poniedziałek, 28 listopada 2011
Słotny pejzaż
Krzewy leśnych malin.
Szyszeczki tui.
W ogrodzie kwitnie kolejny ciemiernik.
Słotny pejzaż
Słotny pejzaż, ciemno, gdzieś zniknął poranek,
ciężko wiersz napisać, gdy za oknem wieje,
chmurnym listopadem myśli poszarpane,
na przebłyski słońca trudno mieć nadzieję.
W taki czas chochołów i nagich gałęzi,
gdy entuzjazm zamilkł w dekadenckim szumie,
serce jest zziębnięte i do wiosny tęskni,
chcę twój dzień ocieplić najlepiej jak umiem.
Poczytam ci Staffa, albo Gałczyńskiego,
wróci ciepła aura, nie martw się kochanie,
a kiedy zły nastrój będziesz miał do tego,
malinową strofą wieczór rozleśmianię.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńZa oknem potworna wichura, szyby dzwonią, ale ciepło, +7 st.
Trzeba się zmierzyć z poniedziałkiem...
Kawa jak zwykle niezawodna:)
Szczelna kurtka, kozaki i wyskakuję w teren.
Do zobaczenia po powrocie, miłego dnia z odrobiną słonka:)
Witajcie Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuńU mnie też wietrzysko.Wcale mi się nie chciało wychodzić spod ciepłej kołderki:)
Kazimiera Iłłakowiczówna
Sam na sam
Obejmij mnie, pokochaj... Jesteśmy sami, sami...
...Wicher przebiega po włosach, wicher potrząsa oknami...
Ręce mam zimne, przybiegłam — jak liść — z pustego ogrodu
do ciebie, do oczu twoich o barwie ciemnego miodu.
Aż tutaj wieją wichury twardo splecione warkocze...
...Zamknij okno... Skończone zaklęcia i czary smocze:
smok mój ułoży się kołem w dziwaczne snu arabeski,
będzie różowy jak muszla lub — jeśli każesz — niebieski,
w ogromne, płetwiaste łapy jak w wieka zamknie pogrzebne
wszystko, co obok istnieje dalekie i niepotrzebne,
wszystko, co dzwoni i szczęka, gwiżdże i brzęczy łańcuchem,
wszystko, co nie jest liściem zziębniętym i wiatru podmuchem.
Żywioły - "Wiatr i deszcz"
http://www.youtube.com/watch?v=42t9X9_zRLQ
:)*
:)
OdpowiedzUsuńMiłość jest jak wiatr...
http://www.youtube.com/watch?v=OxtKLa2sfRo&feature=results_main&playnext=1&list=PL1BFC957406CDAA80
Witaj Ewo.
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz w nastroju dekadenckim, z malinowym zakończeniem z Leśmiana. We dwoje przy takiej herbatce można się poczuć jak w malinowym chruśniaku nawet w listopadzie.
Nie umiem śpiewać, ale może spróbuję coś o duchach razem z Grzegorzem Turnauem.
Lubię duchy
Lubię czasem mieć w czubie
lubię iść aż się zgubię
gdzie się pejzaż otwiera
tam zabieram z sobą Tetmajera
lubię gdy mnie nie minie
przeciąg wiatru w kominie
mieć pod ręką się przyda
Słowackiego wtedy i Norwida
Słowackiego i Norwida
jeszcze bardziej lubię
to nie moja wina
czytać ci Puszkina
jeszcze bardziej lubię
gdy mi świat doskwiera
czytać ci Moliera
chciałbym być z tobą zawsze
miałbym znaczenie zbawcze
tylko Pieśń nad Pieśniami
słychać wciąż by było między nami
chciałbym na suchej łące
leżeć
patrzeć na słońce
gdy nas mocno opala
to ochłody szukać u Mistrala
szukać u Mistrala
jeszcze bardziej chciałbym
aż mnie ktoś zatrzyma
czytać ci Tuwima
jeszcze bardziej chciałbym
czy w tym jest coś złego
czytać ci Goethego
duchy duchy krążą tu
szepcą cicho we mgle
słowo po słowie wywołujemy je
duchów duchów nie bój się
nie ma co się ich bać
nie chcą wystraszyć takich jak ty i ja
jeszcze chciałbym byś moja miła
nigdy mną już nie pogardziła
bardzo byłoby szkoda
stracić i Verlaine'a i Rimbauda
i Verlaine'a i Rimbauda
lecz najbardziej chciałbym
co komu do tego
czytać ci Dantego
lecz najbardziej chciałbym
gdy na płacz się zbiera
czytać ci Homera
Śpiewał Grzegorz Turnau i ja nieudolnie. U mnie też wichura. Możesz znaleźć ten utwór w internecie i posłuchać.
Pozdrawiam Ciebie i gości bloga.
Witaj Wierny.Miłego dnia:)
OdpowiedzUsuńTo posłuchajmy Grzesia:
Grzegorz Turnau - Lubię duchy [Fabryka Klamek]
http://www.youtube.com/watch?v=womfRUT4cOM
Ewo...bo nie wiem, czy nadal mogę pisać, jak kiedyś...Ewuniu :-) ???
OdpowiedzUsuńPiszę (właściwie, wbrew sobie...) nie zrobiłam niczego złego, weszłam na Twój blog, jako znana Tobie osobowość (jontek z koliby)zostałam przyjęta...delikatnie mówiąc chłodno...(ozonka). Powiem tak chciałam dobrze, wyszukiwałam istne perełki...a Ty pisałaś coraz lepiej...i lepiej...
No potem był epizod ze Stanisławem...no cóż gratuluję przeżytych 60 lat...(jesteś przykładem na to że wiek...a z resztą...co może bezrobotny cerber...w dziurawych butach ?)
Ewo nie jesteś konsekwentna...prosiłaś o małe obrazki...no i co zrobiłaś wczoraj???
Nie wiem co tu się stało wczoraj...przeczytałam po wykasowaniu...pewnych postów...
Powiem tak, lubię wiersze Andrzeja, na Twym blogu... ale jego zauroczenie...graniczy z głupotą...
I jeszcze jedno...Ewo, to nie moja złośliwość...Ty nie masz DUSZY POETY...bo widzisz poeci...poeci kochają, wyobraźnię i szalone pomysły...
To mój, ostatni wpis ( jak wolisz post) na Twoim blogu...
No i gdzie zaprowadził Cię..."Twój zawodowy nos?" no gdzie "... jestem pewna, że nie do...chruśnika...k...malinowego.....
Ireno ,nie podejrzewałam Cię o taką złośliwość.
OdpowiedzUsuńNie życzę Ci abyś zaznała co to bezrobocie.Chociaż
przydała by Ci się taka nauczka.Ja wiem co to bezrobocie.Odczep się od Staszka.
Krytykujesz innych.Popatrz na siebie.
Zazdrość o Andrzeja przez Ciebie przemawia.
Witaj Izo.
OdpowiedzUsuńDziękuję za link do piosenki i pozdrawiam.
Ireno czy tam jontku czy anonimowy z wczoraj.
Nie martw się o Ewę i jej wiersze. To prawdziwa poetka, z bardzo wrażliwoą duszą, sercem i wyobraźnią. Zazdrość to brzydka cecha, a Ty jesteś perfidny i zły człowiek.
Co Cię obchodzi Andrzej czy Stanisław.
Nikt tu Ciebie nie potrzebuje i nie będzie z Tobą rozmawiał.
Poszukaj sobie innego bloga i nie zawracaj nikomu głowy. I jeszcze pod nieobecność Ewy.
Paskudne.
I jeszcze wiersz, dla Ciebie :
OdpowiedzUsuńWisława Szymborska- Sto pociech ( doceń Ewo...tego nie ma w necie...dla Ciebie przepiszę...)
"Sto pociech"
Zachciało mu się szczęścia,
zachciało mu się prawdy,
zachciało mu się wieczności,
patrzcie go!
Ledwie rozróżnił sen od jawy,
ledwie domyślił się że on to on,
ledwie wystrugał ręką z płetwy rodem
krzesiwo i rakietę,
łatwy do utopienia w łyżce oceanu,
za mało nawet śmieszny, żeby pustkę śmieszyć.
oczami tylko widzi,
rekordem jego mowy jest tryb warunkowy
rozumem gani rozum,
słowem : prawie nikt,
ale wolność mu w głowie, wszechwiedza i byt
poza niemądrym mięsem,
patrzcie go !
Bo przecież chyba jest,
naprawdę się wydarzył
pod jedną z gwiazd prowincjonalnych.
Na swój sposób żywotny i wcale ruchliwy.
Jak na trudne dzieciństwo w konieczności stada -nieźle już poszczególny,
Patrzcie go !
Tylko tak dalej, dalej choć przez chwilę,
bodaj przez mgnienie galaktyki małej!
Niechby się wreszcie z grubsza okazało,
czym będzie, skoro jest.
A jest - zawzięty.
Zawzięty, trzeba przyznać, bardzo.
Z tym kółkiem w nosie,w tej todze, w tym swetrze.
Sto pociech, bądź co bądź.
Niebożę.
Istny człowiek.
Wiem, wiem nie znałaś tego wiersza...
Posłuchaj "wierny" (Twój nick, brzmi wrednie...ale co tam) wczoraj to nie ja... :-))) widać macie innych jeszcze wrogów...
OdpowiedzUsuńCzyżbyś też..."zawodowym nosem"...hihihihiohihibhihihi jak Ewa...
Stary...podpisuj się "wredny" będzie prawdziwe... bywaj wredny !!! :-))))
Izo ! Ja sobie uczciwie zapracowałam, na moją emeryturę,(bezrobocie mi nie grozi :-)))) pomyśl trochę zanim cokolwiek napiszesz...jesteś łatwowierna...i kiedyś...będzie i Tobie przykro...(czego tobie nie życzę, bo zawsze akurat Ciebie lubiłam) cholera nie wiedzieć ...czemu... Pa
OdpowiedzUsuńPo diabła tu włazisz skoro też jesteś wrogiem.
OdpowiedzUsuńIdź do magla albo na bazar tam jest środowisko w sam raz odpowiednie dla Ciebie.
Tutaj za wysokie progi na Twoje nogi, bo nie umiesz się zachować.
Izka ? Zazdrość ? o Andrzeja ? Możesz wyjaśnić ???
OdpowiedzUsuńTo jakieś matrymonialne...sprawy ?
Izka...no nie wiedziałam :-))) Wybacz, jestem szczęśliwą mężatką...i w drogę nie wchodzę samotnym...opuszczonym, starszym paniom...
Powodzenia :-))))
Ależ cię tu ciągnie, jak muchę do miodu. Honoru za grosz. he he he.
OdpowiedzUsuńIreno jesteś żałosna.
OdpowiedzUsuńNie wiem czego tu jeszcze szukasz?
Mężulkowi czytaj wiersze:)))
Piotr Bukartyk Niestety trzeba mieć ambicję
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=I2ZgKkobOmE
Izuniu...to Ty jesteś żałosna...nie wiedziałaś??? A komu Ty możesz poczytać ???
OdpowiedzUsuńPrzykro mi...że musiałam...to napisaĆ...SMUTNE...:(((((((((((((((((((
Smutne to jest to,że istnieją tacy ludzie jak Ty Ireno.Złośliwi i bez ambicji.
OdpowiedzUsuńIzko, Izko...gdybyś miał ambicję...to byś zamilkła....daj se luz...
OdpowiedzUsuńNie odpowiadajcie idiotce, to najlepszy sposób
OdpowiedzUsuńna natrętne muchy. he he he
KONIEC - jeśli Ewa nie zrozumiała intencji...to znaczy że jej nos...jest g...wart! Ja już nie odpowiem.............
OdpowiedzUsuńpa pa !!!!
Dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane.he he he
OdpowiedzUsuńTa Irena (?)to wstrętny, gruboskórny i ordynarny typ babona. Słownictwo z rynsztoka i całkowite prostactwo. Za grosz nie ma kobiecości i wrażliwości. Nieheblowany prymitywny młotek i tyle. Po co się odzywać do takich osobników.
OdpowiedzUsuńDzień dobry :)
OdpowiedzUsuńBędzie bardzo w temacie ;-)))
awantura
aż po horyzont drzewa mokną
krzyż u wrót wioski cały w chmurach
pies go obsikał
e tam... dotknął
i wyszła z tego awamtura
chmury obrazić się gotowe
jak można pchać się drzewcem w niebo
krzyż nie jest pański
a pies kundel
drzew nie wybiera za potrzebą
bo taki to już los sobaczy
że posikiwać ma w naturze
i własny teren krolą znaczy
nie spogladając
... co na górze
Autor Stanisław Kruszewski.
