Jest kilkunastu w Polsce facetów,
lub może kilku, cóż za różnica,
którzy się znają chyba na wszystkim.
Wśród nich kobieta, co wręcz zachwyca.
Gdyby nie oni, państwo by padło,
rząd nie umiałby zebrać się chyba,
a społeczeństwo, miast tyrać w znoju,
już by siedziało pewnie na rybach.
Nikt by już na czas nie wstał do pracy,
nawet na rower nie wsiadłby żaden,
wszystkie ptaszęta zmilkłyby nagle,
ryby spłynęły zaś do Wiesbaden.
Nadzwyczaj trafnie też oceniają
katastrofalną wręcz sytuację
co do finansów, energetyki,
opalenizny i prokreacji.
Katastrofalne jest u nich wszystko
lub niesłychane, albo fatalne,
zadziwiające, złe oczywiście,
zbrodnicze, straszne i niemoralne.
W sprawach pomniejszych też wiedzą wszystko:
jak wiązać krawat, jak dzieci bawić,
czy seks na ławce może zaszkodzić
i gdzie najlepiej pomnik postawić.
I choć rozumy wszystkie pojedli
tak, jak soczystą trawę żre krowa,
dobrze, że żaden nie podpowiedział,
co mam na obiad dziś ugotować!
Jak to co?... Wszystko tak świetnie wiesz, a tego nie wiesz?
OdpowiedzUsuń- "Tuskowiankę"
Trochę to mdłe jedzenie, ale zawsze coś.
Tu podaję ci jeszcze raz z internetu ten przepis:
TUSKOWIANKA
1. Bierzesz garść irlandzkich ziół.
2. Wysypujesz je na stół.
3. Z optymizmem to do gara!
Liberalnie uspokaja.
Smacznego.
Witaj Anonimowy :)
OdpowiedzUsuńJakiś ten Twój obiad monotematyczny ...
U mnie dziś ogórkowa, a na drugie mielone :)
Miłego poniedziałku.
Nie może być inny.
OdpowiedzUsuńJest taki, jak rząd Tuska.
Beznadziejny.
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
OdpowiedzUsuńbo Jarosław cienko przędzie...
A tu jego pretorianie
gandzię walą na śniadanie.
W ten poniedziałkowy ranek,
wszystkie "prawe" już naćpane
i do tego, z hery braku,
siedzą już pod polem maku!
;)
O Jezusicku!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMasz wspaniały dnia początek.Hej!
Cześć Ozon :)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, na nudę nie mogę narzekać :)
Jak się nudzić
OdpowiedzUsuńrano wstajesz, nowy wierszyk nam podajesz,
polityki wciąż w nim deczko, potem ścielisz
swe łóżeczko - toaleta jak to panie w między czasie jesz śniadanie, potem obiad, gotowanie
a z doskoku kometarze, ich czytanie i odpowiedź
jeszcze na nie, a wieczorem, przez dzień hoża,
wreszcie kładziesz się do łoża.
Pozdrawiam pracowitą Ewę Włodek
Włodku, wiesz jak jest z tą pracą i kogo ona lubi. To proste jak drut :)
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia :)
"W ten poniedziałkowy ranek,
OdpowiedzUsuńwszystkie "prawe" już naćpane
i do tego, z hery braku,
siedzą już pod polem maku!"
Siedzą cicho, cicho, sza.
Ktoś tam jeszcze działkę ma.
Więc wyciąga. Zapalają.
I już w Kosmos odpływają.
Achim, Nelly chwacko palą.
I na nic się już nie żalą.
I śpiewają, recytują.
Bo się bawią. A nie knują!
I już widzą białe myszki,
OdpowiedzUsuńco się kręcą, jak w ukropie,
i krecika, co w nirwanie
sam pod sobą dołek kopie.
Krecik w wojnę gra krzyżową,
one doń się przyłączyły,
lecz konopi ciągle mało -
więc to ponad jest ich siły!
Jak to piszesz Ewo*, to widzę działkę mojej siostry. Prywatnie Ci napiszę resztę.
OdpowiedzUsuń