Ogrody
spowite w zapach mokrej ziemi,
pod
nogami chrzęści oszroniony dywan,
mchy
obsiadły ciszą przydrożne kamienie,
noc
pęcznieje w dobie, świty mgła okrywa.
Malarz
wspomnień wzdycha czerwienią jarzębin,
białą korą brzozy wyznaczają drogi,
pośród
rzędów sosen, w horyzontu głębi
klony wygaszają krwaworudy ogień.
Płatek
śniegu usiadł na drzew niemym trwaniu,
wiatr w brzezinach szepcze pozłacaną mantrę,
chociaż rano znów się zimnym songiem zaniósł -
ciepło w twoich dłoniach i kwiatach chryzantem.
Dzień dobry.:)*
OdpowiedzUsuńZ wolna wstaje słońce
Nie musi się trudzić
Pamięci o bliskich
Dziś nie musi budzić.
Światła już się palą
Wszystkich wspominamy
Darząc ciepła myślą...
Kiedyś się spotkamy...
Witaj Jasieńku:)*
UsuńSłońce ranek złoci, szron srebrzy się w trawach,
wrzosy śpią pod liści rudawym kobiercem,
zanim zgasną wszystkie znicze listopada,
niech płomień rozpali chociaż jedno serce...
... u mnie delikatne, jesienne ciepło, 4 stopnie na zachętę, lekka mgiełka... będzie ładny dzień:)
Pozdrawiam miło...:)*
Witam Ewo, w ten Dzień Wszystkich Świętych...:)
OdpowiedzUsuńA, że: nigdy nie potrafię być poważnym - tak do końca - dedykuję Wam Tadeusza Chyłę i jego " Pochód Świętych " :
Z wielkim żalem, z wielkim wstydem, z płaczem, szli na ziemię święci.
Szli na ziemię, bo już w niebie, w niebie byli niepotrzebni.
I Dionizy, i Gerwazy i Herkules, święty Krzysztof.
Nawet święty Atanazy, święty Euzebiusz z myszką.
Szedł Walery oraz Józef, stary święty betlejemski.
Grając dumkę na harmonii rzewnie szedł Kostka Napierski
Szła Edyta i Eugeniusz, a za nimi na ostatku
Szedł nieszczęsny Szymon Słupnik, z wielkim słupem w zadku.
Na organach gra nam Idzi, bum, bum - wali w bęben Krzysztof,
A na tubie gra Dorota, rety, na co to jej przyszło?
Na skrzypeczkach święta Brysia, święty Józef na klarnecie,
A nieszczęsny Szymon Słupnik solo gra na flecie.
Czemu ciągle tak płaczecie, czemu ach powiedzcie że nam święci,
Po co płakać? Tu na ziemi miło, życie szybko leci,
Każdy tu się śmieje, tańczy, płynie czas wesoło
Można przecież się zabawić! Tańczcie z nami wkoło!
Zawsze , niezmiennie bawi mnie ten " Szymon - Słupnik z wielkim słupem w zadku " ...:)
Jeśli kogoś obraziłem - przepraszam - bo nie taka była moja intencja:)
Pozdrawiam i zmykam, bo czas już w drogę...
Stanisław
Witaj Staszku:)
UsuńUwielbiam Twoje poczucie humoru na każdy czas i we wszystkich odsłonach:))
Piosenka prześwietna, pamiętam ją jak przez mgłę, dodam do niej link, gdyż melodia i wykonanie też mają nieprzeparty urok..;-)
http://www.youtube.com/watch?v=VNgNxz2rcos
Odezwę się później, bo też mi czas w drogę... pozdrawiam ciepło:)
Dzień dobry Ewo, Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuńWprawdzie Zaduszki są dopiero jutro ale nie mogłam się oprzeć żeby nie zamieścić tego wiersza...:)
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
NA ZADUSZKI
Zardzewiały pąk róży, fiołek purpurowy,
Ziarna maku z uciętej, niegdyś szumnej głowy,
Liść zatrzymany w biegu
I płaczu pokusę
Zalejemy jak łza czystym, mocnym spirytusem.
