wtorek, 4 października 2011
Ważne i ważniejsze
Ciekawy odcień marcinków.
Gałązka berberysu.
Są sprawy ważne i ważniejsze
Nie lubię o tym pisać w Ogródku; tutaj każdy (i ja też) chce odpocząć od politycznego zgiełku.
Wierszy na ten temat nie będę składać; polityka, to nie poezja, a od politycznych rymowanek-”chwilówek” już odeszłam. Ale czas dojrzewa, czy tego chcę, czy nie i dziś zrobię jeden, jedyny wyjątek – tym razem prozą.
Niech to będzie we wtorek.
Garść luźnych myśli.
Wybaczcie...
Są sprawy ważne i ważniejsze, a teraz najważniejsze jest to, aby naszą polską łajbą za bardzo nie kołysało przez następne cztery lata, kiedy finansowy sztorm w Europie i na świecie osiągnie swój drugi szczyt.
Są różne wizje Polski i nie czas teraz na dyscyplinowanie ekipy rządzącej, dając jej wyborczego prztyczka w nos. Przy pełnej świadomości jej wad i różnych kiksowatych ustaw, przy grzechach zaniechania w sprawie in vitro i KRUS, przy obłędnych pomysłach w oświacie, nie dostrzegam alternatywy dla sprawnego przeprowadzenia Polski przez kolejny kryzys gospodarczy.
Trzeba ważyć priorytety.
Nie oddam głosu na Ruch Palikota, który poza opluwaniem byłych kolegów i programem negatywnym - wszystkiego i wszystkich - nie ma nic do zaproponowania (w zasadzie podobnie jak Kaczyński), z wyjątkiem całkowitego rozdziału państwa od Kościoła (jedyne, co zdecydowanie popieram).
W tej chwili jednak są ważniejsze sprawy, niż demonstrowanie postawy wobec KK. Trzeba mieć świadomość, że każdy głos oddany na RP odbiera głosy PO, a tym samym przybliża wizję koalicji PIS-PSL.
Co oznaczają rządy PiS – nikomu nie muszę tłumaczyć; tę lekcję już przerabialiśmy.
Ekipa rządząca powinna mieć mocny mandat; chociaż już wiadomo, że samodzielne rządzenie jej nie grozi. Dostała już wystarczająco dużo po nosie, począwszy od światłych krytyków, skończywszy na kibolach. Wchodzenie w jakiekolwiek koalicje ze słabym mandatem oznaczałoby de facto paraliż rządu i wieczne targi koalicjantów o kolejne przyczółki władzy, co byłyby fatalne dla kraju.
Nie można oczekiwać od rządzących skuteczności, nie dając im odpowiednich instrumentów do bycia skutecznym.
A jak się łódka zacznie za bardzo przechylać na boki, to powylatujemy wszyscy.
Nie jestem co prawda ekspertem ekonomicznym, ale mam odczucie, że obecny rząd w miarę świadomie i sprawnie prowadzi nas przez kryzys gospodarczy, nie pozwalając na zbytnie obniżanie wartości złotego. Nie widzę tego w wykonaniu PiS, czy innych ugrupowań, mających usta pełne frazesów i pustych obietnic socjalnych, aktualnie nie do spełnienia.
Przy pełnej świadomości wad PO, nie dostrzegam alternatywy i oddam na nią głos.
Zaznaczam, że wyraziłam tylko swoje zdanie, dla jakiejś refleksji... nikogo nie chcę agitować; każdy zrobi tak, jak uważa za stosowne i jak mu rozum dyktuje.
Wyraziłam je tylko raz w tym miejscu i z innymi poglądami polemizować nie będę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńRanek pochmurny, dość silny wiatr, ale w miarę ciepło - 15 st.
Dopijam kawę i już jadę w trudny teren.
Do zobaczenia w Ogródku - po powrocie.
Mam nadzieję, że odnajdę w nim trochę poezji i muzy... tematy dowolne...:)
Miłego dnia ze słońcem:)
Dzień dobry.Zagłosuję zgodnie ze swoim sumieniem.
OdpowiedzUsuńWitojcie:)*
OdpowiedzUsuńA mnie w komentarzu wstępniaka Ewy pomoże
Alexander Czartoryski
"Wybory"
""Przy obecnej jakości kandydatów pójście na wybory
to przyjemność, którą można porównać jedynie z wizytą
w burdelu celem wybrania sobie żony.""
Hasła, pieśni wśród kolorów
pomagają jawnie, skrycie
dokonywać tych wyborów,
które układają życie!
Za przykładem panów wielu,
chciałem wybrać sobie żonę,
więc poszedłem do burdelu,
bo tam wszystko dozwolone.
Są tam tańce i piosenki,
Są dziewoje, krasawice,
każdą możesz wziąć do ręki,
wypróbować ją w praktyce.
Lecz wyborom politycznym
burdel żaden nie dorówna,
kandydatem ten jest ślicznym,
który więcej łyknie gówna.
Wszystko razem policzywszy,
te obelgi i pomyje ...
Burdel jednak jest uczciwszy.
Według zasad w nim się żyje.
:)))
Pozdrawiam jeszcze ze słoneczkiem:)*
Jeszcze pieśń do kompletu -
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=i2CPbOXAnBk&feature=related
Witaj Ewuniu.Witajcie Ogrodnicy:)*
OdpowiedzUsuńNa temat wyborów mam takie samo zdanie jak Ty.
Ale politykę zostawmy za furtką :)
W Ogródku odpoczywamy:)
Tak mało
Tak mało do szczęścia potrzeba :
- skrawek gwiezdnego nieba
i słońca co dzień ozłoci
gdy rano otwierasz oczy.
- kropelek rosy na trawie
i śpiewu ptaków o świcie,
trzeba się jednak nauczyć
patrzeć
i kochać życie !
Krystyna Kunigiel-Jabłońska
Witaj Jaśku.Nie znałam tej pieśni.Dzięki:)*
OdpowiedzUsuńJaśku to dla Ciebie:)*
OdpowiedzUsuńSiklawa - Takiego Janicka
http://www.youtube.com/watch?v=Zzxn0LB7BaA&feature=related
:)
Witajcie;)*
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Alexandrem Czartoryskim ;-)
Miłego dnia Wszystkim ;-)
Kandydacie weź "pomiłuj",
OdpowiedzUsuńjak nie staniesz dupa z tyłu.
Czyś ty w Sejmie, czy w Senacie,
- umiesz tylko, zmówić pacierz.
Znam się na waszych manierach,
wy szukacie wciąż frajera.