Przepraszam pieski ;-)))
Słoneczko przygrzewa, wiatr ograniczył swoją prędkość, myślę, że należy wziąć przykład z wiatru.
Pozdrawiam Ogródek :)
Witaj Zuziu:)*
OdpowiedzUsuńBardzo w temacie:)))
U mnie też pokazało się słoneczko:)
wiatr
na rozstajach dróg
pod mostami lat
chwieje się świat
wiatr
wyrywa z głów
pierzastych traw
tysiące słów
i niesie
falująca rzeczywistość
rozwiane pragnienia
na szczęście
na nieszczęście
na oczekiwania
wielka radość życia
mała radość życia
moja radość życia
dziś
nie ma deszczu
jest wiatr
co dotyka
obejmuje
tuli
ponad wszystko dotyka
...jak życie
Autor:Janusz Kliś
Gdyby panowie Adam, Andrzej, Stanisław, Jasiek Juhas zechcieli się wypowiedzieć, bo tu obrażone zostały dwie Kobiety Ewa i Iza.
OdpowiedzUsuńCzy jest na to przyzwolenie, bo mi się scyzoryk otwiera jako chłopu.
No i patrzcie, mamy groźby karalne...
OdpowiedzUsuńDo czego to jeszcze dojdzie ?
Co prawda, jestem teraz dość mocno zapracowany,
OdpowiedzUsuńale zgadzam się z Twoim zdaniem. Jest to wstrętne
gdy ktoś nieproszony wchodzi z takimi textami jw.
i nie tylko scyzoryk byłby tu potrzebny...
Pozdrawiam, ale służba...:)
Dajcie spokój Kochani.Pewnie mężuś nie wywiązuje się z obowiązków.I stąd te frustracje i chęć wyżycia się na innych.Mnie nawet jej trochę szkoda.To też człowiek:)
OdpowiedzUsuńChciałabym wierzyć, że Irena jest wrażliwa emocjonalnie na zmiany pogody.
OdpowiedzUsuńIzka:)
We wstępniaku Ewunia* napisała:
,, serce jest zziębnięte i do wiosny tęskni''
rozgrzewam tym tekstem Bez tytułu:
Między nami, to znaczy między mną a tobą.
Między mną, który jestem istnieniem dosłownym,
a więc krwią, sercem, łzą, westchnieniem, powietrzem,
mniędzy mną, który jestem otwartą przenośnią,
nie zniechęconym sercem i trzciną myślącą
o tobie, wciąż o tobie...
Prawda, można rozgrzać ;-)))
Paluszki za szybko nacisnęły zamieść.
OdpowiedzUsuńAutor wiersza Zbigniew Bieńkowski.
Pozdrówka:)
Prawda Zuziu:)*
OdpowiedzUsuńTo ja dodam link:)
Poparzeni Kawą Trzy. Kawałek do Tańca
http://www.youtube.com/watch?v=BpS6xNrnMVc&feature=player_embedded#!
Też rozgrzewa:)*
Nie chciało się chodzić Irence,
OdpowiedzUsuńjak zwykle w kobiecej sukience.
Ubrała raz kiedyś spodnie,
i czuła się w nich wygodnie.
Spódnica była za krótka,
jak w niej wejść do Ogródka.
W dodatku była ci w kratki,
i widać było pośladki.
Krąglutkie jak u góralki,
(nie nosi Irenka halki).
Nosi zaś grube pończochy,
majteczki Irenki są w grochy.
Aż kiedyś, nie parząc na mienie,
ruszyło Irenę sumienie.
W momencie poróżowiała,
i do oszustwa przyznała.
I dotąd doskwiera Irenie,
(czyste jak łza, Jej sumienie).
Bo co ma Irenka począć,
w Ogródku chce z nami odpocząć.
A w PiS-e Zbysiowi Ziobrze,
też było kiedyś nie dobrze.
Bo Miller nim poniewierał,
porównał on Ziobrę do zera.
I popatrz Irenko jak Zbychy,
wpychają kijek w swe szprychy.
Jak parę osób go zdradzi,
to sztandar trza wyprowadzić.
Tam każdy z każdym się czubi,
a kto się czubi, to lubi.
Ten zawsze Irenko zwycięży ,
kto wcześniej ugryzie się w język.
Poszedłem Irenko na całość,
pozdrawiam Cię i Bielsko - Białą
Seweryn Krajewski - "Ławeczka"
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Xj_hsF24uQg
Seweryn Krajewski **Więcej wiary**
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=KWhJUB9getM&feature=related
Czerwone Gitary - *Droga,którą idę..*
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=2WrF3lcLUl8&feature=fvwp&NR=1
NIECH MYŚL IDZIE PIERWSZA,
OdpowiedzUsuńCZYN, DOPIERO ZA NIĄ.
TY IDŹ JAKO TRZECI,
A NA KOŃCU - ANIOŁ...
by Andrzej
Coldplay - Paradise
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=1G4isv_Fylg&feature=player_embedded#!
Posadzę w Ogródku Jedną łzę.
OdpowiedzUsuńJedną łzę Ci wyślę, łzę tęsknoty.
Jeden włos, ten co o dotyk Twój prosi.
I jeden uśmiech taki smutny.
I jedno serce moje,
Takie Twoje, że aż obce.
Z harmonii najpiękniejsza bywa
Miłość prawdziwa.
Autor G. Roznecki.
Pozdrawiam ze słoneczkiem w sercu i cudownie cieniutkim sierpem księżyca na niebie.
Zuziu ta Twoja łza to brylancik:)*
OdpowiedzUsuńIzka, dodam jeszcze Wieszcza Adama ,, Do D.D.''
OdpowiedzUsuńzanim wybędę i przybędę ;-)))
Moja pieszczotka, gdy w wesołej chwili
Pocznie szczebiotać i kwilić, i gruchać,
Tak mile grucha, szczebioce i kwili,
Że nie chcąc słówka żadnego postradać,
Nie śmiem przerywać, nie śmiem odpowiadać,
I tylko chciałbym słuchać, słuchać, słuchać.
Lecz mowy żywość, gdy oczki zapali
I pocznie mocniej jagody różować,
Perłowe ząbki błysną śród korali,
Ach! wtenczas śmielej w oczęta spoglądam,
Usta pomykam i słuchać nie żądam
Tylko całować, całować, całować.
:)))
Dobry wieczór:)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi to robić wieczorem, kiedy właściwie chciałabym już tylko odpocząć w Ogródku po pracowitym dniu, ale nie mogę przejść obojętnie nad tym, co tutaj zastałam.
Do wpisów osoby podpisującej się nickiem Irena/jontek nie będę się odnosić bo nie widzę potrzeby i nie mam ochoty.
Swoimi komentarzami po raz kolejny sama dała świadectwo o sobie, dostatecznie się kompromitując.
Zdania nie zmieniam i nadal uważam, że nie ma miejsca w Ogródku dla osób, które w niewybrednych słowach obrażają moich Gości, używają argumentów ad personam i psują nastrój tego blogu. W sposób prostacki obrażona została Iza, Stanisław, Andrzej i Wierny Czytelnik (że ja, to już drobiazg)... Na to nie ma przyzwolenia w Ogródku.
W związku z tym, mam do Was ogromną prośbę.
Nie odpowiadajcie na zaczepki i nie wchodźcie w polemikę z tą osobą, anonimami i różnymi wielonickowymi trollami blogowymi. Mają za cel tylko jedno: siać zamęt i obrażać.
Łatwiej mi będzie po powrocie do domu skasować takie wpisy, które nie są komentowane, a tak, po Waszych komentarzach, musiałabym skasować wszystko (łącznie z nimi).
Najlepszym sposobem na niechcianych gości jest całkowity ich IGNOR, nic więcej - a ja sobie z resztą poradzę.
Zgadzam się całkowicie z komentarzami Wiernego Czytelnika, Izki i Jaśka... bardzo Wam dziękuję i od siebie już nic nie będę dodawać, bo adresat nie jest warty żadnych komentarzy; mogę mu tylko po ludzku w jakiś sposób współczuć, że nie ma innego zajęcia i... zdrowia psychicznego życzyć.
Bardzo Was proszę, omijajcie takie wpisy.
To tyle na temat dzisiejszej sytuacji i nie będę więcej do tego wracać.
A teraz zajmę się dzisiejszymi tematami:)
Izko:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za dzisiejszą poezję i muzykę, szczególnie za piękny wiersz Kazimiery Iłłakowiczówny i wszystkie żywioły, wiatr i deszcz... ślicznie to dobrałaś:)*
A ja Tobie poczytam, zgodnie ze wstępniakiem - co wolisz? Staffa, czy Gałczyńskiego? Na ten moment, na miły wieczór, wybiorę Gałczyńskiego:
Konstanty Ildefons Gałczyński
Pokochałem Ciebie
pokochałem ciebie w noc błękitną,
w noc grającą, w noc bezkresną.
Jak od lamp, od serc było widno,
gdyś westchnęła, kiedym westchnął.
pokochałem ciebie i boso,
i w koronie, i o świcie, i nocą.
jeśli tedy kiedyś mi powiesz:
Po coś, miły, tak bardzo pokochał?
Powiem: Spytaj się wiatru w dąbrowie,
czemu nagle upadnie z wysoka
i obleci całą dąbrowę,
szuka, szuka: gdzie jagody głogowe?
A że mnie Wierny zaraził piosenkami Turnaua (i po wczorajszym koncercie) zagram Ci tę piosenkę:
Grzegorz Turnau - Międzygwiezdni [Fabryka Klamek]
http://www.youtube.com/watch?v=duPnOqtfSwE
Pozdrówka serdeczne dla Ciebie:)*
Witaj Wierny Czytelniku:)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję, miło mi, że podobają Ci się moje wiersze... to bardzo mobilizujące dla piszącego:)
A wiesz? Ja też lubię nastroje dekadenckie, a w taki wietrzny wieczór jak dzisiaj i przy księżycu, cieniutkim, jak piórko, przychodzi mi na myśl Drohobycz i jego schulzowkie klimaty... Coś takiego jest też w piosenkach Turnaua, w podzięce za "Lubię duchy", wybrałam dla Ciebie jedną:
"Chodźmy"
Chodźmy tam, gdzie nas oczy poniosą
chodźmy tam, gdzie niełatwy jest czas
czas zieleni, łez i rosy
czas innego, nowego dnia
Zabierz wszystkie własne myśli
zabierz swego szczęścia łut
tam gdzie wszystko jeszcze dla ciebie
czekaj dnia, przyjdzie znów
Chodźmy tam szukać swego dnia
noc ucieka, światło woła nas
chodźmy tam szukać swego dnia
noc ucieka, światło woła...
Zawierz tylko takim słowom,
które niosą z sobą sen
o nieznanym szklanym domu
gdzie nadejdzie dzień za dniem
Siądziesz tam przy wspólnym stole
znajdziesz w winie wiatru szum
tam gdzie wszystko jeszcze dla ciebie
czekaj dnia, przyjdzie znów
Chodźmy tam szukać swego dnia
noc ucieka, światło woła nas
chodźmy tam szukać swego dnia
noc ucieka, światło woła...
światło woła...
Grzegorz Turnau - "Chodźmy"
http://www.youtube.com/watch?v=xbUg7fIymQg
Najserdeczniej pozdrawiam i jeszcze raz bardzo dziękuję...
Witaj Ewo****się ośmielam.Oczekuj doręczyciela, który pocztę Ci donosi.Daj napiwek jemu grosik.
