Rozmaitości z listopadowego koszyka z mojego ogrodu (zdjęcia z minionej niedzieli). Modrzew w ognistych rudościach. |
Rudbekia błyskotliwa... |
... i rumian żółty nic sobie nie robią z późnojesiennych chłodów. |
Berberys niczym płonący krzew Mojżesza... |
... z purpurowymi, lśniącymi owocami i przebarwionymi liśćmi. |
I dekoracja do porannej kawy - listopadowe bratki:) |
To właśnie wtedy
Kiedy
poranek stuka w okno,
gałęzie
z wiatrem się zmagają,
nawet
gdy świty w deszczu mokną,
wieczór
odchodzi nieba skrajem,
w
tańcu kolorów na jesieni,
w
blaskach poświaty księżycowej,
gdy
uśmiech w łzę się nagle zmieni
i
masz minutę na rozmowę,
gdy
złoty liść we włosach utknął,
ostatni
bratek drży na trawie,
kiedy
mi mówisz, że ci smutno
w
szarym, pochmurnym listopadzie,
nawet
gdy czasu mi brakuje,
chętnie
zapadłabym się w ciszę,
gdy
ciepłem słów mnie obejmujesz -
to
właśnie wtedy wiersz się pisze.
(na kanwie zasobów archiwalnych, zmieniony i uzupełniony)
Witam w czwartek:)*
OdpowiedzUsuńZa oknem mżawkowo, jesiennie, ledwo świta... jednak dość ciepło, jak na listopadowy ranek, 8 stopni.
Już jestem po kawie, w blokach startowych, za chwilę zanurzę się w mokry teren, bo czas już mi się zrobił jak koszulka niemowlaka:)
Pomyślności na dziś i do zobaczenia po południu:)*
Ewuniu, jak zobaczyłam bratki to tak mi się jakoś nostalgicznie zrobiło i zatęskniłam za wiosną....
OdpowiedzUsuńCzekaj
Przejdę bosa po kroplach rosy
będę w ogrodzie
w woni bzów i konwalii
białoliliowa
wyjdę z mokrej bryzy
otulona pianą
w nostalgii nokturnu
spłyne nocą
w gwiażdzisty szal odziana
Genowefa Bazyli
pozdrawiam i życzę wspanialego dnia....;))
Dobry wieczór Marzenko:)
UsuńPiękna ta Twoja tęsknota za wiosną w woni bzów i konwalii... cóż, musimy poczekać jeszcze ok. pół roku. Ale od czego jest poezja? Ona nam może zastąpić jesienno-zimowe deficyty kwiatów. Bardzo lubię fiolet bzów:)
***(dostałam w twoich słowach)
Dostałam w twoich słowach bez,
kiście pachnące wiatrem, majem,
między wersami zapach wbiegł,
noc cichnie. Właśnie słońce wstaje.
Tak piszesz - czemu tylko w snach
nadzieja kolor ma zielony,
a kiedy błyśnie ranka brzask
odchodzi w barwach spopielonych.
Nie wiem, czy jawa może mieć
soczystszą zieleń poza snami,
na kwietne łąki wciąż mam chęć,
a ogień w sercu mi nie zamilkł.
Gdy dasz mi ciepło swoich rąk
wątłe iskierki w nim rozniecisz,
zaśpiewam ci najczulszy song,
będziemy śmiać się tak jak dzieci...
- ewa*
Chociaż wierszem mogę ocieplić listopadową aurę. U mnie cały dzień deszczowy z małymi przerwami, o słońcu można było tylko pomarzyć...
Nie mniej pozdrawiam Cię radośnie i przyjemnego wieczoru życzę :)
Dzień dobry Ewo, Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuńCudne te ostatnie kolory jesieni..:)
Przychodzisz wierszem...
Wciąż przychodzisz do mnie wierszem
Cicho w myślach się rozgaszczasz
Nie uprzedzasz ale jesteś
Wyciągając blask z zanadrza.
Nie masz pory wyznaczonej,
Więc odwiedzasz mnie przed świtem,
Kiedy elfy tańcząc lekko
Dzielą srebrem się z księżycem.
Jesteś przy porannej kawie
I w południe, i o zmierzchu,
Biegniesz polem, łąką, lasem,
Tańczysz w śniegu, śpiewasz w deszczu.
Słowem kwitniesz najcieplejszym,
Słońce widzę przez Twą postać.
Mostem tęczy siedmiobarwnej
Spadam, by w ramionach zostać.
Autor: Maryla
Słonecznego dnia:))
Witaj Izo:)
UsuńBardzo dziękuję za ładne nawiązanie do moich dzisiejszych strofek i cieszę się, że podobają Ci się ostatnie kolory jesieni:)
I wiersz - dotyk dla Ciebie na miły wieczór.
Wiersz dotyk
Dotykasz mnie
Słowami
W ekstazach
Metafor
Mnie zamykasz
Uczucie tak gorące
Pauzą
Przerywasz
Zcałuję
Z akapitów każdy
Twój zamysł
Zczytam pośpiesznie
Gorące linijki
Pożadania
Płonę między
Wierszami
W ramionach zamknę
Twą poezję
Bym poić się mogła
Nocą...
- annaG.
Po zganianym dniu wreszcie dochodzę do siebie, tylko gdzie to jest? ;-)) Pozdrawiam ciepło spod wierzby:))
Dziękuję Ewo. Piękny wiersz :)
UsuńJa też miałam dzisiaj pracowity dzień więc przychodzę już z kołysanką:)
Piosenka o warkoczach... śpiewa Agata Rymarowicz
http://www.youtube.com/watch?v=EthhwJcLfQg
Wiosennych snów Kochani...dobranoc:)
... takie właśnie warkocze ma nasza wierzba, dzięki Izo:))
UsuńA dla Ciebie kołysanka z iskierkami, niech świecą w listopadową noc, bo gwiazd dziś nie ma...
Agata Rymarowicz i Tadeusz Krok "Bo ja wam jeszcze pokażę - Iskierki
http://www.youtube.com/watch?v=Yq_m50oyy0w&feature=related
Roziskrzonych snów... dobranoc Izo:)
Coś takiego, rudy modrzew?
OdpowiedzUsuńNie widziałam podobnego.
