Na początek jeszcze kilka fotek ze spaceru po skansenie.
Ta siwa piękność powinna być na końcu, pod konikami, ale dostawiłam ją dopiero o 9.06 i blogger za nic w świecie nie chciał się zgodzić na ustaloną kolejność.
Biały dworek.
Staw w dolinie Czechówki...
... porośnięty pałkami,
a w przybrzeżnych szuwarach owocki psianki słodkogórz.
Ostatnie płomyki na krzewuszce weigela.
I na koniec koniki ze skansenu.
Uśmiechnięte okno
Deszczowe preludium w niedzielny poranek,
późna jesień w ołów zasnuła horyzont,
do szyby przylgnęły listki zapomniane,
może czyjeś imię swym wzorem wypiszą?
Wczorajsze nadzieje pod kroplami mokną,
drżą ptaki, wiatr smaga gałązki zziębnięte,
w zapłakanym wierszu już otwieram okno,
wstawię w nim uśmiechu niepokorną puentę... :)
Witam w niedzielny poranek:)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia Ewuniu.Taki dworek to mnie się marzy:)*
A jak dworek..to i konie:)
Koń
(poemat z kategorii wiecznotrwałych, nadający się
do tłumaczenia na wszystkie języki świata) Koń to zwierzak.
Animal.
Rży i wierzga.
Patrzy w dal.
Lecz do dali
się nie pali -
no bo niby
co z tej dali?
Metafizyka
i streptokok.
A tu muchy go
rąbią w oko;
łza mu ciecze.
Rzecze: - Uch,
skąd na świecie
tyle much?
Lecz świat kicha
na ankietę.
Więc koń stoi,
klepiąc biedę.
Klepie, klepie
klepu-klep;
a w dodatku
deszczyk z nieb;
moknie Kutno,
moknie Tokio.
O, przesmutna
hippologio!
Mokną wierzby, mokną pola
i do stajni tak daleko,
a koń nie ma parasola
ani płaszcza gumowego.
Konstanty Ildefons Gałczyński
"Ямщик, не гони лошадей! - Nie poganiaj koni, woźnico"
http://www.youtube.com/watch?v=TsCYx8-tNiI&feature=related
:)*
:)
OdpowiedzUsuńPrzez otwarte okno
Przez otwarte okno
wpadła z nadzieją, że jej nie wyśmieją,
miłość na skrzydłach ważki.
Zobaczyła smutną kobietę,
co pod pudrem ukrywa zmarszczki,
a mężczyzna czytał gazetę.
I nagle stała się jasność.
Sercom było w piersi za ciasno,
dłonie dłoni szukały nieśmiało
w zawstydzeniu, że czegoś za mało.
Oczy w oczach znalazły na nowo
coś, co można nazwać przedmową
do powieści o wielu rozdziałach.
I zamknęli powoli okno -
miłość została.
Anna Zajączkowska
;)
Dzień dobry Izko:)
OdpowiedzUsuńSama bym tam chętnie zamieszkała, ale żeby jeszcze ktoś go za mnie sprzątał; tyle tam metrażu...:))
Dziękuję za mistrza Konstantego i Jamszczika - uwielbiam:)*
A ja Tobie coś o deszczu; tak do wstępniaka:
Jonasz Kofta
Deszcz na jeziorach
Gdy na jeziorach pada deszcz,
Wszystko jest z dali w szarości.
Dzień się w przydługi zmienia zmierzch
Nie wolno mówić o miłości.
Od góry mżawka, od dołu mgiełka,
Wkoło wilgotne wątpliwości.
Więc gdy się nagle serce rozełka
Nie wolno mówić o miłości.
Krople deszczu szeleszczą w leszczynie.
Wszystko minie, minie, minie, minie.
Strumyk wezbrał i warto umyka,
Zadeszczone trzciny trzęsie dreszcz.
Słuchaj miła, to przecież muzyka
szelest leszczyn, poszum strumyka,
dreszcze w trzcinie - to wszystko minie -
Wszystko minie, nawet ten deszcz.
Kiedyś przecież padać przestanie,
Słońca wstanie promienny jeż
I nie będzie tak szaro kochanie,
I nie będzie tylu słów na "sz".
Krople deszczu szeleszczą w leszczynie.
Wszystko minie, minie, minie, minie.
Strumyk wezbrał i warto umyka,
Zadeszczone trzciny trzęsie dreszcz.
Krople deszczu biją o dach,
W nas niepewność, rzewność i strach.
Oczy jezior zbielały, zszarzały
Świat się zrobił wielki i mały.
Czy to nuda największa z nud,
Czy to woda najwyższa z wód?
Coraz inne rymy brzękną,
W nas niepewność, rzewność i lęk.
Wreszcie gdy nam zbraknie cierpliwości
Nie mówmy miła o pogodzie,
Porozmawiajmy o MIŁOŚCI -
To dobra dla nas pora,
Ty o tym dobrze wiesz,
Deszcz na jeziorach, deszcz na jeziorach,
deszcz na jeziorach, deszcz.
Deszcz na jeziorach - Michał Bajor
http://www.youtube.com/watch?v=RVmuCSiCEIo
:)*
Pogodnego dnia, Izko, u mnie na razie leje...:)*
Świetna ta impresja okienna Zajączkowskiej; bardzo mi przypadła do gustu...:)
OdpowiedzUsuńAntonina Krzysztoń - Pada deszcz
http://www.youtube.com/watch?v=P7RJdH7ErWE
:))
Wprawdzie to o majowym deszczu, ale dlaczego nie można w listopadzie?
