Jeszcze trochę kolorów z listopadowego ogrodu. Mimo porannych chłodów, krzew pięciornika nie zakończył kwitnienia. |
Dodałam w poniedziałek - 12 listopada 2012 r. Parę fotografii z wczorajszej wędrówki po Roztoczu. Modrzewiowa zapora ze złota przy wejściu na Bukową Górę. |
Nie szukając - po drodze "same" się znalazły podgrzybki :) |
Listopadowy pejzaż roztoczański... błogość i spokój. |
Półdziki konik polski w typie tarpana o myszowatej sierści. |
Przejście na tamtą stronę światła... taki metafizyczny efekt dają podświetlone słońcem trzciny na skraju lasu, przed Stawem Echo. |
... i moje cudne znalezisko - czarka szkarłatna w odmianie pomarańczowej (albo dzieżka pomarańczowa?), unikalny grzyb pod ścisłą ochroną. |
Ostatnich liści złote kręgi
wirują
w tańcu ponad ziemią
wiatr
im przygrywa fugą tęsknic
nim
się w ascezę brązów zmienią
świt zanurzony w mgliste biele
mróz cicho
pełznie nad zagonem
zima
się skrada coraz śmielej
w nagiej senności ogród tonie
lecz
proszę, spójrz, nad horyzontem
odblask
promieni błyszczy siłą
nam czas słoneczny się nie skończył
jesienne
serca grzeje
miłość...
Witam w piękną, słoneczną sobotę:)*
OdpowiedzUsuńTrochę chłodno, dopiero 5 stopni, ale już dzień się pyszni wesołymi promykami:)
Przekazuję Wszystkim serdeczne podziękowania za życzenia urodzinowe i uśmiechy - od Izy :)
Niestety, komputer Jej wczoraj "strzelił" jak petarda i nie ma możliwości sama złożyć podziękowań, póki awaria nie będzie naprawiona.
Pozdrawiam Cię, Izo, serdecznie i życzę rychłego dostępu do Ogródka:))
Piekna mamy jesien tego roku i nie opuszcza mnie przekonanie, ze ta pieknosc jest specjalnie dla mnie...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Witaj Judyto:)
UsuńMiło mi, że odnalazłaś mój wirtualny ogród, dziękuję:)
Oglądałam Twoje fotki z Kamerunu, tyle w nich niezwykłych uroków przyrody, z przyjemnością pospacerowałam sobie po nieznanych mi krajobrazach.
Nigdy nie wątpię w to, że całe piękno przyrody jest specjalnie dla mnie... ;-)
Pozdrawiam z polską jesienią:)
Dzień dobry :)*
OdpowiedzUsuńPrzynoszę dwa wiersze z Czytelni wykonane przez Daniei Lavoie - Ce-monde-sans-issue.
http://www.youtube.com/watch?v=E_EyJrb4iF8
***
i najbardziej zabawne wykonanie Belle
http://www.youtube.com/watch?v=OQUzTLYzs8Q&feature=related
***
oraz próbkę jego starszych nagrań, myślę, że godnych
zainteresowania...
Daniel Lavoie - Your Love Will Kill Me
http://www.youtube.com/watch?v=zF8IgOxkD9Q
Czuję falę namiętności
Przechodzącą z bólem przez moje serce
Nie ma czasu na logikę
Więc po prostu daję pasji panować
Tak łatwo odpuszczam
W noc gorącą jak grzech
Północny pływak, północne morze
Już nie wrócę
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Będziesz nosić moje przekleństwo
Tak długo, jak moje życie będzie trwać
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Wiedziałem, że tak będzie
Gdy spojrzałem na ciebie
Gdy ty spojrzałaś na mnie
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Mój grzech i moja obsesja
Szalone pragnienia, które przynosisz
Wiem, że nie ma zbawienia
Widzę jak nasze ciała się palą
Twoje wszystkie sny mnie nawiedzają
Żyję, by oglądać twój taniec
Proszę, otwórz oczy i pragnij mnie
Proszę, daj mi wszystkie szanse
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Będziesz nosić moje przekleństwo
Tak długo, jak moje życie będzie trwać
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Wiedziałem, że tak będzie
Gdy spojrzałem na ciebie
Gdy ty spojrzałaś na mnie
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Przyniosłaś mi wiosenny czas do zapełnienia
Moje serce w tym zimowym dreszczu
Straciłem swoją siłę i wolę
I teraz moje łzy zaczynają płynąć
Nigdy nie znałem takiego pragnienia
Tylko patrzeć w twoje oczy
A teraz dusza płacze we mnie
A teraz noc płonie
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Będziesz nosić moje przekleństwo
Tak długo, jak moje życie będzie trwać
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Wiedziałem, że tak będzie
Gdy spojrzałem na ciebie
Gdy ty spojrzałaś na mnie
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
Twoja miłość mnie zabije
:)))***
Dzień dobry Jasieńku:)*
UsuńCiepły, miękki baryton Daniela Lavoie po prostu mnie zniewala i - niezależnie od nastroju tekstu - cudownie rozjaśnia jesienną aurę.
Bardzo Ci dziękuję za doskonały dobór poezji i muzyki do dzisiejszych Jesiennych serc...:)*
Pozwolisz, że dorzucę jeszcze w Bezsilność wobec miłości w wykonaniu Daniel Lavoie (Weak For Love).
http://www.youtube.com/watch?v=WGivdgwfAp4
***Bezsilność wobec miłości***
Jakieś szaleństwo
każe mi wciąż wracać po więcej.
Nie obchodzi mnie, czy każde twoje słowo jest kłamstwem.
Nawet się nie zastanawiam, gdzie byłaś dziś w nocy.
Mam problem, Mała - jestem bezsilny wobec miłości...
Rozśmieszasz mnie
i odkładam to, co przyszedłem ci powiedzieć
- właściwie to sam już nie wiem, czy o to mi chodziło.
Masz najbłękitniejsze oczy, jakie w życiu widziałem.
Mam problem, Mała - jestem bezsilny wobec miłości...
Nie widzisz,
że oszalałem dla ciebie?
Nie czujesz się
przypadkiem nieco nierozważna?
Czy to jawa,
czy tylko sen, który śnimy?
Nie chcę się budzić...
Czuję, że moja samokontrola
znów mnie zawiodła.
Powinienem wytrzymać,
a zamiast tego się poddaję.
Mam problem, Mała - jestem bezsilny wobec miłości...
:)))***
Pozdrawiam z późnojesiennym słonkiem:)*
Witaj Ewuniu*, Judyto :)
OdpowiedzUsuń..." lecz, proszę spójrz, nad horyzontem
odblask promieni błyszczy siłą ... "
Twoja siła tworzenia Ewuniu* jest jak blask promieni nad horyzontem. Pozdrawiam w sobotnie popołudnie serdecznie i cieplutko :)
Witaj Zuzanko:)))
UsuńKłaniam się wdzięcznie za tak miłe słowa...
Z utęsknieniem Cię wypatrywałam; bardzo się cieszę, że dotarłaś do Ogródka i znów będziemy razem czytać poezję i słuchać muzyki:)
Na powitanie dla Ciebie słoneczny fragment Promethidiona.
(...)
Kształtem miłości piękno jest - i tyle
Tyle o pięknie człowiek wie i głosi -
Choć każdy w sobie piękno nosi
I każdy - każdy z nas - tym piękna pyłem.
(Cyprian Kamil Norwid „Promethidion”)
Najradośniej, z uśmiechem i... z westchnieniem ulgi...:)))
... jeszcze na pewien czas muszę wyskoczyć poza Ogródek, wrócę na sobotni podwieczorek...:)
Usuń... sobota jest dniem gospodarczym, mniej przy komputerze a więcej w terenie. Między, między nawiążę do Twojego zdjęcia:
UsuńDzika róża - uśmiech wydmy piaszczystej.
O ileż piękniejsza jest od róży ogrodowej, wielolistnej,
seledynowej, złotej lub czarnej, jak cień rubinu.
Tej bogaczki, mnożącej w nieskończoność miękkie
talary swoich płatków.
Skromna Eglantyna, w ulubiony przez naturę heksagon wrysowana, kwitnie elementarnym rysunkiem.
Talizman jej leży na powietrzu, przy drodze.
Owija go śpiew skowronka rosą zmoczony.
To róża Cyganki, róża krzyża przydrożnego.
Barwy gasnącego zachodu.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.
