Wszystkich romantyków zapraszam pod koniec listopada na spacer po nałęczowskim parku... |
... z taką sympatycznie wyglądającą przewodniczką:) |
Śpiącemu dywanowi z liści... |
... kolorytu dodaje zieleń trawy i rudość modrzewi. |
Lustereczko, powiedz przecie... a może totalna rezygnacja? ;-) |
Ostatki zieleni na wierzbach. |
Stali bywalcy stawu z tegoroczną parką młodzieży łabędziej. |
Urocze zakola Bystrej. |
Łąka nad Bystrą z serduszkiem jesiennego nieba. |
... a na niej jeszcze kwitną listopadowe kaczeńce. |
Berberysy nadal w ognistych tonacjach. |
A leszczynowe kotki już czekają na wiosnę:) |
Przed
jesiennym świtem
Zasypia cicho róża w słomianym chochole,
ogniska dopalają krzewy rdzaworude,
w spadających liściach żar uczuć nie poległ,
wiatr za oknem mruczy jesienną etiudę.
Wkrótce dzień nastanie, z tobą jej posłucham,
wszystkie lśnienia lata do wierszy pochowam,
a kiedy zimowa przyjdzie zawierucha,
w nich odnajdziesz moje najgorętsze słowa.
(z zasobów archiwum)
Zasypia cicho róża w słomianym chochole,
ogniska dopalają krzewy rdzaworude,
w spadających liściach żar uczuć nie poległ,
wiatr za oknem mruczy jesienną etiudę.
Wkrótce dzień nastanie, z tobą jej posłucham,
wszystkie lśnienia lata do wierszy pochowam,
a kiedy zimowa przyjdzie zawierucha,
w nich odnajdziesz moje najgorętsze słowa.
(z zasobów archiwum)
Witam, pozdrawiam i uciekam w teren, bo blogger ukradł mi sporo czasu. Do spotkania po powrocie:)*
OdpowiedzUsuńDzień Dobry Ewo -
UsuńCiekawy ten Twój "Przedjesienny świt" - zachwyciłaś fotkami i zauroczyłaś wierszem
Życzę Ci Ewuniu miłego i udanego dnia
babajaga
Witaj Jago, pozdrawiam cieplutko :)
UsuńWitaj Jaguś:)
UsuńBardzo dziękuję za pochwały, miło mi, że podoba Ci się to, co na dzisiaj przygotowałam i znalazłaś coś dla siebie. Powiem Ci, że wiersz miał być inny, nowy, ale jeszcze coś tam koło niego majstruję i nie zdecydowałam się. Musi we mnie dojrzeć:)
Pozdrawiam Jagusiu z uśmiechem w ten pochmurny i bardzo ciemny dzień listopadowy; przyjemnego wieczoru życzę:)
Dzień dobry Ewuni*:)
OdpowiedzUsuńOglądając Twoje fotki, mam nieodparte wrażenie bycia z Tobą na sesjach fotograficznych, stoję obok, słyszę pracującą migawkę, na otoczenie patrzę Twoimi oczyma. Mogłabym napisać Twoje oczy są moimi ;-))) A wiersz - "w spadających liściach żar uczuć nie poległ" - tym optymistycznym wersem pozdrawiam i do zobaczenia:)))
Środowe dzień dobry, Zuzanko:)
UsuńMyślę, że podobnie odbieramy przyrodę, krajobrazy, pory roku, dnia i uczucia - stąd wrażenie. Moje jest takie samo, gdy czytam Twoje komentarze przy każdym posadzonym przez Ciebie wierszu; jakbym się przeglądała we własnych myślach ;-))) Czasem wystarczy jedno słowo i emotka, a dokładnie wiem, co chcesz wyrazić, czuję, że nie przybyłaś z innej bajki i nadajemy na tych samych falach. Ania z Zielonego Wzgórza nazywała taką bliskość pokrewieństwem dusz; coś w tym jest:)
Pozdrawiam wieczornie, ciepło, z uśmiechem:))
Wschodnia właśnie zaczęła pokapywać deszczem i zrobiło się bardzo-późno-listopadowo-nostalgicznie...
... pokrewieństwo dusz, jak to pięknie brzmi :)))
UsuńDobry wieczór :)
OdpowiedzUsuńWprawdzie już jesienny wieczór, mam ochotę na zaprezentowanie
jesiennego świtu, który wyszedł spod "pióra" Zofii Szydzik.
Jesienny świt
Śpi jeszcze poranek, w moje włosy zaplątany.
Słowa ukryły się gdzieś, pod poduszką.
Do okna zagląda jutrzenka, by zapalić dzień,
tnąc czarny welon nocy, przedziera się przez mgły.