Pada deszcz
Do drzwi puka dzisiaj deszcz
Cały świat mokry jest
I dlatego chcemy wyjść
Taki deszcz, maj i Ty
Pada deszcz, pada deszcz
Wiec na spacer dziś mnie weź
Dzisiaj wieje dzisiaj leje
Ja się śmieje ty się śmiejesz
A pod oknem rynny trzy
Pod rynnami Ja i Ty
Wody wody cała głowa
Nie ugasi tego słowa
Które mówisz mi na ucho
Mokre tak jak cale wszystko
Które mowie Ci na ucho
Mokre tak jak cale wszystko
Pada deszcz...
Antonina Krzysztoń
:)*
Ciągle jeszcze mam nadzieję na plenerek foto... może później się rozchmurzy? Złapię chociaż maleńki antrakt...
A wietrzysko jest takie, że drżą szyby w oknie balkonowym.
U mnie nie pada ale ....
OdpowiedzUsuńChmurno, durno, nieprzyjemnie
http://www.youtube.com/watch?v=FadFEvxvMfc
:)))
Izko, dostawiłam jeszcze Tarę, przepiękną siwą klaczkę, niestety, blogger umieścił ją na początku fotek:)
OdpowiedzUsuń... sorry, ona ma na imię Tarka, a nie Tara.
OdpowiedzUsuńWietrzysko to i u mnie wieje.Całe ciepełko z pieca wydmuchało.
OdpowiedzUsuńZIMNO MI.-S.Kozłowska..mpg
http://www.youtube.com/watch?v=d33n5dctmJA
:)*
Cudna ta Tarka:)
OdpowiedzUsuńMirosław Czyżykiewicz - Konie narowiste
http://www.youtube.com/watch?v=rMne7deWNt8&feature=related
:)*
:)
OdpowiedzUsuńKonie, dumne konie... Czerwone Gitary
http://www.youtube.com/watch?v=ls7fhfbCNvE
A w klipie cudne fotki ze stadniny...:)
:)
OdpowiedzUsuń"Ballada Bieszczadzka" Tadeusz Woźniakowski
http://www.youtube.com/watch?v=DY2mFINBG-k&feature=related
:)*
Z tej deszczowej rozpaczy ;-), chyba zrobię sobie śniadanie, bo już odrobinkę zgłodniałam.
OdpowiedzUsuńPóźniej będę smażyć ryby na obiad; mam trzy nieduże sandacze z zaprzyjaźnionego stawu, całe szczęście, że sprawione... tylko na patelnię:)
Deszcz już nie pada, ale nadal pochmurno i wietrznie.
W czasie deszczu dzieci się nudzą
http://www.youtube.com/watch?v=DXiNhBB3noQ
... a mnie ogarnia słodkie, niedzielne nieróbstwo:)*
A ja sobie zrobię drugą kawę.Obiadek mam gotowy. Kapuśniaczek i sztuka mięsa.Tylko ziemniaczki obrać.
OdpowiedzUsuńKapuśniaczek
http://www.youtube.com/watch?v=w7hApTvsaYc&feature=fvwrel
:)))
Mam mnóstwo planów na dzisiaj i muszę się trochę ogarnąć z tym lenistwem...:)
OdpowiedzUsuńObiad do zrobienia w całości, potem chciałabym wyskoczyć do ogrodu, może jakieś fotki wyjdą? Deszcz nie pada... A na 17.00 idę do filharmonii na koncert Grzegorza Turnaua "Wieczór sowich piosenek", już o tym wspominałam w Ogródku:)
A tutaj zajawka:
Grzegorz Turnau - Jealous guy (John Lennon) angielsko-polska interpretacja
http://www.youtube.com/watch?v=qtu2tPX3cKQ
... włączam więc motorek, żeby ze wszystkim zdąrzyć... :)*
Bry :)*
OdpowiedzUsuńNu, "kuń jaki jest, każdy widzi", tylko ułana brak, ale powiem Wam tylko,że z koniem ułan spędzał więcej czasu niż z własną żoną. To z jego grzbietu oglądał świat i właśnie na nim zdobywał sławę. A ułani bardzo pilnowali żeby młodsze, świeże roczniki respektowały tą szarżę zdobytą w boju. Rekruci mieli obowiązek salutować koniowi przechodząc w stajni koło jego boksu. W końcu był przecież podoficerem.
Tyle o kuniach - jako ciekawostki.
M.Rodowicz i S.Borys - Dziś prawdziwych cyganów już nie ma
http://www.youtube.com/watch?v=mdzClRzv1jk
+2,p.lw.:)*
Pozdrawiam słoneczkiem, tylko nie wiem czy się
przebije :)*
Bry, Jasieńku:)*
OdpowiedzUsuńUwielbiam konie za urodę i prawdziwą mądrość. Te ze skansenu są zaprzęgane do bryczek (w w zimie do sań) i obwożą co bardziej leniwych spacerowiczów po skansenie. Tęsknię za jazdą saniami, po puszystym śniegu, z dzwoneczkami i stukaniem końskich kopyt... :)
A do Twojego pięknego komentarza mogę już tylko dorzucić ułańską fantazję...:)))
Ułańska fantazja
słowa: Wojciech Młynarski
muzyka: Maciej Małecki
A że nie z każdej mej piosenki
Gorycz wyziera ze zgryzotą,
Więc do Nastazji, mej panienki,
Myśl zwracam, bo mnie wzięła oto
Ułańska fantazja,
co rusza z kopyta i na oślep rwie,
Ułańska fantazja,
która przeszkód nie zna, nie!