Rudy to jest lis "rudzielec",
może zrobić ci coś złego.
To z tęsknoty tak rudzieje,
za swą panną modrzewiową,
bo ludziska ją wywieźli ,
limuzyną czterodrzwiową.
Cześć! Jeszcze takiego nie widziałam!!! Coś pięknego!
Wiedziałam, że modrzewie tracą igły na zimę, ale nie wiedziałam, że rudzieją.
Pozdrówka:)
Cześć Ozonko:)
UsuńDziękuję za pochwałę modrzewia:)) Lubię to drzewo, a najbardziej dwa razy do roku: jesienią kiedy ogniście rudzieje i wczesną wiosną gdy młodziutkie pędzelki miękkich igiełek są zielone w delikatności i delikatne w zieleni...:)) Teraz prawie wszystkie już się przebarwiły, a igły zgubią dopiero za parę tygodni.
A ja Tobie coś jeszcze o przyczynach pisania wierszy, kilka by się znalazło...
I jeszcze kiedy wiersz się pisze?
Gdy słońce kąpie się w kałuży,
pola zielenią się orkiszem,
zimą, gdy wieczór mi się dłuży,
sierpniem we wrzosach fioletowych,
kiedy kwilenie czajek słyszę,
gdy sen ucieka mi spod powiek
i gdy zapomnę rękawiczek.
:)))
Właśnie dzisiaj ich zapomniałam; zaczęła się jesienno-zimowa udręka z zapominaniem i gubieniem...
Serdeczności wieczorne:)
Witam Gospdynię, Panie i Panowie:)
OdpowiedzUsuńKolory dzisiaj wojnę przegrały.
Szaruga woła : ZWYCIĘSTWO!
Lecz może jutro będzie odwrotnie?
Wierzę w kolorów męstwo:)
Pozdrawiam ciepło, na ile umożliwia to ponura aura:)
P.S.
Panów pozdrawiam " na wyrost " - może się pojawią? :)
Stanisław
Witam Cię Staszku:))
UsuńJa też wierzę w męstwo kolorów - przecież listopad to nie tylko szarzyzna (chociaż tę też lubię); nie no tylko słońce trochę przebije ten szary gorset chmur.
Na razie mogę Ci co najwyżej przynieść słońce w kieszeni:)
Słońce w kieszeni
Z deszczem pod rękę, wśród mokrych wrzosów,
Idę ze słońcem w kieszeni,
Zimie naprzeciw, śmiejąc się z losu,
Że chłodem nic nie odmieni.
Już jesień bólu mgłą nie opadnie,
Żalu nie zbudzą szarugi,
Już łzą nie błyśnie, patrząc bezradnie,
Jak pustką mija dzień długi.
Bo wiosna w sercu płonie nadzieją,
Marzenia tuląc w zieleni,
A dni miłością do mnie się śmieją,
Gdy noszę słońce w kieszeni.
- Jan Lech Kurek
Panowie na Twój znak się pojawili, Jaśka widać, a Jędrusia dwa wpisy zeżarł blogger, już nie mam zdrowia do łakomej elektroniki...
Zaraz je wydobędę pod swoim awatarem z poczty, bo gazeta.pl jest mniej łakoma:)
Pozdrawiam ciepłem myśli wbrew całej zakichanej aurze :))
Witam szanownych.:)*
OdpowiedzUsuńA ja Państwu powiem, że to już oznaki kończącej się jesieni.
I zima idzie, idzie zima.
Czas. Trochę powspominać...
A na początek - Kalina Jędrusik -"Ciepła wdówka na zimę"
http://www.youtube.com/watch?v=cFXPzKZRah0
Gdy październik wraz z ciepłą bielizną
zsyła smutek na ciebie doroczny -
o, samotny jesienny mężczyzno,
pustym wzrokiem dokoła znów toczysz.
Odwracając zmęczone źrenice
od bezmyślnej twarzyczki podlotka -
z jedną myślą przebiegasz ulice:
`Gdyby wdówkę gdzie ciepłą napotkać!
Nim ta zima chwyci znów -
żeby tak coś z ciepłych wdów!'.
Ciepła wdówka na zimę -
zawieruchę i mróz -
to jest szczęście olbrzymie,
co jak kwiat będziesz niósł.
Co cię w sposób realny
wyrwie z trosk materialnych -
zmieni minus globalny -
twój minus na plus.
Proszę pana, ja panu coś powiem:
jestem ciepła, choć jeszcze nie wdówka.
Ale jeśli pan umie uwdowić -
czeka pana urocza placówka -
mój staruszek ma taką zadyszkę,
że doprawdy niewiele wystarczy -
ot, zatrutą gdzieś wpuścić mu myszkę -
albo jeszcze cokolwiek inaczej -
wsypać coś do jednej z kasz,
trochę trudu i już masz:
Ciepłą wdówkę na zimę -
na gołoledź i śnieg!
Żebyś w śnieżną zadymkę
do niej tęsknił i biegł.
Drzwi i serce otworzy
i warunki ci stworzy,
i na duszę położy,
położy ci lek.
tekst - J. Przybora
muzka - J. Wasowski
:)))* i poszukać ciepełka...
Dobry wieczór Jasieńku:)*
UsuńPóki co jesień jeszcze nie odeszła, więc chwilowo, póki wdówka jeszcze się nie ziściła, wystarczy Ci jesienna dziewczyna? Też cieplutka..