Budzi się leniwie poranek jesienny, w kolorze wrzosowisk,
o zapachu berberysu, głogu i smaku wiśniowe nalewki.
Zaplątana w świt, boję się uchylić powieki,
by nie strząsnąć snu, co na rzęsie, jak kropla drży,
tylko, zapaść się w rudość
i na krótką chwilę jeszcze
rozpłynąć się w ciszy,
bezszelestnie!
- Zofia Szydzik.
... z uśmiechem, radośnie :)
... bardzo piękny wiersz Zosi, dziękuję Zuzanko:)
UsuńI mimo wieczoru chciałabym pokazać jeszcze jeden Ranek, tym razem autorstwa Małgorzata Hillar.
Rano
Najsmutniej pogodzić się
z szafą
uśmiechającą się
bezmyślnie
złotymi słojami
Czy można
uciec
przed dniem
Najtrudniej uwierzyć
w pierwszy krzyk
tramwaju
W twoich dłoniach
śpią jeszcze
godziny ciszy
Najciężej przekroczyć
wysoki próg
dziennych spojrzeń
uśmiechów
gestów
Twoje ucho
jest przytulne
jak dziupla wiewiórki
Najgorszy jest
lęk
czy można żyć
dniem
... przytulnego wieczoru przy herbacie, w domowym zaciszu z poezją:)
... przed rankiem jest wschód. Tak o nim napisała annaG.
UsuńMigdałowe oczy nasyciła wschodem,
który kładł różowość na zaspanych dachach.
Chłód powietrza tańczył wśród rozgrzanych bioder
i wspomnienie nocy powoli ugaszał.
Czuła jeszcze bliskość drugiego oddechu,
na skórze pieczęcie ukochanych dłoni.
Ciało pełne nocnych, gorących sekretów,
które przed dniem nowym pragnęła uchronić.
Mgiełka z rannej kawy łagodnym obłokiem,
rozświetlała uśmiech na spełnionych ustach.
Słońce już nad Pont neuf, przy wieży wysokiej
patrzyło z radością na Sekwany lustra.
-annaG O wschodzie.
... bez względu na to, czy to ranki w Twoich wierszach czy przytaczane przez Ciebie, z równym zainteresowaniem, zrozumieniem i radością je czytam.
Wieczoru w spełnieniu :)))
... lubię jesienne wschody słońca, a mam okazję je teraz obserwować, kiedy dzień budzi się, gdy ja już jestem w drodze do pracy. Szkoda, że tylko zza szyb samochodu, ale dla mnie on zawsze jest niepowtarzalną chwilą.
UsuńWschód słońca
Z kropielnicy słońca
wynurzają się drzewa.
Płoną zimne ognie.
Na sosnowym lichtarzu
zastygła żywica,
jak wosk dziewczyny
w andrzejkowy wieczór.
- Zofia Borkowska-Uzdowska
(z tomu "Spełnia się miłość")
... a w piątek mamy andrzejkowy wieczór, więc może Solenizant urządzi nam małą imprezkę w ogrodzie? Gdzieś się ostatnio zawieruszył...;-))
Wtam Ewo, Szanowne Panie:)))
OdpowiedzUsuńDziś, gdyby żył - kończyłby 70 lat... Jonasz Kofta - satyryk, pisarz i poeta. Dlatego przypomnę jeden z Jego wierszy:
" Pamiętajcie o ogrodach " / chyba już tu był /
Bluszczem ku oknom
Kwiatem w samotność
Poszumem traw
Drzewem co stoi
Uspokojeniem
Wśród tylu spraw
Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
Kroplą pamięci
Nicią pajęczą
Zapachem bzu
Wiesz już na pewno
Świeżością rzewną
To właśnie tu
Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
I dokąd uciec
W za ciasnym bucie
Gdy twardy bruk
Są gdzieś daleko
Przejrzyste rzeki
I mamy XX wiek
Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
...I trochę na temat tego, naszego Ogrodu. Pamiętajcie zatem o ogrodach...:))) A zwłaszcza takim jednym, w Lublinie:)
Pozdrawiam serdecznie
Stanisław
Witaj Staszku:)
UsuńDziękuję za przypomnienie motta naszego Ogrodu, Stasiu, on jest wszędzie, nie tylko w Lublinie, a pielęgnują go Ogrodnicy ze wszystkich stron. Czasem tylko są zbyt zapracowani, zaganiani, zamyśleni o swoich sprawach... takie jest życie. Ale gdy zechcą, zawsze tu odnajdą wyciszenie i trochę oddechu od codzienności. Uwielbiam wiersze Jonasza Kofty, jego wrażliwość, patrzenie na świat i sarkastyczny humor są mi bliskie.