Ułańska ochota,
Gdy serce jak trąbka gra (taba taba ta)
Ułańska tęsknota,
By miłować aż do dnia
(Mama się pyta)
"Ach, kto tam? Nastazja?"
"Ach, kot to, pani matko, kot!"
Ułańska fantazja,
Więc ją chwytam, chwytam w lot
Nastazja, małmazja,
Altana i na niebie nów,
Ułańska fantazja,
Jak mnie chwyci, szkoda słów,
Niech tedy morał z tej piosenki
Przez myśli prześwituje płoche,
Że nic nie zdziałasz u panienki
Gdy nie wykrzeszesz chociaż trochę
Ułańskiej fantazji
co rusza z kopyta i na oślep rwie,
Ułańskiej fantazji,
która przeszkód nie zna, nie
Ułańskiej ochoty,
Gdy serce jak trąbka gra (taba taba ta)
Ułańskiej tęsknoty,
By miłować aż do dnia
Niech płynie małmazja,
Niech Amor swój sposobi grot,
Ułańska okazja,
Więc ją chwytaj, chwytaj w lot,
Aż panna kochana,
W ramiona rzuci się raz dwa,
Innego ułana
Co fantazję większą ma.
Innego ułana
Co fantazję większą ma.
:)*
Nie mogę znaleźć teledysku do tej piosenki, byłabym Ci wielce zobowiązana:)
Już ciut łapię Twoje słoneczko, pozdrówka z cieplutkim uśmiechem:)))*
... a, i jeszcze co do mądrości koni. Kiedyś widziałam, jak spiciutki w try... woźnica spał sobie spokojnie na koźle, a koń powoli dreptał w stronę domu, n ie pomylił drogi, nie wywrócił furmanki i spokojnie zajechał na podwórko...:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńWIO KONIKU
http://www.youtube.com/watch?v=xEROuevLxp8
:)*
Niestety, Młynarskiego niet, poza tekstami:)
OdpowiedzUsuńdo wpisu z 11:14 - przetestowałem tę
OdpowiedzUsuńprawdę z moją Kasztanką - mądre są. :)*
:))
OdpowiedzUsuńDzięki mądrości Twojej Kasztanki zostałeś Jaśku Ogrodnikiem, bo tak, to nie wiadomo, gdzie by Cię losy zagnały...:)*
Podwójnym, podwójnym. Nie zapominaj o FSK - proszę. :)))
OdpowiedzUsuńJaśkowe słoneczko nieśmiało przebiło się na mój dziki wschód, więc co prędzej się zbieram i jadę do ogrodu.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli, bawcie się dobrze w Ogródku - zgłoszę się około 15.OO; na razie, Kochani:)*
... oczywiście, że podwójnym. Nie zapominam, Jaśku; dobrze znasz sztukę ogrodniczą, a u mnie jesteś mistrzem nastroju...:)*
OdpowiedzUsuńDzień dobry Najmilsi :)
OdpowiedzUsuńDzień pochmurny, wietrzysty, dobrze, że temat z ogniem ;-)))
Pegazem moim nie angielski koń -
Wysmukły, wiotki, z szczudłowatymi nogi,
Nie moim stępak meklemburskich błoni -
Niezdarny, wielki i ciężki do drogi.
Pegazem moim - kary jako mrok
Węgierski rumak, krwi madziarskiej czystej,
Z rozkoszą słońce swój zatapia wzrok
W zwierciadle jego sierści jedwabistej.
Nie w stajni zrodzon, nie przechodził szkół,
Jak konie stadnin i zawodów pańskich,
Wzrósł bez wędzidła, karmią stepnych ziół,
Jam go na płaskich schwytał kiszkumańskich.
I nie włożyłem mu siodła na grzbiet,
Lecz tylko prostą okrył go derzycą,
A gdym go dosiadł, w lot się puścił wnet,
O! bo mój kary krewny z błyskawicą! [...]
Więc pędź, Pegazie, koniu drogi, w świat,
Przez skały, rowy, naprzód, dalej, dłużej,
A gdyby wróg ci pod kopyta wpadł,
Stratuj! - I dalej pędź na skrzydłach burzy!
Ogniście witam wierszem Mój Pegaz Petofi Sandor.
Pozdrawiam popołudniowo, przesyłam promyki słoneczka :)
Witaj Zuzanko:)*
OdpowiedzUsuńPrzyślij tych promyczków więcej bo pieruńsko zimno....brrr
Caro Emerald - Back It Up (Official)
http://www.youtube.com/watch?v=jo1cyl0QbWo&feature=related
Odpozdrawiam:)*
* Koń który mówi * http://youtu.be/8KMuYVXP_Ww
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie.:))
Witaj Izko :)
OdpowiedzUsuńU mnie też zimno, liczę, że Konik gaucha rozgrzeje ;-)))
Musiałeś być kiedyś indiańską Afrodytą,
bo skąd by się wzięły ta gracja i wdzięk,
i twe oczy przepastne jak pampy horyzont,
w których czai się smutny, urokliwy wdzięk.
A teraz jesteś strzałą, co przez pampę śmiga,
objęty dłońmi gaucha, co spina ostrogi,
jak płomień błyska twoja złota grzywa
i pędzisz do swych źródeł wprost w ramiona bogiń!
Autorka Józefina Radzymińska.