OdpowiedzUsuńUściski i pozdrowienia.A poza tym się nie zmienia.Do komórki się Twej dostać, to też nie jest sprawa prosta.:))
Dobry wieczór Zuzanko:)
OdpowiedzUsuńNakarmiłaś mnie dzisiaj niewąską dawką ładnej poezji, bardzo dziękuję, a szczególnie za "awanturę"... to pewnie tak do wichury?;-)
A ja Tobie poczytam optymistyczny wiersz Zofii Szydzik:
Zofii Szydzik
bar pod łokciem
wczoraj gotowa byłam - łkać,
dziś chce mi się krzyczeć!
wątpiłam, że możesz tyle dać,
ech ty życie – ty... życie!
potrafisz, szyderczo drwić
i śmiać się...prosto w oczy,
bawić się kosztem innych, kpić,
by znów za chwilę, zauroczyć!
w barze łykami szczęście rozdajesz?
więc piję, chytrze - do dna!
jutro, z pewnością mnie złajesz,
więc piję szybko, ile się da!
tu i teraz, pragnę się upić, zatracić,
miłość, niczym wino, mocny trunek!
wiem, że za wszystko trzeba płacić,
więc czekam hardo...na rachunek!
wydrzeć szczęście, to syzyfowa praca
w pijanej głowie, taka myśl mi świata,
daj mi je na stałe...ja oddam ci - kaca
pohandlujmy, myślę, że będziemy...kwita!
:))
Cieplutkiego wieczoru, u mnie trochę wiatr osłabł i jest piękne, wygwieżdżone niebo:)
Jędruś:)
OdpowiedzUsuńZ Twoim wierszem polemizować nie będę, bardzo dziękuję...;-))
A że lubisz Krajewskiego, posłuchaj:
Seweryn Krajewski - Niewielkie Szczęście
http://www.youtube.com/watch?v=94NnArIygbk&feature=related
:)
Przesyłkę odebrałam, doręczycielowi podziękuję osobiście... a reszta jutro, pod znanym okienkiem. Serdeczności wieczorne:)
Jaśku wielce zapracowany:)*
OdpowiedzUsuńJak będziesz miał chwilkę, posłuchaj, co Ci poczytam, będzie Leśmian z wieczorną pieszczotą...:))
Bolesław Leśmian
Wieczorem
Wieczorem było, wieczorem.
Gdy zorza gasła nad borem.
Dzienny ulatniał się skwar,
Rosa nam spadła na głowy
I zmierzchem dymił się jar,
Jar kalinowy.
Z daleka idzie, z daleka
Ten mrok. co kwiatów się zrzeka.
Gdy płosząc ospałą woń.
Chłód powiał nad pola zżęte.
O moją zagrzałaś skroń
Dłonie zziębnięte.
Nie wolno patrzeć, nie wolno
Bez pieszczot w ciemność dokolną!
Zbłąkanych w obszarach pól.
Nie złączy żaden sen złoty
Ni lęk, ni zgroza, ni ból.
Nic - prócz pieszczoty!
Pozdrówka dla Pracusia:)*
Witam Kochani wieczorkiem:)
OdpowiedzUsuńCoś mnie zaczęło nosić:)))
Nosi mnie
Nosi mnie, wodzi mnie
Na pokuszenie mnie nosi
Po ogródku wodzi mnie, po lesie i po asfalcie
W środę, piątek i niedzielę
Nawet wcale nie wiem, pa jaką cholerę
Nosi mnie i wodzi mnie na pokuszenie
A może to tylko pospolite ruszenie?
Zbieram kaczeńce i półszlachetne kamienie
Ale dalej mnie nosi
Rzucam się, miotam się
I tak mnie wodzi że idę przed siebie
A tu puste kieszenie
Więc jeszcze bardziej wodzi mnie - nic tutaj nie zmienię
Kiedyś zbierałem znaczki i etykiety zapałczane
Nawet w sobie się zbierałem
A teraz wodzi mnie, nosi mnie na pokuszenie
Nawet po wodzie mineralnej
Wodzi mnie i kusi mnie
Zwłaszcza nad ranem
I amen w pacierzu.
Choć mówię do siebie - i nie wódź mnie na pokuszenie
Nosi mnie, wodzi mnie.
Słońce po bożemu wstaje a ziemia dziwna mi jest
Bo mnie nosi i wodzi koło kiosku "Ruchu"
Przy telewizorze, o Boże,
A nawet przy stole też mnie nosi
I wodzi
W radiu coś mówią, że mnie nosi i wodzi
W telewizji nawet mówią i pokazują więc tęskno mi
Bo mnie nosi i wodzi
Na zatracenie i na pokuszenie
Po całym domu i po strychu też mnie nosi...
Tylko czekać jak mnie rozniesie.
Adam Ziemianin
To chyba wpływ pogody:)*
Witaj Izko wieczorkiem :)
OdpowiedzUsuńU mnie wiatr ucichł, a mnie i nosi, i śmiechu mi trzeba:
SDM - śmiechu mi trzeba
http://www.youtube.com/watch?v=6UMsQFEt94Q&feature=related
... też Adam Ziemianin...:))*
Julio Iglesias - Pedro Vargas - - Felicidades.-
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=oulFAxOr-zE&feature=related
Kiedyś Jaśko wstawił do Ogródka świetny wiersz Miłosza. Wiem, że było, ale na tyle dawno, że można go przypomnieć...:)
OdpowiedzUsuńCzesław Miłosz
Na cześć księdza Baki
Ach te muchi,
Ach te muchi,
Wykonują dziwne ruchi,
Tańczą razem z nami,
Tak jak pan i pani
Na brzegu otchłani.
Otchłań nie ma nogi,
Nie ma tez ogona,
Leży obok drogi
Na wznak odwrócona.
Ej muszki panie,
Muszki panowie,
Nikt sie juz o was
Nigdy nie dowie,
Użyjcie sobie.
Na krowim łajnie
albo na powidle
Odprawcie swoje figle,
Odprawcie figle.
Otchłań nie je, nie pije
I nie daje mleka.
Co robi? Czeka.
:)
A teraz nie mogę znaleźć teledysku...
... śpiewa tę piosenkę Stanisław Soyka.
OdpowiedzUsuńEwuniu a co byś powiedziała country:)
OdpowiedzUsuńCezary Makiewicz & Tomasz Szwed ...Takich chwil nam....
http://www.youtube.com/watch?v=68zqb2ROuJA&feature=related
:)*
Stanislaw Soyka - Na Czesc Ksiedza Baki
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=903GZKqeBeQ&ob=av2e
Jędruś, dzięki za kojące nutki i piękny kwiatowy clip:)
OdpowiedzUsuńTo może jeszcze posłuchamy na miły nastrój:
Julio Iglesias Cucurucucu Paloma RARE
http://www.youtube.com/watch?v=mKN49r6qt5E&feature=related
:)
Dzięki Izko, o to mi chodziło:)*
OdpowiedzUsuńA na country, ja na to, jak na lato. A ja bardzo lubię pierogi...:)
Tomasz Szwed - Twoje Pierogi
http://www.youtube.com/watch?v=TX01oXE97oU&feature=related
:)))*
Willie Nelson and Shania Twain, Blue eyes crying in the rain
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=N6wBxQVBozI&feature=related
:)*
Za pierogami to ja też przepadam:)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że nie lubię ruskich, nie cierpię połączenia sera z ziemniakami:) Tylko z mięskiem, albo sezonowe - z jagodami, truskawkami, wiśniami, eh... do lata daleko...:)
OdpowiedzUsuńEwuniu,nie jadłaś moich ruskich.Trzeba dobrze przyprawić farsz.Ja dodaję przysmażoną cebulkę,sól,pieprz i zioła prowansalskie.Pychota:)))
OdpowiedzUsuńNo tak, nie jadłam... może by mi posmakowały? Sama nie lepię, bo nie mam czasu. Kupuję gotowce w jakiejś garmażerce i tyle...
OdpowiedzUsuńZawsze lepiłam za to uszka na wigilię, z farszem wymyślonym jeszcze przez moją babcię. Wszyscy się zajadają, ale nie wiem, czy w tym roku się nie zbuntuję... może nikt się nie pozna?;)
...to może i ja coś Wam zagram :)*
OdpowiedzUsuńJoan Baez - Love Song To A Stranger (with lyrics)
http://www.youtube.com/watch?v=wR5nkuFKpwc&feature=related
***
Joan Baez ~ Put Your Hand In The Hand ~
http://www.youtube.com/watch?v=nhxS2uriPMA&feature=related
***
Joan Baez ~ Donna Donna ~
http://www.youtube.com/watch?v=KQdE0PH8cZg&feature=related
...ale z dobranocką pewnie się spóźnię...:)*
Co do pierogów, smakują mi te w wydaniu Ewy*,a więc mięsiwo, i jagody, ewentualnie wiśnie.:)
OdpowiedzUsuńJaśku, już odsłuchuję koncert, dzięki serdeczne:)*
OdpowiedzUsuńA Ty "gotuj się" :))) do dobranocki, poczekamy...
Też jestem mięskożerna, byleby było chude.:)
Jaśku,ładnie grasz.Dzięki:)*
OdpowiedzUsuńJOAN BAEZ ~ Guantanamera ~
http://www.youtube.com/watch?v=fVWBeUqBrz8&feature=related
Witaj wieczorkiem Ewuniu* :)
OdpowiedzUsuńWiesz, jak byłam jeszcze uczennicą, to używaliśmy określenia ,, machniom''- opowiadania i wypracowania za zadania z matmy i fizyki.
Jeśli potraktujesz moje ,, machniom'' z uśmiechem to ,, machniom'' Szydzik za Czartoryskiego ;-)))
Parę słów
Po cóż było przywoływanie
i lśniących oczu ciepły wzrok...
I po co nam to spotykanie,
tak bardzo częste. Raz na rok.
Księżyc ma częściej pełnię, nów.
Napiszesz jutro... parę słów.
I po co jakieś obiecanki,
nieznany przedstawiały cud.
Ja wachtę mam, do czwartej szklanki,
tak długą, jak życiowy trud,
więc nic nie powiesz dziś mi znów.
Napiszesz jutro... parę słów.
Czemu służyły pocałunki
i serc muzyka w dźwięku harf.
Po co man były te malunki
w wyborze niemożliwych barw,
widziane w wyobraźniach głów.
Napiszesz jutro... parę słów.
A gdy wygasa to co płonie,
to, co ktoś w sercu swoim niósł,
nie wskrzesi się, w żadnej obronie,
to, co się obróciło w gruz,
choćby rycerzy stanął huf.
Napiszesz jutro... parę słów.
;-)))
Wieczoru z uśmiechem i wiarą, bo ona jest budulcem wszystkiego; przyjaźni, zaufania, miłości.
Mięsko to ja też lubię.Potrafię podjadać kiedy wyrabiam mielone na kotlety:)))
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńNa początek:Marne wychowanie zawsze wypełznie spod skóry niczym wrzód.W połączeniu ze schizofrenią mamy trudny do zaakceptowania przez normalnych ludzi przypadek chama.A tu jeszcze megalomania i narcyzm na dodatek.Taka mieszanka wybuchowa wskazuje na kierunek rydzykowo-natankowy i dla mnie jest jasne,że nie dla poezji to to tu przyszło ale z pochodnią.Olać i nie karmić trolla.
Ewuś,w Twoich wierszach czuć wrażliwego,romantycznego ducha...Gdy piszesz to jakbym patrzył swoimi oczami...Ty wiesz,jak lubię Twoje wiersze,te świetne i te,które sama krytycznie oceniasz.One są mi bliskie z kilku powodów,o których wiesz.
Pisz.Bo choćby jedna tylko osoba je czytała - warto:*)
Jaśku, czy wiesz, o czym jest piosenka "Dona dona"? O cielaczku prowadzonym na targ. To jest żydowska piosenka, ma wielu wykonawców, w tym w reperturze wielu zespołów klezmerskich, a Joan Baez wyjątkowo pięknie ją interpretuje...
OdpowiedzUsuńDona dona (co znaczy ni mniej, ni więcej, tylko dana, dana)
Na wozie zmierzającym na targ
Stało cielę ze smutnymi oczami
Wysoko nad nim wisiała jaskółka
Szybko trzepocząc skrzydłami
Zmierzała wprost do nieba
Ona śmieje się ze wszystkiego
Wraz z wiatrem
Śmieje sie i śmieje całymi dniami
A nawet pół letnich nocy
Donna,Donna,Donna.......
"Dość narzekania" - rzekł farmer
Kto powiedział, że cielę takie musi być?
Dlaczego nie masz skrzydeł, aby wzlecieć
Jak jaskółka dumna i wolna?
Ona śmieje się ze wszystkiego
Wraz z wiatrem
Śmieje sie i śmieje całymi dniami
A nawet pół letnich nocy
Donna,Donna,Donna.......