Coo, to da się oszukiwać,
- szkoda tylko jest "paliwa".
Potem szydło wyjdzie z worka,
że pacjentem, on był w Tworkach.
Ma papiery kolorowe,
- lecz udaje mądrą sowę.
Prawa jazdy nie posiada,
i od rzeczy, andron plecie.
Już Wam więcej nie napiszę,
- o kogo, tu, chodzi, wiecie.
Sto pomysłów na minutę,
już na wstępie, ma uknute.
I powiada "mądra sowa",
- aby głosów nie marnować.
Znów mi każą, żabę łykać,
a ja odruch mam wymiotny.
Ja nie trawię polityki,
- taki jest mój stan zdrowotny.
Tu gastrolog nie pomoże,
bo się czuję, coraz gorzej.
Dziewiątego zagłosuję,
- a do urny zwymiotuję.:O
Ślę pomimo serdeczności dla codziennych miłych gości.:))
Dresfonia - Wybory 2010 - piosenka na konkurs Janusza Palikota
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=bvcGP43oyiI
;-)))
OdpowiedzUsuńBertolt Brecht
Handlarz niewolników
Handlarzu niewolników, czy masz pracę dla mnie?
Handlarzu niewolników, zrobię wszystko dla ciebie!
Handlarzu niewolników, czy masz pracę dla mnie?
Handlarzu niewolników, zrobię wszystko dla ciebie!
Sprzedam ci swoje ręce, sprzedam ci swoją głowę.
Obiecuję ci nie myśleć za wiele i nie zaglądać ci do garnka.
Dla mnie jesteś aniołem, który nam biedakom daje pracę.
Bez ciebie umarłbym z głodu, cieszę się, Ŝe jesteś.
Handlarzu niewolników, czy masz pracę dla mnie?
Handlarzu niewolników, zrobię wszystko dla ciebie!
Handlarzu niewolników, idź do telefonu.
Nie słyszysz? juŜ dzwoni.
Z wypracowanych trzystu pięćdziesięciu zabierasz mi sto
pięćdziesiąt.
Potrzebuję tylko czegoś do jedzenia i moŜe od czasu do czasu
kielicha.
W ogóle nie potrzebuję duŜo pieniędzy, bo nie jestem tego
wart.
Przez całe swoje Ŝycie niczego się nie nauczyłem, oprócz tego,
Ŝe
lepiej trzymać się koryta.
Handlarzu niewolników, czy masz pracę dla mnie?
Handlarzu niewolników, zrobię wszystko dla ciebie!
Handlarzu niewolników, czy masz pracę dla mnie?
Handlarzu niewolników, zrobię wszystko dla ciebie!
http://www.youtube.com/watch?v=lfi9Ta6sXvg&feature=related
OdpowiedzUsuń;-)
Witaj Ewuniu :-)*
OdpowiedzUsuńO polityce...mamy podobne zdanie.
Przyniosłem wiersz, Jerzego Jurandota pt:
"Włos świętej Anny"
Na rynek w świąteczny ranek,
Gdy opustoszał wiejski tłum,
Zajechał powóz z szarlatanem,
Przepychem olśniewając tłum.
Strojny w kask złoty pióropuszem
Szarlatan zeszedł między lud
I rzekł: -O ludzie, na ma duszę,
Za chwilę zobaczycie cud!
Jechałem tutaj w znoju, w trudzie,
Zza siedmiu gór, z dalekich stron,
By wam pokazać, dobrzy ludzie,
Włos świętej Anny. Oto on! -
I coś ku górze wznosi w palcach
Kierując w środek tłumu krok,
A tłum od starca aż do malca
Wytęża rozpaczliwie wzrok.
Wtem z pierwszych rzędów się rozniesie
Kobiecy przeraźliwy głos :
- Naprawdę jest! Na życie klnę się!
Ach, widzę świętej Anny włos!
Rzekł w duchu gość ów: - Nie pojmuję,
To jakiś urok zły czy co ?
Ten włos od lat pokazuję,
A sam nie mogę dojrzeć go.
Żonglerzy idej i działacze
Ci, którzy w państwie wieść chcą rej,
Też postępują nie inaczej
Niż ów szarlatan z piosnki mej,
Postęp, dobrobyt nieustanny,
Obiecywany wszystkim raj.
To włos cudowny świętej Anny,
Cud, który ma zobaczyć kraj...
I jeszcze fraszka, Mariana Hemara :
"Pół, na pół"
Pół prawdy - najgorsze kłamstwo,
Pół ochoty - najgorsze nieróbstwo,
Pół grzeczności - najgorsze chamstwo,
Pół wiedzy - najgorsze głupstwo,
Pół przyjaźni - najgorsza obłuda,
Pół talentu - najgorsza szmira,
Pół zabawy - najgorsza nuda,
Pół dziewica - najgorsza ździra.
Serdecznie pozdrawiam, życzę miłego dnia wszystkim Ogrodnikom :-)*
:-)*
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=QLVuFi0Gdik&feature=related
Miłego popołudnia, Ogrodnicy.
OdpowiedzUsuńhttp://www.dailymotion.com/video/x6th9r_urszula-sipiyska-sy-takie-dni-w-tyg_music
http://www.youtube.com/watch?v=Mn8ihT4GleQ
OdpowiedzUsuńDano podrzucam Ci moje lekarstwo na "doła".
OdpowiedzUsuńSzczęście to sposób patrzenia na świat...
http://www.youtube.com/watch?v=GDJ9gTiGp74&feature=related
Pozdrawiam serdecznie, głowa do góry:)*
:)*
OdpowiedzUsuńWhat a Wonderful World - Louis Armstrong -Kenny G
http://www.youtube.com/watch?v=4NPc7Y829dE&feature=related
Dean Martin When You're Smiling (High Quality)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=UvgFVlJUx-M&feature=related
Dzień dobry Dano:)
OdpowiedzUsuńNie wymagam żadnych deklaracji, ale zadedykuję Ci niezawodną piosenkę na dobry humor:
Stanisława Celińska - Uśmiechnij się!
http://www.youtube.com/watch?v=xKAJcRzHyps
:))
Pozdrawiam popołudniowo:)
Witaj Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńDzięki za Czartoryskiego, widzę, że nasz ulubiony poeta pełni całodobowy dyżur w Ogródku...:)
Wszyscy pewnie pamiętamy paprykarz szczeciński, jadło się go kiedyś z upodobaniem, a ja Ci przyniosłam nowość, paprykarz wyborczy uniwersalny:
Paprykarz wyborczy uniwersalny
W odróżnieniu od znanego poprzednika,
„Paprykarza szczecińskiego”, który
w nagłych przypadkach bywał nawet
jadalny, ten jest niesmaczny i niestrawny.