Dwa dni temu wspominaliśmy Jego postać i wiersze, ja pozwolę sobie zacytować jeszcze jeden, bardzo znany, ale jakże miły na wieczór:)
Ździebełko ciepełka
Wiem, że miłość jest udręką
Bo się wszystkiego od niej chce
Ja pragnę mało, malusieńko
A właściwie jeszcze mniej
Ździebełko ciepełka
W codziennych piekiełkach
W wyblakłym na szaro obłędzie
Różowa perełka, ździebełko ciepełka
Znów wiem, że jakoś to będzie
Gdy serce ukłuje przykrości igiełka
I biedne się czuje, niczyje
Ciepełka ździebełko
Ździebełko ciepełka
Wystarczy i wszystko przemija
Ździebełko ciepełka
Diamencik ze szkiełka
Czułości kropelka na listku
Ciepełka ździebełko
Tkliwości światełko
W twych oczach wystarczy za wszystko
... pozdrawiam Cię z tym ździebełkiem, powiedziałabym, że nawet całkiem sporym...:)))
I jeszcze jedna - smutna rocznica:
OdpowiedzUsuńWczoraj, też 70 lat skończyłby geniusz gitary, który wyprzedził epokę. Jimi Hendrix. Pozwolę sobie zaproponować, wraz z Nim...spacerek wokół wieży widokowej/ strażniczej/?/:)
" All Along the Watchtower "
www.youtube.com/watch?v=4AuxJH2Mj30
Miłego wieczorku Ewo:) Miłe Panie...
A ... Gdzie te chłopy ???
Stanisław
Wielcy utalentowani szybko odchodzą... czasem życie za bardzo ich boli, nie mogą sobie poradzić ze swoją wrażliwością i emocjami, czasem przypadek i okropna złośliwość losu, jak u Jonasza Kofty.
UsuńWspomnę więc z Tobą geniusza gitary z piosenką, która najbardziej mi utkwiła w pamięci.
Jimi Hendrix Experience - Hey Joe (1967)
http://www.youtube.com/watch?v=HmP8EoQ2XwU&feature=related
Przyjemnego wieczoru, Staszku, bardzo dziękuję za piękne podgrabienie liści z naszych rabatek; co męska ręka, to męska...:)))
Dobry wieczór na dobranoc:)
OdpowiedzUsuńTo ja też dzisiaj z Jonaszem Koftą. To jeden z moich ulubionych wierszy...:)
A my jak dzieci
Wiosennej burzy zielona grzywa
Horyzont smuży, bruki obmywa
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Skaleczy serce bolesna drwina
Świat się nie kończy i nie zaczyna
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Oby nam dane było najwięcej
Otwarte oczy i czułe serce
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Jest frasobliwa radość istnienia
Kto nie przeżywa świata nie zmienia
A my naprzeciw
A my z nadzieją
A my jak dzieci
Niech nas wyśmieją
My pomachamy do nich
Z daleka
Tak długa droga jeszcze nas czeka
Dobrej nocy moi Mili...bajecznych snów...:)
Dobry wieczór Izo:)
UsuńNałęczów ma bardzo ładny, stary zabytkowy dworzec, zbudowany w 1877 r., dziś pięknie odnowiony. W zasadzie jest poza miastem, w małej, uroczej wioseczce Drzewce Kolonia, oddalonej od Parku jakieś 10 km, prześlicznie położonej w otulinie Kazimierskiego Parku Krajobrazowego, gdzie sama przyroda pisze wiersze... Do dziś przystają na nim pociągi, wożące kuracjuszy do uzdrowiska. Kiedyś z dworca do "city" jechało się bryczką lub dorożką, teraz kursuje komunikacja busów. Dlaczego o tym piszę? Chciałam nawiązać do fotografii z Parku Uzdrowiskowego, pozwolisz? Ale też porozmyślać o życiu, razem z Jonaszem Koftą na tym pięknym dworcu.
