Biegną tu do Was - wiatrem pędzone - myśli codzienne - jasne - szalone
czwartek, 17 listopada 2011
Listopadowy park
Dzisiaj nie będzie mojego wiersza, bo za późno wstałam. Wszystkich romantyków zapraszam na wędrówkę po Parku Piszczele w Sandomierzu. Są wierzby, ławeczki i mostki, a dla strudzonych nawet kawiarenka...:) Park przybliżył i uwiecznił na zdjęciach Jędruś. Ostatnia fotka - bonusik ode mnie. Listopadowe bratki.
Dzień dobry:) Poranny mrozik -2.st. Mgły nie ma... Zapowiada się ładny dzień...:)
Mam nadzieję, że Jędruś, autor parkowych fotek oprowadzi Was wierszem po tych urokliwych miejscach... A poza tym dzisiaj tematy dowolne...:) Wiersze i piosenki jak zwykle mile widziane.
Ja już po kawie i zmykam w swój teren. Do zobaczenia w parku po południu. Miłego spaceru:)
Wybacz miła, żem długo w Twej Krainie nie bawiła. Rzec by można - gniazdko remontowałam Od września od laptopa ODPOCZYWAŁAM:)))) Com wcześniej w blogu misternie poczyniła Na nowe, zamieniłam... Wszystko się zmienia I u mnie radykalne zmiany Zatem. Księga zamknięta. Nowym oddechem, Nowy rozdział, zaczynamy:)
Piękna niespodzianeczka:) Bardzo dziękuję... Siedząc w szlafroczu, w bamboszkach Po pięknym jesiennym parku wędruję:) Ma swój klimat i urok w zdjęcia niesamowitym kolorze Mateńka Natura przepiękna, dostojna w swej skromności, naturalności o każdej roku porze. Zachwycam się wczesnym rankiem Spowita Słoneczka oranżowym pastelem A u stópiczek....kożuszek, się ściele:)
Czyż nie wspaniałe, cudne mamy Życie? Jeno cieszyć się. Uśmiechem dzielić i Sercem otwartym, należycie:)
Cieplusieńko. Z grodu imć.Jana Klemensa P O Z D R A W I A M Bukiet złocistych promyczków Na piękne Chwile - zostawiam:)))
Witam Ewo. Żałuję, że nie ma dzisiaj Twojego wiersza do kawy bo ja już jestem uzależniony. Ale zrobiłem sobie spacer po archiwum bloga i naczytałem do się woli.
Tobie i czytelnikom bloga zaproponuję romantyczny spacer z Bruno Jasieńskim.
Spacer
Śpiew propellera do słów Heredii, Kiedyś zgubionych w smaltowej mgle... Grałem jej jedną z moich komedii W ekstrapowietrznym tylko-en-deux.
Słońce do głowy biło ekstazą. Słowa spływały w jeden refrain. Obserwowała mnie bezwyrazo Spod tangoszalu przez face-á-main.
Nie wiem, czy brała, com mówił, serio. (Dwie lekkie linie w kącikach warg...) Pod nami warczał rytmiczny Bleriot I wiatr całował błękitny kark.
Bruno Jasieński
Pozdrawiam Ciebie i gości bloga. Zabieram sobie tego bratka na pamiątkę.
jesień przyszła i poszła w za dużych rudych butach drzewa gołe i bose rozebrane ze złota park monochromatyczny i obcozimno cichy
ciepło łowię na wędkę zarzucając spojrzenia każdy skrawek koloru przeglądając paletę chwytam ciepłe oranże róże brązy i ugry wyławiam czerwień z pieca tulę ciepłe kasztany
wypłukuję starannie wszystkie biele błękity fiolety cyklameny oszczędzając zielenie, w których już drzemią liści słabiutkie seledyny
na swoich cienkich nóżkach co dorosną szmaragdem, zanim zetlą się w beże pomarszczoną suchością urągając kolorom obiecanej jesieni
nie każdemu jest dane umierać purpurowo Holy Golightly
Witam:) Poniżej,kilka propozycji na spacer.To tak z tęsknoty za spacerami i jako protest przeciwko zastrzykom:))) Miłego dnia wszystkim i dzięki za życzenia zdrówka:)
Ewa,mam do Ciebie prośbę. Nie pisz o mnie takich wierszy,jak wczoraj wieczorem.Jestem mężatką, mam dorastające córki i jestem katoliczką. Mój mąż i córki wiedzą o tym,że jestem w Impresjach codziennych i czasem tu zaglądają, (szczególnie mąż)choćby dzisiaj. Dziękuję.Pozdrawiam serdecznie.Uszanuj to, że mam rodzinę.
Miłego popołudnia, Ogrodnicy.Jadę już z prezentami na Mikołaja do samotnej matki z 4 dzieci z mojej kasy:-) Bawcie się miło. Wpadnę wieczorem z dobrym humorem:-)
Kogo pokocham tej jesieni nie umiem kochać kasztanów liści szelestu nie czuję uśmiechać się nie umiem nie mam po co bez Ciebie będę chodził po parku kochał moje jesienne sumienie ***
Witaj Dano:) Dziękuję za Laskowskiego i również serdecznie pozdrawiam. I a'propos komentarza 14:33. To co wczoraj napisałam, mieści się w konwencji żartu. Satyra ma to do siebie, że zawsze jest przerysowana, nie można jej brać na serio i odnosić do konkretnych zdarzeń i sytuacji... :)
Oczywiście, jeżeli sobie tego nie życzysz, nie będę więcej pisała nic na Twój temat - Twoja wola. Dla Ciebie:
Dzień dobry Galu:) Dziękuję za wizytę i serdecznie pozdrawiam. Mam nadzieję, że Twój nowy blog będzie się ładnie rozwijał. Robisz ciekawe fotki przyrodnicze, gratuluję:)
Pomyślności w tworzeniu bloga i łaskawej weny życzę...:)
Witam Cię Wierny:) Oby tylko takie "uzależnienia" ludzie mieli... Ty masz od czytania, a ja od pisania.:)) Nie zawsze jest tak, że mogę coś z rana napisać. Najczęściej wtedy, gdy za późno wstanę; nie mam czasu na porządne przemyślenie tematu, rodzaju wiersza, dobranie rymów itd. itp... Wtedy wolę nic nie napisać...:)
Świetny "Twój" spacer z Bruno Jasieńskim... wiesz, szczerze mówiąc, mało znam jego poezję, a ten wiersz czytam po raz pierwszy, kapitalne skojarzenia językowe i rymy...:))
Znalazłam dla Ciebie tango jesienne tego poety, myślę, że Ci się spodoba:
Tango jesienne
Jest chłodny dzień pąsowy i olive. Po rżyskach węszy wiatr i ryży seter. Aleją brzóz przez klonów leitmotiv Przechodzisz ty, ubrana w bury sweter.