... proszę, uśmiechnij się, czasami mam potrzebę bycia tylko z sobą, pomyśleć, zastanowić się, przewartościować. Najradośniej:)))
... moja sobota też jest dzisiaj "krążąca", pomiędzy zajęciami domowymi, a załatwianiem spraw na mieście. Chyba jednak zamiejscowe krążenie już zakończyłam i uśmiecham się do Ciebie promiennie:))
UsuńPięknie dziękuję z dziką różę M.P-J, a ja znalazłam dla Ciebie coś ciepło-jesiennego Jesienina:
*** (Zakręciło się listowie złote...)
Zakręciło się listowie złote
W wodzie stawu poróżowiałej,
Jakby zwiewne motyle z trzepotem
Ku dalekiej gwieździe leciały.
Oczarował mnie dzisiaj ten wieczór,
Drogi sercu mieniący się rozdół.
Urwis wietrzyk do połowy pleców
Sukienczynę na brzózce rozdął.
I w duszy, i w dolinie tchnie chłodem,
Modry zmierzch jak stadko owieczek.
Za umilkłym za furtką ogrodem
To zadzwoni, to zamrze dzwoneczek.
Jeszczem nigdy się nie wsłuchiwał
Tak uważnie w rozumne ciało,
Dobrze by tak, jak witkami iwa,
W wód różowość zanurzyć się cało.
Dobrze by tak, wzdychając do sterty,
Pożuć siano mordą księżyca...
Moja cicha radości, gdzieś ty
Kochać wszystko, nic nie chcąc od życia?
przekład Z. Dmitroca
... wiem, jak to jest, gdy potrzebuję odnajdywania siebie na nowo... takie wędrówki wgłąb swoich myśli. Jestem tuż obok, Zuzanko, z serdecznością... :)))
... dawno nie było mnie w necie, teraz powoli wracam.
UsuńW podziękowaniu za Norwida i Jesienina Rabindranath Tagore.
Zdawało mi się, że mam jej coś do powiedzenia, kiedy oczy nasze zetknęły się po drodze.
Lecz odeszła, i oto kołysze się dniem i nocą
Jak próżnująca łódź na fali każdej z godzin
To co miałem jej do powiedzenia
Jak gdyby się unosiło w chmurach jesiennych w niekończącym się poszukiwaniu,
Jak gdyby się rozchylało w wieczornych kwiatach.
Jakby tych zagubionych słów szukało w świetle zachodu.
Jak świetliki pełga mi w sercu i znaczenie swe próbuje dojrzeć
W zmierzchu rozpaczy
To co miałem jej do powiedzenia.
- z angielskiego przetłumaczył Robert Stiller.
... z wieczornymi pozdrowieniami :)
... Rabindranatha Tagore chyba jeszcze u nas nie było, dziękuję:)
UsuńNoc już na dobre wkraczyła do ogrodu więc oddźwięcząm się Robertem G. Byron'em.
***Idzie w Piękności
Idzie w Piękności, jak noc, która kroczy
W cichym gwiazd gronie przez bezchmurne kraje;
Co cień i światło w sobie kras jednoczy,
To w jej obliczu i w jej oczach taje
I razem spływa w taki stan uroczy,
Jakiego niebo dumie dnia nie daje.
Mniej jednym blaskiem, więcej jednym cieniem
Zgasłby w połowie ten wdzięk, który słania
Każdym jej kruczych warkoczów pierścieniem
Lub przez twarz światło łagodne przegania,
Gdzie myśli świadczą pogodnym promieniem,
Jak czystą, lubą jest głąb ich mieszkania.
A na tym czole, na tej cichej twarzy,
Spokojnej, niemej, a wymownej tyle,
Uśmiech, co nęci, ogień, co się żarzy,
Zwiastują w cnocie zbiegłe życia chwile,
Duszę co wszystkich swym pokojem darzy,
I serce ufne w niewinności sile.
Przekład: Stanisław Egbert Koźmian
... ciepłego wieczoru, z uśmiechem:)
... dzięki za Piękność :) Dobranoc sentencją Tagore:
UsuńNie przystawaj
dla zbierania kwiatów,
by je zachować,
ale idź naprzód,
a kwiaty będą
ciągle kwitnąć
na twojej drodze.
- nie znalazłam tłumacza.
... pięknych, spokojnych, uśmiechniętych snów Ewuniu* i do jutra :)))
Witaj w niedzielny ranek:)
UsuńKłaniam się pięknie za strofy do pierwszej kawy...:))) I na dzień dobry Emily Dickinson.
Tęsknota jest jak Ziarenko
Tęsknota jest jak Ziarenko
W nierównych zapasach z Glebą,
Wierzące, że jego orędzie
Czyjeś oczy wreszcie dostrzegą.
Okoliczności - Pora, Klimat -
Ziarenku nie są wiadome -
Jakąż musi osiągnąć Niezłomność,
Zanim Słońce weźmie je w dłonie!
przełożył Stanisław Barańczak
... przyjemnej niedzieli, Zuzanko, wstaje piękny dzień... :)))
... jak cudownie piękne dzień dobry :)
UsuńKiedy wyruszamy na poszukiwanie miłości,
ona również wychodzi nam naprzeciw
i nas zbawia.
- Paulo Coelho.
... :)))
Ewuni****brakło chleba,
OdpowiedzUsuń(w chlebaku, ni okruszka).
Gdy będzie na zakupach,
- oberwę Jej jabłuszka.
Gdy Ona**** będzie sobie,
po sklepach trochę "brykać".
To ja jabłuszka rajskie,
- nazrywam do koszyka.
O siódmym przykazaniu,
pamiętać już nie muszę.
Niech będę potępiony,
- za kradzież tych jabłuszek.
Zdaję ja sobie sprawę,
(decyzja będzie krótka).
Za kradzież rajskich jabłek,
- wynocha mi z Ogródka.
Ewunia**** jest prawnikiem,
nie uzna tłumaczenia.
Powie mi krótko, zwięźle,
- Jędrusiu! - do widzenia.
Opuszczę zatem Ogród,
(wszak wyrok uznać muszę).
I pójdę po sąsiedzku,
- nazrywać sobie gruszek...
Zostawiam wieczorne serdeczności..:)
Witaj Jędruś:)
UsuńAni mi się waż mówić do widzenia, bierz wszystkie rajskie jabłuszka i co tam jeszcze chcesz...;-)
Tylko pośpiesz cię, bo szczerze mówiąc niewiele już ich zostało; kwiczoły i kosiska co dzień ćwiczą je namiętnie:) I podkabluję Cię sąsiadowi, jak pójdziesz na gruszki, a co - kto mi będzie pisał wierszyki do fotek? :))
Ująłeś to wszystko mój miły Kolego
w kilku zręcznych strofach, co z obrazków płyną,
nie chcę się powtarzać, lecz już wiem, dlaczego,
tak mi imponujesz treść nadając rymom.
Pisz swoje impresje do tych fotografii,
może one Ciebie przynajmniej radują,
sprostać wszystkim gustom chyba nie potrafię,
piszę to co myślę, co kocham, co czuję...
Pozdrówka i uściski popołudniowo-wieczorne:))
... i jeszcze Ci dopowiem, że jutro, jak nie będzie lało, organizuję jednodniową wyprawę na Roztocze do Zwierzyńca, bo bardzo mi się ckni za jesiennym, roztoczańskim plenerem...:)
UsuńJak przywiozę trofea, będziesz miał pełne ręce roboty, więc żadnych gruszek u sąsiada tolerować nie będę... ;-))
Witam w sobotni przedwieczór:)*
OdpowiedzUsuńZapraszam na kawę z pięknym gitarowym bluesem w wykonaniu Erica Claptona... - Bell Bottom Blues
http://www.youtube.com/watch?v=l4hv_8TXFWg&feature=relmfu
... nareszcie złapałam sobotni oddech... inne propozycje muzyczne też mile widziane...:)*
No tom się już najadł ,
OdpowiedzUsuńgruszek i jabłuszek.
Leżę na łóżeczku,
bo mnie boli brzuszek.
Nawet się Ci przyznam,
że z cichutka płaczę.
Bo w owocach owych,
był mały robaczek.
Przed konsumpcją ową,
miałem w brzuszku pusto.
A teraz Ewuniu****
po robaczku - tłusto.
Zjadłem ja owoce,
prawem zakazane.
Sprzedający mówił,
że są niepryskane.
Wypatruję teraz,
za chałupką krzaczka.
Pójdę dziś wieczorkiem
pozbyć się robaczka.
Kiedyś mnie pan medyk,
tako instruował.
By od potraw mięsnych,
odległość zachować.
Nie słuchałem przestróg,
ja pana doktora.