Rozmyślania na dworcu
Na wszystkich dworcach świata
W poczekalniach, na peronach
Każda rozmowa o życiu
Zostaje niedokończona
Podróżni różni
Nic się nie różnią
Na dworcach każdy
Staje się próżnią
Jest tak jak wszędzie
Szczęście, nieszczęście
Tylko, że w pędzie
Tylko, że częściej
Na wszystkich dworcach świata
Daleką drogą olśnienie
Toczysz się losu koleją
Po swoje przeznaczenie
Suma powrotów i pożegnań
Daje w efekcie zero
Niektórym życie jak pociąg
Niektórym życie jak peron
Wsiadają, wysiadają
W bufetach piwem się raczą
Przyjeżdżają, odjeżdżają
Płaczą
Gubią się, odnajdują
Walizy taszczą
Zjadani, wypluwani
Dworców studrzwiową paszczą
Niech wszystko działa
Zgodnie z rozkładem
Pociąg odchodzi
Ja, nie pojadę
- Jonasz Kofta
Dobranoc, Izo, miłych rozmyślań przed zaśnięciem:)
Może jeszcze nie na dobranoc, przypomnę wiersz Jonasza:
OdpowiedzUsuńGdzie jesteś
Gdybym mógł to przeżyć jeszcze raz, od nowa
Nie mogłam zostać, to zbyt szybko przyszło
Nie powiedziała ani słowa
Tak mało było czasu do namysłu
Miała rację, ale tak się nie odchodzi
Nie mogłam, nie mogłam inaczej
Widać nigdy mnie naprawdę nie kochała
Nic nie zrobił, żebym mogła wybaczyć
Gdzie jesteś?
Gdzie jesteś?
Czy spotkam cię kiedyś?
Czy droga ma przetnie się z twoją?
Idziemy ku sobie
Idziemy od siebie
Tęsknoty się dwoją i troją
Gdzie jesteś?
Gdzie jesteś?
Daleko odeszłaś
Daleko odszedłeś ode mnie
Idziemy ku sobie
Idziemy od siebie
Nie wiemy czy nie nadaremnie
Powinienem pobiec za nią w dół po schodach
Dlaczego nie zostałam mimo wszystko
Jak mogła odejść tak bez słowa
Tak mało było czasu do namysłu
Przecież wie, że jest jedyną, którą kocham
Czy mogłam, czy mogłam inaczej
Gdyby można zacząć jeszcze raz, od nowa
Gdyby można było wszystko wytłumaczyć
- Jonasz Kofta
... wieczornie z nutką smutku i radości :)
:)
UsuńZuzanko, z takąż nutką na dobranoc, dla Ciebie...
To najdalsze
Nasze drogi się nie kończą
Wierni pulsującym słońcom
Po najdalszy świt
Wędrujemy, omijamy
Świat bez okien, świat zastany
Jednakowych dni
To najdalsze bywa blisko
Jak przydrożny kwiat
Top najwyższe lata nisko
Jak przed burzą ptak
To najprostsze bywa trudne
Kiedy serce śpi
Gdy napotkasz wyschłą studnię
Dalej, dalej idź
Końca twoich dróg prawdziwych
Nie zamyka cel
Cygan, kiedy jest szczęśliwy
Nie wie, czego chce
To najdalsze bywa blisko
Schyl się, zerwij je
To najwyższe lata nisko
Obok drogi twej
Drzew przydrożnych rytmem cieni
Odmienieni, naznaczeni
odchodzimy gdzieś
Gdy się w sercach budzą cisze
Nasze smutki wiatr kołysze
Tak się rodzi pieśń
To najdalsze...
- Jonasz Kofta
... z bliskością, wprawdzie wirtualną, ale dającą radość i wytchnienie, miejsce na rozmowy, zadumę i prawdziwe ciepło... przytulne dobranoc, do jutra:))
... przygotowałam wprawdzie na dobranoc inny tekst, popłynę jednak dzisiaj w puchy, poduchy z Jonaszem :)
UsuńNaprawdę jaka jesteś
Nie wie nikt
Bo tego nie wiesz
Nawet sama ty
W tańczących wokół
Ciemnych lustrach dni
Rozbłyska twój
Złoty śmiech
Przerwany wpół
Czuły gest
W pamięci składam wciąż
Pasjans z samych serc
Naprawdę jaka jesteś
Nie wie nikt
To prawda niepotrzebna
Wcale mi
Gdy nie po drodze
Będzie razem iść
Uniosę twój
Zapach snu
Rysunek ust
Barwę słów
Nie dokończony
Jasny portret twój
Uniosę go
Ocalę wszędzie
Czy będziesz przy mnie
Czy nie będziesz
Talizman mój
Z zamyśleń nagłych twych
I rzęs
Obdarowany
Tobą miła
Gdy powiesz do mnie kiedyś
- Wybacz
Przez życie pójdę
Spoglądając wciąż wstecz
Naprawdę jaka jesteś
Nie wie nikt
To prawda niepotrzebna
Wcale mi
Gdy nie po drodze
Będzie razem iść
Uniosę twój
Zapach snu
Rysunek ust
Barwę słów
Niedokończony
Jasny portret twój
- Jonasz Kofta Jej portret
...Ewuniu*, "po najdalszy świt wędrujemy".