Jeszcze garść pocałunków-
Zwarzonych jarzębin
I niech butlę na słońcu wiatr jesienny ziębi,
Byśmy mieli na tydzień krzyżami pocięty
„Zaduszkówkę”,
Bo innej nie widzę pociechy...
...:)
Dobry wieczór Izo:)
Usuń"Zaduszkówkę" piję duszkiem i niezwykle mi smakuję, dzięki serdeczne:))
To ja może o chryzantemach, bo to cudne kwiaty, przetrwały śnieg i przymrozek... posłuchaj.
Chryzantemy zawsze wierne i oddane „Chryzantemy, moje chryzantemy”
WALDEMAR KOCON - MOJE CHRYZANTEMY
http://www.youtube.com/watch?v=yQtdWe3PU74
Gdy mnie sen zagubi
albo me kochanie,
słońce się dopali,
cóż mi pozostanie,
cóż pozostanie.
Chryzantemy,
zawsze wierne i oddane
wrócą jak marzenie,
wrócą jak wspomnienie,
wrócą jak marzenie,
wrócą jak wspomnienie,
jak wspomnienie.
Chryzantemy, moje chryzantemy
z wiatrem tańczące jak królewny,
moje siostry białe i powiewne,
które lubi radość,
radość moja,
które lubi smutek mój.
Smutek czy wesele,
Słońce czy tęsknota,
gdy to wszystko zgubie
cóż mnie jeszcze spotka,
cóż jeszcze spotka mnie.
Chryzantemy
zawsze bliskie i nieznane,
jak te sny niepewne
nigdy nie wyśnione,
moje sny niepewne
nigdy nie wyśnione,
nie wyśnione.
Chryzantemy, moje chryzantemy
z wiatrem tańczące jak królewny,
moje siostry białe i powiewne,
które lubi radość moja,
które lubi smutek mój.
Z bieli się rodzimy,
W bieli umieramy.
Na chryzantem płatkach
świat jest zapisany,
jest zapisany.
Chryzantemy
tańczą wiatr na polanie.
Tańczą to co będzie,
tańczą to co było,
tańczą to co będzie,
tańczą to co było,
to co było.
Chryzantemy, moje chryzantemy
z wiatrem tańczące jak królewny,
moje siostry białe i powiewne,
które lubi radość,
radość moja,
które lubi smutek mój.
Chryzantemy, moje chryzantemy
z wiatrem tańczące jak królewny,
moje siostry białe i powiewne,
które lubi radość,
radość moja,
które lubi smutek mój.
Chryzantemy, moje chryzantemy
z wiatrem tańczące jak królewny,
moje siostry białe i powiewne,
które lubi radość moja,
które lubi smutek mój
Chryzantemy, moje chryzantemy
z wiatrem tańczące jak królewny...
... ciepło pozdrawiam w zaciszu wieczoru:)
Witaj Ewo:)
UsuńDziękuję.Faktycznie dzisiaj chryzantemy tańczyły na wietrze...i to bardzo zimnym wietrze:)
CZASEM ODCHODZĄ NASZE ANIOŁY
Czasem odchodzą nasze anioły...
I nagle w miejscu staje czas...
A z nimi cząstka nas odchodzi
I wielki smutek marszczy twarz
Czasem na chwilę gaśnie słońce
Duszę wypełnia gęsty mrok
Nikną nadzieje i marzenia
I w pustce ginie tęskny wzrok
Czasem odchodzą dobrzy ludzie
Co nam pomogli w życiu wiele
I próżno wtedy pytać Boga
Czemu odchodzą przyjaciele
Lecz oni ciągle przecież żywi
Nadal wytrwale są wśród nas
Ich dusze przy nas pozostały
Tylko ich ciała zabrał czas...
