Na rozchmurzenie ponurego dnia... pejzaż znad stawu. |
Kompozycja z rojnikiem. |
Kwiat hortensji. |
I na przekór jesiennej aurze... niespodzianka od mojej królowej jednej nocy. Wczoraj zakwitła po raz trzeci tego roku i miała na raz siedem kwiatów. W kadr zmieściły się tylko cztery.:) |
***(Kiedy krople deszczu)
Kiedy krople deszczu stukają w
parapet,
niebo utonęło w szarawych zasłonach,
zamoknięte myśli drżą smutnym
staccatem,
nie wiem, jak ich natłok mam dzisiaj
pokonać.
Pewnie gdzieś odfruną, gdy z nocy
świt wstanie,
serce jest otwarte, do smutku nieskore,
skąd takie nadzieje? W głowie słotny
zamęt,
znów gawronim skrzydłem powrócą
wieczorem.
Może je osuszyć jedno twoje słowo,
nie mam na co liczyć, pewnie go nie
powiesz...
Jakbyś się namyślił, położę go
obok,
słońcem wiersz napiszę spod
przymkniętych powiek.
Dzień dobry:)*
OdpowiedzUsuńCzas mi się bardzo skrócił, więc pozdrawiam Wszystkich najcieplej, jak u umiem i już zmykam do pracy.:)*
Za oknem tylko 8 stopni...
Bry.:)*
UsuńAndrzej Poniedzielski - Rozdarcie
http://www.youtube.com/watch?v=GZS2PqSAzLs
Jesień, to pora odlotów jak mawiają dzikie gęsi, żurawie,
I ludzie nadużywający chemicznych środków odurzających.
Mężczyzna jeżeli zbiera się do odejścia przez rok cały,
To na pewno odejdzie jesienią. Coś mówi o pociągu pośpiesznym.
Ty śpij, ja iść muszę przez rozum, przez duszę,
Przez wieczną przyjezdność do twoich snów.
Odjadę, świat tu do nas nie przyjdzie i jak ci go rzucę do stóp?O
dojadę, ty tęsknotę jak nowy papieros, a przecież szkodliwy,
ty w sobie zduś.
Odjadę, czemu ja zaraz kogoś mieć muszę? Nie, nie.
Mam pośpieszny – szósta coś.
On przeważnie wychodzi w jakieś sprawie, mniej lub bardziej politycznej,
A to na wojnę, a to po papierosy, a to poprawić antenę.
Na dziś, na kolegów z kolegiów, kolegów z koledżów
I cały marketing dusz. Na zamęt,
Przenajświętszy parlament, na całą drabinę i bluszcz.
Na wielkie, niewidzialne, banalnie diabelskie, mam patent
Nie gorszy niż anioł struś.
Odjeżdżam, gwiżdżę ja, gwiżdże na mnie mój dworzec, bo mam…
Mam pośpieszny – szósta cóś.
Im pewnie nie pójdzie i może lepiej bo się buty nie niszczą i płaszcz nie moknie,
Ale przez cały rok snuć się będzie niebezpieczeństwo odejścia.
Ty śpij, ja iść muszę po rozum, po duszę, po mapę do moich codziennych snów.
Odjadę, … w oczy twe rzucę, odejdę jak uczeń, jak tchórz
Ten świat, dziś nie dzielą granice, i lądy, i morza, czyjś palec, ni wojny gwóźdź.
Ten świat dzieli się na tych, którzy zdążyli lub nie.
Mam pośpieszny – szósta cóś.
:)))***
Miłego...:)*
Witaj Jasieńku:)*
UsuńPowiem Ci tak... jak przeczytałam tekst piosenki, to ogarnęła mnie jakaś bezbrzeżna, jesienna nostalgia, a potem włączyłam YT - i tak trzeba właśnie oglądać i słuchać razem, bo dopiero zrozumiałam cały kontekst tego odjazdu... genialny Andreou, dzięki...:)*
I już mi nic innego nie pozostało, tylko zaproponować Tobie, abyśmy się przy piątku upili na wesoło - masz ochotę? Zróbmy to z piosenką Magdy Umer.:)))*
Upij się z mną
http://www.youtube.com/watch?v=hdtArmbMPmY
Upij się ze mną na wesoło,
zechcesz coś chlapnąć, no to chlap
i niech raz się zamknie koło
moich mężczyzn, twoich bab.
Upij się ze mną na wesoło,
zechcesz coś zburzyć, no to zburz
i niech raz się zamknie koło,
jak przebaczać, no to już!
Moje oczy zapłakane,
twoje szanse zmarnowane
i wydatki ponad stan.
Jakaś pani jakiś pan.
Długie listy od tej pani,
przeprowadzki z walizkami,
jakieś nieba - czyje? gdzie?
Niewesołe gwiazdy dwie.
Nowi ludzie, nowe sprawy,
niebezpieczne gry, zabawy,
jakieś noce, jakieś dni,
nieudane rififi.
I ucieczki do Podkowy,
zawracanie ludziom głowy,
odbijanie się od dna -
z jakąś ty i z tamtym ja.
Upij się ze mną chińską wódką
i złotą rybkę dla mnie złów.
Życie zazwyczaj trwa za krótko,
chcesz coś powiedzieć - no to mów!
Upij się ze mną za niewinność,
parę zabawnych nieprawd złóż,
zapominanie - miła czynność,
jak zapominać - no to już!
Moi chłopcy, twoje baby
i to życie aby-aby,
i to picie - nigdy dość,
i ta jędza - głucha złość.
Nagłe wstydy i bezwstydy
i uśmiechy okryjbidy,
i pieniądze - jakie? skąd?
Telefony - to był błąd.
Długich kaców poniewierka,
kruchy talent jak iskierka,
samolotem nagle w dal,
do rozwodu - jak na bal.
Jakieś listy, jakieś kwiatki
i ucieczki - gdzieś do matki.
Później klęski gorzki smak,
przekonanie, że nie tak...
Uprzątanie bałaganu
bez jasności i bez planu.
I tęsknoty - za kimże?
I powroty - takie złe...
Muzyka: Seweryn Krajewski
Słowa: Agnieszka Osiecka
***
... może być? A później porozmawiamy o odjazdach...
:)))***
:)))... może być. To może ich wspólny duecik -
UsuńMiłość w wieku Delete - Magda Umer i Andrzej Poniedzielski
http://www.youtube.com/watch?v=2VKbxf3KE_w
:)*
...:)))
Usuń"Andryou!
Nie pisałam,
gdyż wiośniałam.
- Twoja stara Imagine."
... więc może jeszcze raz ich duecik...
Magda Umer i Andrzej Poniedzielski - Ja dla Ciebie
http://www.youtube.com/watch?v=VA27N2zn59M&feature=related
:)*
Tak niedawno cieszyłam się latem.
OdpowiedzUsuńMój wzrok wabiła gładka toń jeziora.
Liście już powoli zwijają swe blaszki.
Echo niesie słowa: już przyszła pora!
Przyszła pora na polską złotą jesień.
Musi odejść lato słoneczne, zielone.
Ptaki odlatują, poniesione wiatrem,
W ciepłą i przyjazną, znaną sobie stronę.
Trochę mi żal odchodzącego lata. Czasem mnie irytuje powtarzalność pór roku. Z drugiej jednak strony, powtarzalność to jakiś pewnik w naszym życiu.
Miłego dnia Ewo, miłego dnia gościom :)
Pa:)
:)
UsuńWitaj Ozonko:)
Tak niedawno jeszcze źdźbło trawy bladawe
spod zeschniętej darni wyglądało skrycie,
między paprociami pachniały konwalie,
lustro stawu lśniło kaczeńców odbiciem.
Wszystko się zmieściło w przydzielonym czasie,
przed sianokosami pachniały akacje,
aromat jaśminów miał cudowny zasięg,
wczesna wiosna grała w miłosnych pulsacjach.
W ulewie kolorów, w spełnionej zieleni
odszedł cicho sierpień złocąc liście brzozom,
w śliwkowej sukience zdobywał przestrzenie,
a wrzesień już wkroczył i pachnie mimozą.
