowotności i uspokojenia nerwów.
Teraz jadę znowu do Wejherowa, zawieżć to - co potrzebne - a czego rano nie wzięliśmy. A pytałem: czy jeszcze coś musimy wziąć? NIE - padła odpowiedż:) A jednak znowu miałem rację:)
Do popisania, z pozdrowieniami i prośbą o DOBRE MYŚLI dla Iwony:
Stanisław
Witaj Staszku w Klubie Miłośników Wiatru:)
UsuńDzięki za te dwa, są na prawdę bardzo miłe... :)
I już nie mogę pisać, bo mam oba kciuki zajęte czymankiem, ale jeszcze wystukam, że moje DOBRE MYŚLI są z Iwonką, Tobą....:)
Przesyłam Ci pozdrowienia z wiosennym gitarzystą:)
Teresa Tutinas..."Wiosenny gitarzysta"
http://www.youtube.com/watch?v=Fz-66NvXMgA
Do popisania:)
... i jeszcze dodam coś wietrznego dla Ciebie, bo ja też... często mam pod wiatr...:)
UsuńWędrujemy przez życie,
a wiatr zawsze gdzieś wieje,
bywa chłodem, lecz często
skądś przywiewa nadzieję.
Zima zwykle za długa,
lód powoli topnieje...
chłód przenika Cię strugą
ale serce wciąż grzeje... :)
Spójrz, tu tyle kolorów,
nawet późną jesienią,
życie ma barwne wzory,
tylko zechciej docenić...
Ciepło w Tobie wciąż mieszka,
czas rozdmuchać go trochę...
tutaj znajdziesz go dużo.
Grzej się więc. Za darmochę.:))
Pozdrawiam wieczornie:)
Andrzeju:)
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo dziękuję za ten wiersz - powyżej:) Dopiero teraz cofnąłem i przeczytałem...Żebyś był bliżej - bym Ciebie uściskał:) Po męsku / bez podtekstów:) / :)))
Pozdrawiam i jadę...
Stanisław
Witajcie.Dziękuję, Ewo za ładne zdjęcia. Stasiu,trzymaj się cieplutko i bądź dobrej myśli.Życzę zdrowia Tobie i Małżonce oraz udanej operacji. Pozdrawiam Was serdecznie,miłego popołudnia:-)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Tobie się spodobały, dziękuję Danusiu, miłego wieczoru:)
UsuńWitaj Staszku :)
OdpowiedzUsuńCałym sercem i myślami jestem z Iwonką i Tobą.
Jako urodzona optymistka ( czytałam, że Ty również optymistycznie podchodzisz do życia ), zawsze i bezwzględnie ufam medycynie. Bo tak naprawdę, cóż nam laikom pozostaje, tylko oddać się w ręce tych, którzy wiedzą od nas więcej. Serdeczności i czekam na wiadomości :)
Tarnobrzeg - Hejnał miasta / Zamek w Dzikowie - 2012rok
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru, Ogrodnicy:-)
Nie znam Tarnobrzega, Danusiu, byłam tam raz, przejazdem, udało mi się zapamiętać tylko korki na ulicach:)
UsuńDziękuję za film o tym mieście z niezwykle przyjemną muzyką. Pozdrawiam ciepło:)
Pogodnego wieczoru Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuńStanisławie, wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki. Weź się chłopie w garść. Bierz przykład z Iwonki. Pozdrawiam Was serdecznie. Uściski dla Iwonki:)
Dobry wieczór Izo:)
UsuńChyba wróciłaś z poszukiwań wiatru w polu...:)
Przyjemnych chwil wieczornych z kochankami na wietrze.
ROGER HODGSON - LOVERS IN THE WIND
http://www.youtube.com/watch?v=Yhkbdahogxc&feature=related
Pozdrawiam:)
Witak Ewo:)
UsuńWiatru miałam dość w niedzielę...:)
Jesień [Tam, gdzie lekki wieje wiatr]
http://www.youtube.com/watch?v=3f6R0DiF704
Odpozdrawiam, lekkich wiatrów i dobrej nocy życzę...:)
:)
UsuńMam nadzieję, że już się pozbyłaś smarkatych "efektów" tego wiatru, zdrowia życzę:)
A ja przekornie - lubię wiatr i z takim romantycznym mówię Ci dobranoc.
http://www.youtube.com/watch?v=L2kJpJJnotE&feature=related
... przed dwudziestoma minutami moja królowa nocy po raz czwarty tego roku obdarzyła mnie kwiatem... jednym, jedynym, ale pachnie najmocniej, najintensywniej ze wszystkich poprzednich:)
Spokojnych snów:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńwitajcie ogrodnicy - dzisiaj z wiatrem się zmagacie
OdpowiedzUsuńi ciekawie o nim rozprawiacie
poczytałam pośpiewałam razem z wami pohasałam
jak to dobrze czasem móc - w gości wpaść do Ewy
wypić kawkę przy lekturze która serwujecie
dziękuje wam kochani
kolorowych snów
babajaga
Witaj Jaguś, wieczornie:)
UsuńNie wiem, kto z Ogrodników nie jest już smarkaty od tego wiatru, może Tobie przynajmniej przeszło?