Cielęta łatwo przewieźć i zarżnąć
I nigdy one nie wiedzą dlaczego
Lecz jeśli ktokolwiek chce być wolny
Jak jaskółka, to niech nauczy sią latać.
Ona śmieje się ze wszystkiego
Wraz z wiatrem
Śmieje sie i śmieje całymi dniami
A nawet pół letnich nocy
Donna,Donna,Donna...
Dziękuję za koncert:)*
Nalepa - Hołd.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Y7bWqhAQwro
Mądrze mówisz Zuziu:)*
OdpowiedzUsuńAdamie nas czytelników jest tu więcej.Nie tylko Ty Cocie:)))
Wild Horses - Rolling Stones
OdpowiedzUsuńTo mój uśmiech do wczorajszych koników:))
No to już jestem z dobranocką. Dziś Sully Prudhomme -
OdpowiedzUsuńNajwłaściwsza chwila dla miłości
Najwłaściwsza chwila dla miłości
To nie moment, gdy się mówi: kocham,
To ułamek cichej szczęśliwości,
Choć ją czasem osmucimy trochę.
Ona tkwi we współporozumieniu,
W nagłym, a przelotnym serca zrywie,
W tej niby-powadze, w której cieniu
Sekret się uśmiecha pobłażliwie.
To ów dreszcz ramienia, kiedy na nim
Kładziesz palce drżące, chwila owa,
Gdy to, niby wspólnie zaczytani,
Nie przeczytaliśmy ani słowa,
Czas ów, kiedy usta są zamknięte,
A wstydliwość sama tyle wróży,
Kiedy serce ciszą przeniknięte
Otwiera się z wolna, jak pąk róży.
***
I kołysanka - greek sexy romantic
http://www.youtube.com/watch?v=nt7Orsk4CzA&feature=related
Dobranoc, dobranoc Kobieto:)*** - już czas na
miłość:)***
Witaj Adaśku:)
OdpowiedzUsuńDla takich cudownie wrażliwych dusz, jak Ty, warto pisać... Bardzo mnie poruszyły Twoje słowa, Mistrzu Prozy i delikatnych uczuć:)
Wiesz, mam dużo empatii dla ludzkich słabości, ale tzw. "małpiej" złośliwości dla bliźnich trudno mi zrozumieć... chociaż, to porównanie obraźliwe jest dla tych inteligentnych zwierząt.
Nikogo nigdy nie obrażam, nie oceniam i nie krzywdzę, staram się być życzliwa dla wszystkich. Ale brzydzę się tak wyrafinowaną podłością w stosunku do moich Gości...
Dziękuję Cotku, bardzo dziękuję...:)*
Witaj Izo.Wiem ale jak widać różnie to w życiu bywa...Ten kto podawał sie za przyjaciela potrafił też podstępnie ugryźć ...
OdpowiedzUsuńJa wiem,że Ewuś zawsze* będzie miała swoich wiernych czytelników i tego Jej z serca życzę:)
Dobranoc Najmilsi Ogrodnicy :)
OdpowiedzUsuńOgień błyszczy z siebie,
Tak miłość sama się zdobi,
Sama lepszym nas robi.
Autor K. Brodziński.
Do jutra :)))
:***))- Ewuś,de moi a toi
OdpowiedzUsuń...i jeszcze ...nie mogłem sobie podarować,tym bardziej,ze słowa są przepiękne...
Wschód słońca w stadninie koni
http://www.youtube.com/watch?v=UrOJ9aAFBMA
Adamie ja Ewuni życzę tego samego.
OdpowiedzUsuńZazdrość i zawiść jest mi obca.Kocham ludzi,a że są tacy co na uczucie nie zasługują to nic na to nie poradzę.
Ja też Was Kochani pożegnam.Pięknych snów...i do jutra:)*
OdpowiedzUsuńMichaŁ Żebrowski i Anna Maria Jopek - Upojenie.
http://www.youtube.com/watch?v=FKzJRPlzdhQ
Pa...:)
Rozchmurzmy się troszkę przed bo nie można chodzić spać smutnym a w tem wierszu pana Andrzeja jest coś i o mnie...na samiuśkim końcu!:))):
OdpowiedzUsuńPatent
Od kiedyśmy przyszli na ten ziemski padół,
Uśmiech nigdy nie był naszą główną wadą -
Francuski jest lekki, ciężki jest tyrolski,
Angielski jest dziwny... Jaki jest ten polski?
Można to prześledzić już od wieków paru -
Nie lubi uśmiechu ni władza, ni naród.
Skrzetuski się nie śmiał w domu ani w polu,
Pan Zagłoba śmiał się, lecz po alkoholu,
Jagiełło był smutny jak cmentarne brzózki,
A Stańczyk? Wystarczy zobaczyć Hołd pruski...
Spróbuj się uśmiechnąć nagle na deptaku:
- Ty się z kogo śmiejesz, cholerny ciapciaku?
W biurze przełożony uwagę ci zwraca:
- Żadne chichy-śmichy, tu jest, panie, praca!
Uśmiech na zebraniu też burzę rozpęta:
- On się śmiał z wytycznych oraz prelegenta!
W szkole nauczyciel przy elementarzu:
- Ja ci się pośmieję, ty jakiś gówniarzu!
Student na wykładach też słyszy: - Kolego,
Nasza ekonomia to nic wesołego!
Nie śmiej się przed grzechem, podczas i po grzechu:
- Ja ci zaufałam, a tobie do śmiechu!
Nie śmiej się ho urząd, kościół, sekretariat,
Każdy kto się śmieje to wróg albo wariat...
Więc gdy mnie czasem ktoś zahacza krótko:
- Wam z jakich powodów jest tak wesolutko?
Wariackie papiery wydobywam r buta:
- Cretin satiricus chichrajtis acuta.
Adaśku, przecudny ten wschód słońca w stadninie koni... :))
OdpowiedzUsuńJa wiem, że Ty rozumiesz każdy przekaz z moich wierszy, ja to po prostu czuję, nawet jak nic nie mówisz...
A teraz wybaczcie, kochani, muszę już Was pożegnać dobranocką, bo jutro mam pobudkę o 4.00 i bardzo trudny, ciężki dzień...
Dzisiaj z wierszem/piosenką Grzegorza Turnaua (tak mi ten koncert zapadł w duszy):
"Gdy wszystko się zdarzy"
Gdy wszystko się zdarzy co stać się nie może
( i wszystko się świetniej niż w książkach ułoży )
najgłupszy bakałarz w tym ujrzy znak
( a my w wir w krąg wokoło o tak )
że można z niczego coś stworzyć
to coś jest jednością bez celów i przyczyn
( kwiat powie to lepiej niż książka przemilczy )
jednością tak dawną że nową już
( a my wszerz w dal wokoło i wzdłuż )
jest wszystkim czymkolwiek i niczym
więc kocham cię kochasz mnie
chwyć mnie za rękę
jest w książkach coś szczelniej niż książka zamknięte
a w głębi tych wyżyn co chylą się w nas
ktoś znaczy nas pięknem jak piętnem
coś w nas świeci jaśniej niż słońca i zorze
coś w nas znaczy więcej niż książka rzec może
coś w nas jest wspanialsze niż pojąć się da
( a my w krzyk w skok żyjemy o tak )
w nas jedność przez jedność się mnoży
więc kocham cię kochasz mnie
chwyć mnie za rękę
jest w książkach coś szczelniej niż książka zamknięte
a w głębi tych wyżyn co chylą się w nas
( a my w śpiew w tan wokoło przez czas )
ktoś znaczy nas pięknem jak piętnem
więc kocham cię kochasz mnie
chwyć mnie za rękę
jest w książkach coś szczelniej niż książka zamknięte
coś w nas jest wspanialsze niż pojąć się da
kocham cię kochasz mnie
chwyć mnie za rękę
jest w książkach coś szczelniej niż książka zamknięte
coś w nas jest wspanialsze niż pojąć się da
( a nigdy jest zawszenigdy jest zawsze
a nigdy jest zawsze od teraz )
:)*
... i Grzesio z kołysanką:
http://mp3wow.pl/mp3,05+Grzegorz+Turnau+-+Gdy+Wszystko+Sie+Zdarzy,125112648
Dobranoc, dobranoc Najlmilsi i Ty Mężczyzno:)*** - czas na miłość i piękne sny...:)***
... Tygrysie:))) cudny Waligórski:)
OdpowiedzUsuńPa... do jutra, kochani, dziękuję za miły dzień i wszystkie ciepłe słowa...:)*
Słodkich snów,poetko***
OdpowiedzUsuńNa jutro rano:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=0Gbz-Lau5tc
Dobrej nocki Ogrodnikom:)
Ona jest jak wiatr
OdpowiedzUsuńOna jest jak wiatr, dla mojego drzewa
Jedzie przez noc, zaraz za mną
Prowadzi mnie przez światło księżyca
Tylko po to by spalić mnie w słońcu
Wzięła moje serce
Ale nie wie co zrobiła
REFREN
Czuje jej oddech na mojej twarzy
Jej ciało blisko mojego
Nie mogę patrzeć jej w oczy
Jest poza moim zasięgiem
Tylko głupiec sądzi,
Że mam coś czego ona potrzebuje
Ona jest jak wiatr
Patrze w lustro i wszystko co widzę
To młody starzec posiadający tylko marzenie
Czy tylko oszukuję siebie
że ona przerwie ból?
Żyć bez niej , ja oszaleje
REFREN
Czuje jej oddech na mojej twarzy
Jej ciało blisko mojego
Nie mogę patrzeć jej w oczy
Jest poza moim zasięgiem
Tylko głupiec sądzi,
Że mam coś czego ona potrzebuje
Ona jest jak wiatr
Czuje Twój oddech na mojej twarzy
Twoje ciało blisko mojego
Nie mogę patrzeć w Twoje oczy
Jesteś poza moim zasięgiem
Tylko głupiec sądzi
Że mam coś czego ona potrzebuje
Ona jest jak wiatr
Czuje Twój oddech na mojej twarzy
Twoje ciało blisko mojego
Nie mogę patrzeć w Twoje oczy
Jesteś poza moim zasięgiem...
DOBRANOC ♥ ஜ۩۞۩ஜ ♥ DOBRANOC
OdpowiedzUsuń*****************************
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńZa późno już dzisiaj na wiersz, a przy tym mogłabym chyba tylko o chandrze napisać, bo nic innego do głowy mi nie przychodzi...
Kończę kawę i już woła mnie teren.
Miłego dnia życzę Wszystkim i do zobaczenia wieczorem.:)
Dobry,dobry:)
OdpowiedzUsuńU mnie rano różowiutkie niebo na wschodzie zapowiada słoneczny dzień choć jest lekki mróz -3st...A zaprowiantuj dziewczyno po drodze gorącą herbatkę z miodkiem i cytrynką, cobyś się rozgrzała w tym terenie:)
http://uzytkownik.wrzuta.pl/audio/69rjZT9Eua7/zimowa_herbatka_-_tadeusz_wozniakowski
Dzień dobry wszystkim.The Beatles -**Something**
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/xzkhOmKVW08
Miłego dnia.:))
Witajcie Ogrodnicy:)*
OdpowiedzUsuńJan Brzechwa - "Jeż, który zaspał" w wykonaniu Wiktora Zborowskiego
http://www.youtube.com/watch?v=VXOpr_DrNOw
Serdecznie pozdrawiam:)
Witajcie ;)*
OdpowiedzUsuńMantko jaśnista, przekur*wista, że tak se subtelnie* i gwiazdkami przeklnę;)
Znowu awantura - była.
W Opolu już za stalking ścigają;), i dobrze.
U mnie słonko świeci i nie ma zamieci ;)*
Ewuniu* - "małpi rozum" to krzywdzące określenie;)
Każdy ma prawo do "mylnego" osądu kogoś tam, mnie się to często zdarza;)
Jak już pojmę*;) w czym rzecz*?
Zamykam wtedy drzwi...przed nieproszonym gościem, i mam go z głowy.
Trochę to trwa, niestety.
Tak do końca to ja nie jestem przekonana, bo jak zagościłam na Twoim blogu Ewuś*, to Ozonka i Danusia od razu wyczuły* hehe wroga, a ja milutka przecież byłam ;-)*
Tak,że reguły nie ma.
Irena, ach Irena;), no fajna była jako Jontek*.
"Szkoda czasu i atłasu" - reasumując hehe, powiem tak jak Adam*kot - albo coś w podobie* chichram się z bele czego.