Od ściernisk ciągnie ostry, chłodny wiatr. Jest jesień, szara, smutna polska jesień... Po drogach liście tańczą pas-de-quatre I po kałużach zimny ciąg ich niesie.
Dziś upadł deszcz i drobny był, jak mgła. W zagonach błyszczy woda mętno-szklista. Wyskoczył zając z mchów i siadł w pół pas. Słońcem pijany mały futurysta.
Po polach straszą widma suchych iw, A każda iwa, jak ogromna wiecha... Aleją brzóz przez klonów leitmotiv Przechodzisz ty samotna, bezuśmiecha...
I tyle dumy ma twój każdy ruch I tyle cichej, smutnej katastrofy. Gdy, idąc drogą tak po latach dwóch Ty z cicha nucisz moje śpiewne strofy...
- Bruno Jasieński
Wszystkie kwiatki z Ogródka możesz zabierać do woli; mają swoistą zdolność reinkarnacji...:))
Dobry wieczór Izko:) Miłe te "Twoje" jesienne spacery, dzięki:) To jeszcze trochę pospacerujmy, na małym rendez vous z Jerzym Jurandotem i panną Lalą:
Jerzy Jurandot
Cała przyjemność po mojej stronie
Puder, tusz, karmin, róż, oczy jak błękit mórz... Na spacer idzie panna Lala. Kreska tam, kreska tu... Biegnie na rendez vous, a za nią perfum płynie fala. Co za szyk! Jaki wdzięk! Spojrzeć aż bierze lęk na ten majestat i ten gest. A wtem chusteczka pada u jej nóg, młodzian pyta: Czyżbym mógł zostać jednym z twych pokornych sług?
Cała przyjemność po mojej stronie, ja chciałbym jeszcze, ja chciałbym znów. Te jasne oczy, te nóżki i dłonie, to przecie żywe wcielenie mych snów! Cała przyjemność po mojej stronie, dla pięknych kobiet mam zawsze czas! Bardzo przyjemnie było, nad wyraz było miło, więc jeszcze raz, więc jeszcze raz!
Wieczór już, ruch i gwałt, milion lamp, tysiąc aut... Do kina idzie panna Lala. Coleen Moor, Harry Piel... To ma rytm, to ma styl i wyobraźnię tak rozpala! Znowu on w jednej z lóż, ale cóż, ani rusz nie może się zapoznać z nią.. A wtem chusteczka mała leci w dół, młodzian znów się zgina wpół i, podnosząc, tak zapewnia ją:
Cała przyjemność po mojej stronie, ja chciałbym jeszcze, ja chciałbym znów. Te jasne oczy, te nóżki i dłonie, to przecie żywe wcielenie mych snów! Cała przyjemność po mojej stronie, dla pięknych kobiet mam zawsze czas! Bardzo przyjemnie było, nad wyraz było miło, więc jeszcze raz, więc jeszcze raz!
Nie wiem, nie wiem skąd... Czy to szał, czy to błąd? Rubikon przeszła panna Lala. Wzięła ją w swoją moc pełna gwiazd, ciepła noc i miasto, które woła z dala. Nocy tej, w mroku tam księżyc ją widział sam, gotową do słodkiego snu. W jej ręku chustka na poddania znak trzepotała niby ptak. Gdy całował, szeptała mu:
Cała przyjemność po mojej stronie, ja pragnę jeszcze, ja pragnę znów. Te słodkie usta, ramiona i dłonie, to przecie żywe wcielenie mych snów! Cała przyjemność po mojej stronie, dla pięknych chłopców mam zawsze czas! Bardzo przyjemnie było, nad wyraz było miło, więc jeszcze raz, więc jeszcze raz!
... i z szumem starej płyty - Ludwik Sempoliński - Cała przyjemność po mojej stronie:
Witaj Tygrysku:) Widzę, że ostatnio hurt, to Twoja specjalność...:)) Jesienne krajobrazy przecudne, aż mnie lekka zazdrość bierze jako fotoamatora... nasyciłam oczy pięknem przyrody do woli, dzięki:)
Dla Ciebie coś z jesiennych klimatów i Edward Stachura:
Słońce cofa się w popłochu Z dnia na dzień Ubywa mu mocy i coraz wcześniej Trzepoce o szyby ćma nocy Przechyla się ku jesieni ziemia
Bo zachodzi mgłą lustro nieba W tym lustrze niczym odrzucone rzeczy Odbijamy się pomniejszeni
Słońce cofa się w popłochu Z dnia na dzień Ubywa mu mocy i coraz wcześniej Trzepoce o szyby ćma nocy Przechyla się ku jesieni ziemia
Bo przekwitły w nas wonne metafory I na dłoni usypana garść popiołu Z wszystkch uniesień majowych
Słońce cofa się w popłochu Z dnia na dzień Ubywa mu mocy i coraz wcześniej Trzepoce o szyby ćma nocy Przechyla się ku jesieni ziemia
Bo grzechoczą w nas pola makowe Jak zamyślone nad marnością świata Filozofów zasuszone głowy
Słońce cofa się w popłochu Z dnia na dzień Ubywa mu mocy i coraz wcześniej Trzepoce o szyby ćma nocy Przechyla się ku jesieni ziemia Przechyla się ku jesieni ziemia Przechyla się ku jesieni ziemia
- Edward Stachura ***
Zdrowiej nam Tygrysku szybciutko, kuruj się cierpliwie do końca i wracaj zdrów do Ogródka:)
Swą delikatnością wiosenną nieśmiały, Jak modlitwa dziecka czysty nieskalanie, Konwalii bukiecik, niewinnością biały, To mojej miłości do Ciebie przesłanie.