Dzięki za Caro - lubię jej piosenki.
Bardzo gorące pozdrowienia. Żałuję, że nie mam kominka. Ale, ale czy w Ogródkowej Altance jest kominek ?
Piękna jest Tara. Dziadek mój miał konika do bryczki, jak wieści rodzinna opowieść, co na potwierdzenie tej opowieści, w zabudowaniach gospodarskiech jest murowany żłób.
Przepraszam autorkę za zmianę imienia - powinno być Józefa.
OdpowiedzUsuńO koniach w galopie - było, - teraz o pięknych
OdpowiedzUsuńpaniach -
"Baba o sześciu cyckach"
I znowu gna mnie, proszę was,
Inwencja poetycka,
By rzec, że w Krośnie żyła raz
Baba o sześciu cyckach.
W chęci, by ten wspominać fakt,
Nie znajdziesz sensu szczypty,
Gdyby nie to, że akurat
Wynaleziono sztriptiz:
Francuzi sur le ciel de Paris
To wymyślili pierwsi,
Że w szał publika wpadnie, gdy
Baba pokaże piersi.
Kiedy obiegła Krosno ta
Rewelacyjna wieść,
Krosno krzyknęło – Ichnia dwa,
Nasza pokaże sześć!
Pokaże sześć i c’est ci bon!
Żeby Francuzy cwane
Nie pomyślały, żeśmy są
Prowincja czy zaścianek!
Pokaże sześć i mostek w przód,
By cudzoziemiec który,
Nie myślał, żeśmy nie ze śród-
Ziemnomorskiej kultury.
Wspominam scenkę tę nie naj-
Weselszą bez wahania,
Gdy widzę, jak kochany kraj
Europę znów dogania.
Gdy brokat w szprayu słodko drży
Na makijażu silnym
W pokazach mody, w spędach pry-
Waciarsko-polonijnych,
Gdy widzę polski porno film,
Awangardowy teatr,
Gdy twórcom się przyglądam tym,
Co tworzą modne dzieła,
Gdy widzę, jak w ich oku gra
Iskierka neoficka,
To mi się przypomina ta
Baba o sześciu cyckach!
Chęć, by pokazać cycków sześć,
Widzę u polskiej sztuki,
Większą niż chęć, by ludziom nieść
Łut sensu, cień nauki.
I słyszę, jak nad Wisłą gdzieś
Tłum głupków się anieli:
Nasza pokaże sześć – i cześć!
Żeby se nie myszlely!
Autor: Wojciech Młynarski
:)*
Dzień dobry Zuzanko:)
OdpowiedzUsuńWróciłam z niedzielnego spaceru po ogrodzie i troszkę zapuściłam się w las (działka z ogrodem jest w pobliżu lasu). Chociaż było pochmurno, coś tam udało mi się pstryknąć i ogólnie jestem zadowolona, mimo potwornego wietrzyska:)
Dzięki za skrzydlato-kopytną poezję, bardzo ładna:)
A ja dla odmiany zrewanżuję Ci się Iwaszkiewiczem z deszczem, ale jakże pięknym i radosnym:)
Tak mógł pisać tylko zakochany poeta:
Jarosław Iwaszkiewicz
Deszcz
Smugi jasne, smugi srebrne, smugi szklane,
Srebrnowłose, srebrnodźwiękie, ukochane –
W waszym szepcie miodopłynne są peany
Smugi deszczu, szklane kulki, pieśni szklane.
Czy w radości, czy w tęsknocie – zakochany,
Chodzę sobie w waszą mowę zasłuchany.
Dobre deszcze, deszcze dobre, złotem dziane,
Smugi jasne, krople drobne, ukochane.
A' propos bryczek; mój pradziadek miał w latach 20-stych ub.w. małą fabryczkę powozów w Lublinie, a przy niej kuźnię, gdzie na miejscu instalowano do nich okucia i przy okazji kuto konie. Niestety, nic się do dziś nie zachowało z tych budowli, z wyjątkiem reklamy wydrukowanej w starym kalendarzu lubelskim.