Nie jest też przeznaczony do zaspokajania
głodu, ale do przeczyszczania organizmu
poprzez wymioty, tudzież inne procesy
wypróżniające.
Głównym jego składnikiem jest populizm –
- owoc hodowany w niedojrzałych
demokracjach, na różnych szerokościach
geograficznych, szczególnie intensywnie
w okresie kampanii wyborczych.
Jest on bardzo słodki (aż mdlący) i
soczysty. Wywołuje po spożyciu stany
halucynogenne: od euforii i radosnego szału,
poprzez rozczarowanie i żal, aż po nie-
kontrolowaną agresję, otępienie i poczucie
wyalienowania, artykułowanego niekiedy
w krótkich i dobitnych słowach, na przykład:
„mam to w dupie” albo „zwisa mi to”.
Rozdrobniony i zmiksowany populizm
przyprawiony jest do smaku
różnymi tzw. obiecankami-cacankami.
Mogą to być na przykład obiecanki
szybkiego wybudowania miliona mieszkań
dla bezdomnych i rodzin wielodzietnych,
albo 10-krotnego podniesienia płacy
minimalnej i zasiłków dla bezrobotnych,
czy ustanowienia dodatkowych 150 dni
wolnych od pracy, ale w 100% płatnych
jako ogólnonarodowych świąt kościelno-
-państwowych.
Dla bardziej wytrawnych smakoszy mogą
to też być obiecanki dożywotniego
zwolnienia z pracy wszystkich obecnych
sędziów, prokuratorów, nauczycieli,
dziennikarzy, kelnerów i taksówkarzy oraz
zatrudnienia na ich miejsce ochotników
z Parafialnych Kół Odnowy Moralnej Narodu
albo zapewnienia skierowania wszystkich
członków partii obecnie rządzących
na przymusowe, ciężkie roboty do łagrów
wydzierżawionych od Rosji do końca
bieżącego stulecia.
Paprykarz wyborczy uniwersalny nie jest
puszkowany, dla uniknięcia niemiłych skojarzeń
z przeszłości, ale dystrybuowany w specjalnych
foliach (artykule dzisiaj deficytowym),
dostarczanym uroczyście i osobiście przez
jedynego prawdziwego Męża Stanu w asyście
Jego Dworu, przy fleszach kamer i mikrofonach
mediów krajowych i zagranicznych.
Paprykarz wyborczy uniwersalny ma zastrzeżony
znak handlowy pn. „Tu jest Polska”. Rozdawany
jest on bezpłatnie na wiecach i spotkaniach przed-
wyborczych jedynego słusznego komitetu
chrześcijańsko-patriotyczno-narodowego oraz
w szpitalach, domach pogodnej starości, szkołach,
przedszkolach, zakładach (pracy chronionej,
strajkujących i karnych), na znanym placu hyde-
-parkowym na Krakowskim Przedmieściu
w Warszawie, w trakcie comiesięcznych spotkań
patriotyczno-religijnych, a także w kościołach
jako potwierdzenie dobrowolnej nieopodatkowanej
wpłaty „co łaska”.
Trzeba też jasno powiedzieć, że
państwo polskie po raz kolejny nie sprawdziło się,
mówiąc krótko: nie zdało egzaminu, ale
Polacy zasługują na więcej!
Jest tylko jedna droga: trzeba jak najszybciej
dokonać zmiany obecnej nieudolnej władzy.
Czas na odważne decyzje!
To jest oczywiste...
i obiecuję:
JEŚLI NA NAS ZAGŁOSUJECIE,
TO PAPRYKARZ WYBORCZY UNIWERSALNY
CO DZIEŃ JEŚĆ BĘDZIECIE!!!
autor: Ryszard Mierzejewski
:)
Słoneczka nieustającego do końca dnia i pogody ducha życzę:)*
Dzień dobry Izko:)
OdpowiedzUsuńChociaż u mnie cały dzień pochmurno i wietrznie, ale w Ogródku jest ciepło i taka cisza:) Dla Ciebie będzie więc wiersz o ogrodzie:
Leśmian Bolesław
***Taka cisza w ogrodzie
Taka cisza w ogrodzie, że się jej nie oprze
Żaden szelest, co chętnie taje w niej i ginie.
Czerwieniata wiewiórka skacze po sośninie,
Żółty motyl się chwieje na złotawym koprze.
Z własnej woli, ze śpiewnym u celu łoskotem
Z jabłoni na murawę spada jabłko białe,
Łamiąc w drodze kolejno gałęzie spróchniałe,
Co w ślad za nim — spóźnione — opadają potem.
Chwytasz owoc, zanurzasz w nim zęby na zwiady
I podajesz mym ustom z miłosnym pośpiechem,
A ja gryzę i chłonę twoich zębów ślady,
Zębów, które niezwłocznie odsłaniasz ze śmiechem.
:)
Dean Martin - Everybody Loves Somebody
Sometimes
http://www.youtube.com/watch?v=eXFoOYxMnvg&feature=related
Udanego popołudnia, pozdrawiam miło:)
Kiedyś Premier Marcinkiewicz,
OdpowiedzUsuńtrzy miliony "chat" obiecał.
Ale słowa nie dotrzymał,
- bo spadł na "łeb" prosto z pieca.
E.Jakubiak min.od sportu,
od sukcesu była bliska.
Chciała wybudować w Polsce,
dodatkowo dwa lotniska.
Polska na to wszak czekała,
lecz Elżbieta wyleciała.
No i nadal lotnisk nie ma,
bo to była zwykła ściema.
Wczasy Polak chciał w Egipcie,
by na piasku się wygrzewać,
Tak gromadził oszczędności,
a tu Belka się 'rozgniewał".
I zarabia na odsetkach,
na odsetkach emerytów.
Jak nie było widać wtedy,
tak i teraz, dobrobytu.
Mam swe lata, a żem durny,
przecież trzeba zagłosować.
Trza ten głos do urny "wcibić"
lecz wiadomo - głos to rybi.
Jestem bardzo tym przejęty,
polityka idzie w pięty.
A że jestem innowierca,
mam ją bardzo blisko serca.
Kiedyś umrę, wiem napewno,
to mam już gwarantowane.
Ale jedno jeszcze powiem,
Polak to ma przerąbane.