Cykliczność przyrody dostarcza uniesień,
chociaż przemijanie niełaskawe ciału,
w każdą nową zimę, wiosnę, lato, jesień,
z dziecięcym zachwytem co rok wchodzę śmiało.
:)))
Dziękuję za poranny wiersz, jeszcze może dopisz jakąś puentę, żebyśmy wiedzieli, co wynika z tej powtarzalności pór roku?
Pozdrówka popołudniowe, u mnie cd. chłodu, wiatru i pokapywania deszczu, ale humor odzyskałam, bo jakże to, przecież jest piątek po południu, napiękniejszy moment całego tygodnia...:)
Witajcie ranne ptaszki
OdpowiedzUsuńwitaj *Ewo
witaj *ozonku
piękne wiersze - wyszły spod wszej ręki - na przywitanie dnia
i wkroczenie do jesieni -
podziwiam waszą umiejętność - lekkiego pióra - tez tak bym chciała - umieć - ale cóż nie każdy ma ten dar - dar tworzenia
za to z przyjemnością czytam wasze...
miłego dnia - do zobaczenia...
babajaga
Cześć!
UsuńDo niedawna też tak myślałam. We wczesnej młodości uznałam, że pisanie wierszy nie dla mnie i Mickiewiczem nie zostanę. Wierszy pisać nie umiem i basta!
I co? No właśnie. Wszystko się zmienia. Chociaż ciągle wiem, że nie umiem. To czasami... , czasami coś mnie podgryza, zwłaszcza gdy rano przeczytam wiersz.
Pozdrówka:)
Dzień dobry Jagódko:)
UsuńJak to z tym Twoim lekkim piórem jest, to ja dobrze wiem, bo czytałam Twoje wiersze - i już się nie kryguj, tylko skrobnij coś swojego od czasu, do czasu w Ogródku. Z przyjemnością przeczytam ja - i pewnie nie tylko ja...
Przyjemnego popołudnia i wieczoru, dziękuję Jaguś za rozpieszczanie mnie pochwałami, bardzo to łechce moją próżność... ;-)
Ozonko, nie ma rady - jak z rana podgryza, to trzeba skrobać, ale potem daj wierszowi odpocząć do południa, albo do jutra, zaglądaj do niego co jakiś czas, pogłaskaj trochę, dopieść i zobaczysz co z niego wyjdzie:)
UsuńNie mogę tak. Wiersz przychodzi pod wpływem chwili i a propos czegoś. Przełożyć się nie da. To jak z pisaniem wierszyków na jakiś temat. Pamiętasz wiosną, taką zabawę zrobiłyśmy u Ciebie. Było to aktualne jedynie tego dnia i w tamtym momencie. Jak to przełożyć na inny dzień?
UsuńPozdrówka:)
Wiersz, a "wierszyk", to jest ogromna różnica, "niedasię" tego żadną miarą porównać, Ozonko:)
Usuń"Niedasię", fakt;)
UsuńPozdrawiam porankowo:)
Piękne zdjęcia, takie widoki dodają mi optymizmu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Zielona Milo, dla mnie przyroda jest zawsze inspiracją wszystkich moich pasji i stąd pewnie mam dość sporo optymizmu w sobie, pomimo wszystko. Pozdrawiam.:)
UsuńDzień dobry:)
OdpowiedzUsuńAle niespodzianka z tą Twoją królową jednej nocy Ewo...Trzeba chyba zmienić nazwę na królową trzech nocy:)))
A co do pogody to od poniedziałku wraca lato...:)
I link na poprawę humoru...:)
Butch Cassidy and the Sundance Kid Rain Drops Keep Falling on My Head
http://www.youtube.com/watch?v=P_5l6rIUu4A
Pięknego dnia...:)
Dzień dobry Izo:)
UsuńMoja nocna królowa dała do wiwatu, a ten zapach... nie za bardzo mogłam spać, niepowtarzalny, żadne perfumy go nie oddadzą. Zawsze kwitła dwa razy a tym roku... wprost nie do uwierzenia, jaki urodzaj:)
Humor mi powoli wraca, bo najważniejsze, żeby iść za głosem serca...:)
Marios Frangoulis - podążać za głosem serca
http://www.youtube.com/watch?v=zTu2rk_ykEg&feature=related
... dobrego nastroju aż do nocy:)
Dziękuję Ewo:)
UsuńPiękna piosenka:)
Podobnego zdania była Agnieszka Osiecka...:)
Nowa miłość
Nie wierzę w to,
że wszystko było już,
pozwólcie mi
na jeszcze parę róż:
Jeszcze tylko raz pokochać,
ach, jeszcze jeden raz!
Nie pragnę wciąż
królewną z bajki być,
lecz serca dzwon
niech nie przestaje bić.
Jeszcze tylko raz pokochać,
ach, jeszcze jeden raz !
Nie pragnę wciąż
królewną z bajki być,
lecz serca dzwon
niech nie przestaje bić.
Jeszcze tylko raz pokochać,
ach, jeszcze jeden raz!
W tę nową miłość
pobiegłabym tak,
jak rusza w drogę
księżyc i ptak,
tę nową miłość
umiałabym wziąć,
tak jak się bierze
rumianki do rąk.
Nie wierzę w to,
że prześnił się mój czas,
pozwólcie mi
na jeszcze parę gwiazd:
Jeszcze tylko raz pokochać,
ach, jeszcze jeden raz!
Jeszcze tylko raz usłyszeć
szalony serca głos,
a potem - wielką ciszę,
a potem - noc...
Miłego wieczoru...z lampką wina:)
Piękne, urokliwe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAż miło popatrzeć na to, jaka piękna jest przyroda.
Pozdrawiam.
Dziękuję, Krzyśku za odwiedziny i serdeczne słowa. Odpozdrawiam miło.:)
UsuńDzień dobry Ewuniu*, Ogrodnicy :)
OdpowiedzUsuńI znów niespodzianka fotograficzna :) Nie myślę tylko o królowej, ale również o rojniku, hortensji, gęsiach - jakby tylko czekały na pstryk aparatu.
Ewuniu*, najważniejsze, że " serce jest otwarte, do smutku nieskore" i jest to dla mnie najpiękniejszy znak :)))
A jesień , zważywszy na dzisiejszą pogodę, zmierza dużymi krokami, to tematycznie współgra wiersz Zofii Szydzik:
Znów jesień
Noc przerosła dzień niepostrzeżenie,
przy płocie wrzesień badyle rdzawi,
w bramie godzina stojąc w półcieniu
sinym oparem z rozlewisk się bawi.
Poranki zburzone winem drzemią
i niebo kluczem gęsi głośno łka;
kasztan rozrzuca ciążące brzemię
popatrz znów spadła brązowa łza.
Dzień przykryty chmurą, jak napar z ziół,
znów jesień przechyliła amforę,
barwy wokół, jak z tęczy pawich piór,
a drzewa?... Drzewa... grają w kolory!
... dnia, być może, ze słoneczkiem, a na pewniaka dobrych humorów, uśmiechów od życia i współpracowników. Pozdrawiam,
pewnie zejdzie mi do późnego popołudnia :)))
Prawie, że spełniły się Twoje życzenia, Zuzanko, witaj:)
UsuńNo, może z wyjątkiem słoneczka...
Drzewa jeszcze mają dużo zieleni, na grę kolorów musimy poczekać do pierwszych przymrozków. A wiersz Zosi śliczny, dziękuję:)
Dodam dla Ciebie jesienne organy, które już powoli zaczynają grać...
Jesienne organy
po gęsim kluczu
trzy krzyżyki
zaczynamy pierwszą frazą
preludium dnia jesiennego
o świcie
na dolnym „c”
słońce
jak zimna
krwista pełna nuta
zaróżowiło horyzontu linię
skrytą pod szronu mantylą
pauza
to już październik
za oknem
kolorowe improwizuje frazy
coraz niżej
i niżej...
wiatr rozpina
fortissimo
między zdziwieniem
zachwytem a przerażeniem
z partytury dnia
spadają zgrane nuty
drżącym liściem
koncert...
kolorów i błysków
jesiennego horrendum
- Zofia Szydzik
... obserwuję już po drodze przeloty dzikich gęsi... na razie - całe szczęście- tylko od stawu, do stawu...