Niech ich słodki zapach tęsknotą zaśpiewa, I dawnych snów echa zbudzi w Twojej duszy, Które znów rozkwitną w szczęśliwości nieba, Otulone mgiełką konwaliowych wzruszeń.
Odtąd niechaj zawsze w Twej pamięci dzwoni, Dzwoneczek konwalii, mego serca biciem, Aby niepamięci cień Ci nie przysłonił, Że jest ktoś na świecie, kto kocha nad życie.
... i żeby się trochę rozwiośniło w Ogródku - tekst:
Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis Zapachniało, zajaśniało wiosna, ach to ty Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty x4
Dni mijały coraz dłuższe, coraz cieplej było u mnie Coraz lżejsze miała suknie, lekko płynął wiosny strumień Wreszcie nocy raz czerwcowej zobaczyłem ją jak śpi Bez niczego. Zrozumiałem lato, ech że ty Lato, lato, lato, ech że ty
Lato, lato, lato, ech że ty x4
Od gorąca twych płomieni zapłonęły liście drzew Od zieleni do czerwieni krążył lata senny lew Mała chmurka nad jej czołem, mała łezka słony smak Pociemniało, poszarzało-jesień jak to tak Jesień, jesień jak to tak
Jesień, jesień, jesień jak to tak x4
Białe wiatry już zawiały, wiosny, lata wszystkie znaki Po niej tylko pozostały przymarznięte dwa leżaki Stoję w oknie, wypatruję nagle dzwonek u mych drzwi Zima, zima wchodźże szybciej, ogrzej się na parę chwil
Namaluj miłością najpiękniejsze słowo, Drżące obietnicą, uśmiechnięte majem, Wpisz je srebrną rosą w zieleń szmaragdową, I w błękitne płatki niezapominajek.
Darowane szczęście nazwij po imieniu, Niech w wiosenne niebo marzeniem pofrunie, Niosąc na złocistym, słonecznym promieniu, Niezapominajek modry pocałunek.
Kiedy w błękit wspomnień sen miłości wprzędziesz, To czas przemijaniem nie zdoła jej zatrzeć, Bo ciągle, jak feniks, odradzać się będzie, W niezapominajkach zostając na zawsze.
Ale nam się zrobiło wiosennie.Maj w listopadzie:)))*
My tu o wiośnie, a noc listopadowa ma swoje prawa i przyszła już pora na ogródkową dobranockę... Jaśko dzisiaj pewnie zastrajkował w rewanżu za brak wiersza we wstępniaku... pozdrówka wieczorne dla Ciebie..:)* Dzisiejsza moja dobranocka będzie z wierszem Małgorzaty Pilacińskiej:
Małgorzata Pilacińska
Przyjdą dni
Zabiorę ciebie, a ty mnie tam gdzie jest spokój serca. Zostaną tutaj chwile złe i losu twarz szydercza.
Wejdziemy - w twojej moja dłoń w krainę pełną słońca gdzie się rozciąga morska toń, zieleni nie ma końca.
Otworzysz kluczem nasze drzwi drzwi do naszego domu. Promieni blask rozświetli dni. Nie damy ich nikomu.
Będziemy każdą z naszych chwil układać w album zdarzeń. Bo przecież przyjdą takie dni... spełnienie naszych marzeń.
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** snów pięknych, jak wiosenna i jesienna miłość:)***
... i kołysanka:
Alicja Majewska i Zbigniew Wodecki - Nie ma nic nad Miłość
15.listopada zginęła w wypadku samochodowym mego syna wychowawczyni ze szkoły średniej.Stąd moja absencja Ogródkowa. Była nauczycielką języka polskiego, przewodniczką PTTK.Krótkofalowiec amator.Zginęła wyjeżdżając ze swojej posesji w Łukawie koło Sandomierza.
Jędruś, mnie też jest przykro... rozumiem Twój ból. Codziennie prawie jestem świadkiem różnych wypadków, a co najmniej stłuczek. Wydaje się, że ludzi zbyt często zawodzi wyobraźnia...
Czas...
Zuziu, dziękuję za wieczorny wpis. Dobrego dnia dla Was. Dzisiaj piątek...:)
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńPoranny mrozik -2.st. Mgły nie ma...
Zapowiada się ładny dzień...:)
Mam nadzieję, że Jędruś, autor parkowych fotek oprowadzi Was wierszem po tych urokliwych miejscach...
A poza tym dzisiaj tematy dowolne...:)
Wiersze i piosenki jak zwykle mile widziane.
Ja już po kawie i zmykam w swój teren. Do zobaczenia w parku po południu.
Miłego spaceru:)
Miłego dnia, Ogrodnicy:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=VcyyjiaGmq8
Radosny Dzieńdoberek:))))
OdpowiedzUsuńWybacz miła, żem długo
w Twej Krainie nie bawiła.
Rzec by można
- gniazdko remontowałam
Od września od laptopa
ODPOCZYWAŁAM:))))
Com wcześniej w blogu
misternie poczyniła
Na nowe, zamieniłam...
Wszystko się zmienia
I u mnie radykalne zmiany
Zatem. Księga zamknięta.
Nowym oddechem,
Nowy rozdział, zaczynamy:)
Piękna niespodzianeczka:)
Bardzo dziękuję...
Siedząc w szlafroczu, w bamboszkach
Po pięknym jesiennym parku wędruję:)
Ma swój klimat i urok w zdjęcia
niesamowitym kolorze
Mateńka Natura przepiękna, dostojna
w swej skromności, naturalności
o każdej roku porze.
Zachwycam się wczesnym rankiem
Spowita Słoneczka oranżowym pastelem
A u stópiczek....kożuszek, się ściele:)
Czyż nie wspaniałe, cudne mamy Życie?