/Henryk Rynkowski/
Ja byłam na cmentarzu tylko rano.Mam nadzieję,że jutro będzie lepsza pogoda na odwiedziny Najbliższych.Dzisiaj potwornie zmarzłam:)
Cieplutkiego wieczoru:)
Dziękuję Izo:)
UsuńTobie na dobranoc przynoszę piosenkę w pięknym duecie z odrobiną lata - na lepszą pogodę na jutro:)
Sissel i Gheorghe Zamfir - Summer Snow
http://www.youtube.com/watch?v=9nPO2f1-uWo&feature=related
Dobranoc, Izo, pogodnych snów:)
No i już w ciepełku domowego zacisza:)
OdpowiedzUsuń" Bal Wszystkich Świętych " i Budka Suflera
www.youtube.com/watch?v=V8Hz-JQtmfg
Tłumy, tłumy żywych - niezbyt przyjażnie do siebie usposobionych - popychających się i przepychających - w pogoni/wyścigu do... grobów:) A groby i szczątki tam spoczywające... przecież nie uciekną. Czekają na nasze wspomnienie, westchnienie, ukłucie naszych serc...
" Lampiony ".. jak latarnie morskie - wygra ta najwyższa, największa:)
Szeleszczące i skrzypiące na wietrze, i postękujące podróbki kwiatów " z plazdiku " :( Tu " afisz " o potrzebie modłów za " dzieci zamordowane", tam - za " dzieci nienarodzone "...
Parada tandety, złego gustu, dziwnie " przebranych" ludzi. Ale za to: bogato, żeby się pokazać...
Wolę zwykły, nieświąteczny dzień na cmentarzu.. Kiedy można : przysiąść, zamyśleć się nad kruchością naszego żywota i jego krótkotrwałością. Nad nieubłaganym przemijaniem... Wszystkich... i wszystkiego. Dziś - nie potrafiłem się skupić.
Poza tym: strasznie zimny wicher i tylko 4 stopnie ciepła.
Dobry Wieczór :)))
Stanisław
Dobry wieczór Staszku, Kochani:)
UsuńJuż jestem po wędrówkach szlakami miejsc spoczynku Najbliższych...
Staszeczku, ukradłeś mi bal wszystkich świętych:)))
Przed południem piękna jesienna pogoda, delikatne słońce, 7 stopni bezwietrznie, złote brzozy podświetlone lampkami, przecudny efekt.... od 16-stej okropny luj i wietrznie.
Nie wiem, po co ten wyścig z targowiskiem kiczu i sztucznych kwiatów....
Rozmowa w ciszy z Tymi, co odeszli, wspomnienie, światełko pamięci. Trochę rodziny i znajomych - "co słychać", "jak ci leci", "kopę lat", "ładnie wyglądasz"... to też należy do rytuału tego święta. Trudno o zadumę w tłumie, ale można się wyłączyć:)
"Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci" - Wisława Szymborska.
Jedno wiem... pokolenie moich rodziców, dziadków i pradziadków nie oczekiwali od życia rzeczy niemożliwych, żyli wolniej i pewnie byli od nas szczęśliwsi.
A teraz z przyjemnością wypiłam butelczynę piwa "Perła" i zasiadłam w ciszy Ogródka:))
Lepszeigorsze
Wszystko się odmieniło na lepszeigorsze
lepsze, bo już nie cierpisz, gorsze, bo mnie boli
lepsze, bo dałem radę dojść z tobą do kresu
gorsze, bo wracam stamtąd wolniej niż powoli
Lepsze, bo może jesteś gdzieś w lepszych wszechświatach
gorsze, bo coraz częściej jednak w to nie wierzę
lepsze, bo po raz drugi już stąd nie odejdziesz
gorsze, bo gdzie nie spojrzę jeszcze widzę ciebie.
