Grudniowy bluszcz.
Poniedziałek
Do drzwi puka chandra, humor znikł na amen,
za oknami ciemność, a tu trzeba wstawać,
nie ułożę wiersza, myśli rozedrgane,
nie pomoże nawet papieros i kawa...
Trudno znaleźć słowa, entuzjazm wykrzesać,
budzik ostro płoszy strofy niedojrzałe,
wiersz zasnął na dobre w niedzielnych pieleszach,
jak zaspany kocur mruczy poniedziałek.
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńI znów trzeba się zmierzyć z poniedziałkiem...
Ciemno i mroźno -2 st.,
Ale, jak mówi przysłowie, "Święta Łuca (Łucji - 12.grudnia) dnia przyrzuca". A więc od dziś już nie będzie dnia ubywać.
Powoli będzie się wydłużał dopiero po Świętach..
Już po kawie, późno... umykam do pracy.
Udanego poniedziałku życzę i do zobaczenia po powrocie:)
Bo poniedziałkowe impresje niezgrane
OdpowiedzUsuńnie otworzą oczu na szalony światek
chcą spokoju niedziel i sobotnich rautów
jeszcze jeden dzionek bez nieszczęsnych autów
Pozdrawiam serdecznie.
dzięki za odwiedziny u mnie.
Dodam do znajomych, jeśli pozwolisz...:)
Chodził tak niedawno ci św.Mikołaj,
OdpowiedzUsuńprezenty roznosił, pot mu spływał z czoła.
Wkładał podarunki, dzieciom pod poduszkę,
ale co nie którym, pogroził paluszkiem.
Cieszy się nad wyraz, dzieciaków gromada,
że im pod poduszkę, ktoś prezenty wkładał.
Nie będę w wierszyku, Wam tutaj zagajał,
ale ja nie wierzę w tego Mikołaja.
Mam w tej kwestii nawet, wręcz odmienne zdanie,
bo trafia się często w ten dzień przebieraniec.
Raptem spadła kartka z mego kalendarza,
tom w drzwiach moich ujrzał, pana kominiarza.
Też mam co do niego, podzielone zdanie,
czy to czasem nie był, jakiś przebieraniec.
Nie czekałem długo, bo znów ktoś zastukał,
pytam, kto to taki, kto tam u kaduka?
Po drzwi mych otwarciu, temat się powtarza,
znów nie chcący witam, pana kominiarza.
Brudny ten kominiarz od sadzy na buzi,
lecz co miałem zrobić, łapię się za guzik.
Obaj bardzo mili, brudne mieli twarze,
składali życzenia, dali kalendarze.
A Pani sąsiadka ma wesołą minę,
bo jej przy okazji, przetkali kominek.
Serdecznie pozdrawiam.Podzielcie me zdanie,
bo może zastukać do drzwi przebieraniec...:))
Ostrzegam komentatora podpisującą się "Irena". Właścicielka bloga upoważniła mnie do kasowania wpisów sygnowanych tym nickiem.
OdpowiedzUsuńPiosenka biesiadna * kominiarz *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=pVRsRfoBQko
Witajcie Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuńKowalski - Zwariowany Poniedziałek
http://www.youtube.com/watch?v=k9Z4kioMUk4&feature=fvst
Uśmiechniętego dnia:)
Agnieszka Osiecka
OdpowiedzUsuńŁaweczka
Spacerek,
rowerek,
wycieczka,
a jak wycieczka, to rzeczka,
nad rzeczką malinki,
no a po nich landrynki,
pocałunki, pocałuneczki,
takie małe, jak to z wycieczki.
I same zdrobnienia
i wyrzutów sumienia
ani za grosz.
Przewlekłe śniadanko,
śniadanie
i malutkie kochanie,
kochania calutki kosz...
A potem tanie prezenty
i uśmiech czyjś uśmiechnięty
a na deser - Boże święty
czułych szeptów deszcz.
Kalendarzyk i morska świnka
oraz pluszowy jeż
lalka i wrak konika
mogą patrzeć też.
To życie,
życieńko,
a jak życie
to cieniutko, to cienko.
I smutku kołderka,
pod kołderką - chanderka
milczenie, milczonko
takie małe, jak to z żonką.
I same grzeczności,
ostateczki miłości
niby w półśnie.