... pozdrawiam przy pochmurnym niebie:)
Dobry wieczór Ewuniu*:)
UsuńO tej godzinie to już tylko mogę wpisać dobranocny wierszyk, bowiem dzisiejszy dzień z kilku godzin zamienił się w kilkanaście. Nawet nie będąc fizycznie obecna w Ogródku myślami zawsze jestem. Trochę później poczytam, posłucham i pouczestniczę. A teraz:
Twoje oczy
Twoje oczy
dla mnie gromadzą światło
choć zawsze patrzą inaczej
Twoje myśli
tkwią we mnie
choć daleko odbiegają
inne kreślą obroty
w innych płaszczyznach
Czy znam choć ich cząstkę?
obracam w sobie różne warianty
czy do rdzenia dotrę?
jakże się boję
- i to chyba wystarczy
Krew w nas tak samo wartka -
jeśli w pojedynku krzyżujemy spojrzenia
zbliżają się nasze drogi
kiedy zgody szukamy
jesteśmy sumą sprzeczności
idealnie zharmonizowaną
Twoje oczy
smutkiem rozrastają się we mnie
Twoje myśli
labiryntem
- wyjścia odnaleźć nie chcę
może być tylko
wyjście ostateczne
- Wanda Bacewicz
... dobranoc Ewuniu*, pięknych snów dających odprężenie nie tylko fizyczne, pa :)
...:)))
Usuń... miałam ucztę do pierwszej kawy, witaj Zuzanko, dziękuję:)
Aby powstał wierszyk,
OdpowiedzUsuń"trza" kieliszek wina.
Bywa, że niezbędna,
- także nikotyna.
Bywa, iż potrzebny,
jest z rymami worek.
Przede wszystkim wena,
- zjawia się wieczorem.
Nie będę mądrości,
przed Wami ukrywał.
Poetą nie jestem,
- poetą się bywa.
Sąsiad jest poetą,
(zatem nie jest grajkiem).
Gdy pisze eseje,
- zawsze pali fajkę.
Spróbuj wiersz napisać,
lekko głową ruszyć.
Już od pierwszej chwili,
- lżej będzie na duszy.
Niech Cię nikt nie weźmie,
zbije z pantałyku.
Będziesz specjalistą,
- od śmiesznych wierszyków.
Miłego dnia bywalcom...:)
Witajcie Ogrodnicy. Nieraz rozśmieszałeś mnie Andrzejku do łez swoimi rymami, potrafisz! Dziękuję za te chwile radości, pozdrawiam Was serdecznie, miłego popołudnia:-)
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=kqVeDuZR2_8&feature=related
KING CRIMSON - EPITAPH (1969)
Witaj Jędruś:)
UsuńOj, jak ja dobrze wiem o trudzie pisania... kieliszek i dymek czasem pomaga, ale nie zawsze:)
Najczęściej zaś bywa tak...
Zguba
Za okami ciemno, słyszę tylko koty,
którym się majowe marzą serenady,
chodzę niespokojnie, serce mi łomocze -
może się schowała gdzieś na dnie szuflady?
Albo ją zgubiłam, jak do pracy biegłam,
mam zbyt luźną kurtkę, dziurawe kieszenie...
zawsze była przy mnie, myśli moich strzegła,
teraz sobie poszła gdzieś z latarni cieniem...
Sprawdzę na tej półce... taki tam bałagan...
czyjeś stare listy, zasuszony kwiatek...
Gdzieś ty się ukryła? Wyłaź z kąta, błagam,
bo bez ciebie pisać wierszy nie potrafię.
Nagle lekki chichot słyszę gdzieś na górze -
nie wiem, czy anieli, czy też diabli z piekła,
siedzi sobie wena na mej klawiaturze -
„przecież jestem tutaj, coś ty taka wściekła?”
:)))... napisałam 1000 lat temu i do dziś aktualne...
Serdeczności, Jędruś.:)
Danusiu, dziękuję za nastrojową piosenkę, pozdrawiam ciepło przy piątku:)
Usuń*** Królowa nocy ***
OdpowiedzUsuńOch ty, Królowo jednej nocy
Twój zapach mnie zauroczył.
Twój widok wprost oszałamia
Nie dajesz mi spać do rana.
Znalazłem to tajemnicze słowo
"Kocham cię"- ty nocy królowo!
Leżało sobie obok,- nieużywane
Potknąłem się o nie nad ranem.
Ty jesteś prześlicznym kwiatem,
Zacałuję, gdy zakwitniesz latem.
Od pocałunków będziesz czerwona
I nie pomoże ci z bieli ochrona.
Jasiek juhas
:)))***
:)*
UsuńAch, jakże ona lubi tę czerwień,
od Twoich rymów aż spąsowiała,
czy to listopad, grudzień, czy sierpień
słyszeć to słowo zawsze by chciała...
I chociaż jesień niebo zaciąga,
a wiatr już tęskne gra partytury,
ona na Ciebie wdzięcznie spogląda
i mówi „kocham”,raz... nie wiem który...
:)))***
Do Andrzeja;)
OdpowiedzUsuńWena jest kapryśna, nie zawsze się zjawia.
Czy to noc głęboka, czy pogodny ranek.
Nie wiesz czy cię trafi chęć na wierszowanie.
Więc za pióro chwytasz, i jest napisane;)
;)))
Ewunia ****z Lublina,
OdpowiedzUsuńrymów zna bez liku.
Wozi je ze sobą,
- wszystkie w bagażniku.
Na tylnym siedzeniu
wozi, aż dwa wory.
Aż się uginają,
- od rymów resory.
Mówią Jej sąsiedzi,
będzie kiedyś bieda.
Niech Pani do licha
- trochę rymów sprzeda.
Szybko by się Pani,
rozstała z kłopotem.
Gdy każdy woreczek,
- sprzeda po trzy złote.
Lecz ze zbytem czeka,
(chyba ciut się droczy.
Bo myśli, że cena,
- rymów nagle skoczy.
Kupiłbym woreczek,
rymów do wierszyków.
Po co ma je wozić
- w końcu w bagazniku.
Miłego wieczoru...:)
Brawo, brawo, gratuluję
Usuńdużo lepiej już się czuję:-)
No to powiem Wam tak, Andrzeju, Ozonko, Dano...
UsuńMój wiersz powstaje w procesie, a nie od ręki. Od ręki może mi się udać tylko rymowanka-spontan, albo... z potrzeby serca:)
Muszę wracać, analizować, poprawić, czyli dopieścić. Często też zaglądam do archiwum, analizuję i ciągle poprawiam, bo mam wrażenie, że wszystko jest dopiero w szkicu, nie mogę się zdecydować na ujęcia, frazy, czy rymy.
To przede wszystkim z szacunku do czytelnika:)
A teraz coś na wesoło pisaniu...:)))
Jesienną nocą
Jesienną nocą, przy ciemnym niebie,
siedzę cichutko za klawiaturą,
literki milczą, słucham więc siebie,
minuta mija jedna, za drugą...
Już dobranocki wiersze wybrzmiały,
miłe dla duszy nuty wciąż dźwięczą,
myśli w marzeniach mi się splątały,
serce oplotły nitką pajęczą.
Parę impresji, porównań zwiewnych,
w głowie wciąż tylko chaos i zamęt,
miast poetyckich wzlotów podniebnych,
w dołku uparcie siedzę na amen.
Wino nalewam, co weny źródłem
już niejednego było poety,
pobudzić rymy umie wszak cudnie,
potem kieliszek drugi i trzeci...
Nagle - olśnienie! Literki tańczą,
włączam wesołą, skoczną muzyczkę,
wokoło kwiaty i pomarańcze,
więc wina jeszcze troszeczkę łyknę...
Wstaję zza biurka, puszczam się w tany,
ze mną korowód myśli, uniesień,
ekran i myszka, też ciut zawiani,
wiosenne rymy niosą w bukiecie.