Pozdrawiam serdecznie, miłego popołudnia i wieczoru niedzielnego:)
Dzień dobry Jędruś, jak udał się plenerek?:)
OdpowiedzUsuńDzięki za przypomnienie Mr. Eda, oglądałam go z upodobaniem jako małolata i uwielbiałam tę przecudną mordę :))
A ja dla Ciebie coś o koniu:
Wiesław Michnikowski o koniu ;)
http://www.youtube.com/watch?v=M0i5xqtvGEs&feature=related
Serdeczności cieplutkie:))
Izko, rewanżuję Ci się piękną Caro, a sądzę że i Jędruś posłucha, bo to jego ulubienica:
OdpowiedzUsuńCaro Emerald - Just One Dance
http://www.youtube.com/watch?v=gP1aiChsDk0&feature=related
:)
Jaśku:)
OdpowiedzUsuńCóż, Polak potrafi, nawet na drzwiach stodoły polatać...:
Przepyszna ta "Twoja" baba o sześciu cyckach, ale czy piękna? Hmm... kwestia gustu, a Wam jedno w głowie, jak zwykle...:))
A jak o pięknych kobietach, to niech będzie jeszcze panna Hela, śledź i księżyc:
"Jest jeszcze panna Hela"
Oto jest koncept proszę publiki
Godzien szczególnych braw
Jeszcze na szczęście prócz polityki
Jest kilka innych spraw
Jest jeszcze panna Hela
Co ślicznym oczkiem strzela
Saksofon na dansingu
I z kumplem śpiew przy winku
Wiosenne gwiazd obroty
Księżyc bezczelnie złoty
Poety świt mazurski
I koncert brandenburski
Więc ty się nie strosz jak niedźwiedź dziki
Że Sejm głosował źle
Odpoczywając od polityki
Przypomnij sobie że
Jest jeszcze śledź w śmietanie
Metafizyczne danie
I jabłoń w twym ogródku
Sadzona w chwili smutku
Są spacery nad rzeką
Wiosenny chór słowików
A jabłoń w twym ogrodzie
Lekko przetrzyma polityków
autor: Wojciech Młynarski
:)*
Anonimowy, kasuję Twoje komentarze bez pardonu, a oczywiście, nigdzie nie jest powiedziane, że nie popełniam błędów ortograficznych, czasami mi się zdarza i popełniam - jak wszyscy ludzie:)
OdpowiedzUsuńWszystko się zgadza co do joty, a najbardziej
OdpowiedzUsuńśledź w śmietanie ze śliwowickom...:)))*
... i oznajmiam wszem i wobec Wszystkim złośliwcom (niech się cieszą), że w dniu dzisiejszym, o godz. 10:52 popełniłam błąd ortograficzny: napisałam "zdąrzyć", a powinno być "zdążyć", sorry:))
OdpowiedzUsuńMam Jasieńku śledzie w oleju lnianym, z musztardą francuską (taką z gorczycą) i dużą ilością czerwonej cebulki, W sam raz pod Twoją śliwowickę, spróbujesz?... :)))*
OdpowiedzUsuńNo, moje są z pulczi w obierkach. :)))*
OdpowiedzUsuńWidziałam... :)))* Czy to są ziemniaczki w mundurkach?
OdpowiedzUsuńPo kaszubsku...:)))*
OdpowiedzUsuńTo musi być prawdziwa pychotka... :)))*
OdpowiedzUsuńZostaw Jaśku przepis w w Ogródku, bo z FSK trudno wyciągnąć...
Teraz Was muszę pożegnać, bo już jadę na koncert Turnaua do filharmonii. Jak zwykle pewnie będzie ciężko z parkowaniem...
Do zobaczenia w Ogródku ok. 20.00, bawcie się miło:)*
Marzy mi się powiem wszystkim,
OdpowiedzUsuńdworek nad tym rozlewiskiem.
I jak mogę, to oszczędzam,
wkrótce kupię go od księdza.
Ma tych dworków, ksiądz, ze siedem,
więc odkupię odeń jeden.
Przecież, jak mi jeden sprzeda,
nie dokuczy księdzu bieda.
Taki twórczej pracy domek,
marzy mi się ula - la,la.
Ale budżet mam skromniutki,
on mi głównie nie pozwala.
Zdaje sobie z tego sprawę,
by pokonać z nędzą bidę.
Na wyskoki przyjść z pomocą,
może Stefczyk lub *Provident*.
Ale dzisiaj mam ich w nosie,
niechaj spada, jeden z drugim.
Nie będę kupować wcale,
bo popadnę w jakieś długi.
Marzeń mam ja cały worek,
i ilością się ich cieszę.
By móc je zrealizować,
to potrzebna głębsza kieszeń.
Ale widać jak na dłoni,
jest tu też stadnina koni.
A wśród koni jest Garbusek,
co najchętniej biega kłusem.
Ale koniec moich marzeń,
bo mnie rozbolała głowa.
Pewien znany fotografik,
wszystko to sfotografował.
Ale szkopuł w tym jest duży,
bo jak prześle fotografie.
To ja muszę to opisać,
mam dziś tremę, czy potrafię.
Miłego wieczoru.:)
Bajka muzyczna - *Konik garbusek* cz. 1
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=v9UIKXoAD3k
Anonimowy udław się tym wirusem!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńEwcia jak wrócisz skasuj tego kretyna.Przesyła wirusy!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzy mogę Was pozdrowić?
OdpowiedzUsuńNo.... mam nadzieję, że TAK!
Czynię to Ewo z wielką przyjemnością...:)))
Stanisław
Witajcie po koncercie:)*
OdpowiedzUsuńNałykałam się cudownej poezji śpiewanej i muszę Wam powiedzieć, że mam niedosyt... koncert trwał tylko ok 1.40 min... z jednym bisem...
Sala koncertowa pełna po brzegi, oprócz miejsc siedzących, ludzie na stojąco pod ścianami i gdzie się da. A gitarzysta Jacek Królik to wspaniały nabytek do koncertów Grzesia. A tu mała próbka:
"She's Always a Woman" Grzegorz Turnau, Jacek Królik
http://www.youtube.com/watch?v=dTvyyJzxA1Q
… tak, tak Turnau śpiewał m.in. Billy Joela:)
Izko, już sprawa załatwiona. Wypociny anonimowego oznaczyłam jako spam i wysłałam do bloggera z interwencją. Myślę, że zrobi z nim porządek:)
OdpowiedzUsuńW Ogródku nie ma żadnego wirusa, nie bójcie się:)
Staszku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, a gdzieś Ty się podziewał do tej pory?
W Ogródku tyle jesiennej roboty... a Ty się lenisz:-)
Cosik mi się zdaje, że zabalowałeś dłużej na swoich hmmm... okrągłych urodzinach:))
Spóźnione, ale najserdeczniejsze życzenia - zdrówka i spełnienia tego wszystkiego, co sobie tylko zamarzysz, a przede wszystkim nieustającej pogody ducha i humoru, bo to najlepszy lek na wszystkie przeciwności losu:)
Ewuniu,to moje wpisy też wykasuj.Nie wiedziałam czy masz dobry program antywirusowy i chciałam Cię ostrzec.