Pozdrawiam i zdrówka życzę.
Pędzą Konie - Golec uOrkiestra
http://www.youtube.com/watch?v=8x251mk4kjM
;)
Sen
OdpowiedzUsuńŚniło mi się coś dziwnego:
Była aleja długa,
Akacje kwitły
(Białe akacje),
Pachniało.
Było modro... Było biało...
Słoneczna smuga
Po długiej biegła alei,
Był ranek... ranek wczesny,
Był szczęścia sen bezkresny,
Sen szczęścia i nadziei...
Kwitły akacje,
Pachniało,
Było modro... było biało...
Szedłem z oczyma na niebie,
Szedłem — jak gdybym do Ciebie
Szedł w dal...
. . . . . . . . . . . .
Nie śniło mi się nic,
Nie śniło mi się nic,
Lecz gdyby mi się śniło,
Toby tak ślicznie było!...
A teraz — żal...
Julian Tuwim
Pobudka!
http://www.youtube.com/watch?v=6esfySCuWAc&feature=related
:)*
Preludium deszczowe
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=qn1ybsv-0ic&feature=related
Czarne sny czyli koszmary ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=puOMQni-4Hg
;-))))*
Witaj małpko :)
OdpowiedzUsuńMuszę lecieć po zakupy.
Witam Pracujących Przy Grządkach Ogródka ;-)))
OdpowiedzUsuńEwuniu*, na dzień dobry i ku rozwianiu Twojej chandry zabawny Wiersz o jesiennej chandrze Zbigniewa Michalskiego.
Słońce coraz rzadziej grzeje
I szybciej gasi piękne lico swoje.
Plucha powraca, wiatr znowu tężeje,
Więc się trwoży serce moje.
Złote liście lecą, lecą...
Niejeden w wielkiej jest rozterce!
Drzewa w negliżu krajobraz szpecą,
więc się trwoży moje serce.
Pod nogami często błoto chlupie,
Chłód jesienny okropnie się sroży.
Za co - pytam - zimowe buty kupię?
Więc się serce moje trwoży!
To nie katastrofa! - tu powiecie -
Każdemu pisane są jakieś zmartwienia.
Lecz nie każdy potrafi przecież
Być ciągle człowiekiem z kamienia!
Stąd gdy nagle chandra w was uderzy
I w głowach zacznie podstępnie mącić,
Aby nową zimę w spokoju przeżyć,
Czarne myśli musicie odtrącić.
Ze słoneczkiem i dobrymi myślami pozdrawiam :)
Zuziu*, piękne wiesze zapodajesz;), aż mi chandra przeszła;)*
OdpowiedzUsuńJeszcze ...Dla Andrzeja z okazji...Imienin;-)
OdpowiedzUsuńJutro i po*jutrze mnie nie będzie, więc;) bawcie się pięknie;)*
Paul Anka 2010 - Crazy love
http://www.youtube.com/watch?v=wcLoNuT4mmo
;)*
Wszystkiego najlepszego.;)*
List z jesieni
OdpowiedzUsuńAutor: Staff
Czekam listu od Ciebie… Tam Południa słońce
I morze mówi z Tobą… U mnie długa słota,
Samotność, jesień, chmury i drzewa więdnące…
Dziś pogoda… Lecz słońce chore – jak tęsknota…
Nim wyślesz, włóż list w trawę wonną albo w kwiaty,
Bo tu żadne nie kwitną już… Niech go przepoi
Spokój, woń słońca, szczęście Twej bliży i szaty -
Albo go noś godzinę w fałdach sukni swojej…
A papier niechaj będzie niebieski… Bo może
Znów przyjdą chmury szare, smutne, znów na dworze
Słota łkać będzie, kiedy list przyjdzie od Ciebie;
Skarżyć się będą drzewa, co więdną i mokną,
A ja, samotny, może znów będę przez okno
Patrzał za małym skrawkiem błękitu na niebie…
Witoj mi Adamie.:)
OdpowiedzUsuńWiem, że Ty lubisz wszelkie zwierzątka. Mam dla
Ciebie dowcip na wywołanie uśmiechu na Twym
szlachetnym licu. :)))
A oto i on: -
Student medycyny zdaje egzamin z zoologii.Znany z nietypowego poczucia humoru profesor pyta go:
- Czy krowie można zrobić skrobankę?
Student nie potrafił odpowiedzieć na pytanie i oblał egzamin.Rozżalony postanawia się upić.Idzie do baru,
zamawia kilka kolejek wódki i kolejno wypija przy barze.Podchodzi do niego barman i peta:
- Pan to ma chyba jakiś problem, taki pan smutny.
- Ano mam problem. Proszę mi powiedzieć czy krowie można zrobić skrobankę? Osłupiały barman:
- O chłopie!!! Ale żeś się wpakował.
:)
:)))
OdpowiedzUsuńszczęście
... ulotne tak, nieosiągalne, enigmatyczne,
jak twierdzą niektórzy, lecz czy faktycznie?
oczekujesz tej chwili, nagłego zdarzenia,
co przekuje w piękny fakt - twoje pragnienia!
zagotuje krew w żyłach, oślepi chwili jasnością,
wszech ogarnie twe zmysły - szaloną radością!
nie czekaj! to złudne oczekiwanie jest męką,
życie staje się ciężarem i duszy udręką!
nie spada ono nagle, jak grom z błyskawicą,
kolorowe, do twych rąk, które wnet pochwycą
chytrze, oczekiwany życia szczodry dar...
to marne złudzenie, jak na lodzie żar!
szczęście, to brama, którą wykuć musisz
pracą każdego dnia, do własnej duszy,
z maleńkich drobin, chwili twego istnienia,
bo w każdej chwili jest okruch marzenia
przyszłości, w której szczęście, to twego
ducha stan, pogoda twych myśli - nic innego!
ono jest tuż, siada wraz z tobą codziennie
do stołu, śpi obok ciebie w łożu niezmiennie
refleksem gra u twych rzęs na zmartwienie łzie,
porywa do tańca - wirujesz - niczym w śnie!
jest wszystkim wokół, co trwa i nabrzmiewa
kolorem, zapachem, ptakiem, co świtem śpiewa!
szczęście, to dzień dzisiejszy do przeżycia
i przyszłość, co tak pociąga, i jej tajemnica!
tym, co minęło - nie przejmuj się wcale,
przecież nie przeżywasz życia - za karę!
nie noś go na plecach, jak worek z pokutą,
by szczęśliwym być - musisz wyjść poza
... czekania skorupę!
Szczęścia jak w wierszu Zofii Szydzik obecnym i nieobecnym Ogródkowiczom oraz ciepełka serc najserdeczniejszych :)
Witaj Ewo, Witajcie wszyscy Normalni:)
OdpowiedzUsuńCzyli - wszyscy "-" jedna. A może - jeden/?/ Niestety, jestem jednym z tych, którzy " płacą" za względną szczerość i otwartość w rozmowach, w Ogrodzie.
Dobrze Adaś zauważył, że takie " cóś " - może reprezentować: te cechy " poloków " - które są mi zupełnie obce, które powodują, że: coraz częściej zastanawiam się nad swoim : narodowym pochodzeniem ... Bo trudno: chwalić się polskością, gdy do tej nacji - należy : irena/jontek/... Określę tą gnindę moim powiedzonkiem:
" Ni kwiat, ni lokomotywa, ni chńska prezerwatywa"..:)
Dobry temat do badań naukowych lub nawet zrobienia doktoratu - dla: psychiatry, a może psychologa społecznego...
Myslę, że Ewo - następne takie obrażliwe " mundrości" , zakompleksionego paranoika - będziesz kasować.
Siła wyższa wyłączyła mnie z zasięgu internetu. Wicher... Pozrywał linie, a mnie pozbawił nawet: " hierbaty " i kawy, bo u mnie : wsio na " prund " :) Jontko-irena zapewne może, w takiej sytuacji napalić i strawę ugotować na " krowich plackach; ja - jako bezrobotny takich " energetycznych środków zastępczych" - nie posiadam! :)
Ewo, durnia - ignoruj. Kasuj, bo sprowadzi TU - całą " rodzinę " , i Ogród będzie już całkiem zachwaszczony...:)
Liczę na wybaczenie ostrych /?/ słów, ale udawać i chować łba w piach - nie umiem:)
Pozdrawiam serdecznie.
Stanisław
Jaśku : Wykonałem Twoją prośbę:))) Bez większych oporów:)
Jaśku:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję za życzenia:)
Przeżyłem rocznicę - dość płynnie, bez wielkich " stękań, zawodzeń oraz należnej " wiekowi" powadze:) Iwona często pyta: " kiedy ty spoważniejesz "... ??? NIGDY - odpowiadam, to mnie trzyma przy życiu i wierze - w dzień następny...To znaczy: że obudzę się rano:)
Pozdrawiam
Stanisław
Witam popołudniową zmianę:)
OdpowiedzUsuńStaff Leopold
Pogoda poznej juz jesieni
Pogoda późnej już jesieni
Słoneczny miód na ziemię zlewa.
Liście się złocą w sto odcieni.
Powiewa wiatr i szumią drzewa.
Rozkosz najsłodsza i okrutna
Upaja serce bezlitośnie.
Nieba głąb blada jest i smutna,
Jak w dniach starości myśl o wiosnie.
A drzewa nie przestają szumieć:
Nadziei pieśń czy wyrzeczenia?
Serce daremnie chce zrozumieć,
Gdzie nie ma nic do zrozumienia.
Piotr Rogucki - Jesień
http://www.youtube.com/watch?v=Yu2yQwFjMVY
:)*
Byście Moi mili, długo nie czekali,
OdpowiedzUsuńopiszę po krótce krzewy leśnych malin.
W innej kolejności, to czynić nie mogę
bo miał, taki kaprys, chimeryczny blogger.
Urządza on nieraz, takie sobie, kpiny,
nie jednego gościa, już, wpuścił w maliny.
Teraz, ich nie spotkasz, bo nadeszła jesień,
możesz co naj wyżej, szukać grzybów w lesie.
Posadził Stanisław, przed swym oknem tuję,
a inny ją wyrwał.Staś go nazwał ch....
Jak Dratewka szewczyk, Stanisław przeklina,
nie ma dyscypliny, bo nie ma Stalina.
Za to, znów ciemiernik, zakwitł nam w Ogrodzie,
Właścicielka chodzi, podlewać go co dzień.
W kolejności dalszej, muszę się pochwalić,
układałem wierszyk, to się czajnik spalił.:(
Chciałem w owym wierszu, dokończyć tematu,
przyjdzie gospodyni.Będzie siedem światów.
Serdecznie pozdrawiam, wszystkich Ogrodników,
co kogo spotkało, to przez polityków.:)
Miłego wieczoru:))
Roy Orbison - Pretty Woman (From "Live At Austin City Limits")
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=mBrbpWwWafQ&feature=related
Andrzeju:)))
OdpowiedzUsuń"Ni" ma dyscypliny - na chamstwo riposta!
Taka Stanisłwa - jest codzienna troska :)))
Hi, hi, hi.... udało się - po długiej przerwie rym sklecić:)
Pozdrawiam
Stanisław
I jeszcze, żeby podsumowania dokonać:)))
OdpowiedzUsuńNie ma już Stalina
Ale - wiecznie żywy...
Jak głupota polska
Dziwy, bracie - dziwy:)
Chcesz trochę pogadać,
Myśli powymieniać...
Ale: polok - czujny/!/
Jak Burek potrójny...
"Kulturom" - bogaty
Chociaż niekumaty
Jak w łeb nie przyłożysz
Będą TU - trzy światy:)))
To też ja...
Stanisław
Roy Orbison - *In Dreams*
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=zbxsmcT7GOk
Panie Śmiech - Iwona Niedzielska
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=chktvzjdXww&feature=related
:)*
oj korci mnie Ewuniu ale wytrzymam:)))
Dobry wieczór Kochani:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że dobrze dbacie o nasze gospodarstwo:) Nowe roślinki kwitną, Ogrodnicy dobrze się bawią...
Trochę jestem zdrożona, ale już zabieram się do pracy.
A na dobry początek, zanim rozejrzę się po rabatkach, dla Izki, do Jej ostatniego wpisu:
Maryla Rodowicz - Ale to już było
http://www.youtube.com/watch?v=fNU2Q7_s8TU
:)))
Dzięki serdeczne za wytrzymałość, już panuję mad sytuacją i serdecznie pozdrawiam... :)
A za chwilkę będzie po kolei...