Pozdro w porze wieczorowej,
całe Bractwo Ogródkowe.:))
Małpeczko, witaj:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Brechta, a ja mam dla Ciebie Waligórskiego z dobrą propozycją dla bezrobotnych:
Andrzej Waligórski
Apel
Młody, zadziorny Polaku,
Nie szastaj się w lewo i w prawo,
Bądź czyścicielem znaków
Drogowych! To piękny zawód.
Są w naszej ojczyźnie szlaki
Rzucone wśród lasów i zbóż,
Stoją na drogach znaki,
Te znaki pokrywa kurz.
Po co masz niszczyć nerki
Wódką? Ty się zastanów!
Kup sobie na raty dwie ścierki
Z miękkiego, miłego barchanu,
Każ cioci uszyć sakwojaż
Z rypsu, bądź też z drelichu
I ruszaj w daleki wojaż
O pierwszym świcie, po cichu.
Nikt pensji na szosach ci nie da
Za oczyszczanie tablic,
Ale nie grozi ci bieda,
Nie wezmą cię, bracie, diabli.
Czyściciel znaków sam nie wie,
Skąd złotem sypnie mu świat:
- Ot, na przydrożnym drzewie
Rozwali się nagle czyjś fiat
Lub z pięknej hispano-suizy
Zrobi się brzydki wrak,
A z wraka się sypną dewizy
Pod twoje nogi, na szlak.
... wieczorem, zmęczony niezwykle
Siądziesz na miedzy lub dróżce,
Na chłopskie motocykle
Patrząć, płonące w peluszce.
I włożysz wygodne pantofle,
W piżamę się ciepłą ubierzesz,
I może upieczesz kartofle
W jakimś sfajczonym skuterze.
I uśmiech na twoje lica
Wypełznie wolno i miękko
I jakaś osmętnica
Dotknie cię dobrą ręką.
Wiedz, wiara przenosi góry,
A koniec dzieło wieńczy!
W powrocie do natury
Zobacz swój cel młodzieńczy.
Na rynku pracy jest ciasno,
Pcha się łokciami wyż,
Miej swoją specjalność włąsną,
Nikt ci nie powie "A kysz".
Bądź jako te ptaki Boże,
Żyjące sytnie, błękitnie,
Nie sieje to-to, nie orze,
A proszę, kraj jakoś kwitnie...
:)
Kabaret Hrabi - Urząd Skarbowy
http://www.youtube.com/watch?v=ooGHbtF_Iz0&feature=related
;)))
Wszystkiego dobrego, pozdrówka cieplutkie:)
Witaj Jontuś:)
OdpowiedzUsuńWczoraj Ogródek był ładniejszy, ale Ciebie w nim zabrakło... Myślałam, że to jesienny redyk się zaczął, ale Jaśko rozwiał moje wątpliwości:)
Dzisiaj zrobiłam wyjątek, bo jak napisałam – czas dojrzał.... co nie znaczy, że nie możemy wspólnie czytać pięknej poezji:)
Dziękuję za Hemara i Jurandota, za świetny dobór wierszy, trafiający w sedno tematu...:)*
Oba czytam po raz pierwszy. Dla Ciebie przyniosłam wiersz Jonasz Kofty:
Jonasz Kofta
Jak jedziesz baranie
Kiedy się zderza pogląd z poglądem
Fałsz przeciw prawdzie, słowo za słowem
Rzadko gniew słuszny razi nas prądem
Choćby o rzeczy szło przełomowe
I z różnych przyczyn prawie niemi
Przystępujemy do polemik
Ale gdy w uszach motoru granie
W sercu odwaga – na ustach zdanie
......................................................................
Jak jedziesz baranie!
Obywatelu smutny i pieszy
Coś się zakochał bez swojej winy
Podążasz pieszo do swych pieleszy
Wciąż mając w uszach głos tej dziewczyny
Już innych pieszczot świata niełasy
Wchodzisz jak dziecko na białe pasy
Żywot twój nagle zaczyna tanieć
Gdy się do życia przywraca zdanie
.......................................................................
Jak idziesz baranie!
Gdyś po raz pierwszy za kółkiem usiadł
Zielonym listkiem dziewiczość chroniąc
Żegna cię tatuś, żegna mamusia
Nad twoim losem łzy lęku roniąc
Pozdrapuj z szyby zielony listek
W piersi swej rozpal gniewy ogniste
Kto głośniej wrzaśnie – oto pytanie
.....................................................................
jak jedziesz baranie!
Jak jedziesz baranie!
Przesłanie:
Ojczyzno miła, czasem nam dotknij
Serca jak świeżo otarty błotnik
Może nabierze treści wołanie
.....................................................................
Jak jedziesz baranie!
… i może jeszcze jeden, a'propos tolerancji...
Konstanty Ildefons Gałczyński
Kajak i kretyn
Kretyn spływał w kajaku na rzece,
Uśmiechnięty, szczęśliwy jak świnia,
A że kretyn był, więc z istoty rzeczy
Za każdym kilometrem kretyniał.
Niebo było czyste, bez chmurek,
Rzeka niebieska i krzywa.
I wołali źli ludzie, co się wspinali na pagórek:
- Ach, spójrzcie, to kretyn spływa.
Na brzeg wyszła żona w wianku z konwalii,
Wyszedł szwagier z całą rodziną
I płakali i ręce załamywali,
A kretyn płynął i płynął.
Sens moralny, że słońce wszystkim świeci Jednakowo,
Niech się nikt nie wywyższa, niestety!
Bo nie tylko profesor może spływać w kajaku
Ale również zwyczajny kretyn.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i cieszę się, że zawitałeś w Ogródku:)*
...:)*
OdpowiedzUsuńStanisław Soyka "czas nas uczy pogody"
http://www.youtube.com/watch?v=_VqH_UncFa0&feature=related
Dzień/wieczór dobry Jędruś:)
OdpowiedzUsuńDzięki za wiersze "po linii" i "na bazie", a ja odpowiem Ci tak:
Zmilczę ten temat, nie chcę pisać,
sprawy są ważne i ważniejsze,
choć oczywiście mi nie zwisa,
kto od powozu trzyma lejce.