Niesmaczne śniadanko
śniadanie
i uprzejme rozstanie
i puste posłanie psie.
Poezja śpiewana - Agnieszka Osiecka - Jacek Zawada - "Ławeczka"
http://www.youtube.com/watch?v=49QaYnOT5wA
:)*
Poezja śpiewana - Mariusz Wdowin - " Psalm o Wodach Czystych "
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=K1t6J37muGQ&feature=related
Izko.Miłego dnia ze słoneczkiem w tle.:))
Bry syćkim :)*
OdpowiedzUsuńMamy już w kalendarzu przesilenie
Dzień się mierzy z nocy cieniem.
Każdy dzień zbliża nas ku wiośnie
Może i z chandry jakiś kwiat wyrośnie?
Pochmurno i plusowo, a pozdrawiam czule.:)*
Witajcie Kochani:)
OdpowiedzUsuńNa dworze chmurno,durno ,nieprzyjemnie...
Ale Dorotka wyśpiewa nam różę:)
Poezja śpiewana - Dorota Osińska - "Dzika Róża"
http://www.youtube.com/watch?v=jVwJ7v4Axps&feature=related
..i już milej:)
Pozdrawiam:)*
Bluszczem ku oknom, kwiatem w samotność, poszumem traw....
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=G2VSJApRSXw
Popołudniowo - wieczorne serdeczności
dla ogródkowych gości.:))
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie. Godziny dzisiejszego dnia umykają, jak dla mnie, za szybko. Liczę, że wieczór będę mogła spędzić w Waszym towarzystwie.Do zobaczenia wieczorem :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz po uszy, wyglądu sąsiada,
OdpowiedzUsuńa nie masz odwagi, powiedzieć mu "spadaj".
Zgodnie z treścią wiersza, posadź owe pnącze
a sąsiad przestanie, wkrótce do cię gadać.
Gwarantuję sukces, wsze pożytki tego,
nie przepuszcza pnącze, światełka dziennego.
Trochę to zaleta, ale też i wada,
bo nie poznasz wtedy, kłopotów sąsiada.
Ale przez pomyłkę, nie sadź winobluszcza,
bo w porze zimowej, światełko przepuszcza.
Wada o tej porze, gdy więdnieje pnącze,
pozwoli ci widzieć, kto się wokół plącze.
"Bluszcz" to czasopismo, przypomniałem sobie,
ilustracji mnóstwo, przeważnie dla kobiet.
W internecie znajdziesz, czasopisma forum,
kończę wierszyk pisać.Miłego wieczoru.:)
Pozdrawiam.Miłego wieczoru gościom Ogródka.:)
Witam po południu:)
OdpowiedzUsuńPoniedziałek roboczy, chociaż zaganiany, ale szybko upłynął i nie był taki najgorszy...:)
Chociaż pogoda brrrr... szaro, buro i nijako.
Czerwone Gitary - Mam Dobry Dzień
http://www.youtube.com/watch?v=QIYvCzQpW0o
:)*
Ogrodnikom już zaparzam poobiednią kawkę, a sama zaczynam robić obchód Ogródka.
Witaj nowy Gościu - Eremi w naszym Ogródku:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i - oczywiście, jeżeli sobie życzysz - nie mam nic przeciwko temu, abyś dodała mój blog i mnie do swoich znajomych, będzie mi miło:)
Co to porannej chandry, to śmiało już mogę odpowiedzieć Ci tak:
Chociaż poniedziałek, impresje się zgrały,
chandra odpuściła swój poranny atak,
wprawdzie nie we wszystkim jest on doskonały,
ale poniedziałek, to nie koniec świata...:))
I tym optymistycznym akcentem serdecznie Cię pozdrawiam i zapraszam do odwiedzin:)
Witam Jędrusia:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że z nawiązką rekompensujesz wczorajszą absencję w Ogródku...:)
A, że "nawiązka" jest wielce udatna, puszczę Ci ją w niepamięć.:)) Dziękuję za przedpołudniowe impresje kominiarzowo-pnączowe i takież piosenki.
Mogę coś dopowiedzieć? To posłuchaj. To nie był chyba kominiarz, tylko Mikołaj przytył i nie dał rady wejść przez komin:
Nocka przyszła, księżyc wzeszedł,
gwiazdka baśń grudniową snuje,
więc Mikołaj się ucieszył
i komina wypatruje.