- Jerzy Andrzej Masłowski
Świetny wiersz, bardzo mi się spodobał.
Pozdrawiam z ciepełka domowego :))
I pierwszy dzień kończy się, a Wszyscy Święci maszerują do
OdpowiedzUsuńnieba. Słowem na dobranoc będzie wiersz Aleksandra Puszkina
*** Kwiat ***
Kwiat zasuszony i bezwonny
Znalazłem w książce z dawnych lat,
I głos marzenia nieuchronny
Już się do mej duszy wkradł.
Gdzie kwitnął? Jakiej wiosny zaznał?
Czy długo kwitnął? Kto go rwał?
Czy go zerwała dłoń przyjazna?
I po co w książce leżeć miał?
Czy na pamiątkę czułej schadzki,
Czy znaczyć miał rozłąki ból,
Czy był to tylko ślad przechadzki
W cienistym lesie, w ciszy pól?
Czy żyje ów ? Czy żyje owa?
Gdzie mają swój zaciszny kąt?
A może zwiędli już bez słowa,
Tak jak ten kwiat nieznany zwiądł?
***
A Świętym w drodze do nieba będzie przygrywał Louis Armstrong - When The Saints Go Marching In
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=wyLjbMBpGDA&feature=endscreen
***
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Miła Kobieto. :)***
Snów kolorowych do budzika. :)))*
Jak dobrze, że - nie wiedzieć czemu - właśnie w tej chwili obudziłam z drzemki...:)))* Świeże powietrze i długie dzisiejsze wędrówki zrobiły swoje.
UsuńPierwszy dzień listopada powolutku jednak odchodzi i domaga się ogrodowej dobranocki.
Wiatr za oknem znów się tęsknie zaniósł (jak w moim wierszu porannym), deszcz podzwania o parapet, więc może tak...
***Nie każdy wiatr***
Nie każdy wiatr łamie gałęzie
i strąca liście z drzew
nie każdy wiatr
wieje piaskiem w oczy
gdy nadziei brak
Jest taki wiatr
co tuli się Tobą we mnie
dłonie pieści
jest taki wiatr
co przynosi mi twoje szepty
koi tęsknotę
Jest jak twój oddech
co usta zbliża
dotyka
obejmuje
myśli budzi
miłości szalem otula
Dziś okno zostawię otwarte....wiatrem we włosach mi zaśniesz...
- Shade
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Miły Mężczyzno:)*** ... najczulszych snów z tęsknotą wiatru:))))***
... i za chwilę zagram kołysankę...
... autorką wiersza jest poetka podpisująca się Shadee, sorry za błąd w pisowni.
Usuń... a kołysankę zaśpiewa piosenkarka z epoki Luouisa Armtstronga - Billie Holiday - Love Me or Leave Me (1941)
http://www.youtube.com/watch?v=--9aIYos4M8&feature=related
... i najmilsze pa...:)***
A jutro znów budzik i teren - dla mnie normalny, roboczy dzień....:)*
Witam w piątek:)*
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi się nie chciało wstawać... chętnie bym jeszcze się powylegiwała w łóżeczku, zamiast jechać w teren.
Może by tak na dziś zostać poetą...zawodowym?;-)
Andrzej Bursa chciał i Leszek Długosz też...
Ja chciałbym być poetą
http://www.youtube.com/watch?v=Dlnc2gp8ig0&feature=related
ja chciałbym być poetą
bo dobrze jest poecie
bo u poety nowy sweter
zamszowe buty piesek seter
i dobrze żyć na świecie
ja chciałbym być poetą
bo byczo u poety
bo u poety cztery żony
a z każdą dawno rozwiedziony
a ja lubię kobiety
ja chciałbym być poetą
może mnie przecież przyjmą
bo dla poety zakopane
nie trzeba wcześnie wstawać rano
a wstawać rano zimno
bo fajno jest poecie
nie musi w biurze ślipić
i fuk mu cała dyscyplina
tylko gitara i dziewczyna
i złote gwiazdy liczyć
i mylić się i liczyć
i liczyć wciąż od nowa
na ziemi w drzewie i błękicie
trudnego szukać słowa
i gniewać się i martwić
bo ciągle jeszcze nie to
i ciągle baczyć ciągle patrzeć
ja nie chcę być poetą.
autor: Andrzej Bursa (okrzyknięty poetą przeklętym), wyśpiewał zaś (cudnie) Leszek Długosz.