OdpowiedzUsuńWitam wieczornie Ogródek :)
OdpowiedzUsuńEwuniu*, za Iwaszkiewicza:
Juliusz Słowacki Książę Niezłomny ( fragment )
Wybrałem sobie rumaka
Z próżnym siodłem i strzemieniem,
Którego ojciec był burzą,
A matka była płomieniem;
Bo płomienie i wiatry mu służą
Równe jemu robiąc rodowody.
A ja jeszcze powiem, że był z wody,
Taką szerść miał i rzadkie tak piegi;
I tę wodę przemienię na śniegi,
I znów powiem, że wody był synem,
A co do prędkości - delfinem,
A co do krwawości - był smokiem,
Co do lotu - był, mówią, obłokiem,
Co do nozdrza - był szczerym rubinem,
A był orłem, gdy puścił się lotem -
A gdy piersią uderzył - był grzmotem;
A pod dumnym szedł z dumą szlachecką,
A pod starcem, jak starzec poważnie,
A pod cichym, spokojnie jak dziecko,
A pod silnym, jak rycerz odważnie.
Pozdrawiam Wpisanych i Czytających, miłego wieczoru :)
Jak chcesz z nami tu pogwarzyć,
OdpowiedzUsuńpokaż ile miewasz twarzy.
Przyznaj się i w końcu powiedz,
co też chodzi ci po głowie.
Możeś stary(a) jest znajomy(a),
i ukrywasz się przed nami.
może chciałbyś pod Ogródek
nam podłożyć tu dynamit.
Ty się bawić to nie umiesz,
tedy mówię, abyś spadał.
Nie masz tutaj czego szukać,
o czym chciałbyś z nami gadać.
Ewo:)
OdpowiedzUsuńKiedyś , kiedyś - mieliśmy takie swoje miejsce na ziemi:) na Kaszubach:) Tam jeżdziliśmy na weekendy i dłuższe popasy:) Miałem tam przyjaciółkę. Kobyłę, już staruszkę, która miała tam luksusową zagrodę, ze świeżą trawką.... Zachowywała się jak... pies:) Nazywała się właśnie Baśka i na każde zawołanie przybiegała do ogrodzenia. Witała się ze mną... Łapiąc mnie delikatnie za ramię " paszczą" i potrząsając nim.... Rzadko można doświadczyć tak wspaniałego kontaktu... z ludżmi, a co dopiero ze zwierzęciem:) Parskała radośnie, zachęcając bym podał jej - wyrwaną osobiście trawę! Koń się nie uśmiecha, ale... Baśka się uśmiechała...Do mnie... To było widać w jej mądrych oczach:)Potrafiła wielki koński łeb ułożyć na moim ramieniu i... tak trwać... Miłość prawie....
Twoje zdjęcie tak mnie właśnie zainspirowało:)
Przepraszam , że zakłóciłem ogródkowy mir:)))
Stanisław
Jędruś:)
OdpowiedzUsuńDzięki za super wiersz, a do Twoich marzeń, dołożę coś jeszcze z moich:
Marzy mi się biały dworek,
wolant, konie dwa do niego,
lecz marzenia me nie w porę,
nie mam kasy do pierwszego.:))
A po pierwszym, proszę państwa,
będę jak dziedziczka szaleć,
cóż, fantazję mam ułańską,
nie wstydzę się tego wcale:)
Na paliwo do Toyoty
świeży pieniądz w bankomacie,
trochę drogie jest, wiem o tym,
ale w mig się przekonacie,
że zimową porą piękną
na wycieczkę znów pojadę,
Ogrodnicy tu wymiękną,
nowe fotki im sprowadzę.:))
Może gdzieś do Sandomierza,
żeby się przypatrzeć Wiśle,
moja myśl do tego zmierza,
kasa? Będę później myśleć:)
Co najwyżej po dziesiątym
będę jadła zupkę cienką,
zwiedzę sandomierskie kąty,
Jędruś wiersz napisze prędko:))
Wieczorne serdeczności dla Ciebie:)
Staszku:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałeś moje życzenia z 20:10?
Dla Ciebie w prezencie żaglówka:
___________________ $\
___________________ $$\
___________________ $$$\
___________________ $$$$\
__________________ $$_§§§\
_________________ $$$_§§§§\
_________________ $_$_§§§§§\
________________ $$_$__§§§§§\
_______________ $$$_$__§§§§§§\
______________ $$$$_$__§§§§§§§\
_____________ $$$$$_$__§§§§§§§§\
___________ $$$$$$$_$__§§§§§§§§§\
__________ $$$$$$$$_$_§§§§§§§§§§§\
_________$$$$$$$$$$_$_§§§§§§§§§§§§\
--------==============================-
___________________$$$_____________________$$$___________/"""
$$$$$$MAUPA$$$$$$$$$$$__$$$$$$$$$$$$$$$$$TK$$$$$$$$$$$$
__$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$/ \$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~<><~~~~~~~~~~~~~~~~><(((*>~~~~~~~~
><(((*>~~~~~~~~~~~~~~~~><(((*> ~~~~~~~~
~~~~~~~><(((*> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
><(((*>~~~~~~~~~~~~~<><~~~><(((*> ~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~><><(((*> ~~~~~<><~~~~~~~~~~
~~~~~><><(((*> ~~~~~~~~~~~~~~><>~~~~~~~~
i szanty:
IRISH ROVERS - THE DRUNK SCOTTSMAN !!