Już na daszek zręcznie wskoczył,
bo to wcale nie staruszek,
mały komin na nim zoczył,
cóż...przeszkodził duży brzuszek.
Jędruś, weźże go na dietę,
wierszykami karm nicponia,
niech z poezji ma podnietę -
żadnych ciastek, post. Ty -"poniał"?
Chudy wejdzie do komina,
oczu blaskiem tam poświeci,
przyjdą Święta, cud godzina,
jakiś prezent do Cię zleci.
Może jabłko, lub zwis męski,
( chyba wiesz, że to jest krawat),
wiem... za Kominiarką tęsknisz,
z nią najlepsza wszak zabawa.:))
Uściski popłudniowo-wieczorne :)
Wojciech Skowroński - Kominiarz Johnny / Blues
http://www.youtube.com/watch?v=bR_HelgMCQ4
... absencję usprawiedliwiam:)
Dobry wieczór Izko:)
OdpowiedzUsuńDzięki za Osiecką, ona zawsze na czasie...:)*
Spacerek, ławeczka, landrynki i rzeczka... eh, było minęło, nie ma co wspominać...:)
A czasami bywa inaczej (nie tylko w poniedziałek) ale o tym niech już opowie Andrzej Waligórski:
Andrzej Waligórski
Z notatnika alkoholika
Poniedziałek.
Czterdzieści lat kończę akurat,
Był torcik ze świeczkami, klops i denaturat,
Gdy chciałem zdmuchnąć świeczki, zrobił się fetorek
I musieli mnie gasić. Byczo było.
Wtorek.
Nieszczególna pogoda, niż, wiatry i mżawka...
W kiosku ruchu na rogu tylko Przemysławka,
Da się pić, pod warunkiem że się soku doda.
Żeby tak gdzieś Old Spice'a... Szkoda marzyć.
Środa.
Byłem dzisiaj na meczu, grała pierwsza liga,
Zabrałem na rozgrzewkę pół litra Boryga
I baranią kiełbasę (sprzedają bez kartek)
Sąsiedzi narzekali że coś śmierdzi...
Czwartek.
Przyszła dziś do mnie Frania, niezła z niej armata...
Piło się Auto-Vidol, Ludwika i Skrzata,
Ale w łóżku niestety urwał mi się wątek...
Oj, żebym nie był w ciąży! Tfu, odpukać!
Piątek.
Kac, i to taki skurwiel jak stąd do Lublina...
Na szczęście w domu była jeszcze terpentyna,
Sam wypiłem, a resztką nakarmiłem kota.
Bydlak wybił mi dziurę w suficie.
Sobota.
Nowalijka! Dziś pierwszy raz był rozpuszczalnik!
Przy trzeciej setce Heniuś zamienił się w palnik,
Aż sąsiedzi pytali co to u nas strzela?
Siedzę i łatam fotel... Ot, psi los...
Niedziela.
Agonia była lekka, króciutkie rzężonko,
Teraz śpię już spokojnie, nade mną lśni słonko
A grób mój zdobi napis: "Skarb kryje ta ziemia,
Przechodniu, pod tym głazem leży Polska Chemia!"
:))
... to tak na dobry humor, jeżeli Cię chandra trapi przy poniedziałku. Miłego wieczoru:)*
Ewo, bądź mądra, nie zależy mi na pisaniu w Twoim ogródku...ale nie może być tak że pomawiasz mnie na innym forum i to bezkarnie...
OdpowiedzUsuńPowtarzam jeszcze raz : JA TAM NIE PISZĘ OD PRAWIE ROKU !!!!!!!
Robi to ktoś z Twojego otoczenia, ja już broniłam Ciebie kiedyś, nazwałam menda która przenosi wiadomości, z Twojego bloga na FSK...ale Ty wolałaś mnie o posądzić ...
Napraw to co spieprzyłaś...swoją głupotą i wiara w swój "zawodowy nos" - ja nie odpuszczę, bo jestem niewinna, no chyba że przeprosisz, na blogu i na FSK...
Ireno (bo wiem, że to Ty piszesz, administrator mnie poinformował).