Jeno cieszyć się. Uśmiechem dzielić
i Sercem otwartym, należycie:)
Cieplusieńko.
Z grodu imć.Jana Klemensa
P O Z D R A W I A M
Bukiet złocistych promyczków
Na piękne Chwile - zostawiam:)))
Gala
Witam Ewo.
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie ma dzisiaj Twojego wiersza do kawy bo ja już jestem uzależniony.
Ale zrobiłem sobie spacer po archiwum bloga i naczytałem do się woli.
Tobie i czytelnikom bloga zaproponuję romantyczny spacer z Bruno Jasieńskim.
Spacer
Śpiew propellera do słów Heredii,
Kiedyś zgubionych w smaltowej mgle...
Grałem jej jedną z moich komedii
W ekstrapowietrznym tylko-en-deux.
Słońce do głowy biło ekstazą.
Słowa spływały w jeden refrain.
Obserwowała mnie bezwyrazo
Spod tangoszalu przez face-á-main.
Nie wiem, czy brała, com mówił, serio.
(Dwie lekkie linie w kącikach warg...)
Pod nami warczał rytmiczny Bleriot
I wiatr całował błękitny kark.
Bruno Jasieński
Pozdrawiam Ciebie i gości bloga. Zabieram sobie tego bratka na pamiątkę.
Witajcie Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuńPogodnego dnia...:)
Powtarzalność
jesień przyszła i poszła w za dużych rudych butach
drzewa gołe i bose rozebrane ze złota
park monochromatyczny i obcozimno cichy
ciepło łowię na wędkę zarzucając spojrzenia
każdy skrawek koloru przeglądając paletę
chwytam ciepłe oranże róże brązy i ugry
wyławiam czerwień z pieca tulę ciepłe kasztany
wypłukuję starannie wszystkie biele błękity
fiolety cyklameny oszczędzając zielenie,
w których już drzemią liści słabiutkie seledyny
na swoich cienkich nóżkach co dorosną szmaragdem,
zanim zetlą się w beże pomarszczoną suchością
urągając kolorom obiecanej jesieni
nie każdemu jest dane umierać purpurowo
Holy Golightly
Każdy dzień zbliża nas do wiosny:)
Kiedy znów zakwitną białe bzy -Jerzy Połomski
http://www.youtube.com/watch?v=ssZgmm75c4g&feature=related
:)
Ps.
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego nie można wejść na mój bloog
np.od Ciebie.Poproszę o pomoc...Co i gdzie powinnam włączyć lub wyłączyć. Pozdrawiam-Gala:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjarzebinag@wp.pl
OdpowiedzUsuńPrzepraszam i dziękuję - Gala:)
Formacja Nieżywych Schabuff - Ławka
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=_ytQmUqJS_k
Witam:)
OdpowiedzUsuńPoniżej,kilka propozycji na spacer.To tak z tęsknoty za spacerami i jako protest przeciwko zastrzykom:)))
Miłego dnia wszystkim i dzięki za życzenia zdrówka:)
http://www.youtube.com/watch?v=v8GEA6ij6KQ
http://kids.nationalgeographic.com/wallpaper/adventure/trips/adventure-towns/wallpaper/68-point-reyes-station-california/
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/7fd51bf1ea655afd.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/9807924aa844b7e8.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e9f8c7c1a6584484.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/0cc53d5a638f2b61.html
Dla lubiących dalsze wędrówki - wyspa Sokotra.
http://zagony.ru/2008/09/08/samyjj_neobychnyjj_ostrov.html
:))
http://obczaj.net/pl/57442/
Dzięki Adaśku,już muszę zmykać, wysłucham wieczorem. Zdrówka życzę i słoneczka na cały dzień:-)
OdpowiedzUsuń...a ja Danuśko znowu ja palulu :(
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=4rqia82XoKI&feature=related
Kuruj się Cocie!
OdpowiedzUsuńNa dobre zmogło Cię to choróbsko.
Pozdrawiam:)*
Złota jesień
http://www.youtube.com/watch?v=zcB_au1_T7c&feature=related
Super ten ostatni link z 10:09:)))
http://fotogalerie.pl/fotka/2741901196195319s1,wawa,Z-jesiennego-spaceru.htm
OdpowiedzUsuńhttp://fotogalerie.pl/fotka/2840701223666277s2,wawa,Jesienny-obrazek.htm
http://fotogalerie.pl/fotka/2840831224751262s2,wawa,Jesienny-obrazek.htm
http://fotogalerie.pl/fotka/2739711162484120033,wawa,W-nieznane.htm
http://fotogalerie.pl/fotka/2739711164299212424,wawa,Z-jesiennego-spaceru.htm
http://fotogalerie.pl/fotka/2741901192643009s1,wawa,W-jesiennej-scenerii.htm
................................................
http://fotogalerie.pl/galeria/Modraszek54589
................................................
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńEwa,mam do Ciebie prośbę. Nie pisz o mnie takich wierszy,jak wczoraj wieczorem.Jestem mężatką, mam dorastające córki i jestem katoliczką. Mój mąż i córki wiedzą o tym,że jestem w Impresjach codziennych i czasem tu zaglądają, (szczególnie mąż)choćby dzisiaj. Dziękuję.Pozdrawiam serdecznie.Uszanuj to, że mam rodzinę.
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia, Ogrodnicy.Jadę już z prezentami na Mikołaja do samotnej matki z 4 dzieci z mojej kasy:-) Bawcie się miło. Wpadnę wieczorem z dobrym humorem:-)
OdpowiedzUsuńWybierz się w niedzielę
OdpowiedzUsuńdo parku "Piszczele.
Zobaczysz jak z brązem,
- kontrastuje zieleń.
Gdy będziesz zmęczony,
usiądziesz na ławce.
Popatrzysz jak dzieci,
- puszczają latawce.
Wpadnij do parkowej,
z foto kawiarenki.
Zaparzą Ci kawę,
- prześliczne panienki.
Potem znowu pójdziesz,
traktem na starówkę.
Kupisz na pamiątkę,
- sobie widokówkę.
Z zamkowego placu,
popatrzysz na zamek.