Jive, samba, rumba i pasodoble,
taniec z gwiazdami w blasku księżyca,
on swoim światłem wielce nadobnym
tuli mnie w tangu z błyszczącym licem.
Poranny efekt mych pląsów nocnych
niechaj zasłoni mgiełki kulisa,
kawa podaje mi dłoń pomocną
i - proszę bardzo - wiersz się napisał.
:)))
... pozdrawiam znających ten trud...:)
"Pod wpływem", to ja mogę się położyć do snu;(
Usuń;(((
A teraz zapraszam na mały recital, trochę niedocenianej,
OdpowiedzUsuńale określanej jako polska Cesaria Ivora, - Stansławy
Celińskiej. Zaczynamy rumbą -
Atramentowa Rumba - Stanislawa Celinska & Los Locos
http://www.youtube.com/watch?v=Qzl4pgWmXKE
Atrament nocy serca zatruwa rytm
I gwiazdy już nie świecą i księżyc znikł
Strwożona myśl jak w klatce ptak
Trzepocze się o pręty krat
Czy będzie świt
Czy będzie dzień
Czy umarł świat
Mówiłeś – przyjmij w darze spokojny sen
To wszystko o czym marzysz kochana wiem
Czułością swą obejmij mnie
Ja nigdy nie porzucę cię
Ukoję ból
Pogrzebię strach
Na duszy dnie
Słońce
Nie kryj swych promieni skrzących
Daruj mi swój żar gorący
Cały blask podaruj mi
Słońce
Nie kryj się za horyzontem
Ogrzej sny na jawie drżące
Pozwól żyć
Szczęśliwe dni
Co mi zostało w życiu prócz czterech ścian
Nigdy nie chciałam wiele, co dzisiaj mam
Dobry sen znikł wchłonięty w czerń
Nie został nikt co kochał mnie
Nie mam już nic
Nie ma już nic
Nie ma już mnie
Słońce
Chowasz się za chmur opończę
Gaśniesz jak nadzieja drwiąco
Tulisz mrok
W promieniach krwi
Słońce
Ta noc nigdy się nie skończy
Anioł zły na dno mnie strąci
Los jak kat
Zatrzaśnie drzwi
***
A następnie - " Człowiek , którego kocham..." śpiewa Stanisława Celińska
http://www.youtube.com/watch?v=_K8yWdPxbDA&feature=related
Słuchaj , nim się zamkną za mną drzwi
Jedno jeszcze chcę powiedzieć Ci
Jesteś młody , talent masz
Któż lepiej wie niż ja ,
Że będziesz sławę i pieniądze miał
Kobiet tyle ile będziesz chciał
A gdy Ci los to wszystko da
Niech Ci nie będzie żal , nie wołaj mnie
Przed siebie prosto idź, nie wołaj mnie
Niech Ci nie będzie wstyd
Gdy innej więcej szczęścia dasz
Tym łatwiej będzie nam , nie wołaj mnie
I kiedy będziesz sam , nie wołaj mnie
Idź prosto na sam szczyt
I ludziom pokaż jasną twarz
Powiedz sobie ; trudno trzeba było
Usta zatnij , wiesz...
Wyrzuć mnie z pamięci , serca siłą
Tak ja ja próbuję też...
Niech Ci nie będzie żal , nie wołaj mnie
I listy moje spal , nie wołaj mnie
Zniszcz każdy ślad i znak
I powiedz - trudno los tak chciał
Słuchaj , przecież wszystko może być
Gdybyś chory był lub zaczął pić
Gdybyś stracił wiarę w talent swój
I swoją moc
Gdyby ktoś Cię zdradził albo zwiódł
Gdybyś cierpiał nędzę albo głód
I został sam w jesienną noc
Niech Ci nie będzie żal , zawołaj mnie
Przez mrok i świt i dal , zawołaj mnie
Niech Ci nie będzie wstyd
Że do mnie wracasz z dolą złą
Niech Ci nie będzie żal , zawołaj mnie
Stań w oknie , krzyknij w dal , zawołaj mnie
Stań w oknie , krzyknij w noc
Tak jak się woła matkę swą
Gdzieś za siódmą górą , siódmą rzeką
Znajdzie mnie Twój głos
Choćbym była nie wiem jak daleko
Nie wiem z kim i nie wiem gdzie
Jak cios przeszyje serce dreszcz
Wołałeś mnie...
Wybiegnę w śnieg i deszcz , wołałeś mnie
Scałuję Twoje łzy i powiem ;
Trudno , los tak chciał...
Cdn.
i kapitalna interpretacja...Stanisława Celińska - Grande Valse Brillante
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=lNcWTFtTUgg
***
teraz coś lżejszego -
http://www.youtube.com/watch?v=ThMY9XGwKyE
słowa: Jan Wołek
muzyka: Jerzy Satanowski
Pewien stary Mormon
Miał schorzały hormon
Nie wiem, czemu miał schorzały
Ale może od gorzały?
Reszta w zgodzie z normą
Chcesz być zdrowy
Starań dołóż
Nie pij, nie jedz nie cudzołóż
Nie pożądaj nie podglądaj
Kochaj bliźnich i tak dalej
A najlepiej nie żyj wcale
A najlepiej nie żyj wcale!
Miała dama z Ustki
Bruzdki koło trzustki
A kobyła miała bruzdy
Gdzieś tak w okolicy uzdy
Są gusta i gustki
Chcesz być zdrowy
Starań dołóż
Nie pij, nie jedz nie cudzołóż
Nie pożądaj nie podglądaj
Kochaj bliźnich i tak dalej
A najlepiej nie żyj wcale
A najlepiej nie żyj wcale!
Pewien szczupły bramin
Nie lubił witamin
Bo faktycznie witamina
To nie żarcie dla bramina!
(choć wegetarianin)
Chcesz być zdrowy
Starań dołóż
Nie pij, nie jedz nie cudzołóż
Nie pożądaj nie podglądaj
Kochaj bliźnich i tak dalej
A najlepiej nie żyj wcale
A najlepiej nie żyj wcale!
Wieszcz imieniem Adam
Był przychylny dla dam
Raz szepnęła mu do uszka
Dama, którą brał do łóżka:
"Ja już się rozkładam"
Lecz ku jej radości
W wielkiej przytomności
Adam wdzięcznym słowem mami:
"Czym że wiek twój piękna pani
W obliczu wieczności?"
Chcesz być zdrowy
Starań dołóż
Nie pij nie jedz nie cudzołóż
Nie pożądaj nie podglądaj
Kochaj bliźnich i tak dalej
A najlepiej nie żyj wcale
A najlepiej nie żyj wcale
***
Stanisława Celińska - Song sprzątaczki - Stasia wymiata
http://www.youtube.com/watch?v=CbTjhX6nxzo
Jak one te ludzie brudzo
To opadajo rence
Jak pracujo brudzo
Jak nocujo brudzo
Jak się nudzo brudzo najwiencej
Jak one te ludzie wstydu nie majo
Że też na mnie oglondać to padło
Po hotelach się gzo, pornografie uprawiajo
Ja wiem wszystko, do mnie idzie każde jedne prześcieradło
Jak one te ludzie, kiedy robio ze sobo koniec
Te ludzie różne nie pomyślo nawet
Tylko żyły sobie ciach! i zadowolone
A to potem wszystko musi być na mokro szorowane
(Na sucho nie pójdzie)
Ja wszystko robie i tera powiem
Że wszystko złe, co na świecie jest
To jest dlatego, że ludzie
Nie sprzontajo po sobie
Jak one te ludzie chco mieć wygodnie
Najbardziej konsumpcyjna jest młodzież
Do tego nawet doszło, że się relaksujo w spodnie
Ja wiem wszystko, do mnie idzie każda jedna odzież
Jak one te ludzie, co chco zrobić lepiej
Nie pomyślo nawet, ile przy tym się nabrudzi
Tylko w ksinżkach czytajo, bide taki klepie
Ja tam wogle nie rozumiem takich ludzi
Ja jestem człowiek i tera powiem
Że wszystko złe, co na świecie jest
To jest dlatego, że ludzie
Nie sprzontajo po sobie
Ja też jestem człowiek i tera powiem
A róbżesz rewolucje jeden z drugim, rób
Tylko potem
Posprzontaj po sobie
***
Dziękuję za wysłuchanie :)*
Właśnie zaczynam koncert ze Stanisławą Celińską... tak, nigdy jej u nas nie było, a posłuchać warto:)
UsuńJuż nastawiam i zamieniam się w słuch, może zdążę...:)*
... miałam chwilę niespodziewanej przerwy, więc dlatego dopiero teraz, sorry:)*
wesoło tu u *Was* w ogródku - mogę chyba już powiedzieć u *Nas* - chociaż jestem od niedawna - ale czuje klimat swojski
OdpowiedzUsuńmam nadzieję - że pozwolicie -tak po cichutku - zamieszkać -
*Ewa - chatkę już mi podarowała
- ze sprzętem pierwszej klasy
- więc czuje się jak u siebie
- pozamiatam i polatam -
Andrzej - niezłe rymy kleci
- może jakiś do babajagi zaleci
miedzy wersy się schowa
i rymowanka będzie gotowa..