Dobranoc Poranna - Słoneczna, pa :)))
Trochę jestem podziębiona, męczy mnie upiorny kaszel, a więc marzy mi się słodkie wygrzanie w puchach i przytulenie do jasieczka:)*
OdpowiedzUsuńJaśku, śpisz już? :)*
Pozwolę sobie dzisiaj pierwsza zadobranockować... dzisiaj poetyckie Słowo Andrzeja Kubiaka.
***(złote liście)
złote liście zimny wicher
postrącał na ziemię
stoją w parku nieruchomo
drzewa nagie czarne
a ja w sercu ciągle niosę
pamięć i nadzieję
i ochraniam je przed czasem
i przed chłodnym wiatrem
kiedy szary dzień jesienny
przedwcześnie umiera
niskie słońce nie rozedrze
ciężkiej chmur zasłony
ja ze wspomnień te wiosenne
majowe wybieram
by uśmiechem twoim ogrzać
przemarznięte dłonie
***
dni bez ciebie wolno płyną
rzeźbią serce niczym skałę
deszczu grube krople
we mnie ciągle jest nadzieja
we mnie płonie miłość
wiem że wrócisz
ciągle czekam
wypatrując w oknie
Dobranoc, dobranoc Ogrodniczki, Ogrodnicy i Ty Mój Najmilszy:)*** - "we mnie ciągle płonie miłość"... jak krzewy berberysu w listopadzie:)))***
... kołysanka będzie za moment...
... i nie może zabraknąć lirycznej kołysanki - dziś z wierszem Jonasza Kofty w wykonaniu Andrzeja Nardellego.
Usuń***Osłonię dłonią***
http://www.youtube.com/watch?v=TtCPGNq3W0g
Osłonię dłonią
Światło świec
Tak dobre dla nas
Obojga jest
Jesteśmy dawni
Jesteśmy ładni
Przy migotliwym
Świetle świec
Tam się zamyka
Nie sięga wzrok
W głęboką noc
A te szalone ćmy
Woskowe łzy
I ty
Osłonię dłonią
Światło świec
Może je zgasić
Niewielka rzecz
Za głośne słowa
Trzeba od nowa
Zapalać światło
Naszych świec
Tam się zamyka mrok
Nie znany cień
Niepewny krok
A tu łagodny blask
Oświetla stół
I nas
Osłonię dłonią
Światło świec
Od złego wiatru
Trzeba strzec
Żeby świeciło
Na naszą miłość
Osłonię dłonią
Światło świec.
.`•.♥.•´.-.`•.♥.•´
... najczulsze pa:)***
Dobry wieczór na dobranoc. :)*
OdpowiedzUsuńDziś, tak jak wczoraj dobranocka z Charles'em Boudelaire
*** Balkon ***
Matko wspomnienia, kochanie kochania,
Ty, wszystkie moje więzy i wszystkie rozkosze!
Pieszczot piękność przypomnisz, oto się odsłania
Cisza domu, wieczorów uroki najsłodsze,
Matko wspomnienia, kochanie kochania!
Wieczory rozjaśnione węgli tlących żarem
I wieczory w różowych dymach na balkonie.
Jakże dobra pierś twoja! Serce jakim darem!
Słowo padało nieraz, co trwa i nie tonie,
W wieczory rozjaśnione węgli tlących żarem.
Jakże piękne są słońca w te ciepłe wieczory!
Przestrzeń jaka głęboka! W sercu jaka siła!
Chyliłem się ku tobie, wielbiona z wielbionych,
Wdychałem zapach krwi, co twarz twoją paliła.
Jakże piękne są słońca w te ciepłe wieczory!
Noc gęstniała powoli niby ściana ciemna
I moje oczy źrenic twych w czerni szukały,
I piłem oddech twój, słodyczy trucizn pełna,
I twoje stopy w dłoniach mych braterskich spały.
Noc gęstniała powoli niby ściana ciemna.
Znam sztukę i szczęśliwe chwile znowu wskrzeszę,
Przeszłość u twoich kolan zamkniętą widziałem,
Bo gdzież jest radość równa bolesnej uciesze,
Jaką ty swoimi drogim nasycałaś ciałem?
Znam sztukę i szczęśliwe chwile znowu wskrzeszę!
Te szepty, pocałunki, przysięgi natchnione,
Z przepaści, w którą wejrzeć nie śmie nikt, czy wstaną,
Jak wznoszą się na niebo słońca odmłodzone,
Obmyte w głębi mórz, zbryzgane słoną pianą?
O szepty! Pocałunki! Przysięgi natchnione!