Jesienna dziewczyna
Z tej drogi, którą przeszło
za wiosną swoją lato
nie patrzę już na przeszłość
przed siebie patrzę za to
ze wzrokiem na zakręcie
za którym jest już jesień
wciąż czekam nieugięcie
ze ona mi przyniesie
jesienną
dziewczynę
odmienną
niż inne
dziewczynę
z chryzantemami
z chryzantemami
dziewczynę
jesienną
dziewczynę
bezcenną
i niezamienną
już na nic
już na nic
wiosennych dziewcząt pełno
letnich tyle ładnych
jesienna jestem jedna
zimowych nie ma żadnych
o tamte zresztą mniejsza
gdy złoto i szkarłatnie
zabarwi jesień pejzaż
na przyjście tej ostatniej
jesiennej
dziewczyny
odmiennej
od innych
dziewczyny
z chryzantemami
z chryzantemami
dziewczyny jesiennej
dziewczyny
bezcennej
i niezamiennej
już na nic
już na nic
wyciągnę ręce do niej
by tak nie przeszła mimo
bo ma we włosach promień
przy którym jaśniej zimą
bo zachód już w niuansach
czerwieni gaśnie zimnej
bo to ostatnia szansa
po której nie ma innej
jesiennej
dziewczyny
odmiennej
od innych
dziewczyny
z chryzantemami
z chryzantemami
dziewczyny jesiennej
dziewczyny bezcennej
i niezamiennej
już na nic
już na nic
- Jeremi Przybora i Kalina Jędrusik:))
Pozdrawiam czule, z ciepełkiem wewnętrznym :)***
Mężczyzna Jesienny pan Irena Santor& Anna Maria Jopek - na wesoło.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=OPydMCskjZM
Choć nie wiem, kto to jest,
I nie wiem, skąd go znam,
Czasem spotyka mnie
Jesienny śmieszny pan.
Parasol wielki ma
I zmartwień trochę też.
Przez pusty idzie park
W czerwony liści deszcz.
Lecz gdy ostatni liść
Ze smutnych spadnie drzew,
On razem z białą mgłą
Rozpłynie się.
Gdy wiat pożółknie znów,
Powróci znowu tam
Jesieni szukać barw,
Jesienny śmieszny pan.
A wtedy spotkam go
I pójdę z nim przez park,
On będzie blisko tak
Mych rąk, mych warg.
Gdy świat pożółknie znów
I biała wzejdzie mgła,
Będziemy razem szli:
Jesienny pan i ja.
A wtedy spotkam go
I pójdę z nim przez park,
On będzie blisko tak
Mych rąk, mych warg.
Gdy świat pożółknie znów
I biała wzejdzie mgła,
Będziemy razem szli:
Jesienny pan i ja.
Jesienny śmieszny pan i ja
Jesienny pan.
:)*
...:)*
UsuńA posłuchałeś dedykacji dla mojej Męskiej Muzy? Niżej, o 19:26...
... jak już wspominamy z ciepełkiem, to jeszcze jego ździebełko z Ireną Santor
http://www.youtube.com/watch?v=VIFwLpvty8Y&feature=related
Ździebełko-Ciepełko
Wiem, że miłość jest udręką
Bo się wszystkiego od niej chce
Ja pragnę mało, malusieńko
A właściwie jeszcze mniej
Ździebełko ciepełka
W codziennych piekiełkach
W wyblakłym na szaro obłędzie
Różowa perełka, ździebełko ciepełka
Znów wiem, że jakoś to będzie
Gdy serce ukłuje przykrości igiełka
I biedne się czuje, niczyje
Ciepełka ździebełko
Ździebełko ciepełka
Wystarczy i wszystko przemija
Ździebełko ciepełka
Diamencik ze szkiełka
Czułości kropelka na listku
Ciepełka ździebełko
Tkliwości światełko
W twych oczach wystarczy za wszystko
Nie chcę wichrów, burz, nawałnic
Uczuć, w których spalę się
Jesteśmy przecież łatwopalni
Dla mnie najważniejsze jest:
Ździebełko ciepełka...
- Jonasz Kofta
:)*
Ciekawych zapraszam do Czytelni gdzie ten wątek żyje swoim
OdpowiedzUsuńżyciem. - http://czytelnia.onet.pl/4,219,8,2119702,0,0,0,forum.html
... to ja przeniosę z Czytelni wpis ~ynwy z piosenką Magdy Umer i - hmm... z kapitalnymi dodatkami do niej Wojciecha Manna - Ach, jak ten śnieg pada.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Hod-SZjnFQk
Prawdziwa perełka :)))***
A dla wspomnień koncert Magda Umer - Mężczyźni Jej życia
OdpowiedzUsuń(60 minut)
http://www.youtube.com/watch?v=Ble6qwzGH_A&feature=related
:)***
:)*
Usuń... i już zasiadam do słuchania, dziękuję, Jasieńku za muzykę na wieczór:)*** ... przy wydobywani z poczty wszystkich wpisów Jędrusia i Marzenki, blogger dziś zbzikował, po każdym dodanym komentarzu usuwa poprzedni...
A jak już posłucham, coś dla ocieplenia jeszcze znajdę:)*
Świetne te męskie muzy Magdy Umer, fantastyczny spektakl, pierwszy raz słucham i oglądam! :)*
UsuńA ja kocham swoją męska Muzę i dedykuję Jej piosenkę Magdy Umer i Andrzeja Nardellego - Przyszliśmy do siebie z deszczem
http://www.youtube.com/watch?v=ioQi7tZABNw
Przyszliśmy do siebie z deszczem
z deszczem gdzieś się zagubimy
nie znajdziemy nic na szczęście
nie przetrwamy nowej zimy
Nie okłamałeś już nikogo
pobiegłeś szybko przez podwórze
a błękit nieba tlił się blado
tak bywa przed albo i po burzy
Aż znowu zjawisz się zmoczona
niosąc przed sobą garście rosy
poranną mgiełką otulona
z jutrzenką bladowłosą
W deszczu znowu odżyjemy
w mgłach deszczowych się spotkamy
gniazdo z kropli uwijemy
dżdżystym szczęściem zakochani
:)***
Wydobywam z poczty wpis Jędrusia:
OdpowiedzUsuńAndrzej
16:24 (2 godz. temu)
do mnie
Nowy komentarz do posta "To właśnie wtedy" dodany przez Andrzej :
Dziś odwiedzam Miłą Ewę****
wraz z Aloszą Awdiejewem...:)
Alosza Awdiejew - ** Wielki Świat **
http://www.youtube.com/watch?v=x-ZrYDWsh0U
Witam wieczorem i pozdrowienia zostawiam..:)
... i następny...
UsuńAndrzej
16:27 (2 godz. temu)
do mnie
Nowy komentarz do posta "To właśnie wtedy" dodany przez Andrzej :
**gdy ja spotkałem Ciebie** Alosza Awdiejew
http://www.youtube.com/watch?v=bJOa9Y6hHl4&NR=1&feature=endscreen
... :)
UsuńI w podzięce za Aloszę dla Jędrusia.