dziękuje Wam za chwile relaksu
dobranoc kochani -
babajaga
Jaguś, to cała specyfika naszego Ogródka... raz jest nostalgicznie, raz wesoło... taki jest właśnie nasz klimat, jak w życiu:)
UsuńJesteś już Nasza, ninieszym pasuję Cię uroczyście na Ogrodniczkę:)))
Dzięki za inauguracyjną rymowankę, ale jedną się nie wymigasz... nie myśl sobie...;-)
Cieszę się, że trochę się u nas relaksujesz... posłuchaj jeszcze piosenek, a na razie życzę Ci dobrej nocy i... do jutra Jaguś:)
Do babajagi /babyjagi/
UsuńCześć!
Jeśli to Ty się wpisałaś u mnie w końcu sierpnia, to zapraszam:))) Po co pytasz?
Pozdrawiam:)
Dawno nie było Bardów...:)
OdpowiedzUsuńWięc dzisiaj na dobranoc Marek Andrzejewski i Federacja:)
jak listy - Marek Andrzejewski - Federacja
http://www.youtube.com/watch?v=xWVgitN5AiI
Dobranoc , pięknych snów...z adresatem:)
... jeśli ma być piękny, to zawsze musi mieć adresata:)
UsuńU mnie leje, jak z cebra, dopiero wróciłam z przymusowego wyskoku na dwór, więc na dla Ciebie dobranoc list, trochę zamoknięty...
Bazydło Jerzy
TWÓJ LIST
Płacze świat , szklany płacz,
Krople bębnią w okno .
A Twój list , nie chce przyjść ,
Drzewa w deszczu mokną .
Czekam już długi czas ,
Świat płacze za szybą .
A Twój list , nie chce przyjść ,
Gdzie jesteś dziewczyno ?
Zerkam znów któryś raz ,
W zapłakane okno.
Może list zechce przyjść,
Nim me wiersze zmokną.
Płacze deszcz , płaczę ja,
Słowa w wierszu mokre.
Pośpiesz się , wyślij list ,
Niech nie stoję w oknie .
- Jerzy Bazydło
Dobranoc, Izo... w muzyce deszczu miłych snów:)
I trzeba się już żegnać z odchodzącym piątkiem dobranocnym
OdpowiedzUsuńsłowem. Także i dziś zatrudniam Andrzeja Kubiaka do (podobnych moim), zwierzeń.
*** Ostatnia(?) miłość ***
taki czas - gdy niebo wiruje nad głową,
gwiazdy urzekają oczy słabym blaskiem,
gdy ci księżyc gra sonatę... księżycową
kiedy słońce już nie może świecić jaśniej.
taki czas - gdy wszystko znowu jest najpierwsze,
kiedy słyszysz z ziemi, nieba to wołanie,
nawet wiatr je wplata w swoje tęskne wiersze
- imię jej , najcudowniejsze, ukochane.
w noc bezsenną (po co spać gdy można marzyć?)
w myślach imię to na nowo wciąż odmieniasz,
błagasz niebo, kusisz piekło : "niech się zdarzy,
niech się ziszczą słodkie sny i me marzenia."
i tak mija wolno noc, ty nieszczęśliwy,
rozrywają cię pragnienia te podniebne,
w kącie diabeł się zaśmiewa - głupcze siwy...
jaki siwy? włosy mam jak księżyc - srebrne.
***
I stosowna kołysanka - Poniedzielski - Wesoła dumka o starości.
http://www.youtube.com/watch?v=siDlEK1FAf8&feature=related
***
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Maleńka Kobietko.:)))***
Królowo marzących białych nocy...:)))***
Rzeczywiście, bardzo przejmująca interpretacja Grande Valse Brillante... zrobiła na mnie niesamowite wrażenie... aż mam ciarki...
UsuńDziękuję Jasieńku za tę, i za całokształt doboru dzisiejszej poezji i piosenek do ogrodu, nasz Mistrzu Nastroju:)*
A piątkowa kartka już powoli opada, deszcz bębni o szybę nostalgicznym staccato, więc i mnie już pora przyjść z dobranocką, a na pożegnanie - nocna struna.
***Nocna struna***
Pragnę, byś mnie zabrał z sobą gdzieś daleko,
gdzie nie braknie nigdy błękitu i słońca,
twoja twarz mi błądzi pod senną powieką,
księżycową strunę wiatr muśnięciem trąca.
Weźmiesz mnie za rękę, w ciszy i bez słowa
okryjesz dotykiem swoich silnych ramion,
w twoje pocałunki tak jak w puch się schowam,
gwiezdną bezsennością ciała omotamy.
Czy za dużo pragnień? Wiem, że przyjdziesz we śnie,
rano się obudzę i w chłodzie poranka
zatrzymam to ciepło z moich sennych westchnień,
niech chwilę zostanie
w duszy zakamarkach...
- ewa*
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Duży Mężczyzno:)))*** - Księciu sennych westchnień i gwiezdnych bezzseności:)))****
... i jeszcze ukołyszę za chwilę...
... sorry, za podwójne wklejenie, już poprawiłam i za moment będzie kołysanie:)*
Usuń... i spuentuję dzień piosenką Andrzeja Poniedzielskiego... Pilnujmy marzeń.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=HQsyWrW4Yjc&feature=related
...pilnujmy, więc, "żeby sen miał po co przyjść"... pa, do jutra:)*
Dzień dobry w sobotę:)*
OdpowiedzUsuńNa razie nie pada, a dzień jest cieplejszy niż wczoraj, za oknem 13 st. i jakby nieśmiałe promyki pokazują się zza chmur. Może odchodzące lato pokaże nam jeszcze trochę pogodnego nieba?
Nie będę chwalić dnia z rana... to się okaże, a na tę chwilę, zanim mnie wciągnie sobotnia krzątanina, coś, co lubię najbardziej:)
spokojny poranek z parującą kawą,
bez pośpiechu,
ze smakowaniem każdego łyczka,
z małym promieniem zza firanki,
porannymi odgłosami gołębi,
bukietem wrzosów na stoliku,
nieodzownym dymkiem,
pogodnymi myślami
i delikatną przebudzanką w wykonaniu Joshi Grobana - Awake.
http://www.youtube.com/watch?v=vsHx7kkM2jU
*** Przebudzony ***
Piękny i oślepiający poranek
Świat na zewnątrz zaczyna oddychać
Widzisz chmury przybywają bez ostrzeżenia
Potrzebuję cię, by się schronić.
I wiem, że tylko czas powie nam jak
Poradzić sobie bez siebie nawzajem.
Więc trzymaj mnie obudzonym bym Cię zapamiętał
Daj mi więcej czasu, bym poczuł to w ten sposób
Nie możemy tak trwać w nieskończoność,
ale dziś mogę mieć cię obok siebie.
Gdybym mógł uczynić te chwile nieskończonymi
Gdybym mógł zatrzymać wiatr zmian
Jeśli tylko będziemy trzymać oczy szeroko otwarte
Wtedy wszystko zostanie takie samo.
I wiem, że tylko czas powie nam jak
Poradzić sobie bez siebie nawzajem.