Wyszło szydło z worka
Jędruś to ignorant...:)
Serdeczności na cały weekend i udanych fotek z pobytu w Zwierzyńcu.
Bardzo dziękuję, Jędruś:)
UsuńJeśli robaczek, to tylko w gruszkach u sąsiada, u mnie kosy opędzlowały wszystkie, co do sztuki:)
Mam nadzieję, że wyprawa się uda, pogoda będzie fotograficzna, a trofea na pewno pokażę w ogrodzie.
Dobranoc, Jędruś, śnij przyjemnie do jutra:)))
Sobota, sobota i już po, jeszcze tylko słowo na dobranoc.
OdpowiedzUsuńDzisiaj jeden z Twoich Ewuś* ulubionych poetów - Krzysztof
Kamil Baczński, też trochę nostalgicznie -
*** Gorzko pachną...
Gorzko pachną samotną jesienią
te wieczory bez Ciebie umarłe,
kiedy marzę zaplątany w jesień,
kiedy serce mnie dławi pod gardłem.
Kiedy liście żółtawym odblaskiem
spełzną na dół na ściśnięte pięście,
w mgłach daleko zagubiona radość,
w mgłach daleko zagubione szczęście.
Potem noce mnie ciszą umęczą,
myśli spali błyskawicą drżenie,
potem serce mi wydrze przymarłe
jesień w wieczór spłakany wspomnieniem...
***:)))***
I kołysanka w wykonaniu Daniela Lavoie - He l'amor i Bénies Soient Les Femmes
http://www.youtube.com/watch?v=peJ1oNdMtF8&feature=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=T28UUQ9de8o&feature=related
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Mileńka Moja.:)))***
już czas na sen i kolorowe marzenia :)***
... och, jaki Ty punktualny jesteś, Jasieńku...:)*
UsuńŚliczny wiersz przyniosłeś na dobranoc, zachwyciłam się, dziękuję:)***
Nostalgia wkroczyła w listopadowy wieczór, tylko proszę, pamiętaj o tym, co napisałam rano, chociaż tę ostatnią strofkę...
lecz proszę, spójrz, nad horyzontem
odblask promieni błyszczy siłą
nam czas słoneczny się nie skończył
jesienne serca grzeje
miłość...
A teraz na sobotnią dobranockę zaprosiłam Szaroburego i...
***(zabierz stąd ciszę)
Zabierz stąd ciszę skłębionych obłoków
sunących niebem wolno bezszelestnie
i bezruch liści zastygłych w niepokój
gdy las zamiera na chwilę przed deszczem
weź chłód wieczoru gdy ostatnie zorze
zasypał całkiem czarny popiół nocy
pustkę pokoju w której już nie złożę
nic oprócz pieśni smutku i tęsknoty
wypełnij przestrzeń radością i ciepłem
i blaskiem oczu śmiejących się do mnie
tak bardzo pragnę usłyszeć raz jeszcze
to twoje KOCHAM proszę miły* powiedz
*zmieniłam, deklamując jak kobieta (wybacz A.)
Dobranoc, dobranoc Ogrodnicy i Ty Mój Mileńki:)))*** - nam czas słoneczny się nie skończył... a teraz zapraszam do cudnych snów:)***
... i za chwilę pokołyszę...
... tak polubiłam ciepły głos Daniela Lavoie; niech jeszcze raz zaśpiewa na dobranoc.
UsuńDaniel Lavoie - Miłość (Ils s'aiment)
http://www.youtube.com/watch?v=hN5sWAZuELY&feature=related
.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´-.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´
... najczulsze pa...:)***
vondráčková - Ty jsi ten nej....`•.♥.•´.-.`•.♥.•´
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=dGbF_1hlIb0&NR=1
I to by bylo na tyle
... pięknie dziękuję, Jędruś, witaj - pozdrawiam i zapraszam na pierwszą kawę ze śmietanką:))
UsuńWitam w bardzo słoneczny ranek niedzielny:)*
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie poranne chwile... nie ma pośpiechu, cisza za oknem, nawet wiatru nie słychać.
Złoto jeszcze stroi brzozy i klony, chociaż już go więcej na dywanie trawników... będzie piękny dzień:)
Naparzyłam cały dzbanek kawy, aromatycznie paruje - zapraszam Wszystkich spragnionych, dymek też już się snuje...:-)
A do kawy słodka przebudzanka-obiecanka z Michaelem Boltonem - I promise you.
http://www.youtube.com/watch?v=0ntg88_HfXs
***Obiecuję ci***
Obiecuję Ci, tak, obiecuję
Kochać cię przez całe twoje życie
Kochać cię każdego dnia i nocy
ja zawsze będę tam dla ciebie
ja będę w twoich ramionach, ty będziesz w moim sercu
CHORUS
Będę kochać cię na zawsze obiecuję Ci
Będziemy razem przez całe nasze życie
Nie ma nic czego nie będę robić
Z całym moim sercem, obiecuję Ci
Ja wezmę twoją rękę,i zrozumie
Podziel wszystkie swoje nadzieje i marzenia
Pokazać, co może oznaczać miłość
Ilekroć życia tylko dostaje za dużo od ciebie
ja będę po twojej stronie, by wysuszyć łzy gdy płaczesz
CHORUS
Oh zawsze będę w twoich ramionach
I zawsze będziesz płomieniem
w moim sercu
CHORUS
Będę kochać cię na zawsze obiecuję Ci
Będziemy razem przez całe nasze życie
Nie ma nic czego nie będę robić
Z całym moim sercem, obiecuję Ci
***
... pogody ducha, dużo słońca i wszystkiego najpiękniejszego na cały dzień :)*
... i jeszcze coś... życzę świętowania Dnia Niepodległości z radością, wzruszeniem, ale bez zadęcia i patosu:) Ja nie będę "na baczność"; tylko w ruchu podziwiam uroki mojej pięknej Krainy.
UsuńZatęskniłam za Roztoczem, jego jesiennymi pejzażami z cudownymi bukami, świerkami i jodłami, z nostalgią mgiełek nad Stawem Echo, z zapachem wiatru..
I już wyruszam na wyprawę do Zwierzyńca, to ok. 120 km w jedną stronę, a chcę wrócić przed zmrokiem, bo nie lubię jazdy po ciemku.
Oprócz tych dużych - to taka moja mała tęsknota...
Andrzej Mogielnicki
Małe tęsknoty
Jak dzwon który zaledwie tylko tknąć
a już śpiewa
jak zabłąkanych ptaków głos
jak liść przez chwilę piękny
nim go wiatr strąci z drzewa
tak w nas głęboko skryte śpią...
małe tęsknoty krótkie tęsknoty
znaczące prawie tyle co nic
nagle i szybkie serca łopoty
kto by tam nie znał ich
nie wiadomo skąd zjawiają się zakatarzone
wyproszą łzę żal i ból
posiedzą podumają i jak gośc nieproszony
nim się rozwidni znikną już
małe tęsknoty krótkie tęsknoty
znaczące prawie tyle co nic
nagłe i szybkie serca łopoty
kto by tam nie znał ich
nagłe i szybkie serca łopoty
kto by tam nie znał ich
małe tęsknoty ciche marzenie
zwiewne jak obłok kruche jak dym
nieodgadnione w nas duszy westchnienie
kto by tam nie znał ich.
Małe tęsknoty – słowa Andrzej Mogielnicki, muzyka Wojciech Trzciński, śpiewa Krystyna Prońko
http://www.youtube.com/watch?v=oHbGP01Xnws
... i do zobaczenia po zmierzchu...:)***
Powtórne dzień dobry Ewuniu*:)
OdpowiedzUsuńNa powitanie dzisiejszego dnia:
Żaden dzień nie przypomina poprzedniego.
Każdego ranka zdarza się wyjątkowy cud,
jakiś magiczny moment,
w którym znikają stare światy i rodzą się nowe gwiazdy.
- Paulo Coelho.
... Ewuniu*, udanego " pstrykania" i mam nadzieję, że będę mogła podziwiać Twoje trofea.
Cieplutko, najserdeczniej :)
Dobry wieczór Zuzanko:)
UsuńZrobiłam ok. 200 fotek, wymagają uporządkowania i zgrania na dysk, ale na pewno je pokażę, jak nie zdążę przygotować na jutro - to we wtorek. Przyroda nie śpi, a malarz wspomnień pozostawił jeszcze sporo kolorów na brzozach, kalinach, modrzewiach, grabach, dzikich jeżynach i różach... Uwielbiam też wszystkie odcienie brązów: ugry, ochry, sepie, brązy tabaczkowe, szkarłaty rdzaworude, cynamonowy,
tycjan złotorudy, siena palona, czekoladowy, oliwkowy, popiele traw i mimoz... nie wiem, jak nazwać wszystkie odcienie późnej jesieni.