Droga jest ciężka, wyboista,
konie wciąż pędzą w strasznym kurzu,
poezja - dama, chce być czysta,
nie będę w błocie jej zanurzać.:))
Głęboki oddech, potem wydech,
wybór świadomy, nie zaprzeczę,
nie będę się oblewać wstydem,
bo nędznie takie wiersze klecę...:))
***
A na pocieszenie opowiem Ci kawał, dzisiaj zasłyszany:
Rzecz się dzieje w czasie kampanii wyborczej. Samochód, którym jedzie Tusk zderza się z samochodem wiozącym Kaczyńskiego. Obaj panowie wychodzą nabzdyczeni, ale Kaczyński podchodzi pierwszy do Tuska i mówi:
- Donek, zaprzestańmy tych głupich waśni, pogódźmy się i wypijmy na zgodę. Po czym wyciąga z bagażnika flaszkę, napełnia dwa kieliszki i podaje Donkowi.
Tusk wypił, a Kaczyński dalej trzyma kieliszek w ręku.
- No dobrze - mówi Tusk. Ja wypiłem, ale dlaczego ty nie pijesz?
Kaczyński na to:
- Bo ja teraz czekam na policję!
Serdeczności, uśmiechy i pozdrówka:)))
:)
Właśnie, obawiam się o tych młodych.
OdpowiedzUsuńPoezja, poezją, ale proza życia...;-)
Powiem Ci Ewuniu, że nawet chętnie - widziałabym w Sejmie J.K Mikke ;-)
Różnorodność jest potrzebna, nie mam zamiaru głosować na tych samych wciąż - nieudaczników - ze strachu.
Jak mam do wyboru: Czterech łotrów, to jak mam wybrać tego jednego?
Jeżeli będziemy tak głosować, chociaż nam się to nie podoba, to dalej będziemy tkwić w g...e.
Jeszcze przez długie lata, dopóki J. Kaczyński będzie żył.;)
Mam dość tej prowizorki*.
http://www.youtube.com/watch?v=BO-EbOJ6r44&feature=related
;-)
:)
OdpowiedzUsuńJestem jak motyl- jest dobrze
http://www.youtube.com/watch?v=tfyYmDcuqro&feature=related
Ja też mam dość Małpeczko:)
Tylko jakie masz wyjście????
Małpuś, ja napisałam swój pogląd na temat. Każdy ma swoją filozofię, nikomu nie będę doradzać i do niczego nie będę namawiać.
OdpowiedzUsuńOczywiście, zrobisz, co zechcesz - Twój wybór, albo jego brak...:)
W ostateczności poprzyj miss Opola;))
Czasem bywam bardzo zmęczona.
Szczerze mówiąc, mam dość słupków, prezesa i Palikota. Gdyby nie późna pora i jutrzejszy dzień roboczy od 5 rano, chętnie bym poszła w tango:)
Na piękną muszkę nie umiem głosować. Programów i debat nie będę oglądać. Nie będę wykonywać telefonu do przyjaciela. Wyśmiałby moje naiwne przekonanie, że oglądając programiki, oglądam poglądy. Pomysł oceniania jakości procesów myślowych kandydatów po sposobie formułowania programików i innych tekścików wyborczych jest bardzo zabawny.:)
W związku z powyższym podkulam ogon i staram się jak najlepiej przygotować organizm na powyborczego kaca.
Całe życie dokonujemy różnych wyborów, zazwyczaj mniejszego zła. Nie po raz pierwszy i nie ostatni. Ja się uodporniłam, bo nie mam innego wyjścia, przecież się nie powieszę:))
Idę więc w tango:
Piotr Szczepanik "Zabawa Podmiejska"
http://www.youtube.com/watch?v=THUjCjyTwro
;))
Gdyby tak wszyscy myśleli, że nie ma wyjścia ;-D, to żadna tam - Rewolucja*, nie miałaby racji bytu;-)
OdpowiedzUsuńSiedzielibyśmy dalej na drzewach, bo małpy bałyby się zejść na ląd, a zeszły.;-)))*
... a układ odpornościowy jest najważniejszy, więc "daj se luz":
OdpowiedzUsuńKabaret Olgi Lipińskiej - Daj se luz
http://www.youtube.com/watch?v=FU3pRjHR95U
:)
Dobrze, że rewolucja październikowa miała "rację bytu" i Czerwonych Khmerów też...:)
OdpowiedzUsuńI o to chodzi ;-)*
OdpowiedzUsuńDla Danusi jeszcze piosenka, na pocieszenie:
http://www.youtube.com/watch?v=WQshdHtfGXY&feature=related
Nie takie :"Rewolucje" miałam na myśli ;-)
OdpowiedzUsuńNie znoszę rewolucji.
OdpowiedzUsuńAle stan wojenny zniosłam psychicznie trochę lepiej, niż dwa lata rządów PiS, mimo, że parę razy siedziałam "na dołku", miałam sprawę karną o kolportaż bibuły i z hukiem wyleciałam z roboty:)
W tej chwili jest już po wyborach. Niedzielne głosowanie, to już tylko formalność. Wystarczy popatrzeć na "obywateli" ryczących Tuskowi w twarz, że przez cztery lata "nic nie robił", na "patriotów" kiboli wyjących … "Tusk matole …."
Pseudointeligencja dziennikarska i nie tylko jest za to również współodpowiedzialna...
I po-za-mia-ta-ne. Jarek już może zacząć robic swoje, do spółki z Rydzykiem... oczywiście...
I teraz niech mi ktoś powie, że to lepsze, niż Tusk i to całe "peło"...
Ewuś, ja kompletnie Ciebie - teraz nie rozumiem?
OdpowiedzUsuńCo Ci ten kaczor z Rydzykiem - mogą? Zrobić takiego strasznego?;-)))*
Pracujesz? Masz pracę - jesteś zadowolona, dziecko odchowane, światopoglądu nikt Ci nie od*bierze ;).
Pozamyka nas wszystkich do więźnia*?;), każe się modlić?, Założy kobietom gorsety*dziewicze?
Paranoja toczy - ten kraj, i tyle.
Małpeczko rozwali gospodarkę i będzie po ptokach...
OdpowiedzUsuńIzko - Rozwali gospodarkę?;) Toż ona rozwalona już - jest po ptokach ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj mój wstępniak uważnie. Nie chodzi o gorsety, modły, itp. Z więźniem nie byłabym taka pewna...
OdpowiedzUsuńTo jest kwestia przeprowadzenia nas przez kryzys ekonomiczny. Zrobi mi to, że wyląduję ja, Ty i nam podobni w Grecji. Ja, to mały Pikuś, są miliony ludzi po 30-tce, którzy mają zaciągnięte kredyty na mieszkanie w walutach, bo kiedyś trzeba się zdecydować na założenie rodziny. Wyobraź sobie spadek złotówki i Grecję... dodrukowanie dodatkowych pieniędzy...