http://www.youtube.com/watch?index=6&feature=BF&v=kAsraTQxmMg&list=PL8C4637B78B83951A
:))
Izko, nie skasuję, zostawię na pamiątkę, jako ostrzeżenie:))
OdpowiedzUsuńMam świetny program antywirusowy Avast! i niczego się nie boję:)
Ewo:)
OdpowiedzUsuńŻe też Ty pamiętałaś... Mam łzy w swoich - już niedowidzących " patrzałkach"... Naprawdę:) Serdzecznie dziękuję:) To jakaś granica " 60" - której jeszcze nie tak dawno nie mogłem sobie wyobrazić... A właśnie i mnie dotknęła...
Dziś byliśmy . znowu , w Orłowie. Jest taka cudowna knajpka , perę metrów od morza. Dziś był sztorm - prawie 10 stopni w skali Boforta... Cudowne doznania, wspaniała obsługa i ten... cudowny widok na Zatokę z piętra:) Sztorm i morza " gadanie " dodawało - romantyzmu do tego obiadku... Tylko: nie mogłem pić - bo za kierowcę robiłem:) Ale i tak , mimo , że to już wieczór - widzę te nasze piękne morze, które akurat dziś : gniewem i siłą postanowiło - przypomnieć o sobie...
A obok: domek Żeromskiego, w którym pisał " Wiatr od morza"... Dlatego dziś: wielce duchowo jestem nastawiony:)
Serdecznie pozdrawiam
Stanisław
Staszku, cudne to Twoje wspomnienie o Baśce.:)
OdpowiedzUsuńJa co roku, jak mam w ogrodzie spady papierówek, ładuję je w koszyk, zawożę do Stadniny Koni w Janowie Podlaskim i z ręki karmię cudowne arabskie piękności...
Nie ma nic przyjemniejszego, niż dotyk ich mięciutkich jak aksamit chrapek do dłoni, a one tak delikatnie biorą te jabłka...:)
Staszku, jeśli jesteś duchowo nastawiony, to dedykuję Ci fragment "Zaczarowanej dorożki" Mistrza Konstantego:
OdpowiedzUsuńZaczarowana dorożka
(Natalii -
która jest latarnią
zaczarowanej dorożki)
I
Allegro
Zapytajcie Artura,
daję słowo: nie kłamię,
ale było jak ulał
sześć słów w tym telegramie:
ZACZAROWANA DOROŻKA
ZACZAROWANY DOROŻKARZ
ZACZAROWANY KOŃ.
Cóż, według Ben Alego,
czarnomistrza Krakowa,
„to nie jest nic takiego
dorożkę zaczarować,
dosyć fiakrowi w oczy
błysnąć specjalną broszką
i jużeś zauroczył
dorożkarza z dorożką
ale koń – nie.” Więc dzwonię:
– Serwus, to pan Ben Ali?
Czy to możliwe z koniem?
– Nie, pana nabujali.
Zadrżałem. Druga w nocy.
Pocztylion stał jak pika.
I urosły mi włosy
do samego świecznika:
ZACZAROWANA DOROŻKA?
ZACZAROWANY DOROŻKARZ?
ZACZAROWANY KOŃ?
Niedobrze. Serce. Głowa.
W dodatku przez firankę:
Srebrne dachy Krakowa
jak „secundum Joannem”,
niżej gwiazdy i liście
takie duże i małe.
A może rzeczywiście
zgodziłem, zapomniałem?
Może chciałem za miasto?
Człowiek pragnie podróży.
Dryndziarz czekał i zasnął,
sen mu wąsy wydłużył
i go zaczarowali
wiatr i noc, i Ben Ali?
ZACZAROWANA DOROŻKA
ZACZAROWANY DOROŻKARZ
ZACZAROWANY KOŃ
(...)
... ciąg dalszy sam Wielki Poeta czyta tutaj:
http://rymierz.wrzuta.pl/audio/6It8sXJJYpa/konstnty_ildefons_galczynski_-_zaczarowna_dorozka
.. w Ogródku całość się nie zmieści, pozdrawiam najserdeczniej:))
Zuziu, w podzięce dla Ciebie mam II, III i IV część "Zaczarowanej dorożki" Gałczyńskiego:
OdpowiedzUsuń(...)
II
Allegro sostenuto
Z ulicy Wenecja do Sukiennic
prowadził mnie Artur i Ronald,
a to nie takie proste, gdy jest tyle kamienic
i gdy noc zielono-szalona,
bo trzeba, proszę państwa, przez cały nocny Kraków:
III
Allegretto
Nocne WYPYCHANIE PTAKÓW,
nocne KURSY STENOGRAFII,
nocny TEATR KRÓL SZLARAFII,
nocne GORSETY KOLUMBIA,
nocny TRAMWAJ, nocna TRUMNA,
nocny FRYZJER, nocny RZEŹNIK,
nocny chór męski CZEŚĆ PIEŚNI,
nocne SERY, nocne MLEKO,
nocne TAŃCE WIECZYSTEGO,
nocne DZIŚ PARÓWKI Z CHRZANEM,
nocne TOWARY MIESZANE,
nocna strzałka: PRZY KOŚCIELE!
nocny szyld: TYBERIUSZ TROTZ,
słowem, nocni przyjaciele,
wieczny wiatr i wieczna noc.