Oj Stasiu;)...nieźle rymujesz, jak się dobrze czujesz hi hi, no nie, wolę hehehe.
OdpowiedzUsuńKochani, ponieważ mamy niechcianego trolla, muszę włączyć moderowanie komentarzy. Każdy z Waszych komentarzy się ukaże na pewno po małej chwilce. Tylko o troszeczkę cierpliwości proszę:)
OdpowiedzUsuńKocham zwierzęta.Nie są tak podłe jak niektórzy ludzie!
OdpowiedzUsuń"Cierpliwość " śpiewa Agata Budzyńska
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=GSt42xaNd_g
;)
I tak ogólnie, ku wesołości Wszystkich, może zacytuję wiersz naszego ulubionego Julka:
OdpowiedzUsuńJulian Tuwim
Śmierdziel
Przyszedł śmierdziel do
ogrodu
I stwierdził,
Że się ktoś dopuścił smrodu,
Bo śmierdzi.
Stanął śmierdziel, żeby fakt ten
Ustalić
I coś w związku z tym nietaktem
Uchwalić.
Więc się śmierdziel zebrał licznie
W drzew cieniu,
Protestując energicznie
W imieniu.
Potem ruszył po ogrodzie
Pochodem,
Krzycząc: "Hańba! Precz, narodzie,
Ze smrodem!"
Krzyczał, ryczał, ducha sławił
(Nie ciało),
Ale gdzie się tylko zjawił -
Śmierdziało.
Z tego morał się wywodzi
Dla wielu:
Nie protestuj, gdy sam smrodzisz,
Śmierdzielu.
:)))
Pozdrawiam serdecznie Małpkę, Izkę, Zuzię, Jędrusia i Staszka.
Mam trochę więcej roboty z wpuszczaniem komentarzy, ale będzie dla każdego coś miłego:)
Adaśku:)
OdpowiedzUsuńU mnie też był piękny dzionek, delikatne słoneczko bez chmur, pejzaż lekko zamglony i ciepło jak na koniec listopada +7 stopni...
W podzięce za muzę i cudnego jesiennego Staffa mam dla Ciebie również coś tego poety:
Staff Leopold
O jesieni
Już jesień. Liść na drzewie rzednie,
Jeszcze ostatnim złotem gore,
A z nim spokojnie gaśnie, blednie,
Co nie umiało umrzeć w porę.
Pogodny schyłek dnia łagodzi,
Co myśl mąciła bałamutna,
I w serce miłościwie schodzi
Radość tak cicha, że aż smutna.
Pozdrawiam cieplutko, piękna ta piosenka Woźniaka, dzięki, że przypomniałeś:)
I coś smacznego:
Tadeusz Woźniak - Smak i Zapach Pomarańczy
http://www.youtube.com/watch?v=DVd9t8372cs
:)
Kochani, klikajcie często na "odśwież", to ujrzycie swoje komentarze, chociaż trochę z opóźnieniem.
OdpowiedzUsuńZuzanko:)
OdpowiedzUsuńPo mojej chandrze już nie został nawet ślad... :))
Miły dzień zrobił swoje.
I zrobimy "machniom" chandra za chandrę, ty razem w wydaniu Zofii Szydzik:
Szydzik Zofia
W pajęczynie chandry
Wiersz z cyklu - przez wizjer
I znów zastałam siebie smutną
w ten wieczór ciemny, grudniowy.
Coś nuci we mnie - nutą bałamutną,
że świat mnie kocha tylko do połowy.
Dlaczego ślepy los tak życie plecie,
przez wszystkie lata doczesności,
dając mi miłość - nie w komplecie,
zaś zmagań komplet, jak wór szarości?
Wgryzam się w temat z wielkim znojem
i w tkankę myśli, by treść z niej wysysać,
snując swe myśli w dochodzeniu moim,
by dojść rzeczy sedna i w sobie ukołysać .
Wszak chwila ta jest epizodem dnia
i wnet uleci, jak wiatr - nutą minorową,
Lecz w oku namolnie kręci się łza
i płacze we mnie... tą niekochaną połową!
Szukam logiki w tym gąszczu myśli
owej chandry, gordyjskiego zapętlenia,
z logicznego myślenia jakie mam korzyści –
oprócz marnych wniosków
...owego dochodzenia?
Miłego wieczoru, z uśmiechem i dobrym nastrojem:)
Małpko:)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem, skąd te krzywdzące porzekadła o małpach, zdarza się, że te przemiłe zwierzęta są mądrzejsze i delikatniejsze od niejednego człowieka...
Do wczorajszych spraw nie będę już wracać, bo... nie ma do czego:)
Cieszmy się życiem i sobą w Ogródku:)
Lubisz Paula Ankę? Ja też:
Paul Anka - She is a lady
http://www.youtube.com/watch?v=SvwqgyWVk-E&feature=related
;))
A o jutrzejszych imieninach Jędrusia nie zapomniałam...:)
Jędruś, bardzo dziękuję za wiersz, coś Ci jeszcze dopowiem na ten temat, a za spalony czajnik nie odpowiadam:))
OdpowiedzUsuńDla Ciebie tymczasem:
Roy Orbison - Blue Angel (HQ)
http://www.youtube.com/watch?v=wJuq_1rldf4&feature=related
Serdeczności i uściski wieczorne:))
Piosenka zwykłego dnia - Iwona Niedzielska
OdpowiedzUsuńPiosenka zwykłego dnia - Iwona Niedzielska
Ciepłego wieczoru Kochani:)*
ŚWIDRYGA I MIDRYGA
OdpowiedzUsuńTo nie konie tak cwałują i uszami strzygą,
Jeno tańczą dwaj opoje - Świdryga z Midrygą.
A nie stęka tak stodoła pod cepów bijakiem,
Jak ta łąka, źgana stopą srożej, niż kułakiem!
Zaskoczyła ich na słońcu Południca blada
I Świdrydze i Midrydze i tańcowi rada.
Zaglądała im do oczu chciwie, jak do żłobu.
"Który w tańcu mię wyhula, bom jedna dla obu?" -
"Moja będzie - rzekł Swidryga - ta pierś i ta szyja!" -
A Midryga pięścią przeczy: "Moja lub niczyja!"
Ten ją porwał za dłoń jedną, a tamten za wtórą.
"Musisz obu nam nastarczyć, skąpico-dziewczuro!"
A ona im prosto w usta dyszy bez oddechu,
A ona im prosto w oczy śmieje się bez śmiechu.
I rozdwaja się po równu, rozszczepia się żwawo
Na dwie dziewki, na siostrzane - na lewą i prawą.
"Dosyć ciała dwoistego mamy tu na łące!
Tańczże z nami południami, dopóki jarzące!
Jedna dziewka rąk ma czworo i cztery ma łydy !
Niech upoją nas do reszty twe słodkie bezwstydy!"
Nasrożyli się do tańca, jak gdyby do boju -
Przysporzyli kwiatom zgiełku, łące - niepokoju.
Więc Świdryga pląsał z prawą, więc Midryga - z lewą,
Ten obcasem kurz zamiatał, a tamten - cholewą.
Na odsiebkę, na odkrętkę i znów na odwrotkę -
Podeptali macierzankę, błyszczkę i tymotkę!
Jeden wrzeszczał: "Konaj żywcem!", a drugi:
"Wciornaści!" Tańcowali aż do zdechu i aż do upaści !
Aż poczuli, że dziewczyna życie w tańcu traci,
I umarła jednocześnie we dwojej postaci.
"Pochowajmy owo ciało nie bardzo samotne,
Bo podwójne w tańcowaniu. a w śmierci dwukrotne.
Pochowajmy na cmentarzu, gdzie za drzewem - drzewo.
Zmówmy pacierz obopólny - za prawą i lewą."
W dwóch ją trumnach ułożyli, ale w jednym grobie -
A już huczy echo ziemne - tańczą trumny obie!
Tańczą, ciałem nakarmione, syte i hulaszcze,
Ukazując co raz w tańcu nie domkniętą paszczę.
Tańczą, skaczą i wirują, klepką dzwonią w klepkę,
Na odkrętkę, na odwrotkę i znów na odsiebkę!
Aż się kręci razem z nimi śmierć w skocznych lamentach,
Aż się wzdryga wnętrznościami przerażony cmentarz!
Aż się w sobie zatraciło błędne tańca koło,
Aż się stało popod ziemią huczno i wesoło!
Aż zmąciły się rozumy Świdrydze-Midrydze,
Jakby wicher je rozhulał na wiatraka śmidze!
I rozwiała się w ich głowach ta wiedza pomglona,
Gdzie jest prawa strona świata, a gdzie lewa strona?
W jakiej trumnie lewa dziewka. w jakiej prawa leży?
I która z nich i do kogo po śmierci należy?
Tak im w oczach opętanych świat się cały miga,
Że nie wiedzą, kto Świdryga, a kto z nich Midryga?
Jeno ujrzą otchłań śmierci czarną od ogromu:
"A bądźcie tu. ludzie dobrzy, jak u siebie w domu!
Jedna trumna dla jednego, dla drugiego - druga,
W jednej wieczność prawym okiem, w drugiej lewym mruga !"
Obłąkani nad przepaścią poklękali wzajem
I na klęczkach zatańczyli tuż, tuż nad jej skrajem.
Tańcowali na czworakach, tańcowali płazem,
Tak i nie tak - i na opak - razem i nie razem!
Aż wwichrzeni w mrok dwóch trumien, jak dwa błędne wióry,
Powpadali w otchłań śmierci nogami do góry!
Bolesław Leśmian;)
Co za wiersz ;)
Leszcze - Irena moja miłość
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=9Z0BQJkVrSE
)))
A ty trollu klikaj sobie dalej i się nie doklikasz wejścia:)
OdpowiedzUsuńlink do Niedzielskiej
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=697i7DFAElY&feature=related
sorry miałam telefon i za szybko kliknęłam:)
Tekst do Leszczy:)
OdpowiedzUsuńIrena - moja miłość
Strasznie mnie kręcą starsze kobiety,
niech inni mówią, że brak w nich podniety.
Lecz moim zdaniem to kwestia gustu,
poza tym bliżej mi do odpustu.
Nie wiem ile lat ma - Irena
Cała w krągłych kształtach - Irena
Złoto kapie z jej wszystkich żóltych plomb,
Ireno, ty będziesz mą!
Chodzi w ciepłych kapciach - Irena
Szarym mydłem kusi - Irena
Boa, tiule, dom i seksowny ton,
Ireno, ty będziesz mą!
Jedna na milion, jak w Toto Lotka,
Irenę muszę poznać od środka.
Powab jej wąsów przyciąga mnie,
bez niej jak palec i jestem na dnie
Nie wiem...
Kuszące ciało, sokoli nos,
na skroniach piękny, siwy włos.
Na ustach słodycz, a w ruchach wąż.
Ireno! Ja pragnę Ciebie wciąż.
Nie wiem...
Różaniec w dłoni, na szyi krzyż,
a w myślach jej demograficzny wyż.
Wciąż będzie chciała, wciąż będzie parła,
użytek zrobi ze swego gardła
To ja teraz jestem trollem?;), No pięknie.
OdpowiedzUsuń;-))))*
Wiersz Leśmiana...ups*
Pa...
Staszku:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wyczerpujący komentarz...
Ja swoje zdanie na wczorajszy "temat" już wyraziłam i nie będę do niego wracać...
Najważniejsze, żeby nie reagować na wpisy tej frustratki/ta - jakkolwiek by się nie nazwał, a ja wszystkie chwasty wyplewię dokładnie:)
Mam stosowny sekator i "Randap" na tego rodzaju insekty:)
A jak ktoś komentuje, to potem muszę usunąć wszystkie komentarze do "komentarza", bo byłoby bez sensu, a szkoda mi Waszych wpisów.
Nie ma co zwracać uwagi na bzdety i wypociny kogoś tak podłego...