OdpowiedzUsuńNie interesują mnie wpisy na innych forach, nie mam czasu ich czytać, nie bywam tam. Nikogo imiennie nie pomówiłam, chociaż swoje podejrzenia mam, ale nie zaprzątam sobie tym głowy. Internet traktuję jak rozrywkę; mam za dużo spraw na głowie, żeby do takich głupot przywiązywać wagę.
Do zabawy i rozrywki wybieram miejsca i osoby, które mi odpowiadają. Wybacz, ale Twoja osoba mi nie odpowiada i nie mam zamiaru zmieniać swego zdania.
Nic nie zamierzam wyjaśniać, bo po śmietnikach nie chodzę i w ploty się nie bawię.
... nie mam też zamiaru nikogo przepraszać, bo w niczym nie zawiniłam. Twoje wpisy będę kasować, bo brak Ci taktu, umiaru i kultury osobistej. Psujesz tylko atmosferę w Ogródku.Żegnaj.
OdpowiedzUsuńBry, Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńOd chandry obcasy mi się wykrzywiają,
jeszcze nie daj Boże, noga mi się omsknie,
kwiaty u mnie kwitną wiesz... nie tylko w maju,
ile razy zajrzysz, możesz je tu wspomnieć...
Wieczorne pozdrówka równie czułe, choć w aurze bez zmian:)*
Witaj Ewuniu:)*
OdpowiedzUsuńCo tam chemia.Nie ma to jak śliwowica:)
Łącka śliwowica
Błękit po sadzie sie kładzie
delikatnie - ale z nadzieją
ten błękit prawie nieziemski
wielka siła bije od niego
Pańskie oko sliwki liczy
węgierki na chłodno rozbiera
bedzie trochę śliwowicy
a potem trochę wesela
Piosenka z dzieciństwa
dziarsko ciśnie się na usta
gospodarz trochę śpiewa
lecz jeszcze bardziej się wzrusza:
U dziadunia w sadzie
błękitni się śliwa
dziadziuś ją posadził
wnuczek śliwki zrywa
Kolorowe śliwki
meszek aż niebieski
i ja też dziaduniu
nie wyrzucę pestki...
Nauka w las nie idzie
lecz w sadzie zostaje
bo trzeba przestrzegać
rodzinne zwyczaje
Jeszcze tylko podpis
na makatce zwisa:
"Daje krzepę krasi lica
nasza łącka śliwowica"
Adam Ziemianin
http://nk.pl/#profile/5563386/gallery/album/2/359
Izko, od śliwowicki mamy eksperta w Ogródku; nasz Jaśko nie raz tu stawiał taką flaszczkę...:)
OdpowiedzUsuńA ta Adama Ziemianina bardzo podobna w przepisie, dziękuję, już się częstuję:))
Bardzo krzepka, mogę tylko łyczek, bo spadnę pod biurko...;)
Wolę wino (nie mylić z mamrotem):
Nalej mi wina
http://www.youtube.com/watch?v=dXSCtItmCD0
:))*
Ewuś ale śliwowica lepiej rozgrzewa jak wino:)
OdpowiedzUsuńAle lampki nie odmówię)
Pin - Wina Mocny Smak
http://www.youtube.com/watch?v=mM-KjyYiAJA&feature=fvsr
:)*
Powiem Ci, że Jan Lechoń też nie miał dobrego zdania o winie...
OdpowiedzUsuńJan Lechoń
Obżarstwo i pijaństwo
Od wspaniałych się zastaw ciężko stół ugina,
Białe strzępy chryzantem pośród gorsów bieli,
Nalewam wciąż kieliszek, choć nie lubię wina,
Ale będę pil dzisiaj, aby mnie widzieli.
Jutro przyjdę tu także. Nic mnie to nie męczy:
Już trzecią noc się bawię bez zmrużenia powiek,
Nie tańczę, ale słucham jak muzyka brzęczy.
Nie jestem gorszy od nich. Jestem zwykły człowiek.
Lecz nagle myśl jak piorun: "Skąd tu ja we fraku?".
Z hukiem pęka butelka, ciśnięta o ścianę.
Idioci! Wasze wino - wszystko fałszowane.
Zęby pić takie świństwo - trzeba nie mieć smaku.
***
... ale to pewnie tylko taka poetycka impresja po nadużyciu:))
Ewuniu,pewnie go mamrotem uraczyli.