PiS nam to zapewni jak w banku, więc daj im wygrać:)
Małpeczko jeszcze nie jest po ptokach bo emeryturę dostaję terminowo:)
OdpowiedzUsuńZresztą, Małpuś, zrobisz jak zechcesz, ja do niczego Cię nie namawiam.
OdpowiedzUsuńMożesz iść na wybory.
Możesz też siąść i płakać.
Żyję tu i teraz. Od 20 lat jeżdżę po całej biednej Lubelszczyźnie, w te same miejsca. Widzę, że zmienia się na lepsze. Hawiry i fury na wsiach, o jakich mi się nie śniło. Twardo stąpam po ziemi, wszystko co mam, zawdzięczam sobie i Rodzicom, że zechcieli kiedyś mnie właściwie wychować. Jest też kupa biedy, ale kto powiedział, że żołądki mamy jednakowe?
Głowy niestety też nie.
Nie potrafię w sposób jednoznaczny wystawić rządowi cenzurki za ostatnie cztery lata. Nie potrafię, bo nie mam ku temu odpowiednich kompetencji: wiedzy, narzędzi pomiaru, punktu odniesienia, itd., itd.,
Mogę i staram się patrzeć na ten rząd nie przez pryzmat swojego osobistego rozczarowania, ale przez pryzmat ogólnego bilansu, dokonywanego z uwzględnieniem warunków i możliwości. Krajowych i międzynarodowych. I na tle realnych, innych możliwości – innych prawdopodobnych rządów.
Powtarzam, zrobisz jak zechcesz;)
:)
OdpowiedzUsuńRuslana - Wild Dances Eurovision 2004[HD]
http://www.youtube.com/watch?v=ZNiZNcl3WWY&feature=related
Alexander Rybak - "Europe's Skies" (Official Music Video)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=daqfr6DJsGc&feature=related
Nigdy nie siedziałam, i nie płakałam, zawsze pracowałam - na swoje*.
OdpowiedzUsuńBilans*, każdy widzi po swojemu, mnie ten bilans wychodzi - na minus, i nie mój osobisty, ale mojego otoczenia.
Fury;) na Opolszczyźnie też jeżdżą, ale ilu studentów dojeżdża do Opola - pociągiem - widmo?
Nie twierdzę, że to wina Tuska?
Orlik ostatnio otworzyli, z wielkim bólem - na Uczelni* - taśmy przecięte ;-)inauguracja...przyjeczali z Ministerstwa Sportu hehe
Wczoraj gimnazjaliści grali, za pieniądze, a studenci przed Orlikiem pili piwo* - wykładowcy zbulwersowani, ale Uczelnia musi zarabiać, żeby Orlik - na siebie zarobił, studenci jak zwykle, będą siedzieć i pić...na zdjęciu.
:)
OdpowiedzUsuńIzko, dzięki... jestem potwornie zmęczona polityką...
Ha! Mogę sobie powiedzieć "Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało":))
Kish Kish Kish - Ruslana
http://www.youtube.com/watch?v=8JHyL2dLzik&feature=related
:)
Errata - przyjechali ;-)
OdpowiedzUsuńMałpuś:))
OdpowiedzUsuńDedykuję Ci wiersz Mariana Hemara:
Marian Hemar
Teoria względności
Gdy się ludzi ocenia
Z różnych punktów widzenia --
Ciekawa rzecz, jak się skala
Pewnych wartości zmienia.
Wada staje się cnotą,
A zaletą -- głupota.
O przeciwniku -- gdy zacny --
Mówimy, że idiota.
O stronniku, gdy trudno
Przyznać nam, że rozsądny --
Nie powiemy, ze cymbał.
Powiemy: "Z gruntu porządny".
Gdy się mądrym człowiekiem
Chlubi wrogi nam obóz --
Stwierdzamy, że "inteligentny"
I dodajemy: "łobuz".
Gdy się w naszym obozie
Łobuz szasta wybitny --
Mówimy: "Twardy człowiek.
Zdolny -- mówimy. -- Sprytny".
Gdy nasz przeciwnik się potknie,
"Zdrajca!" -- głosimy krzykiem.
Gdy stronnik zdradzi, stwierdzamy:
"Nie był naszym stronnikiem".
I to nas niesłychanie
Na duchu podtrzymuje,
Że przeciw nam zawsze
Idioci tylko i szuje.
A z nami, wszyscy albo
Roztropni, albo dumni,
Albo z gruntu porządni,
Albo bardzo rozumni.
*
Dziwne, jak punkt widzenia
Automatycznie zmienia
Skalę naszych kryteriów
Uznania czy potępienia.
Gdy my konfiskujemy --
Zasługa to narodowa.
Kiedy nas konfiskują --
Gwałcą swobodę słowa.
Kiedy nas zamykają --
Tyrani! Despoci! Kaci!
Kiedy my zamykamy --
Tośmy furt demokraci.
Kiedy my "Precz!" wrzeszczymy --
Tośmy patrioci polscy.
Ci, co "Precz" wrzeszczą na nas
Wywrotowcy warcholscy.
"Dwa a dwa cztery" u nas --
To dogmat, to teologia.
"Dwa a dwa cztery" u wroga --
Wulgarna demagogia.
.....
*
.....
Przyznać komu, po męsku,
W sposób najprościej rozsądny,
Że choć wróg nasz -- rozumny,
Choć przeciwnik -- porządny,
I walczyć z nim, aż do konca,
do końca ceniąc go szczerze --
Na to nas nie stać. To w naszym
Nie leży charakterze.
Nasza zasada: siebie
Ze wszystkiego rozgrzeszać,
Ale na przeciwniku
Psy -- o to samo -- wieszać.
:)
http://www.youtube.com/watch?v=MQipFX7vCV8
OdpowiedzUsuń;-)
No, tak, sama wywołałaś temat, więc się nie dziw.
Przepraszam, za moje wywody*, ale już taka jestem - wybacz;-)Ewuniu.