Tiomnaja noc - Alosza Awdiejew
http://www.youtube.com/watch?v=H1WK9VrnT-o&feature=related
... z serdecznością wieczorną:)
A to Marzenki wpis, który wklejała sześć razy... ostatni kilka minut temu.
OdpowiedzUsuńMarzena
18:53 (4 min temu)
do mnie
Nowy komentarz do posta "To właśnie wtedy" dodany przez Marzena :
Deszczowe marzenia
Listopadowy deszcz
po ścieżkach się włóczy,
wiatrem zawodzi.
Przygnebiony
na smutnych ławkach w
w parku przysiada.
Chciałby kochać majowo,
kipieć szczęściem zielonym
i szeptać liściom głupstwa szalone,
deszcz listopadowy.
* * *
Drzewa kołyszą sie do snu,
rzucone wiatrem liście
więdną
w siwej wilgotnej trawie.
Dłoniaste klony
układają barwne mozaiki.
Chodzę wśród nich zamyślona,
szeleszczac
niespełnionymi marzeniami.
Genowefa Bazyli
--------------
Czasami warto się zatrzymać
powolnym krokiem na przód iść
nie martwić się o jutro,
przeszłości nie wspominać już,
liczy się chwila, która trwa
i ta muzyka co w sercu gra.
Pozdrawiam wieczorową porą...
http://www.youtube.com/watch?v=zVlw-vKX4K4&feature=related
Serdecznie Was przepraszam, niestety nie mam wpływu na awarie bloggera. Jest tylko nadzieja, że niedługo się skończą...
Pozdrawiam - Marzenko i Jędrusiu, dziękuję za piękną poezję i muzykę... to pewnie tylko chwilowe zaburzenia andropauzalne(?) wrednej elektroniki;-))
Przepraszam za moją nadgorliwość, ale nie miałam pojęcia o co chodzi i co się z komentarzem dzieję...
Usuńmam nadzieję, że to chwilowe niedomaganie bloggera.
Wszystkiego dobrego ...
Nie masz za co przepraszać, Marzenko, cieszę się, że Twój wpis wreszcie wszedł i hołd Ci składam za niebywałą cierpliwość i chęć uprawiania Ogródka.:)
UsuńI rewanż poetycki dla Ciebie...
fiolet mi panią przypomina
pani do twarzy jest w fiolecie
czy pani chociaż o tym wie
że najpiękniejszym bywa przecież
ten który w maju pachnie bzem
lub w nozdrza wpada wonią fiołków
swoistą nutą szumi w głowie
ja proszę pani w każdym pączku
dostrzegam barwy fioletowe
i tym kolorom już w sekrecie
niechaj zostanie między nami
doklejam miłość bo w fiolecie
jestem po prostu zakochany
jak pięknie pani w bzach i fiołkach
w bukietach kwiatów fiolet lśni
ja po zapachu go rozpoznam
wiosną wraz z panią mi się śni
- Stanisław Kruszewski
I już chyba skończyły się hocki-klocki bloggera... przyjemnego wieczoru z poezją:)
Dziękuję za cierpliwość, sadzenie w ogródku to dla mnie nowość i nie dokońca we wszystkim się orjentuję.
UsuńA wiersz przepiękny, dziękuję...
Genowefa Bazyli zauroczyła mnie dziś swoją poezją, więc dzielenia się nią ciąg dalszy...
OdpowiedzUsuńNiepokój do wynajęcia
Chcę wynająć niepokój,
Jak cień przy mnie tkwiący,
Raz duŜy, to znów mały,
Mieści się w czterech ścianach,
Tylko czasem wychodzi.
Niepokój
Czy słońce zaświeci,
Telefon zadzwoni,
Czy jesteś gdzieś tylko dla mnie,
Czy będę zawsze obijać się
O ściany samotności ?
Kto chce wynająć mój niepokój ?
Odstąpię tanio,
Za grosik.
Sympatycznego wieczoru, miłych snów oraz dobrego dnia jutrzejszego ♥☺:))
Dziękuję za życzenia, Marzenko. Nigdy jeszcze nie czytałam wierszy tej poetki i przyznam, że również i mnie się spodobała jej poezja. Zajrzałam na stronkę z wierszami Genowefy Bazyli i jeszcze znalazłam kwiat, który warto posadzić w naszym wirtualnym ogrodzie.
UsuńJesień
Jabłka,jabłka,jabłka
zaścielaja trawy,
kuszą kolorami,
oszałamiają winnym aromatem.
Czerwone jak płomień
warkocze dzikiego wina
wspinaja się po białych tynkach.
Wpłatany w goszcz winorośli powojnik,
spóżnionym błysnął fioletem.
Niesiona sennym wiatrem
płynę z nicią pajęczą,
w drgającej złociście przestrzeni.
- Genowefa Bazyli
Wieczoru z ciepłem w duszy, spokojnej nocy i najpiękniejszych snów :))
Czwartek mija. Czas mi tak szybko ucieka, a tak niedawno
OdpowiedzUsuńbył maj i lato...ech, a tu już pełnia jesieni...
Cóż mi pozostaje? - Słowo na dobranoc Pawła Janczerskiego -
*** Pomyśl o mnie ***
Zanim zaśniesz pomyśl o mnie choć przez małą chwilę
Może przyśnię się znów Tobie kwiatem lub motylem
Może wróżką z pięknej baśni
Może gwiazdą w niebie
Pomyśl o mnie zanim zaśniesz
To odwiedzę Ciebie
Kiedy zaśniesz otulony w nocy szal gwiaździsty
Pomyśl o mnie zanim wzejdzie księżyc sierp srebrzysty
Przyjdę wiatrem co gra w polu
Przyjdę końcem lata
Może burzą
Może deszczem
Może snem o kwiatach
Zanim zaśniesz pomyśl o mnie choć przez małą chwilę
Może przyśnię się znów Tobie kwiatem lub motylem
Przyjdę wiatrem co gra w polu
Przyjdę końcem lata
Może burzą
Może deszczem
Przyjdę snem o kwiatach...