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za rymowankę, wena Ci wraca, jak widzę:)
Małpuś, wklej jeszcze raz, "Bez pomyłkie" mi się usunęło, sorry:)
OdpowiedzUsuńMalpuś, przyjrzyj się dobrze, wiersz Lesmiana jest opublikowany podwójnie: 18:59 i 19:22. Ten ostatni skasuję:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńsumptuastic - Za jeden uśmiech Twój
http://www.youtube.com/watch?v=Zk0Syf_WWFk&feature=related
:)
OdpowiedzUsuńDzięki Izko:)*
Irena jest świetna... ;-) Coś Ci później zagram, a na razie muszę odpowiedzieć na ten Jędrusia spalony czajnik...:)
Jędruś:)
OdpowiedzUsuńZałączam niewielki suplemencik do Twojego wiersza z 16:30 i już się boję...
Krzewy leśnych malin mają tylko listki,
purpurowo-złote, jak na fotce widać,
chcę oznajmić Tobie, przy okazji Wszystkim,
że do rozgrzewania mogą Ci się przydać:))
Coś Leśmian wspominał kiedyś o chruśniaku,
a z poetów trzeba dobre brać przykłady,
gdy Ci zimno Jędruś, plecak swój zapakuj
wędruj do chruśniaka, w leśmianowskie ślady:))
Czajnik do naprawy, a ja już się boję
Twojej gospodyni, pewnie stoi z wałkiem...;(
za wszystkie w Ogródku wierszowane znoje
gotowa mnie jeszcze wybierzmować wałkiem...;))
Uśmiech i pozdrówka cieplutkie:)
Izko, dzięki za Suptuasic, to piękna piosenka:)*
OdpowiedzUsuńPosłuchaj (i może nie tylko Ty) tej:
Sumptuastic-Bo Mam Ciebie
http://www.youtube.com/watch?v=D3KqmotWSfQ&feature=related
:)*
Zuziu, zrobimy jeszcze "machniom" - szczęście, za szczęście? Tym razem niech się wypowie Władysław Broniewski:
OdpowiedzUsuńSzczęście
Rozmyślam coraz częściej
od pewnego wieczoru,
że chyba moje szczęście
jest zielonego koloru.
Więc niech ta zieleń we mnie rośnie
i niech mnie zewsząd otoczy
drapieżnie, zachłannie, miłośnie
zieleń, jak twoje oczy.
Niechaj mi będzie życie
oceanicznym dnem,
gdzie pływają morskie straszydła
o włosach z wodorostów
zielone, zielone niesamowicie!
i gdzie wszystko jest snem.
Przeczytaj tę bajkę nim uśniesz,
jeśli chcesz.
Szczęście?
to co dzień dostać jeden uśmiech
i zwrócić jeden wiersz.
***
I coś dla małolaty;-) przed imprezą Andrzejkową:
Maryla Rodowicz - Ech, mała
http://www.youtube.com/watch?v=qUJn1PAaSMY&feature=related
:))
:)
OdpowiedzUsuńBallada o trzech wesołych aniołach
Autor: Gałczyński
- Słuchajcie, słodkie siostry -
tak mówił stary opat:-
(Na dworze było wietrzno,
ponuro i listopad.)
Raz było trzech aniołów,
jak trzy wyborne liry,
imiona ut sequuntur1:
Piotr, Paweł i Zefiryn.
Śliczni to byli chłopcy,
jeden w drugiego gładszy,
łaskawym na nich okiem
Pan Bóg zza pieca patrzył.
No, w raju, jak to w raju,
zielono i wesoło,
obiady, gadu-gadu,
wieczerze i tak w koło.
Lecz nasi aniołowie
coś nie bardzo byli dziarscy
i często Bóg Dobrodziej
brew zagniewaną marszczył;
i gęsto w skórę leli
aniołów rajskie zbiry -
na próżno: znów szaleli
Piotr, Paweł i Zefiryn.
Od sromu jak od gromu
cierpiały aniołówny…
Ha, było trzech aniołów,
lecz siedem grzechów głównych.
Anioł Piotr, jak to Piotry,
szklanicą zwykł się bawić
i nieraz w Mons Pietatis2
musiał skrzydła zastawić;
a gdy wyłysiał mieszek,
to wonczas furis more3
do piwnic Dobrodzieja
dobierał się wieczorem.
Paweł zasię po Pawle
rycerskie wziął zasługi:
Dzień w dzień na rajskiej łące
aniołów kładł jak długich.
Sam święty Jerzy, siostry,
przygłądał się i dziwił:
“Ho, ho, nasz anioł Paweł
bije się jak Radziwiłł.
Dobrodziej też by chwalił,
lecz właśnie śpi w obłokach”.
Tak mówił święty Jerzy
i dalej męczył smoka…
Zefiryn był muzykant,
miłośnik strun i syryng4,
niefrasobliwy, lekki,
jednym słowem, Zefiryn;
znał się na mitologii,
Achillach5 i Chimerach6,
miał skłonność do księżyca,
troszeczkę do Baudelaire’a7
i do sekretnych uciech,
nie gardził również pozą,
błąkając się, dziwacząc
andante maestoso8.
A taki był wstydliwy…
coś niby… jak Jan Jakub9;
kazania wielce ocenił:
“Do rybek” i “Do ptaków”;
chociaż wuj Zefiryna,
już taki starszy anioł,
raz widział “Słówka” Boya
pod kołdrą. (Ach, ty draniu!)
Tak żyli aniołowie,
ale nadeszła kryska
i wezwał Bóg Dobrodziej
nadanioła Matyska.
“Wypędź mi – prawi – Piotra,
Pawła i Zefiryna,
kalają Paradisum10,
ego Deus11 – daj wina!”
Po takim paternoster
i po wytrawnym winie
Dobrodziej chodził gniewny
i huczał po łacinie.
Zefiryn zasromowany
pochylił nisko głowę,
wstydził się jak Jan Jakub,
skrzydła tuląc różowe.
Piotr zasię, jak to Piotry,
bryt rygielkom i zamkom,
siedział w chłodzie piwniczki
i świecił sobie lampką.
Paweł, jak zwykle Paweł,
anioł biedny, rogaty,
na podwórcu rajowym
bił się z Jerzym w palcaty12.
Ale nic nie pomagało,
zjawił się Anioł Michał
i rzecze: “Zefirynku,
już mi nie będziesz wzdychał.
Zawołaj swoich kamratów,
tak Decyzja orzekła…
ruszaj się, pókim dobry!
ani mru-mru! do Piekła!”
Wypędziły aniołów
rajskie draby i zbiry.
Zmarnowali kariery
Paweł, Piotr i Zefiryn.
Ergo13, siostry najsłodsze,
(Boże, módl się za nami!)
lepiej wam się przed nocą
nie wdawać z aniołami.
Dzień dobry na wieczór:)*
OdpowiedzUsuńPo doniesieniach z Wiednia... przypomnijmy Georga
Michaela, którego chyba w ogródku jeszcze nie było.
George Michael - Father Figure
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=m_9hfHvQSNo
***
George Michael - Kissing A Fool
http://www.youtube.com/watch?v=hhmj6Gm-6Do&feature=related
***
George Michael - Faith (US Version)
http://www.youtube.com/watch?v=lu3VTngm1F0&feature=related
Wiara
Myślę, że to będzie miłe
Jeżeli dotknę twojego ciała
Wiem, nie wszyscy
Mają ciało jak ty
Ale myślę dwa razy
Zanim oddam moje serce daleko
I wiem, w jakie gry grasz
Bo ja też w nie gram
No ale
Potrzeba trochę czasu wolnego od emocji
Gdy rzucisz me serce na podłogę
A kiedy, że miłość przychodzi
Bez nabożeństwa
To zrobi ze mnie silnego mężczyznę
Ale pokazałem Ci drzwi
Bo muszę mieć wiarę ...
Kochanie
Wiem, że pytasz mnie o zostanie
Mówisz proszę, proszę, nie odchodź
Mówisz, że daje ci bluesa
Być może
Każde twoje słowo
Nie może pomóc, ale uważam, wczoraj
I innim, którzy mnie związali i jego zasady
Przed tą rzeką
Staje się oceanem
Przed tym jak rzucisz moje serce z powrotem na podłogę
Oh kochanie ja ponownie
Mam głupie pojęcie
Więc musi ktoś mnie trzymać
Ale będę czekać na coś więcej
Tak mam wiarę ...
:)*
Izko, ten wiersz Gałczyńskiego deklamowałam w liceum na jakimś wieczorku literacko-tańcującym...:)) Najpierw była poezja, a potem była balanga... eh...:)
OdpowiedzUsuńIzka, mam ten wiersz w zanad*rzu, ale uważam,że nie w tym miejscu*, go przytaczać;)*
OdpowiedzUsuńA po nocy przychodzi dzień,a po burzy spokój...
http://www.youtube.com/watch?v=NzPnUqCtFko&feature=related
;)
Myślę;), że za dużo czasem tych wierszy, mnie na pawia*zbiera czasem ;))))*
Uwielbiam codziennie poczytać ciekawe wiersze, coś co mnie inspiruje na resztę dnia, ale jak widzę 100tysięcy*;)(przesadzam hehehe), wierszy, które są piękne*, ale gdyby jeszcze się odnieść do nich i cokolwiek napisać?
Iza* pisze, Ty też Ewuniu*...iiitam;)
Też mogiem* - pęłno;) wierszy tu wstawiać, ale chyba nie o to chodzi? Co nie?;)*
Malpko, każdy bawi się jak chce, a ja nikomu nic nie będę narzucać, ani ograniczać...:)
OdpowiedzUsuńJa wstawiam dużo komentarzy własnymi słowami, chyba zauważyłaś? A poezję i muzę uwielbiam...
A teraz posłuchajmy koncertu Jaśka, bo widzę, że coś nowego wrzucił:)
Małpko nie musisz wszystkich wierszy czytać na raz.Możesz sobie rozłożyć na parę dni:)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle co jest z Tobą Małpeczko?Najpierw mnie lustrowałaś jak Macierewicz.Teraz wiersz Ci nie pasuje.
OdpowiedzUsuńJaśku J :) wspomniałeś George'a Michael'a.
OdpowiedzUsuńPięknie pisał o związku męskomęskim Jarosław Iwaszkiewicz. Oto jeden z jego wierszy, dla mnie piękny.
Pokazałeś mi.
Pokazałeś mi z kasztanowych puszcz
Doliny całe w mgłach i winach,
Pokazałeś mi zielony bluszcz
Na czerwonych zwieszony ruinach.
Pokazałeś mi pył gwiaździstych piast,
Rozsypanych na głębokiej wodzie,
Pokazałeś mi łabędzia z gwiazd
Lecącego niebem na zachodzie.
Pokazałeś mi i dal, i wyż,
I więcej niż pojąć mogę,
Pokazałeś mi różę i krzyż,
I cel, i kostur, i drogę.
Dobry wieczór Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńTo byłaby wielka strata, gdyby utracił głos... A wydawałoby się, że XXI w. zapalenie płuc jest uleczalne...
Wspaniałe te piosenki... dzięki za to piękne przypomnienie:)*
Dodam jeszcze jedną, trochę smutną, ale równie piękną:
George Michael - A Different Corner
http://www.youtube.com/watch?v=IPWHkK-_a_A&feature=related
Mówiłem że miłość to magiczny płomień
i że utrzyma nas z dala od bólu.
Miałem przy tym być, miałem być.
Obiecałem ci całe życie
a straciłem cię jakbym odciął nożem.
I sam to spowodowałem, ale nie ja to spowodowałem!
.
Bo przez te wszystkie lata z nikim innym nie byłem tak blisko
i jesteś jedyną osobą która otarła mi łzy.
I bardzo się tego wystraszyłem.
.
Cofnijmy się do tej chwili którą już zapomniałem
i skręć w inną stronę byśmy się nigdy nie spotkali.
Jeśli tylko chcesz.
Nie rozumiem jakim cudem, ty jak wietrzyk
kawałek po kawałku powaliłaś mnie na kolana.
Nie zauważyłaś?
.
A przez te wszystkie lata z nikim innym nie byłem tak blisko
i jesteś jedyną osobą która otarła mi łzy.
A tak bardzo wystraszyłem się tej miłości
że jeśli ten lęk nie minie to może
lepiej bym nadal był samotny i zagubiony.
Gdybym tylko mógł, to tak bym wybrał, przysięgam.
:)*
Pasuje mi ten wirsz;), nie obrażaj się Izko*.
OdpowiedzUsuńJak radzisz _ rozłożę sobie na parę dni, coby* zrozumieć - oso*chodzi:)
Pozdrówka.