:)))*
"nie musi w biurze ślipić i fuk mu cała dyscyplina" - to najpiękniejsze. Eh... gdyby to się dało wyżyć z tej "poezyi"..;)
Zadatki już mam, czyli zamszowe buty i nowy sweter, a z czterech żon spokojnie mogę zrezygnować. Do gitary zaś koniecznie chłopak, nie dziewczyna i już całkiem klawe życie:)
Pomyślę o tym później, a na razie jednak zmykam do pracy. Dobrze, że dzisiaj piątek:)))
Za oknem - oczom nie wierzę - 10 stopni (ciepła!) i nic nie pada, chociaż niebo z lekką mgiełką.
Kawa skończona, dymek był przy Długoszu - i już zmykam w teren. Miłego piątku Wszystkim i do spotkania po powrocie:)*
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuńZapomniałaś Ewo o piesku seterze....Ja Ci dołożę jeszcze las i tartak:)))
A Kabaret Dudek - Sęk
http://www.youtube.com/watch?v=JGVOtZjtY-s
Pięknego dnia....:)))
Witaj Izo:)
UsuńZapomniałam? Ależ... to jakieś nieporozumienie:) Ja pisałam o zadatkach na poetę, które posiadam, tj. zamszowe buty i nowy sweter - pieska setera zaś nie mam, muszę to stwierdzić z przykrością...;)
Lasu i tartaku też nie wezmę, bo na biznesie się nie znam, a i producentem być nie zamierzałam, tylko poetką:))
Cóż mi zatem pozostało? To może w takie miłe, jesienny popołudnie coś o listopadzie? - To będzie wiersz bez wątpienia prawdziwej Poetki.
LISTOPAD I LISTONOSZ
Jest listopad czarny, trochę złoty,
mokre lustro trzyma w ręku ziemia.
W oknie domu płacze żal tęsknoty:
Nie ma listów! Listonosza nie ma!
Już nie przyjdzie ni we dnie, nie w nocy,
złote płatki zawiały mu oczy,
wiatr mu torbę otworzył przemocą,
list za listem po drodze się toczy!
Listonosza zasypały liście,
serc i trąbek złocista ulewa!
ach i przepadł w zamęcie i świście
list, liść biały z kochanego drzewa!...
- Maria Pawlikowska Jasnorzewska
Dzień był piękny (i jest) zgodnie z Twoim życzeniem, dziękuję:) Delikatne, jesienne ciepło, 12-14 stopni cały dzień i nawet teraz. Kolory jeszcze są choć już nieco stonowane, dużo zieleni, żółci ale i ciepłe odcienie brązów. Trochę chmur, trochę słonka, szkoda tylko, że mogłam to obserwować tylko zza okna...
Przyjemnego wieczoru do ostatniej minuty...:)))
Dobry wieczór:)
UsuńU mnie dzisiaj też był ładny dzień :)
Skoro nie chcesz ani tartaku ani lasu to pozostaje mi tylko promować Twoje wiersze:)))
Poezja
Przychodzi nad ranem lub w ciszy wieczoru,
wywołana dźwiękiem, obrazem lub myślą,
ma powiewną suknię, w niej serca koloryt,
z pejzażami marzeń, snami, co się wyśnią...