:)))***
I kołysanka dla Pań w wykonaniu mojej ziomalki - Kalina Jędrusik Mężczyzna jesienny :)
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=Gf3kLk01QNQ&feature=endscreen
Z tej drogi, którą przeszło
za wiosną swoją lato
nie patrzę już na przeszłość
przed siebie patrzę za to
Ze wzrokiem na zakręcie
za którym zima w szronach
wciąż czekam nieugięcie
że nim nadejdzie ona
Mężczyzna Jesienny, od innych odmienny
przybędzie z chryzantemami, z chryzantemami
Mężczyzna Jesienny, mężczyzna bezcenny
i nie zamienny już na nic, już na nic
Tłum chłopców jest wiosennych
i letnich mężczyzn sporo
Lecz jeden jest jesienny
przed zimy pustą porą
O tamtych zresztą mniejsza
gdy złoto i szkarłatnie
przystroi jesień pejzaż
bo przyjść ma ten ostatni
Mężczyzna Jesienny, mężczyzna bezcenny
mężczyzna czuły i zdrowy, bezzałogowy
Mężczyzna namiętny, mężczyzna majętny
i obojętny dla owych - gotowych
Wyciągnie ręce ku mnie
z uśmiechu odrobiną
a potem będzie promień
płonący na kominku
I zachód, co w niuansach
czerwieni gaśnie zimnej
i on ostatnia szansa
po której nie ma innej
Mężczyzna Jesienny, mężczyzna bezcenny
mężczyzna na stanowisku, na stanowisku
Mężczyzna namiętny, mężczyzna majętny
Rekompensata za wszystko, za wszystko!
:)***
Dobranoc, dobranoc Paniom i Mężczyznom i Tobie Miła Kobieto
:)))*** Mężczyzna jesienny idzie do Morfeusza i czeka... :)))***
Już Cię wyciągnęłam z poczty na światło wieczorne:)*
UsuńA teraz moja dobranocka z wierszem Zofii Klawitter - może nie tylko póki wiosna? Czekam i na jesieni...
Póki jestem...
Zadzwoń do mnie choćby z piekła,
jeśli będziesz miał po drodze...
Póki jestem. Nim ucieknę,
może w sen twój jeszcze zdążę...
Jeśli będziesz miał po drodze...
Przerwij ciszę miękkim szeptem.
Obudź we mnie zmysły śpiące.
Mów, jak nie mówiłeś przedtem.
Przerwij ciszę miękkim szeptem.
Porozjaśniaj myśli mroczne.
Choćby tylko światło mętne...
Wtedy łatwiej, wtedy prościej...
Porozjaśniaj myśli mroczne
nim się miną nasze dłonie.
Póki wiosna. Póki oczy
wypłakują łzy zielone...
:)***
Dobranoc, dobranoc Ogrodniczki, Ogrodnicy i Ty Miły Mężczyzno:)))*** ... nadszedł czas przytulania i najpiękniejszych, majowych snów:)***
... i za chwilkę zagram...
... i jeszcze raz Kalina, na ciepło w bliskości:)*
UsuńNigdy nikt nie kochał tak - Kalina Jędrusik
http://www.youtube.com/watch?v=U36OVYax9Ww&feature=related
... i najsłodsze pa:)*** ... a jutro piątek:)))***
Witam wczesnym rankiem.
OdpowiedzUsuńA mi się marzy tak jak w słowach piosenki...
Kalina Jędrusik - Nie budźcie mnie -
http://www.youtube.com/watch?v=t2xR6KDuYYU&feature=related
Miłego i słonecznego piątku życzę, oraz cudownych chwil z pogodnym niebem przez cały weekend...:)))***
...
Witaj Marzenko:)
UsuńOch, jak ja bym jeszcze pospała... cóż, nie ma mowy, ale uśmiech promiennym Ci przesyłam :)
Kalina Jędrusik Uśmiechnij się
http://www.youtube.com/watch?v=tTgCrV3FSwI
Promiennego dnia bez deszczu i kłopotów :)))
Witam w Piątek:)*
OdpowiedzUsuńNajmilszy dzień tygodnia zaczyna już powoli mruczeć i prężyć się jak kocur... i jeszcze jedna dobra wiadomość - nie pada, a za oknem 6 stopni:)
Kawa smakuje nadzwyczajnie, w małym obłoczku dymu snuje się przebudzanka z Kaliną Jędrusik, Jeremim Przyborą i... słowikami:)
W zimowym parku
http://www.youtube.com/watch?v=0KiO_AqWlyU
ON
Spójrz, najmilsza, w tym parku-śmy sami.
ONA
Nic dziwnego, najmilszy. Już zima.
Wyłączyła natura mechanizm
na tym drzewie i listka już ni ma.
ON
Wiatr goryczą pachnący park studzi,
liście z parku wymiata i ludzi.
ONA
Tylko władzy wiatr nie ma nad nami,
bo gdy usta łączymy z ustami…
OBOJE
Znów zanoszą się śpiewem słowiki,
grają świerszcze i pasikoniki.
Brzęczą pszczoły i szemrzą strumyki,
i muzyki znów pełen jest park.
Ciepły wietrzyk prowadzi swą akcję –
pieści bzy oraz wącha akacje,
budzi woni urocze sensacje –
póki wargi tulimy do warg.
ON
Miła, czyżbyś mi drżała chwilami?
ONA
Drżę o ciebie. Me szczęście utrudnia
to, że dzwonisz tak strasznie zębami.
ON
To nie żeby, najmilsza, to lutnia.
Na niej piosnkę wydzwania miłości
chłód, co innych wypłoszył stąd gości,
ale władzy on nie ma nad nami.
ONA
Bo gdy usta łączymy z ustami…
OBOJE
Rozkwitają fiołki, pierwiosnki,
świeżej trawy puszczają się włoski,
znów wierzbowe się kocą gałązki,
jednym słowem wiosenny znów park.
Do nóg ściele nam bratków aksamit,
cudownymi upaja woniami,
eksploduje pąkowia salwami,
póki wargi tulimy do warg.
ON
Przeobrażać, najmilsza, przyrodę
to dla mojej miłości jest detal.
Kiedyś wiosną cię tutaj przywiodę,
gdy park będzie w bzów tonąć bukietach.
ONA
Naszą wiosnę czas zimy nam powił.