Nie lustruję nikogo? Miałaś takie wrażenie? No to w takim razie przepraszam.
Herbatka...
http://www.youtube.com/watch?v=KsvYvpL5gSA
;)))*
Małpko, a ja jestem przekorna...;))
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy zauważyłaś mojego wstępniaka, a w nim ostatnia zwrotka brzmi tak:
Poczytam ci Staffa, albo Gałczyńskiego,
wróci ciepła aura, nie martw się kochanie,
a kiedy zły nastrój będziesz miał do tego,
malinową strofą wieczór rozleśmianię.
... i właśnie wyobraź sobie, że Izka poczytała mi wieczorem Gałczyńskiego, a ja lubię słuchać jak ktoś mi czyta i śpiewa...;)
Witajcie przed snem:)
OdpowiedzUsuńJaśku, dzięki za studencki kawał, obśmiałem się jak norka :)))
Ale,żeby nie było,z pustymi ręcyma do Ciebie nie przychodzę:):
http://www.snotr.com/video/8333/How_the_Irish_Dance_came_to_be
No i miałam napisać o George Michaelu;), a tu mi jak Batumi*Izka wlazła* ;-))))*
OdpowiedzUsuńTygrysku, dlaczego Ty tak późno przychodzisz?
OdpowiedzUsuńStrasznie żałuję, że Twoje wiersze i komentarze odbieram rano, albo po powrocie z pracy... witaj:)
Moja doba ma rytm nieubłagany, godziny pracy sztywne... nic na to nie poradzę...
Ale cieszę się, że Cię widzę :))
Małpko,jeżeli Ewa* się zgodzi, podrzuć temat tak jak Ewa* we wstępniakach, zaznacz, że temat do rozwinięcia i do dyskusji prozą.
OdpowiedzUsuńJak będą rozwinięcia to może być zabawnie. Również można wątki przeplatać, będzie wężykiem, wężykiem ;-)))
Małpko,rumianek z mlekiem?Ohyda.
OdpowiedzUsuńWolę normalną herbatę z rumem:)))
Lubię wiersze Staffa...Leśmiana,Tuwima...lubię Wiśki i ją samą też:)Ona ma kapitalne,bardzo mądre spojrzenie na świat i ludzi.
OdpowiedzUsuńTen utwór i piosenkę na pewno znacie:
Szymborska Wisława
"Nic dwa razy"
Nic dwa razy sie nie zdarza
I nie zdarzy. Z tej przyczyny
Zrodziliśmy sie bez wprawy
I pomrzemy bez rutyny.
Choćbyśmy uczniami byli
Najtępszymi w szkole świata,
Nie będziemy repetować
Żadnej zimy ani lata.
Żaden dzień sie nie powtórzy,
Nie ma dwóch podobnych nocy,
Dwóch tych samych pocałunków,
Dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Wczoraj, kiedy twoje imię
Ktoś wymówił przy mnie głośno,
Tak mi było, jakby róża
Przez otwarte wpadła okno.
Dziś, kiedy jesteśmy razem,
Odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?
Czemu ty sie, zła godzino,
Z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś- a więc musisz minąć.
Miniesz- a więc to jest piękne.
Uśmiechnięci, wpół objęci,
Spróbujemy szukać zgody,
Choć różnimy sie od siebie,
Jak dwie krople czystej wody.
Świetne wykonanie Łucji Prus:
http://www.youtube.com/watch?v=D4UWaoIvGfY
Witaj Adasiu:)
OdpowiedzUsuńTe Twoje chłopaki to chyba beczkę piwa obalili,że ich tak goni:)))
W komentarzach można podrzucać różne tematy, Zuziu, a ja nikomu nic nie narzucam:)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, dla chętnych, rozwijajcie się prozą w esejach, epopejach, felietonach, artykułach, co kto lubi... a ja sobie poczytam:)
Mimo wszystko, to jest blog poetycki Małpko i ja ją najbardziej cenię. Lubię też pisać wiersze i na pewno nie przestanę...:)
A miło mi też jak ktoś nie zapomina o normalnej rozmowie, o skomentowaniu wiersza, czy piosenki, żarcie, dodaniu kilku ciepłych słów...
Goły link jest taki zimny ;-)
Ewuś,u mnie wiele się zmieniło..rytm dnia i nocy mam całkiem zmieniony, zburzony i to jest niezależne ode mnie.Czasem siedząc przy kompie przez kilka godzin nie mam chwili by coś napisać tutaj...:(
OdpowiedzUsuńDzieje się wiele nowych spraw ale nie ma ranka bez Twojego wiersza ,wstępniaka':)I ja żałuję ale sama wiesz co to jest siła wyżsiejsza:)
Dobranocnie z moim sercem i również z Sercem Jerzego Bazydło.
OdpowiedzUsuńNarysuję palcem serce,
Na niebie.
Może zechcesz i przytulisz,
Do siebie.
Nim rysunek zgasi noc,
Przytul go.
Dobranoc Ogrodnicy :)
Witaj Izo:)
OdpowiedzUsuńJa bym powiedział,że zrobili najazd na browar:)
http://www.youtube.com/watch?v=4CgnIbOIoJg
Grechuta - Hop,szklankę piwa.
Kto ma ten pije:)
Wiem, Adaśku, i trochę się niepokoję o Ciebie... bo jak długo można tak ciągnąć?
OdpowiedzUsuńJa siedzę 8 godzin w pracy przy kompie i też nie mam czasu, aby tu zajrzeć i żadnych możliwości, żeby coś napisać. A po pracy, to wiesz... czasem dopiero po 18 przychodzę do Ogródka.
O 22 to już zasypiam na stojąco/siedząco (z wyjątkiem weekendów). Rano, godz. 4.00... najlepsza pora na wiersz...:)
Cieszę się, że zaczynasz dzień wstępniakiem:)*
Dobranoc Zuziu:)*
OdpowiedzUsuńPięknych snów...:)
Szymon Zychowicz - Pozytywka
http://www.youtube.com/watch?v=EMA9rEnz-WM&feature=related
Dobranoc Zuziu, dziękuję Ci za dzisiejszą dawkę poezji, a ja będę miała jeszcze dobranockę (myślę, że Jaśko też).
OdpowiedzUsuńJędruś pewnie pokaże nam swój zegar; już się do niego przyzwyczaiłam, jak do dobranocek ogródkowych...:)
Tygrysie... boskie chłopaki;)))
W wolnej chwili napiszę Ci jak to wygląda a teraz,przed snem zabieram na krótką wycieczkę:):
OdpowiedzUsuńhttp://www.snotr.com/video/8298/Mountain_Coaster
Kto lubi góry temu sie pewnie spodoba:)
A przed dobranocką dla Was jeszcze raz grechutki, Tygrys mnie natchnął...:)
OdpowiedzUsuńNieoceniona - Marek Grechuta
http://www.youtube.com/watch?v=9K1O1JvUBfg&feature=related
:)
To i ja zagrechucę jeszcze do poduszki:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=96pA2-OdXNI&feature=related
Dobrej nocy wszystkim pracowitym Ogrodnikom:)
Wow,Cocie ale jazda!
OdpowiedzUsuńW głowie mi się zakręciło /bez piwa/:)
SUPER!!!
I o to chodziło Izko:)
OdpowiedzUsuńMiłych snów:)
I po pracowitym dzionku, przyszła już pora na dobranockę. Może Jaśko nie poszedł jeszcze całkiem palulkać i zjawi się później?...:)*
OdpowiedzUsuńDzisiejsza dobranocka niech będzie z wierszem Jerzego Bazydły:
MIŁOŚĆ TWOJE IMIĘ MA
Każdy dzień inną barwę ma,
Inny granat nocy.
Kwiatów słodka woń,
Czymś Cię zauroczy.
Miłość ma dziś Twoje imię ,
Twoją ma też twarz .
Gwiazdy nocą błyszczą w oczach,
Księżyc srebrzy świat .
Cicho szepce wiatr w szuwarach,
Świerszcze grają walca.
Zatańczymy dziś oboje,
Wdzięcznie i na palcach.
Miłość ma dziś Twoje imię,
Twoją ma też twarz.
Gwiazdy nocą błyszczą w Twoich oczach,
Księżyc srebrzy świat.
Dobranoc, dobranoc Najmilsi obecni i nieobecni:)*** - księżycowych snów:)***
... kołysanka:
Odkąd jesteś - Marek Grechuta
http://www.youtube.com/watch?v=nnU4tS8kDfI&feature=related
"Odkąd jesteś"
Odkąd tylko jesteś ze mną
noszę w sobie radosne odkrycie
przyszła do mnie zupełnie inna
nowa pora mojego życia
najspokojniej , najpiękniej na świecie
płynę rzeką mych marzeń przy tobie
przez jesienie , lata i wiosny
i przez zimę, zawiane drogi
Mijam wyspy i lądy nadziei
wszystko wkoło zaś jak by mówiło
że niedługo już może za chwilę
dosięgniemy to co się śniło
ty przynosisz mi myśli płomienne
patrzą na mnie uważnie twe oczy
każdą chwilę mi w porę przepowiesz
żadna chwila mnie żle nie zaskoczy
Jesteś latem w zimowe ochłody
jesteś wiosną w jesienne półmroki
pierwszym słońca po deszczu promieniem
pierwszym nieba po burzy obłokiem
i zostaniesz tak w tej podróży
mego świata najmilszą ozdobą
na te cztery pory niepewne
piąta porą na każdy rok z tobą
:)*
Pa, pa.. do jutra:)*
Dobrej nocy Adasiu:)*
OdpowiedzUsuńDo jutra:)
... Tygrysku, w góry, to ja już wolę na piechtę, takich urządzeń ja siem bojam... dobrej nocki:)))
OdpowiedzUsuń***:OOOOOO.....
OdpowiedzUsuńDobranoc Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuńPięknych snów:)
SZYMON ZYCHOWICZ - ZIELONY WIERSZ
http://www.youtube.com/watch?v=u3848OSsOPs
Pa...:)*
...:)*
OdpowiedzUsuńI już dobranocka. Dziś ja Ci Ewo* zaleśmianię :)*
OdpowiedzUsuńWięc ją chwyciłem...
Więc ją chwyciłem w szalone objęcia,
Więc spróbowałem warg jej swymi wargi,
Więc jej szeptałem tęsknoty i skargi,
I wszystkie serca mojego zaklęcia!
Jak ten, co czuje dreszcze wniebowzięcia,
Tak jam wyczuwał tych pieszczot zatargi,
Gdy od warg moich odrywała wargi,
By znów je oddać przez włosów opięcia!
Aż wpółomdlała, rozkoszą zatruta,
Znieruchomiona, bo uściskiem skuta,
Piersi mi boskim paliła oddechem!
"Mój ty - śmiertelny!" szeptała z uśmiechem
I tak pieściła, aż mi piersi zbroja
Pękła, i wołam: "Nieśmiertelna moja!"
Autor: Bolesław Leśmian
***
I kołysanka -
George Michael - Russian Roulette [Symphonica in Wrocław]
Dobranoc, dobranoc Kobieto:)*** - już czas na sen:)***
... a to cudna niespodzianka!... już myślałam, że śpisz i się pośpieszyłam... śliczne to Twoje leśmianienie, dzięki Jasieńku:)***
OdpowiedzUsuń:)))*
OdpowiedzUsuń▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬~*ஜ۩۞۩ஜ*▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
OdpowiedzUsuńDOBRANOC******************DOBRANOC
DLA ANDRZEJA - czyli naszego JĘDRUSIA
OdpowiedzUsuńKwiaty zbyt szybko marnieją,
prezenty mkną w zapomnienie,
a słowa na dnie pamięci
zapuszczą swoje korzenie.
I może po wielu latach,
przypomną się tak, jak wiersze
wykute w szkole na pamięć -
moje życzenia najszczersze.
Pisane z prostoty serca
z okazji Święta Imienia:
uśmiechu, zdrowia, moc szczęścia
i wolnych dni od zmartwienia.
Pisane również z nadzieją,
że wiersz ten się spodoba,
bo przecież go ułożyła
życzliwa Tobie osoba.
EJ
Jędruś, jo ci życa syćkigo nojlepsiejsygo! :)))
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuńSTO LAT ANDRZEJU!:)
Wszystko co najlepsze niech będzie z Tobą.
http://www.youtube.com/watch?v=rSktfVJc_IM
Do jutra:)