Jest słońcem i burzą, miłością i deszczem,
pleciona słowami na niteczkach duszy,
poruszana bólem, którego już nie chcesz,
pragnieniem i żalem, melodiami wzruszeń.
Bo w wierszach jest czułość, tęsknota i bliskość
taka delikatna, jak jesienne kwiaty,
wierszem mogę tobie wypowiedzieć wszystko,
jeżeli go tylko odczytać potrafisz...
Autor: ewa*
A poetką już jesteś:)
... to trochę na wyrost powiedziane, ale dziękuję za promowanie:)
UsuńA ja dalej popromuję listopad, bo mimo wszystko go lubię i ze stoickim spokojem staram się znosić wszystkie jego kaprysy.
List
Pytasz mnie, jak się czuję. Tak, jak czuć się może
Człowiek dość pełnoletni w końcu listopada,
Gdy w niebie zmierzch pochmurny i błoto na dworze,
A za oknem bez przerwy deszcz ze śniegiem pada.
Lecz zbyt o dnia i roku nie troszczę się porę,
Bo po słocie pogoda idzie wieczną zmianą,
Więc też o wschodzie słońca piszę wiersz wieczorem,
A nokturny w słoneczne grywam tylko rano.
I jestem zawsze ufny i pełen pewności,
Czekając niezachwianie w tej chwili jedynej,
Gdy ujrzę, że na świecie są same radości,
I zegar naraz wszystkie wskazuje godziny.
- Leopold Staff
Chyba teraz właśnie przyszła pora na ładną pogodę - mam nadzieję na taką w czasie weekendu; przydałyby się nowe fotki...:)
Też mam nadzieję,że będzie sprzyjająca pogoda i nowe fotki:)
UsuńListopad jest moim miesiącem i lubię go pomimo kapryśnej pogody:)
To może trochę z humorem...;)))
Liść opadł... (listopad)
Wokół smutek i nostalgia na widoku
a on nie da się tej traumie bo na oku,
ma dziewczynę do której cholewki smali,
i nie straszy go już czas jesiennej pory.
Jedna sprawa tylko martwi go troszeczkę,
ta dziewczyna wciąż podnosi mu poprzeczkę,
stąd obawa, że będąc w podeszłym wieku,
przy „skakaniu” coś połamie się w człowieku.
Autor:zdzisław
...:)))
:)))
Usuń... to jest prawdziwa trauma... zamiast się martwić, powinien jednak coś pomajstrować przy tej poprzeczce, dopóki jeszcze kości i inne, hmmm... organy na to pozwalają...:)
Aaale...
ROZKOCHAJMY SIĘ W SOBIE JESIENIĄ
Nie bój się tej miłości,
nie mów by poszła sobie,
otul kobiecym ciepłem,
rozpal jak ognia płomień.
Roziskrz oczy jej blaskiem,
buzię nakryj uśmiechem,
rozkołysz w swoich biodrach,
nie trwóż się - grzechem.
Bo w jesiennych kolorach,
miłości też do twarzy,
nie wybiera pór roku,
jest - kiedy się zdarzy.
Gdy zamieszka w twym sercu,
włącz ją w życia codzienność,
a mnie pocałunkami,
pozwól spędzać niepewność.
- Zdzisław
... jak widać można też poskakać jesiennie:)
Pewnie,ze można poskakać...:)
UsuńAle zbliża się już czas snu i pora na paciorek:)
Joanna Kudłowicz
PACIOREK
Pewien pan mi groził palcem
i rzekł: – Droga pani,
proszę modlić się z różańcem,
a nie wierszykami!
A ja na to: – Drogi panie,
inna moja droga –
modlić można się też tańcem,
by być bliżej Boga.
– Tak nie wolno! – pan wykrzyknął
oburzony wielce.
– A dlaczego? Przecież miłość
jest nawet w piosence.