IV
Allegro ma non troppo
Przystanęliśmy pod domem „Pod Murzynami”
(eech, dużo bym dał za ten dom)
i nagle: patrzcie: tak jak było w telegramie:
przed samymi, uważacie, Sukiennicami:
ZACZAROWANA DOROŻKA
ZACZAROWANY DOROŻKARZ
ZACZAROWANY KOŃ.
Z Wieży Mariackiej światłem prószy.
A koń, wyobraźcie sobie, miał autentyczne uszy.
***
Miłego wieczoru:)
Bardzo, bardzo serdecznie dziękują Ewo:)))
OdpowiedzUsuńPozostawiam Tobie i Ogrodnikom:
Dobre słowo / świeckie :)))/ moc dobrych fluidów i Życzenia - z serca płynące:)
Dobranoc Kochani i pozwólcie, że... czasem pogadam do Was i z Wami:))))
Staszku:)
OdpowiedzUsuńA jasne, że możesz, a nawet powinieneś:)
Bardzo dziękuję za odwiedziny i czekam do rychłych następnych... tu odpoczniesz i naładujesz akumulatorki:)
Dobranoc, dobrych snów i do następnego:))
I jeszcze na dobry sen seven drunken:
Seven Drunken Nights - The Dubliners
http://www.youtube.com/watch?v=5CWIIoSf4nw&feature=related
...:)
... a jak już się tak roszanciłam, to jeszcze obowiązkowo wiskey in the jar, a jakże:)
OdpowiedzUsuńThe Dubliners - Whiskey in the jar
http://www.youtube.com/watch?v=46EXY4oP1Do&feature=fvwrel
:)))
Witaj Stachu! :)
OdpowiedzUsuńNie odmówię sobie, by Ci nie złożyć życzeń:
Syćkigo nojleprzygo!... ale i zapytać jak się czuje gość po sześćdziesiątce??? :)))
Ale do setki masz jeszcze trochę czasu i musisz się jeszcze trochę pomęczyć.:)
No to wypijmy, Jaśku - Zdrowie Jubilata Staszka:)
OdpowiedzUsuńI nic się Stasiu nie martw, chłopaki po sześćdziesiątce są niezwykle interesujący, mogę poświadczyć...:)
To ja też się przyłączam do życzeń:)
OdpowiedzUsuńZdrówka Staszku i spełnienia marzeń:)
Romek Roczeń Biała sukienka
http://www.youtube.com/watch?v=JYt883t8tN4&feature=related
:)*
A teraz już tradycyjna dobranocka. Dziś Włodzimierz Zagórski -
OdpowiedzUsuń"Na głębinach"
Ja nie chcę słuchać głosów tych,
Których przestrogę słyszę,
Gdy tonę w niebie oczu twych,
Gdy na twych ustach wiszę!
Ja nie chcę widzieć ile zdrad
W tych drzemie wód głębinie,
Po których srebrny znacząc ślad,
Łódź nasza krucha płynie!
Ja nie chcę się tą myślą truć:
Co będzie — co bywało?
Ja nie chcę myśleć — ja chcę czuć,
Czuć tylko duszą całą.
Niech zatem kłamie błękit mi
Na wód leżący błamie;
Niech głosik twój pieszczotą brzmi,
I — niech mi szczerość kłamie.
Nalej mi pełny wina kruż —
Niech szał się z szałem splata!
I dłonie na mych oczach złóż,
Bym zdrad nie widział świata.
I usta wpiwszy w usta me,
Różanem zwieńcz mnie krzewiem,
A jeśli chęć masz zdradzić mnie,
Spraw, niech ja o tem nie wiem!...
***
...i kołysanka - Song of ocarina
http://www.youtube.com/watch?v=9TOYiq6Dj-w
Dobranoc, dobranoc Najmilsi :)*** już czas na sen :)*
Masz rację, Jasieńku, kończy nam się ostatnia niedziela listopada, jutro znów poniedziałek... pora więc na dobranockę.
OdpowiedzUsuńŚliczna ta Twoja dobranocka... może Włodzimierzowi Zagórskiemu niech odpowie Joanna Brzostowska? :)*
Joanna Brzostowska
"Nie rozłączą nas"
Nie rozłączą nas pożegnania:
wracamy do siebie zawsze.
Mądre są nasze serca
i od myśli stokroć łaskawsze.
Przejechaliśmy lekkomyślnie
jeszcze jedną szczęścia stację.
Byłam winna?
Gniewasz się na mnie?
Oboje mieliśmy rację.
Gdy się kocha
wszystko jest prawdą.
Nawet kłamstwo w prawdę się zmienia.
Ginie przepada żal
od jednego uściśnienia.
Lecz nie można błądzić na wichrze
by tej prawdy słowa usłyszeć.
Skryć się trzeba w domu wieczorem
i we dwoje wtulić w ciepło i ciszę.
***
... i kołysanka, oczywiście, przy cudnych okaryny, żeby nie burzyć nastroju...
Petruta Küpper - Once upon a time in the west (Romanian Girl)
http://www.youtube.com/watch?v=VRCooxtSE20&feature=related
Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** - słodkich i kolorowych snów:)***
... przy cudnych dźwiękach okaryny miało być, sorry...:)*
OdpowiedzUsuń♡ Dobranoc Kochani ♡
OdpowiedzUsuń:)*
Biały Dworek iście z "Nocy i Dni":)
OdpowiedzUsuń