Możesz stąd swobodnie,
- pozdrowić Swą Mamę.
Idąc sobie dalej,
z placu zamkowego,
Spotkasz kronikarza,
- tu sandomierskiego.
Mądry to był człowiek,
pisał po łacinie.
Jak tak dalej będzie
- państwo Polskie zginie.
Nie mają tej wiedzy,
magistry, docenty.
Jaką ów posiadał,
- Kadłubek Wincenty.
Dzieł tych po łacinie,
do dziś leży kupa.
Wszyscy wspominają
- owego biskupa.
Nie będę go chwalił,
nie będę go ganił.
Głowę urywali,
- często chuligani.
Teraz sobie stoi,
za murem, na boku.
Dali biskupowi,
- w końcu święty spokój.
Pozdrawiam z Sandomierza.:))
Jak w parku linowym,
szumią sobie drzewa.
Krzysztof Pieczyński
OdpowiedzUsuńSPACER
Kogo pokocham tej jesieni
nie umiem kochać kasztanów
liści szelestu nie czuję
uśmiechać się nie umiem
nie mam po co bez Ciebie
będę chodził po parku
kochał
moje jesienne sumienie
***
Tuż przed zachodem słońca
http://www.youtube.com/watch?v=wcmCj4GXfEQ
Witaj Dano:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Laskowskiego i również serdecznie pozdrawiam.
I a'propos komentarza 14:33. To co wczoraj napisałam, mieści się w konwencji żartu.
Satyra ma to do siebie, że zawsze jest przerysowana, nie można jej brać na serio i odnosić do konkretnych zdarzeń i sytuacji... :)
Oczywiście, jeżeli sobie tego nie życzysz, nie będę więcej pisała nic na Twój temat - Twoja wola.
Dla Ciebie:
Ogrody marzeń Janusz Laskowski
http://www.youtube.com/watch?v=dnowpfcjNVw&feature=related
Miłego wieczoru i poczucia humoru...:)
Dzień dobry Galu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i serdecznie pozdrawiam. Mam nadzieję, że Twój nowy blog będzie się ładnie rozwijał. Robisz ciekawe fotki przyrodnicze, gratuluję:)
Pomyślności w tworzeniu bloga i łaskawej weny życzę...:)
Witam Cię Wierny:)
OdpowiedzUsuńOby tylko takie "uzależnienia" ludzie mieli... Ty masz od czytania, a ja od pisania.:))
Nie zawsze jest tak, że mogę coś z rana napisać. Najczęściej wtedy, gdy za późno wstanę; nie mam czasu na porządne przemyślenie tematu, rodzaju wiersza, dobranie rymów itd. itp...
Wtedy wolę nic nie napisać...:)
Świetny "Twój" spacer z Bruno Jasieńskim... wiesz, szczerze mówiąc, mało znam jego poezję, a ten wiersz czytam po raz pierwszy, kapitalne skojarzenia językowe i rymy...:))
Znalazłam dla Ciebie tango jesienne tego poety, myślę, że Ci się spodoba:
Tango jesienne
Jest chłodny dzień pąsowy i olive.
Po rżyskach węszy wiatr i ryży seter.
Aleją brzóz przez klonów leitmotiv
Przechodzisz ty, ubrana w bury sweter.
Od ściernisk ciągnie ostry, chłodny wiatr.
Jest jesień, szara, smutna polska jesień...
Po drogach liście tańczą pas-de-quatre
I po kałużach zimny ciąg ich niesie.
Dziś upadł deszcz i drobny był, jak mgła.
W zagonach błyszczy woda mętno-szklista.
Wyskoczył zając z mchów i siadł w pół pas.
Słońcem pijany mały futurysta.
Po polach straszą widma suchych iw,
A każda iwa, jak ogromna wiecha...
Aleją brzóz przez klonów leitmotiv
Przechodzisz ty samotna, bezuśmiecha...
I tyle dumy ma twój każdy ruch
I tyle cichej, smutnej katastrofy.
Gdy, idąc drogą tak po latach dwóch
Ty z cicha nucisz moje śpiewne strofy...
- Bruno Jasieński
Wszystkie kwiatki z Ogródka możesz zabierać do woli; mają swoistą zdolność reinkarnacji...:))
Pozdrawiam miło:)
Dobry wieczór Izko:)
OdpowiedzUsuńMiłe te "Twoje" jesienne spacery, dzięki:)
To jeszcze trochę pospacerujmy, na małym rendez vous z Jerzym Jurandotem i panną Lalą:
Jerzy Jurandot
Cała przyjemność po mojej stronie
Puder, tusz, karmin, róż,
oczy jak błękit mórz...
Na spacer idzie panna Lala.
Kreska tam, kreska tu...
Biegnie na rendez vous,
a za nią perfum płynie fala.
Co za szyk! Jaki wdzięk!
Spojrzeć aż bierze lęk
na ten majestat i ten gest.
A wtem chusteczka pada u jej nóg,
młodzian pyta: Czyżbym mógł zostać
jednym z twych pokornych sług?
Cała przyjemność po mojej stronie,
ja chciałbym jeszcze, ja chciałbym znów.
Te jasne oczy, te nóżki i dłonie,
to przecie żywe wcielenie mych snów!
Cała przyjemność po mojej stronie,
dla pięknych kobiet mam zawsze czas!
Bardzo przyjemnie było, nad wyraz było miło,
więc jeszcze raz, więc jeszcze raz!
Wieczór już, ruch i gwałt,
milion lamp, tysiąc aut...
Do kina idzie panna Lala.
Coleen Moor, Harry Piel...
To ma rytm, to ma styl
i wyobraźnię tak rozpala!
Znowu on w jednej z lóż,
ale cóż, ani rusz
nie może się zapoznać z nią..
A wtem chusteczka mała leci w dół,
młodzian znów się zgina wpół
i, podnosząc, tak zapewnia ją:
Cała przyjemność po mojej stronie,
ja chciałbym jeszcze, ja chciałbym znów.
Te jasne oczy, te nóżki i dłonie,
to przecie żywe wcielenie mych snów!