– Co za bzdury!!! – wrzasnął dziko
i zmienił się w zwierza:
plując, sapiąc, wyjąc, drapiąc
– zapomniał pacierza…
…………………………………………
A Bóg mrugnął do mnie z Nieba,
po czym do różańca
dodał pióro, pajdę chleba
i dał mi… szturchańca!
* * *
I kołysanka:)
ANNA GERMAN POMYŚL O MNIE
http://www.youtube.com/watch?v=y7QRGlmry6o&feature=related
Pięknych ,kolorowych snów Kochani...Dobranoc:)
:)
Usuń...co do modlitwy, to wiesz... obrzędowych formułek i różańców nie uznaję, ale gdyby tak boskie pióro... ach, nie pogardziłabym...:))
A na dobranoc dla Ciebie Andaluzyjska romanza w pięknym wykonaniu Anny German - odkryłam ten cudny utwór przed chwilą.
http://www.youtube.com/watch?v=rJYavtM7jaI&feature=related
Dobrej nocki Izo, snów w klimatach ciepłej Andaluzji:)
Dziń dobry .:)*
OdpowiedzUsuńDziń Zaduszny - i refleksje Jerzego Andrzej Masłowskiego
*** Odchodzimy ***
Odchodzimy zawsze sami
ciemną drogą pod gwiazdami
zapatrzeni w zapomniane krajobrazy
gdy żegnają nas brawami
wtedy żal, że nie słowami
czasem nawet tego nikt nie zauważy
Z gabinetu krzywych luster
z jednej pustki w drugą pustkę
odchodzimy w dni powszednie i od święta
zostawiamy gdzieś za sobą
kilka gestów, jakieś słowo,
których często nikt już potem nie pamięta
Odchodzimy z mgiełką żalu,
że tak szybko to zleciało,
bo zielone serca grają wciąż muzyką
tak jak dawniej nic nie mamy
i o jedno wciąż pytamy
czy te drzwi są do wieczności czy donikąd?
Zostawiamy resztkę marzeń
zostawiamy tamte twarze
i pejzaże teraz nagle tak kochane
jednak głupio w to wierzymy,
że się kiedyś odnajdziemy
gdzieś na którejś z pięknych i dalekich planet.
***
Chmurzasto, lecz nic na szczęście nie pada. Typowy listopad.
Dzień dobry Jasieńku:)*
UsuńZaduszkowo, jesiennie, pięknie... może się uśmiechniesz?
A jeśli już zaduszkowy temat, to może lekko z przymrużeniem oka, łamane przez bardzo serio:)
Jeszcze
...więc jak się już ma psa i kota, i miłe mieszkanko spółdzielcze,
I wszystko się w naszym życiu układa tak plus minus znośnie,
I gdy się w tym życiu już miało tę - pewną ilość - dziewczyn,
I właśnie jest popołudnie, i słońce świeci skośnie,
To dobrze jest usiąść w fotelu, a kot niech się zwinie obok,
I żeby w zasięgu ręki było koniecznie pół czarnej,
A radio niech gra Gershwina, a my, kiwając nogą,
W ten skośny promień puszczamy dym z papierosa carmen.
Na półkach piętrzą się książki i pył z nich wiruje w słońcu,
I wszystko jest złotobrunatne, a tylko rapsodia błękitna,
I trochę smutno, że trzeba to będzie zostawić w końcu,
I już się nie siądzie w fotelu, żeby Trzech Muszkieterów poczytać,
Bo może się kiedyś tak zdarzyć, że patrzysz - a ciebie już nie ma,
Chociaż jest kawa i fotel, i słońce na kociej sierści,
I chociaż wciąż jeszcze w powietrzu snuje się dym z carmena,
I równie jak dym błękitny wciąż snuje się ten Mister Gershwin.
...pies podniósł głowę i warknął, ale nikt jakoś nie wszedł,
Choć ktoś stał jakby za drzwiami, i jakby zamykał parasol...
Kot otwarł oko, popatrzył i mruknął: - Jesteś tu jeszcze?