A do tego lekko przymglony, delikatny błękit nieba.
O tym jeszcze porozmawiamy przy prezentacji listopadowych pejzaży, a teraz - jak na wieczór przystało - przyniosłam Ci czas miłości; niech przemówi Wiktor Woroszylski.
Czas miłości
(fragmenty)
XI
Widzisz, najwięcej tego,
co najtrudniej uchwycić:
powszedniości.
Zwykłe są nasze wieczory i świty —
żyjemy, miła, najprościej.
Praca codzienna:
Twoje doświadczenie,
mój wiersz.
Wieczorem — bez słów. Zmęczenie.
Pójdziemy do kina, chcesz?
Ach, miła,
Tej powszedniości nie oddam
za życie jak barwny festyn,
Bo widzisz — ona jest dobra
I ty w niej jesteś.
... serdecznie, ciepło z uśmiechem i z lekką jesienną zadumą :)
...odkąd odnalazłam Twojego bloga, a minęło trochę czasu, niezmiennie zadziwiasz mnie artyzmem zdjęć osiągniętych ogromną pracą i czasem oraz tworzeniu poezji. Wiem, lubisz i jesteś w swoim żywiole, ale przecież zdaję sobie sprawę, że oprócz tego zarabiasz na tzw. chleb codzienny, a więc tym bardziej doceniam. Na wczesny wieczór:
UsuńZabłąkaliśmy się na tym świecie.
Jesteśmy w lochu ciemnym. My
Do siebie z lękiem niby dzieci
Tulimy się w otchłaniach mgły.
Plusk wody niesie martwy ruczaj;
Orfeusz widmo miłej wzywa.
Ktoś nas ku sobie wzajem rzuca
i ktoś od siebie nas odrywa.
Bezsilny ból. Bezdźwięczne krzyki.
Jeszcze się ręka w ręce pali.
Wilgotny kamień w ciemnej dali
Powtarza imię Eurydyki...
- Maksymilian Wołoszyn Zabłąkaliśmy się na tym świecie przełożył Józef Czechowicz.
...:)))
... dziękuję, Zuzanko...dziękuję Ci też za to, że odnalazłaś i swoją wrażliwością na poezję pięknie go zdobisz.
UsuńAle czas nie z gumy, jutro znów zarabianie na chleb, więc dzisiaj na dobranoc dla Ciebie -
Sen
Zapach snu na moim policzku ,
Dotyk ręki pieszczącej me ciało ,
Lustro Twej duszy ,
W którym się przeglądam ,
Nie chcę się budzić !
Za dużo żądam ?
- Alexa
Dobranoc, Zuzanko, promiennych snów, do jutra:)))
Wstałem rankiem, tak jak Zuzia,
OdpowiedzUsuńdo kawki dolałem mleka.
Niecierpliwie z Zuzią razem,
na trofea Ewy**** czekam.
Obiecała, że w niedzielę,
będzie partia fotek nowa.
Można będzie je podziwiać,
jakość będzie ich światowa.
Myślę i ja ciut podobnie,
ale będzie mała wada.
Bo mgła dzisiaj jest leniwa,
i powoli, lecz opada.
Fotki we mgle wykonane,
też są piękne, (nie narzekam),
Wyglądają, jakby ktoś tam,
do pogody dolał mleka.
Muszę kończyć, wierszyk owy,
nie będę się dłużej kłócił.
Czekam z Zuzią niecierpliwie,
kiedy Ewa****z sesji wróci.:)
Niedzielne pozdrowienia i serdeczności całej liście obecności...)
Wstałem rankiem, tak jak Zuzia,
OdpowiedzUsuńdolałem do kawy mleka.
Niecierpliwie z Zuzią razem,
na trofea Ewy**** czekam.
Wierszyk piszę dziś, powtórnie,
bo mi blogger ukradł zwrotki.
A ja czekam niecierpliwie,
na niedzielne z sesji fotki.
Pozdrowienia zamieściłem,
całej liście Ogrodników.
A ten ze mną obcesowo,
zbił mnie dzisiaj z pantałyku.
Myślę zatem nad sankcjami,
i tak sobie kombinuję.
Jak go spotkam, bez pardonu,
wezmę w gębę mu napluję.
Kto by za nim doszedł prawdy,
wszak zawsze chodzi na skróty.
Lecz pytanie mnie wciąz dręczy,
czy sumienia ma wyrzuty.
Teraz kończę już naprawdę,
więcej nie będę narzekał.
Przypominam jeszcze tylko,
że na fotki z sesji czekam.
Pozdrowienia na niedzielę, oraz pakiet serdeczności,
przekazuje autor wiersza całej liście obecności..:)
...no nie mówiłem, że to żartowniś...
OdpowiedzUsuńHelena Vondráčková - ** Malovaný džbánku ** (1977)
http://www.youtube.com/watch?v=c-kcwGpItzQ&feature=related
Dobry wieczór Jędrusiu:)
UsuńDoczekasz cię na sesję, ale nie dzisiaj, bo trochę tego wyszło... jestem nieobliczalna w pstrykaniu i cud, że jeszcze sobie nie nabiłam guza o jakieś drzewo...;-)
Teraz będzie selekcja i porządkowanie... ale zbuduję Ci nastrój chwil podchodzenia i przybliżania...
Fotografie
Jest taki moment, że nie możesz
przejść obojętnie, zapatrzony,
że chciałbyś wzlecieć gdzieś jak orzeł,
chwycić ulotność, refleks chłonąć.
Ta sama chwila już nie przyjdzie,
ciche misterium przybliżania,
by zamknąć oczy, wszystko widzieć,
w tajemnej sztuki wejść arkana.
Sen to, czy jawa? W rdzawej ciszy
ptasich pożegnań tęskne loty,
zapachu wiatru nie uchwycisz
w ostatnim tańcu liści złotych.
Tyle w nich wspomnień zostawiłam,
w mgnieniu ulotnym, w jednej frazie,
tak jakby nadal mi się śniła
ta mała chwila w ciągu zdarzeń.
Chcę dziś pokłonić się naturze,
chwytam jej piękno w fotografii,
choć w pełni dałam mu się urzec,
zamknąć go w kliszy nie potrafię...
ewa*
... a tak całkiem przypadkiem trafiłam w lesie (nie szukając) wcale ładne podgrzybki:))
Serdeczności i uściski wieczorne:)
A Helenka aktualnie w odsłuchaniu...
... machniom za Helenkę - saksofon z pięknymi pejzażami natury...
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=LwK-d4p9Yus&feature=related
... dziękuję za muzykę:)
Witaj Ewo, Zuziu, Andrzeju. Dziękuję za wiersze i piosenki, pozdrawiam serdecznie cały Ogródek życząc miłego niedzielnego wypoczynku:-)
OdpowiedzUsuńDobry wieczór Dano:)
UsuńDzięki, dla Ciebie najcieplejsze, najserdeczniejsze wieczorne :)))
Witaj Dano:)
UsuńDziękuję za wizytę i życzenia, wypoczynek był czynny i niezwykle miły, pozdrawiam i przyjemnego wieczoru życzę:)
Dobry wieczór Wszystkim:)
OdpowiedzUsuńJestem:) W jednym kawałku, cała u zdrowa. Trochę zmęczona dość długą jazdą, ale warto było...:)) Piękna pogoda, ok. 15 stopni cały dzień, wszystkie uroki Roztocza i dużo ruchu.
Teraz zaś relaks na siedząco przy miłym szumie gałązek wierzbowych i podwieczorkowa kawa.
Może ktoś ma ochotę na makowca ze skórką pomarańczową? Zapraszam:)
A do podwieczorku - na początek niewinnie i łagodnie - Anna Maria Jopek, Grzegorz Turnau - Gaj.
http://www.youtube.com/watch?v=rt87oL1Vavs&feature=related
...pozdrawiam na przedwieczerzu z lekką mgiełką :)*
... i za chwilkę każdemu Ogrodnikowi coś...;)
UsuńWitaj Turystyczna Duszyczko ;-)))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przyjemnie, tak jak lubisz, spędziłaś czas. Ciekawa jestem Twoich dzisiejszych trofeów. Dziękuję, z ogromną przyjemnością spróbuję makowca, szczególnie z moją ulubioną skórką pomarańczową. Już biegnę do kuchni zaparzyć herbatę, siadam i słucham zaproponowanej przez Ciebie muzyki. Cieplutko i serdecznie :)
:)
Usuń... dla Ciebie zostawiłam wiersz Woroszylskiego w Twoim wątku, a herbatę już z Tobą piję, a do niej piosenka. Tadeusz Woźniakowski - Zimowa herbatka
http://www.youtube.com/watch?v=DztA86-xIqc
:))
... czy u mnie coś nie tak z tą piosenką, bo odtworzenie trwa tylko 4 sekundy?