ON
I powiemy na ucho majowi,
że wystarczy na wiosnę czasami
mocno usta połączyć z ustami…
OBOJE
I słowiki się zmienią we wrony –
i dokoła rozsrebrzą się szrony –
róże wdzieją trykoty ze słomy –
jednym słowem zimowy znów park.
Suche liście wiatr-figlarz pogoni –
pasmem włosów zatarga u skroni –
oszronioną gałązką zadzwoni,
póki wargi trwać będą u warg…
:)))***
Za niecałą godzinę będę biegła przez park w jedną stronę, za kilka godzin z powrotem...
Wszystkiego najprzyjemniejszego Wszystkim na cały piątek i do miłego spotkania pod wierzbą :)*
Jest przyjemnie :) Pozdrawiam
UsuńPozdrawiam Atalio, równie miłego weekendu życzę:)
UsuńGdy wstanę rano,
OdpowiedzUsuńtrochę poziewam.
Zwiedzam ogródek,
autorka Ewa****.:)
Potem śniadanko,
sobie zajadam.
Sam jestem w domu,
nie ma z kim gadać.:(
Czasem, gdy śledzę,
albumik fotek.
To mnie odwiedza,
sąsiada kotek.:)
Gdy się mu czasem,
tęskni do ludzi.
Bierze i wtedy,
miauczeniem budzi.:(
Jakie mam wyjście,
otwieram wrota.
Bardzo uwielbiam,
miuczenie kota.:)
Potem mu w spodek,
nalewam mleczka.
Gdy on je pije,
głaskam koteczka.:)
Zaś nieco potem,
muszę się trudzić.
Weżmie(w rewanżu),
mi na paskudzi.:(
Klnę na koteczka,
lecz nikt nie słyszy.
Potem wypraszam,
niech łapie myszy.:)
Wychodząc rzecze,
wrócę z powrotem,
Tylko niech Ewa****
napstryka fotek.:)
Trochę jest mało,
w wierszyku zwrotek.
Bo mi przeszkadzał ,
sąsiada kotek...
Pozdrawiam Czytelników krótkich wierszyków...:)
Do serca przytul psa....
http://www.youtube.com/watch?v=WpEjK3mnTeo
Dzień dobry Jędruś:)
UsuńJakoś chyba jednak kotek nie przeszkodził,
kiedyś tutaj z rana słodkie rymy płodził.
A mnie się coś zdaje, że to była kotka,
Tyś zaś ją "niechcący" ganiał po opłotkach:)
Miała słodkie oczy i spódniczkę mini
i już wiem, co chciałeś dzisiaj z nią "uczynić".
Więcej tu nie powiem, zdradzać tajemnice
szczególnie te męskie - niezbyt przyzwoicie...
:)))
Serdeczności piątkowe dla Miłośnika Kotek...:)
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńPomimo szarości za oknem witam kolorowo:)
Autumn Leaves -- Acker Bilk
http://www.youtube.com/watch?v=Zm2csqUjIbI&feature=related
Miłego popołudnia i wieczoru:)
Dzień dobry Izo:)
UsuńSzary ranek, południe, dzień, wieczór, deszcz siąpił, ale jest ciepło, 9 stopni:)
To ja przy piątku na kwiatowo, kolorowo, wesoło, saksowfonowo i w rytmie tanga...:))
Acker Bilk - Petite Fleur
http://www.youtube.com/watch?v=95Mc0eh5NJ0&feature=related
... i już po szarościach. Pogody w duszy na cały wieczór:)
Witaj Izo..:))**
UsuńSpóźnione, ale szczere STO LAT !!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=osKLrBxqkuA&feature=related
...
Jestem dobry obserwator,
OdpowiedzUsuńprawdę mówiąc i "poeta".
Przeczytałem, że kwiat rumian,
to ignorant i dyletant.
Jesień przecież mamy późną,
każdy porę ową czuje.
A rumianek z tych żółciutkich,
to wręcz bagatelizuje.
Gdyby nie te płatki żółte,
(chodzą takie wokół plotki).
To kwiatostan jest podobny,
całkowicie do stokrotki.
Biały rumian, co innego,
by nie chodzić za chałupę.
Staruszkowie używają,
kiedy mają zrobić kupę.
W starszym wieku przypadłości,
i wątroba w boku kole.
Po wypiciu jednej szklanki,
bardzo łatwo oddać stolec.
A wiaterki, wtedy takie,
po naparze z całej paczki.
Trzeba się mieć na baczności,
ryzykując napad sraczki.
Oczywiście jest skuteczny,
szybko mija w boku kolka.
Nie wystarczy w tym przypadku,
zakupiona jedna rolka.
Wtedy trzeba bardzo szybko,
do apteki się wybierać.
I poprosić aptekarkę,
by sprzedała lek - STOPERAN.
Kończę wiersz pouczający,
jeszcze tylko ze dwa słowa.
Z każdym lekiem "trza" z ostrożna,
i nie wolno przedawkować.
Pozdrawiam popołudniowo...:)
... dżizasss! Jędruś... smrodkiem dydaktycznym mi tutaj powiało i nie tylko... brrr...;)
UsuńZdejm z Siebie kitelek,
radość mi namaluj,
zanurz swój pędzelek
w kolorach, nie żałuj:)
Zastrzyk optymizmu
dałam dzisiaj z rana,
A tu kolki widma?
Jestem rozśpiewana:)
Cóż, że aura zgrzyta,
ciemno, jak w kominie,
Ty stoperan łykasz,
ja smak czuję w winie:)
Przynoszę Ci humor,
wskocz w niego po szyję,
upij się na umór
i się ciesz, że żyjesz.
Odpozdrawiam z uśmiechem:)
Witam, witam i o humor pytam?
UsuńA ja Was pozdrawiam.
Wiśnióweczkę żłopię,
Ciepło się rozeszło,
Jakbym był w ukropie.
Bo na taki wieczór -
Przeuroczy Goście,
Alkohol - jak cukier:
Krzepi i rozgrzewa " koście" :)))
Taka sobie kiepska rymowanka - ale " z przesłaniem " :) A naleweczka z wisienek - własnej roboty:) Mniam, mniam... upiję się bom łakomy:)
Pozdrawiam Ewo, Panie i Panowie:)
Stanisław
Witam Cię Staszku:)
UsuńJa tam też mam humor, szczególnie po Twojej rymowance, bardzo mi się podoba:)
Nalałam sobie wina, tym razem białego, jakieś remanenty znalazłam w szafkach... bo nalewki - jedna mi "wyjszła", druga jeszcze nie "dojszła".
