Nie tylko w granicach na mapie,
nie tylko, gdzie flagi i orzeł,
a nawet nie w tomach słowników,
gdzie każdy odnaleźć Ją może
lecz spotkasz Ją też na ulicy,
wśród zgiełku, awantur i tłumu,
gdy ktoś ci nad głową wykrzyczy,
żeś pewnie obrany z rozumu...
Jest też w zakurzonej szufladzie
i w starych albumach, na zdjęciach,
jest Ona i w moim ogrodzie,
gdzieś nocą, w księżyca objęciach...
Na brudnym jest placu targowym,
na rogu, gdzie pijak się kiwa,
i w kruchcie, gdzie klęczy babina
w zapale modlitwy żarliwa...
Na Rynku, wśród szumu gołębi,
w poezji i na rusztowaniu,
nad łąką w zielonym zapachu,
i w kawek porannym krakaniu...
Nie szukaj Jej więc na sztandarach,
w patosie przemówień, orędzi,
rozejrzyj się się cicho dokoła -
zobaczysz, że Ona jest wszędzie!
Jest przy śmietniku i na sztandarach.
OdpowiedzUsuńJest w autobusach i w tanich barach.
Jest też gdzieś w lesie i jest na biurku,
Gdzie zdjęcie dziadka w starym tużurku.
I na poddaszu,
OdpowiedzUsuńi też w alkowie,
w każdym życzliwym
i dobrym słowie!
- za które bardzo Ci dziękuję Staszku :)
Piękne i wzruszające.Już Ty to potrafisz :)))
OdpowiedzUsuńWitajcie w tym dniu "poburzowym"! Warszawa trochę "okaleczała", ale powietrze świeże.
OdpowiedzUsuńNo coś takiego! Coś tak miłego i ciepłego na "Dzień dobry" w sobotni poranek:) Nie znam się na poezji, ale podtrzymuję zdanie Ozona :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Magda
Ozon!
OdpowiedzUsuńMokotów jeszcze jakoś "się obronił", ale na Ursynowie strażacy amfibiami pływali! Świat się kończy, ale masz rację, powietrze świeżutkie:)
Mieszkam na Jelonkach, więc "wysoko". Burzę przeżyliśmy bez strat. Ale ponieważ, błyskało się tak często, jak jeszcze nigdy nie widziałam,to wyłączyłam wszystko z kontaktów. Tak na wszelki.. :)))
OdpowiedzUsuńWitajcie - Ozon i Magdo :)
OdpowiedzUsuńNie tylko Warszawa tonęła. W Lublinie szalała nawałnica gdzieś do 22.00, Ulice zalane, uszkodzone dachy i trakcje elektryczne, a jak piorun walnął gdzieś koło mojego domu, to myślałam, że mój laptop oszalał - coś w nim się dziwnego porobiło, ale na szczęście już wróciło do normy.
Pozdrawiam cieplutko przy sobocie, oby spokojniejszej:)
Piękny masz, ewo* początek dnia. Twój ogródek rozkwitł po tej burzy!
OdpowiedzUsuńMiałam wczoraj troszkę więcej "brakującego czasu" i poczytałam dokładnie Wasze blogi (Ewy i Ozona).
OdpowiedzUsuńEwo spojrzałam na Twój profil i Twoje nazwisko jest bardzo podobne do nazwiska mojego ulubionego autora. Andrzej Pilipiuk i jego na przykład "Homo bimbrownikus" - polecam :)
Magda
Aha, i jeszcze jedno. Dostałam list od Janusza Palikota z podziękowaniem, za poparcie. Ponieważ Pan Poseł pisze w liczbie mnogiej, więc czuję się w obowiązku, ale też z prawdziwą przyjemnością przekazuję Wam to podziękowanie; Wszystkim Gościom tego bloga, popierającym
OdpowiedzUsuńJanusza Palikota.
Ruch Poparcia Palikota - dziękujemy!
Odebrane
X
Odpowiedz
|
Ruch Poparcia Palikota
do mnie
pokaż szczegóły 20:13 (11 godz. temu)
Bardzo, bardzo dziękuję Wam za wszystkie wpisy, gesty poparcia i słowa dobrej woli, jakie otrzymuję od Was za pośrednictwem strony internetowej Ruchu Poparcia Palikota.
Każda notatka sprawia mi wielką radość i uświadamia, że mając tak wielką armię przyjaciół niestraszne są wrogie pomrukiwania płynące z obcych obozów politycznych, czy słowa krytyki docierające z post-popisowych środowisk Platformy Obywatelskiej. Wasz autentyczny, płynący z serca głos akceptacji dla mojej działalności sprawia, że przekonanie iż warto pracować dla Polski, warto pracować dla takich jak Wy – Nowoczesnych Polaków dominuje nad pojawiającym się poczuciem bezsensu krajowej polityki i wewnętrznej pustki niektórych jej „aktorów”.
Dlatego takie chwile jak ta, gdy powstał Ruch Poparcia Palikota, dni, gdy za słowa prawdy o katastrofie smoleńskiej i za publicznie postawione pytania o udział w tym ogólnopolskim dramacie środowiska Prawa i Sprawiedliwości oraz braci Kaczyńskich spotkała mnie kakofonia oskarżeń, ale też i tysiące symbolicznych wpisów poparcia, są tak ważne w politycznym działaniu.