OdpowiedzUsuńDlatego taka reakcja:)))
Izko, chyba za czasów Leśmiana takiego "wynalazku" jeszcze nie produkowano. Obawiam się, że to była ewidentna dyspepsja po trzydniówce...:)
OdpowiedzUsuńA znasz historię patriarchy Noego?
Noe (Historia patriarchy Noego)
autor: Włodzimierz Zagórski
Nasz praszczur Noe, Noe, Noe świętym był,
Przechadzał się przed Panem,
A wody tak jak ognia lękał się,
Więc wino pijał dzbanem.
I za to go miłował Pan
I strzegł go w złej przygodzie,
Bo gdy potopu nadszedł czas,
Nie dał mu zginąć w wodzie.
Przez dni czterdzieści
Padał deszcz i ciągle ziemię rosił.
A Noe, Noe, Noe, Noe upił się
Spod beczki nie wychodził.
Raz Noe, Noe, Noe, Noe upił się
I poszedł spać na arkę,
Ale mu było, było bardzo źle,
Bo przebrał wina miarkę.
I przyszedł Cham i zaśmiał się,
Że Noe jest urżnięty.
I za to Chama przeklął Pan
I odtąd Cham wyklęty.
Z piosenki tej ukryty sens
Wynika dla narodu,
Że kto z pijaka śmieje się,
Ten jest chamskiego rodu.
Z historii tej moralny sens
Wynika dla młodzieży,
Że kto z pijaka sobie drwi,
Ten do nas nie należy.
Z piosenki tej moralny sens
Wynika dla studenta,
Że kto z pijaka śmieje się,
Ten "morda" jest przeklęta.
Z piosenki tej moralny sens
Wynika dla młodzieży,
Że stan pijaka świętym jest,
Więc śmiać się nie należy.
:)))
Dobre Ewuś:)
OdpowiedzUsuńNie znałam tego wiersza:)))
Myślałam,że kimasz na fotelu:)))_
I z tego wszystkiego nie zauważyła bytności Zuzanki w Ogródku...
OdpowiedzUsuńZuzanko:)
Dziękuję za pozdrowienia i odpozdrawiam równie serdecznie.:)
Wprawdzie chandra ze wstępniaka na razie nieaktualna, ale jak wpadniesz wieczorkiem, poczytaj, ile może być chandry w pianiu koguta:
Bułat Okudżawa
Koguty
Koguty piały raz po raz
W mrok wyciągając szyje
Jak gdyby wiersze cały czas
Recytowały czyjeś
W tym pianiu z chandry było coś
Tej męskiej i przepastnej
Kiedy jak złodziej lub jak gość
Drzwi się otwiera własne
Pianie leciało w dal i w mrok
Spadało gdzieś w nieznane -
Tak nie kochaną twarz i lok
Gładzi się, patrząc w ścianę
Kiedy pieszczota jest jak zgrzyt
Ale brak sił na zdradę...
Pewnie dlatego szary świt
Tak długo nie chciał nadejść.
... hmmm... co to jest męska chandra nie wiem. Za to znam tę, co potrafi dręczyć obie płcie.
Miłego wieczoru, bez chandry:)
... err. zjadło mi się "m", powinno być - nie zauważyłam, sorry.
OdpowiedzUsuńIzko, mało brakowało... ale w odpowiedniej chwili przeniosłam się na kanapę:))
OdpowiedzUsuń... a wiersz, a właściwie piosenkę (bo ktoś dopisał melodię) o Noem, śpiewało się już za moich studenckich czasów na każdej biesiadzie, po którymś tam toaście :))
OdpowiedzUsuńAutor jest znanym satyrykiem, napisał też poemat liryczny w trzech pieśniach, pt. "Król Salomon".
Nie ma go jednak w necie, a ja na pamięć nie znam tego utworu.
Pozdrawiam Was wieczorowo tą piosenką. Dedykuję ją Wszystkim, co mają Synusia:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ALBlLycqsNI&feature=related
—♥இڿڰۣ♥-ڰۣ—இڿ —♥இڿڰDZIĘKUJĘ—♥-இڿڰۣ-ڰۣ—♥-இڿڰۣ♥
OdpowiedzUsuń************************************************
Oj, Dano...:)
OdpowiedzUsuńTu prawie wszyscy mają Synusiów, a nawet są tacy/takie, co mogą się pochwalić większą ich ilością...