A w swoim czasie promowałam pigwówkę na bezsenność:))
Na bezsenność
Bezsenne noce mogą się zdarzyć,
na nic podusia i kołderka,
w głowie wirówka faktów i marzeń
księżyc prześmiewczo zza okna zerka.
Nic, tylko trzeba taką przypadłość
szybko okiełznać i wykorzystać,
porzuć kołderkę i prześcieradło,
bezsennej nocy możesz dać pyska:)
Z pigwy nalewka na wszystkie smutki,
odgoni zjawy, ciemne demony,
bezsenność twoja ma żywot krótki,
ściągniesz koszulę i pantalony.:)
Lecz nie nadużyj, bo rano dzięcioł
mocno zapuka do Twojej główki,
co było wczoraj, nie masz pojęcia,
bezsenność znika – łyknij pigwówki.
:))
Zlałam morelówkę i zostały mi w słoiku morele, przełożyłam do małego słoika i schowałam do lodówki. Ty wiesz jakie to dobre? Kurczę jak ja to pomieszam... jutro nie będzie wstępniaka:)
Pozdrawiam lekko już zawiana...:)
Witam Ewo:)
UsuńA najlepszy sposób na "lęki":
To wyjęte z nalewki - wisienki:)
Spirytusem przesiąknięte całe,
Dają radość - chociaż takie małe:)
Trzeba zatem skosztować ich ...dziesiąt,
Żeby nie czuć, że mam lat sześćdziesiąt:)
Pozdrawiam Ewo, w tym " nalewkowym" klimacie:)
Stanisław
Bry.:)
OdpowiedzUsuńJędruś! A niech Cię kolka!
*** Hipochondro - kolka ***
Wierszożart.
Czasami taką kolkę dostaję,
aż z bólu siebie sam nie poznaję.
Skręca me ciało na wszystkie strony,
i cały jestem tym pokręcony.
Gadam od rzeczy, dziwne mam ruchy,
a na dodatek robię się głuchy.
Nic nie dociera do chorej jaźni,
tym pozbawiając mnie wyobraźni.
Tracę widzenie najprostszych zdarzeń,
co mnie oddala od wszelkich marzeń.
Nie mogę jeść, i spać nie mogę,
Mylę tak znaną mi wcześnie drogę.
Wrócić nie jestem zdolny do rzeczy,
co by tę kolkę mogło uleczyć.
I mi przywrócić zdolność myślenia,
pomimo bólu oraz cierpienia.
Kiedy tak nad tym się zamartwiałem,
to kolka znikła…i jej nie miałem.
Teraz to myślę że się zdawało,
i wcale też nic mnie nie bolało.
Bo jestem zwykłym hipochondrykiem,
spanikowanym ludzkim czynnikiem.
Co przy najlżejszym bólu oznace,
myśli jak inni, ale inaczej…
autor : Grand
... Jaśkuuuu, bo mnie kolka ze śmiechu ..:)))* Bry:)*
UsuńJeszcze mam słówko... do Izy:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie pogniewasz jak zdradzę Twój sekret... moc serdeczności urodzinowych, zdrowia i spełnienia marzeń:)
I prezent ode mnie i... od Charlesa Aznavoura
*Isabelle*
http://www.youtube.com/watch?v=lWhbsCdsru4
Wszystkiego najlepszego i STO LAT dla Jubilatki:)))
100 lat Izo, w zdrowiu i radości... A potem... już będzie łatwiej:)
Usuń"Panowie! Zdrowie pań "
Za zdrowie pań, za zdrowie,
szampana pijmy aż do dna, panowie!
Za zdrowie pań, za zdrowie,
jedyny toast, który niechaj wiecznie trwa.
Dziewczyny treścią są naszych snów,
dziewczyny dobre, dziewczyny złe.
Chociaż dziewczyna, marny to puch,
bez dziewczyn nie ma życia, życia nie ma, nie!
Za zdrowie pań, za zdrowie,
spełnijmy toast jeszcze raz, panowie!
Niech wiedzą, że bez nich każda chwila,
to utracony już na wieki wieków czas.
Za zdrowie pań, za zdrowie,
szampana pijmy aż do dna, panowie!
Za zdrowie pań, za zdrowie,
dla dziewczyn niech w szampanie
dziś utonie świat!
Dziewczyny treścią są naszych snów,
dziewczyny dobre, dziewczyny złe.
Chociaż dziewczyna, marny to puch,
bez dziewczyn nie ma życia, życia nie ma, nie!
Za zdrowie pań, za zdrowie,
jedyne, za co warto pić, panowie!
A jeśli kto nie chce, lub nie może,
to nie zmuszamy, ale jakże przykro nam!
Za zdrowie pań, za zdrowie,
jedyne, za co warto pić, panowie!
A jeśli kto nie chce, lub nie może,
to nie zmuszamy, ale jakże przykro nam!
tekst i wykonanie : E. Hulewicz.
Pozdrowienia i zyczenia... moje:)))
Stanisław
Uśmiechnij się Izo w taki dzień - a poza tym najlepszego :)))
OdpowiedzUsuńA poza tym,- zadaję jeszcze pytanie -
Tercet Egzotyczny " Iza " - Text : Marcin Lenda
http://www.youtube.com/watch?v=uVNL2qy0iAQ
...no i...?
Iza pewnie świętuje, albo już poszła w kimono, więc zadedykuję Jej na dobre sny piosenkę Sławy Przybylskiej - Powróćmy jak za dawnych lat.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=2ofzm3_UuhM
... miłego wieczoru i takiej nocy:))
I już piątkowa dobranocka. Dziś Witold Wieszczek w sonecie
OdpowiedzUsuń*** XXVIII (NIE ODWRACAJ GŁOWY) ***
Czujesz? Jestem za Tobą. Nie! Nie odwracaj głowy!
Patrzę na Ciebie. Czujesz? Na sobie moje oczy?
Wpadłem tylko na chwilę... na chwilę... dla osłody
i uciekać już muszę, nim mnie burza zaskoczy.