Więc trzymaj mnie obudzonym bym Cię zapamiętał
Daj mi więcej czasu, bym poczuł to w ten sposób
Nie możemy tak trwać w nieskończoność,
ale dziś mogę mieć cię obok siebie
Pozwolimy jutrze poczekać, jesteś tu i teraz razem ze mną,
Wszystkie moje obawy znikają, gdy jesteś wszystkim co widzę.
Nie możemy tak trwać w nieskończoność,
Ale mam cię dziś tutaj.
I będę pamiętać,
Oh będę pamiętać,
Pamiętać całą miłość, jaką dzieliliśmy dzisiaj.
***
... miłego przebudzenia Wszystkim i takiej też soboty...:)*
Witam z sobotnim słoneczkiem...:)
OdpowiedzUsuńuśmiech jesieni
kasztany w kolczastej koszulce
brązowe serca - niczym słońca
spadają jak nuty
jesiennego nokturnu
wystukując nieregularne takty
o ławeczkę w parku
asfaltową alejkę
dach
swoiste zaprzeczenie
przemijania
owoce ze środkiem niebanalnym
zmysłowe wzruszenia
w jedwabisto-brązowej skórce
skrywają życie
jak promienny uśmiech
na tle purpurowych liści
pożółkłych traw
jesieni
Zofia Szydzik
...i uśmiechniętego dnia życzę:)
Dzień dobry Izo:)
UsuńMarne to słoneczko u mnie, ale z wdzięcznością przyjmuję uśmiech jesieni:)
A tak bym chciała jeszcze choć trochę letnich pejzaży...
Namaluj mi lato
Proszę, namaluj mi lato zielone,
tak dżdżyście dzisiaj za oknem;
ostanie liście tańczą, jak szalone
i w deszczu jesiennym mokną.
A ty, namaluj mi polne kwiaty,
w letnich barwach z całej palety
szeroki łan lnu, co się bławaci
i modraczka niebieskie rozety.
Drżące dzwonki fioletowego orlika
dzwoniące na capstrzyk świetlikom;
bramę zwieńczoną różanym portykiem,
mieniącą się od rosy, gdy świata.
Proszę, nie zapomnij o czerwieni,
ożyw pejzaż akcentami lata;
wstaw maki krwiste pośród zieleni
i potargaj bratki na rabatach.
Zbudź znużoną cykadę w oczarach,
rozwieś lekkie spojrzeń firanki
i mgły tajemniczej na moczarach,
letnie westchnienie kulistej kocanki.
Wiem miły, że malować potrafisz,
pocałunkiem, spojrzeniem, gestem;
zdradza ciebie twych oczu szafir,
w takich chwilach czuję, że jestem.
Nas uwiecznij między wieczornikiem,
o zmierzchu w chińskiej altanie...
Śpiesz się miły, nim widzenie zniknie
i czar chwili działać przestanie.
- Zofia Szydzik
... pozdrawiam słonecznie, mimo ciemnej chmury, która właśnie nadpływa...:)
:) Lata Ewo to ja Ci nie namaluje.Zrobi to o wiele lepiej ode mnie,Janusz Kliś...:)
Usuńchcę malować
...chcę malować
kwiaty
w Twoim oknie
maki czerwone
w porannym słońcu
nadzieją rozświetlone
...chcę malować
radość
w Twojej duszy
w liście zielone
smutki zawijać
i myśli zagubione
...chcę malować
uśmiech
w Twoich oczach
szczęśliwymi gwiazdami
i chmury puste
wypełnić błękitami
...chcę malować
świat
w Twoim sercu
pastelą radości
w łzach szczęścia
rozpływać się ...z miłości
Pięknego popołudnia...:)
... pejzaż, jak z obrazka moich letnich wspomnień, dzięki, Izo:)
UsuńA jako, że u mnie dzisiaj trochę zimne, ale bajeczne obłoki, pokażę Ci je w wierszu RYszarda Mierzejewskiego.
Obłoki
Wymyśliłem je sobie
posadziłem
na nich miłość
siedzi tam jeszcze martwy eksponat
atrapa czegoś co pulsowało
kiedyś
wielką namiętnością.
Wracam do nich
wędruję śladami dzieciństwa
młodości
wspinam się na nie
po moich ukochanych górach
skąd mogę patrzeć
dalej i wyżej.
Miałem ich więcej
wisiały nade mną kiedy spisywałem
młodzieńczy testament
latałem na nich
obok wojskowych samolotów
szybowałem
z muzą poetycką i teatralną
pokazywałem bliskim
próbowałem
budować rodzinny dom.
Obłoki marzeń wciąż płyną
obok mnie
coraz mniejsze i bledsze
ale wciąż moje dopóki je widzę
i wyciągam do nich rękę
... wieczoru z marzeniami w obłokach i ... może zróbmy im fotki?:)
Fotki obłoków przełóżmy na jutro. teraz zbliża się pora dobranocki...:)
UsuńObłoki pięknie wyglądają nad łąką:)
sen łąki zielonej
...a Ty
w snach moich
tańczysz z motylami
uśmiechem malowanym
w oczach
niebieskimi chabrami
w porannej rosie
z mokrą głową
karuzelą maków
polnych
kręcisz czerwoną
...a ja
w snach moich
płynę z chmurami
miodem gorącym
sercem
słońca pszczołami
w łąki kwiatach
rozpływam się kolorowo
wiruję marzeniami
...i budzę się
z zieloną głową
(Janusz Kliś)
Dobranoc...snów z zieloną łąką i obłokami:)
...:)
UsuńOby takich cudnych... a ja też mam zieloną głowę:)))
Ale już wieczór się nam skończył i trzeba nam zielone głowy utulić do snu:)
Dobranoc
No i znów kolejny dzień za nami,
chodź najdroższa, już spać czas.
Jeszcze chciałbym poczuć ustami,
jak miłość sobie mieszka w nas.
Jeszcze muszę cię otulić szczelnie
całą moją zgłodniałą męskością.
Głowę na twej piersi położyć wiernie,
jak pies, nakarmiony czułością.
Chodź najdroższa, już czas.
Wejdź sobie pod moje źrenice,
tam ci będzie cicho i miękko.
A ja będę ci nucił:
w las szumiący mnie zamień,
panienko,
w las szumiący mnie zamień...
Dobrej nocki... snów z leśnym zapachem:)
...autorem wiersza jest Ryszard Mierzejewski, a w dedykacji, napisał tak: "Dedykuję wszystkim Paniom,
Usuńktóre w nocy zbyt długo siedzą
przy komputerze".
:)
Dzień dobry Ewuniu*, Izo :)
OdpowiedzUsuńOpowiem na dzień dobry o jesiennym niebie słowami Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
Jesienne niebo.
Jesienne niebo słodkie, pełne łaski,
spowite w szal kaukaski,
przez drzew bezlistnych rozszczepione pędzle
przeciąga różową frędzlę.
I ku nadziei mej podchodzi z bliska,
słodyczą mnie uciska,
i na tęsknocie mej opiera dłonie,
- pachną ostatnie lewkonie. -
Jesienne niebo, słodkie, pełne łaski,
zwija swój szal kaukaski -
a odrzuciwszy go, staje bez ruchu
z cekinem złotym w uchu.-
... jest pięknie, słonecznie, chmurki jakby ktoś rozrzucił puch łabędzi, sobota zapowiada swoim ciepłem miły dzień.
Życzę Przyjaciółkom-Ogrodniczkom samych radości w ten weekendowy dzień :)))
Dzień dobry Zuzanko:)
UsuńMiałam chwilowy problem ze sprzętem, zbiesił mi się całkowicie laptok, ale jakimś cudem, po poradzie życzliwego Ogrodnika [dzięki Jj.:)***] , udało mi się go ponownie uruchomić:)
I na dobry dzień, z chmurkami, czy bez - dla Ciebie - Andrzej Mogielnicki.