I za te dobre słowa Wam dziękuję. Wierzę, że ten mój pierwszy mail, który do Was wysłałem jest początkiem nowej drogi. Drogi, która mimo rowów kopanych przez PiS, przeszkód stawianych przez sieroty po POPiSie z mojego ugrupowania i kolein żłobionych przez prawicowych żurnalistów z Gazety Polskiej doprowadzi nas do sukcesu. Polski naszych marzeń.
Jaka to będzie Polska – zależy tylko od nas. Dlatego już dziś zapraszam do dyskusji, zapraszam na Kongres Ruchu Poparcia Palikota „Nowoczesna Polska”. Spotkajmy się wszyscy razem i wspólnie powiedzmy jakiej Polski chcemy dla nas dziś, o jakiej Polsce marzymy dla naszych dzieci.
(...)
Razem znaczymy i zrobimy więcej!
Janusz Palikot
Witajcie !
OdpowiedzUsuńTe nagłe i gwałtowne zjawiska atmosferyczne , które nad Polską wczoraj , miały miejsce były : wyrazem dezaprobaty Absolutu , wobec polskiego święta demokracji ! To przecież : " oczywita - oczywitość " !
Wczoraj w Warszawie , pod krzyżem , który broniony jest tak zawzięcie , pojawiła się " konkurencja" . Przedstawiciele kościoła pasto-logicznego ! Oni , z kolei czczą : makaron ! Szczególnym kultem otaczają spagetti ! Przywieżli kilka garnków z parującym " symbolem", oraz naczynia z sosem do niego.. Wystawili te swoje święte akcesoria i zaczęli swoje rytuały , nad tym makaronem , odczyniać ! NAPRAWDĘ ! Policja , wezwana przez oszalałych ze świętego oburzenia , obrońców krzyża - stwierdziła , że : stawianie garnków z makaronem na chodniku publicznym jest zakazane ! Oni na to - to nie makaron - to nasz symbol jest ! Jak oni mogą - to my też ! Ustąpili jednak pod naporem argumentów policji . Czy mnie " pogięło " - w sobotni poranek ? Nie , to właśnie usłyszałem w radio tokfm , pół godziny temu... Ta informacja jest niezbitym dowodem na to , że : w Polsce różne wyznania , są / wbrew prawu / traktowane różnie... Uważam , że z tego śmiesznego , acz prawdziwego incydentu , można : całkiem ważne i smutne , niestety / wnioski wysnuć..
Pozdrawiam
Stanisław
No i znowu odrobina otuchy :)
OdpowiedzUsuńEwa ruszamy na Kongres :) Niekoniecznie jesteśmy najbardziej inteligentnymi Polakami, ale co tam :)
Jest w moim ojcu
OdpowiedzUsuńI w mojej mamie
Mówię to szczerze
Wcale nie kłamię.
Była w dziadkach
I prapradziadkach
I także we mnie
A tego nie zmienię.
:)
Dzień dobry,- przy sobocie;)
Kochani, cierpliwości, na razie muszę "wyskoczyć" z sieci i zasuwać do sklepu, bo lodówka pusta.
OdpowiedzUsuńJak wrócę, to o wszystkim porozmawiamy.
Pozdrawiam :)
No cześć Jasiek :)
OdpowiedzUsuńJaka fajna rodzinka :)
Magda
I ja też dosatałam te podziękowania. Przy nich jest dziwna ankieta, w której mam umieścić swoje dane, niby w celu możliwości kontaktu. Przecież tego się nie robi. Dziwne:(
OdpowiedzUsuńNo i proszę. Dostałam to wczoraj wieczorem, odłożyłam odpisanie na później, a teraz tego nie ma. Znikło.
OdpowiedzUsuńJaśku,
OdpowiedzUsuńpragnę zwrócić Twoją uwagę na zgrabny wierszy Safiry (w rytmie flamenco), Tobie dedykowany, "w temacie" palenia, zamieszczony pod Pomnikiem z gestem. Polecam, żadnych morałów w nim nie ma :)
Stanisławie,
OdpowiedzUsuńprzeczytałam w GW (papierowej)o garnkach na ziemi, makaronie, Różowym Jednorożcu, Elvisie z białą różą, krzyżu z puszek po piwie pod Pałacem.
Od razu przypomniała mi się Pomarańczowa Alternatywa:).
Uważam, że jest to kapitalny sposób na odreagowanie i obśmianie tej całej absurdalnej sytuacji. Ale też i protest przeciwko zawłaszczaniu przestrzeni, ponoć neutralnej światopoglądowo, dla "jedynie słusznej idei". Policja widocznie nie miała poczucia humoru.