To nie wiatr delikatnie Twoim włosem się bawi.
Nie on... nie on z czułością Twych warg tęsknie dotyka
i nie on tuż przed świtem w Twoim śnie się pojawi,
tylko ja... ja przylecę... Tobą... pooddychać...
Podglądam Cię co rano... co noc... gdy tylko mogę...
gdy zatęsknię... Zatęsknię... Coś do uszka Ci powiem...
Że Cię... no wiesz... że tylko... Być przy Tobie... Przy Tobie.
I nie, nie jestem smutny... To nawet... wiesz... nie boli...
Nawet jestem... choć trochę... na to też są sposoby...
A Ty... Ty śpij spokojnie... Nie! Nie odwracaj głowy...
***
Kołysankę zagra nam Yanni z 2012 - Koniec sierpnia - najnowsze nagrania -
http://www.youtube.com/watch?v=HmHdXG0gXmk&feature=related
i Yanni - Desire 2012
http://www.youtube.com/watch?v=yvX9_DJUhF0&feature=related
***
Dobranoc, dobranoc, Jubilatce, Paniom i Panom i Tobie Miła.:) - Odeśpijmy miniony tydzień. :)))***
Piątek powoli spada kalendarza, więc trzeba się pożegnać. Niech Witold Wieszczek jeszcze przez chwilę zostanie w ogrodzie...
UsuńZOSTAŃ
Zostań! Nie wychodź jeszcze! Już zasłaniam okna!
Wyłączę telefon, przestawię zegary!
Nie dla nas dzień dobry... nie zmrużyłam oka...
Dzień dobry tylko dla tych, co tej nocy spali.
Zostań! Nie wychodź jeszcze! Samej nie zostawiaj! T
Teraz, gdy nieznośnie pali całe ciało!
Niedzielne spacery... wiem, one nie dla nas,
ale teraz bądź ze mną, może tak być miało.
Pomogę Ci zdjąć buty, wrócić do pokoju,
ułożę się w pościeli przytulnie przy Tobie,
przecież wiesz, że Cię kocham, lecz nie mów nikomu!
Zostań! Ja wiem, że słyszysz, choć nic nie odpowiesz,
chociaż nic nie mówiłam, nikt lepiej od Ciebie
tego czego nie mówię, czego nie wiem, nie wie.
- Witold Wieszczek
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty mój Miły:)*... utulmy się do snu:)*
... ale przedtem pokołysze nas Michał Bajor i Małgorzata Walewska...
... i tulimy się przy dźwiękach kołysanki...
UsuńMichał Bajor i Małgorzata Walewska -Dove Vai
http://www.youtube.com/watch?v=rYBYtBFFfsY&feature=related
***Gdzie idziesz?***
Kiedy
mówię o miłości
ty słuchaj mych słów
słuchaj mego serca.
Jesteś dla mnie całym światem
Gdzie idziesz Kochanie?
Nie zostawiaj mnie jeszcze!
Razem
idziemy przez ogrody
wśród zapachu kwiatów
tacy lekcy jesteśmy...
Jakaż to była noc,
bogowie, boginie.
Jakże miękkie łoże.
Przywarliśmy do siebie płonąc
I z warg do warg
Przelewaliśmy nasze błądzące dusze
Gdzie jest dla mnie
miejsce wolne od sideł
gdy nawet w mroźnej świętej wodzie
Ogień ukryty
Żegnajcie troski śmiertelne,
ku innemu zmierzam już światu
O bogowie, boginie, co za noc
Kiedy
mówię o miłości
słuchaj mych słów,
są jak kwiaty...
Dla ciebie
brzmi ta piosenka!
Jestem cała radością
zawsze razem, przez wieczność!
Śpiewam tylko dla ciebie,
Żyję tylko dla ciebie!
Dokąd idziesz beze mnie?
Weź moją rękę...
I pójdźmy gdzie zachodzi słońce...
Cały świat dla nas...
Cale niebo dla nas...
***
Pa... :)*
Witaj Izo..:))**
OdpowiedzUsuńSpóźnione, ale szczere STO LAT !!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=osKLrBxqkuA&feature=related
...
Widzę, że mam koleżankę imienniczkę..... pozdrawiam
UsuńWitam w sobotni poranek..))**
OdpowiedzUsuńEwuniu, odsypiasz tydzień ??
Czekałam na wstępniaka, ale niestety muszę się już zbierać do pracy, więc zostawiam w ogródku wiersz Amy Clampitt.
Nieokreśloność
W niektórych strefach geograficznych nadchodzi
pora roku, której nikt nie nazwałby jesienią,
gdy roczne listowie żywych dębów,
niegdyś zielone lecz teraz barwy nieokreślonej
ciemnego brązu lub ochry, opada nieprzeliczone
wiercąc się i wirując
w miękkiej mgiełce, złoty kurz
pyłku i płatków, którego nikt,
o ile wiem, nie opisał jeszcze
jako prawdziwą wiosnę w środku
jesieni lub na odwrót: samo pojęcie
wiosny Anglicy łączyli,
gdy się nad tym zastanowić,
przynajmniej od Chaucera,
z miesiącem kwietniem, ignorując cały
obszar pomiędzy, owo zjawisko, które nie tyle
jest nadejściem, co niejasnym wędrowaniem
nel mezzo del cammin:
by nie wspomnieć o kwietniowych, podziemnych
brązach lub wiecznych tropikach,
we Włoszech nie tylko żywy dąb ma nieokreśloną
barwę, lecz również kamfora nie w porę
pokrywająca się karmazynem, który opada, opada
w miękkiej mgiełce zieleni.
Amy Clampitt
przeł. Paweł Marcinkiewicz
Życzę wszystkim odwiedzającym ogródek miłego odpoczynku weekendowego, radości w serduszku i uśmiechu na buzi.:)***
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitam Cię Marzenko:)
UsuńWłaśnie nowy wiersz się pisze i za jakieś pół godziny będzie sobotni post. Miłego dnia i do popisania, jak zajrzysz po pracy - pozdrawiam ciepło:))
...:)) zaraz skasuję tę "imienniczkę", bo to blogger powielił Twój komentarz :) Pozdrawiam, jeszcze troszkę czasu mi potrzeba...
Usuń