Cała przyjemność po mojej stronie,
dla pięknych kobiet mam zawsze czas!
Bardzo przyjemnie było, nad wyraz było miło,
więc jeszcze raz, więc jeszcze raz!
Nie wiem, nie wiem skąd...
Czy to szał, czy to błąd?
Rubikon przeszła panna Lala.
Wzięła ją w swoją moc
pełna gwiazd, ciepła noc
i miasto, które woła z dala.
Nocy tej, w mroku tam
księżyc ją widział sam,
gotową do słodkiego snu.
W jej ręku chustka na poddania znak
trzepotała niby ptak.
Gdy całował, szeptała mu:
Cała przyjemność po mojej stronie,
ja pragnę jeszcze, ja pragnę znów.
Te słodkie usta, ramiona i dłonie,
to przecie żywe wcielenie mych snów!
Cała przyjemność po mojej stronie,
dla pięknych chłopców mam zawsze czas!
Bardzo przyjemnie było, nad wyraz było miło,
więc jeszcze raz, więc jeszcze raz!
... i z szumem starej płyty - Ludwik Sempoliński - Cała przyjemność po mojej stronie:
http://www.youtube.com/watch?v=4r2TPQX2CQA
Pozdróweczka wieczorne, przyjemnego nastroju:))
Witaj Tygrysku:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że ostatnio hurt, to Twoja specjalność...:))
Jesienne krajobrazy przecudne, aż mnie lekka zazdrość bierze jako fotoamatora... nasyciłam oczy pięknem przyrody do woli, dzięki:)
Dla Ciebie coś z jesiennych klimatów i Edward Stachura:
SDM Przechyla się ku jesieni ziemia
http://www.youtube.com/watch?v=8fYq2GDkEYM&feature=related
Przechyla się ku jesieni ziemia
Słońce cofa się w popłochu
Z dnia na dzień
Ubywa mu mocy i coraz wcześniej
Trzepoce o szyby ćma nocy
Przechyla się ku jesieni ziemia
Bo zachodzi mgłą lustro nieba
W tym lustrze niczym odrzucone rzeczy
Odbijamy się pomniejszeni
Słońce cofa się w popłochu
Z dnia na dzień
Ubywa mu mocy i coraz wcześniej
Trzepoce o szyby ćma nocy
Przechyla się ku jesieni ziemia
Bo przekwitły w nas wonne metafory
I na dłoni usypana garść popiołu
Z wszystkch uniesień majowych
Słońce cofa się w popłochu
Z dnia na dzień
Ubywa mu mocy i coraz wcześniej
Trzepoce o szyby ćma nocy
Przechyla się ku jesieni ziemia
Bo grzechoczą w nas pola makowe
Jak zamyślone nad marnością świata
Filozofów zasuszone głowy
Słońce cofa się w popłochu
Z dnia na dzień
Ubywa mu mocy i coraz wcześniej
Trzepoce o szyby ćma nocy
Przechyla się ku jesieni ziemia
Przechyla się ku jesieni ziemia
Przechyla się ku jesieni ziemia
- Edward Stachura
***
Zdrowiej nam Tygrysku szybciutko, kuruj się cierpliwie do końca i wracaj zdrów do Ogródka:)
Witaj Jędruś:)
OdpowiedzUsuńNareszcie doczekałam się przewodnika po „Piszczelach” (i nie tylko) napisanego wierszem, bardzo dziękuję, za fotki również...:)
Ja Ciebie zaproszę
na mały spacerek,
trochę dzisiaj zimno,
więc załóż sweterek.
Ogródek, Ci powiem,
dawno nie grabiony,
po pewien Ogrodnik,
niemocą złożony.
Próżne „Septolete”
i słodkie masaże,
więcej nie napiszę,
bo znów się narażę...:))
Ale we mnie siedzi
diablicy przekora -
kto Ciebie podrywał
tak wczoraj z wieczora?
My tu z Jaśkiem ślemy
do Cię piękne rymy,
Ty się zakopałeś
w pierzynie(?) do zimy...:))
Zaniedbany Ogród,
liść się gęsto ściele,
Jędruś się obija -
dosyć, mój Aniele...:))
Nie pomogą fotki,
Kadłubek, latawce,
wracaj do Ogródka
i pracuj, Łaskawco:))
Serdeczności popołudniowe dla naszego Cicerone...:))
Czy już skończyły się Twoje perypetie z balansem bieli w aparacie?
A dla Wszystkich Ogrodników, na miły wieczór, jeszcze jeden spacerek, tym razem wiosną, z Kazimierzem Wierzyńskim:
OdpowiedzUsuńKazimierz Wierzyński
Nie umiem tego powiedzieć
Nie umiem tego powiedzieć,
Co ze mną dzisiaj się dzieje,
Chodzę po mieście i głośno
Sam się do siebie śmieję.
Czeremchy pachną i wicher
Rondo mi gnie kapelusza,
Hej, jak sokami pęcznieją
Wszystkie me członki i dusza!
Błaznować chce się i ludziom
Do nosa przykładać pięście.
Na głowie chodzić i krzyczeć,
I łykać z powietrza szczęście.
Dziewczęta moje, dziewczęta,
0 piersi podwójnych pękach,
Śmiejcie się ze mnie, lecz dajcie
Choćby się nosić na rękach!
Choćby się dotknąć, powiedzieć
Na ucho i w tajemnicy,
Że czekam dziś wieczór każdej
Na każdym rogu ulicy.
Pójdziemy razem na spacer
Nad Wisłę tam i z powrotem.
Kupię wam kilka narcyzów
I nikt nie dowie się o tym.
Pokażę wam różne rzeczy,
Wszystkie daruję wam wiersze!
Doprawdy, o całą wiosnę
Serce dziś moje jest szersze.
Młodsze o całe me życie,
Które od nowa wciąż mącę,
Śmieszne i puste, i wszystko
Tak lekce sobie ważące.
Wzbiera mię wiosna i w głowę
Jak wino szumami bije!
Weźcie me serce: dziś ono
Jest wszystkich was i niczyje.
:))
Dzięki,Ewa za zrozumienie oraz dedykację.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wieczorowo Ogródek.