Dobrej i spokojnej nocy. Izko Tobie też ;-)
... a te "orliki" pewnie lepiej wyszłyby Kaczyńskiemu, a już najlepiej Palikotowi lub Mikkemu. U mnie pod oknem, na tej samej ulicy na orlikach grają dzieci za darmo - i dorośli (za opłatą) do późnej nocy, przy pięknym oświetleniu. A szkoła ma nowy basen, gdzie mogę wykupić karnet na miesiąc za 12 zł. Ale pewnie inni spuścili by na 10 zł?:)
OdpowiedzUsuńAleż, Małpuś:)
OdpowiedzUsuńNie przepraszaj, wcale się nie gniewam. Dobrej nocki, dzięki za dyskusję:)
Paul Anka - Goodnight My Love
http://www.youtube.com/watch?v=_Ak2sV27H00&feature=related
Pa, Małpeczko:)*
Dobrano Małpeczko.Niech Ci się przyśni świetlana przyszłość.Trzeba myśleć pozytywnie:)
OdpowiedzUsuńAnna Maria Jopek- Joszko Broda.
http://www.youtube.com/watch?v=s-AI2dA-TmU
A ja sobie do cholery,
OdpowiedzUsuńjeszcze spojrzę na berberys.
Mam już dosyć tych docinków.
i zer pięciu po przecinku.
Dziewiątego swój głos oddam,
(i kimś, też rzucę o "matę").
Zło wybieram, zawsze mniejsze,
tak jak mądry obywatel.
Mam też mądrość polityczną,
zawsze mogę zagrać Greka.
Wejdę sobie dziś do wanny,
no i krzyknę "se"EUREKA".:)
Przyznam się na zakończenie,
że mam ciut mniej, smutną minę.
Bo powodem tego stanu,
stał się Ewy****kwiat - marcinek.
Aby do wyborów.Miłego wieczoru.:))
Widocznie macie lepszego gospodarza w Lublinie ;-)
OdpowiedzUsuńBo u nas "Hamulec" wszystko zepsuje ;-)
Jędruś:)
OdpowiedzUsuńCuuudoooo:)* A ja się już tak wystrzelałam, że nic mi do głowy nie przychodzi...
Nie ma to jak marcinek:)))
Witajcie wieczorowo.Dziękuję Izie, Ewie i Małpce za piosenki.Iza,świetna piosenka,piosenki Jantarki nie znałam a "uśmiechnij się" też mnie rozbawiła.Miałam problem z psem, nie chciał nic jeść,ale już mu przeszło.Dzisiaj spanikowałam.Byłam na zawodach z dziećmi i gdy już się zatrzymałam pod szkołą, to z przodu maski poszedł niewielki, jasny dym i śmierdziało spalenizną.Na szczęście mąż ma w tym tygodniu 2 zmianę, zadzwoniłam,przyjechał, obejrzał,nic nie znalazł.Na wszelki wypadek kazałam mu zostawić lepsze auto,bo wracałam z uczniami.Mam w skodzie gaz i bałam się, bo nie znam się na autach.Dzieci były zadowolone ze zmiany auta,przeszłyśmy dalej,biegi na 800.Dobrze, że ktoś wymyślił komórki:-)Pracuję na Orliku,jest w opłakanym stanie, zmarnowane pieniądze, smród od gumy, byle jak zrobione, fuszerka.
OdpowiedzUsuńBrawo,Andrzejku za fajne rymy. O której do tej wanny wchodzisz, może możemy Ci dogodzić:-)
OdpowiedzUsuńChris de Burgh - The Revolution
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=NdT9oq7VBDA&feature=related
I już na prawdę nic więcej powiem, bo się nagadałam, że mnie gardło rozbolało:))
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko zacytuję mieszkankę Polski powiatowej z innego blogu o nicku "jotka":
"Mam pretensję o pójście na łatwiznę w krytykowaniu.
Sprawą ułatwień dla przedsiebiorców miał się zająć Palikot – przewodniczący Komisji Przyjazne Państwo. Miał potężny instrument, którego nie wykorzystał. Teraz pisze plotkarskie książki i jest kreowany na zbawcę.
Mówienie o czterech zmarnowanych latach jest właśnie zbyt dalekim uproszczeniem. Pójściem na łatwiznę.
Mieszkam w Polsce powiatowej a właściwie gminnej. Widzę tu nie tylko orliki – naprawdę potrzebne – widzę jak wiele zrobiono i jak wiele się robi. Widzę budowanie bezpiecznych poboczy na drogach. Oświetlenia tych dróg. Kamizelki odblaskowe rozdawane w szkołach. Coraz większą liczbę badań profilaktycznych. Duże nakłady na kulturę. Świetnie zorganizowane szkoły. Widzę z roku na rok coraz więcej środków przekazywanych organizacjom pozarządowym.
Pewnie nie zrobiono wszystkiego, co można było zrobić, ale mówienie o latach zmarnowanych …
… co się działo przez te cztery lata: kryzys, groźba epidemii ptasiej grypy, obstrukcja ze strony L. Kaczyńskiego, Smoleńsk, powodzie, amok posmoleński, koalicja pisowsko – kibolsko – kościelna.
Podchodziłam, cztery lata temu z dużą dozą nieufności i krytycyzmu do Tuska. Dzisiaj jestem mu wdzięczna za przeprowadzenie Polski, stosunkowo bezpiecznie, przez to polskie piekło."
Ja mam takie zdanie.
Amen:))
Andrzej jest w kąpieli,
OdpowiedzUsuńwokół piana z bieli.
Lecz nie ma sąsiadki,
kto przyniesie gatki?
W Wałczu jest kilka orlików i wszystkie ogólnodostępne.
OdpowiedzUsuńJędruś wiersz kapitalny.Dobrze,że Tynie masz "doła" :)*
... i zapomniałam dodać, że widzę to samo, co Mieszkanka Polski Gminnej, bo mimo zamieszkania w Lublinie, mieszkam w Polsce gminnej od 20 lat przez 8 godzin dziennie, przez 5 dni w tygodniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dano:)
To gmina wybrała partacza wykonawcę, nie Tusk?
Dziwne...:)
Elissa & Chris De Burgh - Lebanese Night
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Ow8x3FYRCSA&NR=1
Cieszę się Danusiu,że masz lepszy humor:)*
OdpowiedzUsuńSeweryn Krajewski-Niebo z moich stron
http://www.youtube.com/watch?v=AI0M2-Hj4SQ&feature=related
:)
Izo? Jesteś z Wałcza?;)*
OdpowiedzUsuńSeweryn Krajewski - "Na początek"
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=2_eUHKBkPEw
:)
OdpowiedzUsuńDla Dziewczyn i Jędrusia:
Seweryn Krajewski - Otrzyj oczy
http://www.youtube.com/watch?v=SCDLvP5hXn8&feature=related
A reszta Panów siedzi cichuuuutko... Pewnie znowu jesienny redyk...:)
Tak Małpuś z samego centrum Wałcza:)))
OdpowiedzUsuńOriona blisko?;)***
OdpowiedzUsuńEwuniu a co u Adasia?