A Ci, co nie mają - niech się starają (w miarę możliwości i chęci, rzecz jasna)...;)
Dziękuję za dedykację, czy mam Ci... czegoś gratulować?:)
Mamo... Córko...
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=wJ-WM94YP1s
Piękne są piosenki Edyty Geppert... a szczególnie ta mnie zawsze wzrusza:
OdpowiedzUsuńZamiast - Edyta Geppert
http://www.youtube.com/watch?v=r8tWOPyawAY&feature=related
Nie, mam przybranego Synusia w Tarnobrzegu,pomagam samotnej matce,ma 2 córy i Synusia,niecałe dwa latka,zawoziłam mu ostatnio buty i kombinezony, bo nie miał butów na zimę ,w adidaskach chodził,takich letnich. Prześliczny niebieskooki Michaś.Kocham te dzieciaki,znam je już ponad rok, matka wynajmuje mieszkanie i ledwo wiąże koniec z końcem. Dzieci przeszły traumę.
OdpowiedzUsuńKtoś tu o śliwowicce coś mówił, czy mi się zdawało? Wobec tego mam dla was
OdpowiedzUsuń"Refleksje na temat przełamywania lodów przy nawiązywaniu stosunków towarzyskich" Wykonanie: Jarosław Wasik; Tekst: Stanisław Barańczak na posdstawie wiersza Ogdena Nasha "Reflections on ice - breaking"
http://www.youtube.com/watch?v=L0UjedxM77M
Kawa
Się nadawa;
Lecz gorzała
Szybciej działa.
Herbata
Też zbrata;
Ale martini
Szybciej to czyni.
Kakao
Też by działało;
Ale jest szybszy program:
Sto gram.
Sok z pomarańczy
Jest tańszy;
Lecz dolać wódki -
Są skutki.
Coctaile mleczne
Są bezskuteczne;
Ale wóda
Czyni cuda.
Butla Perriera -
Wciąż jest bariera;
Łyk Bloody Mary -
Nie ma bariery.
Melba z bananem -
Podejściem wyszukanem;
Sto gram z grzybkiem -
Szybkiem.
Po toniku -
Brak wyniku;
Po ginie -
Rezerwa ginie.
Tort podany na tacy
Jest cacy;
Whisky wlana do wnętrza
Jest prędsza.
Sodowa woda
To też jest metoda;
Lecz prędzej do celu dotrzem
Scotchem.
Banany w mazagranie -
Niebanalne zagranie;
Lecz sukces towarzyski
Zapewnia prosta whisky.
Sok grejpfrutowy
Jest zdrowy;
Zmieszany z ginem daje większy plus:
Luz.
:)))*
O kurczę, Jaśku:)
OdpowiedzUsuńCuuudeńko, nie znałam tego... a luz mi jest potrzebny dzisiaj jak tlen, dzięki...:)*
Jaśku podoba mi się to.SUPER:)*
OdpowiedzUsuńPrzy okazji odsłuchiwania piosenki, znalazłam coś, co niemiłosiernie mi się spodobało...