***
I kołysanka - Raz dwa Trzy - Nazywaj rzeczy po imieniu
http://www.youtube.com/watch?v=3x_5eZjlrsE
a gdybyś chciał się dowiedzieć, co dobre i złe
szukał prawdy zaiste, wspaniały to cel
nim zerkniesz w prawdy oblicze
żyj, ale kochaj nad życie, choć raz
choć raz, choć raz, choć raz
a gdybyś pokochał nad życie to wiedz
że to prawdziwa jest miłość i taka ma sens
lecz jeśli kochasz jak umiesz - to dobrze
resztę później zrozumiesz i tak
i tak, i tak, i tak
nazywaj rzeczy po imieniu
a zmienią się w oka mgnieniu
nazywaj rzeczy po imieniu
a zmienią się w oka mgnieniu
a gdybyś musiał rozumieć i chciał
wiedzieć więcej niż zdołałbyś pojąć, to znak
że zamiast żyć własnym życiem
poznać chcesz jego tajemnice - to błąd
to błąd, to błąd, to błąd
nazywaj rzeczy po imieniu
a zmienią się w oka mgnieniu
nazywaj rzeczy po imieniu
a zmienią się w oka mgnieniu
***
Dobranoc, dobranoc Paniom i Panom i Tobie Najmilejsza.:)***
Spokojnych snów do budzika. Czułe cmok.:)***
... witaj na dobranoc, najczulszy buziak dla Ciebie, Jasieńku:)***
UsuńPiękna dobranocka... a moja wyżej, dzisiaj się trochę pośpieszyłam, wybaczysz? :)))***
***:)))***
OdpowiedzUsuńCzwartkowe dzień dobry:)*
OdpowiedzUsuńCiemno, mokro na ulicach, ale bardzo ciepło - jeszcze noc, a już 10 celsjuszów na plusie.
W takie ciemne dni pospałoby się jeszcze trochę, a tu budzik stawia do pionu i nie ma przeproś.
Szybka kawa i miła piosenka na dzień dobry z Larą Fabian - si tu m'aime.
Jeśli mnie kochasz
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4CdutW_wQMM
Czuję to
Wiem to
Kiedy jesteś na drugim końcu świata
Płaczesz godzinami
Na moim sercu
Mogłabym wyć, przysięgać
nawet jeśli nic nie rozumiem
Gdziekolwiek jestem, czuję twój ból
Kiedy widzę siebie
Bez twoich dłoni, twoich ramion
Nie umiem oddychać
I tak często słyszę
Śpiew wiatru
Który przynosi mi wspomnienie
Zielonych pól twojej Irlandii
Zostawić życie bez uprzedzenia
Zrobiłabym to, gdybyś mnie kochał
Nawet jeśli nie mam racji
Wszystko jest silniejsze niż rozum
Wszystko jest silniejsze niż twoje imię
Które powtarzam, piszę bez przerwy
Na kartach mojego życia
I mam nadzieję, że każda z jutrzenek
Które zobaczę, zabierze mnie do twojego ciała
Zostawię wszystko, jeśli mnie kochasz
Wiem – nie mylę się
Gdzieś tam daleko
Myślisz jeszcze o mnie
Trzymasz mnie w ramionach
Miejsce, miłość
Powiedz mi cicho, że mnie kochasz
Że mnie kochasz
Czuję to
Myślisz jeszcze o mnie
Wiem, że trzymasz mnie w ramionach
Powiedz mi to
Że mnie kochasz
:)*
... i zmykam szybko, bo jestem jeszcze w proszku. Udanego dnia Wszystkim i do zobaczenia znów po ciemku:)*
Dzień dobry Ewuniu* :)
OdpowiedzUsuńJak czytam Twoje bardzo poranne wpisy ogarnia mnie lekkie zawstydzenie, albowiem mój czas pobudki jest nieomal w Twoje południe ;-)))
Do podanej przez Ciebie piosenki dopiszę słowa jednego z moich ulubionych autorów powieści:
Słowami można zastąpić zapach i dotyk.
Słowami też można dotykać.
Nawet czulej niż dłońmi.
Zapach można tak opisać,
że nabiera smaku i kolorów.
- Janusz L. Wiśniewski.
... za oknem deszcz, szaro, buro, ale najważniejsze, aby serce biło w rytm najpiękniejszych dwóch słów :)))
Dobry wieczór Zuzanko:)
UsuńNiespodziewane zajęcia mają to do siebie, że potrafią zagospodarować nawet część popołudnia i wieczoru. Dopiero zdołałam się wymknąć spod ich "troskliwych" objęć i otworzyć furtkę Ogródka.
Słowami można rzeczywiście zdziałać wiele, ni wyobrażam sobie relacji uczuciowej bez słów, oczywiście nie mając na myśli zagadania na amen.