Usuń... pomyliłam link, Zuzanko, przepraszam, to ten jest dobry.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=nR3yEvy5h80
... wybacz:))
... nic nie szkodzi Ewuniu*, sprawdzę jutro. W nawiązaniu do Twojego i Jaśka wpisu :
UsuńZakochani ludzie zarażają otoczenie swoją miłością.
-Paulo Coelho.
Dobranoc, spokojnego i relaksującego snu :)
...:)
Usuńcoś jest na rzeczy...;-) a dobranocka dla Ciebie jest wyżej, pa:)))
Dobry wieczór na dobranoc. :)*
OdpowiedzUsuńNiedziela i Święto Niepodległości wielu świętującym zeszła na
chodzeniu,:)))* a tu już pora powiedzieć dobranoc. Dziś
przewrotnie w porze dobranocki wiersz Czesława Miłosza -
*** Na dzień dobry ***
Czasem wiatr zdmuchnie
smutek przelotny,
Ciepłym tchnieniem znów dłonie ogrzeje,
I przegoni wszystkie kłopoty,
Więc dziękuję wiatrowi, że wieje.
Czasem deszcz o szyby zadzwoni
Mokra trawa kroplami lśni
Łzami łatwiej tęsknotę zasłonić,
Więc dziękuję deszczowi za łzy.
Czasem słońce w gonitwie do lata
Znowu ogród barwami roznieci
Pozapala iskry na kwiatach,
Więc dziękuję słońcu, że świeci.
No, a czasem się do mnie uśmiechniesz
Znikną smutki szaro – niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś...
.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´-.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´•.♥.•´.
I kołysanka - Garou - L'aveu.
http://www.youtube.com/watch?v=qabmHTn8uyk&feature=related
*** Wyznanie pewnej miłości ***
W głębi moich oczu
Miedzy rozgoryczeniem a morzem
Jest nasze wspólne serce
Im bardziej odchodzę w zapomnienie
Im bardziej oczarowują mnie nasze wspomnienia
Im dalej jestem od twojego ciała
Im bardziej powracam do źródeł
Im bardziej nie chcę słyszeć że przepraszasz
I im bardziej jestem tobie posłuszny
W głębi mych oczu
Jest nasze wspólne serce
Wyznanie miłości
Przyjemność nieludzka
Wyznanie miłości
Pożądanie mordercze
Wyznanie miłości
Krąży w mych żyłach
Jak krew którą
Piszę "kocham cię"
W tym wielkim dniu w mych książkach
W otchłani nocy
Przykryte tajemnicą
Wstają nasze zmęczone ciała
Im bardziej oddalam się w niebyt
Im częściej nie odpowiadam na twoje wołania
Im bardziej nasze cierpienie jest ze mną
Im szybciej nasza historia się rozpocznie
.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´-.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´•.♥.•´.
Dobranoc, dobranoc Paniom i Panom i Tobie Miła.:)*** Już czas na sen przed poniedziałkiem...Dobrej nocki życzę.:)))***
Dobry wieczór Jasieńku:)*
UsuńMój Marsz Niepodległości odbywał się po drogach i bezdrożach Roztocza; tak pochwaliłam mój Kraj i to piękne Święto:) Każdy maszeruje, gdzie mu serce i rozum dyktuje... :)))*
A teraz rozum nakazuje iść w podusie, a stęsknione serce wypowie dobranockę razem z poetką Zofią Trzeszczkowską (pseudonim Adam M-Ski).
***Tęskna***
Z nastaniem wiosny zakwitł bez;
Czekałam cię stęskniona,
W oczach mi drżały krople łez,
Serce się rwało z łona!
Lecz czas wszystkiemu znaczy kres,
I wiosna uleciała...
Nie było cię, przekwitnął bez,
Tęsknota pozostała.
Ja śniłam znów, że róży woń
Przynęty ma niezłomne,
Że o twą pierś mą oprę skroń
I tęsknic mych zapomnę;
Lecz przekwitł jaśmin — bledną już
Szkarłaty róż jaskrawsze...
Nie było cię w godzinę róż,
Ja kocham, tęsknię zawsze.
I przyjdzie jesień, zżółknie liść,
Wiatr jęknie, kwiaty posną
Czyliżbyś wówczas ty miał przyjść,
Jeśliś nie przyszedł wiosną?
Na ziemię zimny padnie szron
I resztki życia zwarzy;
Lecz serce me, choć bliski skon,
O Tobie zawsze marzy...
.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´-.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´•.♥.•´.
Dobranoc, dobranoc Ogrodniczki, Ogrodnicy i Ty Mój Mileńki:)***... słodkich snów do budzika:)))***
... ale przed snem musi być kołysanka, więc za moment zagram...
... kołysankę zaśpiewa również Garou - Aimer d`amour.
Usuń***Kochać miłością***
http://www.youtube.com/watch?v=ZYVL3bOq4Bo
Kochać miłością
To kochać jak ja kocham ciebie
Kochać miłością
To kochać jak ja kocham ciebie
Odkąd jesteś tutaj
Myślę tylko o tobie
Zajmujesz cały mój czas
Jesteś wszystkim na co czekam
Potrzebuję cię kochać
Rozumieć cię i być kochanym
Brać cię w moje ramiona
I ty wiesz dobrze, dlaczego
Kochać miłością
To kochać jak ja kocham ciebie
Kochać miłością
To kochać jak ja kocham ciebie
Trzeba iść razem
By lepiej się rozumieć
A zwłaszcza by zapomnieć
O tym co było kiedyś
Jeszcze jeden raz
Być może to ostatni raz
To łatwe dla ciebie
To łatwe dla mnie
Kochać miłością
To kochać jak ja kocham ciebie
Kochać miłością
To kochać jak ja kocham ciebie
Miłość nie przychodzi często
Pukając w dobrym momencie
Gdy wychodzi ci naprzeciw
Trzeba umieć ją przyjąć
Mamy tylko jedną szansę
I dlatego jesteśmy razem
Nie zastanawiając się co robić
Trzeba pozwolić czasowi działać
Kochać miłością
To kochać jak ja kocham ciebie
Kochać miłością
To kochać jak ja kocham ciebie
Kochać miłością
To kochać jak ja kocham ciebie
Kochać miłością
To kochać jak ja kocham ciebie.
***:)))***
... i już najczulej - pa... bo pa-dam, pa-dam...:)***
... i teledysk hmmm... wart obejrzenia:)***
UsuńNa dobranoc w ** Impresjach ** - Julio Iglesias...
OdpowiedzUsuń•.♥.•´.-.`•.♥.•´-.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´•.♥.•´.
http://www.youtube.com/watch?v=5ukusM5gt4Y&feature=endscreen&NR=1
... dziękuję, Jędruś za piękną piosenkę - dobrej nocki, i do jutra pod wierzbą :)
UsuńWitam w poniedziałek:)*
OdpowiedzUsuńNie zdążyłam przygotować wszystkich zdjęć z wczorajszej wyprawy na Roztocze, ale udało mi się sześć z nich dodać pod tym postem.
Wstaje piękny poranek, ciepło, 11 stopni zapowiada się kolejny miły dzień. Już jest tak późno, że mogę jeszcze tylko pozdrowić ciepło i życzyć przyjemnego poniedziałku.
Miłego oglądania i do spotkania po pracy :)*
... na rozruszanie dnia :)
Usuńbez ciebie jak
bez uśmiechu
niebo pochmurnieje
słońce
wstaje tak wolno
przeciera oczy
zaspanymi dłońmi
dzień -
szeptem
modlę się do uśpionego nieba
o zwykły chleb miłości
- Halina Poświatowska.
... wczesne popołudnie figlarnie uśmiecha się wraz z promieniami słońca prześwitującymi zza chmur.
Hej ho, hej ho, do pracy trzeba wrócić ;-)
Witaj Zuzanko:)
UsuńU mnie dzień nie chciał się uśmiechać promyczkami, a teraz rozpluszczyło się na dobre i końca nie widać.