Dziękuję za miłe słowa i dedykuję Ci chwile szczęścia...
Chwile szczęścia
Nic wielkiego przecież, są w zasięgu ręki,
czają się w promieniach wschodzącego słońca,
gdy drzewa zmieniają kolory sukienki,
wiatr ostatnich liści jeszcze nie postrącał.
Siedzą w twym uśmiechu i pogodzie ducha,
dystansie do rzeczy, których nie dogonisz,
w każdym dobrym słowie, wystarczy posłuchać,
w pejzażach natury, w muzycznej symfonii.
W żarze czystych uczuć, w zapachach jesieni,
kiedy posmakujesz słodycz dzikich jeżyn,
w drgających na wietrze barwach, światłocieniach,
w każdym dniu od nowa - tylko zechciej przeżyć.
ewa*
Dobranoc, Jagódko i nie choruj nam:)
Dobry wieczór na dobranoc. :)
OdpowiedzUsuńCo prawda środa mija bez wiatru i burz, ale skoro wszyscy
w ogródku z wiatrem za pan brat, to i ja może dorzucę swoje
trzy grosze na dobranoc w tym temacie. Będzie to walc angielski "Przeminęło z wiatrem" wyśpiewany przez Jerzego Połomskiego.
http://www.youtube.com/watch?v=vK9FYBo_AzI
Ty mi obiecałaś miłość ofiarować
Taką jakiej dotąd nie znał świat
Dzisiaj zrozumiałem, że to tylko słowa,
Słowa, które rzuca się na wiatr
Przeminęło z wiatrem,
Wszystko się skończyło,
Chłód pomiędzy nas się wkradł
Przeminęło z wiatrem,
Dziś choćby wróciło,
Złudzeń nam nie wróci żaden wiatr,
Miłość dała tyle niezatartych chwil,
To jest jej przywilej, że odchodzi kiedy zechce
Przeminęła z wiatrem
Wielka nasza miłość,
A pozostał tylko wielki, żal
Wielki ból mi sprawia myśl że
Nigdy razem nie będziemy
Poprzez życie iść
Wiatr nam poprzestawiał serca drogowskazy
Każde w inną stronę poszło dziś
Przeminęło z wiatrem,
Wszystko się skończyło,
Chłód pomiędzy nas się wkradł
Przeminęło z wiatrem,
Dziś choćby wróciło,
Złudzeń nam nie wróci żaden wiatr,
Miłość dała tyle niezatartych chwil,
To jest jej przywilej, że odchodzi kiedy zechce
Przeminęła z wiatrem
Wielka nasza miłość,
A pozostał tylko wielki, żal
Autorzy: A. Lewandowski, S. Mendelsohn
***
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Maleńka Kobieto.:)))***
"Ty mi obiecałaś..." :)))*****
Dobry wieczór Jasieńku:)*
UsuńWszystkich obietnic dotrzymuję... to samo mogłabym odśpiewać, ale w duszy mi gra inaczej :)*
Może więc dzisiaj na dobranoc przypomnę swoje jedno westchnienie.
Jedno westchnienie...
Nie wiem co myślisz, gdy jesteś daleko,
ja tylko słyszę serca mego drżenie,
lecz w intuicję swą wierzę... kobiecą,
że mnie obdarzysz... choć jednym westchnieniem...
I jedną myślą, co do mnie przybiegnie,
ciepłem rozpali, uczuciem zaszumi,
pragnieniem serca mojego dosięgnie,
duszę ukoi, tęsknotę zrozumie...
Czyż to tak wiele? Ach, więcej bym chciała
dać, abyś tylko udźwignąć to zdołał,
siebie bym całą w splot rąk Twych oddała,
żebyś mnie zechciał swą myślą przywołać.
Prześlij więc tylko to jedno westchnienie,
nim cię spowije ciepło sennej nocy,
dam Ci swą miłość, zamkniętą w pragnieniach -
teraz i rankiem, gdy otworzysz oczy.
- ewa*
:)*
... i cudna kołysanka z piosenką, będącą motywem filmu "Wichrowe wzgórza", wyśpiewana przez Margaret Whiting - Moja jedyna, prawdziwa miłości(My On True Love).
http://www.youtube.com/watch?v=pbbCGNqgkQs
*** Moja jedyna, prawdziwa miłości***
Moja jedyna prawdziwa miłości
moja jedyna prawdziwa miłości
Wreszcie cię znalazłem
moja jedyna prawdziwa miłości
Żadne usta tylko twoje
żadne ramiona tylko twoje
zawsze będą mnie prowadzić
przez drzwi do nieba
Włóczyłem się po ziemi
w poszukiwaniu tego
wiedziałem, że cię poznam
poznam po twoim pocałunku
I przez twój pocałunek
pokazałaś prawdziwą miłość
Jestem twój na zawsze
moja jedyna prawdziwa miłości
Moja jedyna prawdziwa miłości
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)))*** ... moja jedyna... dalej już wiesz...:)))***
Och!...Cudne. :)))***
OdpowiedzUsuń... dziękuję:)))***
Usuń