Ona przyszła prosto z chmur
Ona przyszła prosto z chmur
Było to nagłe tak jak błysk, jak grom, jak cud
W oczach miała błękit czystego lnu, tęczy blask
Wszedł przez próg
Ten pierwszy raz
Wszystko właśnie jest jak cud
Pierwszą lekcję na świat daje ci
Tylko raz jeden raz
W swoim ręku trzymasz klucz
I pasuje on do wszystkich drzwi
Potem uczą cię mnóstwa niezawodnych słów
I sposobów sprawdzonych od lat
Życie, mówią ci, jest jak jeden w kółko film
W którym lepiej lub gorzej się gra
Niebo wciąż zmienia się
Daremnie gonić wzrokiem
Umykające gdzieś z tamtego dnia obłoki
Z nich ktoś przyszedł raz
Ona przyszła prosto z chmur
Było to nagłe tak jak błysk, jak grom, jak cud
Ten pierwszy raz
Wszystko zwykle jest jak cud
Pierwszą lekcję na świat daje ci
Tylko raz, jeden raz
W swoim ręku trzymasz klucz
I pasuje on do wszystkich drzwi.
... i muzycznie, w wykonaniu Budki Suflera, z muzyką Romualda Lipki.
http://www.youtube.com/watch?v=H3oezS8xFZw
... pozdrawiam z uśmiechem mimo braku słońca, ale to pewnie przejściowe, jak awaria mojego lapka...;)))
... i na razie, kochani, biegnę na ryneczek i do sklepu po zakupy, bo w lodówce tylko światło...:)
Usuń... bardzo lubię muzykę Budki Suflera, w podzięce wiersz Róże Saadi.
UsuńChciałam ci tego ranka przynieść moje róże,
Ale bukiety jednak stały się tak duże,
Że pękły wstążki, w które chciałam je owinąć.
I wszystkie róże z mojej uleciały dłoni
Ku morzu, wiatr wraz z falą w nieznane je goni
I przecież nie wrócą już, bo wszystkie zginą.
Fale stały się przez nie czerwone jak płomień,
Sukienka moja tylko pachnie jak one,
Pooddychaj więc nimi wieczorną godziną...
-Marcelina Desbordes-Valmore przełożyła Jadwiga Dackiewicz.
... serdeczności :)))
... to chyba jeden z najpiękniejszych wierszy z różami, dziękuję, Zuzanko:)
UsuńA w tym wierszu, moim zdaniem, niezwykle ciekawe widzenie róży:)
Róża
Płatki – przepięknie czerwone płatki
kruche i delikatne – łatwo je zranić
- róża
Tak wrażliwa, tak zaabsorbowana w odnalezieniu prawdziwej miłości
Szuka wiecznie trwającego uczucia
Potrzebuje kogoś kto mógłby się nią zaopiekować
Usycha, gdy nie jest podlewana miłością
Łodyga i liście – pełna nadziei łodyga i liście
długa i cieniutka – ale pełna sił
- róża
Tak samotna, tak pełna nadziei w odnalezieniu czułości i zrozumienia
Rozkwita gdy jest kochana
Potrzebuje pewności, że jest tą jedyną
Drętwieje, gdy nie jest czule traktowana
Kolce – niebezpiecznie ciemne kolce
ostre i zdradliwe – odsłaniają jej ciemną naturę
- róża
Tak zwiędła, tak zawiedziona otoczeniem
Nie powinieneś zabierać jej słonecznych promieni
Nie pozwól aby przykrył ją cień
Możesz zostać przez nią zraniony, gdy będzie się bronić
Wstążka – olśniewająco złota wstążka
błyszcząca i piękna sukienka – podkreśla jej naturalne piękno
- róża
Tak świeża, tak miękka w dotyku
Jesteś sterowany jej zmysłami
Szalejesz na punkcie jej zapachu
Smakujesz ją z pasją
Tak Krucha, tak Oryginalna, tak Bezbronna, tak Intymna, tak Eteryczna, tak Troskliwa, tak Apetyczna
- róża...
- Monika Janczuk
... pogodnego popołudnia, u mnie lekki chłód przedjesienny, ale trochę słońca bardzo ładnie rozświetla aurę :))
Witaj Zuziu:)
UsuńDLA ZUZI MAREK I WACEK
http://www.youtube.com/watch?v=8cpw6rqzQTA
Słonecznego popołudnia:)
Dla Pań na dobranoc :)
UsuńŻyczenie czaru
Niechaj zawsze i wszędzie
nam nić złota się przędzie.
Niech i ciebie i mnie ona splata.
Chcę ją widzieć codzienne,
Błyszcząc złotem niezmiennie,
złote niech nam po szarych są latach.
Niebo słońcem niech świeci,
ogień w słońcu roznieci,
niech beztrosko się budzi ma dama.
Niech jej oczy są lśniące
na poranek patrzące
i niech wie, że już nie jest wciąż sama.
To, co było, minęło...
a skąd nowe się wzięło?
Tego żadna nie powie nam wróżka.
Coś nas zbliża do siebie,
ja wciąż idę do ciebie,
czy to droga, czy ścieżka, czy dróżka.
Zrobię z gwiazdy promienia
czar, co życie odmienia
tak, byś mogła pokochać szalenie.
Nie rozdrabniać na czworo,
jak to inni odbiorą...
Wszak twe życie dla siebie miej w cenie!
Coś mi zrobić potrzeba,
by przychylić ci nieba
i świat do stóp rozłożyć kobiercem.
Będę pisał ci słowa,
wiary tez im dochowam,
o ty patrz na mnie okiem i sercem.
Nie wiem jak jest daleka
droga, lecz na niej czeka
świat, co może nas skłonić w zachwycie.
gdy miast małe romanse,
miłość daje nam szansę...
tylko jedna - jedyna jak życie.
- Alexander Czartoryski z tomiku Niebo zwyczajnie nadzwyczajne.
...:)))
...:)))
UsuńDziękuję, Zuzanko, tego wiersza nie znałam i z przyjemnością przeczytałam go do porannej kawy... piękny:)
W ciemnym, gęstym lesie,
OdpowiedzUsuńwiedzie kręta ścieżka.
A na końcu ścieżki,
- babajaga mieszka.
Trafić do niej trudno,
wertepy - manowce.
Domek w którym mieszka,
- jest na kurzej stopce.
Wybieram się do niej,
bo chciałem ją prosić.
Aby nie straszyła,
- naszej biednej Zosi.
Zosia jest poetką,
( ma mały pokoik).
Ogólnie wiadomo,
- że się babska boi.
Zjadła kiedyś Jasia,
siostrzyczkę Małgosię.
Teraz ma apetyt,
- na poetkę Zosię.
Apetyt ma wilczy,
(mówiąc między nami).
Może skonsumować,
- konia z kopytami.
Boję się niezmiernie,
(mam syna i córkę.
Na wszelki wypadek,
zabieram dwururkę.
Sprawa jest poważna,
niby nic takiego.
Z góry zapowiadam,
- śmiać się nie ma z czego...
Sprawa jest poważna,
(kto zna to się smuci).
Wyjść na spacer można,
- lecz można nie wrócić.
Pozdrawiam serdecznie czytelników bajek,
kończę wierszyk na dziś, bo rymów nie staje.
Bry.:)*
UsuńJędruś, czy od rymów Ci nie staje
Ty nie wciskaj nam takich bajek.
Bo jak się o tym Danuśka dowie,
To Ci zaraz rymem zdzieli po głowie
U mnie już początek jesieni. Pozdrawiam zatem wszystkich jesiennie :)*
Witaj Jędruś:)
UsuńNie wiem, co u Ciebie z tym stawaniem, ale nasza Jaga nie zjadła jeszcze żadnej poetki...:))
To takie bajeczki z dziecięcej książeczki,
ja Ci coś powiem dzisiaj z innej beczki.
Kiedy Ci nie staje rymów i coś jeszcze,
idź do Baby Jagi, ona czyni czary,
cichutko zamruczy - chodź, ja Cię popieszczę,
a Ty się nie wzbraniaj, zdejmuj okulary
... i może coś jeszcze?
:)))
... serdeczności dla Miłośnika Baby Jagi...:)
Bry Jasieńku:)*
UsuńJędrusiowi dzisiaj Baba Jaga w głowie,
co z tego wynika? Nic więcej nie powiem.