Nie mając wyjścia z pokorą przyjmuję listopadową aurę, mogę ją jednak rozświetlić ładną poezją.
Na dzień dobry może coś o lesie, bo jeszcze jestem pod wrażeniem wczorajszej wyprawy na Roztocze. Wystarczy, że przymknę oczy i widzę las...
Ksenia Niekrasowa
* * *
Lesie mój!
Znów jestem blisko twych korzeni.
Bez namysłu
wszystko zostawiam
pochylona
przyglądam się trawom,
idę
wiosny ścieżkami
pod zielonym namiotem
z listowia i moich wrażeń...
przełożyła Ałła Sarachanowa
... pozdrawiam z nostalgią za lasem, słońcem i przestrzenią, ale z uśmiechem i ciepło:)
Dobry wieczór Ewuniu* :)
UsuńLasy, parki, łąki związane są nieodłącznie z zapachami kwiatów, trawy, ziemi, wody oraz wszelkimi kolorami jakimi obdarzyła je natura a czasami ingerencja człowieka.
Zapach.
Wszystko wam oddam tylko nie te trawy
Łąk pokoszonych i cień pod modrzewiem.
Szuwarem pachną zamulone stawy
I coś gadają. Co takiego? Nie wiem.
Cały dzień chodzę, powtarzam bez związku:
Piasek, zielone kamyki w strumieniu,
Łąki i stawy - i znów od początku.
Dopiero nocą, gdy idziemy skrajem
Rzęs ponadwodnych w blady księżyc z wosku,
Zgaduję nagle, że idę mym krajem
I trawy pachną i więdną po polsku.
- Kazimierz Wierzyński.
... miałam wydeptane ścieżki w ulubionym lesie, na łące, którą przecinała rzeczka, dająca w lecie ochłodę rozgrzanym stopom.
Serdeczności :)))
:))
UsuńDobry wieczór Zuzanko:)
Uwielbiam zapach lawendy i lawendową kąpiel, więc może przed spaniem...
Lawenda
Kroplę esencji wcieram delikatnie w skronie,
spowijając się w zapach czuję odprężenie.
Skóra olejkom sprzyja, emanując wonie,
wręcz mnie zniewalasz i budzisz dawne marzenie.
Upajasz, gdy uspokojeniem spływasz krtanią
i szczęściem mglistym, jak sen z małego imbryczka.
W sino-zimne dni stawiasz czoło wyzwaniom,
cierpko-wonnym naparem rumieniąc policzki.
W nalewce zamykam twój zapach - nie bez racji,
by zatańczyły przedsmaki w szklanym kieliszku.
Pozwolić rozkwitnąć na ustach plantacjom
i usnąć kołysana w lawendowym uścisku.
- Zofia Szydzik
... ciepło, ze śpiewem wiatru i staccatem deszczu :)))
... zapach i kolor lawendy - pola z zagonami ciągnącymi się kilometrami - to widok, który zapamiętałam z wojaży po Krymie. Późno, nie jestem pewna, więc dobranoc i dzień dobry :)))
UsuńWieczorem
Wieczorem, gdy wszystko usypia,
odzywa się dziwna muzyka
i lekko, śpiewnie
rozdzwania się we mnie
i ruchem tanecznym pomyka.
Stu grajków o struny uderza
nut setką, co zamiast pacierza
już zaraz się staną
modlitwą szeptaną
gorąco, żarliwie, najszczerzej.
Wieczorem, gdy iskry na niebie
niejeden powabny ogieniek -
drży rosa na trawie
w lękliwej obawie
jak myśl wysłana do ciebie.
Wieczorem, upojnym wieczorem,
gdy upiór się ściga z upiorem,
bezkresną tęsknotę
do snu swego wplotę
i w szaty dostojne ubiorę.
Nad ranem, gdy bledną już zorze,
gdy noc wkrótce spać się położy -
nadzieja niepewna
do ciebie pobiegła
z pytaniem, czy dalej trwać może.
- amat...
... serdecznie, z radością i uśmiechem:)))
..dziękuję za wierszowano muzykę, Zuzanko, dodam, że autorką wiersza jest Jadwiga Zgliszewska. Miłego poranka:)
UsuńDziń dybry w poniedziałek.:)*
OdpowiedzUsuńNo to zaczynajmy już ten tydzień... byle dotrwać do soboty...
*** Z notatnika alkoholika ***
Poniedziałek.
Czterdzieści lat kończę akurat,
Był torcik ze świeczkami, klops i denaturat,
Gdy chciałem zdmuchnąć świeczki, zrobił się fetorek
I musieli mnie gasić. Byczo było.
Wtorek.
Nieszczególna pogoda, niż, wiatry i mżawka...
W kiosku ruchu na rogu tylko Przemysławka,
Da się pić, pod warunkiem że się soku doda.
Żeby tak gdzieś Old Spice'a... Szkoda marzyć.
Środa.
Byłem dzisiaj na meczu, grała pierwsza liga,
Zabrałem na rozgrzewkę pół litra Boryga
I baranią kiełbasę (sprzedają bez kartek)
Sąsiedzi narzekali że coś śmierdzi...
Czwartek.
Przyszła dziś do mnie Frania, niezła z niej armata...
Piło się Auto-Vidol, Ludwika i Skrzata,
Ale w łóżku niestety urwał mi się wątek...
Oj, żebym nie był w ciąży! Tfu, odpukać!
Piątek.
Kac, i to taki skurwiel jak stąd do Lublina...
Na szczęście w domu była jeszcze terpentyna,
Sam wypiłem, a resztką nakarmiłem kota.
Bydlak wybił mi dziurę w suficie.
Sobota.
Nowalijka! Dziś pierwszy raz był rozpuszczalnik!
Przy trzeciej setce Heniuś zamienił się w palnik,
Aż sąsiedzi pytali co to u nas strzela?
Siedzę i łatam fotel... Ot, psi los...
Niedziela.
Agonia była lekka, króciutkie rzężonko,
Teraz śpię już spokojnie, nade mną lśni słonko
A grób mój zdobi napis: "Skarb kryje ta ziemia,
Przechodniu, pod tym głazem leży Polska Chemia!"
Andrzej Waligórski
:)***
Dzień dobry, a właściwie wieczór, Jasieńku:)*
UsuńTak z poniedziałku? No, może coś w tym jest... na beznadzieję całych pięciu dni roboczych ;-)
To ja może jeszcze o niedzieli, żeby nie popaść w alkoholizm :)))*
Oko w oko
Jeśli mnie coś oddziela
I różni od innych osób,
To jest tym czymś niedziela
Spędzana w inny sposób.
Niedziela - z racji wekendów,
Nabożeństw, randek i widzeń,
I jeszcze z tysiąca względów
Wyczekiwana przez tydzień.
A dla mnie niedziela to pora
Spotkania, którego ciężar
Od poniedziałku jak zmora
Cień swój nade mną stęża.
I wiem, że nie ma ucieczki,
Że wszystko jest przewidziane,
Że inni na wycieczki
Pojadą, a ja zostanę,
Że zostaniemy we dwoje,
Że zegar wskazówki przesunie
I że przez puste pokoje
Będę musiał wreszcie pójść ku niej.
Ku czarnej, najmilszej, najdroższej,
O białych, najbielszych zębach,
Ku bezlitosnej, najsroższej,
I serce mi stanie dęba,
Ale wyciągnę ręce
I do żarłocznej gęby
Arkusz papieru jej wkręcę,
I zacznę ją stukać w te zęby,
A ona wrzaśnie i trzaśnie,
I przerwie brutalnie ciszę,
I takie wierszyki właśnie
Jak ten dzisiejszy napiszę.
- Andrzej Waligórski
Pozdrawiam czule w bardzo ponurzasty, poniedziałkowy wieczór:)*
Dzień dobry Ewuniu*, Jaśku :)
OdpowiedzUsuńWitam Ogródkowiczów w poniedziałkowe przedpołudnie. Nie tylko czaruje czarka, trzciny i konik, również słońce za oknem i błękit nieba.
Najbardziej jesteśmy narażeni na cierpienie, gdy kochamy.
- Sigmund Freud.
... samych pozytywnych myśli, radości i do popisania :)))
... kłaniam się pięknie raz jeszcze i bardzo mi miło, że oczarowały Cię roztoczańskie uroki, dziękuję:))
UsuńA skoro o kochaniu mowa, filozofowie i poeci próbowali nie raz zdefiniować to jakże ludzkie zjawisko.