Szydzik Zofia
uskrzydlające słowo
powiedz szeptem
moja dusza jest jak witraż
rzucający refleksy
szkarłatnych ran
i zieleń nadziei
zieje pustką po rozecie
jak oczodół
czeka
na słowo żywe jak rtęć
pełne znaczeń
nie frywolne
ani nachalne
które będzie tobą i mną
czyste jak chrzest
niekłamane
a wypełnię pustkę
- Zofia Szydzik
... na Wschodniej lekko pokropiło kilka razy, parę promyków wyjrzało zza chmur i aż do wieczora utrzymuje się 11 stopni. Pozdrawiam najcieplejszym słowem w zaciszu wieczoru, z uśmiechem:)))
... dziękuję, dobranoc Ewuniu*:)))
Usuń... lekkie popołudnie, czas posadzić wiersz - roślinkę w Ogródku :) Przywołam słowa nasze ulubionej poetki.
OdpowiedzUsuńOczekiwanie
Z brzegu powietrza, jak z bretońskiej landy
patrzę w przestworza nieba - oceanu,
gdzie mój jedyny rozwiesza girlandy
krętych loopingów,
śmiałych immelmanów.
Czekam z modlitwą na tęskniących landach,
aż zalśni księżyc, powietrzna Islandia.
- Maria Pawlikowska - Jasnorzewska.
... z serdecznością, radością i uśmiechem :)
:)
UsuńPiękny, nowy okaz na nasze poetyckie grządki - dziękuję Zuzanko:)
Skoro księżyc zalśnił, oczekiwanie się skończyło i... ciąg dalszy dopisała sama Poetka...
Ciało szczęścia
Wtem, gdy się księżyc zachmurzył,
dźwiękły kroki od wichru prędsze
i w drzwiach tarasu, na piętrze,
zapalił się amarant elektrycznej róży.
Przez szklane, ciepłym wiatrem szarpane podwoje,
noc zagląda do wnętrza, gdzie w miłosnym splocie
ciało szczęścia, rozdarte na dwoje,
zrasta się, jak jaszczurka, po wielkiej tęsknocie.
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
... z niewyczerpanym zasobem optymizmu, serdecznie:)
Dobry wieczór, dobranoc Ewuniu*:)
UsuńZupełnie niespodziewanie skomplikował się wieczór i dopiero teraz mogę uchylić furteczkę.Wieczornie jak przystało na porę, erotyk :)
I
Ustom skrzydła rosną w nocy...
Przyleciały dziś, nad ranem,
jak czerwony kwiat geranium,
który wiatr przez okno wnosi...
W śnie,
gdzie Bliscy, Nieznajomi,
Zmarli zimną tchnący dalą,
w jakichś scenach i naradach
grafomański wiodą dialog -
usta twoje były Życiem,
bardziej Życiem, niżli jawa!
Świt jaśnieje,
okno wschodzi,
miasto diadem z szyb nakłada...
Pocałunek jeszcze żyje.
Choć był tylko znów zdobyczą,
moje usta z nim się liczą...
- Maria Pawlikowska - Jasnorzewska Erotyki.
...ze spokojem, radością, marzeniami :)))
... dziękuję za dziś/wczoraj Zuzanko, tak się złożyło, że dopiero teraz idę spać. Dobrej nocy, pa:)))
UsuńWitam przy popołudniowej kawie:)
OdpowiedzUsuńOd rana pada i nie ma zamiaru przestać...:)
Robert Kasprzycki - Naprawdę kocham deszcz
http://www.youtube.com/watch?v=-yW4YzzEX9s
Miłego wieczoru w domowym ciepełku:)
Dobry wieczór Izo:)
UsuńJa dopiero kończę obiad na lapku i za chwilę będzie kawa. A co do deszczu, spadło może 387 kropel przed południem, dokładnie nie liczyłam;) Na razie jest sucho i ciepło, z lekką mgiełką wieczorną. Zatem nie będę Cię dręczyć deszczem muzycznym, tylko spróbuję rozjaśnić wieczór muzyką Jana Grabarka. Ot na przykład taki czerwony wiatr i zachód słońca nad morzem - może być?
Jan Garbarek - Red Wind
http://www.youtube.com/watch?v=3nt4GKxd7Ms
Przyjemnych, wieczornych chwil z delikatną muzyką:)
Dziękuję, miło popatrzeć na tak cudny zachód słońca...Nie mówiąc o muzyce:)
UsuńListopad dobiega końca to jeszcze rzutem na taśmę wiersz Zosi Szydzik...
Listopadowe nastroje
Deszcz nieśmiało siąpi, bo tak wypada
po szybie spłynąć, wezbraną kroplą dżdżu.
Na zagonach mgielny koc listopada,
w mojej kuchni kawa na granicy snu.