:)
OdpowiedzUsuńI coś miłego dla oka i ucha z muzą Zamfira:
Etiuda -Obrazy jesieni
http://www.youtube.com/watch?v=5BXOA2g68QE&feature=related
Miłego wieczoru...:)
Jedni błaznują drudzy płaczą:)))
OdpowiedzUsuńNew - Kwiatkowski potyka sie.avi
http://www.youtube.com/watch?v=cru5DLsUg3o&feature=related
Izo, to jest niezapomniany, śliczny film i nijakiego błaznowania tam chyba nie ma?... :)
OdpowiedzUsuńJeśli już "błaznowanie", to wolę w tym stylu:
http://www.filharmoniadowcipu.pl/galerie/video/7
:)))
A "błaznowanie" Wierzyńskiego bardzo mi się podoba, tylko wiosny póki co brak:
OdpowiedzUsuńTrochę wiosny jesienią - Wiesława Drojecka
http://www.youtube.com/watch?v=fquTHqQHWd4
... pamiętasz tę piosenkę? :))*
Ewo nawiązałam do treści wiersza K.Wierzyńskiego:)
OdpowiedzUsuńCo do filmu to nie wiem ile razy go oglądałam. Kapitalny:)
Pewnie,że pamiętam.
OdpowiedzUsuńPrzyniosłam Ci za to :
Fiołki
Leśnych fiołków bukiecik dostałem,
Maleńki okruch błękitnego nieba,
Zaklęte w zapach piękno doskonałe,
Którym swą miłość wiosna chce wyśpiewać.
Jeszcze czuć na nich dotyk Twojej dłoni,
Jeszcze drżą płatki muśnięte ustami,
Wciąż czuję mgiełkę fiołkowej woni,
I Twoich oczu spojrzenia aksamit.
Odtąd już zawsze wiosna będzie miała,
Zapach fiołków i Twoje spojrzenie,
Którego ciepłem chwilę zatrzymałaś,
Wpisując w pamięć słoneczne marzenie.
Kurek Jan Lech
:)))
Jasne:)
OdpowiedzUsuńNo to zrewanżuję Ci się konwaliami:
Kurek Jan Lech
Konwalie
Swą delikatnością wiosenną nieśmiały,
Jak modlitwa dziecka czysty nieskalanie,
Konwalii bukiecik, niewinnością biały,
To mojej miłości do Ciebie przesłanie.
Niech ich słodki zapach tęsknotą zaśpiewa,
I dawnych snów echa zbudzi w Twojej duszy,
Które znów rozkwitną w szczęśliwości nieba,
Otulone mgiełką konwaliowych wzruszeń.
Odtąd niechaj zawsze w Twej pamięci dzwoni,
Dzwoneczek konwalii, mego serca biciem,
Aby niepamięci cień Ci nie przysłonił,
Że jest ktoś na świecie, kto kocha nad życie.
:))
Dzięki wiosenna dziewczyno:)*
OdpowiedzUsuńKurek Jan Lech
Wiosenna dziewczyna
Czekam na swoją dziewczynę wiosenną,
Bzami pachnącą w poranek majowy,
Jasnym uśmiechem radości promienną,
Jutrzenką szczęścia budzącą dzień nowy.
Przyniesie w sercu uczuć swoich słońce,
Którego żaru czas już nie ostudzi,
Zakwitnie kwiatem na marzenia łące,
I śpiewem ptaków ze snu mnie obudzi.
A wtedy w tańcu świat znów zawiruje,
Ostatnim tangiem miłości szalonej,
Pachnącą szczęściem chwilę podaruje,
Spływając magią na dusze spragnione.
:)*
OdpowiedzUsuńNo to jeszcze raz dziewczyna z konwaliami:
Dziewczyna z konwaliami Zbigniew Wodecki
http://www.youtube.com/watch?v=UrtPCNiwdzE
... eh... kiedy to będzie...?
Niedługo święta i Sylwester a potem to już z górki:)
OdpowiedzUsuńI...
Wiosna
http://www.youtube.com/watch?v=g-pl_1iMPl8
:)))
:)))
OdpowiedzUsuń...a może będzie tak...?
Marek Grechuta - Wiosna ach to ty
http://www.youtube.com/watch?v=KvdNyMgA16E&feature=related
:)
... i żeby się trochę rozwiośniło w Ogródku - tekst:
OdpowiedzUsuńDzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty x4
Dni mijały coraz dłuższe, coraz cieplej było u mnie
Coraz lżejsze miała suknie, lekko płynął wiosny strumień
Wreszcie nocy raz czerwcowej zobaczyłem ją jak śpi
Bez niczego. Zrozumiałem lato, ech że ty
Lato, lato, lato, ech że ty
Lato, lato, lato, ech że ty x4
Od gorąca twych płomieni zapłonęły liście drzew
Od zieleni do czerwieni krążył lata senny lew
Mała chmurka nad jej czołem, mała łezka słony smak
Pociemniało, poszarzało-jesień jak to tak
Jesień, jesień jak to tak
Jesień, jesień, jesień jak to tak x4
Białe wiatry już zawiały, wiosny, lata wszystkie znaki
Po niej tylko pozostały przymarznięte dwa leżaki
Stoję w oknie, wypatruję nagle dzwonek u mych drzwi
Zima, zima wchodźże szybciej, ogrzej się na parę chwil
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty ...
- Marek Grechuta
:)*
Ewuś a wyobrażasz sobie wiosnę be niezapominajek?
OdpowiedzUsuńKurek Jan Lech
Niezapominajki
Namaluj miłością najpiękniejsze słowo,
Drżące obietnicą, uśmiechnięte majem,
Wpisz je srebrną rosą w zieleń szmaragdową,
I w błękitne płatki niezapominajek.
Darowane szczęście nazwij po imieniu,
Niech w wiosenne niebo marzeniem pofrunie,
Niosąc na złocistym, słonecznym promieniu,
Niezapominajek modry pocałunek.