OdpowiedzUsuńCzy z jego mamą lepiej?
Jessu...;-) Izko, ja byłam wiele razy w Wałczu, mam tam teściów ;-)))***
OdpowiedzUsuńMałpuś -rzut beretem:)))
OdpowiedzUsuńIzko, nic mi nie wiadomo na ten temat. Wiadomość o Jego Mamie dostałam kilka dni temu od osób trzecich. Od Niego nie mam żadnych wiadomości...
OdpowiedzUsuńCo tam w Wałczu słychać? ...jakie preferencje wyborcze? Izko*?
OdpowiedzUsuńWałcz pięknieje:)
OdpowiedzUsuńCo do wyborów to myślę,że PO.:)
A mój Lublin rozkopany, jak nigdy przedtem. Wszędzie są objazdy i potworne korki. Ale też nowe nawierzchnie, piękne kostki chodnikowe, eleganckie trawniki, budują się nowe osiedla, aż po Stary Gaj, kupa sklepów, sklepików, galerii, Stare Miasto ładnie się remontuje, ale zbyt powoli.
OdpowiedzUsuńI niestety, nie ma obwodnicy...
Pewnie wygra PiS, jak zwykle:))
Wiem, Wałcz zawsze był pięknym - miasteczkiem* i trochę zakompleksionym, ale nie miał powodu, bo jeziora - dookoła i zawsze mnie fascynowało to, że mogłam usiąść w centrum* na ławeczce, patrząc na jezioro .-)
OdpowiedzUsuńEwuniu Wałcz też nie ma obwodnicy.
OdpowiedzUsuńO konieczności jej budowy mówią już od lat 60 ubiegłego wieku:)))
W Wałczu pokpili sprawę amfiteatru.Koszalin wtedy nie miał amfiteatru a w Wałczu był.Ile imprez się odbywało. Teraz śladu nie ma.Ach szkoda gadać.
OdpowiedzUsuńW Lublinie mniej więcej od poczatku lat 90-tych. Nikt nie może przekroczyć kwestii wykupu gruntów prywatnych pod budowę obwodnicy. Wieczne protesty, skargi i zmiany planów...
OdpowiedzUsuńPewnie ja jej nie dożyję...:)))
W Wałczu to coś tam ekolodzy mieszają:)
OdpowiedzUsuńEwka*- przestań już agitować*, że jest pięknie ;-) . No jest - niby*;), chcą mi puścić trasę szybkiego ruchu*, przez moją wyspę Bolko, moją enklawę*;), gdzie biegam i wypoczywam, obok zoo;)
OdpowiedzUsuńMuszę się z tym pogodzić, ale nie jest łatwo, będę biegała, gdzie indziej;) - nad Odrą ;)
Jak się wredna@ rzuci do Odry, to, no wiecie ;)
to będę ja ;-)
Małpuś:) Mnie wszelka agitka jest obca, widzę tyle niedoróbek, że nóż się w kieszzeni otwiera. Ale zapraszam do Lublina to zobaczysz:)
OdpowiedzUsuńWiecie co? Tak bym chciała zasnąć i się obudzić o 24.00 z piątku na sobotę. Rozpocznie się cisza wyborcza:)))
OdpowiedzUsuńA najgorsze, że niedługo będziemy już mogli zaśpiewać:
OdpowiedzUsuńAddio pomidory
http://www.youtube.com/watch?v=BlxelewpCY4
... eh:)))
Wszędzie się coś buduje i remontuje.
OdpowiedzUsuńMałpko przecież Ewcia nie agituje:)
Kurczę to zaraźliwe.Zaczynam rymować:)))
OdpowiedzUsuńNo nie...- jak tak?
OdpowiedzUsuń;-)))
A ja już będę szykować dobranockę, bo cuś mi się widzi, że znowu na Jaśkową nie możemy liczyć... Pozdrawiam Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńJestem tak zmęczona, że zaraz Wam usnę na ekranie:)))
A ja protestuję bo bardzo lubię pomidory.
OdpowiedzUsuńDzisiaj robiłam leczo:)))
Renata Przemyk - Tancze na stole (Protest dance)
http://www.youtube.com/watch?v=si8jQCKA_VQ
:)*
Izko, leczo zrobiłam w niedzielę i mam jeszcze na jutro...:)
OdpowiedzUsuńJa też, uwielbiam pomidory, i będę je żarła*, bez końca, taki mam żarłoczny trynd* ;-)
OdpowiedzUsuńEwuniu to Ty mi narobiłaś apetytu na leczo:)*
OdpowiedzUsuńDobranoc Ewuniu****, do jutra dzięki za miły dzień i wieczór.Spokojnej nocy.
OdpowiedzUsuń♥
:)
OdpowiedzUsuńEwa Bem - Pomidory
http://www.youtube.com/watch?v=cRc3c_WD7RY
I przyszedł czas na Ogródkową dobranockę. Po całodziennym zgiełku politycznym zanurzmy się w liryczną poezję.:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj na dobranoc wiersz Kazimiery Zawistowskiej:
Kazimiera Zawistowska
Wieczorem
Z tęczy i ze krwi chmury łunę plotą,
Niebo się krasi bajecznymi kwiaty
Płyną obłoczne purpury, granaty,
Fiolety, wstęgą przetykane złotą.
I cała ziemia zdaje się pieszczotą
Utkana z kwiatów słońca i uśmiechu,
I cała ziemia zdaje się bez grzechu
Jedną olbrzymią miłosną tęsknotą.
Więc wśród tych blasków, co się złotem jarzą,
Ramiona w przestrzeń gdzieś ślą uścisk miękki
I na pierś czyjąś chce się upaść twarzą,
I otoczoną być kochaną ręką,
I z ust stęsknionych wszystkie przelać skargi
W czyjeś kochane, czyjeś słodkie wargi...
***
... i zanurzamy się w krainę łagodności z kołysanką:
The Rose...George Zamfir
http://www.youtube.com/watch?v=bANNbcRYV-I
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** odpoczywajcie i śnijcie miło:)*
Dziękuję Wszystkim za miłą rozmowę i cały dzień w Ogródku:)***
Jędruś, Tobie szczególne podziękowania za ostatni wiersz, muzę i całokształt...:)*
OdpowiedzUsuńDo jutra pod wierzbą...
Dobranoc Ogrodnicy.Różanych snów:)*
OdpowiedzUsuńDo jutra...:)
Very good blog post. I absolutely appreciate this website.
OdpowiedzUsuńKeep writing!
My weblog ... pozabankowe