Obok kubka przysiadło zamyślenie
skromnie, jakby nie chciało zmącić ciszy.
Przy stole mocują się: chęć z odrętwieniem,
chcąc, nie chcąc – kibicuję - bo muszę!
Radość życia z bagażem już na przyzbie,
skradła wszystkie, kolorowe dnia wątki.
Myślą, jakby w pogoni stąd do nigdzie,
wlokę po chropowatości moje szczątki
w rozproszeniu, co krztuszą się oparem.
Szastam nimi po kałużach w dłuż i wszerz,
potem wieszam na płocie - niczym łachy stare,
czuję nasiąkam ...to deszcz! To tylko... deszcz !
* * *
A do snu zagra Tomasz Stańko...:)
Tomasz Stańko - Gama
http://www.youtube.com/watch?v=bZ0K2ossV24
Cieplutkich snów, a jutro pięknego dnia...dobranoc Wszystkim:)
:)
UsuńFakt, listopad jutro kończy bieg andrzejkowo :)
Wiersz Zosi dobrze oddaje jego nastrój, dziękuję.
To ja może na dobranoc trochę przekornie o listopadzie z Konstantym Ćwierkiem.
Poezja a prawda.
Poeta według wzorów i zwyczaju,
Biorąc i niebo i słońce za świadków,
Bredzi o pięknym, woniejącym maju,
O drzew zapachu i o barwach kwiatków.
Mając w płomieniach natchnienia oblicze,
Zapewnia głośno i z blagierską miną,
Że gdzieś tam pono są piosnki słowicze
I właśnie w maju tęskni za dziewczyną.
Łże, oczywiście... Niepotrzebna blaga.
Wszak kwiat uroków majowych już opadł.
I, jako mówi nieba prawda naga,
Maj jest nie lepszy niż jakiś listopad.
Co prawda straty z tego bywa wiele,
Lecz niekoniecznie musimy żyć w raju
I niekoniecznie są słowicze trele
I niekoniecznie trzeba kochać w maju.
...:)
... a pokołysze Cię do snu Jan Garbarek z Pochwałą Marzeń...
Jan Garbarek In Praise Of Dreams
http://www.youtube.com/watch?v=-jMDocqthcg
Dobranoc, Izo, najpiękniejszych marzeń sennych i bezdeszczowych andrzejek ;)
Powoli już odchodzi przedostatni dzień listopada i przyszła najlepsza pora na wywołanie miłego nastroju dobranockowego. Morfeusz już na dobre po mnie sięga, więc znowu dzisiaj pierwsza pożegnam ogrodowy dzień.
OdpowiedzUsuńJasieńku, pozdrawiam czule:)*
Może jeszcze zdążysz przed snem przeczytać moją dobranockę; dzisiaj będzie z wierszem Haliny Poświatowskiej:
*** (Oczekiwanie jest naszą porą)***
Oczekiwanie...
... jest naszą porą
a najlepiej jest czekać na Ciebie!
tyle wieczorów...
zakwitło na roześmianym Niebie.
Jesteśmy tacy sami...
...trzymamy się za ręce
i nawet Kot pod Piecem zamilkł
i słucha jak Pada Deszcz...
Pluszczą Krople - to Twoje nogi
Idziesz do mnie przez złote kałuże
Twarz Ci zmokła - scałuję Deszcz
chodź ...chodź...
W moje ręce Ciepłe!
W moje ręce Oczekujące!
W moje usta Zachłanne!
...jak Deszcz.
~*♥* ~*♥*
... i ukołyszę cudną melodią - poemat o miłości.
~*♥*Our Love Will Never Die - Beautiful Love Poem~*♥*
http://www.youtube.com/watch?v=7AgTJcWTdi4&feature=related
Dobranoc, dobranoc Ogrodniczki, Ogrodniczy i Ty mój Mileńki:)*** - już czas na sen... a najpiękniejsze sny, co się śnią, niech się spełnią:)***
Dobry wieczór na dobranoc :)*
OdpowiedzUsuńTroszkę zaspałem, odsypiając wczorajszą nieprzespaną nockę.
Pozwolę sobie tylko na kołysankę śpiewaną przez Alfie Boe - Bring Him Home - Przyprowadź go do domu
http://www.youtube.com/watch?v=UaI9BPKhExk
*♥**♥**♥*
Dobrej nocki wszystkim i Tobie Miła moja :)*** Spokojnego
snu i bośkom delikatnie by nie zbudzić :)***
*♥**♥**♥*
... dziękuję, Kochanie, jeszcze trochę popracowałam, a teraz Twoja kołysanka, a nade wszystko bośkanie utuli mnie do krótkiego snu:)***
Usuń