Kiedy w błękit wspomnień sen miłości wprzędziesz,
To czas przemijaniem nie zdoła jej zatrzeć,
Bo ciągle, jak feniks, odradzać się będzie,
W niezapominajkach zostając na zawsze.
Ale nam się zrobiło wiosennie.Maj w listopadzie:)))*
A wiesz co? Jak maj, to jeszcze tylko bzu brakuje:
OdpowiedzUsuńAgnieszka Osiecka
Bez
Przyniosłeś mi bez pięciolistny
w klapie od marynarki.
Świecił jak absurd czysty.
Jak order. Albo jak antyk.
Zakwitł zwyczajnie, jak wszyscy,
gdzieś na świętego Andrzeja...
Tylko od innych był tkliwszy.
Jak uśmiech. Albo nadzieja.
Bez pachniał bzem najczęściej
i przekwitł o swojej porze.
Zostało mi po nim szczęście
w liliowo bzowym kolorze.
:)*
Ale najpierw będziemy w Ogródku obchodzić Andrzejki-Jędruśki:)))
Mam nadzieję,że solenizant będzie sprawny/zdrowy/w dniu swego święta:)))
OdpowiedzUsuńNo właśnie... Sprawność, to podstawa dobrej imprezki...:)))
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńShrek 2 - Chcę bohatera (Dorota Zięciowska)
http://www.youtube.com/watch?v=wVMG5PqeAkI&feature=related
:)*
My tu o wiośnie, a noc listopadowa ma swoje prawa i przyszła już pora na ogródkową dobranockę...
OdpowiedzUsuńJaśko dzisiaj pewnie zastrajkował w rewanżu za brak wiersza we wstępniaku... pozdrówka wieczorne dla Ciebie..:)*
Dzisiejsza moja dobranocka będzie z wierszem Małgorzaty Pilacińskiej:
Małgorzata Pilacińska
Przyjdą dni
Zabiorę ciebie, a ty mnie
tam gdzie jest spokój serca.
Zostaną tutaj chwile złe
i losu twarz szydercza.
Wejdziemy - w twojej moja dłoń
w krainę pełną słońca
gdzie się rozciąga morska toń,
zieleni nie ma końca.
Otworzysz kluczem nasze drzwi
drzwi do naszego domu.
Promieni blask rozświetli dni.
Nie damy ich nikomu.
Będziemy każdą z naszych chwil
układać w album zdarzeń.
Bo przecież przyjdą takie dni...
spełnienie naszych marzeń.
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** snów pięknych, jak wiosenna i jesienna miłość:)***
... i kołysanka:
Alicja Majewska i Zbigniew Wodecki - Nie ma nic nad Miłość
http://www.youtube.com/watch?v=g95NVUZP8l8&feature=related
Pa... do jutra:)*
Dobranoc Ewuś:)
OdpowiedzUsuńDobranoc Ogrodnicy:)
"Piosenka Aniołowa" Stare Dobre Małżeństwo
http://www.youtube.com/watch?v=ABjMF7Jydg8&feature=related
Nie zaśpij jutro i jedź ostrożnie.Będzie ślisko.
... Dzięki Izko, uwielbiam tę piosenkę:)*
OdpowiedzUsuńJuż się boję jutrzejszego dnia, bo zapowiadają okropną mgłę i bardzo śliskie jezdnie...
Ale jutro piątek...:)))
Pa..:)*
OdpowiedzUsuńNie zastrajkował, tylko sobie zaspał i już jestem
OdpowiedzUsuńz dobranocką. Dziś dwa w jednym z Konstantym
Ildefonsem Gałczyńskim -
Ile razem dróg przebytych?
Ile razem dróg przebytych?
Ile ścieżek przedeptanych ?
ile deszczów, ile śniegów
wiszących nad latarniami?
Ile listów, ile rozstań
ciężkich godzin w miastach wielu?
I znów upór, żeby powstać
i znów iść, i dojść do celu.
Ile w trudzie nieustannym
wspólnych zmartwień,
wspólnych dążeń?
ile chlebów rozkrajanych?
Pocałunków? Schodów? Książek?
twe oczy, jak piękne świece,
a w sercu źródło promienia.
Więc ja chciałbym twoje serce
ocalić od zapomnienia.
i kołysanka Francis Goya I just call to say i love you
Dobranoc, dobranoc Kochane:)*** już czas na sen:)***
:)***
OdpowiedzUsuńTo ja jeszcze sobie zagram -
OdpowiedzUsuńAmor - Francis Goya
http://www.youtube.com/watch?v=DY45CK5Et94&feature=related
Francis Goya - "Nostalgia"
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=SMyZI4xFG8g&feature=related
15.listopada zginęła w wypadku samochodowym mego syna wychowawczyni ze szkoły średniej.Stąd moja absencja Ogródkowa.
OdpowiedzUsuńByła nauczycielką języka polskiego, przewodniczką PTTK.Krótkofalowiec amator.Zginęła wyjeżdżając ze swojej posesji w Łukawie koło Sandomierza.
http://etransport.pl/wiadomosc,16958,wypadek_w_lukawie.html
Smutno mi z tego powodu...
KINEI
OdpowiedzUsuńJesienne kwiaty mej modlitwy
kryją w sobie
nasionka raju
Andrzeju, mnie też jest smutno z tego powodu...
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111115/POWIAT0109/802459969
OdpowiedzUsuńJaśku, nie dotrwałam z wieczora do tej pięknej muzy, ale pięknie mi gra przy pisaniu wstępniaka, dziękuję...:)*
OdpowiedzUsuńJędruś, mnie też jest przykro... rozumiem Twój ból.
OdpowiedzUsuńCodziennie prawie jestem świadkiem różnych wypadków, a co najmniej stłuczek.
Wydaje się, że ludzi zbyt często zawodzi wyobraźnia...
Czas...
Zuziu, dziękuję za wieczorny wpis.
Dobrego dnia dla Was. Dzisiaj piątek...:)
http://www.gim1.sandomierz.pl/
OdpowiedzUsuńAndrzeju :(
OdpowiedzUsuńŚpieszmy się kochać ludzi
http://www.youtube.com/watch?v=biEZOu2-xV8