OdpowiedzUsuńPo łyczku Twojego poczęstunku, Jaśku, trochę lirycznie mi sie zrobiło... :)
W podzięce za trunek - dla Ciebie:
Nastroje - Jarosław Wasik
http://www.youtube.com/watch?v=NaXHJSVx5qU&feature=related
:)*
I już ogrodowa dobranocka. Dziś dwa w jednym -
OdpowiedzUsuń"Nastroje" - słowa i wykonanie Jarosław Wasik
http://www.youtube.com/watch?v=NaXHJSVx5qU&feature=related
"Nastroje"
Wspólne bycie serc
Nas dwoje
Nastroje
W bicie serc
Na cztery się zmienia
Szukam cię
Liczę sny
Boję się
Ukrytego we śnie
Westchnienia
Nastroje
Nie moje
Wilgotne, samotne
Wejdziesz w nie
Wzrokiem nie tłumacz się
Mrokiem
Obawy liryczne
Usta spierzchnięte, magiczne
Nie pytaj
Wiesz przecież, że
Czekam
Wspólne bycie serc
Nas dwoje
Nastroje
W bicie serc
Na cztery się zmienia
Szukam cię
Liczę sny
Boję się
Ukrytego we śnie
Westchnienia
Pijaństwa zbyteczne
Widzenie poprzeczne
Pulsują żyły
Jakgdyby tańczyły
Kłopoty bez miary
Oczy zamglone wierszami
Nie pytaj
Wiesz przecież, że
Czekam
Wspólne bycie serc
Nas dwoje
Nastroje
W bicie serc
Na cztery się zmienia
Szukam cię
Liczę sny
Boję się
Braku twego cienia
***
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** czas już na przytulanie do jasieczka:)))*
:)
OdpowiedzUsuńKocham cię życie - Edyta Geppert
http://www.youtube.com/watch?v=pbA2qk5Nan4&feature=related
:)*
O rany telepatia Ewcia i Jaśko:)))
OdpowiedzUsuńNiestety, przykro mi - Jak wróce - Jarosław Wasik
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=tZD_UJQgCG0&feature=related
:)*
Ja też już Kochani powiem Wam dobranoc:)
OdpowiedzUsuńRzeki Snu - śpiewa Magda Turowska i Jarek Wasik
http://www.youtube.com/watch?v=XG2FElBZgR8&feature=related
Pa..:)*
Lubię zupę brokułową:)))
Jasieńku, i cóż ja mogę? Tuż przed Twoją dobranocką właśnie dałam link do tej cudnej piosenki i zadedykowałam ją Tobie, a tu... jak na życzenie...:)*
OdpowiedzUsuńNic mi innego nie pozostaje, jak tylko wiersz dobranockowy łączony z piosenką Jarosława Wasika (śpiewał ją także Niemen i Helena Majdaniec):
Jarosław Wasik - Przyjdź w taką noc
http://www.youtube.com/watch?v=nK9957M8sa8&feature=related
"Przyjdź w taką noc"
Cóż warta noc kiedy już nie ma gwiazd
Cóż watr jest dzień kiedy zbladł słońca blask
I tylko wiatr błądzi znów pośród drzew
Przyjdź do mnie przyjdź
Czekam wciąż, wołam Cię
Przyjdź w taką noc kiedy lśnią setki gwiazd
Przyjdź w taki dzień kiedy znów wstaje brzask
Bo przecież wiesz, że kocham Cię tak jak nikt
A więc w taką noc, a więc w taką noc
A więc w taką noc proszę przyjdź!
autor: Krzysztof Dzikowski, kompozytor: Mateusz Święcicki.
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** - pięknych snów z przytuleniem do jasieczka:)))***
... ale się fajnie porobiło, Jaśku, niech Ci nie będzie przykro nic, a nic, to telepatia...:)))*
OdpowiedzUsuń...Izko, dziękuję za miły dzień, dobrej nocki, do jutra:)*
Do jutra Ewuniu.Pięknych snów:)*
OdpowiedzUsuń... pyszna ta zupa z brokułów...:)*
OdpowiedzUsuńDOBRANOC - ♥ - ஜ۩۞۩ஜ - ♥ - DOBRANOC
OdpowiedzUsuńஇڿڰۣ-ڰۣஇڿڰۣ-ڰۣஇڿڰۣ-ڰۣஇڿڰۣ-ڰۣஇڿڰۣ-ڰۣஇڿڰۣ-
...i jeszcze - Jarosław Wasik - "Po prostu pragnę"
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=sKWjvrfs4OA&feature=related
:)))***
- dobranoc:)*
...:)*
OdpowiedzUsuńDobranoc Najmilsi :)
OdpowiedzUsuńDobranoc ( zodiak ) autor szarobury
Pobudziły się gwiazdy,
srebrne otwarły oczy
i wesoło mrugają do ciebie,
a za oknem już błyszczy
księżyc blady i jasny,
rusza w nocną wędrówkę po niebie.
Wielki Wóz cicho skrzypi,
Lew się pręży do skoku,
Strzelec gwiezdną cięciwę napina,
Wodnik kąpiel spóżnioną
będzie brał właśnie w mroku...
A ty śpij,
bo już póżna godzina.
Pozdrowienia nocno-poranne.
Pozdrawiam Cię Zuziu porannie, dziękując za wiersz szaroburego:)
OdpowiedzUsuńPiękna kołysanka...
Udanego dnia:)