A najbardziej spodobało mi się hasło Latającego Potwora Spaghetti; "Nie jesteś aż taki interesujący. Wylecz się z siebie". :)))
Dzięki Ewo i Safiro, już sobie nucę:)
OdpowiedzUsuńRuda, :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że Kongres "Nowoczesna Polska" w ramach Ruchu Poparcia Palikota, to dobra platforma (hmmm...) do dyskusji. Ale mam mieszane uczucia, co do intencji tego przedsięwzięcia, bo nie bardzo sobie wyobrażam nowej partii na scenie politycznej o obliczu prawie tożsamym z PO.
Moim zdaniem mogłoby to skutkować zbyt dużym rozproszeniem głosów ludzi zdrowo myślących w czekających nas wyborach samorządowych i parlamentarnych. A metoda liczenia głosów do podziału mandatów – nieszczęsnego d'Hondta – preferuje duże ugrupowania, a bezlitośnie dość obchodzi się z małymi. W tej sytuacji będę popierać wszystkie zdrowe inicjatywy i działania tego Ruchu, o których pisze Janusz Palikot, z wyjątkiem poparcia nowego ugrupowania politycznego.
Uważam, że miejsce Pana Posła jest w PO.
Nie zniknęło, jest. W innej poczcie. Gapa ze mnie. Ale dziś od rana jestem jakby w trzech osobach. Robię wiele rzeczy na raz. A jak mi się uda, to będzie jeszcze szarlotka.
OdpowiedzUsuńcudze chwalicie, swego nie znacie :D
OdpowiedzUsuńw lublinie mógłoby to "znaCie" zapewne liczyć na 100% POparcie, poznał swój swego ???
a w szkołach dzieci spiewają - ach lubelskie jakie cudne, gdzie jest drugi taki kraj :D
miłego dnia :)
mądrość ludowa: odpaliwszy fajke Jan zaczął ciągnąć opowieść o racji co to i tak leżała na stole,
pani domu zgrabnym ruchem wyprostowawszy obrus po babci, uśmiechem obwieściła czym chata bogata :*
co na to racja?
"Plecie sobie babcia, plecie,
OdpowiedzUsuńMarszcząc siwe brwi:
Jak przez burze i zamiecie,
Wędrowała po tym świecie,
Długie, długie dni..."
(Wacław Bełza)
Miłego dnia :)
I Tusk, i Kaczyński nie są ulubionymi bohaterami moich bajek. Z tą różnicą, że przy Tusku się nie boję, że "przyjdą nocą i kolbami w drzwi załomocą" lub skują kajdanami, rzucą na ziemię, sfilmują, osądzą i ukarzą zanim jeszcze mój proces się rozpocznie. Dlatego, i dla paru innych powodów popieram PO a nie PiS. Tę drugą partię uważam za antydemokratyczną i antypolską, chociaż jej członkowie tak szermują patriotyzmem, że aż się wyświechtał.
OdpowiedzUsuńPana Palikota szanuję i podziwiam jako człowieka i jako polityka. Ale jego secesja z PO jest złym pomysłem. PO, inaczej niż PiS, jest partią o szerokim spektrum. Są tam byli członkowie ZCHN, UW, KLD, lub nawet SLD. Jest wśród nich wielu rozsądnych ludzi, jest frakcja nadmiernie uległa wobec episkopatu, są żałobnicy po niedoszłym POPiS-ie. Odejśie pana Palikota (i jego stronników) osłabi PO, zbliży ją do PiS-u, tym samym wzmocni PiS. A tu wybory za pasem. O metodzie liczenia głosów d`Hondta wspomniałaś. wspomniałDlatego pan Palikot powinien tam trwać per fas et nefas, wbrew pogrobowcom POPIS-u.
A po kolejnych przegranych wyborach partia Jarkowi może się posypać, bo jak tu wytrwać bez stołków???
W ostatnim wywiadzie
Pan Prezez nadmienił,
Że rząd jest niedobry,
Że on by go zmienił,
Oświadczył, (tu mina
Też była nadęta),
Że równie jest kiepska
Postać Prezydenta.
Tu się otwierają
domysłów podwoje -
Pan Prezes uważa:
"To dobre, co moje.
Mój prezydent,moje rządy,
Prokuratura i sądy,
Moje wojsko, straż, policja,
nawet moja opozycja!"
Czy pan Prezes (rzec się boję)
Nie popada w paranoję?
Oj, coś mi się tam obsunęło po d'Hondt-cie :-)
OdpowiedzUsuńTeż się boję, ale rzeknę
OdpowiedzUsuńsłowem ostrym tutaj sieknę,
że pan prezes - Jezus, Maria! -
to już ostateczny wariat!
Co do PO, to uważam, że nie jest to partia idealna, ale lepszej obecnie nie widzę na naszej scenie politycznej.
Bo ja wiem? Czy w ogóle może istnieć idealna partia?
Ale naprawdę szkoda rozpraszania głosów na ugrupowania w istocie bardzo podobne.
Najbardziej obawiam się, żeby PO - przy władzy absolutnej - nie popadła w koniunkturalizm.
Obsunięcie zdecydowanie nie szkodzi. Rozumiem wszystko.
OdpowiedzUsuńNie jest to, w każdym razie, obsuwa :)
co poseł Lubelszczyzny robi?
OdpowiedzUsuń- robi dobrze mieszkancom ..... Krakowa :)