Niech no tutaj Dana zajrzy z utęsknieniem,
miotła zaraz będzie miała zatrudnienie...:))
Moja aura taka sama, jak Twoja, ale w sumie cieplej niż wczoraj i nic nie pada, pozdrawiam z delikatnym podmuchem jesieni:)*
Zdzisława Sośnicka - " Będzie co ma być "
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=r1tQmfEwKik
Felicjan Andrzejczak - ** Warto **
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=FZ2tIM5taJc&feature=related
Budka Suflera & Felicjan Andrzejczak - * Zapach kobiety *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=1lMVUHOTRmk&feature=related
Dziękuję, Jędruś za sobotnie granie w Ogródku:)
Usuń"Odegram" Ci się Budką, bo bardzo lubię piosenki moich krajan.
Budka Suflera - Sięgnąć Gwiazd
http://www.youtube.com/watch?v=LNsspjXroCw&feature=related
... pogodnego popołudnia, Jędruś:)
Przypomnijmy sobie może piosenki następnej śpiewającej aktorki
OdpowiedzUsuń- Jadwigi Barańskiej. A ponieważ mamy już przedsmak jesieni
zacznijmy od Jesiennego tanga -
http://www.youtube.com/watch?v=g9z9kt1dx44&feature=relmfu
***
Co prawda jeszcze wrzesień, ale już blisko październik.:)
"Zimno mi"
http://www.youtube.com/watch?v=hskvbqSIxKA&feature=relmfu
***
I "Kogo nasza miłość obchodzi"
http://www.youtube.com/watch?v=OVaWp4T_r_I&feature=relmfu
Czemu los zowiesz złym?
Czemu kryjesz się z tym?
Że mnie kochasz dlaczego nie rozumiem
przecież wiem że mnie chcesz
jestem wolna ty też
jesteś sam czemu zdobyć mnie nie umiesz?
o czym myślisz gdy trzymasz mnie w ramionach swoich?
Twoja miłość ta nasza jest rzecz
Kogo nasza miłość obchodzi
tylko Ciebie i mnie
komu nasza miłość zaszkodzi
tylko Tobie i mnie
komu oczy łzami wypije
tylko tobie i mnie
kogo nasza miłość zabije
tylko ciebie i mnie
Wiem że tobie i mnie
nam obojgu jest źle
z tą miłością co przyszła nie proszona
i zatruwa nam dni i po nocach się śni
w kolorowych marzeniach niespełniona
nie myśl nic nie mów nic
to nic nie pomoże
kogo krzywdzisz gdy kryjesz się z tym
kogo nasza miłość obchodzi
tylko ciebie i mnie
komu nasza miłość zaszkodzi
tylko tobie i mnie
komu oczy łzami wypije
tylko tobie i mnie
kogo nasza miłość zabije
tylko ciebie mnie
gdybyś wiedział jak ja czekam ciebie co dnia
jak chce wyrwać uczuć twych wyznanie
czy mam pierwsza dać znak?
czy odwagi ci brak?
by ratować dwa serca zakochane
jeśli niebo nas czeka to weźmy niebo
jeśli piekło to nasza jest rzecz
kogo nasza miłość obchodzi
tylko ciebie i mnie
komu nasza miłość zaszkodzi
tylko tobie i mnie
komu oczy łzami wypije
tylko tobie i mnie
kogo nasza miłość zabije
tylko ciebie mnie
Słowa: Marian Hemar
??? :)))***
?:)))***
UsuńPrzepiękne, nostalgiczne tanga , wspaniały przejmujący głos Barańskiej i subtelna wysmakowana muzyka... taka romantyczna, sentymentalna nuta w sam raz na wczesnojesienne popołudnie, dziękuję, Jasieńku:)*
Pozwolisz, że dodam jeszcze jedno... do słów wiersza Juliana Tuwima.
Chwila była przed zmrokiem - Jadwiga Barańska
http://www.youtube.com/watch?v=IBlq_rPGWvM&feature=relmfu
Chwila była przed zmrokiem, powiedziałam "bądź zdrów"
Popatrzyłam zimnym okiem i odeszłam bez słów.
Rok popłynął za rokiem, aż ujrzałam cię znów.
Ile listów nie wysłanych, ile bólu w nocy piekle
ile nocy przepłakanych, a teraz - ach, jakie szczęście.
Ale chłodno uśmiechnięta, obojętna na twe słowa
i "nic nie wiem", "nie pamiętam", taka jest nasza rozmowa.
O nie wierz mym oczom, nie słuchaj mych słów,
to zmysły tak mroczą, że widzę cię znów.
Najmilszy - nie starczy mi łez.
Nie spełnione me kochanie przepłakane jak pieśń.
Muszę odejść przed zmrokiem,
znowu powiem "bądź zdrów"
Znowu spojrzę zimnym okiem
i odejdę bez słów.
Rok popłynie za rokiem , gdy zobaczę cię nów.
Któż by inny jak my dwoje
my tak czyści w swej miłości
przecież ja przy tobie stoję
bolesny śnie mej młodości.
Szczęście moje nieszczęśliwe, piosnko ma nie zaśpiewana
miłości ma nie wykochana i życie moje nieżywe.
Pójdziemy w dwie strony, "bądź zdrowa", "bądź zdrów"
mój miły stracony dla życia, dla snów .
Najmilszy - nie starczy mi łez
Niespełnione me kochanie przepłakane jak pieśń.
Chwila była przed zmrokiem, powiedziałam "bądź zdrów".
:)))***
I przedjesienna sobota już wybiera się na spotkanie
OdpowiedzUsuńz niedzielą. Czas więc najwyższy dla słowa na dobranoc,
o które poprosiłem ponownie Andrzeja Kubiaka -
*** Nie chodź ***
Nie chodź po parku już po nocy,
tam zimny wiatr tarmosi drzewa
i jesień wypłakuje oczy,
tam żaden ptak już nie zaśpiewa.
Wśród czarnych pni, od deszczu śliskich,
warkocze wierzbom wiatr zaplata,
a w stertach złotych, zwiędłych liści
snuje się mdłe wspomnienie lata.
Nie chodź po parku, tam mgły białe
zdobią źdźbła traw kroplami rosy,
alejki już opustoszałe
i próżno wypatrywać oczy.
W mgłach więzną myśli, blednie światło,
przedziwne zjawy mamią oczy.
Kiedy słoneczko spać już zaszło
nie chodź po parku.Nie po nocy
***
I śliczna kołysanka - Sissel - Shenandoah - (córka gwiazdy)
http://www.youtube.com/watch?v=MpjLLXwMhFo
***
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Maleńko Kobieto.:)))***
Snów w kolorze burgunda.:)))***
... cudne:)*
UsuńWiatr trochę ucichł, jakby chciał już sobotę utulić do snu... i nam się to już należy:)*
Ale wcześniej jeszcze dobranocka, do której zaprosiłam Szaroburego z prostym stwierdzeniem, jednak przybranym w piękną, poetycką formę.
***kocham***
kocham cię jak wiosenny poranek,
gdy czerwone słońce , senne jeszcze,
zgarnia z nieba nocy resztki,
przez okno śląc promyki roześmiane,
podważa twoje przymknięte powieki,
gdy chłodny wietrzyk poranny
wstrząsa las swoim dreszczem
i budzą się ptaki,
do słońca się obracają
rozwonnione kwiaty,
co z kielichów swoich,
jak poranną kawę,
spijają diamentowe krople rosy,
kocham twoje oczy
mieniące się w słońcu,
ja grudki bursztynu
wydarte morzu przez sztorm
szalejący w nocy,
na grzbiecie fali
wyrzucone na plażę,
kocham... i marzę...
:)))***
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Duży Mężczyzno:)))*** snów w kolorze karminu i... spełnienia sennych marzeń:)))***
... a za chwilę pokołyszę...
... i oczywiście przecudny sopran Sissel...
UsuńInnerst I Sjelen (Deep Within My Soul) - W głębi duszy...:)*
http://www.youtube.com/watch?v=gEdZKDJB-aY&feature=related
pa... do niedzielnego poranka:)***