"Próba definicji"
Spoczywać tak blisko
serce człowieka,
że z samego szczęścia
jest się zbyt zmęczonym, by unieść rękę
ku jego kochanej twarzy -
lub musnąć jeszcze jego wargi
pocałunkiem,
który tak bardzo pragnie się dać -
to miłość.
(tłum. R. Wojnakowski)
...jedno jest pewne - bez kochania nikt sobie nie może wyobrazić życia, chociaż niejednokrotnie przynosi cierpienie.
Przyjemnych chwil wypoczynku po pracy w zaciszu wieczoru:)))
... autorem Próby definicji jest austriacki poeta, Christine Busta.
UsuńO gruszkach już pisałem,
OdpowiedzUsuńpisałem o jabłuszkach.
Najadłem się ich nadto,
- i cierpię na ból brzuszka.
Ewunia**** pewnie myśli,
że piszę żart, za żartem.
Ja prawdę wszystkim mówię,
- okienko mam otwarte.
Dotarły Ewy****fotki,
(potocznie mówiąc, zdjęcia).
A ja tu składam rymy,
- o brzuszku i o wzdęciach.
O myszowatej sierści,
koń tarpan(?), nogą grzebał.
Zrobiła szybko zdjęcie,
bo się Jej**** wcale nie bał.
Podeszła trochę, bliżej,
bo piękny był ten konik
Zawstydził się chwilowo,
- i wdzięki swe zasłonił.
Podgrzybków nie szukała,
znalazła przypadkowo.
Schowała do koszyka,
- na zupę "podgrzybkową".
Chodziła owym lasem,
wyłącznie prawą stroną.
Bo grzybów rośnie sporo,
- takowych pod ochroną.
Gdzieniegdzie spoglądała,
tuż pod rosnące krzaczki.
Lecz szybko odchodziła,
- bo były "papierzaczki".
Ludziska, to łobuzy,
nie mają w domu czasu.
Co strawią w swoim brzuszku,
- wynoszą wprost do lasu.
Na punkcie zdjęć, "pstrykania',
to ma takiego bzika.
Gdy aura jest stosowna,
- mało się nie posika.
Czy to jest taki nawyk,
czy to uzależnienie(?).
Najbardziej lubi "pstrykać",
- słoneczka światłocienie.
Popatrzcie sami, sobie,
(to dziś kolejna zwrotka).
A zdjęcie z światłocieniem,
- to przedostatnia fotka.
Częstym jest tutaj gościem,
bo tu jest błogość, spokój.
A gdy powraca trzeba,
- powraca też niepokój.
Każdorazowo wraca,
i twierdzi, że ma pecha.
Włóczyła się po lesie,
- i nie spotkała echa.
P.S
Gdy byłem małym chłopcem,
siedziałem na nocniczku.
To Mama mi czytała.
"O Janku wędrowniczku".
Na kanwie wiersza wracam,
(wszak nie ma już nocniczka).
Bajeczkę napisała,
- Marysia Konopnicka.
Pozdrawiam Grono...:)
Dobry wieczór Jędruś:)
UsuńTo ja może nie o papierzakach, wzdęciach i nocniczkach, bo roztoczańskie uroki kojarzą mi się zgoła inaczej... zatem coś przypomnę.
Roztoczańskie nostalgie
Tutaj strumienie słońcem wyzłacane
oddają buków cienistych urodę,
strzeliste jodły szumią pieśń nad ranem
leśnym jeżynom w rosie brylantowej.
Idę po deszczu, wiatr trawy kołysze,
drogę wyznacza biała ścieżka, kamień,
wilgocią kapią brzemienne wrotycze,
w swawoli wiatru odpoczywa pamięć.
Zanim sierpniowe dopalą się zorze,
jesień kolory odbierze ogrodom,
tu szepczą wiersze każdy liść i korzeń,
melodią serca, co tęskni za tobą...
-ewa* (14.08.2012)
Jak widać, nawet listopad nie odebrał kolorów, słonecznych impresji, prześwitów światła - dodał im nawet pewnej ulotności, łagodności i mistycznego piękna.
Będzie jeszcze kilka foto-impresji z listopadowego Roztocza w kolejnych odsłonach Ogródka.
Serdeczności poniedziałkowe:)
We wszystkim, co piszesz,
OdpowiedzUsuńi co możesz spotkać.
Czynny udział bierze,
- japońska *Toyotka*.
Pozwól, że ciut dalej,
niechcąco pownikam.
A co byś zrobiła,
bez *Panasonica*(?).
A co byś zrobiła,
nie mając talentu.
Czy byś pokonała,
dziesiątki zakrętów(?).
Więcej Ci już pytań,
nie będę zadawał.
Bo to od początku
do końca zabawa.
Z przymrużeniem oka,
trzeba to traktować.
Jak myślisz inaczej,
napisz ze dwa słowa.
Pomimo aury płaczącej ślę serdeczności na ręce redakcji...:)
Jędruś Tojotka na Roztocze
UsuńWcale z poetką nie jechała
Wynajęła sobie szoferzyka
Taka Ci jest prawda cała.
:)))*
:)
UsuńEh, koledzy, zazdrośnicy,
próżne tutaj bajdurzenie,
wszak szoferzyk był w spódnicy,
choć też sobie spodnie ceni.
A czy to jest ważne takie
kto pasażer, kto prowadzi,
czy z dziewczyną, czy z chłopakiem -
lecz do celu doprowadzi.
:)))*
Myślę, że to jednak spodnie.:)
UsuńBo w spódnicy na wycieczce
Szofer czułby się niegodnie.
:)))***
No cóż, kiecki niewygodne,
Usuńi do jazdy wąskie nieco,
szofer jednak nosił spodnie,
płeć zaś bardzo miał kobiecą.
:)))***
Tere fere kuku :)))
UsuńStrzela baba z łuku.
Amor strzały nosi
I szoferowi zanosi.
:)))***
Amor strzela jak szalony,
Usuńczasem nawet z wielką siłą,
aż mu pękły pantalony,
lez tym razem pudło* było.
*pudło - niecelny strzał.
:)))***
... korekta: zamiast "lez" - powinno być lecz, "c" zjadłam z pośpiechu:)
UsuńClosterkeller - Scarlet
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=K1RtE0wmSkc&feature=related
Closterkeller - * Bez Odwrotu *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=yQicQ-3XS2w&feature=related
Nie znałam tej muzyki, dziękuję, Jedruś:)
UsuńW podzięce dla Ciebie - jaśniejsze tony.:)
Cud Niepamięci - Anna Maria Jopek
http://www.youtube.com/watch?v=J2YF3u8XIkU&feature=watch-vrec
Wcale z biegu tych wydarzeń,
OdpowiedzUsuńnie będziemy tacy radzi.
Może zawsze taki szofer,
naszą Muzę uprowadzić.
Jest zasadne już przed faktem,
robię z tego wiele krzyku.
Gdy porwana będziesz Muzo,
to nie będzie już wierszyków.
Kto nam będzie w takim razie,
układał nam piękne słowa.
Sama wiesz najlepiej przecież,
nikt nie umie tak rymować.
Ja sobie nie wyobrażam,
by ktoś siedział, obok z boku.
Jeszcze Muzę uprowadzi,
i potrzebny będzie okup.:(
Nie myśl Jędruś, że ta muza,
Usuńjest tak bardzo, bardzo płocha,
cała bajka legnie w gruzach,
da się porwać - gdy pokocha:)
Próżne wtedy narzekania,
płacze, żale, wielkie krzyki
muza będzie bez wahania
dalej płodzić swe wierszyki.
I już ładnych latek parę
muza pisze, jak szalona,
musisz czytać to za karę -
bo przyrody kocha łona*
*łona l.mnoga od łono:)))
Noo... i proszę, co tracimy,
OdpowiedzUsuńwierszyk powstał szybkościowy.
Przeto wszyscy na komendę,
pościągajmy czapki z głowy.:)
Nie w prędkości tu zaleta,
UsuńJędruś, nie przeginaj, proszę,
czapki z głów - to byłby nietakt,
dziś deszcz pada, włóż kalosze...
:)))
Toż to prawda jest szalona
OdpowiedzUsuńkochać tak potrafi "łona"
Jak już kocha, to do bólu
Muza śpiewa jej do wtóru.
:)***
Łono ma wszak to do siebie,
Usuńże kołysze tak namiętnie,
muza wtedy jest jak w niebie,
więc Mu się poddaje chętnie.
:)***
To na dzisiaj, będzie koniec,
OdpowiedzUsuńja się zaraz wycofuję.