Jeszcze tu jestem, mój kocie. I jeszcze wciąż trzymam fason.
- Andrzej Waligórski
I o to właśnie chodzi, Jasieńku trzymajmy ten fason:)*
Czułe pozdrówka dla Ciebie w miły piątkowy wieczór:)*
I kończymy już piątek. Jeszcze tylko Słowo na dobranoc. Dziś
OdpowiedzUsuńLeopold Staf -
*** LOS ***
Dla siebie los nas stworzył dwoje,
Lecz nas rozdzielił traf żywota
I twe słodycze nie są moje,
Nie mój twój uścisk i pieszczota.
Żyjemy jeno w snach o sobie,
Gdzieś na wyżynach ponad światem,
Gdzie nawet uśmiech jest w żałobie,
Gdzie zimno wiosną jest i latem.
Róż szczęsnym kwieciem nie wieńczone,
Lecz nad łzy wyższe i dumniejsze,
Sięgają w niebo po koronę
Gwiazd serca nasze nietutejsze.
Tam się kochamy bladzi, niemi,
Oczarowani przez cisz głusze,
Jak jeszcze nigdy się na ziemi
Dwie ludzkie nie kochały dusze.
Niechaj tęsknoty wiecznej siła
Przepoi istność naszą całą,
By miłość bólem nagrodziła
To, czego szczęście nam nie dało.
***
I kołysanka - Ty i ja - Kenny Rogers i Bee Gees
http://www.youtube.com/watch?v=inKZU5FFc-Y&feature=related
***
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Miła.:)*** You and I...
i dwa jasieczki.:)))***
:)*
Usuń... sorry za posądzenie o drzemanko, dziękuję:)*
A moja dobranocka niżej, bo jeszcze Ciebie nie widziałam jak ją pisałam, pa :)***
I po pracowitym zaduszkowym piątku przyszedł czas na dobranockę... Jaśko może już drzemie? Pozdrawiam Cię czule:)*
OdpowiedzUsuńDzisiaj tak mało było muzyki w ogródku... a więc na dobranoc kołysanka w wykonaniu Enya'y, a właściwie Eithne Patricii Ní Bhraonáin (w uproszczeniu Enya Brennan), irlandzkiej instrumentalistki, kompozytorki i wokalistki, grającej muzykę new age z elementami muzyki celtyckiej.
***Gdybym mogła być tam, gdzie Ty***
http://www.youtube.com/watch?v=GBGaloOxNkU
Gdzie teraz jesteś ?
Tylko w moich marzeniach
Jesteś zagubiony, ale zawsze jesteś
Biciem mojego serca
Jestem zagubiona teraz bez ciebie
Nie wiem gdzie jesteś
Wciąż mam nadzieję, wciąż obserwuję
Ale czas oddala nas od siebie
Czy jest droga, którą znajdę Cię ?
Czy jest znak, który powinnam znać ?
Czy jest droga, którą powinnam podążać
Aby przyprowadzić Cię do domu ?
Przede mną zima
Teraz jesteś tak daleko
W ciemnościach moich marzeń
Lecz twoje światło pozostanie
Gdybym mogła być obok Ciebie
Gdybym mogła być tam gdzie Ty
Gdybym mogła Cię sięgnąć i dotknąć
I zaprowadzić Cię do domu
Czy jest droga, którą znajdę Cię ?
Czy jest znak, który powinnam znać ?
Czy jest droga, którą powinnam podążać
Aby przyprowadzić Cię do domu, do mnie ?
.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´-.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty mój Miły:)*** - "If i could be where you are"...:)))***
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńPora wstawać....:)))
UK Marynika
http://www.youtube.com/watch?v=t-3wZhutBZs
...i radośnie i z muzyką...:)))
:))
OdpowiedzUsuń... moment, Izo, witaj - za kilkanaście minut będzie nowy post:)