Widzę teraz, że juhasik,
też się w Muzie podkochuje.
Co ja pocznę, święty panie,
Usuńrym się w klawiaturę schował,
dla jednego mam kochanie -
od nadmiaru boli głowa.
:)))
To w takim razie Ad Vocem w sprawie portek...
UsuńPosłuchajdzie, o dziatki,
bardzo ślicznej balladki:
Był sobie pewien pan
na twarzy kwaśny i wklęsły,
miał portek z pętnaście par
( a może szesnaście )
i wszystkie mu się trzęsły;
Włoży szare: jak w febrze;
włoży granatowe: też;
od ślubu: jeszcze lepsze!
marango: wzdłuż i wszerz.
Krótko mówiąc, w którekoliwek portki
kończyny dolne wtykał,
to trzęsły mi się one
jak nie przymierzając osika.
W ten sposób przez trzęsienie,
pan żywot miał bardzo lichy,
bo wszędzie, gdzie wszedł, zdziwienie,
a potem śmichy i chichy.
W końcu babcia czy ciocia,
już nie pamiętam kto,
powiedziała do tego pana:
\"Chłopcze, ty uschniesz, bo
nad portek sprawą przedziwną
wylałeś trzy morza łez,
a znowu nie jest tak zimno,
więc spróbuj chodzić bez.
Toć są materiały urocze.
Toć są, kochanie. Toć.
Ty kup sobie jakiś szlafroczek
i w tym szlafroczku chodź;
lub od razu na zadek
kup sobie spódnic troszkę,
a na wszelki wypadek
parasolkę i broszkę;
też innych rzeczy mnóstwo,
kocickie ochędóstwo,
rzęsy z drutu, najlony -
i już będziesz urządzony,
a wąsy sobie wyskub.
I tak wygląasz jak biskup\"
Kupił pasn sobie szladroczek,
chodzil w szlafroczku roczek,
ale tylko w ciemności,
bo i szlafrok trząsł mu się w całości;
a portki schowane w kredensie
też się nie zrzekły swych trzęsień
trzęsło się całek mieszkanko,
kanapy i futryny,
bo to był dom melancho
i bardzo cyko ryjny.
Tutaj się kończy ballada
o portkach się trzęsących,
z ballady morał gada,
morał następujący:
Gdy wieje Wiatr Historii,
Ludziom jak Pięknym Ptakom
Rosną Skrzydła, natomiast
Trzęsą się Portki Piętakom.
:)))***
Za to, że się z nami bawisz,
OdpowiedzUsuńi szczególnie jesteś miła.
To w prezencie samochodzik,
ten malutki Ci przesyłam.
vide > poczta...
... dziękuję, Jędruś za przesyłkę:)
UsuńSmart niebieski ma ochotę
ruszyć w podróż, tak z kopyta,
lecz ja wolę swą Toyotę -
bardziej zrywna jest - i kwita.
:)))
Oj biję się w pierś! Autorem Trzęsących się portek
OdpowiedzUsuńJest Konstanty Ildefons Gałczyński. Sorry.:)
:)))*
UsuńA ja jestem tak ciekawa...
gdy Ty w pierś się tak tu bijesz,
czy jest ona bardzo naga,
czy zarosła aż po szyję?
:)***
Dzięki za portki Mistrza Konstantego, zawsze na czasie...
Fajnie rymujecie, dobranoc:-)
OdpowiedzUsuńZapomniałam się przywitać, przepraszam:-) Dobry wieczór, Ogrodnicy, pozdrawiam Was bardzo serdecznie, fajnie rymujecie, dobranoc:-)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńDobry wieczór na dobranoc, Dano:)
Zaśnij przy dźwiękach pięknej kołysanki.
Franz Liszt - Liebestraum - Love Dream
http://www.youtube.com/watch?v=KpOtuoHL45Y&feature=related
... przyjemnych snów:)
Kolorowych snów Dano, dobranoc :)
UsuńI trza już się żegnać z poniedziałkiem i tak razem z Konstantym Ildefonsem Gałczyńskim poiemy słowo o muzie
OdpowiedzUsuńna dobranoc -
.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´-.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´•.♥.•´.
*** Kotwico złota ***
Kotwico złota
w morzu zielonym,
źródło jasności
nadprzyrodzone,
ręko podana w wieczornym chłodzie,
piosnko na mrozie
śmiechu o głodzie,
niebo kaukaskie,
piosenko zurny,
pieszczot ogrodzie słodko pochmurny,
żywota mego
złoty pokarmie,
piąstko maleńka,
mocna nad armie,
nocy majowa,
witaj, Królowa,
Natalia! - (a tu zmieniam na Ewa)
Z tobą tańczę, z tobą cierpię,
z tobą słońce, z tobą mgła,
bo ty jesteś Euterpe
i liryka, i muzyka...
.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´-.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´•.♥.•´.
Kołysankę o Muzie zaśpiewa Czesław Niemen - Serdeczna Muzo. - Premiera w ogródku!
http://www.youtube.com/watch?v=2ppbNqMnDcI
Serdeczna muzo
łaski pełna
czułość roztaczaj nad moim światem
Jutrzni promieniem
pomaluj moje dni
w słoneczne lata.
O złotostrunna
moja Pani
graj jak najczulej
jak najserdeczniej
Weź mnie ze sobą aż pod obłoki
weź mnie koniecznie!
Pozwól mi
delikatne dźwięki
w rozgołębionej lirze ocucić
I lecieć z tobą
nad mapą ziemi
lecieć i nucić...
Serdeczna muzo
wdzięczna Pani
Na twojej twarzy
płoną rumieńce
Więc się spełniła moja tęsknota
weselne wieńce…!
Autor tekstu: Czesław Niemen
.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´-.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´•.♥.•´.
Dobranoc, dobranoc Paniom i Panom i Tobie Muzo.:)))***
Czas już na przytulanie jasieczka. :)))***
...:)***
UsuńOch, nie wiem, czy Mistrz wybaczyłby Ci tę zamianę...:)))*
Poniedziałek coraz bliżej ma do północka, żegna się z nami łzami deszczu, a ja pożegnam się słowami wiersza Lilianny (Flory Hufnagel)
***Przyjdź***
Przyjdź do mnie w cichym dnia zaraniu,
Kiedy się rozkwit życia pieni...
Przyjdź, gdy przeczucie twarz zrumieni,
I kiedym w skrytym serca drganiu -
Twoja. — Życie się tęczą mieni...
Przyjdź z hymnem o kochaniu...
Przyjdź, gdy zdyszane słońca żarem
Kwiaty się tulą do zieleni...
Gdy ścicha rozgwar... Żar spłomieni,
Upojeń dzikich omgli czarem —
Przyjdź, gdym omdlała krwi pożarem...
Przyjdź w uścisk mój z płomieni...
Przyjdź w oczekiwań szarej porze,
W której bym biegła na skraj świata —
Przyjdź, kiedy dusza ma skrzydlata
I gdy wspomnieniem serce gorze —
Przyjdź, a otchłanne serca zorze
Stworzą ci raj zaświata...
Przyjdź, gdy czerwona słońc poświata
Zgaśnie, zapadnie w nocy morze —
Przyjdź w ukwiecone szałem łoże —
Przyjdź, gdzie z zachwytów moc się splata,
Gdzie zapach myrrhy wonnej wzlata,
Gdzie szczęścia śmierć nie zmoże...
.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´-.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´•.♥.•´.
Dobranoc, dobranoc Ogrodniczki, Ogrodnicy i Ty Mój Miły:)))*** - wtulam się w jasieczka i zapraszam do moich snów :)))***
... a za chwilę kołysanka...
... kołysankę zaś wyśpiewa Czesław Niemen...
Usuń***Stoję w oknie***
http://www.youtube.com/watch?v=z8vK1ShNnCk
Stoję w oknie, długo w noc
Całą noc tak samo jak Ty
Ale księżyc powiedział mi,
że nie dla nas lśni...
Bije zegar
Cichy dzwon
Słyszę go tak samo jak Ty
I tak samo dwie duże łzy
W oczach mam jak Ty
Ach kto, kto wie gdzie
Jest ta noc
Jest ten dzień
Mój, mój dzień
Twoja noc
Dobre sny, dobre dni...
Stoję,stoję w oknie
Długo w noc
Całą noc, tak samo jak Ty
I tak samo
Dwie duże łzy
W oczach mam
Jak... Ty...
autor: Edward Fiszer, muzyka - Czesław Niemen.
***:)***
... i już najsłodsze pa do wtorku:)***
.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´-.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´•.♥.•´.